Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

O szczepionkach - dla rodziców małych dzieci


BK

Recommended Posts

Akurat MMRII nie ma szkodliwego timerosalu

ale inne szczepionki kombinowane tak.

 

szczerze mówiąc ręce mi opadają jak słucham lekarzy wypowiadających się na ten temat. Mało kto słyszał o tym że znakomita większość dzieci z autyzmem ma obciążenia biochemiczne, większość ma nadmiar glinu czy rtęci.

EZS

powiedz mi proszę skąd w organizmie małego dziecka które nie zjadło termometru bierze się nadmiar rtęci ?

o zatruciach rtęcią czy związkami lekarze słyszeli, ja niestety nie dysponuję podręcznikami

ale mam tylko parę linków

 

http://www.emedicine.com/EMERG/topic813.htm

 

 

i po polsku - PROJEKT REZOLUCJI PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO

w sprawie strategii Wspólnoty w zakresie rtęci

 

" mając na uwadze, że rtęć zawarta w amalgamacie stanowi drugi co do wielkości zasób rtęci w społeczeństwie; mając na uwadze, że większość ludzi w krajach rozwiniętych jest narażona na działanie rtęci poprzez wdychanie pyłu rtęciowego z amalgamatu dentystycznego; mając na uwadze, że emisje krematoryjne będą stanowić poważne źródło skażenia rtęcią w ciągu nadchodzących lat"

 

...

 

"mając na uwadze konieczność zminimalizowania narażenia na kontakt z rtęcią najbardziej wrażliwych grup populacji (noworodków, dzieci, kobiet w ciąży oraz kobiet w wieku rozrodczym); mając na uwadze konieczność efektywnego monitorowania skuteczności ww. działań oraz konieczność informowania, edukowania oraz ostrzegania zarówno ogółu populacji jak i jej najbardziej wrażliwych grup o potencjalnym ryzyku związanym z artykułami żywnościowymi skażonymi rtęcią oraz jej związkami chemicznymi,

 

Q. mając na uwadze, że należy w niezależny sposób zbadać znaczenie dla zdrowia takich źródeł rtęci jak amalgamat, szczepionki zawierające rtęć i środki dezynfekujące"

 

...

"wzywa Komisję do zajęcia się kwestią wykorzystywania rtęci w produkcji szczepionek, jak wspomniano również we wnioskach Rady z dnia 24 czerwca 2005 r., oraz do przeprowadzenia oceny mającej na celu ograniczenie takiego wykorzystania rtęci oraz całkowity zakaz w stosownych przypadkach i jeżeli istnieją bezpieczne alternatywy, a także do wsparcia badań nad możliwościami przyszłego wprowadzenia w krajach rozwijających się wielodawkowych szczepionek niezawierających tiomersalu"

 

...

wzywa komisję do przeprowadzenia ogólnej oceny wpływu na zdrowie w celu zbadania kosztów opieki zdrowotnej związanej z zatruciem rtęcią, w tym ograniczonej zdolności intelektualnej dzieci w Europie narażonych na oddziaływanie rtęci;

 

http://www.europarl.europa.eu/sides/getDoc.do?pubRef=-//EP//TEXT+REPORT+A6-2006-0044+0+DOC+XML+V0//PL

 

TO nie są jakieś wymysły stukniętych paranoicznych mamusiek co się sugeruje

W Europie jest to przedmiotem poważnych dyskusji

A w Polsce – no cóż lekarze się z tego śmieją.

Szkoda bo żaden z tych lekarzy co się z tego śmieją nie jest w stanie wyleczyć dziecka z ADHD czy autyzmu. SA lekarze którzy potrafią odtruć z toksyn (m.in. ze szczepionek) i dziecko z rośliny zmienić w normalnego zdrowego dzieciaka. TO nie są wymysły tylko prawdziwa medycyna.

Jest kilku lekarzy – pani dr Cubała Kucharska w Wawie, pani dr Esser we Wroc, kilku innych w Polsce. Są to normalni lekarze, o bardzo wysokiej pozycji zawodowej.

 

 

...

 

Nie tylko na temat szczepionek jest zacofanie wśródlekarzy. Próbowałaś kiedyś zgłębić problem pasożytów, zwłaszcza lamblii i grzybów (mówię o grzybicy układu pokarmowego, nie o grzybicy stóp). Nie mają pojęcia jak się bada (a raczej że wyniki nie odzwierciedlają rzeczywistości), a jak się leczy... szkoda gadać.

 

Ja MMR nigdy nie zaszczepiłam swoich córek i nie zaszczepię. Mam przykład w rodzinie, co może się stać po tej szczepionce. Poza tym po cholerę szczepić dzieci na różyczkę?! Nie jest to niebezpieczna choroba, a jej przebycie gwarantuje odporność na całe życie, czego nie można powiedzieć o szczepionce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 447
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jak pisałam, do NMR miałam zastrzeżenia, podałam ze względu na odrę, która niestety się pojawia. Ale fakt, znam 1 dziecko z powikłaniami, które przypisuje się tej szczepionce... Również w literaturze da się coś znaleźć.. Cóż, dla mnie większe zło to odrowe zapalenie mózgu.

Co do autyzmu, cóż, nie mam doświadczeń własnych, więc mogę tylko podać nowe piśmiennictwo

1: Arch Gen Psychiatry. 2008 Jan;65(1):19-24

Continuing increases in autism reported to California's developmental services system: mercury in retrograde.

Schechter R, Grether JK.

Immunization Branch, California Department of Public Health, 850 Marina Bay Pkwy, Richmond, CA 94804, USA. [email protected]

CONCLUSIONS: The DDS data do not show any recent decrease in autism in California despite the exclusion of more than trace levels of thimerosal from nearly all childhood vaccines. The DDS data do not support the hypothesis that exposure to thimerosal during childhood is a primary cause of autism

Am J Prev Med. 2003 Aug;25(2):101-6.

Autism and thimerosal-containing vaccines: lack of consistent evidence for an association.

Stehr-Green P, Tull P, Stellfeld M, Mortenson PB, Simpson D.

RESULTS: In all three countries, the incidence and prevalence of autism-like disorders began to rise in the 1985-1989 period, and the rate of increase accelerated in the early 1990s. However, in contrast to the situation in the United States, where the average Thimerosal dose from vaccines increased throughout the 1990s, Thimerosal exposures from vaccines in both Sweden and Denmark-already low throughout the 1970s and 1980s-began to decrease in the late 1980s and were eliminated in the early 1990s.

 

Nie czuję się specjalnie zacofana w tym względzie, choć jak pisałam nie jestem pediatrą i nie śledzę tych rzeczy na bieżąco.

O rtęci metalicznej pisałam z własnego doświadczenia, widziałam osoby z ostrym zatruciem rtęcią pod postacią zapalenia płuc, mieli inkrustowane płuca, kropelki rtęci w skórze i nie mieli objawów encefalopatii czy polineuropatii. Oczywiście związki rtęci to inna historia. Co do amalgamatu u techników dentystycznych (czyli osób które zawodowo miały kontakt z przygotowywaniem amalgamatu) badanie neurologiczne jest obowiązkowe i obserwowano polineuropatie, ale u nosicieli amalgamatu (pacjentów) dotychczas nic mi nie wiadomo, więcej, te plomby nadal są uważane za dobre i bezpieczne. ale nie śledzę literatury w tym względzie od jakiś 5 lat. Jeżeli komuś bardzo zależy, mogę poszukać 8)

 

Portale internetowe niestety czasami podają przerysowany obraz z sobie wiadomych względów. Do wszelkich publikacji należy podchodzić bardzo krytycznie. Zawsze zostaje jeszcze baza danych

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed

Jeżeli tam czegoś nie ma, to nie istnieje :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ja MMR nigdy nie zaszczepiłam swoich córek i nie zaszczepię. Mam przykład w rodzinie, co może się stać po tej szczepionce. Poza tym po cholerę szczepić dzieci na różyczkę?! Nie jest to niebezpieczna choroba, a jej przebycie gwarantuje odporność na całe życie, czego nie można powiedzieć o szczepionce.

 

Nie zaszczepilas corek? i myslisz, ze dobrze zrobilas, bo rozyczka nie jest niebezpieczna choroba. A co bedzie, jak jej nie przechoruja jako dzieci, i bedac w ciazy sie zaraza? Myslisz, ze wtedy tez rozyczka nie bedzie niebezpieczna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możemy strzelać argumentami np.

 

"This analysis shows that since mercury was removed from childhood vaccines, the alarming increase in reported rates of autism and other neurological disorders (NDs) in children not only stopped, but actually dropped sharply – by as much as 35 percent"

 

http://www.autismcoach.com/Autism%20Declines%20When%20Mercury%20Vaccines%20Banned.htm

 

Nie jestem totalnie przeciwko szczepionkom ale jestem za odpowiedzialnym dozowaniem szczepionek TYLKO zdrowym dzieciom. A lekarze o to nie dbają.

Poza tym, może warto było najpierw zbadac poziom przeciwciała a potem rpzywalić szczepionkę?

 

Druga kwestia - etyczna - skoro jest szczepionka bezpieczniejsza to dlaczego w ogóle dawać dzieciom taką która bezpieczna nie jest (inaktywowaną, acelularną)? Dla mnie to nieetyczne. WIększość rodziców w ogóle nie wie że ma wybór. Wszystkim dzieciom powinno się podawać to co ajbezpieczniejsze, dlaczego w imię pieniędzy daje się obowiązkowo dzieciom to co może być ryzykowne?

Nieetyczne jest też nieinformowanie rodzicó o zgłaszaniu efektów poszczepiennych.

 

I nieetyczne jest zmuszanie chorych dzieci do szczepień. Jeśli dziecko ma jakiekolwiek przeciwwskazania np neurologiczne, zmuszanie takich dzici do szczepień powinno być karalne. Mojemu synowi z zakażeniem grzybiczym w jelitach koniecznie chcieli dać doustnie polio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ja MMR nigdy nie zaszczepiłam swoich córek i nie zaszczepię. Mam przykład w rodzinie, co może się stać po tej szczepionce. Poza tym po cholerę szczepić dzieci na różyczkę?! Nie jest to niebezpieczna choroba, a jej przebycie gwarantuje odporność na całe życie, czego nie można powiedzieć o szczepionce.

 

Nie zaszczepilas corek? i myslisz, ze dobrze zrobilas, bo rozyczka nie jest niebezpieczna choroba. A co bedzie, jak jej nie przechoruja jako dzieci, i bedac w ciazy sie zaraza? Myslisz, ze wtedy tez rozyczka nie bedzie niebezpieczna?

 

Tak, myślę, że dobrze zrobiłam. Mam nadzieję, że przejda ją jako dzieci (przy okazji - jeśli ktoś z was bedzie miał u siebie przypadek różyczki - proszę o wiadomość, chętnie się zarazimy :wink: ). A jeśli nie, to przypominam, że w wieku bodajże lat 11 dziewczynki szczepi się przeciwko róźyczce - byc może to zostało zmienione, ale nawet jesli, to zawsze można tę szczepionkę podać. Ja w ciąży (tak na wszelki wypadek, bo przechodziłam jako dziecko różyczkę), zrobiłam sobie badania na poziom przeciwciał. Nie jestem nieświadoma zagrożenia, tylko nie rozumiem, dlaczego twierdzicie, że jedyny i ostateczny moment na zaszczepienie przeciw różyczce to 1,5 - 2 lata :o

 

Chyba przed ukończeniem 11 lat w ciążę nie zajdą! Powtarzacie taki bełkot marketingowy firm farmaceutycznych.

 

Agnieszko, rozumiem, że miałaś złe doświadczenia, ale ja naprawdę nie ignoruję tego, tylko przesuwam termin ewentualnego szczepienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I nieetyczne jest zmuszanie chorych dzieci do szczepień. Jeśli dziecko ma jakiekolwiek przeciwwskazania np neurologiczne, zmuszanie takich dzici do szczepień powinno być karalne. Mojemu synowi z zakażeniem grzybiczym w jelitach koniecznie chcieli dać doustnie polio.

 

Zgadzam sie - to nieetyczne. Mialas potwornego pecha, ze Cie cos takiego spotkalo. Ja mialam szczescie - w naszej przychodni (zwyklej wiejskiej) nikt do szczepien nie zmuszal, co wiecej przed kazdym bylo dokladne badanie, kilka razy szczepienie nam odroczono. U neurologa w pierwszych kilku miesiacach zycia dziecka tez bylismy, skierowala nas nasza pediatra z przychodni, tak tylko kontrolnie ( uwazalismy, ze przesadza, ale w sumie teraz to sie ciesze z tego).

Co do MMRII - bardzo dlugo sie wahalam, wstrzymalam je kilka miesiecy, ale poniewz nie znalazlam zadnych przekonujacych argumentow przeciw -zaszczepilam. Znalazlam za to informacje, ze w zwiazku ze wzrostem zachorowan (glownie na odre) w Niemczech trwaja konsultacje w sprawie przywrocenia systemu szczepien obowiazkowych; ze w Polsce od kilku lat obserwuje sie wzrost zachorowan na odre ( i to dosc duzy - z kilkunastu do ponad stu); ze na Wschodzie (chyba na Ukrainie z tego, co pamietam) w ubieglym roku bodajze byla epidemia odry, wiec zagrozenie jest realne.

Co do trojstronnosci - jako ze mam syna, najbardziej zalezalo mi na szczepieniu przeciw swince, a tej chyba niestety nie ma u nas pojedynczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różyczkę można do szczepić później, A może wcześniej się zarazi?

 

Mmad, ode mnie nie dowiesz się, czy szczepiać, czy nie. Odezwałam się tylko dlatego, że tematem postu był dramatyczny artykuł z internetu. A odezwałam się z intencją, żeby nie wierzyć ślepo w publikacje "popularnonaukowe". Tam problemy są podane jednoznacznie, bo inaczej nikt by tego nie czytał. A w medycynie nie ma odpowiedzi jednoznacznych. Są tylko tzw evidence, które trudno przełożyć jako "dowody" w naszym polskim rozumieniu :-? Reszta zależy od doświadczenia lekarza. Ktoś kto nigdy nie zobaczył powikłań poszczepiennych, nie będzie ich eksponował, choć powinien poinformować. Ktoś, kto sam je spotkał - będzie uczulony a czasem przeczulony.

Dlatego na wstępie zaznaczyłam, że nie mam doświadczeń własnych i mówię wam jedynie o własnych przemyśleniach na dany temat z okazji posiadania dziecka. co nie znaczy, że się nie radziłam koleżanek 8)

 

Co do zaszczepiania chorych dzieci - np dla wzw nie jest to przeciwwskazanie. Przy NMR powinna być prawidłowa odporność, do bakteryjnych dziecko musi być zdrowe. Polio przy grzybicy..... hm, generalnie grzybica układowa jest oznaką spadku odporności i jest leczona dość agresywnie, więc wtedy się nie podaje żadnych szczepionek.

Czy się dzieci bada przed szczepieniem - nie wiem. powinno się badać. Inna sprawa to zakres tych badań. Ja ze swojej działki mogę powiedzieć tak - 90% informacji daje dobrze zebrany wywiad. Badanie służy potwierdzeniu koncepcji. A badania dodatkowe -tym bardziej. Jeżeli są sprzeczne z tym, co widzę - tym gorzej dla badań :p

Acha, muszę dodać, że ja mam na jednego pacjenta 90 minut a nie 5 (jak jest w przychodni). I na szczęście nie żyję z umowy z NFZ :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dominikams, a sprawdzałaś w kalendarzu szczepień? W tej chwili np. nie ma szczepienia przeciwko ospie, które było kiedyś w obowiązkowych.

Zarażenie płodu różyczka kończy się m.in. rozszczepem wargi i podniebienia, brakiem kończyn....

 

Aga, wierz mi, znam zagrożenia przy różyczce w ciąży.

 

Wiem też, że nie ma już samej odry (starsza była szczepiona tylko odrą, ale dla młodszej już nie dostałam tej szczepionki - a tą bym chciała zaszczepić akurat, ale nie będę ryzykować potrójnej, niestety - tez złe doświadczenia w rodzinie, w kilka dni po szczepionce). Natomiast sama różyczka jest dostępna i proponuje się ją kobietom planującym ciążę (po stwierdzeniu braku przeciwciał). Chyba 3 mies. po tej szczepionce nie wolno zajść w ciążę, ze względu na ryzyko powikłań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I nieetyczne jest zmuszanie chorych dzieci do szczepień. Jeśli dziecko ma jakiekolwiek przeciwwskazania np neurologiczne, zmuszanie takich dzici do szczepień powinno być karalne. Mojemu synowi z zakażeniem grzybiczym w jelitach koniecznie chcieli dać doustnie polio.

 

Zgadzam sie - to nieetyczne. Mialas potwornego pecha, ze Cie cos takiego spotkalo. Ja mialam szczescie - w naszej przychodni (zwyklej wiejskiej) nikt do szczepien nie zmuszal, co wiecej przed kazdym bylo dokladne badanie, kilka razy szczepienie nam odroczono. U neurologa w pierwszych kilku miesiacach zycia dziecka tez bylismy, skierowala nas nasza pediatra z przychodni, tak tylko kontrolnie ( uwazalismy, ze przesadza, ale w sumie teraz to sie ciesze z tego).

Co do MMRII - bardzo dlugo sie wahalam, wstrzymalam je kilka miesiecy, ale poniewz nie znalazlam zadnych przekonujacych argumentow przeciw -zaszczepilam. Znalazlam za to informacje, ze w zwiazku ze wzrostem zachorowan (glownie na odre) w Niemczech trwaja konsultacje w sprawie przywrocenia systemu szczepien obowiazkowych; ze w Polsce od kilku lat obserwuje sie wzrost zachorowan na odre ( i to dosc duzy - z kilkunastu do ponad stu); ze na Wschodzie (chyba na Ukrainie z tego, co pamietam) w ubieglym roku bodajze byla epidemia odry, wiec zagrozenie jest realne.

Co do trojstronnosci - jako ze mam syna, najbardziej zalezalo mi na szczepieniu przeciw swince, a tej chyba niestety nie ma u nas pojedynczej.

 

Świnki nie ma, próbowałam kupić.

 

Ja w ogóle uważam, że to był bezsens wprowadzać MMR jako obowiązkową szczepionkę. Mogło zostać, tak jak było, czyli odra obowiązkowa, różyczka dla dziewczynek (ale znacznie później), mogliby jeszcze wprowadzić świnkę dla chłopców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... ja bym na ospę nie szczepiła jednak, mimo, że moja młodsza córka przechodziła ją fatalnie. Niestety szczepionka prawdopodobnie nie daje odporności na całe życie (powinno się ją powtórzyć po iluśtam latach), a ospa dla dorosłego to już jest tragedia.... Ale dla dzieci o wyjątkowo niskiej odporności, dla których ospa byłaby ogromnym ryzykiem, to chyba powinna być taka opcja.

 

Niektórzy lekarze to kurna na wszystko zalecają szczepić, na szczęście ja trafiłam na fajną pediatrę, która zaleciła przesunięcie pierwszego szczepienia DiTePer o 3 miesiące, właśnie ze względu na możliwe powikłania.Tłumaczyła mi wtedy, że neurolodzy zalecają opóźnienie szczepień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i nie ma ospy mimo, że lekarze zalecają szczepić ze względu na duże obniżenie odporności po tej chorobie.

 

Daj spokój z ospą. Ospy prawdziwej nie szczepiamy od dawna, a wiatrówkę ... Przypomina mi się doświadczenie z Londynu - moja córka tam chodziła do szkoły. Była na święta w Polsce i po powrocie mąż mówi, że miała kontakt z wiatrówką i pewnie zachoruje. na mnie padł blady strach, bo i do szkoły nie będzie chodzić (a szkoda, byłyśmy tam tylko rok, zależało mi żeby chodziła ze względu na język) no i co ja z nią zrobię. Pocieszyła mnie nauczycielka ze szkoły - jak tylko zachoruje to znajdę mamy z dziećmi, które będą ją odwiedzać ze swoimi pociechami przez całą chorobę w nadziei że się zarażą (dzieci oczywiście) :D Zabawne, nie? I jakoś nikt się nie bał spadków odporności :roll: podobno podobnie jest z różyczką. Chore dziecko ma tam olbrzymie powodzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to jak zachoruje, to trzymaj ją potem przez 2 tygodnie w domu.

Mam dziecko alergiczne. Miałam dobrą pediatrę. Też mi dziecko często chorowało a diagnoza była: nie nadaje się do przedszkola. Faktycznie, w domu nie chorowała :-? W szkole też już było lepiej a teraz całkiem dobrze (IV kl) :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się na ospę nie ma sensu szczepić, ja bym zmieniła filozofię - jeśli już to szczepionka która podniesie generalnie odporność, na układ oddechowy np Bronchovaxom albo inne działania które podniosą ogólną odporność organizmu.

Ja chętnie prowadzam dzieci na spotkania z dzieciakami chorymi na ospę niestety jeszcze nie złapały :( 10 i 5 lat

 

Ktoś mi kiedyś powiedział że na ospę to szczepi się dzieci bardzo cięzko chore (chemioterapia etc.)

 

Co do innych - po co różyczka i świnka w wieku 1,5 roku? Nie może być w wieku przynajmnoej 3 lat? Po co te szczepienia tak wcześnie? Niech ten organizm jakoś się sam nauczy bronić.

 

 

Mnie się bardzo podoba słynny angielski zimny wychów :)

Mój synek jak zaczęliśmy jeździć na budowę to nabrał niesamowitej odporności (nieraz było chłodno ) a potem spędzał całe dnie na dworze i skończyło się chorowanie. Może dlatego tak zaczął sobie radzić z obiciążeniami i chorobami.

 

CO do grzybic - niektórzy lekarze uważają że grzyby w jetach są OK i nigdy nie słyszeli o kandydozach w jelicie i ich skutkach.

Bez komentarza.

Poza tym, wiele dzieci (niektórzy twierdzą że niemal wszystkie ...) ma po prostu pasożyty, które też są pewnym obiążeniem i mogą osłabiać organizm.

 

Kto robi posiewy, badania na pasożyty, etc. przed szczepieniami? nikt.

Kto pyta czy dziecko uczulone na białko jaja kurzego? Mnie nikt nigdy nie pytał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się na ospę nie ma sensu szczepić, ja bym zmieniła filozofię - jeśli już to szczepionka która podniesie generalnie odporność, na układ oddechowy np Bronchovaxom albo inne działania które podniosą ogólną odporność organizmu.

Na mojego syna starszego podziałała (albo się po prostu z wiekiem uodpornił), na młodszego - zero efektu.

Co do zimnego wychowu - zauważyłam, że od kiedy zmniejszam temp w pokoju, w którym Daniel śpi - jest lepiej.

A w ogóle jest dużo lepiej i przypisuję to wykluczeniu białego pieczywa i białego cukru (niestety tylko w domu) i ograniczeniu nabiału (zastąpieniu go orzechami głównie).

Co do robaków - zasugerowałam lekarce, że Daniel może mieć, nie zleciła żadnego badania, wręczyła mi receptę na Pyrantel i już :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...