scoty 05.05.2008 10:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2008 Wiadomości Ekolodzy straszą drożyzną i katastrofami (Gazeta Wyborcza, pb/05.05.2008, godz. 08:25) Jedna z najbardziej wpływowych organizacji ekologicznych sprzeciwia się technologii wychwytywania i składowania dwutlenku węgla (CCS), która jest nadzieją polskiej energetyki - czytamy w "Gazecie Wyborczej". CCS ("carbon capture and storage" czyli wychwytywanie i składowanie dwutlenku węgla) to zupełnie nowa technologia, która pozwoli magazynować CO2, emitowane np. w elektrowniach i ciepłowniach. Dwutlenek węgla, przechwycony w miejscu jego emisji (np. kotle elektrowni), jest transportowany - najczęściej rurociągiem o długości nie większej niż 100 km - do miejsca składowania. To nadzieja europejskiej energetyki, zwłaszcza w krajach, w których czołową rolę odgrywa węgiel. Masowe zastosowanie tej technologii ma, zdaniem jej zwolenników, pomóc krajom Unii Europejskiej na zmniejszenie emisji CO2 o 20 proc. do 2020 roku. Greenpeace twierdzi jednak, że CCS to niebezpieczna pułapka. Dziś ujawnia ona raport w sprawie kosztów i ryzyka związanego z wdrożeniem CCS na masową skalę. Wyliczyli, że zastosowanie tej technologii spowoduje o 10 do 40 proc. większe straty energii niż obecnie, zużycie surowców wzrośnie o jedną trzecią, zaś ceny energii elektrycznej skoczą od 21 do 91 proc. Greenpeace utrzymuje też, że zastosowanie technologii CCS na większą skalę może być groźne dla środowiska. CO2 ma być składowane na lądzie lub pod dnem morskim. Istnieje ryzyko, że zmagazynowany pod ciśnieniem CO2 będzie się z tych składowisk ulatniał. Co oczywiście całkowicie zniweczy wszystkie efekty, nie mówiąc już o gigantycznym ryzyku dla zdrowia i życia ludzi. Greenpeace przypomina tragiczne zdarzenie z 21 sierpnia 1986 r. W zbiorniku pod jeziorem Nyos w Kamerunie zalegały duże ilości CO2, wytworzonego w wyniku działalności wulkanicznej. Z nie do końca wyjaśnionych do dziś przyczyn (obfite deszcze, mała erupcja wulkanu) uwięziony na dnie jeziora potężny bąbel CO2 nagle wyprysnął na powierzchnię i w postaci skondensowanej chmury spadł na okoliczne, gęsto zaludnione wioski. Zginęło 1700 osób i tysiące sztuk bydła w promieniu 25 kilometrów. Ryzyko takiej katastrofy powoduje, że dziś potencjalni użytkownicy technologii CCS gotowi są udzielić tylko 10-letnich gwarancji prawnych na składowiska CO2. Tymczasem premier Donald Tusk i minister gospodarki Waldemar Pawlak wiążą z technologią magazynowania dwutlenku węgla wielkie nadzieje. Rząd zabiega o to, aby w Polsce powstała jedna z eksperymentalnych elektrowni, które wykorzystują tę technologię. Takie inwestycje wspiera UE. Więcej o problemie w "Gazecie Wyborczej" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
olq 05.05.2008 18:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2008 Zbigniew Kasztelewicz, wiceprezes Zarządu Głównego Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Górnictwa...."według naszego scenariusza polskie elektrownie pracujące na węglu brunatnym w pierwszej kolejności powinny zwiększyć sprawność, a przez to emisję CO2 i w następnej kolejności dopiero wyrafinowane technologie wychwytywania i przetwarzania CO2.""Polska ma 220 mld ton zasobów węgla brunatnego, w kategoriach zasobów udokumentowanych w złożach perspektywicznych i na obszarach węglonośnych. 1/4 obszaru Polski to są złoża węgla brunatnego. Ostatnio ukazała się monografia, gdzie poddano klasyfikacji łącznie 150 złóż węgla brunatnego i powstał ranking złóż. Na pierwszym miejscu jest złoże Gubin-Mosty, a na drugim Legnica – Zachód." Złoże Gubin-Mosty przylega do granicy z Niemcami, gdzie koledzy niemieccy z Jaenschwalde wydobywają węgiel brunatny i spalają go w elektrowni o takiej samej nazwie o mocy 3000 MW.To złoże po polskiej stronie jest w kilku polach o łącznych zasobach 4,5 mld ton czyli jest to złoże cztery razy większe niż złoże bełchatowskie. Również wszystkie parametry tego złoża porównywalne są do złoża Bełchatów. Następne złoże na pewno największe w Polsce, niektórzy mówią w Europie a może nawet i na świecie – to są w zasadzie złoża ciągnące się pasem od Legnicy aż po Głogów. To są kategorie B, C1,C2. Duża część złoża udokumentowana jest w takim stopniu, który umożliwia przystąpienie już do projektowania kopalni i do eksploatacji. Udokumentowanych zasobów w kilku polach jest tutaj ponad 14 mld ton węgla, przy szczegółowym rozpoznaniu odcinka Ścinawa – Głogów może być może być nawet i 30 mld ton więcej!!!Byłaby to największa kopalnia i największa elektrownia pracująca na węglu brunatnym na świecie. Jeśli dzisiaj rozpoczęlibyśmy działania to pierwszy węgiel mamy po roku 2020. Jeśli do tego dojdzie złoże Złoczew oraz Gubin – Mosty to po roku 2030 istnieje możliwość wydobycia nawet 120 mln ton węgla rocznie. Na tej podstawie można uruchomić źródła energii elektrycznej o mocy 15-20 tys. MW co będzie stanowiło nadal tylko 30 proc. udziału w całkowitym potencjale produkcyjnym polskiej energetyki. Także nadal pozostaje przy tym scenariuszu miejsca dla węgla kamiennego i elektrowni pracujących w oparciu o inne paliwa. Od trzech lat pracuje już Społeczny Komitet Sterujący dla Zagospodarowania Legnickiego Zagłębia Górniczo – Energetycznego początkowo przewodniczył mu prof. Stefan Trębecki, a po jego śmieci funkcję te objął rektor AGH prof. Antoni Tajduś. Tegoroczna działalność przyniosła plusy i minusy. Plusy to pierwsze deklaracje budowy nowych mocy w oparciu o to złoże: Tauron zadeklarował już budowę elektrowni we współpracy z KGHM, Vattenfall też już deklaruje, za chwilę jeszcze inni złożą swój akces. To są plusy, a minusy? Ekolodzy weszli na złoże, jeszcze rok temu nie było na terenie złoża żadnych obszarów chronionych, a w ciągu roku wyrosły już dwa obszary Natura 2000. Plusem jest także sympatyczna i życzliwa postawa samorządowców z tego regionu, dosłownie wczoraj rektor Tajduś podpisał nowy list do premiera Tuska w sprawie lepszego wykorzystanie tego surowca. Jeśli w ciągu najbliższych 2-3 lat nie zapadną wiążące decyzje to zarówno złoże Legnica jak i Gubin Mosty zostaną zabudowane, a możliwości wydobywcze zaprzepaszczone. Strata będzie podwójna, bo mamy liczące się zaplecze projektowe i produkcyjne. Nasze fabryki rok temu wybudowały i oddały do eksploatacji najnowocześniejszą koparkę KWK 910 w kopalni Turów przystosowaną do urabiania ustrojów trudnourabialnych czy zwałowarkę ZGOT 15 400 w kopalni Bełchatów, której podobno nam niemieccy koledzy szczerze zazdroszczą. Notował: Jacek Balcewicz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
olq 05.05.2008 18:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2008 facet z gęba pałną frazesów i kłamstw..gdzie on słyszał o zgodzie samorządowców?? Największe zmartwienie to dla niego droga s3 i obszary natura2000 ,mieszkańcy są nieważni,zapomniałem 500 osób zostanie zatrudnionych w wykopie i w elektrowni,reszta zatrudnionych to koledzy od projekrowania koparek i pierdzenia w stołki przy liczeniu wypłaty- będą miec używane....oczywiście ani mrumru o cenie jaki zapłacimy za limity co2,i braki w energii odnawialnej,ale nie mozna powiedziec prawdy społeczeństwu,bo okazalo by sie ze prawda nie jest taka różowa....Wygrzebałem opracowanie o wpływie spalania węgla na zdrowie człowieka,i kosztach leczenia o KTÓRYCH BRANŻA MILCZY bo to bardzo niewygodny temat,pojawi sie na www w późniejszym terminie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 05.05.2008 20:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2008 Tysiące mieszkańców okolic Legnicy czeka przesiedlenie z powodu węgla? 2008-04-28 11:02, aktualizacja: 2008-05-03 Rząd myśli nad wykorzystaniem tamtejszych złóż węgla brunatnego. Okoliczne samorządy zgłaszają wątpliwości i zarzucają władzom centralnym, że nie informują o swoich planach - projektach wydobycia węgla oraz budowie elektrowni w okolicach Ścinawy. Wśród inwestorów wymienia się szwedzkiego Vatenfalla, niemieckie RWE, PGE oraz KGHM wraz z Tauronem. O tym, że w okolicach Legnicy znajduje się węgiel brunatny wiadomo od lat 60. Tutejsze złoża są uznawane za najbogatsze w kraju i jedne z największych w Europie. Jednak jeszcze w latach 90. uznano wydobycie za nieopłacalne. Dziś ministerstwo gospodarki znów zastanawia się nad eksploatacja legnickiego węgla i wydaje się, że uruchomienie złóż staje się coraz bardziej prawdopodobne. Według uzyskanych przez nas informacji, w fazie wstępnych projektów jest rozpoczęcie wydobycia oraz budowa elektrowni w okolicach Ścinawy. Wśród potencjalnych inwestorów wymienia się szwedzkiego Vatenfalla, niemieckie RWE, PGE oraz KGHM wraz z Tauronem. Wstępnie koszt inwestycji szacuje się na około 24 mld zł.Sprawdź, gdzie znajdują się kontrowersyjne złoża Sceptyczne samorządy Zgodnie z analizami zgoda na eksploatację oznacza decyzję o rozpoczęciu przesiedlania mieszkańców wsi Gogołowice i Redlice. W Urzędzie Gminy w Miłkowicach, na terenie której ruszy ewentualne wydobycie usłyszeliśmy. – Jesteśmy zdecydowanie przeciwni budowie kopalni na naszym terenie. Na terenach, które prawdopodobnie znajdą się w rejonie wydobycia, planujemy rozwój budownictwa jednorodzinnego. Zostało to ujęte w planach rozwojowych gminy, które niedługo wejdą w życie. Ewentualna inwestycja koliduje także z gminnymi projektami terenów inwestycyjnych. Do tej pory nikt ciągle nie zwrócił się do nas oficjalnie w tej sprawie. Zdzisław Tersa, wójt gminy Kunice, na terenie której znajduje się część złóż: – Kunice to turystyczne i rekreacyjne zaplecze Legnicy, 100-tysięcznego miasta. To piękny teren. Na obszarze gminy znajdują się trzy wykorzystywane turystycznie jeziora, są tu też miejsca objęte programem Natura 2000. Według mnie ewentualne rozpoczęcie wydobycia w tym regionie to nieporozumienie ze społecznego jak i ekonomicznego punktu widzenia. Co teraz powiedzieć ludziom, którzy postanowili wybudować dom w naszej gminie? Rzecznik Gminy Lubin, Janusz Łucki: – W tej chwili nasza gmina bardzo dobrze prosperuje. Zaprzestanie wydobycia miedzi to perspektywa 30 lat. Już teraz skutecznie działają programy restrukturyzacyjne, nie sądzę żeby nastąpiło jakieś tąpnięcie. Do tego należy pamiętać, że obecnie wydobycie nie wiąże się z dużym zatrudnieniem. Analizy Poltegoru mówiące o konieczności przeniesienia bardzo zaniżają społeczne koszty wydobycia. Zgodnie z przedstawionymi nam projektami inwestycja pociągnie ze sobą konieczność przesiedlenia w sumie 1500 mieszkańców. Według naszych obliczeń tylko na terenie naszej gminy problem ten dotknie około 5 tys. mieszkańców. Bardziej wyważoną opinię prezentuje Jerzy Burzyński z legnickiego starostwa. – Na razie nie jesteśmy w stanie przedstawić opinii w tej sprawie. Wiele zależy od stanowiska rządu w kwestii przyszłości polskiej energetyki - a to poznamy w czerwcu wraz z zapowiadaną Strategią Energetyczną. Inwestycja wiąże się ze sporymi kosztami społecznymi. Należy jednak zwrócić uwagę na olbrzymie korzyści, które gminy będą mogły czerpać - wzrost wpływów z podatków i zainteresowania inwestorów. Mieszkańcy nie wierzą w wydobycie Z. Tersa: – Najgorsze jest to, że nie dysponujemy w tej chwili żadnymi informacjami na temat planów rządu. Po prostu nic nie wiemy. Zgłaszaliśmy się do naszych posłów, ale nikt nie umie udzielić nam żadnych informacji. Oczekujemy, że ten temat zostanie z nami skonsultowany. Do tej pory otrzymaliśmy tylko mało profesjonalną ankietę środowiskową z Poltegoru, która cały ciężar sporządzania opinii przerzuciła na samorządy. Z tego co wiem, część gmin ją zbojkotowało. Pomimo tego dowiadujemy się teraz, że opinia została sporządzona, na terenie naszej gminy są same ‘stare budynki’ a to po prostu nieprawda. Od kiedy sprawa legnickiego węgla pojawiła się w mediach budzi żywe emocje wśród okolicznych mieszkańców. Janusz Łucki: – Te informacje wywołują spore zaniepokojenie. Gmina stara się przekazywać swoim mieszkańcom wszelkie informacje, które zamieszczane są między innymi na witrynie internetowej Urzędu Gminy. Próbujemy także wzbudzić dyskusję na ten temat` poprzez media krajowe i lokalne. Opinia mieszkańców nie pozostawia wątpliwości co do ich stosunku do rozwoju górnictwa w tym regionie. - Nie słyszałem dotąd pozytywnej reakcji na temat wydobycia - powiedział nam sołtys wsi Ziemnice w gminie Kunice, Andrzej Ostrowski. - Jeden z mieszkańców przygotował petycję do gminy, aby ta zwróciła się z protestem do odpowiedzialnych ministerstw. Część mieszkańców obawia się perspektywy powstania tej inwestycji, większość jednak traktuje ją jako prasowy straszak. Niestety, nikt nie potrafi przekazać nam żadnych informacji, śledzimy więc prasę. Ja mimo wszystko widzę pewne pozytywne strony. Nasza wieś nie jest bezpośrednio zagrożona inwestycją, więc istnieje szansa, że stanie się atrakcyjnym miejscem dla osób poszukujących nowego miejsca zamieszkania. - Nie wykluczam, że możliwe są demonstracje mieszkańców podobne do tych, które odbyły się w dolinie Rospudy - powiedział nam J.Łucki - Jestem zdecydowanie przeciw - zadeklarowała Wiadomościom24.pl Joanna Draczyńska, mieszkanka gminy Kunice. - Nie widzę po prostu zalet takiej inwestycji. Pytana o możliwość udziału w akcji protestacyjnej dodaje: - Nie będę przykuwać się do drzew, ale aktywnego udziału w protestach nie wykluczam. Rząd: ekologiczne technologie, eksperci: tylko odkrywka Przedstawiciele zainteresowanych gmin wysłali do ministra gospodarki zapytanie w sprawie planów ministerstwa dotyczących złóż. W odpowiedzi otrzymali pismo podkreślające rolę węgla brunatnego w gospodarce energetycznej kraju i potrzebie eksploatacji nowych złóż wobec planowanego po 2025 roku drastycznego spadku wydajności w miejscach dotychczasowego wydobycia. W piśmie, podpisanym przez Eugeniusza Postolskiego, podsekretarza stanu w ministerstwie gospodarki, czytamy: „Odnosząc się do złoża legnickiego, biorąc pod uwagę protesty społeczne, potencjalną ingerencję w obszarze Natura 2000, oraz coraz wyższe koszty emisji CO2 wydaje się, że udostępnienie możliwe byłoby jedynie przy zastosowaniu najnowocześniejszych metod( np. (...) podziemnego wypalania lub biogazyfikacji) pozwalających uniknąć zastosowania odkrywkowej metody wydobywania węgla brunatnego ze złóż.(...) Niezależnie od tego, należy mieć jednak na względzie, że aby udostępnienie złóż węgla brunatnego, nawet w perspektywie po roku 2030, było możliwe, to obecnie należy przygotować i podejmować działania dla zapewnienia ochrony prawnej tego złoża kopalin strategicznych, uwzględnienia ich w planach zagospodarowania przestrzennego oraz niedopuszczenia do zabudowania infrastrukturą niezwiązaną z przemysłem wydobywczym.” Co ciekawe, zgodnie z informacjami, które uzyskaliśmy od profesora Jerzego Bednarczyka i profesora Zbigniewa Kasztelewicza, wydobycie metodami innymi niż odkrywkowa nie jest możliwe przy złożach tych rozmiarów. Dodatkowo znacznie zmniejszyłoby wydajność energetyczną. Do tego tylko metoda odkrywkowa daje szansę pełnej rekultywacji zagospodarowanych terenów. Twierdzą oni, że technologie zgazowywania są melodią przyszłości i należy je rozwijać ale na chwilę obecną nie są konkurencyjnym dla kopalni odkrywkowej rozwiązaniem. Kasztelewicz: - Zgazowanie i biogazowanie to bardzo modne hasła, ale obecnie nie ma alternatywy dla odkrywki. Nigdzie na świecie nie prowadzi się podziemnego odgazowywania i wypalania na tego rodzaju złożach - stwarzałoby to olbrzymie zagrożenie ekologiczne i znacząco zmniejszyło możliwą maksymalną wydajność energetyczną złoża. Ta teza przeczy powtarzanym w mediach informacjom jakoby głębokość legnickich złóż wykluczała zastosowanie metody odkrywkowej.Co to jest gazyfikacja i biogazyfikacja? Zabezpieczenie złóż - hamulec dla regionu? Wspomniane w ministerialnym piśmie zabezpieczenie złóż pod inwestycję oznacza nic innego jak brak zgody na przyszłe prace budowlane i remontowe niezwiązane z kopalnią. Może się to okazać katastrofą dla ludzi, którzy postanowili na tym obszarze wybudować, na przykład, dom jednorodzinny. Według J. Łuckiego „oznaczać to będzie powolne obumieranie tego terenu jeszcze zanim zaczną się tu jakiekolwiek prace”. Władze samorządowe już teraz zapewniają wsparcie wszystkim, którzy ucierpią wskutek inwestycji. Chodzi tu m.in. o pomoc w trakcie ewentualnych procesów odszkodowawczych z inwestorem. Gminy obawiają się również, że w skutek rozpoczęcia wydobycia staną się mniej atrakcyjne. Słowo „kopalnia” może bowiem skutecznie odstraszać zarówno potencjalnych inwestorów, jak i osoby zainteresowane osiedleniem się w okolicy. Nieruchomości z terenów sąsiadujących ze złożami mogą znacząco stracić na wartości. Węgiel lepszy niż w Bełchatowie Głównym orędownikiem rozpoczęcia inwestycji jest Komitet Sterujący dla Przygotowania Zagospodarowania Legnickiego Zagłębia Górniczo-Energetycznego Węgla Brunatnego. W jego skład wchodzą przedstawiciele branży energetycznej oraz świata nauki związani z górnictwem i energetyką. - Inwestycje w sektorze wydobycia surowców energetycznych powinny stać się priorytetem polityce bezpieczeństwa energetycznego kraju. Myślę, że inwestycji w rejonie tzw. Zagłębia legnickiego mogłyby się podjąć polskie firmy wydobywcze, ale zainteresowanie wykazują również duże zagraniczne koncerny - mówi profesor Zbigniew Kasztelewicz z AGH w Krakowie, członek Komitetu Sterującego. - Rozpoczęcie wydobycia węgla brunatnego gwarantuje regionowi bezpieczeństwo zatrudnienia dla mieszkańców w przypadku kryzysu na rynku miedzi lub też stopniowemu wygaszaniu jej wydobycia z powodu wyczerpywania się złóż. - Obecnie jesteśmy na końcowym etapie prac koncepcyjnych. Legnicki węgiel charakteryzuje się bardzo wysoką wartością opałową - powiedział Wiadomościom24.pl profesor Jerzy Bednarczyk z Poltegoru - Instytut Górnictwa Odkrywkowego, odpowiedzialnego za wstępne analizy. - Możliwe roczne wydobycie to 24 mln ton rocznie. Najbardziej optymalnym miejscem na rozpoczęcie wydobycia są tereny na zachód od Legnicy, słabiej zurbanizowane i bardziej zanieczyszczone metalami ciężkimi przez legnicką hutę. W perspektywie 30 lat zagospodarowane powinny być jednak kolejne fragmenty złoża. Głosy w dyskusji Prof. Zbigniew Kasztelewicz (Komitet Sterujący): – Komitet działa od trzech lat, tworzą go praktycy i naukowcy związani z górnictwem i energetyką. Chcemy pokazać, jak poważny jest problem braku energii w naszym kraju w perspektywie następnych dwóch dekad. Do 2030 roku w Polsce podwoi się zużycie energii. Już w tym roku możemy się spodziewać awaryjnych wyłączeń prądu w dużych miastach. Elektrownie atomowe wymagają odpowiednio przygotowanych kadr a tych, niestety, brakuje. Ilość energii, którą można wyprodukować za ich pomocą jest wobec przewidywanych potrzeb niewystarczająca. Energia wiatrowa winna być w naszym kraju rozwijana, ale to nie jest lekarstwo na brak energii elektrycznej. Węgiel brunatny to najtańsze i najłatwiej dostępne w Polsce źródło energii zarówno obecnie, jak i w przyszłości. Według najnowszych analiz, jeżeli nie zbudujemy nowych kopalń w Legnicy czy Gubinie, wydobycie węgla brunatnego zacznie spadać po 2022 roku. Na całe szczęście obecny rząd wykazuje otwartość na dyskusję w tej kwestii i zrozumienie dla wagi problemu. Dziś protestujący przeciw inwestycji muszą sobie jednak odpowiedzieć na pytanie: jeśli nie węgiel to co? Czy są w stanie zaakceptować elektrownie atomową w swojej okolicy? Janusz Mikulicz (poseł PO, wieloletni wójt gminy Kunice): – Jestem sceptyczny wobec planów tej inwestycji. Minister Grad mówił nam, że istnieją inne skuteczne źródła pozyskiwania energii. Jesteśmy jedynym w tej części Europy krajem, który nie rozwija energetyki atomowej. Najwyższy czas, żeby rozpocząć pozyskiwanie energii ze źródeł odnawialnych. Uważam, że problem legnickiego zagłębia węgla brunatnego został rozdmuchany przez lobby energetyczne, które chce zabezpieczyć swoje interesy. Takie działania musiałyby być związane z olbrzymimi kosztami społecznymi – nie możemy zapomnieć o tysiącach ludzi, którzy związali swoje życie z tym regionem i którzy sprzeciwiają się tego typu inwestycjom w sąsiedztwie swoich domów. Jeśli jednak zapadnie decyzja o rozpoczęciu wydobycia to nie wyobrażam sobie, żeby zdecydowano się na odkrywkę. Należy zastosować najnowocześniejsze i nieinwazyjne technologie. Rząd w czerwcu przedstawi program energetyczny i jestem pewien, że wtedy wszystko stanie się jasne. http://www.wiadomosci24.pl/artykul/tysiace_mieszkancow_okolic_legnicy_czeka_przesiedlenie_z_65025.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 05.05.2008 20:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2008 Wypowiedź posła PO - ugrupowania rządzącego - "Uważam, że problem legnickiego zagłębia węgla brunatnego został rozdmuchany przez lobby energetyczne, które chce zabezpieczyć swoje interesy. " Jest kwintesencją całego zamieszania związanego z kopalnią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 05.05.2008 20:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2008 Link do mapy z zasobami węgla brunatnego w Polsce. Padło na Legnicę, bo KGHM zafundował IM "gotowca" w postaci udokumentowania złoża. http://www.pgi.gov.pl/surowce_mineralne/Mapy/energ.htm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 05.05.2008 21:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2008 Komitet Sterujący bierze na piedestał Niemcy jako wzór w górnictwie odkrywkowym. Poniżej link do tego, jak wyglądały "konsultacje społeczne" oraz "akceptacja" lokalnych społeczność do "chwalonych" odkrywek:http://www.zb.eco.pl/zb/164/luzyce.htm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 05.05.2008 21:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2008 "Bratnie forum". Może czas zjednoczyć siły pod jednym szyldem i "matrix" internetu wdrożyć w rzeczywistość?http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=531134&page=6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 05.05.2008 21:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2008 Poniżej link do KRS - Krajowego rejestru Sądowego. Zgadnijcie KTO tam jest, i jak nazywa się przedsiębiorstwo?? http://pdi.cors.gov.pl/KRSSED/Podmiot.aspx?nrkrs=0000180456 Nasz Pan Demecki A Firma? KOMBINAT GÓRNICZO ENERGETYCZNY "MANAGER" SPÓŁKA AKCYJNA http://img384.imageshack.us/img384/3994/managercw4.png http://img384.imageshack.us/img384/3994/managercw4.647c376aa4.jpg[/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
olq 06.05.2008 11:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2008 Najgłębszy szyb wydrążony Drążenie najgłębszego szybu w Europie zakończono w piątek w należącej do KGHM kopalni "Rudna" w Polkowicach. Szyb ma głębokość 1203 m a jego budowa kosztowała ok. 80 mln dolarów. Szyb zostanie oddany do użytku za kilka miesięcy, gdy będzie uzbrojony, czyli wyposażony we wszelkie urządzenia i instalacje. Jego budowa odbywała się z myślą o podjęciu wydobycia w nowym rejonie Głogowa Głębokiego. Inwestycja określana jest jako budowa drugiego KGHM. Złoża w rejonie Głogowa Głębokiego stanowią jedną czwartą zasobów, którymi obecnie dysponuje koncern. Ze złóż tych koncern ma uzyskać 6 mln ton metalu, a eksploatacja nowych pokładów ma przedłużyć działalność KGHM w Zagłębiu Miedziowym do 2050 roku. (PAP)I co panie Kasztelewicz,nadal masz pan chęc zamknięcia KGHM w 2025-zrobisz to pan na siłę może ??Tak jak pisałem wielokrotnie złóż miedzi jest tu na minimum 50-70 lat ciągłej eksploatacji+miedź i inne drogei pierwiastki w stawach osadowych !!!! Czyli praca w KGHM zagwarantowana na 100 lat !!!!!!. Kasztelewicz,Damięcki i spólka liczą na KASĘ,pierwszy za opracowania,projekty i tony papierów za które płacic bedzie podatnik,oraz posadki dla swych współpracowników,drugi na pozbycie sie po "dobrej"cenie nieruchomości które nabył po rosjanach..Nie w głowie im bezpieczeństwo energetyczne kraju..Trzeba to uzmysłowic wszystkim którzy mają jakąś moc decyzyjną.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 06.05.2008 17:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2008 Nasi parlamentarzysci, bez wzgledu na przynaleznośc partyjna jednocza się dla wspólnego celu, BRAWO chłopy!!!! WARSZAWA Z wicepremierem Pawlakiem o węgluDzisiaj w sejmie podczas spotkania z wicepremierem Waldemarem Pawlakiem parlamentarzyści z naszego regionu chcą porozmawiać z nim o pomysłach na eksploatację węgla brunatnego między Lubinem a Legnicą. - Chcemy dowiedzieć się bezpośrednio od wicepremiera jakie są założenia polityki energetycznej rządu na nabliższe lata i czy faktycznie zamierza on wspierać budowę kopalni węgla brunatnego - poinformował nas lubiński poseł Norbert Wojnarowski. - Sprawa ta budzi tak nasze jak i mieszkańców zaniepokojenie - dodaje Wojnarowski. - Musimy pamiętać, że koszty pozyskania energii z węgla wiążą się z emisją dwutlenku węgla, której wielkość dla każdego z państw Unii Europejskiej jest ściśle określona. Zdaniem posła Wojnarowskiego czas postawić na alternatywne źródła energii, a nie degradowanie środowiska w regionie, który i tak jest już mocno dotknięty efektami ubocznymi działalności przemysłowej. Podobnego zdania przed dzisiejszym spotkaniem jest poseł Janusz Mikulicz. - Zgadzam się z tym, że w kraju energii mamy na przysłowiowy "styk", dlatego też już dziś czas postawić na inne żródła energii niż węgiel brunatny - podkreśla poseł. Nie można ludzi straszyć eksploatacją póki nie ma żadnych decyzji. - Wątpię w takie argumenty jak nowe miejsca pracy - uważa Mikulicz - bo jeśli nawet, to większośc kadry będą stanowili nie specjaliści z KGHM, a ludzie z branży węglowej. http://www.powiat-lubin.pl/news.php?id=1183 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
scoty 07.05.2008 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2008 Wicepremier Pawlak o węglu2008-05-07 11:43:05Budowa kopalni węgla brunatnego pomiędzy Lubinem a Legnicą to na razie plany, które nie są na żadnym etapie decyzyjnym – to najaktualniejsze informacje z wczorajszego spotkania posłów naszego regionu z wicepremierem Waldemarem Pawlakiem. O budowie kopalni w naszym regionie mówi się od dawna. Na początku były to tylko doniesienia medialne i protesty mieszkańców, którzy musieliby się liczyć z wysiedleniami. Potem organizowano spotkania i konferencje lokalnych polityków, którzy debatowali nad skutkami wybudowaniem kopalni w regionie. Wczoraj w sejmie parlamentarzyści z naszego regionu spotkali się z wicepremierem Pawlakiem, by omówić z nim pomysły na eksploatację węgla brunatnego między Lubinem a Legnicą. Zależało im przede wszystkim na uzyskaniu odpowiedzi na pytanie jakie są założenia polityki energetycznej rządu na najbliższe lata i czy faktycznie zamierza on wspierać budowę kopalni węgla brunatnego. - Okazało się, że nasze przypuszczenia się potwierdziły i kwestia budowy kopalni to tylko plany, które nie są na żadnym etapie decyzyjnym – poinformował nas poseł Norbert Wojnarowski. – Wprawdzie istnieją projekty, ale wicepremier poinformował nas, że rząd się nimi jak dotąd nie zajmował – dodaje poseł. Jak podkreśla poseł na wczorajszym spotkaniu ustalono, że główną przeszkodą dla wybudowania kopalni jest emisja dwutlenku węgla. Gospodarka oparta w 60 proc. na węglu jest na razie tania, ale Unia Europejska nakłada na państwa ograniczenie emisji tego gazu, a za jego przekroczenie na kraje nakładane są olbrzymie kary. Z tego względu konieczne jest opracowanie innej koncepcji wydobycia węgla. - Komitet Sterujący , w skład którego wchodzą głównie profesorowie AGH, opracował projekty wydobycia węgla. Wicepremier ceni ich opinię , ale nic w tej sprawie nie jest jeszcze przesądzone – twierdzi poseł. MS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 07.05.2008 15:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2008 LUBIN/WARSZAWA Węgiel brunatny: to lobby nie rządTo górnicze lobby prze do eksploatacji węgla brunatnego między Legnicą i Lubinem, a nie rząd - powiedział nam po spotkaniu z Waldemarem Pawlakiem lubiński poseł Norbert Wojnarowski. - Rząd nie firmuje komitetów zajmujących się problematyką eksploatacji węgla brunatnego na naszym terenie, zostały one utworzone przez górnicze lobby związane z obecnym przemysłem wydobywczym tego surowca i częścią naukowców z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie - wyjaśnia Wojnarowski. - To, że rząd debatuje nad problematyką energetyczną kraju w następnych latach i dziesięcioleciach - to normalne - mówi poseł. - Ale nie ma dziś parcia na węgiel brunatny. Koszty jego pozyskania z uwzględnieniem emisji CO2 są zbyt wielkie. Dlatego też należy liczyć się ze wzrostem aktywności państwa w sferze energii ze źródeł alternatywnych - takich jak wiatr, woda, ale również z powrotem do energetyki jądrowej. Należy odejść od gospodarki opartej tylko na węglu. Przypomnijmy, iż Komisja Europejska zmniejszyła ostatnio limit emisji dwutlenku węgla dla Polski. Nie poparła propozycji emisji 284 mln ton w ciągu roku. Zadecydowała wręcz o obcięciu proponowanego przez nas limitu o 76 mln ton rocznie. Poseł przyznaje, że górnicze lobby jest bardzo aktywne - od organizowania konferencji, spotkań, badań po działania medialne. Nic dziwnego, za kilka-kilkanaście lat zakończą działalność obecnie funkcjonujące kopalnie węgla brunatnego. http://www.powiat-lubin.pl/news.php?id=1191 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
olq 12.05.2008 13:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2008 Bez wątpienia w okresie najbliższych 3-5 lat ceny energii wzrosną w Polsce jeszcze o ok. 20-30 proc. i osiągną średni europejski poziom - mówi Torbjörn Wahlborg, dyrektor krajowy Vattenfall w Polsce. - Pamiętajmy, że wzrosną ceny węgla. Wartość pozwoleń na emisję CO2 jest w Polsce taka sama, jak w Europie, koszty urządzeń do nowych elektrowni też są takie same, niższe wciąż w Polsce są tylko wynagrodzenia. Wahlborg przekonuje, że ceny energii w Polsce przez długi okres były sztucznie utrzymywane na bardzo niskim poziomie. Grzegorz Lot, dyrektor ds. sprzedaży Vattenfall Sales Poland, dodaje, że można spodziewać się wzrostu kosztów związanych z zakupem węgla (sam węgiel oraz jego transport), który w Polsce jest tańszy niż na rynkach europejskich, oraz kosztów związanych z emisjami CO2. Rosnąć będą także koszty związane z zakupem energii produkowanej w źródłach odnawialnych i w skojarzeniu. Jedyną możliwością znaczącego obniżenia ceny energii jest zmniejszenie obciążeń podatkowych. To zależy od Ministerstwa Finansów, które na obniżenie obciążeń fi skalnych energii się nie zgodzi, ponieważ zmniejszyłoby to wpływy do budżetu. Roczne dochody budżetu państwa z tytułu akcyzy od energii elektrycznej wynoszą ponad 2,6 mld zł. Ponadto resort fi nansów argumentuje, że w rachunkach płaconych przez klientów indywidualnych akcyza stanowi ok. 5,2 proc. Dlatego jedyną realną możliwością obniżenia kosztów związanych z zakupem energii elektrycznej jest jej oszczędzanie. Stąd pomysł kampanii pokazującej konkretne przykłady przemysłowych odbiorców energii i ich energooszczędnych działań. Przedstawiciele tych przedsiębiorstw, eksperci i reprezentanci branży energetycznej przedstawią możliwości oszczędnego gospodarowania i efektywnego wykorzystania energii elektrycznej w przedsiębiorstwie przemysłowym. Zwiększanie efektywności energetycznej powinno pozwolić odbiorcom na zmniejszenie ryzyka związanego ze spodziewanymi brakami energii w Polsce. Z raportu "Najważniejsze zagadnienia dotyczące funkcjonowania sektora elektroenergetycznego w Polsce" przygotowanego przez przedstawicieli największych krajowych firm elektroenergetycznych wynika, że już za 2-3 lata wystąpią okresowe problemy z utrzymaniem ciągłości dostaw energii elektrycznej spowodowane spadkiem operacyjnych rezerw mocy dostępnej Operatorowi Systemu Przesyłowego (OSP) do poziomu awaryjnego - poniżej 5 proc. wykorzystanej mocy czynnej. Autorzy opracowania alarmują, że za ok. 3-6 lat może wystąpić trwały deficyt energii w Polsce. W podejmowaniu działań na rzecz oszczędzania energii z pewnością będą pomocne zapisy przygotowywanej ustawy o efektywności energetycznej, która ma wejść w życie jeszcze w tym roku. W ramach kampanii "Jak oszczędzać energię w przedsiębiorstwie przemysłowym" na portalu http://www.wnp.pl utworzony został serwis tematyczny „ABC efektywności energetycznej”, gdzie w obszerny i wyczerpujący sposób przedstawiane są praktyczne możliwości optymalizacji zużycia energii w przedsiębiorstwie przemysłowym niezależnie od jego wielkości. za onet.pl I TĘDY DROGA(NIE JEDYNA ZRESZTĄ)-TAK JAK TO JEST OPISANE NA NASZEJ STRONCE NA PRZYKŁADZIE DUŃSKIEGO RZĄDU - U NICH PKB WZRÓSŁ DWUKROTNIE W OSTATNICH LATACH A ZUŻYCIE ENERGII PRAKTYCZNIE W MIEJSCU..CZYLI DA SIĘ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 16.05.2008 20:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2008 Powstanie niezależna ekspertyza w sprawie Gopła pią, 16. maja 08, 15:45 Ekspertyzę w sprawie możliwych zagrożeń dla jeziora Gopło i sytuacji hydrologicznej i ekologicznej w jego rejonie w związku z planami kopalni odkrywkowej węgla brunatnego "Tomisławice", zleci marszałek województwa kujawsko-pomorskiego. Marszałek Piotr Całbecki poinformował w piątek, że opracowanie ekspertyzy zleci specjalistycznej firmie, mającej doświadczenie w przeprowadzaniu takich badań. Nowa kopalnia odkrywkowa ma powstać na skraju Wielkopolski. Mieszkańcy sąsiedniego województwa kujawsko-pomorskiego, na terenie którego leży Gopło, obawiają się wysychania jeziora i obniżenia wód gruntowych. Wskazują, że eksploatacja innej odkrywki - Jóźwin II - spowodowała spadek wód jeziora Ostrowskiego i sąsiednich akwenów. Pięć tysięcy osób protestowało w kwietniu w Kruszwicy, domagając się cofnięcia koncesji na wydobywanie węgla brunatnego w pobliżu Gopła. Zbierano podpisy pod petycją do rządu w tej sprawie. Innego zdania są władze Kopalni Węgla Brunatnego Konin i geolodzy. Zdaniem głównego geologa kraju Henryka Jezierskiego, przeprowadzone badania hydrogeologiczne wskazują, że inwestycja nie zagrozi Gopłu. Jezierski uważa, że spadek wód w jeziorze Ostrowskim nie był bezpośrednio spowodowany wydobyciem węgla brunatnego. Marszałek Całbecki od wyników ekspertyz uzależnia swoje stanowisko w sporze pomiędzy Kopalnią Węgla Brunatnego Konin i mieszkańcami. http://www.cire.pl/item,33101,1.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 18.05.2008 19:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2008 Rosną kary za czystą energięW Polsce jest za mało zielonej elektryczności. Kary za zbyt małą produkcję prądu ze źródeł odnawialny wzrosły trzykrotnie. Ale żeby wypełnić normy, firmy też muszą słono płacić W ubiegłym roku udział energii odnawialnej w ogólnej sprzedaży elektrowni wyniósł 4,3 proc. – wynika z najnowszych danych Urzędu Regulacji Energetyki. To mniej niż obowiązkowy cel 5,1 proc. Polskie przedsiębiorstwa zapłaciły z tego powodu 286 mln zł kar, czyli ponadtrzykrotnie więcej niż w 2006 r. Zdaniem ekspertów, polski system dotowania zielonej energii jest drogi i nieefektywny. W naszym kraju zarówno ci, których inwestycje dawno się zwróciły, jak nowo otwarte zakłady dostają za każdą MWh zielonej energii certyfikat wart ok. 242 zł. Równe traktowanie wszystkich producentów nie przynosi dobrych efektów. – Należy promować przede wszystkim nowe inwestycje, które powinny dostawać wyższe wsparcie od obecnego – przekonywał na wczorajszej konferencji prasowej Marek Kamiński, dyrektor zespołu ds. energetyki Deloitte. Najwięcej z wartego 1,3 mld złotych rynku zielonych certyfikatów zgarniają stare elektrownie wodne i instalacje spalające biomasę. A nowych inwestycji w produkcję ekologicznej energii jest wciąż w kraju mało. Dawno wybudowane elektrownie wodne mają ok. połowy udziałów w rynku. Ich koszty produkcji są bardzo niskie, ale zapłata, jaką otrzymują dzięki zielonym certyfikatom bardzo wysoka. W pierwszej piątce największych producentów znajduje się Energa, Elektrownia Połaniec, PAK i... dwaj producenci papieru: International Paper Kwidzyn i Mondi Packaging Świecie. Ponad jedną trzecią zielonej energii w kraju produkują firmy spalające biomasę. Mondi wyprodukował w ubiegłym roku ponad 400 tys. MWh zielonej energii, więc ze sprzedaży certyfikatów uzyskał ok. 100 mln złotych. – Zainwestowaliśmy ponad 60 mln euro w nowy kocioł, generator i turbinę do produkcji energii odnawialnej. Ale inwestycja nam się jeszcze nie zwróciła, bo cena biomasy jest bardzo wysoka – zastrzega Henryk Drechnowicz, inżynier ds. energetycznych Mondi Packaging Paper Świecie.Do 2013 r. polskie firmy na inwestycje w odnawialne źródła energii mają z funduszy unijnych aż 880 mln euro. Pieniądze, zdaniem ekspertów, powinny pójść na inwestycje w biogazownie i farmy wiatrowe. Te dwa sektory mają największy potencjał. – Oczekujemy wkrótce ogromnego zainteresowania biogazowniami, zwłaszcza gdy skończy się możliwość łatwego wykorzystania biomasy do spalania – mówi Marek Kamiński. Dodaje, że rząd powinien nagradzać nowe technologie, przyznając im więcej certyfikatów, np. 1,5 zamiast jednego. Zdaniem Grzegorza Wiśniewskiego, prezesa Instytutu Energetyki Odnawialnej, w Polsce można na początek wprowadzić system stałych cen dla małych producentów zielonej energii – to pomogłoby zbić jej ceny i zwiększyłoby liczbę dostawców. http://www.rp.pl/artykul/134892.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 23.05.2008 19:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2008 Sprawa węgla pod Legnicą troszkę ucichła, ale trzeba miec rękę na pulsie. Zaczyna być niebezpiecznie: Tusk: Rząd będzie chciał wykorzystać zasoby węgla pią, 23. maja 08, 17:00 Premier Donald Tusk na konferencji prasowej podsumowującej półrocze gabinetu, którym kieruje zapowiedział, że rząd w polityce energetycznej skupi się na "bogactwie jakim jest węgiel". Tusk zaznaczył, że rząd "będzie szukał zgodnych z wymogami ekologicznymi" sposobów wykorzystania "takich surowców jak węgiel kamienny i brunatny". Jak podkreślił premier, w ciągu 6 miesięcy "nastąpiła zmiana kierunku badań naukowych na rzecz użyteczności pod kontem polskiej energetyki". - Bardzo precyzyjnie weryfikujemy mity, które pokutowały w Polsce w ostatnich latach, dotyczące kierunków rozwoju polskiej energetyki - dodał. Według premiera, negocjacje w sprawie limitów CO2, które przeprowadził jego rząd "oznaczają miliardy złotych dla Polski".- Nasza ekipa w ostatniej chwili, a było to w pierwszych dniach naszego rządzenia, zapobiegła nieszczęściu, jakim byłyby decyzje UE, które nie uwzględniałyby interesów Polaków, jeśli chodzi o cały pakiet energetyczno-klimatyczny - zaznaczył. http://www.cire.pl/item,33215,1.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
olq 25.05.2008 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2008 "Zaletą kopalń odkrywkowych są mniejsze załogi - np. średnia dla amerykańskich zakładów to 30 osób - i dużo mniejsza liczba wypadków. W kopalniach głębinowych zginęło w ubiegłym roku około 11-12 tys. osób, w kopalniach odkrywkowych mniej niż sto"(za wikipedia)...No toilość miejsc pracy niesamowita,i tyle są warte zapewnienia baranży brunatnej..To dla Haynauera,żeby wiedział jakie ma szanse na pracę w odkrywce oraz zwolenników zastraszanych regularnie przez lobbing węgla brunatnego wizjami zwolnień w KGHM,który otwiera nowy rozdział wydobycia miedzi najgłębszym szybem Rudna 2 z minimalym terminem działalności do 2060 r.Szyb został wydrążony przez PeBeKa w Lubinie. Jest to szyb jak do tej pory najgłębszy w Polsce – ma 1250 m głębokości. Średnica jego wynosi 7,5 m, a głębokość mrożenia 635 m.Kosztujący 80 mln dolarów szyb ma być pierwszą bramą do złoża Głogów Głęboki, które jest przyszłością Polskiej Miedzi, bo wg prognoz zapewni firmie surowiec jeszcze na około 50 lat.Około 1 km od Grodowca znajduje się zbiornik odpadów poflotacyjnych Żelazny Most. Jest to największy w Europie tego typu śmietnik, na temat którego powiemy tylko kilka suchych faktów. Długość zapór składowiska 14,3 km Wysokość zapór 20~45 m Objętość całkowita 340 mln m3 Objętość wody zgromadzonej w akwenie 8 mln m3 Powierzchnia całkowita 1394 ha Powierzchnia „plaż” 770 ha Powierzchnia akwenu 624 ha Głębokość maksymalna 2,5 mPanowie z Komitetu Sterującego,czym teraz chcecie straszyć Lubinian i Legniczan,bo juz bezrobociem się nie da,zapewne brakiem prądu w gniazdku,tylko że za kilka lat taniej będzie kupić prąd z Białorusi która rozpoczyna budowę dwoch elektrowni jądrowych przy granicy z Polską,niż z waszych rujnujących i drozejących technologi.A poza tym przy wzrości PKB wcale nie musi iść wzrost zużycia energii,potrzeba tylko zrestrukturyzować przesył i gospodarować racjonalnie energią co pokazują skandynawowie,Tylko że dla was to nie jest dobre rozwiązanie,dla was liczy się produkcja,i najlepiej by było gdyby w przesylach były jak największe straty,ale to niedługo będzie historią ....Jest wystarczająco argumentów przeciw waszej"dziurze w ziemi" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Philip eM 28.05.2008 13:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2008 Witam, interesująca liczba osób z obsługi kopalni odkrywkwych.Temat ucichł, lecz wciąż jest aktualny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
qwert_y 29.05.2008 08:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2008 "Zaletą kopalń odkrywkowych są mniejsze załogi - np. średnia dla amerykańskich zakładów to 30 osób - i dużo mniejsza liczba wypadków. W kopalniach głębinowych zginęło w ubiegłym roku około 11-12 tys. osób, w kopalniach odkrywkowych mniej niż sto"(za wikipedia)... Nie dotyczy to na pewno kopalń węgla brunatnego! może podaj średnie zatrudnienie nawet w krajowych KOPALNIACH ODKRYWKOWYCH ale na przykład kruszyw naturalnych? i na tej podstawie napisz, że zatrudnienie w kwb znajdzie ewentualnie 15 osób... jak już przytaczać jakieś argumenty to chociaż prawdziwe i sensowne! Zatrudnienie w polskich kopalniach (najaktualniejsze dostępne - koniec 2006-2008 rok): Konin - 4125 osób Adamów - 1801 Bełchatów - 7773 + 4369 w elektrowni Turów - 4200 + 1795 w elektrowni Nawet KWB Sieniawa ze znikomym wydobyciem (poniżej 200 tys. Mg/rok) zatrudnia prawie 50 osób! Niemieckie kopalnie zatrudniają powiedzmy o połowę mniej osób ale tam sporo spraw jest obsługiwanych przez firmy zewnętrzne, dlatego nie są ujmowane w statystykach. PS. Rozumiem Was, że przeszkadza Wam kopalnia ale gęstość zaludnienia na terenie projektowanych odkrywek rzędu 25-37 osób/km2 jest wprost idealna do tego żeby tam umiejscowić kopalnię. A poza tym przy wzrości PKB wcale nie musi iść wzrost zużycia energii, W dłuższej perspektywie musi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.