YreQ 30.03.2010 18:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2010 Do tego doszło, że do Brukseli na skargę latają ludzie zainteresowani niewykorzystywaniem surowców naturalnych jakie mamy w Polsce??? Przecież to jest normalnie zdrada stanu. Bruksela wam zabroni, ale jak już się zintegrujemy odpowiednio (czytaj Wrocław wróci do Niemiec), to myślicie, że Niemcy nie położą łapy na tych złożach?? Albo inna droga. Wystarczy, że PGE będzie sprzedane do jakiegoś niemieckiego RWE, albo Francuskiego EDFu i nagle Bruksela przestanie troszczyć się o środowisko w okolicach Legnicy. Proponuje zaznajomić z ze szczegółami problemu i protestu a nie pobieżnie. Wrocław będzie niemiecki? to może Kraków wróci do Austro-Węgier? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 30.03.2010 19:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2010 Tak własnie wygląda w Polsce "bezpieczeństwo energetyczne" czyli PRYWATA!!!! wszystkich tych co trąbią o nim - tak samo całej branzy węglowej , energetycznej. Każdy chce po prostu kasiorę wydoić z głupiego narodu strasząc i oszukując: Grunt pod elektrownię jądrową sprzedany Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna sprzedała grunt w okolicach Żarnowca, na terenie którego ma być zlokalizowana elektrownia jądrowa, powiedział w rozmowie z radiem PIN prezes Polskiej Grupy Energetycznej Tomasz Zadroga. W rozmowie z radiem prezes Zadroga ujawnił, że mimo iż władze strefy ekonomicznej wiedziały, że PGE jest zainteresowane zakupem tego terenu, a spółka czekała na decyzję resortu gospodarki w sprawie lokalizacji elektrowni jądrowej oraz uporządkowanie stanu prawnego gruntów, to podjęły decyzje o sprzedaży. Grunty w okolicach Żarnowca wykupiła spółka zależna Energi - Energa Invest- podał serwis internetowy "Rzeczpospolitej Za to powinien się zabrać Prokurator, bo za chwilę okaże się że budżet dopłąci do interesu już na etapie zakupu gruntu. A pod Legnicą to będzie inaczej??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lorenzo-gyro 30.03.2010 21:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2010 Pod Legnicą to ja im sprzedam pare hektarów jak będą chcieli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarek_bolo 31.03.2010 06:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Marca 2010 Za to powinien się zabrać Prokurator, bo za chwilę okaże się że budżet dopłąci do interesu już na etapie zakupu gruntu. A pod Legnicą to będzie inaczej??? Sprawidziłem kto w zarządzie siedzi tej strefy... Pani Teresa Kamińska, minister w rządzie Buzka. Czyli środowisko lodziarzy z PO, ale to tak nawiasem tylko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 02.04.2010 16:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2010 Elektrownie jądrowe przyszłością energetyki w Wielkiej Brytanii Jak poinformował „Dziennik Gazeta Prawna”, koszt realizacji kolejnego etapu likwidacji przestarzałych brytyjskich elektrowni jądrowych i utylizacji pozostałych po nich odpadów wyniesie 2,8 miliarda funtów. Za około 1,5 miliarda funtów w elektrowni w Sellafield ma być zakończony program redukcji ilości składowanych tam wysokoaktywnych odpadów ciekłych. Powszechnie uważa się, że likwidacja przestarzałych elektrowni i utylizacja odpadów radioaktywnych jest warunkiem przekonania opinii publicznej do budowy na Wyspach bezpiecznych elektrowni jądrowych nowej generacji. Brytyjski rząd i konserwatyści są zgodni co do tego, że budowa nowych elektrowni jądrowych ma kluczowe znaczenie dla zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego Wielkiej Brytanii i zmniejszenia emisji CO2. W Wielkiej Brytanii znajduje się obecnie 19 elektrowni jądrowych wybudowanych wkrótce po II wojnie światowej http://www.cire.pl/item,46128,1,0,0,0,0,0,elektrownie-jadrowe-przyszloscia-energetyki-w-wielkiej-brytanii.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 06.04.2010 20:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2010 tak, tak.....porównajmy możliwości biednego kraju - Polski, z możliwościami UK.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 07.04.2010 18:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2010 tak, tak.....porównajmy możliwości biednego kraju - Polski, z możliwościami UK.... "Czemuś biedny boś głupi, czemuś głupi boś biedny..." A tak na poważnie, to mam informacje nieoficjalne, które dotarły do KGHM z Warszawy, że kopalnia węgla brunatnego pod Legnicą nie zostanie uruchomiona. Jednakże z oficjalnym komunikatem w tej sprawie wstrzymują się, ponieważ zbyt wiele pieniążków zostało wydanych na wszelkiego rodzaju opracowania i ktoś mógłby ponieść konsekwencje niegospodarności. Pozostanie jeszcze wywalczenie niewprowadzania ochrony złoża. Jak na razie budownictwo w regionie funkcjonuje i mieszkańcy otrzymują w normalnym trybie pozwolenia na budowę i rozpoczynają budowy na terenie złoża. Spowolnienie spowodowane jest raczej trudnościami kredytowymi potencjalnych inwestorów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
borbet7 19.04.2010 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2010 No i po limicie:http://stop-odkrywce.pl/2010/04/19/komisji-europejska-zatwierdzila-zanizony-limit-emiji-co2-dla-polski-na-lata-2008-2012/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 23.04.2010 14:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2010 (edytowane) Ruszlewicz: Największym zagrożeniem dla przyrody są ludzie 21.04.2010. Radio Elka Ochrona środowiska i wpływ działalności człowieka na przyrodę ma ogromne znaczenie w podejmowaniu inicjatyw inwestycyjnych, szczególnie na obszarach chronionych Natura 2000. Andrzej Ruszlewicz, przyrodnik, wyjaśnia jakie wyjątkowe walory środowiskowe znajdują się na obszarach między Lubinem a Głogowem. Obszary przyrodnicze w Zagłębiu Miedziowym mają zadziwiająco wiele unikatowych walorów środowiska naturalnego, chronionego prawem Natura 2000. Jest tu nowy obszar, który powstał dzięki inicjatywie Gminy Wiejskiej Lubin. - Na terenie Rezerwatu Przyrody Zimna Woda występują przyrodnicze unikaty. Jest to jedyny obszar, gdzie zachowały się stare lasy, gdzie są duże wysięki wody. Największym unikatem jest jednak chrząszcz pachnica dębowa, który żyje w starych, spróchniałych drzewach…Okazało się, że jest to jedno z niewielu miejsc znanych naukowcom, w takich naturalnych warunkach, kiedy ten chrząszcz się rozwija – mówi gość Rozmów Elki. Obszar lasów siedliskowych znajduje się na terenie złóż węgla brunatnego. Przyrodnicy są zaniepokojeni tym, jaki wpływ będzie miała na naturę planowana kopalnia odkrywkowa, która ma zająć teren źródliska. - Podstawowym kryterium, czy można coś zrobić czy nie, jest ocena oddziaływania na obszary Natura 2000. Taka ocena będzie musiała być przeprowadzona nie tylko dla tego obszaru. Drugi obszar w centrum wydobycia to jest Pątnów Legnicki. Tam jest chroniona z kolei populacja motyla, który tam szczególnie licznie występował – mówi Ruszlewicz. Innym cennym obszarem Natura 2000 są tereny wokół Odry. Andrzej Ruszlewicz nazywa ten obszar dżunglą w naszej części Europy. - Tam najcenniejsze są lasy łęgowe, lasy, które rozwijają się w tych miejscach gdzie rzeka naturalnie wylewała, tam się ukształtowały takie zbiorowiska, które mają cechy zbliżone do bardzo naturalnych lasów pierwotnych. Żadne inne zbiorowiska nie są tak bogate. Przyrodnik zwraca uwagę, że największym zagrożeniem dla przyrody są ludzie. - Ciągle myślimy, że mamy tą ziemię do tego, żeby w nieograniczony sposób, niepohamowany sposób z niej korzystać…natomiast naszym pragnieniem jest, żeby przed każdą inwestycją zastanowić się, czy może być zrealizowana taki sposób, żeby jak najmniej szkodzić środowisku, przyrodzie – apeluje Ruszlewicz http://miedziowe.pl//content/view/41692/459/ Przypominam, że obszary Natury 2000 - Zimna Woda, Pątnów Legnicki i Łęgi Odrzańskie chronione prawem unijnym podobnie jak Rozpuda, znajdują się w obszarze planowanej kopalni pod Legnicą - w zakresie jej oddziaływania. Edytowane 23 Kwietnia 2010 przez YreQ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 23.04.2010 14:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2010 Strategia energetyczna: Polska posiada gigantyczne, największe w Europie, zasoby węgla brunatnego Jerzy Chromik - Trybuna Górnicza 2010-04-21 06:00:00 Na wykładach w Akademii Górniczo-Hutniczej prof. Zbigniew Kasztelewicz przekonuje swoich studentów, że światem będzie rządziła energia. Dalej dowodzi, że prawdziwie suwerenne będą te kraje, które posiadają własne zasoby surowców energetycznych. Polska ma taki skarb. W ocenie prof. Kasztelewicza są nim gigantyczne, największe w Europie, zasoby węgla brunatnego. Przy obecnym poziomie wydobycia (około 59 mln ton rocznie), zasoby zalegające w złożach możliwych do wydobycia, mogą zapewnić produkcję tego paliwa jeszcze przez przeszło 500 lat. Naukowiec z AGH uważa jednak, że optymalną ofertą energetyczną dla Polski na XXI wiek byłoby zagospodarowanie nowych złóż i zwiększenie za około 30–40 lat wydobycia węgla brunatnego do poziomu 100–120 mln ton rocznie z utrzymaniem go przez co najmniej 100–120 lat. Z decyzjami nie można zwlekać Urzeczywistnienie takiej oferty wymagałoby jednak zarysowania nowej strategii energetycznej dla Polski, z określeniem potrzeb kraju w tej dziedzinie na przynajmniej następnych 30–50 lat. Ale z decyzjami nie można zwlekać za długo. Proces badania nowych złóż do momentu wydobycia pierwszych ton trwa bowiem zwykle 15–20 lat. Tym bardziej, że bez perspektywicznych inwestycji odtworzeniowych, utrzymanie produkcji w istniejących zagłębiach na obecnym poziomie jest możliwe tylko przez mniej więcej 15 lat. Przez następnych 10–15 lat musiałoby spaść do poziomu 20–30 mln ton rocznie, natomiast w około 2040 roku trzeba by się już liczyć z całkowitym wygaśnięciem produkcji. Oto zakończenie działalności kopalni „Adamów” przewiduje się po roku 2023. Eksploatacja w kopalni „Bełchatów” ma trwać do 2038 roku. Za 16 lat zapoczątkowane zostanie stopniowe zmniejszanie dostaw węgla do energetyki z kopalni „Konin”. W 2040 r. i jej zasoby zostaną wyczerpane. W kopalni „Turów” stabilne wydobycie 9–13 mln ton rocznie będzie się utrzymywało do 2048 roku. Pomysły drogie i egzotyczne Środowisko ludzi, związanych z górnictwem węgla brunatnego, przekonuje, że bez inwestycji w energetykę konwencjonalną Polsce grozi niedobór energii elektrycznej. I to bez względu na to, czy powstaną elektrownie atomowe i dziesiątki farm wiatrowych. – Złoża węgla kamiennego kurczą się, a jego wydobycie, co związane jest z rosnącą głębokością eksploatacji, staje się coraz droższe. Jednocześnie mamy największe w Europie zasoby węgla brunatnego. Uzyskiwana z niego energia jest nawet trzykrotnie tańsza od alternatywnych paliw. Przy tym dziś można już eksploatować i spalać węgiel brunatny nie tylko tanio, ale i czysto. Tymczasem zanosi się na to, że za 20–30 lat ograniczymy jego produkcję. Toteż już dziś trzeba podejmować decyzje, bo inaczej za kilkanaście lat wydobycie wyraźnie zacznie spadać – mówi prof. Tadeusz Słomka, prorektor AGH. Skarb trzeba chronić Zdaniem prof. Słomki, traktowanie energetyki jądrowej i odnawialnej jako alternatywy dla konwencjonalnej należy włożyć między egzotyczne pomysły. Energia z węgla brunatnego jest dwu-, trzykrotnie tańsza od odnawialnej. Przy tym mało kto ma świadomość, że zastąpienie jednej tylko elektrowni w Bełchatowie, wymagałoby np. postawienia 15 tys. wiatraków i taka farma rozpościerałaby się na powierzchni trzech województw. Także na wyliczenia, obiecujące tanią energię jądrową, prof. Tadeusz Słomka spogląda z wielkim niedowierzaniem. Aby móc myśleć o wykorzystaniu w przyszłości posiadanego przez Polskę skarbu, konieczne jest zabezpieczenie dostępu do strategicznych zasobów węgla brunatnego. Chodzi zwłaszcza o ochronę obszarów jego występowania przed dalszą zabudową infrastrukturalną, niezwiązaną z energetyką. Wymaga to ujęcia ich w koncepcji zagospodarowania przestrzennego kraju oraz miejscowych planach zagospodarowania. Dotyczy to zwłaszcza złóż węgla brunatnego „Legnica”, „Gubin” oraz satelickich złóż czynnych kopalń. http://www.nettg.pl/Artykuly/Raporty/Strategia-energetyczna:-Polska-posiada-gigantyczne-najwieksze-w-Europie-zasoby-wegla-brunatnego,29396,2 A ci na AGH znowu swoje z uporem maniaka... Tu konferencja, tam wykładzik, tu artykulik, tam referacik... a kasiorka wpływa na konto . Nie ważne, że z kopalni nici Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 23.04.2010 14:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2010 Pęcław: Kolejna gmina przeciw odkrywce pod Legnicą W dalszym ciągu z różnych stron, jako mieszkańcy gmin zagrożonych budową odkrywkowej kopalni węgla brunatnego, otrzymujemy nowe wyrazy wsparcia i solidarności – mówi Janusz Łucki, rzecznik gminy Lublin Mieszkańcy protestują tam przeciw rządowym planom budowy nowej odkrywki węgla brunatnego Rada Gminy Pęcław przyjęła stanowisko w sprawie planów budowy odkrywkowej kopalni węgla brunatnego wyrażając swój sprzeciw wobec inwestycji. Tym samym Pęcław dołączył do gmin Lubin, Kunice, Miłkowice, Ruja, Ścinwa i Prochowice, w których mieszkańcy w referendum 27 września 2009 r. powiedzieli zdecydowanie „nie” dla nowej kopalni odkrywkowej. W stanowisku radnych gminy Pęcław czytamy: „... Nieobliczalne konsekwencje takiego kroku spowodują zarówno powolne zamieranie lokalnych samorządów, jak i drastyczny wzrost społecznego niepokoju w całym, liczącym kilkaset tysięcy mieszkańców, regionie. Plan ten również jest przedmiotem naszego protestu (…). Dalsze lekceważenie, wyrażonej w najbardziej demokratyczny sposób woli obywateli, forsowanie bez oglądania się na skutki społeczne i środowiskowe budowy kopalni węgla brunatnego, stoi w rażącej sprzeczności z odrodzoną w 1990 r ideą samorządności. Zanim będzie za późno, jeszcze raz wzywamy do uznania wyników referendum, odstąpienia od planów budowy odkrywkowej kopalni węgla brunatnego oraz niewprowadzania ochrony złoża.” Przypomnijmy, że w okolicach Legnicy są największe złoża węgla brunatnego w Europie, łącznie z rejonem Gubina szacowane na nawet 40 mld ton. A obecnie udostępnione złoża tego surowca starczą na maksymalnie 40 lat. A to właśnie z węgla brunatnego produkuje się w Polsce ok. 35 proc. energii elektrycznej (największa elektrownia, zaopatrująca prawie 20 proc. Polski to PGE Elektrownia Bełchatów – zasilana właśnie węglem brunatnym z PGE Kopalni Bełchatów). http://www.rp.pl/artykul/309904,465926_Peclaw__Kolejna_gmina_przeciw_odkrywce_pod_Legnica.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 23.04.2010 14:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2010 Pęcław solidarny z przeciwnikami odkrywki Pęcławscy radni przyjęli stanowisko w którym wyrażają swoją dezaprobatę w sprawie planów budowy odkrywkowej kopalni węgla brunatnego. To kolejna gmina, która jest przeciwna odkrywce. Rada gminy Pęcław przyjęła stanowisko w sprawie planów budowy odkrywkowej kopalni węgla brunatnego wyrażając swój sprzeciw wobec inwestycji. Tym samym Pęcław dołączył do gmin Lubin, Kunice, Miłkowice, Ruja, Ścinawa i Prochowice, w których mieszkańcy w referendum 27 września 2009 roku powiedzieli zdecydowanie „nie” dla kopalni odkrywkowej. W stanowisku radnych gminy Pęcław czytamy: „... Nieobliczalne konsekwencje takiego kroku spowodują zarówno powolne zamieranie lokalnych samorządów, jak i drastyczny wzrost społecznego niepokoju w całym, liczącym kilkaset tysięcy mieszkańców, regionie. Plan ten również jest przedmiotem naszego protestu (…). Dalsze lekceważenie, wyrażonej w najbardziej demokratyczny sposób woli obywateli, forsowanie bez oglądania się na skutki społeczne i środowiskowe budowy kopalni węgla brunatnego, stoi w rażącej sprzeczności z odrodzoną w 1990 r ideą samorządności. Zanim będzie za późno, jeszcze raz wzywamy do uznania wyników referendum, odstąpienia od planów budowy odkrywkowej kopalni węgla brunatnego oraz niewprowadzania ochrony złoża.” http://fakty.lca.pl/legnica,news,21304,Peclaw_solidarny_z_przeciwnikami_odkrywki.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 29.04.2010 19:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2010 Biuro RPO bezradne wobec odkrywki 2010-04-29 09:54:32 Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich nie może podjąć formalnych działań w sprawie planowanej odkrywki węgla brunatnego pod Legnicą – podała „Rzeczpospolita”.. Komitet społeczny „STOP Odkrywce” zwrócił się pod koniec marca do Rzecznika Praw Obywatelskich z prośbą o interwencję. Samorządy spod Legnicy protestują przeciwko planom budowy na ich terenie nowej kopalni odkrywkowej węgla brunatnego. „Biuro RPO uzasadnia swoje stanowisko faktem, iż program polityki energetycznej ma postać uchwały, w związku z czym nie jest aktem prawnym powszechnie obowiązującym. W przypadku uchwalenia odpowiednich ustaw będzie możliwe ich zaskarżenie do Trybunału Konstytucyjnego po uprzednim zbadaniu przez RPO pod kątem naruszenia przez nie praw i wolności obywatelskich” – podaje Rzeczpospolita. http://fakty.lca.pl/legnica,news,21385,Biuro_RPO_bezradne_wobec_odkrywki.html Czyli gdzie może sobie Komitet Sterujący wsadzić swoją Politykę Energetyczną zachwalaną na stronach PPWB? Proponuję zgadnąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 15.05.2010 19:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2010 Zgazowanie niemożliwe. Tylko odkrywka 2010-05-14 12:03:23 Złoża legnickie nie spełniają warunków do podziemnego zgazowania z uwagi na grubość pokładu i jego rozczepienie na dwie lub trzy ławy – powiedział nam profesor Jerzy Bednarczyk z Poltegor - Instytut. Poltegor – Instytut jest naukową jednostką, która zajmuje się między innymi badaniem tego, czy i gdzie będzie można przeprowadzać podziemne zgazowanie złóż węgla brunatnego w Polsce. Taka metoda byłaby do zaakceptowania przez protestujących samorządowców, którzy o metodzie odkrywkowej nie chcą nawet słyszeć. „Wyniki badań "Poltegor - Instytutu" wskazują, że złoża nie spełniają warunków do podziemnego zgazowania z uwagi na grubość pokładu węgla od 20 - 40 metrów i jego rozczepienie na dwie lub trzy ławy” – czytamy w przesłanym do naszej redakcji komunikacie. - Złoża legnickie mogą być eksploatowane tylko odkrywkowo, jeśli uwzględnić obecny stan rozwoju technologii – tłumaczy prof. dr hab. inż. Jerzy Bednarczyk z "Poltegor - Instytut". Według naukowca być może będzie istniała możliwość zgazowania złoża w rejonie Lubin - Ścinawa - Głogów. Wymaga to jednak dalszych badań którymi prawdopodobnie zajmie się KGHM. Poltegor - Instytut przygotowuje obecnie eksperyment zgazowania podziemnego złoża węgla brunatnego w województwie lubuskim, który zostanie przeprowadzony w roku 2011. http://fakty.lca.pl/legnica,news,21613,Zgazowanie_niemozliwe_Tylko_odkrywka.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sol 24.05.2010 13:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2010 do: YreQ Przepraszam, że w tym miejscu piszę, ale ma Pan zapchaną skrzynkę. Przeczytałem Pana post o wykonaniu podbitki z malowaniem w okolicach Legnicy za 22 zł/m2.Czy może mi Pan dać namiar na wykonawcę podbitki? Z góry dziękuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malumalu 18.07.2010 09:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2010 Ledwie minęła wyborcza wrzawa, marszałek przesłał gminom do konsultacji projekt zmian w planie zagospodarowania przestrzennego Dolnego Śląska. Dokument wzbudza wściekłość w regionie legnickim...http://lubin.naszemiasto.pl/artykul/490378,lubin-co-gotuje-marszalek-na-legnickim-weglu,id,t.html?kategoria=645 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nevada-milogo 04.08.2010 14:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2010 Rzeczywiście do gmin trafił dokument zmian Planu zagospodarowania przestrzennego tekst do wglądu na stronie poniżej zapraszam do dyskusji Włodarze gminni już się szykują na batalię Na stronie Kunice.pl proszę wejść na baner STOP ODKRYWCE gdyby link się nie otwierał ważne dokumenty to PZPWD_2010.pdf http://www.kunice.pl/index.php?option=com_content&task=blogcategory&id=21&Itemid=17 http://www.wbu.wroc.pl/index.php?strona=opracowania&jakie=tok& Bądźmy czujni i nie dajmy się zagadać przez węglowe lobby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 11.08.2010 18:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2010 Gminy łączą siły 10.08.2010. Radio Elka Lubin. Przedstawiciele gmin górniczych spotkają się w piątek w Lubinie, by dyskutować nad problemem odkrywkowych kopalni węgla czy wspierać się w walce przeciw inwestycjom, które zagrażają nie tylko środowisku, ale też rozwojowi tych gmin. Konferencję organizuje Eko-Unia, stowarzyszenie z Wrocławia, które pomaga gminom w szukaniu dogodnych rozwiązań jeśli chodzi o politykę energetyczną i obserwuje prace nad projektem zmian w prawie geologicznym i górniczym. - Zapisy tej ustawy mają wprowadzić zarówno ochronę złoża jak i odebranie gminom podatków od urządzeń w wyrobiskach górniczych - mówi Irena Rogowska wójt gminy Lubin - dlatego będzie to spotkanie nie tylko naszego terenu, ale w ogóle gmin górniczych, będą przedstawiciele Górnego Śląska, też z terenów północnych, gdzie przygotowywana jest kopalnia odkrywkowa. Gminy ustalą strategię współpracy i dalszy plan działania. Do 25 sierpnia mają bowiem czas na złożenie uwag do planu zagospodarowania przestrzennego dla Dolnego Śląska, które zaproponował marszałek województwa. Piątkowa konferencja jest spotkaniem roboczym przed dużym zjazdem, który odbędzie się we wrześniu w Zielonej Górze. (mon) http://miedziowe.pl//content/view/43763/78/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 13.08.2010 18:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2010 Przeciwnicy odkrywki spotkali się w Lubinie2010-08-13 15:45:28 W Lubinie obradowali szefowie gmin leżących na złożach węgla brunatnego i działacze stowarzyszeń sprzeciwiających się planom budowy odkrywkowych kopalni. Było to pierwsze spotkanie robocze gmin górniczych, mające za cel wypracowanie strategii współpracy gmin, zaprezentowania dotychczasowych działań w tym zakresie, ustalenie dalszego planu działania oraz możliwych wspólnych przedsięwzięć i inicjatyw. Wzięli w nim udział przedstawiciele Stowarzyszenia Ekologicznego EKO-UNIA oraz Greenpeace Polska. - Chcemy wesprzeć gminy w tworzeniu skutecznego lobbingu zarówno na poziomie krajowym jaki i regionalnym na rzecz zmian w Ustawie Prawo geologiczne i górnicze - zmian, które zabezpieczały by ich interesy – mówiła Ewa Leś, wiceprezes stowarzyszenia. Gospodarzem spotkania był Społeczny Komitet „STOP odkrywce” w skład którego wchodzi sześć miedziowych gmin walczących z planami budowy kopalni węgla brunatnego w naszym regionie. We wrześniu radni sejmiku będą omawiać projekt Planu Zagospodarowania Przestrzennego dla Dolnego Śląska, gdzie mówi się o wprowadzeniu ochrony złóż. Wtedy na naszym terenie staną wszelkie inwestycje. Nie zgadzamy się na to. Napisaliśmy już negatywną opinię i czekamy na termin konsultacji społecznych, by wyrazić swój sprzeciw – powiedziała Irena Rogowska, wójt gminy Lubin, która stoi na czele komitetu. Wójtowie i burmistrzowie z byłego województwa legnickiego postanowili połączyć siły z innymi samorządami zagrożonymi odkrywką oraz organizacjami ekologicznymi i w ten sposób utworzyć ruch krajowy „Stop Odkrywce”. Jego zjazd ma się odbyć jeszcze we wrześniu w Zielonej Górze. http://fakty.lca.pl/legnica,news,22853,Przeciwnicy_odkrywki_spotkali_sie_w_Lubinie.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 21.08.2010 17:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2010 Biznes czy przekleństwo Kopalnie węgla brunatnego to uciążliwi sąsiedzi. Kojarzą się z przesiedleniami i zmianami w krajobrazie. Z drugiej strony dają potężne wpływy do budżetów gmin, w których działają Samorządowcy z okolic Lubina i Legnicy liczą, że Unia Europejska pomoże zablokować zbliżającą się gigantyczną inwestycję. Będzie ona wartościowo porównywalna do budowy elektrowni atomowej. Chodzi o kombinat górniczo-energetyczny koło Legnicy, który mają tworzyć kopalnia węgla brunatnego i dwie elektrownie. Całość miałaby kosztować ok. 35 mld zł. Byłaby to więc jedna z największych nowych inwestycji w energetyce i górnictwie nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Sprawą protestu samorządowców europosłowie mają się zająć po wakacjach. W miniony piątek samorządowcy spod Legnicy spotkali się z ekologami i ustalili, że będą pilnować, czy nowa inwestycja powstanie zgodnie z prawem. Mieszkańcy boją się, że stracą nowo wybudowane domy, że gmina Ruja, część gmin Kunice, Miłkowice czy gminy wiejskiej Lubin – leżące na terenie planowanej odkrywki – znikną pod ziemią, bo węgiel zalega tam na głębokości ok. 200 m. Inaczej jest ok. 200 kilometrów dalej, w okolicach działającej od ponad 50 lat kopalni Adamów w Turku. Tam głębokość odkrywki sięga ok. 80 m, a po jej wyczerpaniu teren jest rekultywowany. Np. w wielkim dole powstaje... jezioro. Tak jest w Przykonie, gdzie pokopalniany zbiornik wodny z wyspą, plażą i warunkami do windsurfingu jest główną atrakcją okolicy. W okolicach Turku trudno znaleźć ludzi narzekających, że mieszkają obok kopalni węgla brunatnego. Nawet jeśli musieli się z jej powodu przeprowadzać. Goniąc kormorany Gdy kopalnia Adamów skończyła eksploatację w Przykonie, w miejscu odkrywki stworzyła jezioro z odfiltrowanej wody. Laik nie pozna, że to sztuczny zbiornik w dole po węglu. Zdradza to tylko widoczna na horyzoncie koparka pracująca na kolejnej odkrywce – waży 1800 ton, a gdy się porusza, to z prędkością 8 m na minutę. – Widzi pani wyspę na środku jeziora? Kopalnia posadziła tam duże drzewa, a paradoksalnie trzeba je będzie wyciąć, bo do osadzenia się tam szykują się kormorany, które zniszczą nie tylko te drzewa, ale i sąsiednie – opowiada Wiesław Siera z kopalni Adamów. A szkodliwość kopalni dla środowiska? – Nie da się ukryć, że metoda odkrywkowa jest inwazyjna, ale po zakończeniu eksploatacji rekultywujemy obszar. I to tak, że będzie mógł być włączany do Natury 2000 – przekonuje Dariusz Orlikowski, prezes Kopalni Węgla Brunatnego Adamów. – Rekultywacja to proteza przyrodnicza – irytuje się Irena Rogowska, wójt gminy wiejskiej Lubin, której 60 proc. może zniknąć, jeśli rząd podejmie decyzję o budowie na tym terenie kompleksu górniczo-energetycznego. – Widzieliśmy straszliwe skutki eksploatacji kopalni, w tym zbiorniki poodkrywkowe. Owszem, przejrzyste, ale to tablica Mendelejewa – dodaje Rogowska. W Adamowie zaprzeczają. – Gdyby tak było, nie mogliby się w niej kąpać ludzie, nie zezwoliłby na to sanepid – mówi Wiesław Siera. Dodaje, że gdy nie było pokopalnianego akwenu, mieszkańcy Turku do najbliższego mieli 50 km. Teraz w swojej okolicy będą mieć ich kilka, po odkrywkach, m.in. Władysławów. Węgiel zablokuje budowę Wydobycie węgla brunatnego w Polsce w pięciu kopalniach wynosi ok. 60 mln ton rocznie. Moc elektrowni opalanych tym paliwem to ok. 9 tys. MW, a produkcja energii elektrycznej z niego przekracza 50 TWh rocznie (jedna trzecia udziału w rynku). Udostępnione złoża się kończą i bez nowych za ok. 20 lat paliwa zacznie brakować. – Wolelibyśmy znać prawdę, choćby najstraszniejszą, a nie tylnymi drzwiami otrzymać groźbę całkowitego blokowania inwestycji – mówi Zdzisław Tersa, wójt gminy Kunice, której niemal 60 proc. leży na legnickim złożu. Marszałek województwa dolnośląskiego oczekuje od gmin uwag do planu zagospodarowania przestrzennego regionu. Zmiany mają umożliwić prawną ochronę legnickich złóż węgla brunatnego przed dalszą zabudową. – To oznacza blokadę inwestycji, a więc powolny upadek gmin bez względu na to, czy kopalnia będzie, czy nie – mówi wójt Rogowska. – Dlaczego chcą zablokować całość złoża, skoro kopalnia, jeśli powstanie, to najpewniej tylko na jego części? – pyta wójt Tersa. – W latach 70. legnickie złoże miało zapisaną ochronę na dziewięć lat. Gmina była wtedy na krawędzi upadku. Ważyły się losy, czy ruszy złoże legnickie, czy bełchatowskie (chodzi o dzisiejszą kopalnię PGE Bełchatów – red.) i wybrano to drugie – opowiada wójt Rogowska. Mieszkańcy okolic Lubina nie chcą rozmawiać o ewentualnej inwestycji. Pokazują nowe domy pod Lubinem, gdzie kilka lat temu za ar płacili 10 – 12 tys. zł. Jedna z mieszkanek wyprowadziła się z okolic Bełchatowa, bo miała dość kopalni. O tym, że miałaby być sąsiadką kolejnej, nie chce nawet słyszeć. – W mojej gminie już dziś inwestorzy wahają się, czy kupować grunty. Boją się, że zainwestują, a za chwilę ktoś ich wyrzuci. A nie ma z kim rozmawiać, bo nie wiadomo, kto byłby potencjalnym inwestorem odkrywki – mówi Andrzej Holdenmajer, burmistrz Ścinawy (35 proc. tej gminy leży na legnickim złożu). Domy i drogi znikną Kopalnia Adamów w ciągu 50 lat istnienia wywłaszczyła ludzi z ok. 5 tys. ha. – Nigdy przymusowo – zaznacza prezes Orlikowski. Stanisława i Jan Budynkowie od trzech lat mieszkają w nowym domu w Turku. – Jak usłyszeliśmy, że mamy się wyprowadzać, pierwsza reakcja była na „nie”, ale co robić? Przecież musi być kopalnia, żeby był prąd. Po trzech latach dobrze nam w nowym domu – opowiada pani Stanisława. Dom Kazimierza Zięby w Kwiatkowie jeszcze stoi. Tam dopiero powstanie odkrywka. Ale on mieszka już w pobliskim Koźminie. – Wyszedłem na tym dobrze – przyznaje. Gdy padła propozycja przesiedlenia, nie chciał o tym słyszeć. – Ale bez kopalni nie byłoby tu życia ani pracy – mówi. Kopalnia Adamów jest jednym z głównych pracodawców w okolicy. Zatrudnia 1700 osób. Drugie tyle elektrownia Adamów, dla której kopalnia ta dostarcza paliwo. – Na złożu legnickim docelowo będzie trzeba wysiedlić 20 tys. ludzi, a może więcej. I nie chce nam się wierzyć w nowe miejsca pracy, bo gdyby weszła tu Polska Grupa Energetyczna, to ze swoimi ludźmi, np. z Turowa, gdzie kończy się złoże – mówi wójt Rogowska. Przeciwko odkrywce jest też gmina Prochowice. Tam planowane jest gigantyczne zwałowisko ziemi, która teraz pokrywa złoże. – Zostalibyśmy odcięci od Legnicy czy Lubina, bo istniejące drogi zlikwidowano by. – mówi Halina Kołodziejska, burmistrz Prochowic. Odkrywka to nie tylko teren wydobycia węgla oraz zwałowiska. To także tzw. lej depresyjny – teren, na którym grunty wysychają wskutek obniżenia poziomu wód podziemnych. Objąłby on również miasta Legnicę i Lubin. Przyczyną powstawania leja jest działalność kopalń. – Pojezierze Kunickie zniknie, jeśli powstanie odkrywka – mówi wójt Tersa. Podobnych argumentów wobec odkrywki Tomisławice należącej do kopalni Konin używają ekolodzy. Ich zdaniem zagrozi ona jezioru Gopło. Choć inwestycja ma wszelkie krajowe zgody, przygląda się jej Komisja Europejska. – Lej depresyjny na naszym terenie może mieć średnicę 35 km. To będzie pustynia – mówi Irena Rogowska. Spory lej wytworzyła kopalnia Adamów. Jednak w okolicy rośnie mnóstwo drzew. – W miejsce każdego wyciętego musimy bowiem zasadzić nowe tam, gdzie wskaże gmina – mówi prezes Orlikowski. Kto na tym zyska Prezes Orlikowski pokazuje dane z I półrocza. – Z samych podatków do gminy Przykona wpłaciliśmy 4,3 mln zł, do gminy Brudzew 3,2 mln zł, do gminy Władysławów 1,6 mln zł i 0,7 mln zł do Turku – wylicza. – Dodatkowo jest jeszcze opłata eksploatacyjna za każdą wydobytą tonę. Do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska wpłaciliśmy 1,5 mln zł, do Przykony 1,6 mln zł, do gminy Brudzew 0,4 mln zł, a do Władysławowa 0,2 mln zł. Efekt? W Przykonie np. szkoła to jeden z najnowocześniejszych obiektów w okolicy. To nie przekonuje mieszkańców okolic Lubina i Legnicy. – Od 2003 r. w gminie Kunice wydano 666 decyzji o warunkach zabudowy. Ludzie pobrali kredyty na nowe domy. Co mamy im powiedzieć? Jak planować politykę mieszkaniową? – pyta wójt Tersa. – W ubiegłym roku ponad 90 proc. mieszkańców sześciu gmin w referendum powiedziało odkrywce „nie”. Chcielibyśmy, by było to wiążące dla władz państwowych, dlatego zabiegamy, by przyjechał do nas wicepremier Waldemar Pawlak. Jeszcze w lutym obiecał, że tak zrobi – mówi Rogowska. Złożami legnickimi jest zainteresowana PGE. Miała podpisany list intencyjny z KGHM, jednak koncern się wycofał i bada zgazowanie węgla. – Tej technologii kibicujemy. Nie jesteśmy przeciwnikami węgla, tylko odkrywki – tłumaczy wójt Rogowska, która od listopada 2009 r. stoi na czele społecznego komitetu STOP Odkrywce. Tyle że ze zgazowaniem węgla na głębokości ok. 200 m może być problem. Badania w Azji na głębokości 600 m spowodowały osuwanie gruntów. Niewykluczone, że złożem zainteresuje się zagraniczny inwestor. PGE bowiem chce też budować kopalnię w rejonie gmin Gubin i Brody. Kupiła od kopalni Konin spółkę PWE Gubin, która ma koncesję na rozpoznanie złoża szacowanego na ok. 1,6 mld ton. Mieszkańcy „brunatnych” gmin czekają na wieści z Brukseli. Swoimi problemami chcą też zainteresować premiera i prezydenta. http://www.rp.pl/artykul/309904,524526_Biznes_czy_przeklenstwo.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.