Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jakie zwierzątka podchodzą pod Wasze domki?


Recommended Posts

My ciągle nie mamy ogrodzenia :( ale dzięki temu mamy takie trzy sarenki, które często nas odwiedzają, do tego oczywiście bażanty, koty a dwa miesiące temu przybłąkała się i z nami została cudna sunia... Za ogrodzenie zabieramy sie już nie długo i właściwie to sie cieszę choć z drugiej strony to koniec takich niespodziewanych wizyt...

 

http://images25.fotosik.pl/152/e02c09ebadfe5cca.jpg

 

http://images26.fotosik.pl/153/5a5500ccb03037ba.jpg

 

http://images23.fotosik.pl/147/48d18e6b2cf4eb94.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 107
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

lisy, jeże, zaskrońce, jaszczurki zwinki, krety, nornice, komary, muchy, meszki, osy, szerszenie..... :D

Gniazdują od lat kruki , gołębie siniaki i synogarlice (wszystkie w moim lesie), u sąsiada jest gniazdo sów - chyba płomykówek.

Od kiedy słoninkę dla sikorek, zawieszoną na wiotkiej gałązce brzozy zaczął ekwilibrystycznie podjadać myszołów, zbydowałem ośmiometrowy maszt z podciąganą, półtorametrowej długości "reją", na której wieszam połcie słoniny. Co jakiś czas pasą się tam myszołowy. Najwięcej było ich cztery - na jednej reji , w jednym czasie, a ja nie miałem aparatu.... Na codzień stada sikorek. W karmnikach "idzie" co zimę około 150 kilogramów ziaren słonecznika - jedzą głównie mazurki, sikorki, trochę gili, jemiołuszek i mnóstwo inszego drobiazgu, który średnio odróżniam. jedzą zresztą też owoce naszych głogów, berberysów, śnieguliczek, rokitników, tarnin, ałyczy ...

Oddzielna bajka to wiewiórki. Nie mam szans na zbiory z kilkudziesięciu leszczyn , ale niech tam - od czasu kiedy zobaczyłem na jednej gałęzi sosny dorosłą wiewiórkę i trojej jej dzieci szeregiem siedzących i wcinających "kradzione" ode mnie truskawki (niech im będzie na zdrowie), mam do nich sentyment wielki ( i nadzieję, że kiedyś uda mi się coś podobnego sfotografować.)

Kilka razy widziałem dudka.

Raz jeden , jedyny w życiu, na wolności i to na swoim terenie, widziałem cietrzewia.

Na sośnie przed domem zasiadł kiedyś błotniak stawowy.

Raz widziałem i ... pogłaskałem(!!!!) orzechówkę (to ptak).

Widziałem też największego polskiego motyla - ćma "trupia główka".

Zajęcy nie ma od kilku lat (teraz i tak nie weszłyby - ogrodzenie). Kuropatwy widziałem ostatni raz w pierwszej połowie lat 1990. Ponownie pojawiły się bażanty. Marzę o bocianim gnieździe, ale teren się ostatnio urbanizuje (Marianów k. Leszna pod Warszawą), a i po melioracji z początku lat 1980. szanse marne. Dwa razy na swoim terenie (rozległym) widziałem czarne bociany. Bywały dziki, raz łoś (raczej klępa), kilka razy sarny. Raz widziałem tropy rysia na śniegu (chyba jeden z pierwszych "klientów" kampinoskiego ośrodka reintrodukcji rysi ). Zagladał też borsuk, ale zrezygnował - jego norę w lesie sąsiada zajęły chytrusy, skądinąd - sympatyczne. Ale to było w czasach, gdy wystarczało ogrodzenie z żerdzi. Teraz człowieków więcej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiosną i jesienią podpływają (niestety nie chcą się zatrzymać na dłużej)

http://images32.fotosik.pl/135/4d944deeec1be6f1.jpg

 

skaczą po drzewach

http://images31.fotosik.pl/135/d3ba425fabeaa336.jpg

 

http://images33.fotosik.pl/135/e1db2a1e76d20b08.jpg

zachodzić lubią jeszcze sarny, (u rodziców potrafiły wejść przez niedomkniętą furtkę do ogrodu i poczęstować się jabłkami które pospadały z drzew), są też zające, lisy, tata widział też borsuka i wydrę. Pozatym pełno dzikego ptactwa gołębie, sowy, dzięcioły, bociany, kuropatwy. Myszki i krety też są ale te staramy sie gonić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...

Całą zimę stołuje sie na naszej jabłonce, na której zostawilismy sporo jabłek, jeden ptaszek. jest u nas codziennie. Przesiaduje na drzewie godzinami. Odlatuje na troche i wraca. Uznał nasza jabłonke za sowję, pzreganiał z niej nawet stado jemiołuszek :o :roll: :roll: , które dwa tygodnie temu zagościły przelotem. Ale w końcu odpuścil je sobie, bo z każda chwila było icvh coraz więcej. na szczęscie jemiołuszki nie zeżarły mu wszytskich jabłek i po kilku ngodzinach odlecialy w swoją srtronę. A on został. A my nie wiemy, kim on jest :oops:

Może ktoś nam pomoże rozszyfrować nazwisko tego pana :wink:

http://images42.fotosik.pl/61/036453d03bb0615fm.jpg

 

http://images44.fotosik.pl/65/4d63b282fa3feb9bm.jpg

 

http://images40.fotosik.pl/61/451b65d3a8c56c93m.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówicie że ten powyżej to kwiczoł, bo u mnie też się czasami taki pojawia.

 

Z ptaków to poza tym są sikorki, kosy, sroki, sójki, wróble, dzięcioły, rudziki, jakieś 150 metrów dalej widuję kaczki, łabędzie i inne wodne ptaki. Czasami przykica wiewiórka, oczywiście i koty przychodzą do nas na wyżerkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzięki.

Dziś od rana juz siedzi na jabłonce.

No to super, że mu trochę tych jabłek na zimę zostało. My zostawiliśmy trochę winogron, ale znikły po pierwszym większym opadzie śniegu. Nie było mnie w domu więc nawet nie wiem co je opędzlowało. Drzew i krzewów mam w ogrodzie jak na lekarstwo, więc i ptactwa nie za wiele. DO karmnika tylko przylatują. Jednak sójka to się tak zmrowiła (a może głód ją przycisnął), że się pojawia w biały dzień na otwartej przestrzeni i wyżera spod karmnika porozwalany przez mazurki i sikory groch. Dobry musi być bo namięknięty od leżenia na ziemi.

 

W zeszłym roku raz przyleciał grubodziób, ale więcej go nie widziałam. Od jakiegoś czasu usilnie pracuję nad zagospodarowaniem tereny za domem, więc mam nadzieję, że ptactwa z roku na rok będzie coraz więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie był gronostaj (chyba - w zimie był biały, w lecie brązowy), jeż (łaził po tarasie), mnóstwo nornic, krety, szczur (w rowie melioracyjnym - chyba szczur, bo czarne i duże), raz widzieliśmy dwie kaczki w rowie melioracyjnym :o jak one go znalazły?

sarny na sąsiednich działkach, zające,

z ptaków - myszołów, oczywiście wróble, sikorki, dużo bażantów, a na sąsiedniej działce naprzeciwko domu w lecie czasem łazi bocian :)

 

no i koty

aha - siedząc wieczorami na imprezach z sąsiadami - mieliśmy wrażenie że widzimy nietoperze (ponoć są w okolicy, niedaleko jest stary domek gdzie ew. mogłyby przebywać)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JoShi Bardzo dobre efekty przynosi wysypanie ziarna słonecznika. Zlatuja sie wtedy różne cudaki, a sikorki to już całymi stadami.

U mnie grubodzioba wypatrzyłam raz. Bo ten to chyba grubodziób:

 

http://images49.fotosik.pl/65/c9006db69fcc73e0m.jpg

 

A tu stado jemiołuszek. Pierwszy raz w życiu widziałam je na żywo i to od razu dziesiątki. Na zdjęciu dobrze nie widac ile ich było. W tle druty energetyczne, też obsadzone jemiołuszkami.

 

http://images48.fotosik.pl/65/98ce40db87989ccam.jpg

 

BK u mnie jeden nietoperz w zeszłym roku zimował w garażu. Mąż go wypatrzył, a ja wolałam tam juz wtedy nie zaglądać po przygodzie, którą mieliśmy jakieś dwa lata temu w mieszkaniu w miescie. W upały nietoperze zgłupiały i dwa wpadły nam do sypialni. Koszmar.[/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzik jest dziki,dzik jest zły

dzik ma bardzo ostre kły..

Wyobrażacie sobie??

Dziki w Katowicach?

Niedaleko mojego bloku przepływa rzeczka (ściek) i w dolinie rzeczki mieszkają sobie dziki.

Jest ich sporo ,chyba kilkanaście.

Przechadzają się po ulicach przekopując trawniki.

W zeszłym roku była akcja straży miejskiej i policji.Naszpikowali dzika strzykawkami usypiającymi.

Wyglądał jak jeż.Po długiej walce wywieźli go.

Reszta została i buszuje pod oknami.

Są ogromne i nie boją się ludzi.Ale wszyscy na wszelki wypadek omijają je z daleka.

Jak idę wieczorem to się rozglądam,żebym nie wpadł na takiego przystojniaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim ogrodzie, od wiosny do późnego lata mieszkała parka kuropatw,

niedawno zawitał jenot, codziennością są sarenki, łanie, liski, zające, kilka dni temu zauważyłem białego gronostaja a na strychu mieszka nietoperek, w lesie za domem cały przekrój zwierzęcy (tu zaczynają się łańskie lasy) tylko patrzeć jak na łąkach pojawią się żurawie i rozpoczną swój klangor. Niedaleko w lesie gniazdują kanie i czasami pojawia się bielik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...