kolorowydomek 30.01.2008 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2008 Miałem zamiar zbudować dom..Kupiłem działkę na kredyt, ogrodziłem, przebrnąłem przez papierologię, dostałem pozwolenie, rok walki.. wykopałem wszystko pod fundamenty, dostałem wycenę na kanalizę i prąd do domu (20 tys. w sumie), dostałem wszelkie zgody..Nie spieszy mi się mówię, mamy gdzie mieszkać.. i miałem zamiar powiększyc kredyt i tu zonk. Zmuszony byłem zmienic pracę, moja formalna zdolność padła na łeb i szyję i mogę jedynie (po spłacie tego działkowego kredytu) dostać 30 tys.. (rata ok. 600 zł na 20 lat) z tego 20 tys. pójdzie na przyłącza i 10 tys. na fundamenty (jestem budowlańcem to zrobię to z moimi kamratami za tę kwotę). Ale co dalej?Co miesiąc moge odłozyć na dom ok. 1500 złCzy bez kredytu porywac się na budowę? Czy zmuszony będę zrezygnowac z marzeń?Szkoda, bo potrawię zrobić wszystko, postawiłem kilka domów - od fundamentów po wykończenie.. tyle, że wiem, że na materiały trzeba miec pieniądze i wiele prac jednoosobowo się nie wykona.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 30.01.2008 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2008 Miałem zamiar zbudować dom.. Kupiłem działkę na kredyt, ogrodziłem, przebrnąłem przez papierologię, dostałem pozwolenie, rok walki.. wykopałem wszystko pod fundamenty, dostałem wycenę na kanalizę i prąd do domu (20 tys. w sumie), dostałem wszelkie zgody..Nie spieszy mi się mówię, mamy gdzie mieszkać.. i miałem zamiar powiększyc kredyt i tu zonk. Zmuszony byłem zmienic pracę, moja formalna zdolność padła na łeb i szyję i mogę jedynie (po spłacie tego działkowego kredytu) dostać 30 tys.. (rata ok. 600 zł na 20 lat) z tego 20 tys. pójdzie na przyłącza i 10 tys. na fundamenty (jestem budowlańcem to zrobię to z moimi kamratami za tę kwotę). Ale co dalej? Co miesiąc moge odłozyć na dom ok. 1500 zł Czy bez kredytu porywac się na budowę? Czy zmuszony będę zrezygnowac z marzeń? Szkoda, bo potrawię zrobić wszystko, postawiłem kilka domów - od fundamentów po wykończenie.. tyle, że wiem, że na materiały trzeba miec pieniądze i wiele prac jednoosobowo się nie wykona.. Hmm.. 12x600x20 to na pewno nie jest 30000 PLN. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kolorowydomek 30.01.2008 11:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2008 Wzięty większy kredyt ze spłatą tego na działkę. Konkretnie:69 tys. - kwota kredytu- koszta okołokredytowe 2,5 tys.- 36,5 tys. spłata kredytu za działkę= do wypłaty 30 tys.. rata 620 zł na 240 mies. po zmianie pracy i na podstawie kwoty na umowie - taką mam zdolność.. jako budowlaniec mam więcej i mogę:- dorobić po godzinach - ale to i tak bez umowy- budowac dom po godzinach - ale jak bez kredytu?współkredytobiorcy szukałem - żadnych szans.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubek2002 30.01.2008 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2008 Wzięty większy kredyt ze spłatą tego na działkę. Konkretnie: 69 tys. - kwota kredytu - koszta okołokredytowe 2,5 tys. - 36,5 tys. spłata kredytu za działkę = do wypłaty 30 tys.. rata 620 zł na 240 mies. po zmianie pracy i na podstawie kwoty na umowie - taką mam zdolność.. jako budowlaniec mam więcej i mogę: - dorobić po godzinach - ale to i tak bez umowy - budowac dom po godzinach - ale jak bez kredytu? współkredytobiorcy szukałem - żadnych szans.. Witam Kolego wiem że to zabrzmi dość gruboskórnie, ale z czym ty chcesz zacząc budowe- z 69 tys zł? iza kredyt kupiona działka ?i dochody nie takie hm? jak nie masz nic w skarpecie to ja na twoim miejscu bym nie zaczynał, chyba że jest szansa na jakiś dodatkowy dochód, trza dozbierać i z głową zainwestować i wtedy ruszyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 30.01.2008 11:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2008 Gdybym tak kiedyś myślał, to do dziś mieszkał bym w starej ruderze. No, chyba, że wcześniej na głowę by mi się zawaliła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubek2002 30.01.2008 11:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2008 Gdybym tak kiedyś myślał, to do dziś mieszkał bym w starej ruderze. No, chyba, że wcześniej na głowę by mi się zawaliła. Pewnie jak ktoś ma 25 lat i zaczyna dorosłe życie to można poeksperymentować, przecież do odważnych świat należy. To ile kredytu jeszcze zostało , 20 lat czy 30,jaki czas spłacasz 1rok może 2 pogadamy za 10 lat, z czego wybudowałes bo po 10 latach okaże się że materiały były najtańsze i trza remontowac i znowu kredyt na 20 lat, kurcze a gdzie ten komfort mieszkania wypoczynku jak dom kojarzy sie z bankiem i kasą, a i na urlop trzeba by było pojechać ale niestety znowu ten bank....... takie są niestety realia, i ktoś tu kiedyś mądrze napisał, przy braniu kredytu nie zwieść się powiedzeniem- a jakoś to będzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom-Kon 30.01.2008 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2008 hmmm... 1500zł miesięcznie... to daje 18000 rocznie... jeśli wszystko pójdzie dobrze to za 10lat masz domek.... ale jeśli będziesz budować przez te 10 lat to po postawieniu zaraz zaczną się remonty... bo on już będzie mieć 10 lat! Chyba nie dobra koncepcja... przez 5-7 lat zbierać kasę i dopiero rozpocząć budowę a końcówkę skredytować... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubek2002 30.01.2008 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2008 hmmm... 1500zł miesięcznie... to daje 18000 rocznie... jeśli wszystko pójdzie dobrze to za 10lat masz domek.... ale jeśli będziesz budować przez te 10 lat to po postawieniu zaraz zaczną się remonty... bo on już będzie mieć 10 lat! Chyba nie dobra koncepcja... przez 5-7 lat zbierać kasę i dopiero rozpocząć budowę a końcówkę skredytować... O i tu jest sensowna odpowiedz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kolorowydomek 30.01.2008 12:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2008 dlatego wolałbym wziąc kredyt i spłacac ratę w okolicy 2000 zł.. niż spłacać 500 zł i odkładac 1500 tym bardziej, iz za 5-7 lat wszystko będzie jeszcze droższe póki mam zapał, znajomości w branży, upusty, siły i chęci chciałbym to wykorzystać, a ogranicza mnie niemożnośc kredytowania to jest okrutneot zostaje mi patrzec na działkę i wzdychaćalbo poddać się i sprzedaćalbo małymi kroczkami grzebać licząc na lepsze jutro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krisker 30.01.2008 14:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2008 Santander Consumer Bank - kredyt na oświadczenie o dochodach - do 150000, wkład 30% lub więcej. Spróbuj. Mi nie dali - musiałem się posiłkować zaświadczeniem, ale jak nie spróbujesz, to się nie dowiesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d5620s 30.01.2008 14:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2008 moje pytanie jest takie-dlaczego wziałeś taki kredycik na 20 lat???? to bez sensu moim zdaniem-rozdrabnianie isie na drobne....Moi znajomi mają kredyt 150 000 wiekszy ale na 35 lat:) i rata kredytu niewiele większa (ok 750zł) ????? może spróbuj w innym banku bo to dla mnie dziwne... Oni nie mają 1500 miesiecznie do odłozenia:( Nioe maja połowy tego... Może pomyśl o wiekszym zabezpieczeniu kredytu (np. teściowie, rodzice?) w ich przypadku to zadecydowało... więc widzę swiatełko w tunelu ale pod warunkiem, że dostaniesz 150000 tys kredytu.Tekst o znajomościach na mnie nie działa-sama mam ale znajomi darmo nie dają. Dobre materiały po cenach producenckich tez są drogie (firmy zarabiają dzięki skali). 15 tys to ty na same okna wydasz bez wypasu (biore pod uwage domek do 120 m) A instalacje? A niedoceniana przez większosc hurra-optymistów wykończeniówka? Czyli:1) załatwiaj kredyt2) jak sie nie da to odkładaj kasę aby zacząc z grubszym portfelem za kilka lat3) nie myśl nawet o sprzedaży dzialki teraz4) nawet nie próbuj stawiac fundamentów a "potem się zobaczy". Dxzialkę z rozgrzebana budową trudno sprzedać i wcale nie zyskuje ona na wartosci:(Pozdrawiam serdecznie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krzysztofik 30.01.2008 14:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2008 Miałem zamiar zbudować dom.. Kupiłem działkę na kredyt, ogrodziłem, przebrnąłem przez papierologię, dostałem pozwolenie, rok walki.. wykopałem wszystko pod fundamenty, dostałem wycenę na kanalizę i prąd do domu (20 tys. w sumie), dostałem wszelkie zgody..Nie spieszy mi się mówię, mamy gdzie mieszkać.. i miałem zamiar powiększyc kredyt i tu zonk. Zmuszony byłem zmienic pracę, moja formalna zdolność padła na łeb i szyję i mogę jedynie (po spłacie tego działkowego kredytu) dostać 30 tys.. (rata ok. 600 zł na 20 lat) z tego 20 tys. pójdzie na przyłącza i 10 tys. na fundamenty (jestem budowlańcem to zrobię to z moimi kamratami za tę kwotę). Ale co dalej? Co miesiąc moge odłozyć na dom ok. 1500 zł Czy bez kredytu porywac się na budowę? Czy zmuszony będę zrezygnowac z marzeń? Szkoda, bo potrawię zrobić wszystko, postawiłem kilka domów - od fundamentów po wykończenie.. tyle, że wiem, że na materiały trzeba miec pieniądze i wiele prac jednoosobowo się nie wykona.. Nie jesteś budowlańcem. Ale to tylko moje zdanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arlix 30.01.2008 15:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2008 Moj domek ma 300m^2. Dziake dostalem od rodzicow. Budowalem 6 lat i dopiero teraz wzialem kredyt 100 000 (ktorego juz nie mam, poszedl na materialy). Wsumie juz poszlo ponad 250 000, a do wprowadzenie brakuje mi jeszcze jakies 20000 - 30000, ale mam nadzieje ze w tym roku juz wejde. Dom zbudowalem z ojcem praktycznie wlasnymi recoma - jedyna ekipa ktora u mnie byla to mi tylko dachowke polozyla. Drugi raz bym juz tego nie powtarzal, te kilka lat mam praktycznie wyjete z zyciorysu - rano do pracy, z pracy wieczorem na budowe do poznej nocy i rano znowu do pracy...... nikomu nie polecam... Czasami sie dziewie ze mnie jeszcze do wariatkowa nie odwiezli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pati25 30.01.2008 22:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2008 Moj domek ma 300m^2. Dziake dostalem od rodzicow. Budowalem 6 lat i dopiero teraz wzialem kredyt 100 000 (ktorego juz nie mam, poszedl na materialy). Wsumie juz poszlo ponad 250 000, a do wprowadzenie brakuje mi jeszcze jakies 20000 - 30000, ale mam nadzieje ze w tym roku juz wejde. Dom zbudowalem z ojcem praktycznie wlasnymi recoma - jedyna ekipa ktora u mnie byla to mi tylko dachowke polozyla. Drugi raz bym juz tego nie powtarzal, te kilka lat mam praktycznie wyjete z zyciorysu - rano do pracy, z pracy wieczorem na budowe do poznej nocy i rano znowu do pracy...... nikomu nie polecam... Czasami sie dziewie ze mnie jeszcze do wariatkowa nie odwiezli Dla tego ja bede walczyć o dom do przed ostatniej krwi .Nie ostatniej...nie chcę całego zycia spędzic na budowaniu i wykańczaniu.Chodz mam dopiero 26 lat stwierdziłam ze spróbuje nie podołam stan surowy sprzdam i kupię sobie 50 m2 mieszkanie i bede mieć wszystko w dupie...a i moze na świetne wakacje ,dobry samochód kasy zostanie ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maj1983 31.01.2008 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2008 xx Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kolorowydomek 08.02.2008 12:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2008 witanko, roboty full ale zanim się woda na zupkę chińską zagotuję mogę Wam napisać co dobrego u mnie w jednym z banków zaproponowano mi 222 tys. ale ze spłatą tamtego kredytu czyli zostałoby mi ok. 180 tys. na rękę doliczono umowy-zlecenia rata w chf 40 lat 990 zł co o tym sądzicie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marek f 08.02.2008 13:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2008 40 lat x 12 m-cy=480 m-cy x 990zł=do spłaty 475200+rozne smieszne koszty banku ,bardzo drogo to wychodzi....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 08.02.2008 13:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2008 40 lat x 12 m-cy=480 m-cy x 990zł=do spłaty 475200+rozne smieszne koszty banku ,bardzo drogo to wychodzi....... Praktycznie 100% pożyczonej kwoty dodatkowo spłacamy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pelsona 08.02.2008 13:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2008 Nie można brać kredytów na zbyt długi okres czasu bo pracuje się praktycznie na odsetki i nic to praktycznie nie zmienia raty kredytu. Uważam max to 20 lat. Każdy może to sobie sprawdzić kalkulatorem kredytowym.Kolorowydomek jest budowlańcem, pełnym zapału i jestem spokojny co do jego końcowego sukcesu. Najważniejsze aby zdrowie dopisało, reszta to pryszcz, nie ma o czym mówić.pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom-Kon 08.02.2008 13:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2008 ...hmmm 40 lat... masz 20 lat zaczynasz budowę... spłatę kończysz (Ty albo Twoje dzieci bądź wnuki) mając 60 lat... budujesz domek wartości 222tys. płacisz za niego 475200zł ... dzisiaj jesteś młody i prężny... za 40 lat będziesz miał pow. 60... i nadal kredyt 990zł/mc. Czy nadal będziesz miał takie dochody? 20 lat to już dużo a 40? W połowie czyli za 20 lat będziesz miał już dosyć tego i będziesz modlił się o wojnę i by to wszystko pier...dutło! Ale rób jak uważasz... może jestem zbyt pesymistyczny??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.