Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Węgiel brunatny pod Legnicą a nasze domy


YreQ

Recommended Posts

Jeszcze w kwestii Chin:

 

Polska miedź powędruje do Chin

 

Wart 400 mln dolarów kontrakt na dostawę miedzi, porozumienie w sprawie zgazowania węgla i listy intencyjny o współpracy przy zagospodarowaniu złoża chromu w Albanii – to projekty, których realizację zarząd Polskiej Miedzi rozpoczął podczas kilkudniowego pobytu w Chinach. Zawarte porozumienia przedłużają trwającą juz od 12 lat współpracę KGHM z chińskimi partnerami.

 

Umowę o sprzedaży miedzi na 2010 rok KGHM zawarł z firmą China Minmetals Nonferrous Metals Co., Ltd, należącą do jednej z największych chińskich firm – holdingu China Minmetals Corporation. Kontrakt dotyczy dostaw na rynek chiński 40 tys. ton katod miedzianych.

 

– Umowa ta jest warta ok. 400 mln USD. Na tym jednak nie kończymy, będziemy jeszcze rozmawiać z naszymi partnerami w sprawie dostaw na kolejne 5 lat i negocjować szczegóły umowy ramowej – mówi Hebert Wirth, prezes KGHM.

 

Jednocześnie pobyt zarządu Polskiej Miedzi w Chinach zaowocował też podpisaniem porozumienia z chińską firmą ENN w sprawie zgazowania węgla. Mogłyby to się odbyć właśnie przy użyciu technologii podziemnej gazyfikacji, a powstały w ten sposób gaz wykorzystany zostałby na własne potrzeby koncernu, np. przy procesach metalurgicznych.

 

– KGHM rozważa obecnie zagospodarowanie części złóż węgla brunatnego położonych się na obszarach, w których firma posiada licencję na jego wydobycie – dodaje Herbert Wirth.

 

Władze koncernu podpisały też list intencyjny w sprawie współpracy przy zagospodarowaniu złoża chromu w Albanii. Tutaj partnerem jest firma z Hong-Kongu – IEMR, która zajmuje się realizacją projektów wydobywczych w wielu krajach świata od Kanady po Argentynę. Za realizację współpracy odpowiedzialna byłaby firma KGHM Cuprum, która dostarczy maszyny górnicze oraz przygotuje projekt zagospodarowania albańskiego złoża.

 

http://www.lubin.pl/aktualnosci,8762,polska_miedz_powedruje_do_chin.html

 

 

(...)

Zgazowanie węgla

- Jednocześnie podpisane zostało porozumienie (memorandum of understanding) z chińską firmą ENN w sprawie zgazowania węgla. – KGHM rozważa obecnie zagospodarowanie części złóż węgla brunatnego położonych się na obszarach, w których firma posiada licencję na jego wydobycie – dodaje Herbert Wirth.

 

- Mogłyby to się odbyć właśnie przy użyciu technologii podziemnej gazyfikacji, a powstały w ten sposób gaz wykorzystany zostałby na własne potrzeby koncernu, np. przy procesach metalurgicznych.

 

Chiny prowadzą zakrojony na największą na świecie skalę program podziemnej gazyfikacji węgla. Jest on realizowany od 20 lat m.in. w opuszczonych już kopalniach węgla w prowincji Shandong. Wśród chińskich osiągnięć jest także realizacja najnowszej przemysłowej instalacji w pokładzie węgla brunatnego koło Wulanchabu w Mongolii Wewnętrznej.

 

Podziemna gazyfikacja węgla to proces przemysłowy, który pozwala na zamienienie węgla w gaz. Polega on na wtłoczeniu do podziemnych pokładów tlenu. W wyniku chemicznej reakcji powstaje gaz, który może być wykorzystany następnie jako surowiec lub paliwo na potrzeby elektrowni.

 

(...)

 

http://www.powiat-lubin.pl/news.php?id=3033

 

 

I w kwestii protestu do PE:

 

Odkrywkowe gminy poskarżą się w Europarlamencie

 

W sześciu podlegnickich gminach trwa zbieranie podpisów pod skargą do Parlamentu Europejskiego. Ich mieszkańcy chcą, by europejska instytucja wpłynęła na działania polskiego rządu w związku z planami budowy kopalni odkrywkowej węgla brunatnego na złożu Legnica

 

 

To kolejny krok społecznego komitetu Stop Odkrywce powołanego we wrześniu przez sześć gmin, na terenie których planowana jest odkrywka. Po blokadach dróg, zorganizowaniu referendów, demonstracji przed budynkiem Sejmu i próbach doprowadzenia do spotkania z wicepremierem Waldemarem Pawlakiem, samorządowcy gmin Kunice, Lubin, Miłkowice, Prochowice, Ruja i Ścinawa zaczęli zbierać podpisy pod pismem do Parlamentu Europejskiego.

 

- Rząd nas lekceważy, więc nie mamy innego wyjścia - tłumaczy Janusz Łucki, rzecznik urzędu gminy wiejskiej Lubin. - We wrześniowym referendum 18 tys. mieszkańców naszych gmin poszło do urn, by sprzeciwić się powstaniu kopalni. W każdej ponad 90 proc. opowiedziało się przeciwko odkrywce, a mimo to w listopadzie rząd przyjął dokument "Polityka energetyczna Polski do 2030 roku", który przesądza o powstaniu odkrywki.

 

Samorządowcy liczą na to, że Parlament Europejski wpłynie na polski rząd, który zaniecha planów budowy kopalni i nie uchwali przepisu o ochronie złóż, który spowoduje, że niemożliwe będą żadne inwestycje na terenie występowania pokładów węgla.

 

Podpisy są zbierane w urzędach gmin. Skarga zostanie wysłana pod koniec stycznia.

 

http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,7491917,Odkrywkowe_gminy_poskarza_sie_w_Europarlamencie.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

ODKRYWKA: W Bełchatowie zatrzęsło. Zadrżała też Legnica. Ze strachu

 

W piątek w okolicach Bełchatowa doszło do silnego trzęsienia ziemi (4,7 stopnia w skali Richtera). Popękały budynki

 

Jak twierdzi Jacek Trojanowski z Instytutu Geologii Polskiej Akademii Nauk, wstrząs w sposób ewidentny wiąże się z działalnością kopalni węgla brunatnego. - W odległości 5 km od epicentrum jest nowa odkrywka - mówi naukowiec. Dyrekcja kopalni przyznała, że już wcześniej ziemia w okolicach Bełchatowa drżała, nigdy jednak trzęsienie nie było tak silne. Jacek Trojanowski nie ma wątpliwości, że na wstrząsy będą też narażone okolice Legnicy, jeśli dojdzie tu do budowy kopalni węgla brunatnego.

- Należy się spodziewać dużej sejsmiczności. Odkrywka, podobnie jak odwierty geotermalne i każde inne znaczące naruszenie naturalnej struktury ziemskiej, powoduje takie skutki - ostrzega Jacek Trojanowski.

 

Mieszkańcy Legnicy mają chyba więcej powodów do obaw niż sąsiedzi kopalni na nizinach. Nie tylko dlatego, że tutejsza odkrywka ma być znacznie większa niż ta w Bełchatowie. - Pod Legnicą znajduje się cała seria uskoków tektonicznych. Bardzo młodych, bo zaledwie 17-15 tys. lat temu w tej okolicy dymiły jeszcze wulkany, a ziemia się trzęsła - mówi Jerzy Kucharski, geomorfolog. - Gdyby kopalnia powstała, te uskoki mogą odprężać, co będzie powodować wstrząsy.

W odróżnieniu od osiedli w Lubinie czy Polkowicach - stale narażonych na skutki działalności górniczej KGHM - budynki w Legnicy nie są przystosowane do wstrząsów. A wkop do przyszłej kopalni jest planowany praktycznie tuż za rogatkami miasta.

 

http://www.legnica.naszemiasto.pl/artykul/300196,odkrywka-w-belchatowie-zatrzeslo-zadrzala-tez-legnica-ze,id,t.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gmina Kruszwica złożyła skargę do Komisji Europejskiej

 

Gmina Kruszwica (woj. kujawsko-pomorskie) złożyła w poniedziałek uzupełnienie do swojej wcześniejszej skargi skierowanej do Komisji Europejskiej ws. budowy nowej odkrywki węgla brunatnego w miejscowości Tomisławice (Wielkopolska).

 

Skarga została przygotowana we współpracy z Greenpeace Polska i grupą niezależnych naukowców. - Postawiliśmy zarzut, że rozbudowa kopalni doprowadzi do nieodwracalnego zniszczenia obszarów Natura 2000, w tym Jeziora Gopło, przed wszystkim na skutek pompowania do niego olbrzymich ilości skażonych wód kopalnianych - powiedział rzecznik prasowy Greenpeace, Jacek Winiarski. Dodał, że teraz skarga została uzupełniona o wyniki analiz wód i konsekwencji dla przyrody.

 

Zdecydowaliśmy się na złożenie skargi, ponieważ mamy dosyć życia w cieniu kopalni, bo jej działalność już doprowadziła do drastycznego obniżenia poziomu wód w jeziorach naszego województwa i do spadku poziomu wód w studniach - powiedział burmistrz Kruszwicy, Tadeusz Gawrysiak. Według niego, gmina już odczuwa spadek wpływów z turystyki.

 

Odkrywkę buduje Kopalnia Węgla Brunatnego "Konin" (KWB) w Kleczewie. O wstrzymanie tej inwestycji zabiegają mieszkańcy gminy Kruszwica, których popiera Greenpeace. Kopalnia zapewnia, że nie przerwie prac, które mogłyby opóźnić oddanie do użytku nowej odkrywki. Eksploatacja węgla ma się rozpocząć pod koniec tego roku.

 

Według KWB, decyzja wójta o warunkach środowiskowych nowej inwestycji była szeroko konsultowana z mieszkańcami, a proces koncesyjny był zgodny z prawem geologicznym i górniczym oraz licznymi przepisami z zakresu ochrony środowiska. - Na każdym z etapów wydawania decyzji stwierdzano, że budowa odkrywki Tomisławice jest uzasadniona i nie zagrozi środowisku (...) - napisała KWB w jednym ze swoich komunikatów.

 

Ekolodzy z Greenpeace protestują przeciwko budowie odkrywki od kilku miesięcy. Jak mówią, bronią klimatu przed ociepleniem i jeziora przed zgubnym wpływem przyszłej odkrywki. Twierdzą, że jej budowa może doprowadzić do opadania wód i wyschnięcia Jeziora Gopło. Ich zdaniem, po uruchomieniu "Tomisławic" ucierpi przyroda, woda z Gopła zniknie, zmniejszy się atrakcyjność tych terenów i tym samym dochody gmin z turystyki.

 

Kopalnia cały czas twierdzi, że dostosowała się także do przepisów UE i działa zgodnie z prawem, w oparciu o koncesje. Według wyników ekspertyzy hydrogeologicznej wykonanej dla obszarów Natura 2000 w 2008 r. przez Państwowy Instytut Geologiczny, nowa odkrywka nie grozi zniszczeniem Jeziora Gopło i jego okolic.

 

Według Winiarskiego, skarga została oparta na wynikach badań wód oraz ocenie wpływu odkrywki Tomisławie na obszary Natura 2000, które na zlecenie Związku Gmin Zlewni Gopło wykonały dwa niezależne zespoły naukowców z uniwersytetów w Poznaniu i Toruniu. - Wykazały one, że zawartość żelaza w wodach kopalnianych przekracza od 8 do 190 razy maksymalne dopuszczalne polskim prawem stężenie, a ilość manganu od 200 do 800 razy jest wyższa od wielkości podanej przez inwestora w raporcie środowiskowym - twierdzi Winiarski.

 

Jak podkreślił, naukowcy udowodnili zagrożenie dla obszarów Natura 2000 Ostoja Nadgoplańska i Jezioro Gopło, co oznacza złamanie Dyrektywy Siedliskowej i Ramowej Dyrektywy Wodnej UE.

 

Również w poniedziałek ekolodzy z Greenpeace złożyli wniosek do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Poznaniu o doprowadzenie do natychmiastowego wstrzymania zrzutu "skażonych wód kopalnianych" do Gopła i wystąpili do marszałka woj. wielkopolskiego z wnioskiem o wszczęcie procedury cofnięcia pozwolenia wodno-prawnego na zrzut wód.

 

http://www.nettg.pl/Aktualnosci/Gornictwo/Kraj/Gmina-Kruszwica-zlozyla-skarge-do-Komisji-Europejskiej,13528,1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dla tych co straszą region zakończeniem wydobycia miedzi i biedą jeżeli nie wybuduje się kopalń odkrywkowych pod Legnicą.

 

Kwielice: KGHM otworzy nowy szyb

Dzisiaj 12:59:06 , Aktualizacja dzisiaj 13:21:51

 

W marcu w Kwielicach (gmina Grębocice, powiat polkowicki) ekipa Przedsiębiorstwa Budowy Kopalń PeBeKa zacznie głębienie szybu GG1.

 

To inwestycja o strategicznym znaczeniu dla KGHM, bo w przyszłości umożliwi eksploatację złoża Głogów Głęboki Przemysłowy, co przedłuży byt spółki o ok. 50 lat.

Nowy szyb będzie miał 1300 metrów głębokości i 7,5 średnicy. Zaprojektowano go jako szyb wydechowy, który z czasem zostanie rozbudowany o obiekty centralnej klimatyzacji i stację wentylatorów.

 

Równolegle PeBeKa, kontynuuje budowę szybu wdechowego SW-4 w Łagoszowie Małym koło Głogowa. Ma mieć 1244 metry głębokości. Dotychczas, w 4,5 roku po rozpoczęciu głębienia, górnicy zeszli 590 metrow pod ziemię.

 

- Zarówno budowa SW–4 i rozpoczynająca się GG–1 to obecnie największe inwestycje górnicze w Polsce - podkreśla Jacek Kulicki, prezes PeBeKa. Firma ma ogromne doświadczenie w tego rodzaju pracach. Wybudowała już 29 szybów, nie licząc SW-4.

 

- Podobnie jak wcześniej, również przy GG-1 wykorzystamy unikalną na skalę światową technikę głębienia szybu z zastosowaniem mrożenia górotworu - mówi Jacek Kulicki, prezes PeBeKa.

 

Najprawdopodobniej, jak wynika ze wstępnego rozpoznania hydrogeologicznego, będzie to szyb o najgłębszej strefie zamrożenia. Budowa SW-4 i rozpoczynająca się GG- 1 to obecnie największe inwestycje górnicze w Polsce.

 

http://www.legnica.naszemiasto.pl/artykul/301572,kwielice-kghm-otworzy-nowy-szyb,id,t.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cytat z blogu górnika odkrywkowego ....

 

 

"Rok 2009 w górnictwie odkrywkowym

Minął kolejny rok, czas na małe podsumowanie. Pewnie będzie część druga, gdy zaczną spływać dane o wydobyciu poszczególnych grup surowców, bo póki co jeszcze nie są publikowane. Natomiast dzisiaj bardziej chciałbym się podjąć małej refleksji na temat przeszłości i być może pokusić się o jakieś prognozy na właśnie rozpoczęty rok 2010.

 

 

Węgiel brunatny

Parafrazując znane powiedzenie można by stwierdzić, że na wschodzie bez zmian. Wydobycie było stabilne i pewnie niewiele będzie się różnić od tego w 2008 roku. KWB Bełchatów uruchomiła wydobycie węgla w nowej odkrywce Szczerców, która zapewni dostawy surowca do elektrowni do 2038 roku. Jeśli chodzi o wielkości produkcyjne, to nie sądzę, żeby bieżący rok przyniósł jakieś drastyczne zmiany.

 

To, co w branży budziło największe emocje, to oczywiście kolejne ogniska zapalne na złożach perspektywicznych - mieszkańcy Gubina i Brodów, gmin legnickich opowiedzieli się przeciwko budowie na ich terenie nowych odkrywek, protestowali ludzie w Kruszwicy i Rogóźnie. Jestem ciekawy, czy głosujący w referendach mieli świadomość, że ich zdanie z prawnego punktu widzenia nie ma przełożenia na jakiekolwiek decyzje administracyjne? W każdym razie tupnęli nogą, a organizatorzy protestów mogli z dumą powiedzieć: "A nie mówiliśmy? Nie chcemy waszego węgla!". Tymczasem rząd bez oglądania się na samorządy uchwalił Politykę Energetyczną do 2030 roku. Po raz pierwszy ten dokument nie jest zbiorem pobożnych życzeń władzy, ale konkretnym planem: co zrobić, kiedy, jak i kto za to odpowiada. Brawo Panowie i tak trzymać! Mam nadzieję, że w ciągu dwóch nadchodzących lat wyborczych nie zabraknie determinacji do wprowadzania tych założeń w życie.

 

Zarówno tutaj, jak i na forum poświęconym Legnicy niejednokrotnie pisałem, że branża zabrała się do tematu złóż perspektywicznych bez żadnego planu, a przede wszystkim nie licząc się ze zdaniem mieszkańców. Chlubnym wyjątkiem jest tu PAK Górnictwo, które intensywnie pracuje nad zdobyciem koncesji na złoże Złoczew. Czy rok 2010 będzie rokiem dialogu? Chciałbym, ale obawiam się, że może być o niego trudno... Mieszkańcy terenów, gdzie znajdują się złoża czują się ignorowani przez władzę, a plotki, media i ekolodzy robią swoje i sieją antywęglowy ferment. Dla równowagi ja będę siał ferment prowęglowy.

 

Surowce skalne

Bombą, która spadła na branżę wydobywczą pod koniec roku była wiadomość o ukaraniu przez UOKiK kartelu cementowego karą przekraczającą 400 mln złotych. No cóż - Staszek z reklamy miał rację - wydało się i nie jest śmiesznie. Pewnie odradzające się po chwilowej zapaści budownictwo uratuje spółki przed większymi konsekwencjami finansowymi, ale jednak 400 baniek w plecy musi boleć. Jako zwolennik wolnego rynku uważam, że dobrze się stało, że kartel przestał istnieć - z takim popytem na cement jaki mieliśmy w latach 2003-2008 pewnie ceny cementu rosłyby w zastraszającym tempie i bez jego funkcjonowania.

 

Gorzej wiodło się w zakładach górniczych produkujących kruszywa - zwłaszcza pierwsza połowa roku była okresem, gdy sprzedaż spadała, a rosły hałdy czekającego na sprzedaż surowca. Kryzys tu - inaczej niż w większości pozostałych gałęzi górnictwa - mocno dał się we znaki. Aczkolwiek chyba też nie było tak znów tragicznie, bo nie słyszałem, żeby były jakieś zwolnienia. A koledzy i koleżanki, którzy skończyli w tym roku Technikę Odkrywkowej Eksploatacji Złóż - jeśli tylko chcieli - bez problemów znaleźli pracę w zawodzie.

 

Myślę, że rok 2010 będzie dobry dla sektora kruszyw i ogólnie materiałów budowlanych - kryzys chyba już powoli kończy swój żywot, w najlepsze trwają budowy dużych inwestycji infrastrukturalnych (pewnie w drugiej połowie roku czeka nas festiwal przecinania wstęg z okazji zbliżających się wyborów).

 

Rok 2010 dla górnictwa odkrywkowego będzie moim zdaniem rokiem dobrym, z pewnością lepszym niż 2009. Czego Czytelnikom bloga i sobie życzę."

Autor: Szymon Sypniowski o 19:25 0 komentarze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 10 minut o zagrożeniach

29.01.2010. Radio Elka

Region/Warszawa. Zaledwie 10 minut będą miały samorządy zagrożone odkrywką w rejonie Legnicy i Lubina na przedstawienie swoich racji podczas spotkania w Ministerstwie Gospodarki. 4 lutego odbędzie się tam seminarium, w którym wezmą udział wszystkie zainteresowane strony. Swój czas otrzymają przedstawiciele kopalń węgla brunatnego, strona rządowa, naukowcy, a także lokalni samorządowcy.

 

Jak twierdzi wójt gminy Lubin Irena Rogowska, ta ostatnia grupa dostała najmniej czasu na wystąpienie. - Te 10 minut, które otrzymało 15 gmin, w porównaniu z 45 minutami dla przeciwnej strony, pokazuje rażącą nierównowagę. Nasze ubolewanie wyraziliśmy już na piśmie do premiera. Nie zostało to jednak zmienione i harmonogram wystąpień pozostaje taki, jaki był - wyjaśnia wójt.

 

Podczas swojego wystąpienia samorządowcy będą chcieli powiedzieć jak najwięcej. - W tym czasie pokażemy przygotowaną wcześniej prezentację. Niestety musimy ją wcześniej wysłać do ministerstwa „do sprawdzenia”. Liczymy też, że będziemy mogli zabrać głos w dyskusji, która zaplanowana jest na koniec – dodaje I. Rogowska. Po seminarium odbędzie się konferencja prasowa, w której wezmą udział wszyscy uczestnicy spotkania.

 

Spotkaniu przewodniczył będzie wicepremier Waldemar Pawlak. Samorządowcy mieli się z nim spotkać już dwa tygodnie temu, ale spotkanie nie doszło do skutku. Gminy wierzą, że teraz uda im się bezpośrednio przedstawić władzom centralnym swoje obawy związane z budową kopalni w rejonie Legnicy i Lubina.

 

Jednocześnie samorządowcy złożyli skargę do Komisji Europejskiej na działania rządu, który nie respektuje zdania mieszkańców. W jesiennym referendum zdecydowana większość mieszkańców zagrożonych terenów opowiedziała się przeciwko kopalniom. Sejm natomiast debatuje nad zmianami w prawie górniczym, które mają umożliwić rozpoczęcie wydobycia węgla w Zagłębiu Miedziowym. (mat)

 

http://elka5.fm//content/view/40132/78/

 

W 10 minut u Pawlaka o węglu brunatnym

kbac 29-01-2010, ostatnia aktualizacja 29-01-2010 16:12

4 lutego samorządowcy z okolic Legnicy przyjeżdżają do wicepremiera i ministra gospodarki Waldemara Pawlaka. Na 10 minut

 

Pisaliśmy, że wicepremier przesunął styczniowe spotkanie na 4 lutego. Jednak w tym czasie w resorcie gospodarki odbędzie się seminarium, w którym wezmą udział wszystkie strony zainteresowane planami dotyczącymi złóż węgla brunatnego w okolicach Legnicy. Swój czas otrzymają przedstawiciele kopalń węgla brunatnego, strona rządowa, naukowcy, a także lokalni samorządowcy.

 

Jak twierdzi wójt gminy Lubin Irena Rogowska cytowana przez Radio Elka, ta ostatnia grupa dostała najmniej czasu na wystąpienie. - Te 10 minut, które otrzymało 15 gmin, w porównaniu z 45 minutami dla przeciwnej strony, pokazuje rażącą nierównowagę. Nasze ubolewanie wyraziliśmy już na piśmie do premiera. Nie zostało to jednak zmienione i harmonogram wystąpień pozostaje taki, jaki był - wyjaśnia wójt.

 

Radio Elka przypomina, że samorządowcy złożyli skargę do Komisji Europejskiej na działania rządu, który nie respektuje zdania mieszkańców. W jesiennym referendum zdecydowana większość mieszkańców zagrożonych terenów opowiedziała się przeciwko budowie kopalni odkrywkowej w okolicach Legnicy. Sejm natomiast debatuje nad zmianami w prawie górniczym, które mają umożliwić rozpoczęcie wydobycia węgla w Zagłębiu Miedziowym.

 

rp.pl

http://www.rp.pl/artykul/309904,426643_W_10_minut_u_Pawlaka_o_weglu_brunatnym.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coś nasz czopex przestał się na forum udzielać. woli monologi na swojej stronce. łatwiej.

 

Cieszę się, że za mną tęsknicie :)

 

Jako pocieszenie mogę dodać, że czytam forum regularnie. Jak pojawi się coś wyjątkowo bulwersującego to się udzielam.

Nie wydaje mi się, żeby pisanie na forum było w jakikolwiek sposób łatwiejsze od pisania na blogu lub odwrotnie - nie wiem skąd taki pomysł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeśli juz jesteś to może odniósł byś się do powyższego artykułu dotyczącego planowanego spotkania i nierównych szans danych mieszkańcom reprezentowanym przez samorząd i branży górniczej przez MG? Nie uważasz że to nie wporządku?

A gdyby doszło hipotetycznie do budowy tej kopalni chciałbyś tutaj żyć i pracować wiedząc, że twoja branża, Ty i wszyscy twoi koledzy z pracy, przełożeni jesteście traktowani jak wrogowie, z pogardą za to co korzystając z układów i przychylności władzy rządowej zrobiliście mieszkańcom?

Tak się cieszysz na Swoim blogu że będziesz miał pracę. Powiem szczerze nie nie chciałbym takiej pracy okupionej ludzką krzywdą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten śmieszy rządek w przyszłych wyborach nie ma racji bytu już teraz PO wycofuje się rakiem i pali głupa ,niech dalej nakręcają ludzi z tą kopalnią to zobaczą co im ludzie opowiedzą .Sprawdzianem w Legnicy będą wybory prezydenta ,jak wybiorą jego tego samego co jest teraz to znaczy ze w Legnicy ludzie mają wszystko gdzieś i nie będzie im przeszkadzała kopalnia pod oknem.Jak zwykle obudzą się z ręką w nocniku i już po fakcie będą skomleć,na szczęście jak do tego dochodzić będzie to ja się jak i wielu innych stąd zawinę ,krajobraz księzycowy to ja wole oglądac w telewizorku niż za oknem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeśli juz jesteś to może odniósł byś się do powyższego artykułu dotyczącego planowanego spotkania i nierównych szans danych mieszkańcom reprezentowanym przez samorząd i branży górniczej przez MG? Nie uważasz że to nie wporządku?

A gdyby doszło hipotetycznie do budowy tej kopalni chciałbyś tutaj żyć i pracować wiedząc, że twoja branża, Ty i wszyscy twoi koledzy z pracy, przełożeni jesteście traktowani jak wrogowie, z pogardą za to co korzystając z układów i przychylności władzy rządowej zrobiliście mieszkańcom?

Tak się cieszysz na Swoim blogu że będziesz miał pracę. Powiem szczerze nie nie chciałbym takiej pracy okupionej ludzką krzywdą.

 

Co do spotkania, to zapewniam, że "druga strona" była równie zaskoczona jego formą jak Wy. Być może rzeczywiście MG daje podstawy do mówienia o nierównym traktowaniu stron - ciężko mi powiedzieć z czego to wynika, bo do tej pory nie było zbyt wiele "prowęglowych" sygnałów z ich strony - raczej asekuranctwo i brak jednoznacznego stanowiska (sygnał, że rząd nie chce drażnić obywateli).

Tak dla jasności - pracuję na uczelni i wcale nie zamierzam rezygnować dla pracy w KWB Legnica jeśli taka powstanie. Napisałem, że "będę miał co robić" pod kątem tego, że nowa kopalnia to nowy poligon dla doświadczeń, badań, pisania artykułów itd.

Podtrzymuję w dalszym ciągu to co pisałem wcześniej - nie jestem za krzywdzeniem ludzi kosztem budowy kopalni za wszelką cenę i z pozycji siły, bez dialogu. Jeśli by cokolwiek ode mnie zależało to wybrałbym część złoża (np. jedno pole) z najlepszą jakością węgla i warunkami geologiczno-górniczymi, a jednocześnie najmniej konfliktowe (najmniej zagospodarowane) i jednocześnie zrezygnował ze starania się o wszelkie pozostałe, pozostawiając je w stanie nienaruszonym. Ewentualnie do zagospodarowania innymi metodami, które nie wymagają przesiedleń ludności (jeśli takie powstaną).

Premier Pawlak słusznie zauważył w cytowanym tutaj wywiadzie, że "okopywanie się na swoich pozycjach" do niczego nie prowadzi. Sam o tym pisałeś kiedyś na tym forum - że "nigdy się nie zgodzimy" (cytat z pamięci).

Nie rozumiem też myślenia "moje i nie oddam". Rozumiem, że ktoś poświęcił dużo czasu i energii np. w budowę swojego domu, ale czy to rzeczywiście taka krzywda przenieść się kilka/kilkanaście km dalej? Taki dramat i tragedia? Niestety w Polsce tak...

Dzisiejszy przykład:

http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,7506404,Wywlaszczona_mieszkanka__domu_nie_oddam.html

 

Była tu wcześniej mowa o zmianach PGiG korzystnych dla górnictwa - niestety moim zdaniem te zmiany wynikają bezpośrednio z postaw ludzi, którzy za wszelką cenę bronią "ojcowizny". Taka sama sytuacja była np. z drogami - uchwalono specustawę na Euro i teraz właściciele gruntów nie mają nic do gadania. To samo dotyczy każdej innej inwestycji - spalarni odpadów, fabryk, elektrowni, nawet głupiego kamieniołomu (http://naszdebnik.blogspot.com/).

Podobne prawo może zostać uchwalone dla eksploatacji kopalin i moim zdaniem bardzo dobrze, bo tego wymaga interes społeczeństwa. Jednostka (czy nawet kilka tysięcy jednostek) jest tu na (moim zdaniem) straconej pozycji. Jeśli mamy jako kraj się rozwijać to takie prawo - choć być może niesprawiedliwe - jest (ponownie - moim zdaniem) niezbędne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, że chodzi wyłacznie o dbałośc interesów jednej grupy zawodowej a nie społeczeństwa. Nie kładź tutaj frazesów. Doskonale pamiętam zdanie Kasztelewicza na temat energetyki jądrowej.

Wszystko mozna doskonale pogodzić ale wtedy twoja branża traci.

Mozna rozwijać energetyke jądrową, dla której paliwo znajduje sie u nas w kraju, tylko że temat jest dopiero ujawniany, rozwijać energetykę ze źródeł odnawialnych a węgiel brunatny pozostawić dla następnych pokoleń po opracowaniu innych technologii. Ale nie!!! Wg twojej branzy należy podwoić wydobycie , żeby potem powiedzieć że nie potrzebujemy innych źródeł energii.

To nie jest dbanie tylko o swoje przy zasłanianiu się całym społeczeństwem?

 

A ja Ci gwarantuję że ta kopalnia tutaj nie powistanie, bo dopóki zależy coś od polityków a nie od jednej grupy zawodowej to nikt nie zdecyduje się na taki konflikt społeczny. Pokaż mi inny region kraju z tak dużym protestem. Nawet temat Doliny Rozpudy jest przy tym mały, tylko że tam sprawa była łatwiejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fragment z opracowania

 

Polskie Górnictwo Węgla Brunatnego w 1-szym półroczu 2009 roku

Autor: Adam Pietraszewski

(„Energetyka Cieplna i Zawodowa” nr 1/2010)

 

http://www.cire.pl/pokaz-pdf-%252Fpliki%252F2%252Fpols_gorn_brun.pdf

 

(...)

"Niestety nie udało się podjąć istotnej dla przyszłości branży węgla brunatnego decyzji, dotyczącej eksploatacji pól legnickich i na dzień dzisiejszy na rozstrzygnięcia w tej sprawie się nie zanosi."

(...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zainteresowanych budową elektrowni w Polsce nie brakuje. Jak czytamy w "Rzeczpospolitej" zgłaszają się nowe firmy - z USA, Korei, Francji i Czech

Jeszcze w styczniu Polska Grupa Energetyczna zamierza podpisać memoranda z kolejnymi firmami, które są zainteresowane wspólnie z nią budową elektrowni atomowej w naszym kraju – dowiedziała się ”Rz”.

 

Pierwsze memorandum PGE podpisało 17 listopada 2009 r. z Electricite de France. Czytaj więcej: PGE rozpoczęła z EdF współpracę ws. energii jądrowej

Według dziennika obecnie współpracą z PGE zainteresowane są firmy ze Stanów Zjednoczonych i Korei i z nimi podpisanie listów intencyjnych jest najbardziej prawdopodobne. Chodzi o amerykańskiego giganta - GE oraz koncern Westinghouse, a także Korea Electric Power Corporation.

 

Z informacji "Rz" wynika, że w drugim etapie podejmowania decyzji o wyborze partnera do budowy elektrowni atomowej mogą się pojawić oprócz wymienionych firm także inne koncerny, jak np. czeski koncern CEZ oraz francuski GDF Suez.

 

http://energetyka.wnp.pl/wielu-chetnych-do-budowy-polskich-elektrowni-atomowych,98383_1_0_0.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Środa, 13 stycznia 2010

 

Będzie całkowicie bezpieczna, nie grozi nam powtórka z Czarnobyla - zapewniają eksperci. W 2020 roku w Polsce ma powstać pierwsza elektrownia atomowa. Jednak, aby w tym terminie uruchomić siłownię, trzeba się pospieszyć z wyborem lokalizacji i typu reaktora, ogłoszeniem i rozstrzygnięciem przetargu. Wybór nie będzie łatwy, bo jest aż 28 propozycji - zauważają w rozmowie z Agnieszką Jas eksperci:

 

Hanna Trojanowska – w-ce Minister Gospodarki: - W większości były to propozycje zgłoszone przez marszałków poszczególnych 7 województw.

 

Dr Andrzej Strupczewski – ekspert ds. bezpieczeństwa jądrowego Międzynarodowej Agencji Atomowej i Komisji Europejskiej: - Na dziś to Żarnowiec, Gniewino w województwie Zachodniopomorskim, gdzie ludność bardzo zdecydowanie występuje za elektrownią, ponieważ daje ona czystą wodę i czyste powietrze.

 

Hanna Trojanowska: - Te lokalizacje będą weryfikowane i sprawdzane przez zespół, który został powołany przez Ministerstwo Gospodarki i te lokalizacje zostaną uszeregowane w sensie ich przydatności. Głównym kryterium będzie zarówno dostęp do mediów, potrzebnych do pracy elektrowni jądrowej, kryterium dostępu do infrastruktury, do sieci i wyprowadzenia mocy z takiej elektrowni.

 

Wciąż jest wielu przeciwników budowania elektrowni atomowej w Polsce, ludzie najczęściej obawiają się sytuacji z Czarnobyla.

 

Dr Andrzej Strupczewski: - Gdybym nie znał różnicy, też bym się obawiał, ale różnica jest zasadnicza: Czarnobyl był reaktorem, w którym moc mogła w czasie awarii samoczynnie rosnąć i wzrosła 1000 razy, natomiast we wszystkich elektrowniach, które są budowane na świecie, moc w razie awarii będzie malała. Elektrownia może się wyłączyć., wiec awaria czarnożylska jest niemożliwa.

 

Hanna Trojanowska: - Mówiąc o III generacji 3+, mówimy o podniesionych standardach bezpieczeństwa, nie tylko zwiększonej redundancji systemów zabezpieczeń, ale również wykorzystania układów pasywnych, tzn. takich, że w przypadku utraty zasilania włączają się pasywne układy bezpieczeństwa, wykorzystując siłę grawitacji i naturalną konwekcję przy odbiorze ciepła powyłączeniowego z reaktora.

 

Zbigniew Wigner – kierownik budowy elektrowni atomowej w Finlandii: - Moim zadaniem jest budowanie bezpiecznej konstrukcji, w której będzie ta technologia. O technologii – wierzę, że jest bezpieczna, natomiast co do konstrukcji, mogę już dać gwarancję w tej chwili, że na pewno jest bezpieczna, a jest tez coś nowego w stosunku do innych projektów, najbardziej newralgiczne elementy konstrukcji są obudowane dodatkowa skorupą z betonu przeciwko uderzeniom np. samolotów czy aktów terrorystycznych.

 

Dr Andrzej Strupczewski: - Elektrownie jądrowe nie emitują praktycznie CO2, pewna jego emisja występuje, choćby jak ludzie jadą do pracy samochodem, ciężarówką, autobusem, również przy wydobyciu uranu jest pewna emisja CO2, ale są to małe emisje. Jeżeli zastąpimy część naszych elektrowni węglowych atomowymi, to zmniejszymy emisję CO2. Francja, która ma obecnie około 80% energii elektrycznej z elektrowni atomowych, nie ma żadnych problemów, my z kolei jesteśmy w tym miejscu przegrani. Musimy też mieć elektrownie jądrowe, inaczej będziemy płacili za emisję CO2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkrywka bez udziału Polskiej Miedzi

 

2 lutego 2010 godz. 12:06

 

Polska Miedź nie będzie się angażować w odkrywkę węgla brunatnego w naszym regionie – poinformowała dziś rzecznik spółki, Anna Osadczuk. Firma właśnie oficjalnie wycofała się z tego przedsięwzięcia.

 

W grudniu 2008 roku KGHM podpisał list intencyjny z Polską Grupą Energetyczną. Firmy chciały wspólnie doprowadzić do rozpoczęcia eksploatacji zasobów węgla brunatnego położonych w regionie legnickim. Rok później lubińska spółka wycofała się jednak z tego pomysłu.

 

- Po przeprowadzeniu wstępnego rozeznania, KGHM podjął decyzję o wycofaniu się z przedsięwzięcia – potwierdza Anna Osadczuk. Zamiast w kopalnię odkrywkową KGHM chce inwestować w inne sposoby pozyskiwania energii.

 

- Rada nadzorcza KGHM przyjęła w roku 2009 strategię rozwoju holdingu na lata 2009-2018. Zakłada ona między innymi stopniowe wejście w branżę energetyczną, poprzez budowę bloków gazowo-parowych w Głogowie i Polkowicach, co pozwoli na zaspokojenie 25 proc. zapotrzebowania spółki na energię elektryczną, budowę elektrowni opalanej węglem kamiennym oraz inwestycje w odnawialne źródła energii – wyjaśnia rzecznik KGHM.

 

http://www.lubin.pl/aktualnosci,8854,odkrywka_bez_udzialu_polskiej_miedzi.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2010-02-02

KGHM nie jest zainteresowany odkrywką

Zarząd KGHM podjął decyzję o wycofaniu się z przeprowadzania analiz możliwości zagospodarowania zasobów węgla brunatnego położonego w regionie legnickim.

 

W dniu 11. grudnia 2008 roku KGHM Polska Miedź S.A. wraz z Polską Grupą Energetyczną S.A. podpisały list intencyjny. Strony ustaliły, iż nawiążą współpracę przy urzeczywistnieniu idei przemysłowego zagospodarowania położonych w regionie legnickim zasobów węgla brunatnego dla celów produkcji energii elektrycznej. Po przeprowadzeniu wstępnego rozeznania, KGHM podjął decyzję o wycofaniu się z przedsięwzięcia.

 

Rada Nadzorcza KGHM przyjęła w roku 2009 strategię rozwoju holdingu na lata 2009 – 2018. Wizja KGHM Polska Miedź SA oparta jest na pięciu obszarach: poprawie efektywności, rozwoju bazy zasobowej, dywersyfikacji źródeł przychodu i uniezależnieniu się od cen energii, wsparciu regionu i wreszcie na rozwoju umiejętności i sprawności organizacyjnej. Spółka zamierza osiągnąć w długim okresie udział w przychodach spoza działalności podstawowej na poziomie około 30 proc. W tym celu Strategia zakłada kontynuację zaangażowania w branżę telekomunikacyjną, stopniowe wejście w branżę energetyczną, poprzez budowę bloków gazowo – parowych w Głogowie i Polkowicach, co pozwoli na zaspokojenie 25 proc. zapotrzebowania Spółki na energię elektryczną, budowę elektrowni opalanej węglem kamiennym oraz inwestycje w odnawialne źródła energii.

 

Zarząd spółki wycofując się z porozumienia jednocześnie podziękował władzom Polskiej Grupy Energetycznej za współpracę przy analizie tego przedsięwzięcia.

 

http://www.kghm.pl/index.dhtml?module=articles&id=4089

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KGHM nie zbuduje brunatnej odkrywki

 

KGHM Polska Miedź nie będzie zagospodarowywać węgla brunatnego z kopalni odkrywkowej na Dolnym Śląsku - poinformowała rzeczniczka spółki Anna Osadczuk

 

Firma uznała, że jest to dla niej nieopłacalne. Kopalnia odkrywkowa węgla brunatnego miała by powstać na terenie sześciu gmin w powiatach lubińskim i legnickim. Wywołało to protesty mieszkańców okolicznych gmin, którzy obawiali się wysiedleń i degradacji środowiska. Rzeczniczka KGHM powiedziała, że spółka nie będzie się angażować w to przedsięwzięcie, ponieważ jest ono dla niej nieopłacalne. Dodała, że wpływ na decyzję władz firmy miały też protesty mieszkańców okolic przyszłej odkrywki.

 

Chcieliśmy jasno i wyraźnie stwierdzić, że nie jesteśmy zainteresowani tego typu kopalnią - powiedziała Osadczuk. – KGHM próbuje poszukiwać nowych technologii pozyskania tańszej energii. W ubiegłym tygodniu ogłosiliśmy, że jesteśmy zainteresowani projektem zgazowania węgla pod ziemią - powiedziała Osadczuk. Nad tą technologią pracuje KGHM Cuprum.

 

Jak wyjaśniła Osadczuk, podziemna gazyfikacja węgla to przemysłowy proces, który pozwala na zamienienie węgla w gaz. Polega on na wtłoczeniu tlenu do podziemnych pokładów. Zachodzi reakcja chemiczna, w wyniku której powstaje gaz. Może być on później wykorzystany jako surowiec lub paliwo na potrzeby elektrowni. Rzeczniczka powiedziała, że w grudniu 2008 roku ówczesny zarząd KGHM podpisał z Polską Grupą Energetyczną list intencyjny, w którym strony ustaliły, że nawiążą współpracę w sprawie przemysłowego zagospodarowania położonych w regionie legnickim zasobów węgla brunatnego dla celów produkcji energii elektrycznej.

 

– Dzisiaj prezes PGE otrzyma od nas informację, że rezygnujemy z tych postanowień - wyjaśniła Osadczuk.

 

We wrześniu 2009 r. na trenie gmin: Lubin, Kunice, Ruja, Ścinawa, Miłkowice i Prochowice, które sąsiadują z planowaną kopalnią odkrywkową odbyło się referendum w jej sprawie. We wszystkich gminach mieszkańcy opowiedzieli się przeciwko budowie odkrywki. 4 lutego w Warszawie podczas seminarium w resorcie gospodarki samorządowcy z „brunatnych gmin” przedstawią swoje racje wicepremierowi i ministrowi gospodarki Waldemarowi Pawlakowi.

 

http://www.rp.pl/artykul/309904,428263_KGHM_nie_zbuduje_brunatnej_odkrywki.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...