Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Brak mi słów......


Recommended Posts

Przed przystąpieniem do robót facet podaj mi cenę za mozaikę 80PLN/m2.

Przyjeżdza na budowę. Rozpoczyna pracę. Po pierwszym dniu ustalamy kolejność w jakiej będzie robil pomieszczenia. Potwierdzam jeszcze raz cenę mozaiki....80PLN/m2. A on....nie........za mozaikę biorę 100PLN/m2. No przecież mówil Pan 80. Aaa nie, to była cena tak tylko rzucona bo Państwo bardzo chcieli wycenę to tak rzuciłem te 80 PLN ale nie ma co się do tego przywiązywać.

Dobra.....pies cię jeb*ł myślę. Trudno. 100PLN/m2. Przez 2 tygodnie robi różne rzeczy. Wczoraj jedziemy na budowę. Od dziś ma zacząć łazienki. Potwierdzamy cenę mozaiki jeszcze raz....100PLN/m2. A on......nie, ja mówiłem od 100PLN. A ona jest taka droba, że będzie dużo roboty...150PLN/m2.

Ale o tym jaka bedzie mozaika wiadomo od ok. 4 miesiecy! Ale ja ją zobaczyłem dopiero teraz.

2 tygodnie temu rozmawialiśmy i powiedział Pan 100PLN. Nie, mówiłem od 100.

No przeciez pytalem pana:"skoro nie 80 to za ile Pan zrobi?" a pan pdpowiedzial:"za 100PLN/m2". "Nie mnie Pan nie łapie za słówka. Wiem co powiedziałem".

Brak mi koorwa już siły do tego wszystkiego!!!

Czy u Was też jest tak wesoło na budowie czy tylko ja mam pecha?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wywal go, albo spisz umowę, inaczej podliczy Cię na koniec po swojemu.

 

Wszystko wskazuje na to, że podał Ci cenę na tzw. wabia i wcale nie ma zamiaru dotrzymywać żadnych umów, czyli po prostu jest wyłudzaczem i naciągaczem.

 

Przypomnij mu, że umowa ustna, jest zobowiązująca w takim samym stopniu jak pisemna, ale musiałbyś mieć świadka.

 

Powtarzam więc: wywal go z roboty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...są tacy wykonawcy co szukają jelenia ale są też tacy inwestorzy którzy szukają jelenia... ogólnie raczej stan wychodzi na zero... przed takimi niespodziankami chroni dosyć szczegółowa umowa... pisemna umowa... ale jak świat światem zawsze inwestor i wykonawca stoją po przeciwnej stronie barykady...

 

...mój przykład... poddasze z oknami dachowymi... stawka X za m2 + dopłata za okna Y.

Moje myślenie: okno prawie 2 metry2 to będzie X * 2*m2 + dopłata Y

 

Inwestor: dopłata Y - X*2*m2... przecież za okna już zapłaciłem Y!!! więc już z metrów schodzi!!!

 

No cóż... ja kalkulowałem że wezmę mniejszą dopłatę bo jeszcze prawie te 2 metry dochodzą... no i ja byłem jeleniem!!! :wink: Mój błąd bo się wcześniej nie uzgodniliśmy!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed przystąpieniem do robót facet podaj mi cenę za mozaikę 80PLN/m2.

Przyjeżdza na budowę. Rozpoczyna pracę. Po pierwszym dniu ustalamy kolejność w jakiej będzie robil pomieszczenia. Potwierdzam jeszcze raz cenę mozaiki....80PLN/m2. A on....nie........za mozaikę biorę 100PLN/m2. No przecież mówil Pan 80. Aaa nie, to była cena tak tylko rzucona bo Państwo bardzo chcieli wycenę to tak rzuciłem te 80 PLN ale nie ma co się do tego przywiązywać.

Dobra.....pies cię jeb*ł myślę. Trudno. 100PLN/m2. Przez 2 tygodnie robi różne rzeczy. Wczoraj jedziemy na budowę. Od dziś ma zacząć łazienki. Potwierdzamy cenę mozaiki jeszcze raz....100PLN/m2. A on......nie, ja mówiłem od 100PLN. A ona jest taka droba, że będzie dużo roboty...150PLN/m2.

Ale o tym jaka bedzie mozaika wiadomo od ok. 4 miesiecy! Ale ja ją zobaczyłem dopiero teraz.

2 tygodnie temu rozmawialiśmy i powiedział Pan 100PLN. Nie, mówiłem od 100.

No przeciez pytalem pana:"skoro nie 80 to za ile Pan zrobi?" a pan pdpowiedzial:"za 100PLN/m2". "Nie mnie Pan nie łapie za słówka. Wiem co powiedziałem".

Brak mi koorwa już siły do tego wszystkiego!!!

Czy u Was też jest tak wesoło na budowie czy tylko ja mam pecha?

 

Widzisz, sam sobie jesteś winiem, gość po pierwszym dniu chciał cie wybadać. Trzeba było mu powiedzieć od razu spadaj. A jak ci powiedział 150zł, to tylko jedz do domu po kase wypłać mu po 100zł, za to co zrobił i powiedz że od jutra może na budowę nie przychodzić. Nieważne ile robił, ustaliliście cenę 100 zł i koniec. Nie daj sie naciągać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wywal cwaniaczka na zbity pysk bo jak skonczy to cie tak podliczy, ze bedziesz plakal albo co gorsza rozpapra robote do polowy i bedzie szantazowal cena bo jak nie to sobie pojdzie. No i ze strachu przed obawa nie znalezienia fachury, ktory dokonczy po nim bedziesz placil i to slono :-?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jak pewien wykonawca u mnie nie bardzo przejmował się kątami i pionami,

dobrze kasował i jednocześnie bardzo się burzył kiedy go prosiłem o poprawienie błędów.

"A kto panu tu będzie zaglądał ???" :), "panie przecież to strona od podwórka !"

"będziesz pan mnie tak ciągle sprawdzał ???". :o :evil:

 

Odpowiedziałem mu że nie ma sprawy, mogę jego pracy nie sprawdzać ale...

pod jednym warunkiem:

 

Pan też, nie będzie sprawdzać pieniędzy które ja panu wypłacam.

Bierze pan pieniądze do ręki ... i od razu do kieszeni o.k. ??

Chyba ta propozycja nie przypadła mu do gustu, bo się zmienił :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jak pewien wykonawca u mnie nie bardzo przejmował się kątami i pionami,

dobrze kasował i jednocześnie bardzo się burzył kiedy go prosiłem o poprawienie błędów.

"A kto panu tu będzie zaglądał ???" :), "panie przecież to strona od podwórka !"

"będziesz pan mnie tak ciągle sprawdzał ???". :o :evil:

 

Odpowiedziałem mu że nie ma sprawy, mogę jego pracy nie sprawdzać ale...

pod jednym warunkiem:

 

Pan też, nie będzie sprawdzać pieniędzy które ja panu wypłacam.

Bierze pan pieniądze do ręki ... i od razu do kieszeni o.k. ??

Chyba ta propozycja nie przypadła mu do gustu, bo się zmienił :D :D

 

Dobre :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swego czasu (2006-2007) miałem przejścia z cieślą, który najpierw podał cenę, a potem gdy ceny w około szły w górę, zaczął migać się od roboty - w końcu po długich bojach inna ekipa skończyła dach.

 

Od tego czasu więcej wagi przykładam do opinii ludzi na temat danych ekip, jak tylko pierwsze wrażenie jest podejrzane, to dziękuję i więcej z gościem nie rozmawiam.

 

Tobie też to szczerze radzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swego czasu (2006-2007) miałem przejścia z cieślą, który najpierw podał cenę, a potem gdy ceny w około szły w górę, zaczął migać się od roboty - w końcu po długich bojach inna ekipa skończyła dach.

 

Od tego czasu więcej wagi przykładam do opinii ludzi na temat danych ekip, jak tylko pierwsze wrażenie jest podejrzane, to dziękuję i więcej z gościem nie rozmawiam.

 

Tobie też to szczerze radzę.

I tak trzeba z nimi postępować,bo całkiem w głowach im się poprzewracało :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed przystąpieniem do robót facet podaj mi cenę za mozaikę 80PLN/m2.

 

ale tu Cie może potem na metrach walnąć - że narożniki inaczej sie liczy itp.

dlatego w większości spraw robiłem tak - przywoziłem gościa i prosiłem o wycene całości - nie obchodziło mnie ile za m2 tylko za całość - niektórzy od razu sie burzyli, że nie wiadomo ile metrów wyjdzie i próbowali kombinować - tych od razu wywalałem

najlepszy był facet od dachu - rzucił cene xxxx - zapytałem czy kompletny dach, rynny itd i czy nie bedzie dodatkowych jakiś dupereli - powiedział, że nie

dach zrobił - skasował xxxx - nie mówił nic, że coś tam wyszło więcej czy mniej wziął umówioną kwote i koniec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swego czasu (2006-2007) miałem przejścia z cieślą, który najpierw podał cenę, a potem gdy ceny w około szły w górę, zaczął migać się od roboty - w końcu po długich bojach inna ekipa skończyła dach.

 

Od tego czasu więcej wagi przykładam do opinii ludzi na temat danych ekip, jak tylko pierwsze wrażenie jest podejrzane, to dziękuję i więcej z gościem nie rozmawiam.

 

Tobie też to szczerze radzę.

Pierwsze wrażenie i polecenie można sobie o kant tyłka ...

Miałem takiego cieślo-dekarza, super sympatyczny, dogadywaliśmy się, b.dobra cena, fachowiec słowem hajlajf. Dach kończył się od września do stycznia i pomogło dopiero pismo napisane z prawnikiem :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podawanie ceny od ... uznaję tylko w jednym przypadku - w trakcie

wstępnego rozeznania co do jakości materiałów i poziomu usług.

 

Przy konkretnym umawianiu ceny - a rozumiem że było to konkretne

uzgadnianie ceny - nie ma ceny od ... bo to może być wszystko.

 

Konkretne pytanie i konkretna odpowiedź z ewentualnymi zastrzeżeniami, ale

w tym momencie a nie po uzgodnieniach, lub nawet po robocie.

 

Zdarzało się że coś niespodziewanego wyskoczyło lub dodatkowo coś

zażyczyłem wtedy po rozsądnej cenie dopłacałem.

 

Nie miałem sytuacji żeby facet w trakcie zmieniał cenę. Moja zgoda

byłaby uzależniona od powodów i mojej zgody. Oprócz jednego

przypadku - murarzy ale znanych - uprzedzili że jak ceny robocizny się

podniosą w okolicy to oni też mogą podnieśc na tyle a tyle (niedużo)

i to respektowałem - cen nie podnieśli :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieliśmy podobną historię z dekarzem... Zresztą był to moj "dobry" znajomy. Miał wykonywać u nas więźbę i układać dachówkę karpiówkę.Tylko u nas zaświrował z ceną na 2 tyg przed wejściem na dach. Dzwoniłam do niego kilka dni wcześniej to cenę potwierdził. A chwilę później przyjechał i podniósł cenę o 35%. :evil: Różnica ok 10 tys. zł. Mój małż, bardzo honorowy chłop, błyskawicznie podjął decyzję, że woli innemu zapłacić więcej, a jemu nie dać ani grosza, bo jaką ma pewność, że na koniec nie powie, że 50% więcej, bo mu na naszym dachu w uszy nawiało?

 

Morał jest jeden - bezwzględnie spisujcie umowy na piśmie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

quote]

 

Widzisz, sam sobie jesteś winiem, gość po pierwszym dniu chciał cie wybadać. Trzeba było mu powiedzieć od razu spadaj. A jak ci powiedział 150zł, to tylko jedz do domu po kase wypłać mu po 100zł, za to co zrobił i powiedz że od jutra może na budowę nie przychodzić. Nieważne ile robił, ustaliliście cenę 100 zł i koniec. Nie daj sie naciągać.

 

Nie powiedzialem mu odrazu aby spadal bo czekalem na niego 3 miesiace (mial opoznienia na poprzedniej budowie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze wrażenie i polecenie można sobie o kant tyłka ...

Miałem takiego cieślo-dekarza, super sympatyczny, dogadywaliśmy się, b.dobra cena, fachowiec słowem hajlajf. Dach kończył się od września do stycznia i pomogło dopiero pismo napisane z prawnikiem :evil:

 

Nie prawda, jak u jednego, drugiego i trzeciego wywiązali się ze zlecenia w ustalonej cenie, to i u ciebie zrobią dobrze. Tylko TRZEBA SOBIE ZADAĆ TROCHĘ TRUDU i rozmawiać z ludźmi - dopiero na podstawie opinii ludzi decydować się na daną ekipę.

 

Co do pierwszego wrażenia to fakt, różnie bywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed przystąpieniem do robót facet podaj mi cenę za mozaikę 80PLN/m2.

 

ale tu Cie może potem na metrach walnąć - że narożniki inaczej sie liczy itp.

dlatego w większości spraw robiłem tak - przywoziłem gościa i prosiłem o wycene całości - nie obchodziło mnie ile za m2 tylko za całość - niektórzy od razu sie burzyli, że nie wiadomo ile metrów wyjdzie i próbowali kombinować - tych od razu wywalałem

najlepszy był facet od dachu - rzucił cene xxxx - zapytałem czy kompletny dach, rynny itd i czy nie bedzie dodatkowych jakiś dupereli - powiedział, że nie

dach zrobił - skasował xxxx - nie mówił nic, że coś tam wyszło więcej czy mniej wziął umówioną kwote i koniec

 

Ale ten gosc byl 2 razy na budowie zanim przyjechal robic. Poza tym byl polecony przez "nasza" Pania architekt. Wiercilismy mu dziure w brzuchu o wycene to caly czas mowil, ze dokladnie to nie jest w stanie okreslic bo nie wiadomo jakie dodatkowe rzeczy dojdą, itd. W końcu podał nam ceny. A teraz część cen zmienia bo:

- to były ceny tak sobie podane i nie ma co się do nich przywiązywać,

- bo za tyle to on robi u siebie (tam gdzie mieszka) a tu przecież musi dojechać

- a prawdziwy kosztory/wycena to kosztuje a on nic od nas nie brał

- a bo ich jest dwóch to musi im wyjśc jaką dniówka.

 

No ludzie litości. Ja rozumiem, że ktoś może brać np. 400PLN/m2 płytek ale niech powie to na początku a nie w trakcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

arkadiusz niech robi... na koniec wypłacisz mu po 80 tak jak rzucił na początek...

 

ja także umawiałem się za konkretną robotę.... xxxx a czy 10 metrów czy 50 czy 100, dach, komin a co mnie to interesuje że ktoś się jorgnie w obliczeniach, wartość końcowa to wartość końcowa, o dodatkowe opcje też pytaj przed decyzją bo potem może być różnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro do cen nie ma się co przywiązywać daj mu 80zł za m2 po robocie i niech spada, jak będzie chciał więcej powytykaj mu niedoróbki . Jak chce żeby mu wyszła jakaś dniówka to niech się bierze za robotę a nie opiernicza. Każda szanująca się forma wycenę robi gratis! Wykonawcy przeważnie to zdziercy i oszuści którzy za swoje błędy nie odpowiadają i czują się bezkarnie. Przypadkiem nie płać mu żadnych zaliczek bo się zmyje i tyle go będziesz widział, a jak Ci powie ze z czegoś musi żyć to mu powiedz że tobie w pracy tez nikt wcześniej nie płaci. Skoro on chce dopłaty to pewnie robota mu nie idzie bo nie ma doświadczenia w tego typu pracach i bym go przypilnował żeby później nie okazało się Ze będziesz jeszcze musiał to wszystko zerwać i płacić komuś innemu jeszcze raz. W rozmowach z wykonawcami trzeba być konsekwentnym i jak raz ulegniesz to maja Cię w garści.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...