Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Węgiel brunatny pod Legnicą a nasze domy


YreQ

Recommended Posts

Mało tego, że kłamie, to jeszcze przekupuje Eurostat:

http://images41.fotosik.pl/233/125f18f23baa8c12.jpg

 

http://epp.eurostat.ec.europa.eu/cache/ITY_OFFPUB/KS-QA-09-025/EN/KS-QA-09-025-EN.PDF

 

Niech każdy sam oceni, co tu widać...

EDIT: Tak mi jeszcze przyszło do głowy - te dane mogą nie oddawać dobrze rzeczywistości, bo przecież cena prądu u odbiorcy końcowego (tutaj: w gospodarstwie domowym) nie jest tym samym co koszt wytworzenia tego prądu - dochodzi tu np. opłata przesyłowa. Swoją drogą to Twój post mnie zainspirował do głębszego przyjrzenia się tematowi w wolnej chwili, tzn. jak kształt bilansu energetycznego w danym kraju wpływa na ceny prądu - spróbuję zrobić zestawienie i skrobnąć coś na blogu.

Dodam tylko, że obliczeniami i ogólnie statystyką można łatwo manipulować. No bo jak założymy, że emisja tony CO2 będzie kosztować x euro, to nam wyjdzie, że prąd będzie y razy droższy niż z gazu/atomu/wiatru/... Problemem jest określenie ile za ileś lat będzie wynosić x - moim zdaniem to wróżenie z fusów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Kilka stron wcześniej są dane i link do artykułu na temat badania jakie zrobił poprzedni rząd co do kosztów energii w odniesieniu do węgla brunatnego i atomowej.

Czy naprawdę Polska musi być ciągle uzalezniona od węgla? Z uporem twoja grupa zawodowa twierdzi że nie mamy alternatyw.

 

I jakoś nie odniosłeś się do kosztów społecznych problemu.

I jeszcze poza tym - czy wiesz jak wygląda infrastruktura na tych terenach?

Czy gdyby ktoś chciał zlikwidować przyległe dzielnice Warszawy - zabudowoane nowymi osiedlami uważałbyś że to rozsądne? Pewnie powiesz że tak, bo co innego mógłbyś stwierdzić broniąc tezy o konieczności wydobycia węgla odkrywkowo - bez względu na koszty materialne i społeczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałeś opinię dotyczącą nowelizacji prawa górniczego i geologicznego?

Nowelizacja jest napisana PRZEZ branżę węglowa i DLA branży węglowej.

Jest ona niezgodna z Konstytucja i przepisami UE. Mieszkańcy nie są traktowani jako strona postępowania, a poza tym łamie zasady praw samorządu.

Tez uważasz że to jest uzasadnione?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego czopex -to ja zarzuciłam pisanie na zamówienie i podtrzymuję

- faktem jest żeby to udowodnić potrzebowałabym dokumenty (nie niemożliwe - ale dość trudne )

WIĘC się ograniczę i napiszę tak... - Ww. tekst - blog górnika oraz forumowicz o nicku czopex WG MNIE

- działają na zlecenie branży odkrywkowej czy jak ją tam zwał .... :lol: :lol:

I jeszcze SĄ TO MOJE ABSOLUTNIE PRYWATNE PRZEMYŚLENIA - które nie mogą być bez mej zgody NIGDZIE wykorzystywane .. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie Kolego czopex. Czy czasem na tej katedrze na której Kolega adiunktuje nie jest szefem nasz sławny i ulubiony pod Legnicą dr Kasztelewicz, co twierdzi, że "nowoodkryte" (kilkadziesiąt lat temu :) ) złoża powinny być chronione tak samo jak przyroda która ulega degradacji na skutek działania człowieka?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego czopex -to ja zarzuciłam pisanie na zamówienie i podtrzymuję

- faktem jest żeby to udowodnić potrzebowałabym dokumenty (nie niemożliwe - ale dość trudne )

WIĘC się ograniczę i napiszę tak... - Ww. tekst - blog górnika oraz forumowicz o nicku czopex WG MNIE

- działają na zlecenie branży odkrywkowej czy jak ją tam zwał .... :lol: :lol:

 

Nie ukrywam, że byłoby miło jakby "branża odkrywkowa" zleciła mi pisanie czegoś na zamówienie (co i tak piszę). Niestety nie ma tak dobrze. Chyba, że za część "branży" uznajesz również AGH i rektora, który co miesiąc płaci mi pensję? :wink:

Z trochę innej beczki: nie jest żadną tajemnicą, że kopalnie współpracują z agencjami PR (np. http://mediafm.net/reklama/16640,ARW-Image-PR-dla-Kopalni-Wegla-Brunatnego-Konin.html), które mają dbać o ich pozytywny wizerunek w społeczeństwie (moim zdaniem efekty są raczej średnie - powinni się może domagać zwrotu pieniędzy).

 

Własnie Kolego czopex. Czy czasem na tej katedrze na której Kolega adiunktuje nie jest szefem nasz sławny i ulubiony pod Legnicą dr Kasztelewicz

 

Skład osobowy Katedry Górnictwa Odkrywkowego jest zupełnie jawny i podany na stronie: http://www.kgo.agh.edu.pl/pracownicy-katedry/. Małe sprostowanie: jestem asystentem, a nie adiunktem.

Możesz powiedzieć: A-HA! 8)

 

O kosztach społecznych i moim stosunku do nich pisałem już na blogu (w komentarzach do wpisu o Legnicy).

 

Czytałeś opinię dotyczącą nowelizacji prawa górniczego i geologicznego?

Nowelizacja jest napisana PRZEZ branżę węglowa i DLA branży węglowej.

 

Owszem czytałem. Chciałbym zwrócić uwagę na czyje zamówienie jest ona pisana. Nie zdziwiłbym się jakby niedługo pojawiła kontropinia zamówiona przez "branżę". Ciekawe czy do niej też podchodziłbyś z równą dozą entuzjazmu? Nie jestem prawnikiem, więc trudno mi się wypowiadać o merytorycznej zawartości przedstawionych tam racji. Uważam, że jeśli rzeczywiście są niezgodne z europejskim lub polskim prawem (np. Konstytucją) to nie powinny się znaleźć w ostatecznym tekście ustawy PGiG (póki projekt jest w toku prac legislacyjnych). Czy jest napisana przez i dla branży węglowej - tego nie wiem, więc się nie wypowiadam.

 

Uwaga natury ogólnej: większość zapisów prawnych dotyczących gospodarki jest dla kogoś korzystna, a dla kogoś niekorzystna. Niekoniecznie należy w tym od razu upatrywać patologii/korupcji/przekrętów (jak to było z ustawą hazardową czy "lub czasopisma"). Co nie znaczy, że grupy dla których wprowadzenie określonych przepisów jest korzystne nie "pomagają" naszym krystalicznie uczciwym politykom w ich uchwalaniu... Po to mamy odpowiednie służby, żeby to wykrywały i stawiały winnych przed sądem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samorządy powinny stworzyć swoje lobby i walczyć o korzystne, a raczej nie dopuścić do niekorzystnych dla siebie zmian w przepisach. Dużą rolę powinni odegrać tu posłowie z tego regionu, którzy popierają Komitet STOP ODKRYWCE. W końcu maja reprezentować lokalną społeczność. Więc niech poza słownym poparciem działają!!! A może warto byłoby zatrudnić profesjonalnego lobbystę? Trzeba to zrobić póki dopiero tworzy sie nowelizacje i projekt jest w podkomisji a nie po przegłosowaniu zmian przez Sejm. Warto też poszukac innych samorządów w Polsce (np na terenie których są inne złoża naturalne), którym mogą nie odpowiadać proponowane zmiany w prawie geologicznym i razem lobbować w Sejmie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz, właśnie samorząd rozpoczął jednoczenie sił. Dlatego powstał Komitet "Stop Odkrywce" na początek skupiający samorząd 6 gmin, parlamentarzystów z naszej legnickiej ziemi bez względu na opcje polityczne. Teraz przystępują do niego inne regiony: Gubin-Brody, Stowarzyszenie Przyjezierze, Zgierz, Tomisławice. Krokiem milowym będzie atywne pozyskanie zaangażowania gmnin ze złoża perspektywicznego, które równiez może być zablokowane w ramach "zabezpieczenia złoża" czyli: Rudna, Głogów, Żukowice, Jerzmanowa, Gaworzyce, Przemków, Pęcław, Polkowice.

 

Inaczej rozmawia się z takim partnerem. Nawet jeżeli doszłoby do zablokowania inwestycji, to z taką siłą można cofnąć niekorzystne decyzje. A jej skutki bardzo szybko będą widoczne dosyć dobitnie. W chwili gdy Polska nauczyła się korzystać ze środów unijnych to chcą zablokować nam cały region. Szum będzie z czasem coraz większy i następny rząd już tak może nie być przychylny branży węglowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczycie UE Polska zadeklarowała przekazanie nawet 60 mln euro w ramach unijnej kwoty 7,2 mld euro na pomoc najuboższym krajom świata w walce ze zmianami klimatycznymi.

 

Polska jest gotowa uczestniczyć w projekcie redukcji emisji CO2 w UE o 30 proc., ale na miarę swych możliwości i w dłuższym okresie, by nie doprowadzić do katastrofy gospodarczej - powiedział premier Donald Tusk.

 

- Polska nie będzie udawała, że jest tak bogata i tak zaangażowana w proces (redukcji emisji CO2) jak Szwecja i Wielka Brytania. Ale nie będziemy hamulcowym. My wiemy i przekonujemy, że Polska ten drugi po latach 90. wielki skok, jeśli chodzi o redukcję emisji, będzie w stanie wykonać po roku 2020, kiedy będziemy mogli wymieniać istotną część energetyki węglowej na jądrową - powiedział szef polskiego rządu na konferencji prasowej po szczycie UE w Brukseli

 

chyba kopidoły nie zarobią u nas czas panowie wypełnic formularz zgłoszeniowy bezrobotnego i sobie go schowac na potem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat z czopex :

,,Nie ukrywam, że byłoby miło jakby "branża odkrywkowa" zleciła mi pisanie czegoś na zamówienie (co i tak piszę). Niestety nie ma tak dobrze. Chyba, że za część "branży" uznajesz również AGH i rektora, który co miesiąc płaci mi pensję ? "

 

Dokładnie lub trochę inny scenariusz - WAŻNE ,że konkluzja ta sama

 

= ZAMÓWIENIE :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz, właśnie samorząd rozpoczął jednoczenie sił. Dlatego powstał Komitet "Stop Odkrywce" na początek skupiający samorząd 6 gmin, parlamentarzystów z naszej legnickiej ziemi bez względu na opcje polityczne. Teraz przystępują do niego inne regiony: Gubin-Brody, Stowarzyszenie Przyjezierze, Zgierz, Tomisławice. Krokiem milowym będzie atywne pozyskanie zaangażowania gmnin ze złoża perspektywicznego, które równiez może być zablokowane w ramach "zabezpieczenia złoża" czyli: Rudna, Głogów, Żukowice, Jerzmanowa, Gaworzyce, Przemków, Pęcław, Polkowice.

 

Inaczej rozmawia się z takim partnerem. Nawet jeżeli doszłoby do zablokowania inwestycji, to z taką siłą można cofnąć niekorzystne decyzje. A jej skutki bardzo szybko będą widoczne dosyć dobitnie. W chwili gdy Polska nauczyła się korzystać ze środów unijnych to chcą zablokować nam cały region. Szum będzie z czasem coraz większy i następny rząd już tak może nie być przychylny branży węglowej.

 

Tyle to ja wiem. Chodzi mi o konkretne działania posłów popierajacych Komitet STOP ODKRYWCE. Czy podjeli jakies działania aby w komisji zajmującej się projektem zmian w prawie geologicznym zmienic niekorzystne zapisy??? Czy chociaż 1 poseł jest w tej komisji??? Czy lobbują posłów pracujących w tej komisji przeciwko niekorzystnym zmianom???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No w komisji jest Cybulski. Wiesz, jakie działania podejmują, to nie wychodzi na światło dzienne. A szkoda. Myślę, że samorząd ma relacje z pierwszej ręki.

Cały czas zastanawiam sie nad motywami posłów rządzącej PO. Bo że Cybulski z PiS jest przeciwko i jedzie po rządzących jako opozycja to normalka.

Posłowie PO dosyć późno zainteresowali się sprawą - Mikulicz - były wójt Kunic, Wojnarowski i euro Borys. Jeszcze z Głogowa pani Drozd. Czy włączyli się dlatego, żeby zbić kapitał polityczny bo wiedzą, że nie powstanie kopalnia? Czy może dlatego, że wiedzą iż powstanie i chcą chociaż ugrać na tym, że byli przeciw a partia im wybaczy bo głos trzech osób i tak nie ma znaczenia?

Czy może jednak stwierdzili, że ważniejsze ponad wszystko to mała ojczyzna, szczególnie Mikulicz, którego dziełem są w zasadzie Kunice i ich rozwój. Szczerze powiem to sam byłbym wściekły gdyby ktoś zniszczył to co tworzyłem latami ( i może tez dlatego tutaj jestem taki aktywny :) ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniżej artykuł na temat protestu gmin z zagłebia miedziowego i Śląska względem nowelizacji ustawy prawo geologiczne i górnicze.

Do kwestii zabezpieczenia złóż, wywłaszczeń dochodza sprawy podatkowe. Raczej mało prawdopodobne, aby nowelizacja weszła w życie, lub zaraz potem nie została wyprostowana. "Nasza Branża" krótko mówiąc pojechała po bandzie z uchwalenie przepisów TYLKO dla siebie.

 

Górnicze gminy protestują przeciw rządowym planom

 

Grozi im utrata ok. 100 milionów złotych rocznie.

W Zagłębiu Miedziowym i na Górnym Śląsku ruszyła zbiórka podpisów pod protestem przeciwko rządowemu projektowi ustawy "Prawo geologiczne i górnicze". W samych Polkowicach w ciągu trzech dni na listy wpisało się prawie pięć tysięcy osób. Akcja trwa.

 

Bój toczy się o ogromne pieniądze płacone przez kopalnie. Dzięki nim górnicze gminy mogły się rozwijać szybciej niż inne samorządy i rekompensować mieszkańcom niedogodności wynikające z eksploatacji węgla czy miedzi.

- Gdyby ustawa weszła w życie, pod względem dochodów przestaniemy się różnić od gmin niegórniczych. Zostaniemy za to z problemami spowodowanymi działalnością kopalń - mówi Emilian Stańczyszyn, przewodniczący Związku Gmin Zagłębia Miedziowego. - W Polkowicach są miejsca, gdzie ziemia osiadła o dwa metry. Na takim terenie wszystko, od sieci podziemnych po domy mieszkalne, trzeba budować inaczej, instalacje się szybciej zużywają. Autorzy ustawy powinni to wziąć pod uwagę.

 

Rząd zamierza znieść podatek od budowli w podziemnych wyrobiskach górniczych. Tylko przez ten jeden przepis samorządy z Zagłębia Miedziowego stracą 40 mln zł rocznie, a gminy z Górnego Śląska - 60 mln zł. Możliwe, że utracą dodatkowo część dochodu z tytułu opłaty eksploatacyjnej. 60 proc. tych pieniędzy wpływało bezpośrednio do górniczych samorządów, resztę dzielił na dolnośląskie inwestycje Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska.

 

Na gminy zostanie też przerzucony obowiązek wyrównania strat za utratę wartości nieruchomości na terenach przeznaczonych pod eksploatację górniczą (choć to nie one będą czerpać zyski z kopalin).

Górnicze samorządy planują zebrać 100 tys. podpisów i wnieść do Sejmu obywatelski projekt ustawy w sprawie podatku. - Angażujemy mieszkańców, bo w gruncie rzeczy chodzi o ich pieniądze - wyjaśnia Wiesław Wabik, burmistrz Polkowic. - Podatek jest dla nich rekompensatą za życie na terenie uprzemysłowionym.

 

Przedstawiciele samorządów z Górnego Śląska i Zagłębia Miedziowego na ręce prezydenta Lecha Kaczyńskiego, premiera Donalda Tuska, marszałków Sejmu i Senatu złożyli wspólny protest. Do posłów wystosowali apel o odrzucenie zapisów z rządowego projektu.

 

Projekt jest niesprawiedliwy i niezgodny z konstytucją

Ze Stanisławą Bocian ze Związku Gmin Zagłębia Miedziowego rozmawia Piotr Kanikowski

 

Twierdzicie, że rządowy projekt ustawy "Prawo geologiczne i górnicze" jest nie tylko krzywdzący dla samorządów, ale też niezgodny z konstytucją. Skąd taki wniosek?

 

Opieramy się między innymi na opinii profesora Michała Kuleszy, autora reformy samorządowej. Tworząc samorządy, przydzielano im określone zadania i adekwatne do nich dochody. Artykuł 167 konstytucji nie pozwala teraz pozbawić gminy części dochodów, jeśli nie zdejmie się z niej części zadań lub nie zrekompensuje utraconych wpływów. Tak uważa też Ministerstwo Finansów, które w tej sprawie ma odmienne zdanie niż resort gospodarki. W budżecie państwa nie ma nawet środków na tę rekompensatę.

 

To jedyna wątpliwość?

 

Nie. Konstytucja każe wszystkich traktować równo. Wszyscy przedsiębiorcy powinni płacić podatek. Tymczasem rządowy projekt przewiduje, że na przykład za taśmociąg w kopalni odkrywkowej podatek będzie naliczany, ale za taki sam taśmociąg pod ziemią już nie.

 

http://www.legnica.naszemiasto.pl/artykul/262697,gornicze-gminy-protestuja-przeciw-rzadowym-planom,id,t.html

 

 

Górnicze gminy szykują ostre protesty

 

Gminy nie zrezygnują ze 100 mln zł opłat od kopalni. Jeśli ustawa ograniczająca ich dochody wejdzie w życie - zaskarżą ją do Trybunału Konstytucyjnego

 

Samorządowcy ze Związku Gmin Zagłębia Miedziowego oraz Stowarzyszenia Gmin Górniczych w Polsce mają już gotową opinię prawną prof. Michała Kuleszy wskazującą na łamanie ustawy zasadniczej.

 

Zgodnie rządowym projektem zmian w prawie geologicznym i górniczym, nad którym pracuje Sejm, gminy górnicze stracą prawo do pobierania podatku od nieruchomości od stałych obiektów budowlanych znajdujących się w wyrobiskach górniczych. Chodzi m.in. o rurociągi i taśmociągi.

 

- Właśnie wysłaliśmy pismo do premiera i parlamentarzystów. Pod protestem, który trafi do premiera, prezydenta i marszałków Sejmu i Senatu zebraliśmy w cztery dni tylko w naszej gminie 5 tysięcy podpisów - mówi Wiesław Wabik, burmistrz Polkowic. Jego zdaniem problem dotyczy 4-5 milionów Polaków mieszkających w górniczych gminach. - W przypadku zmiany przepisów stracimy nawet 20 mln złotych rocznie. To kilkanaście procent wszystkich przychodów gminy - mówi burmistrz. Dodaje, że na cała gospodarkę mieszkaniową gmina wydaje 16 mln zł.

 

Nad projektem pracują posłowie z trzech komisji: środowiska, samorządu terytorialnego i gospodarki. Samorządowy skarżą się, że prace na etapie podkomisji utajniono.

 

- Jesteśmy gotowi zamanifestować w Warszawie. Jeśli ustawa zostanie przyjęta, będziemy apelować by prezydent jej nie podpisał. Jesteśmy gotowi zaskarżyć ją do Trybunału oraz przygotować obywatelski projekt jej zmiany. Pozyskanie 100 tys. podpisów nie będzie problemem - mówi Wabik.

 

Zdaniem Kuleszy uszczuplenie dochodów gmin jest niezgodne z Konstytucją. Prowadzi do znacznego osłabienia samodzielności finansowej gmin górniczych i grozi niewywiązywaniem się przez nie z zadań własnych. Sam zapis podważa zasadę równego traktowania podatników. Dochodzi do absurdalnych sytuacji, gdy za parking naziemny trzeba będzie płacić podatek, a za podziemny już nie.

 

Płaceniu podatków od wyrobisk przeciwne jest środowisko górnicze. Janusz Olszowski, prezes Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej podkreśla, że dziura w ziemi, jaką jest wyrobisko, nie może być traktowana jako nieruchomość.

 

Zwłaszcza, że gminy górnicze nie mogą narzekać na brak innych opłat od kopalń.

 

Sama Kompania Węglowa, największa spółka górnicza w Europie (16 kopalń), zapłaciła samorządom w latach 2003-2008 blisko 2 mld zł. – M.in. 354,5 mln zł to opłaty eksploatacyjne, 457 mln zł to podatek od nieruchomości, 190 mln zł zapłaciliśmy za szkody górnicze – wylicza Zbigniew Madej, rzecznik KW. Ale to nie wszystko. W latach 2003-2008 górnicze gminy miały także udział w podatkach od osób fizycznych – z tych płaconych przez KW uzyskały ok. 1 mld zł.

 

– Konsekwencją przyjęcia propozycji rządowej doprecyzowującej definicję podziemnego wyrobiska oraz znajdujących się w nim instalacji i urządzeń może być w skali państwa ok. 60 mln zł mniej w budżetach gmin węglowych – przyznaje Jan Rzymełka, poseł PO, przewodniczący górniczej podkomisji zajmującej się tym dokumentem. – Dla gmin o małych dochodach własnych to dużo, dlatego posłowie pracują nad tą propozycją. My nie rozstrzygamy o opodatkowaniu, jednak rządowy projekt ustawy proponuje zapis, by podziemne wyrobisko nie podlegało prawu budowlanemu, co oznacza w konsekwencji, że nie będzie można jego oraz znajdujących się tam urządzeń opodatkować – przyznaje Rzymełka.

 

http://www.rp.pl/artykul/309904,406056_Gornicze_gminy_szykuja_ostre_protesty.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polscy naukowcy chcą, żeby węgiel palił się jeszcze pod ziemią

http://www.rp.pl/artykul/74016.html

 

O pozyskiwaniu energii surowca bez wydobywania go na powierzchnię myślano w kraju już w latach 60. Teraz pomysł wrócił pod patronatem Brukseli

 

Zgazowywanie to swego rodzaju kontrolowany pożar wywołany pod ziemią. Na powierzchnię wydobywany jest już tylko gaz (mieszanina tlenku węgla i wodoru), którego spalanie dostarcza energii.

Nad technologią zgazowywania węgla pod ziemią pracowano na świecie już na początku ubiegłego stulecia. Pierwsza eksperymentalna instalacja powstała w Anglii w 1912 r. Prace w niej zostały przerwane po wybuchu I wojny światowej. Większym zacięciem wykazali się Rosjanie, którzy badania nad technologią rozpoczęli w latach 30. XX w. Udało im się wykorzystać ją na skalę przemysłową. W Uzbekistanie jedna z instalacji działa już 50 lat. Technologię testowali Amerykanie.

W Polsce badania nad podziemnym zgazowywaniem węgla prowadzono w kopalni Mars w Zagłębiu Dąbrowskim w latach 60. Zarzucono je, ponieważ okazało się, że jest to technologia zbyt droga. Jednak dziś naukowcy ponownie zainteresowali się problemem. W ramach projektu HUGE pracują nad nim naukowcy z Głównego Instytutu Górnictwa. Badania finansuje Unia Europejska, a ściślej – Wspólnota Węgla i Stali. Na projekt przeznaczono 3 mln euro. Oprócz Polaków uczestniczą w nim naukowcy z Holandii, Wielkiej Brytanii i Niemiec.

GIG dysponuje wyjątkowym laboratorium doświadczalnym, jakim jest kopalnia Barbara służąca wyłącznie do celów naukowych.

Węgiel będzie zgazowywany w bardzo płytkim pokładzie, na głębokości 30 metrów pod ziemią, co niezupełnie odpowiada naturalnym warunkom. W przyszłości, kiedy technologia ta zostanie już opracowana, węgiel będzie zgazowywany w bardzo głęboko położonych pokładach, nawet poniżej 1 tys. metrów. Wykorzystywać się będzie także kopalnie już zlikwidowane, gdzie wciąż są jeszcze pokłady węgla, których nie opłacało się wydobywać klasycznymi metodami. Pokłady mogłyby być zgazowywane także ze względu na bezpieczeństwo. Im głębiej bowiem, tym większe zagrożenie wybuchami metanu i tąpnięciami.

Projekt HUGE przewidziano na dwa lata. Jeżeli wyniki będą pozytywne, technologia zostanie wdrożona w praktyce. Prawdopodobnie jednak nie nastąpi to wcześniej niż za dziesięć lat. Jest jednak wariant pesymistyczny. Amerykanie przeprowadzali podobne próby już w latach 80., zgazowując przy tym wiele tysięcy ton węgla, a mimo to dziś nie robią tego na skalę przemysłową. Może się więc okazać, że gra nie jest warta świeczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden gość kiedys powiedział, że będziemy mieli drugą Japonię...

Może ten temat wart jest uwagi i skopiowania doświadczeń...

 

http://www.ekoenergia.pl/index.php?id_art=280&cms=106&plik=Energetyka_jadrowa.html

 

http://g.forsal.pl/p/_wspolne/pliki/107000/107094.jpg

 

http://forsal.pl/artykuly/355533,japonia_promuje_ekologie_i_stawia_na_energie_atomowa.html

 

Gdyby Japonia miała poziom argumentacji polskiej energetyki opartej na węglu, to ze względu na doświadczenia dwóch bomb atomowych oraz bardzo dużą aktywność sejsmiczną byłaby ostatnim krajem wdrażającym tę technologię.

 

"Nasza Branża" twierdzi, że energetyka jądrowa jest "niebezpieczna", za droga, uzależniająca nas od paliwa itc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniższy artykuł w kwestii przypomnienia - juz był na stronach Muratora. To dla zwolenników odkrywki i przeciwników opracowania innych metod.

 

 

Gazeta Wrocławska nr 173 - Apetyt na węgiel

Polska Miedź szuka nowego sposobu eksploatacji złoża Legnica. Będzie praca dla tysięcy górników?

 

Czy po epoce miedzi nastąpi epoka węgla brunatnego? KGHM już nie ukrywa, że jest bardzo zainteresowany bogatymi złożami tego paliwa. Miedziowy koncern wystąpił do Unii Europejskiej o dotację na dopracowanie metody wydobycia węgla, która nie niszczy środowiska naturalnego.

 

Obecność przedstawicieli KGHM Polska Miedź S.A. na niedawnej konferencji międzynarodowej w sprawie węgla brunatnego w Bełchatowie nie była zaskoczeniem. Wszak KGHM, tworząc swoją spółkę Energetyka, już kilka lat temu dał sygnał, że interesuje się produkcją prądu.

 

POSZLI DALEJ

 

Jednak na konferencji okazało się, że Polska Miedź poszła znacznie dalej. Herbert Wirth i Wojciech Kędzia z departamentu nowych przedsięwzięć inwestycyjnych KGHM Polska Miedź S.A. przedstawili referat o tym, jak można wydobywać węgiel brunatny bez kopania wielkiej dziury w ziemi.

 

- W naszej spółce powstał zespół, który ocenia możliwości uruchomienia kopalni węgla brunatnego - mówi Wojciech Kędzia. - Ale na razie jest więcej znaków zapytania niż odpowiedzi - zastrzega

 

W KGHM liczą się z tym, że budowa odkrywkowej kopalni węgla brunatnego na złożu Legnica będzie bardzo trudna. Po pierwsze, jest to inwestycja bardzo droga Należałoby znaleźć wspólników do jej sfinansowania, także z udziałem państwa Po drugie, mocne prawo własności ogromnie utrudni wykup ziemi

 

- Kopalnia odkrywkowa wymaga ogromnych nakładów finansowych, wykupu dużych połaci ziemi i da węgiel dopiero po 10-13 latach od momentu rozpoczęcia przygotowań - ocenia Wojciech Kędzia - Dlatego analizujemy nowe metody eksploatacji złoża

 

NA TRZY SPOSOBY

 

Poza odkrywką w grę wchodzą trzy technologie. Pierwsza, to podziemne zgazowanie węgla. Na powierzchnię wydobywa się już tylko gaz. Druga, to metoda podziemnej eksploatacji górniczej - podobna do eksploatacji rudy miedzi, czy węgla kamiennego. Trzecia to metoda hydro-otworowa

 

- Metoda hydro-otworowa jest chyba najbardziej realna w naszych warunkach -mówi Wojciech Kędzia Dlaczego?

 

Metoda ta polega na wierceniu otworów z powierzchni do złoża Następnie wpuszcza się w te otwory kolumny rur z głowicami zasilanymi w wodę pod wysokim ciśnieniem. Właśnie strumień wodny jest "czynnikiem urabiającym", "nożem" wycinającym kęsy węgla ze złoża Węgiel ten wraz z wodą jest zasysany i wypompowywany na powierzchnię.

 

- Metoda ta stosowana jest już w USA, ale jako technologia uzupełniająca tłumaczy Kędzia. - Ma ona taką przewagę nad kopalnią odkrywkową, że pozwala elastycznie wybierać miejsce eksploatacji, bez zajmowania wielkich powierzchni terenu, bez odkrywania złoża i problemów ze składowaniem nadkładu, bez niszczenia naturalnego środowiska

 

Ale to metoda nowa i trudna Nie rozwiązano wiele jej podstawowych kwestii technicznych. W Polskiej Miedzi chcą nad tym pracować. -Dlatego złożyliśmy wniosek do Unii Europejskiej o dotację na dopracowanie tej metody -informuje Wojciech Kędzia

 

PO MIEDZI WĘGIEL?

 

Stanisław Siewierski - wiceprezes KGHM

 

Złoża węgla brunatnego są interesujące dla Polskiej Miedzi z paru powodów. Po pierwsze wtedy, gdy pytamy; co po miedzi? Zagospodarowanie węgla brunatnego koło Legnicy to poważna alternatywa dla tysięcy pracowników przemysłu miedziowego. Po drugie, jako firma jesteśmy ogromnym konsumentem energii elektrycznej - 2,5 mln megawatogodzin rocznie. Już teraz, mając elektrociepłownie w kopalniach i hutach, rozważamy zwiększenie produkcji energii. W grę wchodzi produkcja z wykorzystaniem gazu ze złóż lubuskich. O ile uzyskamy atrakcyjną dla nas cenę tego gazu. W ten sposób zaczniemy funkcjonować w sektorze energetycznym. Póki co rozpoznajemy metody pozyskiwania węgla brunatnego. Jest czas, by wypracować takie, które będą minimalnie szkodzić naturalnemu środowisku. l to zaczynamy robić.

 

Grzegorz Chmielowski

 

http://www.kghm.com.pl/index.dhtml?id=496&module=articles

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Referat nr 10

 

mgr inż. Wiesław JURA

 

Eksploatacja złóż węgla metodą „hydro".

 

Streszczenie

 

Artykuł prezentuje koncepcję nowej, niekonwencjonalnej technologii górniczej zwanej metodą „hydro", dostosowaną do eksploatacji złóż węgla oraz innych surowców mineralnych. Istota metody polega na hydro-cięciu pokładu np. węgla strumieniem silnie sprężonej wody, hydraulicznym rozdrabnianiu brył oraz hydro-odstawie urobku. Metoda „hydro" stosowana może być w dwóch odmianach, tj. jako :

 

•metoda hydro-otworowa (HO) aplikowana z powierzchni lub podziemnych wyrobisk górniczych,

•metoda hydro-podziemna (HP) stosowana w kopalniach głębinowych.

Przeprowadzone próby w węglu brunatnym w Polsce, w fosforytach w Egipcie oraz w rudzie uranu w Kanadzie okazały się wielce praktyczne, użyteczne i efektywne, szczególnie w ekstremalnych warunkach geologicznych (woda, gaz, tektonika, filary). Metoda „hydro" nie jest metodą uniwersalną, jednakże w warunkach ekstremalnych stanowi realną alternatywę dla metod konwencjonalnych, zarówno w węglu kamiennym, jak i rudach metali oraz złożach innych surowców mineralnych.

 

http://www.pkg.com.pl/pl/node/324

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...