Gość sir Charles 25.08.2003 07:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2003 zamiast tradycyjnych rynien chciałbym założyć łańcuchy- jakiej grubości muszą być i jak je zamocować na górze i dole, prosiłbym też o podzielenie się swoimi doświadczeniami z ich użytkowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bartt 25.08.2003 07:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2003 Jak rozumiem, chodzi ci tylko o spusty pionowe czasem przechodzę koło domku z takim patentem. Na górze łąńcuch wychodzi rodzaju z małego żygacza. W ziemi zrobili obłożone granitem zagłębienia wysypane żwirem i w to wpuszczony jest łańcuch (napięty). Jest dość gruby (im grubszy tym efektowniejszy i chyba skuteczniejszy) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotr.nowy 25.08.2003 08:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2003 Grubość zdaje się mniej ważna. Podstawa to , jak napisał przedmówca, naciągnięcie łańcucha .Chyba najlepiej zakotwić go w betonie a dookoła powinien być tłuczeń, albo żwir zeby woda nie rozbryzgiwała się na elewację. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 25.08.2003 08:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2003 Czy te łańcuchy trzymają daszek aby nie "odfrunoł" podczas huraganu?Pzdrv. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztofh 25.08.2003 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2003 Łańcuchy wyglądają lub "mogą wyglądać atrakcyjnie" - kwestia gustu.Jeżeli rura spustowa nie jest oddalona od ściany wystarczająco duż to wiatr będzie porywał z łańcucha wodę i moczył ścianę i okna (jak będą w pobliżu). Nic nie zastąpi typowych rur spustowych stanowiących podstawowe odprowadzenie wody z dachu. Druga sprawa to co z ta wodą robić. Ja planuję podłączyć do rur spustowych osadniki Marleya, do których dalej podłączę rury kanalizacyjne, które z kolei po oddaleniu od fundamentów zastąpię drenażowymi wpadającymi do podziemnej studni z kręgów lub dołu chłonnego wypełnionego tłuczniem (raczej to pierwsze rozwiązanie).O łańcuchach też myślałem ale zamiast rury spustowej od rynny z daszku przed wejściem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 25.08.2003 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2003 Oczywiście że trzymają daszek żeby nie odfrunął. A gdyby pogrzebac w tych kamieniach, w których znika drugi koniec łańcucha, to by się okazało że na koncu łańcucha przymocowana jest obroża, a w tej obroży siedzi szyja należąca do smoka. Więc może lepiejnie grzebać w tych kamieniach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bartt 25.08.2003 12:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2003 Smoka znam osobiście - łańcucha na szyi nie zauważyłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość sir Charles 26.08.2003 07:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2003 dzięki, tradycyjne rury spustowe założę na głównych połaciach dachu, a łańcuchy na ganku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kgadzina 26.08.2003 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2003 Bartt - Bo nasz Smok własnie się urwał wtedy kiedy go widziałeś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ppp.j 26.08.2003 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2003 Do prześmiewców pionowego łańcuchowego systemu odprowadzania wody. Co robicie gdy wiosną temperatura przemienia sie z + na - i odwrotnie?, gdy spływająca woda zamarznie Wam w rynnach pionowych a topniejąca z dachu zacznie się lać po ścianie? Wiem zastosujecie system ogrzewających przewodów w rynnach itp bajery. Przyznajcie ile takich systemów widziwliście w działaniu. Te łańcuch to nie żadne udziwniwnie tylko próba rozwiązania problemu zamarzania rynien podczas wiosennych roztopów, a i dość atrakcyjny widok gdy spływająca woda tworzy ozdobne sople. A jak to się sprawdza w działaniu to proszę tych co to mają o opinię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztofh 27.08.2003 05:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2003 Tylko trzeba przewidzieć obciążenie elementu mocującego łańcuch u góry spowodowane soplami lodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 27.08.2003 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2003 Proszę,może ktoś kto ma wiedze na ten temat,wypowie sie czy istnieje zagrożenie ,że łancuchy w czasie burzy ściągają wyładowania atm?A jeśli jest zainstalowana instalacja odgromowa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 27.08.2003 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2003 Już kiedyś pisałam o łańcuchach.Bardzo mi się podobają i też takie chciałam mieć. Ale chyba nic z tego nie będzie. Życzę zrealizowaniatego pomysłu-warto. pzdr opal Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tom soyer 27.08.2003 14:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2003 zygacz musi jak najdluzszy aby przy ostrych deszczach nie pryskalo na sciany. i tu wlasnie liczy sie grubosc lancucha (podobne znaczenie jak srednica rynny). ponadto zygacz musi byc tak skonstruowany aby woda lala sie po lancuchu a nie sikala jak ze strzykawki. przetestowalem to na dachu o pow okolo 20m2, dwa zygacze (wlasnorecznie zrobione szczupaki ) i dlugosc lancucha okolo 2,5m, odleglosc od dachu (dlugosc szczupaka) okolo 30cm (+30cm okapu). - dziala Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ryszard1 02.09.2003 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2003 Czy zamiast lancucha mozna zastosowac sznur ?Jakiej powinien byc srednicy, i czy trzeba robic na nim supelki aby zmniejszyc predkosc spadajacej wody ?Sznur jest tanszy, i lzejszy. Zastepczym, choc tez drogim rozwiazaniem moze byc lancuch plastykowy, choc to chyba nie to, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luśka 02.09.2003 21:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2003 Też mam problem z łańcuchami. W projekcie były 2 - na tarasie i przy wykuszu kuchennym. Wykonawca (generalny) zwalił problem na dekarza, dekarz na ogrodnika, który robił kanalizację deszczową, a ten ostatni powiedział, że nie może odpowiednich łańcuchów znaleźć, bo widział tylko czerwono-białe, jak dla krowy. Stan na dziś jest taki, że na - za przeproszeniem - rzygacze mam prowizowycznie wsadzoną rurę dociśniętą jakimś kołkiem drewnianym. Obrzydliwość. A ja jestem bezradna. Mój mąż stwierdził, że trzeba zrobić normalną rynnę, jak pozostałe, ale jest kolejny problem. Te pozostałe schodzą się do kanalizacji deszczowej, a te które miały mieć łańcuchy mają jakiś tam drenaż, choć do końca nie bardzo wiem jaki. Ze strachem czekam na ulewne, jesienne deszcze.... Kurcze, co ja mam zrobić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.