Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Brak cyklistów


Bratles

Recommended Posts

To jeszcze ja :)

Rower był moim pierwszym zakupem po przeprowadzce do własnego domu. Wożę nim córkę do szkoły i dojeżdżam do pociągu.

A w tym sporcie "zakochałam" się zaraz po zakochaniu się w moim mężu - nasze pierwsze randki to nie były wyjścia do kina - tylko właśnie na 2-osobowe wycieczki rowerowe :D. Gdy już kupiliśmy samochód, zapał mojego męża osłabł, mój nie, ale samotne wycieczki to już nie to :(

Jeździłam nawet w pierwszych miesiącach ciąży :oops: .

A w ogóle to ja nawet nie muszę jeździć daleko na urlop. Wystarczy mi rower i las z grzybami :D

Pozdrawiam wszystkim cyklistów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 80
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dołączamy się też. Rowery i całą resztę kupiliśmy przed budową, żeby potem nie wydawać kaski.

Dwa miesiące w wakacje to intensywnie używamy rowery nad morzem a potem to w weekendy tylko :cry:

Ale fakt jest faktem: najwięcej rozmawiamy z dzieckiem przy jeździe na rowerach i w drodze z/do szkoły. Potem już wir - lekcje, treningi, sprzątanie, spać :lol:

Z cyklistycznym pozdrowieniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj, nurni, jak to miło spotać sąsiada w tym samym kółku zainteresowań :lol:

Napisz jak można Ci rozpoznać ;) to może się pościgamy :D

A gdybyś spotakał na tej naszej wsi ( formalnie będącej miastem :p ) zakapturzoną postać w jasnozielonym polarze śmigającą na ciemnoozielonym damskim "Romecie" z przyczepionym z tyłu dziecięcym fotelikiem - to właśnie ja Becik jestem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Becik

 

Fajnie, ale sąsiadami będziemy pewnie dopiero w przyszłym roku.

Widzę, że niejasno napisałem. Na rowerze jeździmy na razie w wakacje i weekendy. A do szkoły niestety samochodem - jeszcze.

Na razie mieszkamy w klitce na Pradze ale domek zaczynamy na wiosnę i wtedy będę Cię wypatrywał. :o

 

Pozdrawiam :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
  • 2 months później...

witam,

dzionek rzeczywiście dłuższy, ale jeszcze mrozik trzyma. :wink: Wszystkim, którzy tego jeszcze nie robią, polecam trochę wysiłku na rowerze. Dla mnie jest super jak jeździmy sobie całą rodzinką. Nawet, jesli nie ma się na to zbyt dużo czasu to jednodniowa wyprawa / przejażdżka po fajnych okolicach potrafi człowieka wyluzować.

Mamy jednak problem z naszą córką - jeździ w foteliku doczepionym do mojego roweru i notorycznie w nim zasypia. Jest wtedy bezwładna i buja się na boki :)

No ale mam nadzieję, że w tym roku nauczy się już jeździć samodzielnie.

pozdrawiam Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam,

 

Mamy jednak problem z naszą córką - jeździ w foteliku doczepionym do mojego roweru i notorycznie w nim zasypia. Jest wtedy bezwładna i buja się na boki :)

No ale mam nadzieję, że w tym roku nauczy się już jeździć samodzielnie.

pozdrawiam Tomek

 

Wiem coś na ten temat. Był okres, że w górki jeździliśmy z krzesełkiem i ..... nosidełkiem. Nasza Asia również zasypiała w krzesełku, i wówszas wędrowała do nosidełka. Z plecaka pojawiała się poduszeczka :o Dziecko smacznie sobie spało, a tatuś dodatkowo wypacał kalorie. Dzisaij gdy ma 8 lat powinna już na krótkich i w miarę równych trasach nam towarzyszyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Hej braci rowerowa!

Dzionek już coraz dłuższy, czas więc zacząć sezon kolarski!

pozdrawiam

 

:lol: :D U mnie sezon kolarski trwa przez cały rok. Jak dotąd niestraszne mi były żadne warunki pogodowe. Może dzięki temu nie będzie mi dane zaznać tej wiosny tzw "przesilenia wiosennego" ;)

Tylko rowerek troche na tym ucierpiał :(

Pozdrawiam cyklistów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...
Nie odjechali ,a sezon zaczeli. Niestety jeszcze nie wpelni bo pogubiły mi sie mocowania do rynien dachowych i tylko lokalnie jak na razie moge jeżdzić z rodzina, ale lada moment sie odnajda i znów Puszcza kampinowska zostanie rozjezdzona ;). Jestem ciekaw jak mój najmłodszy bedzie bil rekordy, bo w wieku 4 lat przejzdzał 16 kilometrów w terenie a teraz jest rok starszy :).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to jest fascynujące - mój czterolatek zadyndalał na rowerze jak wytrawny rowerowiec :lol: : pierwsza wyprawa po odkręceniu mu bocznych kółek to - ponad 10 km po polnych i leśnych drogach. Teraz ma 6 lat i rower z przerzutkami i nie może sie doczekać kiedy ja wsiądę na swój rower i wyjedziemy na daleką wyprawę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...
a ja od wiosny do jesieni 20 km do pracy i tyle z powrotem z duzym obciązeniem w foteliku. Mam nadzieję ze od tej wiosny juz bliżej będziemy miały, i rowerkowi ulży i mnie bo do tej pory po górkach :-? (teraz będzie tylko jedna duża) właśnie na rowerwych wycieczkach wysniony dom znalazłam :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Melduję całą moją rodzinę w tym klubie. Uwielbiamy jazdę na rowerach. W pobliżu mamy niezliczone pożliwości. Gory Opawskie, Jesieniki w Czechach. Setki km porządnych tras. Dużo schronisk i górskiej gastronomii. Polecam

 

choć zazdroszczę to nie mogę też narzekać u siebie na braki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...