z popielnikiem czy bez?

[bladyy78]

To że się da bez niego palić nie oznacza jednak że jest on zbędny.

 

Skoro da się palić (normalnie, wygodnie, czysto itd.), to znaczy, że we wkładach, które fabrycznie go nie mają jest zbędny.

 

Z kominka trzeba usuwać popiół po każdym paleniu a nie go tam kumulować.

 

A to czemu?

 

Rozumiem już tych co piszą że nie chcą mieć w salonie kotłowni i wcale im się nie dziwie, widok syfiastego kominka nie jest przyjemny.

 

Popiół w kominku to "syfiasty kominek"??

Z tego co mi wiadomo i co tłumaczył mi kiedyś pewien sprzedawca kominków wkłady bez popielnika nie służą do tego a żeby w nich ciągle palić, to są wkłady w których pali się okazjonalnie i one do takiej funkcji są przeznaczone, popielnik w nich po prostu jest zbędny.

Paląc brykietem mogę się z tobą zgodzić ze popiołu biedzie niewiele, ale sory nie wyobrażam sobie raz żeby wymiatać popiół z kominka raz na tydzień albo raz na miesiąc! Dla mnie piękny to jest czysty kominek, ale na pewno nie taki w którym jest sam popiół. Po to właśnie jest popielnik żeby opróżniać go na bieżąco bez konieczności wygaszania paleniska.

[Krisker]

Dla mnie piękny to jest czysty kominek, ale na pewno nie taki w którym jest sam popiół.

 

Idąc tym tropem Twój kominek przestaje być piękny w chwilę po rozpaleniu, bo popiół masz już po 10 minutach palenia Ale trochę off-topic robimy i chyba czas skończyć