Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Moje miejsce A i M


Recommended Posts

  • 3 weeks później...
  • Odpowiedzi 133
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Prince

    134

Zapadliśmy w zimowy letarg i nic nowego się u nas nie dzieje. Działka czeka na wiosnę, a do prac w środku nie mamy chwilowo chęci, po tym całym ubiegłorocznym maratonie.

 

Ale fotki będą – dla wszystkich psich miłośników odwiedzających mój dziennik. :D

 

 

http://images48.fotosik.pl/53/c7f7648f8a8e4449med.jpg

 

http://images40.fotosik.pl/53/5544d3321ade8229med.jpg

 

http://images50.fotosik.pl/53/40daa65b189a8b17med.jpg

 

http://images32.fotosik.pl/445/687f2d09a84d8ce0med.jpg

 

http://images25.fotosik.pl/317/04d384f17775f01bmed.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Dzisiaj mija równo rok od pierwszych działań budowlanych na naszej działce. 09 lutego 2008 roku był ściągany humus, a potem zaczęła się cała ta „budowlana karuzela”. :D

Teraz już sobie mieszkamy w ciepłym domku, aczkolwiek do zrobienia zostało jeszcze bardzo bardzo dużo. Nawet nie chce mi się tego wszystkiego wymieniać. :roll: Jednak nie żałujemy tak szybkiej przeprowadzki. Komfort życia jest zupełnie inny niż w dwupokojowym mieszkaniu w środku miasta. Tym bardziej, że zbliża się wiosna… 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Dzisiaj złożyliśmy wniosek o zwrot VAT-u. Ciekawe jak długo będziemy czekać i ile pozycji nam wykreślą. :roll: Pani w US powiedziała, że jeszcze nie zdarzył się wniosek, z którego nie trzeba było czegoś wyrzucić. Cóż zobaczymy, ile tego będzie u nas.

Priorytetowy zakup za zwrot to brama garażowa i okap, a dalsze inwestycje zależą od tego ile pieniędzy dostaniemy z powrotem. :-?

 

Poza tym z utęsknieniem czekamy na wiosnę - tyle jest do zrobienia na działce. Na początek pozbyliśmy się blaszanego garażu i budowlanego WC.

 

A i jeszcze do kuchni kupiłam taki materiał (to już chyba jakaś wiatrakowa mania :wink: ):

 

http://www.dekoria.pl/data_files/kolekcje/2/tkaniny/29.jpg

 

Będą z tego zasłonki na zmywarkę oraz na wnękę pod barkiem i pewnie coś jeszcze. Teraz czekam aż moja mama będzie miała wolną chwilę i mi to uszyje, bo ja niestety mam do tego dwie lewe ręce. :( :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

U nas wciąż letarg zimowy, choć kalendarz pokazuje, że już wiosna. :roll: Ale co to za wiosna. Brr! Przedwczoraj w nocy padał grad, a wczoraj tak wiało, że nawet pies nie chciał wyjść z domu. :-?

 

W związku z panującą aurą, na zewnątrz nic jeszcze nie zrobiliśmy, w środku też nie ma żadnych spektakularnych zmian. Skupiłam się więc na przygotowaniach do Wielkanocy. Wiem, wiem jeszcze sporo czasu do Świąt, ale my na Święta wyjeżdżamy, więc postanowiliśmy wcześniej nacieszyć się wielkanocną atmosferą. Zresztą zawsze najfajniejszy jest czas oczekiwania na Święta:

 

http://images47.fotosik.pl/90/b9bed797279ccdf1m.jpg http://images44.fotosik.pl/90/7c0659d434b4d1b3m.jpg http://images46.fotosik.pl/90/9add925ef4ed06e3m.jpg http://images50.fotosik.pl/90/dca6aa23f31bb025m.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tu ciąg dalszych moich wiatrakowych „wariacji” oraz inne dodatki:

 

- Ręcznik/serwetka jest niewiele młodszy ode mnie – ostatnio mama gdzieś go odszukała na strychu:

 

http://images45.fotosik.pl/90/f029d75c4aa5d37dm.jpg

 

- Kubki:

 

http://images48.fotosik.pl/90/5a965727b40a0158m.jpg

 

- Młynek – już nie „wiatrakowy”, ale za to niebieski idealnie pasujący do kuchni – prezent od Męża:

 

http://images49.fotosik.pl/90/5301c6ed385d1ee4m.jpg

 

- Lampa – prezent od mojej Mamy:

 

http://images37.fotosik.pl/86/3a22b1588c187f8fm.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Wiosna już na całego, a my dotychczas wciąż trwaliśmy w zimowym letargu.

Ale dość tego – w końcu zaczęliśmy działać. :)

 

W sobotę zamówiliśmy bramę garażową w okleinie orzech. Musimy jednak na nią poczekać jakieś dwa tygodnie, choć to nawet dobrze, bo do tego czasu trzeba zrobić tynki wewnątrz garażu.

 

W tym tygodniu planujemy też zakup pozostałych drzwi wewnętrznych, bo dotychczas mieliśmy tylko 3 sztuki! :roll: Jak już będą to czeka nas ich malowanie, bo te drzwi są surowe. I tu pojawia się dylemat. Na jaki kolor je malować? :-? Najpierw myślałam żeby pomalować je bezbarwną bejcą, ale jak to u mnie koncepcja ciągle się zmienia i teraz myślę czy nie zrobić takich trochę ciemniejszych zbliżonych pod kolor podłogi w salonie. Ale wówczas na górze musiałby być inny kolor, bo tam jest jasna podłoga… Cóż będziemy myśleć intensywniej jak już drzwi będą zamontowane.

 

Muszę też wreszcie „dopilnować” mojej Mamy, żeby uszyła mi zasłonkę na zmywarkę i pod barek, bo sama niestety nie potrafię :)

 

Ogród na razie czeka. Właściwie nie wiadomo na co. Chociaż wiadomo doskonale - na pieniążki. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Mój najnowszy kuchenny nabytek, a właściwie prezent urodzinowy od Męża :)

 

Zamrażarka:

 

http://images43.fotosik.pl/123/760fbbc43f1742a1med.jpg

 

Zdjęcie kiepskie, bo nasza spiżarnia jest bardzo mała i ciężko mi było uchwycić całość.

 

Wreszcie będę mogła zrobić porządne zapasy. Na pierwszy ogień idą szparagi, a wkrótce truskawki. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...

Ależ długo mnie tu nie było. :roll: Jakoś tak jest, że gdy się mieszka zapał do prowadzenia dziennika już nie jest taki ogromny, choć rzecz jasna nie u wszystkich jest to reguła.

 

Troszkę się u nas pozmieniało, choć spektakularnych zmian nie ma.

 

Wykończyliśmy drugi pokój na poddaszu. To pierwszy, który od razu zyskał kolor (zielonkawy), bo ściany były już po pierwszej zimie i tam gdzie coś osiadło i popękało, można było zaszpachlować.

Na wykończenie wciąż czeka duża łazienka na górze, ale że mieszkamy sobie tylko we dwójkę (plus psinka, a właściwie psisko – ma już prawie 40 kg :lol: ), to jedynie przy najeździe gości jest tłok, no i czasem chciałoby się poleżeć w wannie.

 

Mamy też zrobiony podjazd z kostki brukowej. Wyszło tego mnóstwo, bo niemal 200 kw :o , ale jest nadzieja, że przy deszczach i roztopach nie zakopiemy się autem w błocie, a w przyszłym roku będzie w końcu można zabrać się za organizowanie ogrodu.

 

Z przodu domu mamy w końcu wylany taras tj. wejście, bo dotychczas była tam piaskownica i dechy, natomiast tylni taras został poszerzony (o niemal 1 metr) i doczekał się schodów.

 

A i zdecydowaliśmy się, że podbitkę pomalujemy na zielono, już nawet zaczęliśmy. To jest fragment szerszego przedsięwzięcia, które w przyszłości ma się objawić jako domek z jasną elewacją i zielonymi okiennicami. :D Ot takie mam marzenie…

 

Jak się w końcu zmobilizuję i zrobię zdjęcia tym naszym poczynaniom, to je zamieszczę.

 

Pozdrawiam

Ania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...