Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Węgiel brunatny pod Legnicą a nasze domy


YreQ

Recommended Posts

A tutaj na temat protestu w Tomisławicach nad Gopłem.

http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080409/REGION/975248066

 

Zaczyna się trudny okres dla branży węgla brunatnego, i mam nadzieję że to zobaczą wreszcie, że nie są pępkiem tego kraju.

A władza wreszcie powinna sie zabrać za prawdziwe zabezpieczenie energetyczne kraju a nie tylko tej grupy zawodowej, bo jak pokazał ostatni przypadek braku prądu w Szczecinie, pomimo tak dużych preferencji jakie otrzymuje branża energetyczno-węglowa, nie są w stanie zabezpieczyć kraju dzisiaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

dodam że nie sa w stanie zabezpieczyć dostaw juz wyprodukowanego prądu z powodu wiatru,który pozrywał linie wysokiego napiecia,i fakt ten lobbing weglowy probuje wykorzystac do swoich celów czyli do zastraszenia Polaków brakami zasilania,pomijając FAKT ŻE GŁÓWNĄ PRZYCZYNĄ AWARII BYŁ WIATR(a ponoc nie opłaca się budować w polsce wiatraków bo w Polsce nie wieje !)...I prosze zobaczyć jakie zaniedbania w infrastrukturze energetyki mamy obecnie,nie mówiąc o srodowisku naturalnym,które bez przerwy rujnuje energetyka bazująca na weglu brunatnym,i z powodu którego odbija sie to na naszym zdrowiu mając najbardziej schorowane społeczeństwo w całej Europie,a przecież u nas nie ma ani elektrowni atomowych na które zwala sie całe zło ani tylu aut co w europie zachodniej,więc co-kto nas truje od dziesięcioleci ?? !!..

 

WRESZCIE KTOS ZROBIŁ SWIETNY REPORTAZ O KŁAMSTWACH BRANZY BRUNATNEJ-- TVL ! ! ! link od Irka

http://tvlubin.pl/?play=konin_reportaz_11_04

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniżej zacytuję parę artykułów z ustawy prawo geologiczne oraz komentarze do nich:

http://www.eljot.slupsk.net/prawo.php?od=1&do=175&prawo=g

 

Art. 12.

1. Ten, kto rozpoznał i udokumentował złoże kopaliny, stanowiące przedmiot własności Skarbu Państwa, oraz sporządził dokumentację geologiczną z dokładnością wymaganą do uzyskania koncesji na wydobywanie kopaliny, może żądać ustanowienia na jego rzecz użytkowania górniczego z pierwszeństwem przed innymi.

Czyli w przypadku złoża legnickiego prawo do wydobycia ma KGHM i to wobec tego zakładu powinniśmy również rościć swoje obawy względem odkrywki.

 

Art. 26b.

Odmowa udzielenia koncesji może nastąpić, jeżeli zamierzona działalność narusza wymagania ochrony środowiska, w tym związane z racjonalną gospodarką złożami kopalin, również w zakresie wydobycia kopalin towarzyszących, bądź uniemożliwia wykorzystanie nieruchomości zgodnie z ich przeznaczeniem.

 

Czyli w przypadku udowodnienia, że kopalnia naruszy normy ochrony środowiska, minister ma obowiązek odmówić wydania koncesji.

 

Art. 16.

4. Z wyjątkiem poszukiwania i rozpoznawania złóż kopalin w granicach obszarów morskich Rzeczypospolitej Polskiej, udzielenie koncesji na taką działalność wymaga zasięgnięcia opinii właściwego wójta, burmistrza lub prezydenta miasta.

5. Udzielenie koncesji na działalność, o której mowa w art. 15 ust. 1 pkt 2 i 3, a także każda jej zmiana, z wyjątkiem takiej działalności wykonywanej w granicach obszarów morskich Rzeczypospolitej Polskiej, wymaga uzgodnienia z właściwym wójtem, burmistrzem albo prezydentem miasta. Uzgodnienie następuje na podstawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. W razie braku takiego planu, stosuje się odpowiednio przepisy o ustalaniu warunków zabudowy i zagospodarowania terenu.

 

Czyli wydając koncesję należy zasięgnąć opinii władz samorządowych, ale nie ma wzmianki o tym czy jest wiążąca..

 

Art. 17.

1. Jeżeli przemawia za tym szczególnie ważny interes państwa lub szczególnie ważny interes społeczny, związany zwłaszcza z ochroną środowiska, udzielenie koncesji może być uzależnione od ustanowienia zabezpieczenia roszczeń, mogących powstać wskutek wykonywania działalności objętej koncesją.

2. Formę i wielkość zabezpieczenia, o którym mowa w ust. 1, ustala się w koncesji, w zależności od rodzaju prowadzonej działalności, przestrzeni objętej koncesją, czasu, na jaki koncesja została wydana, oraz stopnia szkodliwości zamierzonej działalności dla środowiska.

 

Czyli udzielenie koncesji może wiązać się z dodatkowymi zobowiązaniami wobec kopalni związanymi z ochroną środowiska bądź protestem społeczeństwa - a to jest dodatkowy koszt i wtedy żegnaj "tani" prądzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

więc wychodzi na to że to skarb państwa jest właścicielem(większośc udziałów w kghm)....A co bedzie jak sie zmieni struktura własności w kghm?

ale to nie nasza sprawa ,wiecie co-brak mi wywodów Haynauera na forum;)

Ponownie zacytuje przedstawicieli energetyki Danii:

Wykorzystanie energii ze źródeł odnawialnych ma wzrosnąć w Danii z 14 proc. obecnie do 20 proc. w 2011 roku. By to zrealizować, zwiększyliśmy subsydia dla zielonej energii, wprowadzimy preferencje podatkowe dla samochodów elektrycznych i hybrydowych. Problemem Danii jest pozyskiwanie lokalizacji pod elektrownie wiatrowe, więc firmy ruszają w morze. Przewidujemy, że elektrownie off shore w 2012 roku dostarczą 1,3 tys. MW z 4 tys. MW energii wiatrowej.

: Mamy szerokie porozumienie dotyczące polityki energetycznej. Nie tylko nie zwiększamy zużycia energii, ale chcemy je zmniejszyć o 2 proc. do 2011 roku. To będzie rzeczywiście duży wysiłek, bo mamy bardzo wysoki wzrost gospodarczy. Ostatnie dane o bezrobociu pokazują, że spadło ono do 2 proc.

"Sukces zależy od nastawienia ludzi – można tworzyć politykę unijną, rządową, regionalną, ale bez poparcia ludności to nie zadziała, nie uda się zrealizować celów energetycznych"

NIECH SOBIE NASI POŻAL SIE BOŻE POLITYCY WBIJA TE SŁOWA DO GŁÓW bo WYBORCY BęDą MIELI DOBRA PAMIĘĆ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie znalazłem art.o tym jak niemiecki rząd(za pomocą lobbystów)wydymał pewną łużycką wioskę aby kontynuować odkrywkę,zapewniając wcześniej że nie będzie tam prowadzic działalności.Text jest w pdf i sporych rozmiarów,jak to streszcze to wrzucę na forum...

Po przewertowaniu sporej ilości materiałów dotyczących odkrywek wyciągnąłem ciekawe wnioski.......Wiecie co przeraża najbardziej branżę węgla brunatnego ?? Ochrona środowiska naturalnego.. . . . !!!!!!!!!! Jest solą w oku tego molocha który zachowuje się jakby żył w innej przestrzeni..Najlepiej jakby ze słowników na całej kuli ziemskiej wymazać ten termin i zakazac jego używania..Wszystkie diałania w ochronie środowiska są determinowane odgórnie,gdyby nie było nacisków środowisk ekologicznych,PE, branża górnicza nie zrobiła by nic by chronić choć w minimalnym stopniu nasze wspólne dobro jakim niewątpliwie jest niezbędna dla życia homo sapiens natura !!! Powodem tego jest dominująca pozycja na rynku,centralizacja zarządzania gdzie jednostki lokalne są tylko zagrożeniem dla interesów firm energetycznych dla których zysk finansowy to jedyny wyznacznik przyszłości ! ! ! Więc można jasno skonkludować motto dla lobbystów spod znaku brunatnego paliwa :

PO NAS CHOĆBY I POTOP....przerażająca krótkowzroczność

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mało tego że jest solą w oku, jest nieobliczalną siłą. Prawo w polsce jest tak zbudowane że można znaleźć zawsze coś na każdego. Dlatego co poniektórzy na forum tak bardzo namawiali nas abyśmy się skonsolidowali pod jakimś sztandarem. Abyśmy mieli zarejestrowaną działalność, nazwę i status. Dlaczego? Bo takimi organizacjami jest najłatwiej wtedy sterować. Wywierać naciski. Myślę że siła tego regionu tkwi w liczebności ludzi broniących swoje mienie i bliskich. Broniących swoje domy i marzenia. To nie organizacja, tylko i aż SPOŁECZEŃSTWO. To większa siła niż niejedno stowarzyszenie. Organizacje, kluby, stowarzyszenia można kupić. Przykładów w naszym pożal się boże kraju jest bez liku. Ale kiedy kilkadziesiąt miejscowości wetuje powstanie odkrywki, to już zaczyna się problem. Dlatego trzeba tłumaczyć i informować. Wielkie UKŁONY dla TVL za wspaniałe reportaże.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Bakterie zjedzą legnicki węgiel

 

Dojrzewa nowa koncepcja sposobu wydobycia zalegającego w okolicach Legnicy węgla brunatnego. Być może zamiast wielkich wyrobisk, w których będą pracowali górnicy, pod ziemię wpuszczone zostaną bakterie. Czytaj dalej ˅REKLAMA

Unia Europejska zainteresowała się niekonwencjonalnym projektem wykorzystania węgla brunatnego z okolic Legnicy. Do końca kwietnia rozpatrzony zostanie wstępny wniosek złożony przez potężne konsorcjum przemysłowo - biznesowe, które chce otrzymać dotację na prace badawcze nad technologią biogazyfikacji potężnych złóż legnickiego węgla brunatnego. Jeśli Unia da trzy miliony euro - a pomysł wypali - wydobyciem węgla nie będą się zajmowali górnicy tylko bakterie.

 

O co chodzi? Pomysł jest tyleż prosty co stary. Polega na wpuszczeniu pod ziemię specjalnie wyselekcjonowanych szczepów bakterii, które przerobią węgiel na gaz. Ten byłby wydobywany na powierzchnię, pakowany w cysterny i dostarczany bezpośrednio do odbiorców.

Idea na pierwszy rzut oka może wydawać fantastyczna. Ale jak się okazuje proces, który chcą wykorzystać naukowcy jest dobrze znany od wielu lat i ma swoich gorących orędowników. Nigdy nie został wykorzystany w przemyśle wydobywczym z powodu braku pieniędzy na badania. Wielkim zwolennikiem rozwijania i wdrażania w przemyśle tej metody jest Jerzy Buzek.

Jeśli wniosek zostanie zaakceptowany przez Unię już w listopadzie ruszą pierwsze prace badawcze. Specjaliści szacują, że wydobycie gazu przerobionego z węgla przez bakterie mogłoby rozpocząć się już za cztery lata.

Pomysł pozyskania pieniędzy w Unii na takie badania nie jest nowy. Już od roku dzięki unijnej dotacji na Górnym Śląsku trwają prace badawcze nad wykorzystaniem bakterii do biogazyfikacji węgla kamiennego, który zalega bardzo głęboko i jego eksploatacja tradycyjną metodą jest bardzo niebezpieczna.

 

 

Jest jeszcze jeden element, który przemawia za wykorzystaniem bakterii. Nie trzeba im płacić pensji, składek na ZUS, ani chorobowego. Nie strajkują. Pracują 24 godziny na dobę. To najlepsi pracownicy."

 

http://fakty.lca.pl/legnica,news,11893,Bakterie_zjedza_legnicki_wegiel_.html

 

Mam mieszane uczucia, w związku z takimi wiadomościami. Niby fajnie, bo nie zdegradują środowiska na powierzchni, nikt nas nie wysiedli, nie zburzy domów. Ale może być tak, że pod pretekstem metody gazyfikacji zainteresują sie na poważnie weglem pod Legnicą, metoda nie wypali i zaczną wydobycie odkrywkowe. Albo też może być tak, że nastąpi skażenie wód, poważne osiadanie terenu lub niebezpieczeństwo wybuchu. Najlepiej by było, gdyby ten wegiel zostawili w spokoju...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To samo jest tutaj-wywiad z szefem centrum badawczego Cuprum..

http://www.lubin.pl/_portal/_18_-2_1369/tvl.html

 

Uważam że jest to ściema-pretekst by zabezpieczyc złoże !!! Suma dotacji 4 omln EU o które aplikuje Cuprum wystarczy jedynie na papier do drukarek -przeciez to śmieszna suma na badania !! Nie mamy co zawracac sobie głowę takim szumem jaki wysyłają nam ci którym zależy na kasie a nie na bezpieczeństwie energetycznym i PRZEDE WSZYSTKIM NA LUDZIACH którzy już teraz nie maja zbyt dużego wyboru gdzie wybudowac dom i życ....

 

Dzis maly jubileusz,mija 10 dni od momentu kiedy uzbieralismy 100 wpisów w naszej klasie.Dziś mamy juz 700,w takim tempie do czerwca będzie 4tyś.Nieźle!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat info jednego z forumowiczów na naszej klasie:

"Komunikat Rzecznika Prasowego Prezydenta Legnicy (cz. 1):

Sprawa złoża węgla brunatnego „Legnica”

Marszałek Szmajdziński pyta, Minister Gospodarki odpowiada

Wciąż wiele społecznych kontrowersji wzbudza sprawa ewentualnej przyszłej eksploatacji złóż węgla brunatnego na ziemi legnickiej. Legnicki Poseł, Wicemarszałek Sejmu RP Jerzy Szmajdziński poinformował Prezydenta Legnicy Tadeusza Krzakowskiego o odpowiedzi, jaką otrzymał od Ministra Gospodarki na swe zapytanie o zamiary Rządu, dotyczące złoża węgla brunatnego „Legnica”.

W odpowiedzi czytamy:

„(…) Głównym priorytetem obecnego Rządu jest zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego kraju. (…) Inwestycja w udostępnienie złoża węgla brunatnego Legnica musi być dokładnie rozważona pod względem ekonomicznym, jak i społecznym. Uwzględniając protesty społeczne, potencjalną ingerencję w obszarze Natura 2000 oraz coraz wyższe koszty emisji CO2, wydaje się, że udostępnienie złoża legnickiego możliwe byłoby jedynie przy zastosowaniu najnowocześniejszych metod (np. przemysłowej gazyfikacji węgla za pomocą jego podziemnego wypalania lub biogazyfikacji przy udziale szczepów bakterii) pozwalających uniknąć zastosowania odkrywkowej metody wydobywania węgla brunatnego ze złoża. Takie technologie są jednak aktualnie w fazie badań doświadczalnych, dziś brak jest jednoznacznej odpowiedzi, co do możliwości zastosowania ich w celu eksploatacji złoża Legnica.

Niezależnie od tego, należy jednak mieć na względzie, że aby udostępnienie złóż węgla brunatnego nawet w perspektywie po roku 2030 było możliwe, to obecnie należy przygotować i podejmować działanie dla zapewnienia ochrony prawnej tego złoża kopalin strategicznych, uwzględnienia ich w planach zagospodarowania przestrzennego oraz niedopuszczenia do zabudowania infrastrukturą niezwiązaną z przemysłem wydobywczym.

Na chwilę obecną rozważane są dopiero prace studialne nad możliwością udostępnienia złoża Legnica (analizy ekonomiczne, techniczne, społeczne i ekologiczne). Po ich zakończeniu możliwe będzie sformułowanie wniosków, co do efektywności ekonomicznej, akceptowalności społecznej oraz kosztów dla potencjalnych inwestorów, środowiska i lokalnych społeczności ww. przedsięwzięcia.

Wymaga podkreślenia, że prowadzenie prac studialnych jest niezbędne do podjęcia właściwie uzasadnionej decyzji strategicznej, nie może być jednak oceniane jako polityczne przesądzenie lub jako decyzja o uruchomieniu złoża w ogóle.”

 

Dziś o 19 spotkanie,może być ciekawe kworum,rozmawiałem z panią redaktor z TV Lubin,prawdopodobie będzie dzis z nami na spotkaniu,ma byc bez kamery:D

 

Wreszcie coś idzie w dobrym kierunku co zauważa URE !!!!!!!!!!!

http://www.ure.gov.pl/portal/pl/87/352/Niekonwencjonalne_zrodla_energii.html

 

To było jakieś spotkanie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na całym świecie prowadzone są badania na temat pozyskiwania energii drogami alternatywnymi. To wstyd, że w naszym kraju ciągle dominuje stare myślenie podyktowane różnorodnymi aspektami. Politycy, ekonomia, własny interes. Zielona energia to nie tylko wiatr czy słońce. To także energia geotermalna. Czysta energia, która nie emituje żadnych szkodliwych substancji do atmosfery. Nie produkuje żadnych szkodliwych odpadów. Czerpie swoją siłę bezpośrednio z ziemi.

 

http://www.gigawat.net.pl/article/articleview/620/1/58/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod pojęciem energii geotermalnej rozumie się naturalne ciepło wnętrza Ziemi, zgromadzone w skałach i wypełniających je płynach. Na ciepło geotermalne składa się ciepło generowane w głębi Ziemi oraz, w mniejszym udziale, ciepło powstaje w skorupie ziemskiej (będące efektem przemian promieniotwórczych i reakcji chemicznych). W sprzyjających warunkach tworzą się złoża energii geotermalnej. Są to nagromadzenia tego ciepła w wodach i parach, które wypełniają przestrzeń porową skał przepuszczalnych, występujących pod przykryciem skał nieprzepuszczalnych, na głębokościach umożliwiających ich opłacalną ekonomicznie eksploatację. Około 3/4 powierzchni Polski, szczególnie na zachodzie i południu kraju, ma możliwości wykorzystania energii geotermalnej. Wody geotermalne mogą osiągać na głębokości 250-600m temperaturę rzędu 300 stopni.

W stosunku do innych nośników energii - energia geotermalna posiada kilka znaczących zalet:

 lokalna dostępność (uniezależniająca odbiorców od czynników zewnętrznych np. politycznych)

 przy właściwej eksploatacji jest to energia odnawialna

 cena jednostki energii otrzymanej z ciepłowni geotermalnej jest stała w dłuższym okresie czasu

 energia geotermalna jest przyjazna środowisku naturalnemu.

PRZYKŁADY:

.PYRZYCE-ta ciepłownia geotermalno-gazowa ma zaopatrywać w energię blisko 100% budynków w tym 14-tysięcznym mieście. Nowopowstały system zastąpi 68 istniejących dotychczas kotłowni lokalnych opalanych węglem. Koszt wyprodukowania 1 GJ energii cieplnej przez Geotermię Pyrzyce wynosi 25 zł, podczas gdy obecna cena energii w mieście to 29 zł za 1 GJ.

GEOTERMIA PODHALAŃSKA- jest to realizowany obecnie system ciepłowniczy, który opierać się będzie o trzy źródła ciepła:

 Ciepłownię Geotermalną zlokalizowaną w Szaflrach Bańskiej Niżnej

 Kotłownie gazową w Zakopanem

 Kotłownię gazową w Nowym Targu

Planowana moc szczytowa systemu wyniesie 125 MW.

 

http://www.sciaga.pl/tekst/4566-5-zrodla_energi_w_polsce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Potencjał energetyki wiatrowej w Polsce

16.04.2008

Rozwój odnawialnych źródeł energii to już nie tylko szansa na pozyskiwanie energii przyjaznymi człowiekowi i środowisku metodami, ale i konieczność realizacji naszych unijnych zobowiązań. I choć wciąż energetyka odnawialna traktowana jest z dużą rezerwą przez „tradycyjnych” energetyków, to odwrotu od ambitnych celów w zakresie udziału OZE w zaspokajaniu energetycznych potrzeb raczej nie ma.

Pośród różnych odnawialnych źródeł energii energetyka wiatrowa cieszy się bez wątpienia największym zainteresowaniem inwestorów. Niewielka liczba elektrowni wiatrowych w Polsce, atrakcyjny finansowo system wsparcia, bazujący na świadectwach pochodzenia, błyskawiczny rozwój i dojrzałość technologiczna źródeł wiatrowych na świecie, to tylko niektóre z elementów skłaniających inwestorów do poszukiwania możliwości realizacji takich projektów w naszym kraju.

Bariery ograniczające rozwój

Niestety, to zainteresowanie wciąż nie przekłada się na wydatny wzrost zainstalowanych mocy w tych źródłach energii. Dlaczego? Bo nadal istnieją znaczące bariery prawne i organizacyjne, spowalniające lub wręcz uniemożliwiające efektywne i szybkie powstawanie nowych OZE.

Dziś barierę stanowi uzyskanie racjonalnych technicznie i ekonomicznie warunków przyłączenia dla nowych źródeł. Energetyka odnawialna jest wciąż zbyt słaba, by skutecznie lobbować za rozwiązaniami pozwalającymi na systemowe zmiany w prawie, likwidujące te bariery. Inne podsektory energetyki i część środowisk naukowych albo otwarcie występują przeciw energetyce odnawialnej, głównie wiatrowej (doc. Andrzej Strupczewski „Czy w Polsce wystarczy wiatr zamiast elektrowni atomowych?” Biuletyn PSE 6/2007) lub starają się nie dostrzegać jej istnienia („Raport Zespołu”1). Toteż wdrażane przez Ministerstwo Gospodarki zmiany prawne dotyczące OZE są siłą rzeczy (wskutek oporu środowiska) fragmentaryczne i daleko niewystarczające.

Wciąż niewiele jest głosów takich jak Instytutu Energetyki Odnawialnej2, wzywających środowisko do merytorycznej debaty nad przyszłością sektora energetycznego w Polsce, z uwzględnieniem właściwego miejsca dla energetyki odnawialnej. Wciąż nieliczne są również próby oszacowania rzeczywistych możliwości rozwoju sektora OZE w poszczególnych jego rodzajach (Raport KAPE 8/2007, Prognoza IEO 3/2008). Dlatego brakuje rzetelnej wiedzy wśród decydentów o sposobach i możliwościach realizacji krajowych celów rozwoju energetyki odnawialnej do 2020 r. Widać to dobitnie w zapisach kolejnych wersji rządowej Polityki Energetycznej Polski.

Poszczególne środowiska OZE samodzielnie przygotowują analizy szacujące potencjał rozwoju poszczególnych źródeł. Z przyczyn oczywistych są to opracowania fragmentaryczne i jednostronne. Ale nawet te dalekie od doskonałości dokumenty pokazują oczywistą dla wielu prawdę – posiadany przez Polskę potencjał zasobów odnawialnych/biomasy, wiatru, energii słonecznej czy geotermalnej z nadwyżką wypełnia krajowe potrzeby dla realizacji naszych ogólnounijnych zobowiązań, i to przy kosztach nie większych niż w innych krajach starego kontynentu.

Analiza potencjału energetyki wiatrowej

Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej w 2007 r. przygotowało dla Ministerstwa Gospodarki wstępną analizę potencjału rozwoju energetyki wiatrowej. Jej głównym celem było przełamanie stereotypów w myśleniu o źródłach wiatrowych i wykazaniu, iż mogą one stanowić istotny składnik w produkcji zielonej energii w perspektywie 2020 r. Analiza dotyczyła trzech podstawowych obszarów, mogących stanowić istotne granice rozwoju tej technologii. Należą do nich:

Realnie dostępny areał dla posadowienia turbin wiatrowych w Polsce

Oszacowanie potencjału lokalizacyjnego przeprowadzone zostało dwoma metodami. Pierwsza to metoda wykluczeń, polegająca na tym, że z dostępnego w Polsce areału użytków rolnych poprzez wyłączenia terenów, na których posadowienie elektrowni wiatrowych jest niemożliwe lub niewskazane (obszary w pobliżu siedzib ludzkich, cenne środowiskowo, ze zbyt małymi zasobami wiatru itd.), uzyskano szacunkową wielkość potencjału lokalizacyjnego na poziomie 23 tys. MW. Z kolei metoda porównawcza to analiza konfrontatywna dosyć podobnych obszarowo i geograficznie terenów Polski i Niemiec, wg której oszacowano potencjał lokalizacyjny na ok. 19 tys. MW.

Oba szacunki nie uwzględniają możliwości lokalizacji farm na obszarach morskich!

Ograniczenia ilości generacji wiatrowej związane z bezpieczeństwem pracy systemu elektroenergetycznego

W opracowaniu przyjęto za bezpieczną dla systemu elektroenergetycznego wielkość penetracji mocy z generacji wiatrowej na poziomie 20%. Wskaźnik ten jest znacznie (prawie dwukrotnie) łagodniejszy od przyjmowanego jako bezpieczny 20-procentowego poziomu penetracji energią ze źródeł wiatrowych. Dla innych krajów te wskaźniki są przyjmowane na znacznie wyższych poziomach (tab.).

Przy założeniu produkcji energii w 2020 r. na poziomie 190-200 TWh oszacowana wielkość bezpiecznej dla systemu generacji wiatrowej wynosi 10-13 000 MW. Są to bardzo konserwatywne i ostrożne szacunki, nieuwzględniające rozwoju technologicznego turbin i systemów zarządzania pracą sieci.

Poziom kosztów związanych z modernizacją i rozbudową sieci energetycznych na potrzeby przyłączenia źródeł wiatrowych

W punkcie tym oszacowany został wzrost kosztów realizacji projektów wiatrowych wynikający z niezbędnych inwestycji w infrastrukturę energetyczną operatorów sieci przesyłowej i sieci dystrybucyjnych. Zakresy modernizacji i ich koszty zostały oparte na jedynym, ogólnie dostępnym materiale PSE z 2003 r. („Studium wpływu rozwoju energetyki wiatrowej na pracę i rozwój Krajowego Systemu Elektroenergetycznego”, Biuletyn PSE). Założono, iż wszystkie inwestycje wskazane w opracowaniu, zostaną sfinansowane przez inwestorów farm wiatrowych. Przyjęte do analizy kwoty powiększono o koszty dzierżaw nieruchomości dla nowych inwestycji sieciowych.

Analiza powyższych danych wskazuje, że rozwój energetyki wiatrowej do poziomu 6 000 MW spowoduje wzrost kosztów realizacji projektów farm wiatrowych o 1,5-2%.

Dalszy wzrost ilości przyłączanych do systemu elektrowni wiatrowych do poziomu 9 500 MW to konieczność poniesienia dodatkowych kosztów na modernizację systemu elektroenergetycznego na poziomie 4-5%.

Te koszty w żaden sposób nie będą stanowiły bariery warunkującej potencjał rozwoju energetyki wiatrowej w Polsce.

 

 

Wskaźniki penetracji energetyki wiatrowej zakładane dla różnych krajów (źródło: na podstawie danych Garrad Hassan)

 

Kraj Zakładany wskaźnik penetracji w roku:

Niemcy 2012 – 39%

Hiszpania 2010 – 54%

 

Obalić stereotyp myślenia

Wciąż jeszcze dość powszechnie głoszone są poglądy, iż energetyka wiatrowa w Polsce nie niesie za sobą żadnego istotnego potencjału produkcji zielonej energii. Tymczasem nawet pobieżne szacunki wskazują, że osiągnięcie poziomu 10-13 tys. MW w zainstalowanych do 2020 r. turbinach wiatrowych jest absolutnie możliwe. Przekłada się to na wielkość 25-28 TWh energii, co stanowić może 11-12% ogólnego zapotrzebowania kraju na energię elektryczną. Opracowanie przygotowane przez PSEW nie jest oczywiście dowodem na prawdziwość powyższych stwierdzeń. Jest ono raczej potwierdzeniem, iż setki potencjalnych inwestorów i tysiące zgłaszanych do przyłączenia MW turbin wiatrowych mają solidną podstawę do funkcjonowania, opartą na rzeczywistym potencjale rozwoju technologii wiatrowej w Polsce. Tylko partykularne interesy poszczególnych grup lub brak dobrej woli, może powodować negowanie znaczenia źródeł wiatrowych w bilansie energetycznym kraju na najbliższe lata.

Dziś takiej woli wśród najistotniejszych podmiotów związanych z energetyką raczej nie ma. Świadczy o tym choćby lektura planów rozwoju PSE-Operator do 2020 r., w którym zakłada się rozwój energetyki wiatrowej na poziomie 1900 MW, dopasowując do przyjętych założeń plany inwestycyjne odnośnie modernizacji i rozbudowy sieci przesyłowych.

Krzysztof Prasałek, wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej

 

Źródła:

1. http://www.ieo.pl/downloads/raporty/Odpowiedz%20IEO%20na%20nowy%20pakiet%20UE.pdf

2. http://www.wnp.pl/pobierz/9351

Artykuł pochodzi z miesięcznika „Czysta Energia” 4/2008"

 

http://www.ppr.pl/artykul.php?id=146476

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"W obwodzie kaliningradzkim powstanie elektrownia atomowa

gaw 16-04-2008, ostatnia aktualizacja 16-04-2008 16:19

Szef Agencji Energii Atomowej Rosji (Rosatom) Siergiej Kirijenko zapowiedział budowę elektrowni atomowej w obwodzie kaliningradzkim - najbardziej wysuniętym na zachód regionie Rosji.

 

Kirijenko oświadczył, że budowa takiej elektrowni jest jedyną drogą zapewnienia "bezpieczeństwa energetycznego" regionowi, będącemu rosyjską enklawą leżącą między Polską a Litwą.

 

Obwód kaliningradzki otrzymuje obecnie ok. 30 proc. energii elektrycznej z powstałej w czasach ZSRR litewskiej elektrowni atomowej (Ignalina), która ma zostać zamknięta w przyszłym roku - piszą rosyjskie media.

 

Rosja z 31 reaktorów w 10 elektrowniach jądrowych czerpie ok. 16-17 proc. energii. Prezydent Władimir Putin apelował o zwiększenie do roku 2030 ilości energii generowanej przez elektrownie atomowe do co najmniej 25 proc.

 

Źródło : PAP"

 

http://www.rp.pl/artykul/121659.html

 

Wszędzie bedą elektrownie atomowe, wkoło naszego kraju. Ale jest grupa ludzików węglowych, którzy twierdzą, że u nas nie może taka stać, bo pamietamy Czernobyl a poza tym nie mamy uranu no i tak on się skończy.

 

"Atomowa elektrownia stanie na polskiej granicy

 

zobacz galerię Reaktor przy granicy - czy można mieć gorszego sąsiada? fot. Polska Agencja Prasowa Gdzie wybudować elektrownię jądrową, żeby w razie awarii nie mieć większych problemów? Najlepiej umieścić ją na samym krańcu własnego państwa. Tak właśnie zamierzają zrobić Rosjanie, którzy chcą zbudować elektrownię w Kaliningradzie. Tuż przy granicy z Polską.

 

Siergiej Kirijenko, szef Agencji Energii Atomowej Rosji (Rosatom), zapowiedział w środę budowę elektrowni atomowej w obwodzie kaliningradzkim, z którym graniczy Polska.

 

Kirijenko powiedział, że budowa tej elektrowni to jedyną drogą zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego regionowi, który leży między Polską a Litwą i jest odcięty od "matki Rosji".

 

Obwód kaliningradzki otrzymuje teraz część energii z litewskiej elektrowni atomowej (Ignalina), która będzie zamknięta w przyszłym roku. Polski rząd nie zareagował jeszcze na tę zapowiedź. "

 

http://www.dziennik.pl/wydarzenia/article156836/Atomowa_elektrownia_stanie_na_polskiej_granicy.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Tak jak pisałem wcześniej(14.kwietnia)..LOBBING WĘGLOWY co należy przy każdej okazji podkreślać doprowadza do tego że jesteśmy zaściankiem Europy !!

Co ciekawe,w każdej ich wypowiedzi można przeczytać o postępach w technologiach związanych z tą branżą,ale tylko dlatego że zmusza ich sytuacja,czyli Komisja Europejska obligując trucicieli do obniżenia emisji gazów cieplarnianych.Obecnie snują plany o elektrowniach bezemisyjnych,które ciągle sa na papierze,nie podając przy tym faktu że :

1)sprawność tych elektrowni będzie o 10% niższa co za tym idzie koszt wyprodukowania energi będzie wyższy(o tym oczywiście nie mówią)

2)Nikt nie mówi jakie będą koszty składowania sprężonego,skroplonego co2,a nie będzie tego 1czy 10 ton,będzie tego tysiące ton !!!

3)jaki będzie sposób składowania,i czy będzie bezpieczniejszy od składowania np.odpadów promieniotwórczych..

To są bardzo niewygodne pytania do branży energetyki brunatnej...

 

Osobnym tematem jest to że oczywiście branża ta przy wszystkich prognozach na następne lata bierze pod uwagę rozwój branży energetyki konwencjonalnej(vide-elektrownie bezemisyjne) natomiast nie bierze pod uwagę ABSOLUTNIE ROZWOJU TECHNOLOGII W DZIEDZINIE ZRÓDEŁ ODNAWIALNYCH,gdzie postęp jest często większy niż w innych dziedzinach energetyki,a fakty sa skrzętnie pomijane !! Komu na tym zależy aby rząd Polski był niedoinformowany,chyba że mamy lobbystów w rządzie ??

Oczywiście każda konkurencja jest niszczona w zarodku przez brunatnych terrorystów,a każdy Polak ma prawo do rzetelnych analiz,a nie sponsorowanych- takich jakie zrobiono w okolicach Kruszwicy,gdzie juz widać że kolejny raz te analizy nadają sie do kosza,i środowisko w okolicach Kopalni Konin jest degradowane na sposób średniowieczny !!! W wyniku tego sprawa trafi do Komisji Europejskiej !! Tak się rozwija właśnie branża energetyczna w Polsce,niszcząc polskie środowisko naturalne i Polaków . .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bezemisyjne, co to znaczy? Czy do atmosfery nie będą wpuszczane szkodliwe toksyny i miliony ton popiołów? To że nie będzie odpadów? Chyba tak. Ale NIE w naszej doskonałej i kłamliwej rzeczywistości. Wszyscy mieszkańcy regionu dziś mogą się wypowiedzieć, czy z naszych wszędobylskich kominów hut, zakładów wzbogacania rud miedzi KGHM (ZWRy) czy w końcu ciepłownie, nie wydobywają się smrodliwe substancje. W bezwietrzne noce nie sposób spacerować po ulicach miast. Takie same filtry mają zastosowanie w elektrowniach bezemisyjnych. Dlaczego? Otóż są skonstruowane na zasadzie elektromagnesu. Wyłapują szkodliwe cząstki po czym „odprowadzane” opadają do komina. Tam są skrupulatnie sprzątane. Tylko że, w wyniku takiej pracy urządzenia często dochodzi do zatkania (przytkania) filtra. Filtr działa na PRĄD, i to nie na mała skalę. Te i inne wady tych urządzeń sprawiają że, często są wyłączane. A to z powodu awarii, a to z powodu zaoszczędzenia na rachunku energetycznym. Dziwnym trafem najczęściej w nocy. W wyniku czego do atmosfery niczym nie kontrolowane, jest wpuszczana tablica mendelejewa w zatrważających ilościach. I co tu po komisjach, co tu po ograniczeniach. Jeżeli w świadomości polaka odpowiedzialnego za te urządzenia jeszcze nie dorosła myśl truciciela. Taka Polska rzeczywistość podyktowana kłamliwymi deklaracjami i polską ekonomią. Liczy się tylko papier podpisany przez biały polityczny kołnierzyk. Często się zdarza, iż nawet nie mający pojęcia o tym, bowiem jego wykształcenie sięga szkoły rolniczej. Ręce opadają Panowie. Ręce opadają!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Węgiel brunatny bez odkrywki

sob, 19. kwietnia 08, 00:01

18 kwietnia br. w siedzibie KGHM Cuprum we Wrocławiu odbyło się spotkanie poświęcone możliwościom realizacji projektu eksploatacji złóż węgla brunatnego z zastosowaniem technologii zgazowania termicznego UCG/ULG – underground coal/lignite gasification).

 

Dolny Śląsk może stać się europejskim liderem na rzecz opracowania technologii efektywnego wykorzystania swoich zasobów węgla brunatnego i kamiennego do produkcji paliw syntetycznych i energii elektrycznej oraz odnawialnych źródeł energii, np. w ramach dolnośląskiego programu EIT+. Sadzę, że wiele krajów UE, posiadających zasoby tego węgla wsparłoby nasz projekt, gdyby uzyskał poparcie Komisji Europejskiej - dodaje Henryk Karaś, prezes KGHM Cuprum, a jednocześnie przewodniczący Europejskiej Platformy Technologicznej Zasobów Surowcowych .

 

Podziemna gazyfikacja na skalę przemysłową

 

Metoda ta swój początek zawdzięcza wielu badaniom i próbom w skali laboratoryjnej i półprzemysłowej prowadzonym od lat 30. XX wieku w dawnym Związku Radzieckim, w USA, Kanadzie, Australii, Chinach i Indiach. Badania w skali pilotowej były prowadzone również w Unii Europejskiej (1997r. – Hiszpania). Pomimo zachęcających wyników nie kontynuowano ich na szerszą skalę. Powodem tego był nadmierny optymizm Brukseli, co do utrzymania się niskich cen na rynku paliwowym oraz niedocenianie węgla jako istotnego nośnika energii, ważnego z punku widzenia bezpieczeństwa energetycznego wielu krajów UE w tym Polski.

 

Podziemna gazyfikacja węgla dzięki konsekwentnie prowadzonym badaniom w ciągu ostatnich lat uległa znacznemu udoskonaleniu. Obecny stan techniki pozwala bardziej optymistycznie patrzeć na możliwość jej zastosowana na skalę przemysłową w Polsce. Ostatnie przykłady zastosowań przemysłowych w takich krajach jak: Rosja, Australia, Kanada i RPA mogą dać impuls do przygotowania i realizacji podobnego projektu na Dolnym Śląsku w oparciu o leżące tu najbogatsze w Polsce złoża węgla brunatnego oraz kadrę polskich instytucji naukowo-badawczych.

 

Ideą projektu jest opracowanie koncepcji nowej technologii, pozwalającej na wykorzystanie złóż węgla brunatnego – polskich i europejskich – które z uwagi na uwarunkowania ekonomiczne nie mogą być eksploatowane tradycyjnymi metodami. Uwarunkowaniami takimi może być np. zbyt duża głębokość i położenie złoża, niekorzystna infrastruktura bądź znaczne zaludnienie na terenach zalegania złoża. Nowa metoda stwarza więc możliwość wykorzystania małych, czy też położonych w znacznych odległościach od elektrowni złóż, których eksploatacja tradycyjnymi metodami byłaby nieopłacalna.

 

http://www.cire.pl/item,32618,1.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KGHM – więcej niż miedź

 

Strategia w rękach prezesa. Czy KGHM wejdzie w inne segmenty rynku?

 

Wydobycie miedzi z głębiej położonych złóż, inwestycje w technologie odzysku innych pierwiastków, węgiel brunatny, a może energetyka? Mirosław Krutin – nowy, wybrany w czwartek szef miedziowego koncernu, będzie musiał rozstrzygnąć, czy KGHM powinien się angażować w strategiczną dywersyfikację działalności.

 

Pod Legnicą, niedaleko kombinatu, zalegają największe w Europie złoża węgla brunatnego. Oszacowano je na 35 – 40 mld ton.

 

15 mld ton jest udokumentowane. Znajdują się na głębokości ponad 200 m i uruchomienie kopalni odkrywkowej jest trudne. W grę wchodzi jednak biogazyfikacja (wpuszczane pod ziemię szczepy bakterii zamieniałyby węgiel w gaz i metan) lub gazyfikacja złóż. Nad obydwoma metodami pracuje KGHM Cuprum, ośrodek badawczy koncernu. Z jego inicjatywy w piątek we Wrocławiu uzgodniono założenie kolejnego naukowego konsorcjum, które ma opracować metodę podziemnej gazyfikacji złóż.

 

11,2mld zł przychodów ma osiągnąć w 2008 r. KGHM Polska Miedź – szacował poprzedni zarząd

 

– To nie wyklucza wydobycia odkrywkowego – zauważa Henryk Karaś, prezes KGHM Cuprum i szef Europejskiej Platformy Technologicznej ds. zasobów Surowcowych. – Ale nie powoduje tak wielkiej ingerencji w środowisko i konieczności wysiedlania całych miejscowości. Zdaniem prezesa Karasia montaż pilotażowej instalacji do gazyfikacji węgla na legnickich złożach to perspektywa sześciu – siedmiu lat. Jeszcze szybciej, bo już za cztery lata, mogłyby powstać pierwsze instalacje do biogazyfikacji, która jest co prawda tańsza, ale też mniej wydajna.

 

http://www.rp.pl/artykul/122844.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Region, 2008-04-15

Zbierają podpisy

 

Tysiące podpisów pod protestem dotyczącym rządowych planów budowy kopalni odkrywkowej węgla brunatnego na terenie gmin Lubin, Ścinawa i okolicznych miejscowości – na biurka szefa rządu trafiają kolejne pisma, na które do tej pory nie ma odpowiedzi.

 

 

Pierwszy tysiąc podpisów zebrało „Stowarzyszenie Wiejskie Dialog Rozwój Ekologia”. Pismo wysłane do premiera Donalda Tuska pozostało bez odpowiedzi. Teraz do obrońców środowiska naturalnego, a przede wszystkim tysięcy mieszkańców, którym grozi wysiedlenie, dołączają kolejni.

 

Członkowie stowarzyszenia działającego w Miłoradzicach zwrócili się z pismem do Józefa Drzazgowskiego, prezesa Stowarzyszenia Ochrony Środowiska Naturalnego „Przyjezierze”. W piśmie tym, deklarują wszelka pomoc i zaangażowanie w walkę o utrzymanie środowiska naturalnego w pobliżu kopalni węgla brunatnego Konin.

 

„Przyłączamy się do protestu przeciwko degradacyjnej dla środowiska naturalnego działalności kopalni węgla brunatnego w Polsce. Przyglądając się analizom ekspertyz naukowców badających wpływ przemysłu wydobywczego metodą odkrywkową na środowisko, jesteśmy przekonani o konieczności odstąpienia przez rząd Polski od polityki energetycznej opartej na węglu brunatnym” - czytamy w piśmie sygnowanym przez prezesa Marka Brojanowskiego.

 

Lej powstały w trakcie prowadzenia odkrywki przyczynił się do znacznego obniżenia poziomu wód

 

gruntowych. Wysychają jeziora, w tym jezioro Gopło, giną rośliny. Stowarzyszenia działające w obronie przyrody protestują przeciwko przestarzałym metodom wydobycia surowców, szczególnie, że dostępne są już nowoczesne, mniej inwazyjne metody.

 

„Koszty tak inwazyjnego pozyskiwania surowca do produkcji energii są niewspółmiernie wysokie w odniesieniu do osiągnięcia celu, jakim jest zaspokojenie potrzeb energetycznych kraju i mają zabójczy wpływ na równowagę w ekosystemie regionu. Opieranie bezpieczeństwa energetycznego na najstarszych technologiach jest dla nas tematem wstydliwym wobec osiągnięć w technologii zaspokajania potrzeb energetycznych w pozostałych krajach unijnych, gdzie wdrażane i błyskawicznie rozwijane są koncepcje oparte na odnawialnych źródłach energii, geometrii, biomasach, czy energetyce atomowej” - czytamy dalej w piśmie.

 

Członkowie Stowarzyszenia Wiejskiego Dialog Rozwój Ekologia” zwrócili również na to co najbardziej przeraża mieszkańców naszego regionu – przesiedlenia. Jeżeli plany budowy kopalni dojdą do skutku to z terenu samej gminy Lubin wysiedlonych zostanie około pięciu tysięcy osób, a biorąc pod uwagę tereny jakie planowo ma zajmować kopalnia i elektrownia, domu może być pozbawionych nawet 15 tysięcy ludzi.

 

Choć polski rząd jednoznacznie nie odpowiedział na pytania stawiane przez tutejszych samorządowców, dał do zrozumienia, że budowa kopalni jest jak najbardziej brana pod uwagę. Wydobycie miałoby odbywać się za pomocą najnowocześniejszych metod, mało inwazyjnych dla środowiska naturalnego, jednak czy naprawdę tak będzie przekonamy się na własnej skórze. I choć według władz miną lata zanim budowa kopalni ruszy, tysiące mieszkańców już teraz żyje w strachu o swoje domy i przyszłość swoją i swoich dzieci.

 

http://www.zaglebie.wfp.pl/news.php?id=9736&rodzaj=2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...