Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Węgiel brunatny pod Legnicą a nasze domy


YreQ

Recommended Posts

Cytat z pisma branżowego "Węgiel brunatny"

"Każdy dziś protestujący musi pamiętać, że zapotrzebowanie na energię elektryczną ciągle wzrasta. Nie chodzi tu już nawet o przemysł, ale o gospodarstwa domowe, które rokrocznie zużywają jej coraz więcej. Pomimo ograniczenia emisji dwutlenku węgla i zwiększenia udziału źródeł odnawialnych w produkcji energii, zużycie węgla kamiennego i brunatnego wzrośnie do 2030 roku dwukrotnie - prognozuje Światowy Instytut Węgla. Ciągłe badania prowadzone na tym surowcu, świadczą o tym, iż węgiel brunatny ma poważne szanse, by stać się paliwem przyszłości. Pochopne odrzucenie węgla brunatnego dzisiaj, już w niedługiej przyszłości może stać się odczuwalne dla każdego płatnika rachunków."

http://www.ppwb.org.pl/wb/68/1.php

 

Oczekuję od redaktorów pisma zajmujących jednostronne stanowisko ustosunkowania sie do problemu mieszkańców żyjących na terenie objętym zabezpieczeniem złoża. Jeżeli ujawnią "złotą receptę" można wtedy rozmawiać na równych zasadach. Do tej pory traktuję branżę jako agresora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Sprawa zabezpieczenia złoża na tak dużym terenie i kwestia braku jakichkolwiek rozsądnych decyzji co do węgla prowadzi do dużych niepokojów społecznych.

Tak jak już zauważył felietonista z nettg.pl pan Maksymowicz branża już przegrała walke o ten węgiel bo nieumiejętnie rozegrała początkową partię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

są naukowcy, którzy twierdzą, że ocieplanie klimatu to naturalna zmiana cykliczna i nie mamy na to wplywu.... oczywiście ich glosy nie są zbyt popularne, bo wiadomo, że caly tzw. ekobiznes to smakowity kąsek.....

ja nie widzę sensu żeby Polska się do tego przylączyla kosztem dużych wyrzeczeń....choćby dlatego że najwięksi truciciele walą to wszystko i robią swoje....a więc wysilek Polski czy nawet calej UE można będzie i tak obić o kant dupy....

a więc TAK - ja chcę węgla i taniego prądu!

 

Tylko, że węgiel nie równa się tani prąd. Już to udowadnialiśmy. A jeżeli dojdą opłaty za emisje CO2 to będzie: węgiel = się drogi prąd.

Zresztą cena węgla nie wiele wpływa na cenę prądu. Niezależnie od tego czy wegiel drożeje czy tanieje (w tym roku) koncerny i tak co roku składają wnioski do URE o duże podwyżki cen. Oczywiście uzasadniają to tym, że tracą kilkaset tysięcy zł dziennie. Tylko skąd te wysokie zyski: PGE za 3 kwartały 2009 = 3,23 mld zysku netto, Energa za 3 kwartały 2009 = 421 mln zł zysku netto.

BOHO jeżeli chcesz mieć tani prąd to musisz zmusic rząd aby zmusił koncerny energetyczne do prawdziwej konkurencji. Wtedy będziesz miał tani prąd!

Pamiętasz jeszcze jak kilka lat temu było w telekomunikacji i jakie były ceny za rozmowy i internet jak nasza "Telekomuna" miała faktyczny monopol?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto najwięcej dostał z naszych podatków

 

Prawie 14,4 mld zł - taka jest kwota pomocy publicznej udzielonej w 2008 roku - poinformował w czwartek Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Rok wcześniej było to 6,55 mld zł. Najczęściej stosowaną formą pomocy były ulgi podatkowe i dotacje.

(...) Następne na liście są: PKN Orlen (484,5 mln zł), PGE Elektrownia Opole (411,1 mln zł), PGE Elektrownia Turów (348,2 mln zł), Grupa Lotos (245,5 mln zł), Kompania Węglowa (236,3 mln zł).

 

http://www.tvn24.pl/-1,1634122,0,1,kto-najwiecej-dostal-z-naszych-podatkow,wiadomosc.html

 

Taniego Prądu Z Węgla Kolejny Odcinek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcą niekorzystnych zmian

 

Lubin. Samorządowcy odkrywają kolejne elementy zmian, które ma wprowadzić nowelizowana ustawa o prawie geologicznym i górniczym. Tym razem gminy mają całkowicie stracić wpływy podatkowe od podziemnych obiektów budowlanych. Samorządowcy nie szczędzą krytyki - zadań przybywa, pieniędzy ubywa.

 

- Gminom zabierze się podatki z tytułu podziemnych obiektów budowlanych. Dotychczas określono, że wyrobisko nie jest taką nieruchomością i zwracaliśmy pieniądze kopalniom. W obecnym kształcie propozycji zmian tej ustawy będzie już jasno określone, że ani wyrobisko, a ni obiekt budowlany pod ziemią nie jest nieruchomością - mówi Irena Rogowska, wójt gminy Lubin.

 

Wójt przypomina, że na gminy nakładane są coraz to nowe zadania, które wykonywane są na rzecz mieszkańców, ale w ślad za zmianą kompetencji urzędów i samorządów nie idą dodatkowe pieniądze, które zrekompensowały by wyższe wydatki. Samorządowcy, chcą, aby Sejm odrzucił nowelizację ustawy o prawie geologicznym i górniczym w całości. Dodajmy, że w przypadku naszego regionu nowela przepisów ma również związek z planami budowy kopalni odkrywkowej węgla brunatnego.

 

Wójtowie przekonują, że będą walczyli o wycofanie niekorzystnych zapisów, wszelkimi możliwymi środkami. Dodajmy, że pieniądze, o których mówią samorządowcy sa duże. W przypadku Polkowic wpływy do budżetu, mogą zmniejszyc sie o kilkanascie mln zł.

 

http://elka5.fm//content/view/39434/78/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to jest jak się czyta doniesienia medialne bez sprawdzania u źródła skąd się ta pomoc publiczna wzięła. Łatwiej od razu rzucić, że z pieniędzy podatnika do spółek energetycznych idą grube miliony.

 

Cytując raport UOKiK

Pomoc dla podmiotów działających w sektorze wytwarzania energii elektrycznej

została w całości udzielona w ramach programu pomocowego nr C 43/2005 –

Rekompensata za rozwiązanie długoterminowych umów sprzedaży mocy i energii

elektrycznej. Największą pomoc z tego tytułu wśród 12 beneficjentów otrzymała PGE

Elektrownia Opole S.A. – 411,1 mln PLN oraz PGE Elektrownia Turów S.A. – 348,2

mln PLN.

[podkreślenie moje]

 

O co chodzi? Częściowo wyjaśnia to odpowiedź Ministerstwa na interpelację posła Waldy'ego Dzikowskiego dostępna tu .

 

W skrócie: w połowie lat 90. spółki energetyczne podpisały długoletnie kontrakty na dostawy energii (co było dla nich korzystne, bo zapewniły sobie zbyt). Teraz w zamian za rezygnację z tych kontraktów państwo wypłaca im (za zgodą Komisji Europejskiej) rekompensaty za dobrowolną rezygnację z tych kontraktów. Więc nie podawaj tu nieprawdziwych informacji, że państwo dotuje spółki energetyczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W skrócie: w połowie lat 90. spółki energetyczne podpisały długoletnie kontrakty na dostawy energii (co było dla nich korzystne, bo zapewniły sobie zbyt). Teraz w zamian za rezygnację z tych kontraktów państwo wypłaca im (za zgodą Komisji Europejskiej) rekompensaty za dobrowolną rezygnację z tych kontraktów. Więc nie podawaj tu nieprawdziwych informacji, że państwo dotuje spółki energetyczne.

 

No i niestety nadal uważam że jest to forma dotacji. Ktos kiedyś na niewiadomojakich zasadach podpisał niekorzystne kontrakty aż tak wieloletnie i teraz za to że firma odstępuje od dostawy nikomu nie potrzebnej energii otrzymuje haracz.

Chciałem zauważyc że te przedsiębiorstwa były państwowe, czyli publiczne. Nie zostały założone przez nowych właścieli od zera z całą infrastruktutą tylko podlegały "prywatyzacji".

Celowo w cudzysłowiu.

A najciekawsze jest to, że Państwo jest właścicielem PGE i samo sobie przyznaje dotację. No niby może jako właściel jeżeli jest to zgodne z prawem UE, ale nie zmienia faktu, że dotuje prąd w węgla.

 

Potwierdziłes tylko zarzuty.

 

Ale nadal nie widzę odpowiedzi na moje zapytanie postawione trochę wcześniej: jakie rozwiązanie widzi branża górnicza, która chce żyć z legnickiego węgla w stosunku do mieszkańców miejscowości od Legnicy do Głogowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nadal nie widzę odpowiedzi na moje zapytanie postawione trochę wcześniej: jakie rozwiązanie widzi branża górnicza, która chce żyć z legnickiego węgla w stosunku do mieszkańców miejscowości od Legnicy do Głogowa.

 

I tu GÓRNIK ODKRYWKOWY ma szansę zabłysnąć ....i dać odpowiedź .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu GÓRNIK ODKRYWKOWY ma szansę zabłysnąć ....i dać odpowiedź .

 

Niestety nie zabłyśnie, jak żaden inny "górnik odkrywkowy" lub "członek sterujący". Dlatego do dzisiaj ukrywają się za plecami decyzji rządowych tłumacząc, że przygotowują tylko podstawy do wydobycia.

Nikt nie chce brać odpowiedzialności za zniszczenie życia dziesiątkom tysięcy ludzi. Potrafią wyłącznie obruszać się - jak to można nie chronić TAKICH zasobów "nowoodkrytych!!!!!", jak to podreśla w każdym wywiadzie p. Kasztelewicz. Ale za mało mają cywilnej i ludzkiej odwagi by stanąć twarzą w twarz i zaproponować godne warunki dla poszkodowanych. Tylko że wiedzą, iz wtedy ten węgiel nie będzie już tani...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie jest moje zdanie na ten temat już pisałem w komentarzach na blogu przy okazji dyskusji z jednym z użytkowników tego forum ( tutaj ). Zacytuję sam siebie ;)

 

(...) uważam, że ludzie mieszkający na tych terenach zostali potraktowani niesprawiedliwie (przez państwo i urzędników, w tym również samorządowych). Tzn. że zaraz po upadku komuny i wyprowadzce wojsk radzieckich z tych terenów (które blokowały budowę kopalni) powinna zostać wprowadzona ochrona złoża na kształt tego o co teraz walczy branża górnicza. I byłoby po problemie. Ewentualnie każdy, kto starał się wtedy o pozwolenie na budowę powinien dostać do podpisania oświadczenie, że jest świadomy, że buduje się na złożu, które może być w przyszłości eksploatowane. Myślę, że wtedy każda taka osoba trzy razy by się zastanowiła przed budową domu w takim miejscu... Przecież te złoża nie pojawiły się tam wczoraj - wiadomo od nich od kilkudziesięciu lat. Dlaczego państwo nie uświadomiło ludzi w co się pakują? Nie dziwię się teraz, że tak twardo sprzeciwiają się budowie kopalni.

 

Zgadzam się też z Panem, że rozwiązaniem jest zaproponowanie mieszkańcom odszkodowań, które pozwolą im się przenieść i odbudować w nowym miejscu. Tylko tu leży pies pogrzebany - póki co nie ma nawet powołanej spółki celowej, która miałaby być inwestorem. A to pierwszy krok do ewentualnego wykupu. Bo jak na razie mieszkańcy sami nawzajem karmią się strachem i niepewnością co będzie jutro (dużo "pomagają" tu media, pseudoekolodzy, samorządowcy). Nie jestem (i chyba nikt o zdrowych zmysłach również) za tym, żeby za rok wjeżdżać ludziom buldożerami do ogródków, a mam wrażenie, że takie wizje są przed mieszkańcami snute. Powinno się odbywać w sposób cywilizowany, z dialogiem. Ale o dialog (w jakiejkolwiek sprawie, na jakimkolwiek szczeblu) u nas chyba jest raczej ciężko. Każdy chce za wszelką cenę postawić na swoim.

 

Na początku tego roku byłem w Zagłębiu Nadreńskim, gdzie RWE wydobywa węgiel w największej w Europie kopalni odkrywkowej Garzweiler. Obecnie rozpoczyna się drugi etap - Garzweiler II. Wydobycie z tej i dwóch podobnych sąsiednich kopalń wynosi ponad 100 milionów ton rocznie (i nie zmniejszy się przez najbliższe 50 lat - jakoś CO2 im nie straszne, cały czas budują nowe bloki). I tu dochodzimy do sedna sprawy - o tym, gdzie i kiedy będą szły postępy frontów eksploatacyjnych kopalnia zaczęła rozmawiać z samorządami i mieszkańcami KILKANAŚCIE LAT przed uruchomieniem. Do 2050 roku są szczegółowe plany które obiekty i miejscowości trzeba będzie przenieść, a które zostawić (sam widziałem te mapy). Jak jakaś wioska/miasteczko ma zostać wysiedlona, to kopalnia kilka kilometrów dalej buduje ludziom takie same domy, jak te, w których mieszkali. Jak Schmidt był czyimś sąsiadem w starej wiosce, to i w nowej też będzie. Nawet kościoły są przenoszone w całości na wielkich platformach w nowe miejsca. Marzy mi się, żeby u nas przemysł chociaż próbował dorównać standardom niemieckim. Oczywiście tam też nie wszyscy pomimo zapewnienia takich warunków zgadzali się na przeniesienie i pojedynczych mieszkańców trzeba było eksmitować nakazem sądowym. Ale to były bardzo nieliczne wyjątki, a nie reguła.

Ludzie nie protestowali tak jak Wy, bo był ktoś, kto wysłuchał ich racji i zrealizował ich postulaty dotyczące wysiedleń. Większość godziła się z tym, że za -naście czy -dziesiąt lat będzie musiała opuścić swoje domy, ale oni o tym wiedzieli z dużym wyprzedzeniem. A więc nie było tego, czego Wy (i ogólnie chyba wszyscy ludzie) się boicie - niepewności co do tego, co przyniesie przyszłość, co z nami będzie. Oczywiście za "niedogodności" związane z przeprowadzką były przyznawane odszkodowania (aczkolwiek nie wiem w jakiej wysokości i na jakiej podstawie obliczane).

 

Tymczasem u nas wszystko jest załatwiane po kryjomu tak, że szary obywatel ma wrażenie, że władza i przemysł chcą go wykorzystać bez oglądania się na przepisy, środowisko, skutki społeczne itd. I stąd biorą się (zupełnie słuszne) protesty i opór przeciwko temu co "oni" chcą z nami zrobić. Co zrobi "branża" tego nie wiem i chyba w tej chwili nikt - łącznie z samą "branżą" - tego nie wie. I to jest nasze przekleństwo. Co powinna zrobić - moim zdaniem jechać na szkolenia do Niemiec do RWE czy RAG z tego jak się komunikować ze społeczeństwem i potem to wdrażać. Skoro są rozwiązania i działają, to po co wyważać otwarte drzwi. Nie trzeba przy okazji "niszczyć życia tysiącom ludzi". Tylko trzeba chcieć i umieć rozmawiać ze sobą, a nie okopywać się na swoich pozycjach.

 

Tak ja widzę tę kwestię - co się stanie ostatecznie - pewnie dowiemy się w ciągu roku, ale jestem czarnowidzem jeśli chodzi o szybkie powstanie tej kopalni. Bo kto miałby ją zbudować i narazić się na protesty społeczne o niespotykanej skali. Chyba na razie chętnych nie widać. Polityka energetyczna jest uchwalona i jestem ciekawy czy rząd będzie miał siłę - w obliczu zbliżających się wyborów - zacząć ją realizować. Znając "odwagę" naszych polityków pewnie nie. Ale mam nadzieję, że się mylę.

 

Odnosząc się jeszcze do cudownego remedium na nasze problemy z zaopatrzeniem w energię w postaci budowy elektrowni atomowych. Czy zdajecie sobie sprawę, że lada moment nastąpi peak uranium, czyli światowy szczyt wydobycia uranu?

 

Zasoby tego surowca szacowane są na 5.5 mln ton z czego 2.2 mln jeszcze nie odkryto lecz zakładamy że są. Na tej podstawie oraz założeniu obecnego zapotrzebowania na paliwo uranowe zasobów wystarczy na 100 lat. Przewidywania te są dość wątpliwe gdyż nie zakładają obecnego bumu na energię atomową. Szacuje się, że moc elektrowni atomowych z ok. 372 GWe w 2007r wzrośnie do 663 GWe przed 2030. W tej sytuacji zapotrzebowanie na uran może osiągnąć 122 000 ton/ roczne kurcząc zasoby do niecałych 50 lat a my właśnie jesteśmy w okolicach Peak uranium.

 

Źródło: http://solaris18.blogspot.com/2009/11/peak-uranium-polskie-palny-atomowe-oraz.html

 

Może się okazać, że inwestycja w energetykę atomową jest bardzo krótkowzroczna...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podoba mi się Twoja odpowiedź i jestem usatysfakcjonowany. W wielu kwestiach mogę się zgodzić. Obawiam się tylko, że tak jak zauważyłeś realia Polski będą znacznie mniej cywilizowane niż Niemiec. I oczywiście nie bedzie winnego. A to doprowadzi tylko do jeszcze większej eskalacji protestów.

 

O ile pamiętam, to osoby, które sa twoimi przełożonymi zamierzają rozpocząć budowe kopalni pod Legnicą nie za lat naście, tylko juz teraz poprzez wywłaszczenia mieszkańców. Nie widzę podobieństwa ze stylem prowadzenia inwestycji między polską branżą górniczą a niemiecką. I to może byc przyczyna porażki pod Legnicą branży węglowej. Jedna bitwę w 1241 z Tatarami już wygraliśmy i nie widze powodów aby nie powtórzyć sukcesu :) .

 

Ja uważam osobiście, że węgiel legnicki może byc bogactwem a nie przekleństwem. Jeżeli plany budowy kopalni zostały zaprzepaszczone lata temu to teraz trzeba ponieść tego konsekwencje - korzystać z innych źródeł energii póki jeszcze są (wspomniany uran) i jednocześnie opracowywać na przyszlość metody wydobycia bezodkrywkowego. No chyba, że uczciwie powie się wszystkim Polakom, że muszą ponieść słone koszty zadośćuczynienia dziesiątkom tysięcy mieszkańców od Legnicy po Głogów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli metoda hydrootworowa niesie za sobą zagrożenia, to mamy czas na jej dopracowanie. I proponuje aby Panowie zaangażowani w Komitet Sterujący właśnie tak eksploatowali swoja naukową energie

Wykrakałeś :D

 

http://www.agh.edu.pl/pl/aktualnosci/aktualnosci.html,,i9:vw:1541

http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,7378224,Krakowska_uczelnia_w_centrum_europejskiego_projektu.html

 

Małe sprostowanie - już zresztą o tym pisałem - to nie Kasztelewicz ani nie Komitet Sterujący będą budować kopalnię... Jeśli w ogóle ktoś ją będzie kiedyś budował, to firmy górniczo-energetyczne, jak PGE (albo zagraniczne - pewnie też miałyby chrapkę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małe sprostowanie - już zresztą o tym pisałem - to nie Kasztelewicz ani nie Komitet Sterujący będą budować kopalnię... Jeśli w ogóle ktoś ją będzie kiedyś budował, to firmy górniczo-energetyczne, jak PGE (albo zagraniczne - pewnie też miałyby chrapkę :)

 

Słuchaj, ja to wiem, że nie oni budowaliby. Ale są głównymi "inicjatorami" naszych problemów. Postulowali jak najszybsze poczynienie kroków do budowy metodami odkrywkowymi. W jednym ze sprawozdań z obrad było, że mają odstąpić od propagowania innych metod wydobycia, nawet propagowanej przed jednego z członków Kurzawę - wydobycia głębinowego. Kasztelewicz jest sekretarzem komitetu, czyli jednym z najważniejszych osób w tej organizacji, którego członkami są również przedstawiciele Poltegoru świadomie fałszujący dane dotyczące obszaru, na którym byłaby kopalnia pod względem zaludnienia i infrastruktury. Odkurzyli plany z lat 70-tych i wzięli za to kasiorę z programu Forsight.

Samorząd w styczniu wyprostował wiedzę Ministerstwa Gospodarki. Pojechali tam wójtowie a nawet geodeci powiatowi ze starostw z mapami państwowymi pokazując infrastruktutę. Sam jestem geodetą po geodezji gospodarczej to wiem o czym mówię.

Komitet skupia w swoich strukturach branżę naukową przygotowującą plany wydobycia oraz przedstawicieli przedsiębiorstw mogących być udziałowcami w nowym kombinacie budującym kopalnię.

Dlatego będę twierdził, że komitet działał na niekorzyść mieszkańców i fałszował realny obraz regionu dla swoich celów i własnej branży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Małe sprostowanie - już zresztą o tym pisałem - to nie Kasztelewicz ani nie Komitet Sterujący będą budować kopalnię... Jeśli w ogóle ktoś ją będzie kiedyś budował, to firmy górniczo-energetyczne, jak PGE (albo zagraniczne - pewnie też miałyby chrapkę :)

 

Oczywiście masz rację. Pisałeś o tym jak to się rozmawia i postępuje z mieszkańcami i samorządowcami w Niemczech. Niestety u nas zmiany w prawie geologicznym nie idą w tym kierunku, żeby firmy mające budowac kopalnie zostały zmuszone do stosowania podobnych standardów postepowania. Wręcz odwrotnie. Zresztą dlaczego niby miałyby stosować takie standardy postepowania skoro sam rząd przygotowując ustawę ich nie stosuje (brak konsultacji z samorządami). A przecież w znakomitej wiekszości wprowadzone zmiany bedą też ich dotyczyły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to dowiedziałem się o tym projekcie z mediów, więc nie wiem dokładnie czym ma się on zajmować. Ale jeśli wierzyć Wybiórczej, to:

- Dla Polskiej nauki to będzie jak skok nie o jeden szczebel do góry, tylko od razu o dwa - podkreśla Antoni Tajduś, rektor AGH - uczelni, która koordynuje projekt na Polskę. - W przypadku czystych energii węglowych mówimy nie o technologiach już istniejących, które trzeba udoskonalić i sprzedać, ale o całkiem nowych, jeszcze nieistniejących, które trzeba dopiero opracować, np. o wykorzystaniu połączenia energii węgla i atomu. Wbrew pozorom wydobycie węgla na świecie rośnie, a nie maleje, więc opracowane technologie będzie można sprzedawać na cały świat - mówi Tajduś.

 

Zadaniem Europejskiego Węzła Energii "InnoEnergy" jest tańsze i bardziej ekologiczne pozyskiwanie energii z istniejących już źródeł, a także pozyskiwanie nowych źródeł odnawialnych.

 

Nie wiem gdzie by mogłby być te technologie czystego węgla stosowane jak nie na złożach perspektywicznych - czy na złożach w okolicach Legnicy również? To jest pewnie pytanie do inicjatorów tego projektu. Nie chcę rozpowszechniać niesprawdzonych informacji, ale jak się czegoś konkretniejszego dowiem to będę pisał.

 

A tak a'propos Foresightu z Poltegoru - czy Ty (lub inni użytkownicy tego forum) macie dostęp do jego wyników? Bo szukałem o tym informacji w necie, ale znalazłem tylko na stronie Dolnośląskiej Biblioteki Cyfrowej jeden mały fragment. Tymczasem dobrą praktyką w programach Foresight jest ich udostępniania dla społeczeństwa. Jakbyście mogli podłubać, to byłbym wdzięczny, bo jestem bardzo ciekawy co oni tam powymyślali dla "branży" :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż tak bardzo nie zagłębiałem sie w to co stworzyli przy "forsajcie". Ale kwintesencja, czyli to że wzieli pewnie grube pieniądze a skopiowali "podrasowując" stare plany dla obszarów o całkiem innej już urbanistyce świadczy o przewałce. Przy pozyskiwaniu danych próbowali wykorzystać np gminy do wyciągnięcia danych bezpłatnie angażując pracowników gmin do przygotowania informacji jednocześnie biorąc za to pieniądze.

Większość gmin odmówiła, żałuję że tego nie zrobiła moja ulubiona gmina Miłkowice, i może dlatego pojawiła sie w koncepcji głoszonej tez przez Kasztelewicza do rozpoczęcia inwestycji..

http://www.bip.milkowice.dolnyslask.pl/files/aktualnosci/eg_prof.Kasztelewicz.pdf

 

Do urzędu w którym pracuję przyszła z poltegoru ankieta z pytaniami pod uruchomienie kopalni. Gdybym nie był świadomy o co w tym chodzi to wypełniając ją dałbym sygnał z punktów w odpowiedziach że popieram tę inwestycję. Jak wiele innych urzędów czy firm dała złapać się na przynętę tego nie wiem. Ostatnio jej szukałem bo chciałem tu wkleić żeby pokazać obłudę, ale nie wiem gdzie posiałem ją. Może się znajdzie to wkleję.

 

Widziałem i były tutaj też zamieszczane plany eksploatacji złoża Zachód, Wschód i Północ z wariantem przełożenia drogi S3 pod Chojnów, linii kolejowej niewiadomo gdzie i dwóch rzek, które płynęłyby pod kątem 90 stopni i pod górę. A Elektrownia pod Grzymalinem to nieporozumienie technologiczne ze względu na dostęp wody.

To po prostu wydojenie kasiory dzięki starym nieaktualnym planom przy okazji próby uruchomienia noweg zagłębia od Legnicy przez Ścinawę po Głogów.

Wylali po prostu dziecko z kąpielą. Ale tak prymitywnego myslenia, które zakładało że nie będzie protestów regionu, to nie przypuszczałem że branża posiada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...