Kogutos 02.02.2008 16:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2008 Mam ostatnio dylemat czy przypadkiem nie zastosować płyty GK na ściany Szybciej to się robi i bym to zrobił przy pomocy w postaci 1 człowieka, cenowo też się wydaje bardziej opłacalne. Czy jest ktoś kto zamiast tynków używał płyt ??? Prosił bym o wypowiedzenie się. Moje ściany to: Porotherm 25 P+W do tego będę docieplał styropianem 12cm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zezo 02.02.2008 16:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2008 Na parterze mam tynk na piętrze płyty, na dole spoko jest OK a na piętrze widzę pęknięcia i mnie to denerwuje. Oczywiście nie są to duże pęknięcia ale jednak są. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
artureski 02.02.2008 17:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2008 Tematów dot. "tynki vs płyty GK" chyba co roku bywa bez liku. Jeśli chodzi o płyty GK na ścianach kilka wypowiedzi w wątku z przed kilku dni :http://forum.muratordom.pl/post2292090.htm?highlight=#2292090Zezo - sprecyzuj jak masz płyty na piętrze położone. U mnie wszystkie ściany w płytach i nic nie pęka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zezo 02.02.2008 17:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2008 artureski napisał Zezo - sprecyzuj jak masz płyty na piętrze położone. U mnie wszystkie ściany w płytach i nic nie pęka... A u mnie pęka na łączeniach, o ile na łączeniach płyt te pęknięcia są minimalne to na połączeniu ze ściana szytowa/jest tynkowana/ - ściana kolankowa już te pęknięcia są wyraźniejsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kogutos 02.02.2008 18:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2008 zezo a co stosowałeś do łączeń płyt ??? że ci pękają artureski przeczytałem ten temat co dałeś link ale nic ciekawego się tam nie dowiedziałem O co chodzi z tymi szczelinami ??? Ja to zrozumiałem jako przerwę między chudziakiem a poziomem wykończonej podłogi ??? dobrze ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
artureski 03.02.2008 09:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 Pęka Ci na połączeniach płyt przyklejonych do ściany na klej - aż trudno mi w to uwierzyć. Kolega mieszka w starym osiadającym budynku przy drodze krajowej i tylko w jednym miejscu ma pęknięcie. Co do połączeń ze ścianą / sufitem - powinno być elastyczne podobno z taśmą poślizgową. Dylatacja od podłogi - chodzi o to żeby była - czyli nie zablokować na sztywno w stylu "płyta na wylewce stoi a potem kafle podłogowe na docisk". Płyty ustawiasz podczas klejenia na podkładach na wylewce ! Mam całą chałupę olejoną płytami, chcesz to pytaj szczegółowo Ja gdzieś dostałem taką książeczkę firmy X z wszystkimi informacjami o systemach GK - popytaj w firmowych punktach, wszystko pięknie i fachowo rozrysowane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arol_62 03.02.2008 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 Tynk ma te zalete ze zabiera ci tylko np.1cm z grubosci sciany,jest trwalszy,a suchy tynk tzn. plyta GK potrzebuje juz min.3,5 cm..Z zawieszeniem szafek tez jest wiekszy klopot.Zrobic samemu suchy tynk to tez nie jest takie proste.Wtym tez trzeba miec troche doswiadczenia.Ja zajmowalem sie Gipsami kilka lat ale np.sciany zewnetrzne otynkuje.pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yarsoon 03.02.2008 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 Ja mam Cały dom wykończony w płytach. Na ścianach na klej, a sufity na stelarzu. Siatka zatapiana na Vario a następne warstwy na Megaron. Efekt swietny, 4 lata i żadnych pęknięć. Polecam takie rozwiązanie. Vario duzy koszt ale jednak to dobra sprawa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
artureski 03.02.2008 13:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 Że ściany zewnętrzne są otynkowane to rozumiem - bo nie bardzo wyobrażam sobie okładać je GK ,chyba że czegoś nie wiem w tym temacie. I może już bez tych bzdur o trudności wieszania szafek - bo niby jakie trudności skoro pod płytą jest ściana ! Nigdy wcześniej nie kleiłem płyt GK na ściany, u siebie poradziłem sobie w całym domu - więc też nie przesadzajmy z tą trudnością. I nikogo nie przekonuję o wyższości jednej techniki nad drugą, Dzielę się tylko swoimi spostrzeżeniami i doświadczeniami jako praktyk i użytkownik. Przy własnym wykonawstwie suchych tynków różnica finansowa jest kolosalna (kontra tynki robione przez ekipę oczywiści). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kogutos 03.02.2008 13:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 ściany zewnętrzne na płytach GK nie to chyba kiepski pomysł Ale co do tego że tynk kładziony jest trwalszy i mocniejszy to chyba napewno nie ma się co kłócić, natomiast płyty GK na ścianach ma tą zaletę że szybciej to się robi i można robić samemu zgadza się ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yarsoon 03.02.2008 14:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 można robić samemu. Wystarczy odrobinę umiejętności manualnych i chęci i czasu oczywiście. ja jestem wykonawcą i zdecydowanie polecam k-g bo efekt dużo lepszy. Każdy chyba chce mieć ściany proste i gładkie a jakieś szafki to żaden problem. A i można coś ciekawego wykombinować. jakieś półeczki czy element przy oświetleniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
FREDY 03.02.2008 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 zdecydowanie tynk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kakaowy 03.02.2008 22:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 zdecydowanie płyty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
I.W. 03.02.2008 22:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 natomiast płyty GK na ścianach ma tą zaletę że szybciej to się robi i można robić samemu zgadza się ??? A ja właśnie nauczyłem się tynkować i polecam nie jest takie straszne przy gotowych mieszankach gipsowych. Jakoś nie wyobrażam sobie samemu dawać płyt na sufit. Na ściany równiez jest problem z przenoszeniem płyt w pojedynkę. No i koszt jakby niższy ale dlatego akurat że ściany równe na klej. Chociaz z drugiej strony płyta podobno jest twardsza niż tynk gipsowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 04.02.2008 10:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2008 Tynk ma te zalete ze zabiera ci tylko np.1cm z grubosci sciany,jest trwalszy,a suchy tynk tzn. plyta GK potrzebuje juz min.3,5 cm..Z zawieszeniem szafek tez jest wiekszy klopot.Zrobic samemu suchy tynk to tez nie jest takie proste.Wtym tez trzeba miec troche doswiadczenia.Ja zajmowalem sie Gipsami kilka lat ale np.sciany zewnetrzne otynkuje. pozdrawiam Skąd Ci się wzięło 3,5 cm? Sama płyta może mieć 0,9cm więc pozostaje 2,6cm. Czyzbys planował aż tyle kleju? No chyba że montaż na stelażu a nie na klej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kogutos 04.02.2008 17:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2008 hmmm ciągle każdy daje zalety swoich sposobów A może ktoś poda wady w/w sposobów ??? chodzi mi o rzeczy jakie się napotyka podczas rob robienia tych sposobów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kakaowy 04.02.2008 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2008 OK, to tak z grubsza: Wady mokrego tynku *** 99,9% ekip nie potrafi polozyc go dobrze, czyli: - glify tej samej glebokosci i tej samej grubosci - tynk rowny w pionie i poziomie (i nie tylko w lazience gdzie beda plytki) - wszystkie puszki obsadzone na jednej wysokosci - zlicowane ze soba sciany przy oknach, drzwiach i wszystkich wnekach - taka sama grubosc scian w otworach drzwiowych - kąty proste w narozach wewnetrznych - odpowiednio duzo tynku w newralgicznych miejscach, aby potem na farbie nie odznaczaly sie miejsca, gdzie ida przewody (problem bardzo czesty) - ekipa, ktora dobrze uklada tynki napewno nie robi tego tanio, tj. nie znajdziecie takiej ekipy w standardowej cenie podawanej tu na forum w roznych watkach; wlasciwie, to mozna to zagwarantowac *** poprawne wykonanie tynkow mokrych, czy to recznie czy z agregatu, zabiera bardzo duzo czasu; a dokladniej - klejenie, poziomowanie i rownanie prowadnic zabiera tyle czasu - to tez praktycznie nikt tego nie robi (i to jest blad) - prowadnice podwyzszaja koszt wykonania prac, a co za tym idzie: *** wykonanie tynkow mokrych jest bardziej czasochlonne niz wykonanie tynkow suchych; co do tego nie ma dyskusji *** tynki mokre dlugo schna i utrzymuja wysoka wilgotnosc w pomieszczeniach - dzieki temu opoznia sie wykonanie innych prac - dzieki temu rosna koszty ogrzewania/osuszania pomieszczen - jesli nie ma odpowiedniego przewietrzania/ogrzewania/suszenia, na schnacym tynku moze pojawic sie grzyb *** na tynk mokry, czy to cw czy gipsowy, trzeba polozyc gladz, ktora koryguje nierownosci, niedorobki i nadaje powierzchni ladny wyglad Wady suchego tynku *** nieumiejetnie zrobiony bedzie pekac; to podstawowa wada - istnieje jednakze kilka sposobow na to, zeby taki tynk nie pekal... sa to: -> wykonac go zgodnie z technologia (niby banalne) -> cala powierzchnie suchego tynku zaciagnac gipsem i wtopic w niego siatke z wlokna szklanego (taka jak do elewacji) -> kleic plyty na podwojnie, laczenia plyt na mijanke; dosc znacznie podraza to koszty - ostatnie dwa sposoby powoduja, ze suchy tynk jest bardzo twardy i wytrzymaly na uszkodzenia mechaniczne *** technologia malo popularna w stosunku do mokrych tynkow; prawdopodobnie 99,9% waszych znajomych nie ma w domu suchych tynkow, lub nie chce ich miec bo ktos im kiedys powiedzial ze sa one zlym rozwiazaniem; narazacie sie wobec tego na ostracyzm, wykluczenie i smierc towarzyska *** pukajac palcem w sciane oblozona suchym tynkiem gdzieniegdzie bedzie slychac gluchy odglos; wynika to z tego, ze nie pokrywa sie klejem calych powierzchni plyt i sa miejsca, gdzie pod warstwa plyty jest pustka powietrzna; taka pustke w innym watku na tym forum nazwano by skutecznym rozwiazaniem dociepleniowym/energooszczednym/whatever; tutaj bedzie jednak przez wszystkich uznana za wade suchego tynku MITY na temat suchego tynku *** suchy tynk będzie pękać Nie będzie, jeśli jest poprawnie wykonany. *** suchy tynk jest miekki i malo wytrzymaly Nie jest, o ile nie uzywa sie do jego wykonania bialych plyt lub plyt 9mm. Ja polecam uzywanie plyt zielonych, mimo ze znacznie podwyzsza to koszty, ale domu zwykle nie buduje sie na najblizsze 5 lat wiec wypadaloby zrobic to solidnie. *** na scianach z suchym tynkiem ciezko zawiesic szafki/obrazek/cokolwiek *** do scian z suchym tynkiem trzeba stosowac specjalne kolki Jest to oczywista bzdura, bowiem problem moze dotyczyc jedynie zabudowy wykonanej na profilach, pustej w srodku. W przypadku suchego tynku, pod powierzchnia plyty JEST SCIANA, uzywa sie wiec normalnych gwozdzi i normalnych kolkow. *** suchy tynk zabierze wiecej sciany niz mokry To zalezy od tego, jak zostaly wybudowane sciany w domu. Jesli sa krzywe (a pewnie sa), to poprawnie wykonany tynk gipsowy rowniez zabierze wiecej niz centymetr bądź dwa. Suchy tynk potrzebuje okolo 30 mm. Zwroce tu rowniez uwage na inny aspekt tej sprawy. Wymurowanie idealnie rownych scian przy technologii tradycyjnej jest prawie niemozliwe. Sciany praktycznie zawsze maja nierownosci, wahaja sie one od 0,5 do nawet kilku centymetrow. Jesli Twoi tynkarze zarzucili na sciany wszedzie rowna warstwe mokrego tynku, powiedzmy 1 cm, to - uwaga, zagadka - kto zostal oszukany? Czy centymerowa warstwa tynku da sie wyrownac dwucentymetrowa nierownosc? FAKTY o suchym tynku + wykonuje sie go o wiele szybciej + suchy tynk jest 'gotowy do uzycia' juz w pol godziny po ulozeniu; mozna na niego klasc plytki, gipsowac laczenia, etc. + nie wymaga az takich nakladow pracy jak tynk mokry + wykonywanie suchych tynkow to praca czysta i sucha + lepszy mikroklimat dzieki wlasciwosciom plyt gipsowych, ktore wciagaja wode z powietrza a potem ja oddaja, gdy wilgotnosc spadnie + uzyskujemy rowna i gladka powierzchnie + odpada nam koszt wykonania gladzi gipsowych; z poczatku malo kto zaklada ze bedzie poprawial swoje -mokre- tynki, potem jednak i tak kazdy to robi... - nie wolno doprowadzic do znacznej roznicy temperatur w pomieszczeniu, tj. rozgrzane pomieszczenie wychladzamy nagle do 0 st. C - nie wolno doprowadzic do gwaltownych zmian wilgotnosci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 04.02.2008 18:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2008 Wady suchego tynku *** nieumiejetnie zrobiony bedzie pekac; to podstawowa wada - istnieje jednakze kilka sposobow na to, zeby taki tynk nie pekal... sa to: -> wykonac go zgodnie z technologia (niby banalne) -> cala powierzchnie suchego tynku zaciagnac gipsem i wtopic w niego siatke z wlokna szklanego (taka jak do elewacji) A dlaczego zaciągać gipsem całe powierzchnie płyt? Nie wystarczy zazbroić połączeń. Wszakże to one pękają. MITY na temat suchego tynku *** suchy tynk jest miekki i malo wytrzymaly Nie jest, o ile nie uzywa sie do jego wykonania bialych plyt lub plyt 9mm. Ja polecam uzywanie plyt zielonych, mimo ze znacznie podwyzsza to koszty, ale domu zwykle nie buduje sie na najblizsze 5 lat wiec wypadaloby zrobic to solidnie. Czym gorsze są płyty 9mm od 12,5mm? oprócz tego że są o te 3 mm cieńsze. Od siebie dodam, że będę miał u siebie połączenie obu rozwiązań. Na parterze większość ścian (oprócz garażu i spiżarni) będzie wykonana w technologii tradycyjnej c-w. Na poddaszu ściany szczytowe będą w suchej zabudowie. Z minusów suchej zabudowy można dołożyć zabawę z docinaniem płyt na skosach. Poza tym suchą zabudowę można łatwiej zrobić samemu aniżeli położyc samemu tynk. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bezdomna 04.02.2008 18:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2008 Mimo zazbrojeń suchy tynk w nowych, pracujących budynkach może jednak pękać. Wykonanie, jeśli samemu sie nie potrafi lub nie ma się czasu wcale nie jest dużo tańsze, zwłaszcza stropy. Poza tym pustka pod płytami, choć może i pełni rolę izolacji, może stać się siedliskiem robali.Zdecydowany plus suchych tynków to to, ze są suche, że nie trzeba czekać aż wyschną. Ja będę mieć suchy tynk w łazience na dole i na górze pewnie. Poza tym gipsowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kakaowy 04.02.2008 18:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2008 A dlaczego zaciągać gipsem całe powierzchnie płyt? Nie wystarczy zazbroić połączeń. Wszakże to one pękają. Przeczytaj ten kawalek mojego postu, do ktorego sie odniosłeś. Dokładnie napisałem tam, po co i dlaczego. Czym gorsze są płyty 9mm od 12,5mm? oprócz tego że są o te 3 mm cieńsze. Cieńsze = miękkie, mniej wytrzymałe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.