Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

BIOEKO ??


Recommended Posts

  • 3 weeks później...

Swego czasu się przymierzałem do niej, ale ostatecznie kupiłem droższą lecz sprawiającą wrażenie solidniejszej. Użytkuję 2 lata i 0 problemów. Pisałem o tym tutaj:

http://forum.muratordom.pl/jakiej-firmy-macie-pos,t86129.htm?highlight=oczyszczalnia

i tutaj:

http://forum.muratordom.pl/przydomowa-oczyszczalnia,t113531.htm?highlight=oczyszczalnia

 

PS to czego bakterie nie spalą to cząstki mineralne - pompujesz je przez górę. W zasadzie jakbyś ten szlam postrawił komuś w wiaderku to nie wiedziałby co to jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 2 months później...

witam

 

Popatrzcie tutaj, wypowiada sie gość (hw), który dobrze zna te oczyszczalnie . Można wiele sie dowiedzieć.

http://forum.muratordom.pl/post2400961.htm?highlight=#2400961

 

Mam tę oczyszczalnię ale niedawno ja uruchomiłam więc nic więcej o niej na razie nie mogę powiedzieć.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

O!, kolejny "zadowolony" klient.

 

Mnie po tygodniu codziennych telefonów, Bioeko z Sanoka przysłało mocniejszą pompę na zasadzie, że ma to spowodować prawidłowy wzrost osadu, a później będzie już działać na starej. Radość moja była jednak krótka, bo przysłana pompa była NIESPRAWNA! Odesłałem, wraz z pismem o zwrot kosztów przesyłki i oczywiście cisza w temacie.

 

Krzysiek, czy możesz rozwinąć temat, jak długo masz "oczyszczalnię" itd?

Zamierzam zrobić stronę www z opisem naszych problemów, aby przestrzec innych przed tym gównem. Czy jeśli się za to zabiorę, to możecie mnie wspomóc np. zdjęciami?

 

Pozdrawiam

Mariusz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My użytkujemy oczyszczalnię BIOEKO już od 2006 roku od pazdziernika , początek był trudny i byliśmy troszkę podłamani .Ale jak dotychczas jest wszystko ok.Trzeba dobrze ustawić zawory natleniacza .Każdy powinien obserwować na początku i ustawić sobie indywidualnie do ilości ścieków schodzących z domu.Jeżeli używa się sporo chemii do czyszczenia np.sanitariatów to trzeba się liczyć z tym,że taką oczyszczalnię częściej trzeba zasilać bakteriami . Jedyny mankament jak dotychczas to kontakt ze sprzedawcą - firmą BIOEKO z Sanoka - troszkę chyba są zapracowani bo nie mają czasu na kontakt z klientami- a szkoda bo zapewne mieliby więcej zadowolonych użytkowników .Zawsze sobie zadaję pytanie jak długo będzie pracować pomka napowietrzająca - bo pracuje 24 godz/na dobę . Co z elementami - do wymiany w tej pompce np.tłoczki , membrany .Dobrze być przygotowany na ewentualną awarię .Ja osobiście gdybym miał jeszcze raz stanąć przed wyborem oczyszczalni ścieków to zapewne kupiłbym ją bez zastanowienia .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, no ja i sporo innych osób Ci po prostu szczerze zazdrości, że Ci to działa.

A co do tego, że jeszcze raz byś kupił tą oczyszczalnię, mimo iż "serwis" olewa klientów, inne oczyszczalnie działają lepiej i pobierają mniej prądu, to się niezmiernie, ale to NIEZMIERNIE dziwię. Jeszcze powiedz, że Ci nie rdzewieją opaski zaciskowe i nie korodują zawory.

 

Pozdrawiam

Mariusz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczyszczalnie mam od 2,5 roku, poczatkowo sie tylko zatykala (serwis- jeszcze dzialal gdyz w okolicy zakladali nowe, przy pomocy noza poglebil rowki radzil tez abym sie zaopatrzyl w lyzke stolowa i wybieral co jakis czas)

Nastepnie pare razy sie zapchalo i cos sie stalo z osadem, najpierw twierdzili ze padl i dowioza pozniej stwierdzili ze sie sam odbuduje a nastepnie ze jest za duzo martwego i trzeba usunac) Woda wyplywa smierdzaca i brudna no moze bardziej brudna teraz mniej smierdzi nie wiem czy to dobrze czy zle. Nie moge tez wzruszyc tego co na dnie gdyz ta fajka przelewajaca sie dlawi a nastepnie wydaje dziwne odglosy a wody nie przepuszcza. Juz nie wiem czy smiac sie czy plakac. O rdzewiejacych elementach nie wspomne, o braku instrukcji na papierze tez (serwis twierdzil ze jak cos zacznie sie dziac to przyjada ) Generalnie czuje sie jakbym mial nieszczelne szambo, fakt nie trzeba wybierac i placic za to ale ja wode tez mam swoja i te ekstrasy pije. Zastanawiam sie jak jest z odpowiedzialnoscia producenta (sprzedawcy) za to, moze postraszyc ich sanepidem???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To masz Krzysiek, tak jak inni, którym to gówno nie działa.

Bajer polega na tym, że oni długo długo będą Ci wmawiać, że to u wszystkich działa, że musi działać itp. itd. Wierzysz i czekasz, a czas leci. Teraz po 2,5 roku, to się możesz zapewne przez okno odwołać. Zgłoszenie do sanepidu, czy innej odpowiedzialnej instytucji spowoduje zapewne, że będziesz miał jeszcze więcej kłopotów, dlatego użytkownicy tego czegoś zwanego oczyszczalnią siedzą cicho i dają ścieki w grunt.

Ja jeszcze walczę. Moja metoda:

- odpompowałem zawartość szambiarką - konieczne aby miała cieńszą rurę (nie znam średnicy) bo producent nie zakładał, że trzeba będzie wypompować zawartość (!!!) i z trudem ale daje się wepchnąć taką cieńszą rurę do komory, choć na pewno nie da się odpompować wszystkiego.

- zalałem wodą i dodaję cyklicznie, co tydzień biopreparat - Microbec, są też inne - Biosan, Bio choc itp.

Obecnie widzę poprawę - mniej i inaczej śmierdzi, biorąc próbkę widzę, że tworzy się osad (kłaczki) i ładnie sedymentuje, ale na razie jest go zbyt mało i pewnie dlatego oczyszczanie jest liche.

Niezależnie od wszystkiego, postanowiłem, że będę gromadził fundusze na zakup prawdziwej oczyszczalni biologicznej, przy której nie trzeba cały czas chodzić, która zamiast 60W pobiera 30W i na wylocie daje przejrzysty, nieśmierdzący ściek, którym można podlewać kwiatki i trawę. Oczyszczalni bioeko nie wróżę długiej trwałości, nawet jak zacznie działać - widzę jak korodują metalowe elementy i jeśli jakaś opaska jest tam na dole pod wodą (a pewnie jest) to prędzej, czy później to się i tak rozleci, a naprawić za bardzo nie ma jak.

 

Krzysiek, jeśli nie leci Ci woda z tego kolanka, to pewnie masz zawalone całe dno, to niedobrze bo gdzieś na dole jest przejście z komory do tego leja z trójkątami, w końcu zatka Ci się to tak, że przepłynie górą. Odpompuj co się da i zadaj biopreparatu, może się to rozłoży.

 

Krzysztof - mam jeszcze prośbę, czy mógłbyś zrobić i przesłać mi zdjęcia wnętrza swojej "oczyszczalni" i zbliżenia na zardzewiałe elementy, wraz z pozwoleniem umieszczenia tego na stronie www?

 

Pozdrawiam

Mariusz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do tego, że jeszcze raz byś kupił tą oczyszczalnię, mimo iż "serwis" olewa klientów, inne oczyszczalnie działają lepiej i pobierają mniej prądu, to się niezmiernie, ale to NIEZMIERNIE dziwię. Jeszcze powiedz, że Ci nie rdzewieją opaski zaciskowe i nie korodują zawory.

 

No cóż Mariuss nie musisz mi wierzyć - to jest Twoja sprawa - wypowiedziałem się jako użytkownik tej oczyszczalni - jak już wspomniałem sami mieliśmy problemy na początku .Każdy ma prawo do swojej opinii - od tego jest forum.

Jak będziesz przejazdem w lubuskiem to zapraszam bo najlepiej jak sam ocenisz czy pisałem prawdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbych15, przecież nie napisałem, że Ci nie wierzę, ale że się dziwię!

I dziwię się nadal, bo to że teraz Ci działa, to ok, ale kto Ci pomoże w razie problemów, skoro sprzedawca interesuje się klientem tylko do momentu zakupu?

Nie tylko ja zostałem oszukany, a to że akurat Twoja oczyszczalnia działa, to na prawdę się cieszę, serio. Dziękuje za zaproszenie na oględziny, ale mam za daleko. Wiele wiele razy prosiłem Bioeko z Sanoka, o wskazanie miejsca w mojej okolicy, abym zobaczył działającą oczyszczalnię, obiecywali, ale nie oddzwaniali.

 

Pozdrawiam

Mariusz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się ,że problemem głównym jest gospodarka ściekami .Złoże bakteryjne długo się odbudowuje a bakterie można zabić w mgnieniu oka - wystarczy,że użytkownik oczyszczalni używa antybiotyków ( np.głupie przeziębienie) - i mamy po złożu.Czytałem różne wypowiedzi użytkowników różnych maści oczyszczalni ścieków i przyznaję ,że przechodziłem podobne katusze.Czasami powodem jest źle dobrana oczyszczalnia do potrzeb domostwa.Nasza rodzina 4-ro osobowa zużywa sporo wody, pralka+kabina natryskowa+wanna+zmywarka .Tłuszcze staramy się usuwać a nie ładować do oczyszalni.Chemia sanitarna - dobieramy ją starając się unikać preparatów opartych na chlorze.proszki do prania standartowe, tabletki do zmywarki również.Prawidłowo ustawione zawory w zależności od ilości ścieków i początkowa obserwacja wypływających ścieków pozwoli na spokojne użytkowanie - bez jakiś sensacji.Raz w miesiącu wsypujemy miarkę biolatrinu - bo Trigger jest troszkę przy drogi ( ale lepszy) i powoli to zacznie funkcjonować.To prawda ,że przy tych trójkątach trzeba wyciąć koła - celem usuwania nadmiaru osadu- ale co dziwne musiałem to zrobić w pierwszej połowie roku użytkowania tej oczyszczalni.Później jak ustawiłem prawidłowo zawory - problem zniknął- woda wycieka przez te wszystkie trójkąty bez problemów.No cóż kolor wody jest różny - jak ktoś spodziewa się ,że będzie lecieć czysta woda to się myli. Ważne aby nie było nieprzyjemnego zapachu- bo to jest najważniejsze - zapach ten świadczy ,że coś jest nie tak- oczyszczalnia źle pracuje i jest szkodliwa dla środowiska.Wodę z oczyszczalni odprowadzam do studzienki chłonnej - ale od tego sezonu zaczeliśmy podlewać nią trawniki , drzewa i krzewy ozdobne - i rewelacja - mam bujną i zieloną trawę a przyrosty na drzewach i krzewach są rewelacyjne- co świadczy ,że w wodzie jest sporo azotu .Myślę ,że każdy użytkownik oczyszczalni musi sobie samemu wypracować własną metodę gospodarki ściekami oraz ich jakości . Zalecam spokój i cierpliwość - a firma zakładająca oczyszczalnie zapewne poradzi jak ją użytkować ale pomóc musimy sobie sami.

Jeżeli chodzi o korozje na pierścieniach to fakt - ale w głębi tej oczyszczalni - elementów metalowych nie ma ( samo PCV) - także tutaj możemy być spokojni.

pozdrawiam

Janusz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbych15, pozwolę sobie się z Tobą niezgodzić w kilku kwestiach o których pisałeś.

Ściek oczyszczony wypływający z oczyszczalni powinien być klarowny i w dobrych urządzeniach tak jest, tu niestety nie. Bioeko na swojej stronie podaje 95-97 % stopień oczyszczania i jest to po prostu kłamstwo. Skąd wiesz, że w głębi oczyszczalni nie ma stalowych elementów? przecież dochodzą tam węże z powietrzem i tak jak u góry, co widać, zapewne na dole też mają opaski zaciskowe. Nadzieja tylko w tym, że przewód elastyczny stwardnieje z czasem i będzie się trzymał bez opaski, a jeśli nie to co? Oto cytat ze strony Bioeko: "wszystkie metalowe elementy są nierdzewne" - przecież to jawne kłamstwo!

 

Pozdrawiam

Mariusz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...