Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Najskuteczniejsze prowizorki w waszym domu


retrofood

Recommended Posts

Ja się obawiam, że u nas w domu będą same prowizorki.

Ile razy próbujemy wybrac coś wspólnie kończy się na zawieszeniu tematu i zostawieniu prowizorki. Więc albo decydujemy oddzielnie, i wtedy to coś posoba się jednemu z nas, a drugie ewentualnie jest w stanie to znieść, albo jest prowzorka. Mało rzeczy wywołuje nasz wspólny entuzjazm. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 52
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ja się obawiam, że u nas w domu będą same prowizorki.

Ile razy próbujemy wybrac coś wspólnie kończy się na zawieszeniu tematu i zostawieniu prowizorki. Więc albo decydujemy oddzielnie, i wtedy to coś posoba się jednemu z nas, a drugie ewentualnie jest w stanie to znieść, albo jest prowzorka. Mało rzeczy wywołuje nasz wspólny entuzjazm. :roll:

 

a jak się ściemni? :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie ostatnia prowizorka to kawałek listwy w kuchni - trzeba było dociąć 2 cm i włożyć we wcześniejsze miejsce. Listwa czekała 3 lata do ponownego malowania kuchni. Powiedziałam mojej połówce, że bez tego kawałka listwy nie będzie odbioru technicznego pomieszecnia :lol: i stał sie cud, listwa ucięta i włożona.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na razie podłoga z OSB w salonie i nie zapowiada się, żeby szybko została wymieniona na upragniony parkiet. Przez kilka lat w łazience w prysznicu zasłonka wisiała na wygiętym w pałąk i podwieszonym do sufitu drucie. A kabina czekała na instalację. Doczekała się w zeszłym roku. A w ogóle w moim domu to jedna wielka prowizorka.

 

jak miło to przeczytać

moja kabina w postaci pudeł zajmuje pokaźną część gabinetu a parkiet leży pod schodami. Podobno schnie :D

garderoba w sypialni będzie wstawiona do następnego planu pięcioletnirgo, na razie są stare szafki z bloków i rzeczy w workach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszy sposób na prowizorkę w postaci żarówki na drucie w salonie wymysliła tesciowa mojego znajomego. Po prostu któregoś dnia zawitała z prezentem w postaci zyrandola zakupionego chyba na bazarze a na pewno wg własnego gustu. Gdy to wiszące u sufitu cudo znajomy zobaczył to w ten sam dzień pojechał do sklepu i kupił zyrandol.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość elutek
Najlepszy sposób na prowizorkę w postaci żarówki na drucie w salonie wymysliła tesciowa mojego znajomego. Po prostu któregoś dnia zawitała z prezentem w postaci zyrandola zakupionego chyba na bazarze a na pewno wg własnego gustu. Gdy to wiszące u sufitu cudo znajomy zobaczył to w ten sam dzień pojechał do sklepu i kupił zyrandol.

:lol:

 

przypomniała mi się historia z dzieciństwa:

moja mama długo prosiła tatę, aby kupił nowy stół do kuchni, w końcu wzięła

sprawę w swoje ręce i któregoś dnia, wracam ze szkoły i już na schodach słyszę

jakieś walenie - wchodzę do domu, a moja mama rozwala siekierą ten stary stół

i też w tym samym dniu był nowy... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszy sposób na prowizorkę w postaci żarówki na drucie w salonie wymysliła tesciowa mojego znajomego. Po prostu któregoś dnia zawitała z prezentem w postaci zyrandola zakupionego chyba na bazarze a na pewno wg własnego gustu. Gdy to wiszące u sufitu cudo znajomy zobaczył to w ten sam dzień pojechał do sklepu i kupił zyrandol.

:lol:

 

przypomniała mi się historia z dzieciństwa:

moja mama długo prosiła tatę, aby kupił nowy stół do kuchni, w końcu wzięła

sprawę w swoje ręce i któregoś dnia, wracam ze szkoły i już na schodach słyszę

jakieś walenie - wchodzę do domu, a moja mama rozwala siekierą ten stary stół

i też w tym samym dniu był nowy... :lol:

 

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: dobre

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol:

 

przypomniała mi się historia z dzieciństwa:

moja mama długo prosiła tatę, aby kupił nowy stół do kuchni, w końcu wzięła

sprawę w swoje ręce i któregoś dnia, wracam ze szkoły i już na schodach słyszę

jakieś walenie - wchodzę do domu, a moja mama rozwala siekierą ten stary stół

i też w tym samym dniu był nowy... :lol:

 

Toż to anioł nie kobieta była. Gdybym ja miał taki stół, to z pewnością nie on by ucierpiał od ciosów siekierą ;-)

Dlatego też przezornie nie trzymam siekiery w domu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol:

 

przypomniała mi się historia z dzieciństwa:

moja mama długo prosiła tatę, aby kupił nowy stół do kuchni, w końcu wzięła

sprawę w swoje ręce i któregoś dnia, wracam ze szkoły i już na schodach słyszę

jakieś walenie - wchodzę do domu, a moja mama rozwala siekierą ten stary stół

i też w tym samym dniu był nowy... :lol:

 

Toż to anioł nie kobieta była. Gdybym ja miał taki stół, to z pewnością nie on by ucierpiał od ciosów siekierą ;-)

Dlatego też przezornie nie trzymam siekiery w domu :D

 

 

lete schować siekierę :lol: :lol: :lol:

małża coś mi wspominała o nowym samochodzie :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

historia z mojego dzieciństwa (tu mam nadzieję, że tata nie czyta i się nie obrazi bo historia dość charakterystyczna i znana wszystkim naszym bliższym i dalszym znajomym) otóż po wprowadzeniu się do bloku w latach 80, po wyłożeniu podłóg płytkami pcv (takimi z gumoleum), po obiciu czego się dało boazerią i pomalowaniu ścian w pokojach przyszedł czas na ubikację - no ale czy to materiałów już nie było czy czasu czy pieniędzy - nie wiem. na środku maleńkiej toalety stanął kibelek, do ścian została przybita płyta wiórowa i na całej wielkości ściany na wprost wejścia niebieską farbą tata napisał ku przypomnieniu, przestrodze, mobilizacji ??? -

TU ZAJDZIE ZMIANA !!!

Mieszkanie przechodziło, jeden remont, drugi trzeci, kolejny a jak w kibelku widniał napis tu zajdzie zmiana tak był. dopiero na początku lat 90 okazało się, że rodzinka się powiększy no i tata zajął się generalnym remontem - ze łzami w oczach zdejmował ta płytę z napisem - wszyscy już sie do niej przyzwyczaili a nawet polubili :-). 6 miesięcy później - mieszkaliśmy już w innym miejscu - pełnym nowych prowizorek :-D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol:

 

przypomniała mi się historia z dzieciństwa:

moja mama długo prosiła tatę, aby kupił nowy stół do kuchni, w końcu wzięła

sprawę w swoje ręce i któregoś dnia, wracam ze szkoły i już na schodach słyszę

jakieś walenie - wchodzę do domu, a moja mama rozwala siekierą ten stary stół

i też w tym samym dniu był nowy... :lol:

 

Toż to anioł nie kobieta była. Gdybym ja miał taki stół, to z pewnością nie on by ucierpiał od ciosów siekierą ;-)

Dlatego też przezornie nie trzymam siekiery w domu :D

 

 

lete schować siekierę :lol: :lol: :lol:

małża coś mi wspominała o nowym samochodzie :lol:

 

dobry pomysł :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...