Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Złe doświadczenia z Legallet


Gość

Recommended Posts

Dzięki luk28 bo juz myślałem że to tylko ja tak źle postrzegam IED.

Tez pisalem juz poprzednio o dosc niecnych praktykach tej (teraz juz

mam nadzieje na pewno ś.p. firmy - poprzednio na jakiś rok się

odrodziła zachęcając baardzo tanimi ofertami budowy pod klucz - na

swojej nowej stronie ....) - tzn. za niecne uznaję wpłacanie tak dużej

części pieniędzy jeszcze przed wejsciem firmy na budowę.

Piotr O. polemizował wtedy ze mną, że firma jeszcze nie ś.p., bo znowu

oferuje - i co ? JEST TO GRANDA żeby bankrutowała firma, która pracuje

na tak dużych przedpłatach !!! Firmy często bankrutują, bo dają długie

terminy płatności swoim kontrahentom a potem nie odzyskują należnych

pieniędzy. A jak podkreślam - JAK może zbankrutować firma, która

większość kasy ma w kieszeni zanim jeszcze zacznie prace ?

Lub raczej jak można uznać taką firmę za uczciwą i godną polecenia ???

Na szczęście nie wszedłem w dalsze (poza 2-ma kosztorysami ofertowymi)

kontakty z tą firmą i chwała Panu Bogu już mieszkam w nowym domu.

Co prawda budowa trwała rok, ale jakoś wytrzymałem :)

pozdr - Krzysiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 90
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Koledzy,

rozumiem, ze macie zle skojarzenia z IED.

Ja takowych nie mam, bo nie sa mi nic dluzni ani tez nic mi nie obiecywali. Napisze wiecej - byli uczciwi i od poczatku szczerze odpowiadali, ze nie wybuduja mojego domu, bo jest to zbyt daleko od Sosnowca i stracilbym na tym finansowo.

Zawsze kiedy do nich dzwonilem czy pisalem, by uzyskac informacje czy rade w interesujacym mnie temacie uzyskiwalem je.

Moje kontakty z IED byly dla mnie bardzo cenne, bo to dzieki nim pierwszy raz dowiedzialem sie o istnieniu Legalett i Praefa, a dzieki temu zbudowalem w trzy miesiace i bez wiekszych klopotow moj dom.

Takie sa fakty widziane z mojej perspektywy.

Stad mysle sobie, ze moze nie wrzucajmy calej historii IED do "jednego worka", bo przynajmniej w poczatkowej jej historii bylo sporo dobrego.

Jak wiec widzicie mamy rozne doswiadczenia i moge jedynie napisac, ze przykro mi z powodu Waszych lub Waszych znajomych klopotow z ta firma.

Nie do mnie jednak adresujcie prosze swoje zale, a do winnych.

 

I kilka slow do kazdego z Was dla jasnosc spraw.

Luk28 o czym innym pisales w poprzednim liscie i szkoda, ze nie ustosunkowales sie do mojego odpowiedzi w temcie, ktory sam poruszyłes i ktory odnosil sie do mojej osoby. Oczekiwalem, ze z szacunku dla dobrego imienia korespondenta i czytelnikow forum, przeprosisz za nieporozumienie wywolane pewnie ze zwyklego niedopatrzenia w tekscie, ze to nie ja a kto inny pisal o firmie Pref-Bud.

Spodziewalem sie tego, bo cenie sobie uczciwosc i tu na forum juz sie z nia spotkalem (jest to cenne i stad podoba mi sie poziom tego forum).

Ciesze sie, ze teraz blizej wyjasniles o co Ci chodzi, bo z Twojego poprzedniego listu nie wynikaly intencje wyrazone slowami ostatniego listu:

"...nie o to mi chodziło. tylko nie chciałbym żeby ktoś cierpiał z powodów nieuczciwości kogoś innego:):):):):):)".

 

Wspolczuje zaistnialej sytuacji. Nie znam jej, ani jej przyczyn czy tez zdania drugiej strony np. Adriana G. (moze kiedys zadzwonie i z ciekawosci zapytam?)

Mam nadzieje, ze po naszych obopolnych wyjasnieniach rozumiemy sie i temat teraz jest juz zamkniety.

 

Krzysztofie powtorze jeszcze raz (choc juz trace cierpliwosc) - dziwie sie, ze ciagle drązysz te same, historyczne juz watki zwiazane z IED. Wg mnie i nie tylko mnie (sam piszesz "Na szczęście nie wszedłem w dalsze (poza 2-ma kosztorysami ofertowymi) kontakty z tą firmą i chwała Panu Bogu już mieszkam w nowym domu.")

Twoja krótka przygoda z IED, ktoraz zakonczyla sie juz bardzo dawno temu (to juz nie miesiace, a prawie lata temu?) uchronila Ciebie przed prawdzwymi klopotami, o ktorych pisze Luk28. Na szczescie w czasie kiedy starales sie skorzystac z ich oferty nie mieli jeszcze takich problemow.

Dolaczam sie wiec do Twojego dziekczynienia Bogu za taki obrot spraw.

Twoje dociekania i zastanawianie sie jak to jest mozliwe, co jest granda, a co bankructwem, itp. odbieram z niesmakiem. Patrzac na rozne afery w naszym kraju i na swiecie, mniejsze lub wieksze, prawie nic mnie juz nie dziwi. A troche dziwie sie, ze taka radosc sprawia Ci "kopanie umarłego", bo z satysfakcja w swoim liscie piszesz "s.p.".

Jesli daje Ci to satysfakcje, a tak mozna odebrac Twoj list, to pisz sobie nadal, ale prosze nie mieszaj mnie wiecej do swoich rozwazan o przeszlosci, w ktorych pomijasz przytaczane przez mnie fakty, czas wydarzen, cytujesz lub nie tylko to, co interesuje Ciebie, itd. - czyli w pewnym stopniu, wygodnym dla Ciebie manipulujesz.

Dla jasnosci przyklad konkretny. W ostatnim liscie piszesz:"Piotr O. polemizował wtedy ze mną, że firma jeszcze nie ś.p., bo znowu oferuje - i co ?"

No wlasnie i co? Co chcesz czytelnikom zasugerowac piszac, o mnie i mojej o polemice z Toba?

Takie były fakty - w tamtym czasie IED jeszcze funkcjonowalo!

 

Po odpowiedzi na stawiane w Twoim liscie pytania odsylam np. do prawników.

 

Pozdrawiam, miejcie sie zdrowo i pogodnie, bo zycie nie konczy sie na budowaniu i coz to jest wobec wiecznosci :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK Piotrze O. - wyżołądkowałem się trochę (tak - to moje zawiedzione

nadzieje) natomiast jak pewnie widzisz staram się być aktywnym

uczestnikiem forum, które służy wymianie doświadczeń.

Ja przedstawiam swoje i (jako że mam niejakie doswiadczenie handlowe)

stwierdzam, to co stwierdzam n/t przedpłaty i bankructwa.

 

Na szczescie nie tylko chciałem budować ale i mieszkać - i mieszkam\

 

pozdr - Krzysiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobne historie mialy i niestety maja miejsce w przypadku firmy Panstwa T. z Warszawy. Roznie sie nazywaly Praefa-Warszawa, Leka, slyszalem tez o Kermazytonie. Tez zdaje sie paru inwestorow i wykonawcow rwie sobie wlosy z glowy po przygodzie z tymi firmami.

 

Bakit

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O Krzysztofie!

 

"Reflektujemy" sie prawie wszyscy, przynajmniej od czasu do czasy, wiec sie nie wzbraniaj przed tym.

O IED miej sobie swoje zdanie. Taz to woje prawo. Miej tylko Wasc szacuneczek dla odmiennego zdania innych. Takowoz, na przyklad, nie odbieraj mnie prawa do niego i nie prowokuj do "deliberacyji", nie mieszaj falszywie swojego zdania z moim... :)

 

Mieszka sie nam fantastycznie i juz mysle o budowie nowego domu :D

Oczywizda kiedys i...

koniecznie w oparciu o Legalett i Praefa.

Tylko mi kasy brak, kasy brak...

To nic - wszystko w swoim czasie.

Najpierw nowa dziecina w nowym domu, potem ladny ogrod, plot, garaz... i jak Bog da znowu nowa dziecina... i nowy dom (bo ten bedzie juz troche przyciasny) 8)

 

Zycie jest piekne tylko trzeba temu ufnie dopomagac. Prawda?

Ciaoo

Pietro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK - najlepszego

(ale tak po namysle to uwazam ze w naszym klimacie Legalett to nie

najlepszy pomysl :) - co robisz w srodku lata gdy nagle robi sie zimno

(1 dzien) ? Albo na wiosne sloneczko przygrzeje, w domu cieplo od

samego slonca, a Tobie podloga jeszcze grzeje kilka dni ?

Ja w przypadku 1) po prostu wlaczam na 1 godz. ogrzewanie (gaz/grzejniki) i jest juz cieplo (testowane !)

w 2) przypadku sterowanie samo ograniczy czy wrecz wylaczy grzanie .....

 

hej - Krzysiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"(ale tak po namysle to uwazam ze w naszym klimacie Legalett to nie

najlepszy pomysl - co robisz w srodku lata gdy nagle robi sie zimno

(1 dzien) ? Albo na wiosne sloneczko przygrzeje, w domu cieplo od

samego slonca, a Tobie podloga jeszcze grzeje kilka dni ? "

 

Hej! Ales mnie zaskoczyl tymi pytaniami :(

Pytasz powaznie czy tez zartujesz sobie?

Czy Twoj dom jest nieocieplony?

Nawet gdyby bylo zimno przez kilka dni podczas lata (np. temperatura w nocy ok 10 st. C, a w dzien okolo 20, to ja tego nie odczuje i na pewno nie bede wlaczal Legalett! Bo po co?

 

W drugim przypadku - wiosna - jak jest cieplo kilka dni to ogrzewanie grzeje w ograniczonym stopniu (np. 2-4 godziny na dobe i nie jest mi goraco ani zimno), a jak jest juz na dobre cieplo kilka dni, to wylaczam i... nadal mam:

dom bez kotlowni, kurzu z tym zwiazanego, potrzeby rozpalania w piecu i dokladnia, pokoje bez kaloryferow...

Zreszta masz podobnie przy gazie.

 

Czyzbys juz zapomnial jak dziala Legalett?

Ma pewna bezwladnosc zwiazana z akumulacja ciepla (kilka dni) i w zwiazku z tym dom tak szybko sie nie wyziebia, jak przy tradycyjnym ogrzewaniu.

Tego trzeba doswiadczyc. Trudno to opisac slowami.

 

Jakies pytania jeszcze "Panie krytykancie"? :)

Serdecznosci i samych rozkoszy przy paleniu, gdy zrobi sie chlodno jeden dzien latem :lol:

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz Piotrze to jest tak:

dom mam z BK 400/36.5 - czyli U=0.3

naprawde w lipcu byly dni kiedy po poludniu przychodzilem do domu

i bylo 19 stC - niby nie bardzo zimno, ale komfort nieszczególny ->

wtedy zapalalem kociol na 1 (slownie jedna) godzine i w domu bylo 22

stC - calkiem milo, gdy na zewnatrz cos kolo 10 stC

 

natomiast na wiosne - bywaja takie dni, ze temp. jest powyzej +20 st

- wtedy regulator nie dopuszcza zeby kociol dogrzewal dom - a

specjalnie mam duze okna od poludnia zeby lapac to cieplo z zewnatrz

 

- a jak masz duza bezwladnosc, to na zewnatrz cieplo, od tego w domu

tez coraz cieplej, a Tobie podloga dalej grzeje .....

 

pozdr - Krzysiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj!

 

Jak juz pisałem wczoraj nie zaobserwowałem takiego zjawiska u siebie w domu. Przez cale lato temp w domu nie spadla mi ponizej 21 st. C, a prawie caly lipiec lało i nie było upałow (Podkarpacie).

 

Wiosna fundament był utrzymywane poprzez ustawienia temp. na termostatach tak, aby temp. miescila sie w granicach 18-22 st.C. Były dni kiedy grzalismy po 2-4 godziny (zaleznie od ktorej strony ma okna pokoj).

 

Poza tym zapominasz chyba Krzyssztofie, ze w domu konieczna jest wentylacja (zwlaszcza w nowym domu). Jak wiec slonko wiosenne w kwietniu jeszcze niesmialo, ale juz bardziej przygrzeje i zrobi sie cieplej, to warto na dluzej otworzyc okna i robi sie milo. Kiedy zas slonko zajdzie fundament, ktory ma skumulowane w sobie cieplo, ogrzewa dom.

W Twoim przypadku uruchamiasz wtedy piec gazowy. Czy tak?

 

Prosze o nastepny zestaw pytan.

 

Kiedys nie wierzyłem, ze mozna miec dom zbyt cieply i szczelny. Niby mam tylko 15 cm sciany zewnetrzne i 12 cm styropianu ocieplenia, ale w zimie prawie codziennie rano scierałem mokre u dołu okna. Skorzystalem z rady bardziej doswiadczonych i zima codziennie wietrzylem caly dom przynajmniej przez kilka minut. Zreszta tak jest caly rok. Tylko, ze teraz zamykamy okna wieczorem, bo komarzyska chmarami do domu ciagna :)

 

Pozdrawiam

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Piotrze - u mnie jest wentylacja mechaniczna uruchamiana

wzrostem wilgoci (kuchnia, łazienki) oraz grawitacyjna - nie

narzekam na wilgoć i nie musze wypuszczać ciepła (za które, pod

postacią u Ciebie prądu, a u mnie - gazu, zapłaciłem).

18-22 stC to dosc duzy zakres - dla mnie 18 stC to juz za zimno,

a 21 - 22 - jest OK i tak trzyma mi w miate mozliwosci regulator

(w lecie ostanio temp. dochodziły do 26 stC w najcieplejsze dni)

 

Inaczej mówiąc - wole włączyc piec i spalic ok. 1 m3 gazu, gdy jest

to potrzebne, niz wypuszczac ciepło którego nie potrzebuję - na

zewnątrz

 

Aha - no i piszesz ze miales (masz jeszcze ?) wilgoc po wybudowaniu -

a mnie przekonywano, ze mozna od razu mieszkac, bo dom "w Praefie" nie wymaga

"sezonowania" zeby wysechł. U mnie stał dom surowy prawie-zamnknięty

przez zimę (lekko dogrzewany - 5 stC w srodku), na wiosne był

"dowilgocony" przez położenie tynków gipsowych (schły coś koło miesiąca

czy półtora) a w koncu czerwca sie wprowadziliśmy i wilgoci nie czujemy

(choć fakt - wszystkie okna są po-mikro-rozszczelniane + ta wetylacja)

 

no to tyle - pozdr

 

Krzysiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta joj ta Krzysiu, Ty chyba nie masz roboty, ze tak masz czas na pisanie w godzinach pracy :)

 

Sprawy temp. w Legalett dopowiedzial Ci Filo, ktorego dawno nie czytalem - kope lat Filo, pozdrawiam.

 

"Aha - no i piszesz ze miales (masz jeszcze ?) wilgoc po wybudowaniu -

a mnie przekonywano, ze mozna od razu mieszkac, bo dom "w Praefie" nie wymaga "sezonowania" zeby wysechł."

 

Hm, a gdziez Ty cos takiego wyczytałes w moim liscie?

Taz, te okna mokre to glownie z oddychania domownikow i... :lol:

 

Potwierdzam - dom z Praefa czyli keramzytu w postaci scian prefabrykowanych nie wymaga sezonowania.

Zapomniales jednak Brachu, ze te sciany trzeba przed malowaniem pokryc szpachla z gispu, a ten juz niezle ciagnie wode. U mnie bylo co ciagnac bo na wszelki wypadek pociagnalem dwa razy Unigruntem, a potem 4 razy farba. No to juz chyba były powod, by przez zime cosik parowalo i oddychalo, prawda?

Poza tym ja amator budowlaniec mysle, ze kazdy nowowybudowany dom, niezaleznie od materialu z jakiego zostal wybudowany, ma mniej lub wiecej wilgoci w sobie. Jak go jeszcze jesienia po deszczach oblozymy styropianem, to...

Ale to nie zaprzeczapodanemu wyzej zapisowi o sezonowaniu Praefa.

Reasumujac wilgoci niemialem, grzybkow nie wychodowalem. :wink:

 

Acha i pamietaj, ze fundament grzewczy Legalett tez oddaje troszke wilgoci do gory, bo od spodu ma 16 cm styropianu (ktory ja polaczylem dokladnie z ociepleniem scian i stad zrobila sie szczelna puszka :) ).

 

"U mnie stał dom surowy prawie-zamnknięty

przez zimę (lekko dogrzewany - 5 stC w srodku), na wiosne był

"dowilgocony" przez położenie tynków gipsowych (schły coś koło miesiąca

czy półtora) a w koncu czerwca sie wprowadziliśmy i wilgoci nie czujemy

(choć fakt - wszystkie okna są po-mikro-rozszczelniane + ta wetylacja)"

 

No wlasnie, wlasnie ta mikrowentylacja i dodatkowa wentylacja mechaniczna i sam Pan udzielasz sobie odpowiedzi na swoje pytania. Chcesz zrobic eksperyment? Zamnknij w zimie przy 15 st. mrozu wentylacje, okna i wtedy napisz mi czy Ci sie okna nie "moczą" nocą.

O efektach napisz mi po zimie :lol:

 

Zycze Ci, abyscie w pierwszej zimie nie musieli zbyt duzo wietrzyc mechanicznie i rozszczelniajaco.

Serdecznosci dla dobrze wywietrzonego :evil:

 

omc profesorus legalettos-praefos

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pudło Krzysztofie!

Jesli to mial byc komplement to dzieki.

Tobie czasem tez niezle posty wychodza!

W marketingu nie pracujem, a elaboraty piszem, bom ja nauczyciel. A nauczyciele to zwykle gaduly i czasem nawet pisac potrafia, co sam zauwazyles...

 

"...jeśli jesteś zadowolony z chatki - to wypada i mnie

sie cieszyć "

Wyczuwam niedowierzanie w tresi tego zdania, ze jakoby to niemozliwe, by byc zadowolonym z takiej legalettowo-paefowej chatki :cry:

Mozna, mozna... byc zadowolonym i to bardzo.

 

Wszystkiego dobrego i do ponownego.

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I cóż ja rzec mogę ... Jam były nauczyciel :), ale z tych czasów nie

byłem sobie w stanie wyobrazic, jak można zarobić, żeby na dom

starczyło -> no to zmieniłem troche miejsce pracy ....

 

Tak że może nauczycielom teraz lepiej albo i co ?

 

pozdrawiam raz jeszcze - Krzysiek

 

PS ale ze pracuje w marketingu, to wiem co mówię w materii tego,

co Ty pudłem nazywasz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...