YreQ 08.11.2008 16:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2008 "Atom szybciej. Na początek dwie elektrownie Najpierw dwie elektrownie atomowe, a potem zobaczymy. Rząd chce "radykalnie" przyspieszyć prace nad programem budowy obiektów jądrowych. Konkretne decyzje mają zapaść do końca przyszłego roku - powiedział dziennikarzom premier Donald Tusk podczas wizyty w Gdańsku.- Mamy ambitny projekt, jeśli chodzi o narodowy program elektrowni jądrowych i chcemy go radykalnie przyspieszyć - mówił szef polskiego rządu. - Decyzji lokalizacyjnych, ani nawet preferencji lokalizacyjnych jeszcze nie ma. Mam nadzieję, że do końca przyszłego roku będziemy już po decyzjach - dodał. Gdzie trafi pierwszy reaktor? Według ostatniej rządowej strategii energetycznej, pierwsza elektrownia atomowa ma powstać do 2030 roku. Niespełna dwa tygodnie temu wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld mówił, że dla jej umiejscowienia rozważane są dwie lokalizacje. - Jest to na pewno Żarnowiec, ale też Klempicz w województwie wielkopolskim - mówił w radio RMF FM. Donald Tusk sugeruje jednak wschodnią część Polski. - Są regiony w Polsce, które potrzebują tego wsparcia energetycznego w większym stopniu [niż Pomorze - red.]. W najgorszej sytuacji jest północno-wschodnia Polska - mówił szef polskiego rządu. Na początek dwie elektrownie Polska jest jednym z niewielu krajów Unii Europejskiej, który nie ma ani jednej elektrowni atomowej. Dla porównania Francja ma ich aż 59, w Wielkiej Brytanii jest ich 19, a w Niemczech - 17. Nawet mniejsza od Polski Szwecja ma dziesięć takich elektrowni. Tymczasem ponad 90 procent elektryczności generowanej jest z węgla, co stawia polskie państwo w trudnej sytuacji w obliczu Komisji Europejskiej. - Nie wykluczone, że ten projekt polski będzie ambitniejszy niż pojedyncze instalacje - powiedział premier." http://www.tvn24.pl/-1,1572270,0,1,atom-szybciej-na-poczatek-dwie-elektrownie,wiadomosc.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 08.11.2008 22:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2008 no i wiecujemy dalej ! "pierwsza elektrownia atomowa ma powstać do 2030 roku." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 08.11.2008 22:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2008 A wracając do wątku bo zapewne koledzy będą zniesmaczeni moim znizeniem się do dennego poziomu coponiektórych współrozmówców. Za to przepraszam. l eeeeee tam "dennego poziomu".... po prostu masz braki w wykształceniu podstawowym i tyle.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 09.11.2008 18:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2008 "Będzie referendum odnośnie elektrowni atomowych sob, 8. listopada 08, 18:01 Jeżeli dojdzie do organizacji referendum w sprawie wprowadzenia euro, PSL będzie się domagać dopisania pytania dotyczącego budowy w Polsce elektrowni atomowych – powiedział cytowany przez serwis tvp.info, wiceprezes PSL Piechociński. Piechociński proponuje, aby w referendum, które mogłoby być rozpisane razem z wyborami do Parlamentu Europejskiego, znalazło się pytanie "Czy zgadzasz się na budowę w Polsce energetyki atomowej?". W jego cenie wyniki referendum byłyby wiążące dla kolejnych rządów, co w przypadku tego typu długoterminowych inwestycji jest szczególnie istotne. Poseł PSL podkreślał jednocześnie, że warto inwestować w energetykę jądrową tym bardziej, że wszystkie kraje wokół nas stawiają kolejne tego typu instalacje. Zdaniem Piechocińskiego taki pogląd na sprawę ma większość działaczy PSL."http://www.cire.pl/item,36182,1,bedzie_referendum_odnosnie_elektrowni_atomowych.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 09.11.2008 18:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2008 "Tusk: nie ma jeszcze lokalizacji elektrowni jądrowych sob, 8. listopada 08, 17:15 Premier Donald Tusk powiedział w sobotę w Gdańsku, że nie ma jeszcze lokalizacji przyszłych elektrowni jądrowych w Polsce. "Mam nadzieję, że do końca przyszłego roku będziemy już po decyzjach. Myślimy o budowie nie jednej, a dwóch elektrowni jądrowych. I to też na początek. Bo jak zobaczymy, które państwa czują się dziś bezpiecznie, jeśli chodzi o dostawy gazu, ropy i energii elektrycznej, to te które mają nie dwie, nie pięć, ale 30, 40 i 50 elektrowni jądrowych" - powiedział dziennikarzom premier, który uczestniczył w uroczystości rozdania dyplomów absolwentom Wydziału Lekarskiego Akademii Medycznej w Gdańsku. Ponad dwa tygodnie temu marszałek województwa pomorskiego Jan Kozłowski zwrócił się do premiera Tuska z prośbą "o zajęcie pozytywnego stanowiska" w sprawie budowy elektrowni jądrowej na terenie województwa. Pomorskie jest tylko w 30 proc. samowystarczalne w produkcji elektryczności. Pozostałe 70 proc. jest importowane z południa i centrum kraju. Kozłowski nie wskazał w liście lokalizacji elektrowni. Jako miejsca spełniające wstępne warunki podawane są przez specjalistów: rejon Żarnowca i powiat wejherowski. W Żarnowcu (na północy województwa) nad jeziorem Żarnowieckim w latach 1982-90 budowano elektrownię jądrową. Po 1989 r. na skutek protestów ekologów i lokalnej społeczności przerwano budowę." http://www.cire.pl/item,36181,1,tusk_nie_ma_jeszcze_lokalizacji_elektrowni_jadrowych.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 09.11.2008 19:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2008 Artykuł dla zafascynowanych technologią CCS, która jest bardziej science fiction i perpetum mobile niż rzeczywistością. I mam wrażenie że jest ona tylko próbą usprawiedliwienia kontynuacji dzisiejszej XIX wiecznej polityki energetycznej w Polsce. A gdy prywata osiągnie swój cel i uruchomi nowe złoża, to i tak CCS nie będzie wykorzystane. A rachunki z dodatkowa karą za CO2 bedzie płacić 40 mln Polaków. Kosztowne ograniczanie emisji dwutlenku węglaKoszty wychwytywania i składowania dwutlenku węgla są obecnie zbyt wysokie, by mówić o rynkowym wykorzystaniu tej technologii - twierdzi Stig Soligard z norweskiego ośrodka badawczego w Mongstad. Europejski ośrodek badań nad technologią CCS (Carbon Capture and Storage) przy rafinerii w Mongstad to wspólna inicjatywa rządu norweskiego i StatoilHydro. Ma on w ciągu 5 lat znaleźć technologię pozwalającą na wychwytywanie i składowanie CO2 na większą niż dotychczas skalę. Carbon Capture and Storage to technologia wychwytywania CO2 emitowanego m.in. przez elektrownie węglowe i gazowe, a także rafinerie, a następnie składowania go pod ziemią.Zdaniem Soligarda technologia CCS to duża szansa na ograniczenie emisji CO2, jednak w obecnym kształcie jest zbyt droga, by mówić o jej rynkowym wykorzystaniu. - Wybudowanie dużej fabryki do wychwytywania dwutlenku węgla to dzisiaj koszt rzędu 1 mld USD. Wymaga dużego zużycia energii i stali - powiedział w rozmowie z PAP Soligard. Dotychczas dostępna technologia używa do absorpcji, a następnie izolacji CO2 roztworu aminowego. - To główne źródło kosztu. Pracujemy nad nową technologią, żeby obniżyć nakłady. Obiecująco wygląda możliwość wykorzystania chłodzonej aminy - wyjaśnił inżynier StatoilHydro. Następny, po wychwytywaniu, etap CCS to kompresowanie CO2, skąd jest on transportowany gazociągiem do miejsca składowania. Dwutlenek węgla składowany jest pod ziemią w naturalnych formacjach geologicznych, np. w miejscach wyeksploatowanych złóż ropy i gazu na lądzie lub pod dnem morza. - Trzeba pamiętać o tym, że CO2 potrzebuje dużo miejsca, a miejsce składowania musi spełniać odpowiednie warunki geologiczne, żeby nie doszło do wycieku gazu - zaznaczył Soligard. Jednocześnie dodał, że znaleziono naturalne pokłady CO2 w ziemi, co - jak mówił - "oznacza to, że sama natura jest przystosowana do jego składowania". W związku z obecnymi, wysokimi kosztami składowania CO2, technologia CCS jest efektywna tylko w przypadku dużych źródeł emisji takich jak: elektrownie węglowe, gazowe i olejowe, fabryki cementu, stali, rafinerie i przemysł petrochemiczny. "Stanowią one 56 proc. przemysłowej emisji CO2 na świecie" - podkreślił Soligard. Jego zdaniem poza obniżeniem kosztu samej technologii, dla zwiększenia skali stosowania CCS potrzebne jest wsparcie polityczne oraz zapewnienie źródeł finansowania. - Firmy nie będą stosować tej technologii w wymiarze komercyjnym dopóki koszty emisji nie przekroczą kosztów stosowania CCS - ocenił inżynier. Źródło: Wirtualny Nowy Przemysł http://www.teberia.pl/news.php?id=9000 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukmach 12.11.2008 11:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 Samorząd podejmuje decyzje i zabiegi prawne. Jak na razie to raczej druga strona konfliktu nic nie zrobiła wbrew szumnym zapowiedziom komitetu o ochronie prawnej złóz. Gmina Miłkowice uchwaliła Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego na kilka wsi, o których Kasztelewicz pisal w swoim artykule przytaczanym tutaj na forum - Rzeszotary, Dobrzejów, Grzymalin, Miłkowice. Plan wchodzi w życie z dniem bodajże 1 grudnia 2008. Gdy miejscowy plan był wyłozony do wniosków, firma Poltegor (mający chrapkę na kasę z projektów kopalni) wystapiła z żądaniem wpisu i zabezpieczenia złoża. No niestety ich wniosek poszedł do kosza. Nie są oni stroną w sprawie - ani właśccielem gruntów ani reprezentującym Skarb Państwa. Plan był w konsultacjach w różnych ministerstwach oraz uzyskał akceptację wojewody. No i? Jakoś nikt oprócz Prywatnego Komitetu nie wspomniał o żadnych kopalniach węgla brunatnego. Poltegor został spuszczony na drzewo niestety. A tereny m.in. Rzeszotar na życzenie właścicieli gruntów zostały przeznaczone pod zabudowę. Widzialem rozrysowane w planie osiedla. Gmina kładzie kanalizację ze środków unijnych. I to jest właśnie prawo miejscowe a nie jakieś życzenia i straszenie brakiem prądu. To, że jest MPZP to nic jeszcze nie oznacza. Można wprowadzić ewentualną eksploatację Legnicy w program rządowy i wtedy pojdzie odgórny nakaz zmian w tym planie (rząd-województo-powiat-gmina). A druga strona robi cały czas swoje tyllko wy o tym pewnie nie wiecie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 12.11.2008 16:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 Masz całkowitą rację. Rząd może równie dobrze wpisać złoża w plany, jak i zmienić prawo poprzez wiekszość w parlamencie pod swoje zamiary eksploatacyjne. Jednakże przede wszystkim politykom powinno dać dużo do myślenia nieprzekonanie mieszkańców jak i znacznej większości samorządów do tej kontrowersyjnej inwestycji o skutkach niespotykanych dotąd.A polityk jest tylko politykiem. Dzisiaj mówi jedno i sie usmiecha a jutro robi co innego - tylko i wyłacznie w swoim a nie innych interesie. Gdyby decyzje o wydobyciu podejmowała branża węglowa, to buldozery już by jeździły po naszych domach. Ale całe szczęście od nich zależy niewiele, chciaż gimnastykują się niesamowicie.Tak jak pisałem wcześniej - na razie u nas jest względny spokój, bo nie ma żadnych decyzji. Np pod Kruszwicą w tym tygodniu odbędą się protesty przeciwko odkrywce Tomislłwice - tam już jest koncesja na wydobycie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 12.11.2008 16:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 "Zarząd KWB Konin odpowiada na protesty Greenpeace śro, 12. listopada 08, 15:55 W związku z protestami Greenpeace w sprawie nowej odkrywki węgla brunatnego „Tomisławice” Zarząd Kopalni Węgla Brunatnego „Konin” wydał specjalne oświadczenie, w którym zwraca między innymi uwagę, że ekspertyzy nie potwierdziły niekorzystnego wpływu tej inwestycji na jezioro Gopło. Zarząd podkreśla również fakt, że bez uruchomienia eksploatacji węgla brunatnego z nowych odkrywek Kopalnia upadnie w ciągu kilku lat. W efekcie ludzie stracą pracę, a Polska źródło energii - czyli dostarczający do KSE około 11 proc. energii ZE PAK. Jednocześnie Zarząd KWB Konin w oświadczeniu podnosi jeszcze jedna kwestię, a mianowicie fakt, że zablokowanie inwestycji budowy odkrywki węgla brunatnego „Tomisławice” może stworzyć groźny precedens blokujący powstawanie nowych kopalń i elektrowni węglowych. Na to Polska nie może sobie pozwolić, gdyż nie ma alternatywnych źródeł produkcji energii elektrycznej. Zarząd konińskiej kopalni przyznaje również, że rozumie racje ekologów i ich zabiegi zmierzające do ochrony środowiska naturalnego, ale zwraca również uwagę, iż choć działalność Kopalni wiąże się oczywiście z ingerencją w środowisko naturalne, to jednak prowadzi ona szeroko zakrojoną działalność rekultywacyjną. Prace w tym zakresie podejmowane są przez Kopalnię według najnowszych norm Unii Europejskiej. Jednym z przykładów aktywnego zaangażowania Kopalni w tego typu przedsięwzięcia jest trwająca właśnie budowa rurociągu mającego zasilić jezioro Budzisławskie i Wilczyńskie. Obawy ekologów o wyschnięcie jeziora Gopło, wynikające z działalności KWB „Konin” w Kleczewie uważamy za bezpodstawne. Wynika to między innymi z tego, że zasięg odkrywki „Tomisławice” nie obejmie tego jeziora - czytamy w oświadczeniu zarząd u KWB Konin"http://www.cire.pl/item,36225,1,zarzad_kwb_konin_odpowiada_na_protesty_greenpeace.html Parę uwag.Czy w naszym kraju wydobycie złóż w zasadzie wyłacznie węgla brunatnego bedzie sie odbywało siłą, gdy kopalnie wykorzystują aparat przymusu i administracji Państwa uzasadniając swoje dążenia zapotrzebowaniem na prąd okłamując że nie ma alternatyw? Bo przy innych inwestycjach wydobywczych i drogowych oprócz Rozpudy nie ma aż takich protestów społeczności - czyli narodu. Wyglada na to, że powoli do branży węglowej - tych Brunatnych przylgnie powiedzenie - po trupach do celu. Jak faszystowskie Brunatne Koszule... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 12.11.2008 16:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 ""Ziemia na krawędzi” - protest przeciwko nowej odkrywce KWB Konin śro, 12. listopada 08, 11:44 Greenpeace ogłosił otwarcie stacji klimatycznej „Ziemia na krawędzi” ulokowana na skraju odkrywki węgla brunatnego Jóźwin IIB, należącej do KWB Konin. Stacja ma symbolizować Ziemię na krawędzi katastrofy klimatycznej i powstała w celu obronę klimatu oraz jeziora Gopło przed zgubnym wpływem odkrywki „Tomisławice”, której budowę planuje kopalnia - czytamy komunikacie Greenpeace. - Kopalnia ma wydobyć około 50 milionów ton węgla brunatnego, którego spalenie spowoduje emisje ok. 50 mln ton CO2 (...). Odkrywka doprowadzi też pogorszenia warunków życia mieszkańców i nieodwracalnej degradacji środowiska - powiedziała Magdalena Zowsik, koordynatorka kampanii klimatyczno-energetycznej Greenpeace. Ekolodzy domagają się od rządu wstrzymania budowy odkrywki Tomisławice i przyjęcia takiej "Polityki energetycznej", w której zostanie zawarty konkretny plan odchodzenia od węgla na rzecz odnawialnych źródeł energii i efektywności energetycznej. - Sprzeciwiamy się zwiększaniu mocy w elektrowniach na węgiel brunatny - to najbrudniejsze paliwo kopalne musi zacząć być wycofywane z użytku - powiedziała Magdalena Zowsik. ” Ekolodzy argumentują, że na powstrzymanie niebezpiecznych zmian klimatu zostało coraz mniej czasu – światowe emisje gazów cieplarnianych muszą przestać rosnąć do 2015 roku, a następnie spaść o połowę do roku 2050. W przeciwnym razie katastrofalnych zmian klimatu nie da się zahamować. Jednocześnie dodają, że spalanie węgla brunatnego ma nie tylko fatalny wpływ na klimat, ale samo jego wydobycie niesie za sobą szereg negatywnych skutków dla ludzi mieszkających w sąsiedztwie odkrywek. - Poziom wody w Jeziorach Powidzkich obniża się z roku na rok. W Jeziorze Ostrowskim obniżył się o 1,5 metra w ciągu ostatnich ośmiu lat. Boję się, że wczasowicze niedługo zaczną omijać ten region, a to dla wielu z nas oznacza utratę pracy - mówi Józef Drzazgowski, przewodniczący Stowarzyszenia Ochrony Środowiska Naturalnego „Przyjezierze”. Antywęglowe działania w Polsce są częścią ogólnoświatowej kampanii Greenpeace„Quit Coal” – czyli „Odejdźmy od węgla”. Ekolodzy przekonują, że spośród wszystkich paliw węgiel najbardziej przyczynia się do zmian klimatu. 1/3 wszystkich emisji CO2 pochodzi ze spalania węgla. Z niego również pochodzi niemalże 2/3 dwutlenku węgla, który trafia do atmosfery podczas wytwarzania energii elektrycznej. Tymczasem polska energetyka opiera się praktycznie w całości na węglu - aż 93% energii elektrycznej wytarzanej w naszym kraju pochodzi z tego źródła. Greenpeace jest przekonany, że obowiązkiem polskiego rządu jest jak najszybsze postawienie na odnawialne źródła i oszczędzanie energii, a nie budowanie kolejnych odkrywek czy zwiększanie mocy elektrowni węglowych. Według raportu przygotowanego przez niezależnych ekspertów na zlecenie organizacji, Polska może już w 2020 r. aż 26% swojego zapotrzebowania na prąd pokryć z odnawialnych źródeł energii. Obliczenia ekologów wskazują także, że nasz kraj byłby w stanie do połowy wieku całkowicie wycofać z użycia węgiel brunatny i jedynie 6% energii elektrycznej wytwarzać z węgla kamiennego2." http://www.cire.pl/item,36220,1,ziemia_na_krawedzi_-_protest_przeciwko_nowej_odkrywce_kwb_konin.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 12.11.2008 18:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 Parę uwag. Czy w naszym kraju wydobycie złóż w zasadzie wyłacznie węgla brunatnego bedzie sie odbywało siłą, gdy kopalnie wykorzystują aparat przymusu i administracji Państwa uzasadniając swoje dążenia zapotrzebowaniem na prąd okłamując że nie ma alternatyw? Bo przy innych inwestycjach wydobywczych i drogowych oprócz Rozpudy nie ma aż takich protestów społeczności - czyli narodu. Wyglada na to, że powoli do branży węglowej - tych Brunatnych przylgnie powiedzenie - po trupach do celu. Jak faszystowskie Brunatne Koszule... tak, tak - brunatne bojówki węglowe będą terroryzowały spokojnych mieszkańców a dla wyjątkowo opornych będą obozy reedukacyjne w centralnej Polsce..... Iruś, nie uważałeś na języku polskim, ale i historię chyba omijałeś łukiem.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 12.11.2008 19:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 Greenpeace jest przekonany, że obowiązkiem polskiego rządu jest...... no tak, teraz Greenpeace będzie opowiadał polskiemu rządowi "co jest jego obowiazkiem", bo rząd innych zmartwień nie ma i sam nie wie, co ma robić.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 12.11.2008 20:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 "Ekolodzy: powstrzymać wykorzystanie węgla do produkcji energii W Polsce powinno się rezygnować z wykorzystania węgla na rzecz energii odnawialnej - mówiono w środę w Stacji Greenpeace pod miejscowością Roztoka (Wielkopolska), gdzie ekolodzy zorganizowali konferencję prasową. W rejonie Roztoki znajdują się odkrywki węgla brunatnego, które już są eksploatowane lub - jak w przypadku odkrywki "Tomisławice" - będą wkrótce uruchomione. Ekolodzy protestują przeciwko degradacji środowiska i przeciwko wykorzystywaniu węgla brunatnego do produkcji energii elektrycznej. Podkreślali, że są źródła energii nie wpływające na ocieplenie klimatu, jak na przykład energia odnawialna. Według ekologów przyszła odkrywka w Tomisławicach może doprowadzić do opadania wód i wyschnięcia Jeziora Gopło - zmniejszy się atrakcyjność tych terenów i tym samym dochody gmin z turystyki. Nowa odkrywka Kopalni Węgla Brunatnego Konin (KWB) ma powstać na skraju Wielkopolski. Mieszkańcy sąsiedniego województwa - kujawsko-pomorskiego, na terenie którego leży Gopło wskazują, że eksploatacja innej odkrywki - Jóźwin II - już spowodowała spadek poziomu wód jeziora Ostrowskiego i sąsiednich akwenów. W kwietniu około 5 tys. osób protestowało w Kruszwicy, domagając się cofnięcia koncesji na wydobywanie węgla brunatnego w pobliżu Gopła. Niektórzy ekolodzy twierdzą, że zniszczenia mogą być tam o wiele większe niż w przypadku Doliny Rospudy. "Ziemia jest na krawędzi. Polska straci na zmianie klimatu, bo będą na przemian susze i powodzie, silne wiatry. Najpoważniejszym problemem jest wykorzystywanie węgla, który powoduje największe zmiany klimatyczne" - mówiła koordynatorka kampanii klimatyczno-energetycznej w Greenpeace Polska, Magdalena Zowsik. Uważa ona, że połowę zapotrzebowania na energię może w Polsce pokryć energia pozyskiwana z biomasy, wiatru i słońca. Dlatego ekolodzy chcą zatrzymać uruchomienie odkrywki "Tomisławice" i innych odkrywek planowanych w tym rejonie - mówiła. Według sołtysa wsi Tomisławice Józefa Imbiorskiego, mieszkańcy są zaniepokojeni i zdezorientowani. Obawiają się, że ziemia przez nich użytkowana zostanie wyłączona z produkcji rolnej. Przewodniczący Stowarzyszenia Ochrony Środowiska Naturalnego "Przyjezierze" powiedział PAP, że przez odkrywki poziom wody w jeziorach spada każdego roku i nikt się tym nie przejmuje. "Lej depresyjny to nie 5-6 km, lecz nawet 30 km od odkrywki. Jeziora giną na oczach, za kilka lat czeka to Gopło" - mówił. Na zwołanej w środę konferencji prasowej zarządu Kopalni Węgla Brunatnego "Konin" w Kleczewie poinformowano dziennikarzy, że dotychczasowe ekspertyzy nie potwierdziły niekorzystnego wpływu "Tomisławic" na poziom wód w jeziorach. "Bez uruchomienia tej inwestycji Kopalnia upadnie w ciągu kilku lat, a bezpieczeństwo energetyczne kraju zostanie poważnie zagrożone" - mówił rzecznik KWB, Radosław Stankiewicz. Prezes KWB Sławomir Mazurek zapewnia, że kopalnia dostosowała się do przepisów UE i działa zgodnie z prawem, na podstawie koncesji. "Budowa nowych odkrywek to zapewnienie surowca dla elektrowni na kilkaset lat. "Tomisławice" nie zagrożą Gopłu" - mówił podczas niedawnej konferencji prasowej. Podczas konferencji Greenpeace Polska ogłoszono otwarcie w Roztoce stacji klimatycznej "Ziemia na krawędzi", która ma działać tam do końca listopada." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 12.11.2008 21:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 Ekolodzy protestują przeciwko degradacji środowiska i przeciwko wykorzystywaniu węgla brunatnego do produkcji energii elektrycznej. Podkreślali, że są źródła energii nie wpływające na ocieplenie klimatu, jak na przykład energia odnawialna. Jak im (zielonym) kopalnia wpłaci na konto, to przestaną protestować - niestety. Może niech wykażą jakie to ekologiczne źródła energii należy stosować, jaka jest ich sprawność, i co najważniejsze ile bedzie kosztowac 1kWh. Zamiast protestowac, może niech zaczną kampanię uświadamiajacą społeczeństwo, że ekologia jest bardzo potrzebna dla przyszłych pokoleń, ale płącic za to musimy teraz my. Jeśli społeczeństwo zechce płacić 2 zł (jak nie więcej) za 1kWh energii elektrycznej, to świat będzie piękniejszy (teoretyczne - bo elektrownie wiatrowe tez oprotestują, a monokulturowe uprawy np. wierzby energetycznej zmienią bezpowrotnie krajobraz, oraz faunę i florę). Nie jestem przeciwnikiem rozwiazań ekologicznych, sam na tyle ile potrafię staram sie jak najmniej szkodzic środowisku. Jestem natomiast zdecydowanym przeciwnikiem sloganów, stwierdzeń bez pokrycia, a najbardziej denerwuje mnie głupota ludzka, wyrażajaca się w bezkrytycznym powtarzaniu tego "peplania". Brutalna prawda jest taka, że społeczeństwo chce taniej energii - a tą najbardziej ekonomicznie, świat uzyskuje ze spalania paliw stałych i stanowi to ponad 80% jej produkcji. Nic nie wskazuje na to aby w najblizszym 50 leciu te proporcje uległy zmianie. Zbilansowane zasoby paliw stałych, przy takim samym wzroście zużycia ocenia się na ponad 150 lat. I taka uwaga,gdyby było mniejsze zapotrzebowanie na energię, to mniejsze byłyby skutki uboczne. Wystarczy zrezygnować z oswietlenia tylko jednego pokoju aby ograniczyć emisje CO2 w stopniu wyzszym niz wszystkie dotychczasowe propozycje. Wystarczy zrezygnowac z lodówek, klimatyzatorów itp. aby ograniczyć w sumie zużycie energii o kilkanaście procent. Wystarczy poporządkować sie naturalnemu cyklowi życia (śpimy gdy ciemno, jesteśmy aktywni za dnia) aby bezpowrotnie zamknąc 50% elektrowni (wtedy nie jest potrzebne oswietlenie ulic, oraz .....). Na tym polegają rozwiazania ekologiczne, ale kto chce tak żyć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 12.11.2008 22:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 "Ekolodzy: powstrzymać wykorzystanie węgla do produkcji energii W Polsce powinno się rezygnować z wykorzystania węgla na rzecz energii odnawialnej - mówiono w środę w Stacji Greenpeace pod miejscowością Roztoka (Wielkopolska), gdzie ekolodzy zorganizowali konferencję prasową. W rejonie Roztoki znajdują się odkrywki węgla brunatnego, które już są eksploatowane lub - jak w przypadku odkrywki "Tomisławice" - będą wkrótce uruchomione. Ekolodzy protestują przeciwko degradacji środowiska i przeciwko wykorzystywaniu węgla brunatnego do produkcji energii elektrycznej. Podkreślali, że są źródła energii nie wpływające na ocieplenie klimatu, jak na przykład energia odnawialna. Według ekologów przyszła odkrywka w Tomisławicach może doprowadzić do opadania wód i wyschnięcia Jeziora Gopło - zmniejszy się atrakcyjność tych terenów i tym samym dochody gmin z turystyki. Nowa odkrywka Kopalni Węgla Brunatnego Konin (KWB) ma powstać na skraju Wielkopolski. Mieszkańcy sąsiedniego województwa - kujawsko-pomorskiego, na terenie którego leży Gopło wskazują, że eksploatacja innej odkrywki - Jóźwin II - już spowodowała spadek poziomu wód jeziora Ostrowskiego i sąsiednich akwenów. W kwietniu około 5 tys. osób protestowało w Kruszwicy, domagając się cofnięcia koncesji na wydobywanie węgla brunatnego w pobliżu Gopła. Niektórzy ekolodzy twierdzą, że zniszczenia mogą być tam o wiele większe niż w przypadku Doliny Rospudy. "Ziemia jest na krawędzi. Polska straci na zmianie klimatu, bo będą na przemian susze i powodzie, silne wiatry. Najpoważniejszym problemem jest wykorzystywanie węgla, który powoduje największe zmiany klimatyczne" - mówiła koordynatorka kampanii klimatyczno-energetycznej w Greenpeace Polska, Magdalena Zowsik. Magdalena Zowsik z organizacji Greenpeace: Każda złotówka na budowę elektrowni atomowej jest złotówką ukradzioną z funduszy, które mogłyby zostać przeznaczone na odnawialne źródła energii. W Polsce nie ma miejsca na elektrownie atomowe. Rząd powinien stawiać na czystą energię i ograniczenie emisji dwutlenku węgla. Energia atomowa na takie ograniczenie nie wpłynie i nie zatrzyma negatyw-nych zmian w klimacie. Do tego dochodzą odpady nuklearne. Nie ma bezpiecznego sposobu ich składowania. W krajach, które postawiły na energetykę nuklearną, np. we Francji, są problemy z przenikaniem odpadów do wód gruntowych. http://zielonygdansk.ovh.org/index.php?option=com_content&task=view&id=363&Itemid=161 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 12.11.2008 22:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 Ekolodzy protestują przeciwko degradacji środowiska i przeciwko wykorzystywaniu węgla brunatnego do produkcji energii elektrycznej. Podkreślali, że są źródła energii nie wpływające na ocieplenie klimatu, jak na przykład energia odnawialna. Jak im (zielonym) kopalnia wpłaci na konto, to przestaną protestować - niestety. Może niech wykażą jakie to ekologiczne źródła energii należy stosować, jaka jest ich sprawność, i co najważniejsze ile bedzie kosztowac 1kWh. Zamiast protestowac, może niech zaczną kampanię uświadamiajacą społeczeństwo, że ekologia jest bardzo potrzebna dla przyszłych pokoleń, ale płącic za to musimy teraz my. Jeśli społeczeństwo zechce płacić 2 zł (jak nie więcej) za 1kWh energii elektrycznej, to świat będzie piękniejszy (teoretyczne - bo elektrownie wiatrowe tez oprotestują, a monokulturowe uprawy np. wierzby energetycznej zmienią bezpowrotnie krajobraz, oraz faunę i florę). Nie jestem przeciwnikiem rozwiazań ekologicznych, sam na tyle ile potrafię staram sie jak najmniej szkodzic środowisku. Jestem natomiast zdecydowanym przeciwnikiem sloganów, stwierdzeń bez pokrycia, a najbardziej denerwuje mnie głupota ludzka, wyrażajaca się w bezkrytycznym powtarzaniu tego "peplania". Brutalna prawda jest taka, że społeczeństwo chce taniej energii - a tą najbardziej ekonomicznie, świat uzyskuje ze spalania paliw stałych i stanowi to ponad 80% jej produkcji. Nic nie wskazuje na to aby w najblizszym 50 leciu te proporcje uległy zmianie. Zbilansowane zasoby paliw stałych, przy takim samym wzroście zużycia ocenia się na ponad 150 lat. I taka uwaga,gdyby było mniejsze zapotrzebowanie na energię, to mniejsze byłyby skutki uboczne. Wystarczy zrezygnować z oswietlenia tylko jednego pokoju aby ograniczyć emisje CO2 w stopniu wyzszym niz wszystkie dotychczasowe propozycje. Wystarczy zrezygnowac z lodówek, klimatyzatorów itp. aby ograniczyć w sumie zużycie energii o kilkanaście procent. Wystarczy poporządkować sie naturalnemu cyklowi życia (śpimy gdy ciemno, jesteśmy aktywni za dnia) aby bezpowrotnie zamknąc 50% elektrowni (wtedy nie jest potrzebne oswietlenie ulic, oraz .....). Na tym polegają rozwiazania ekologiczne, ale kto chce tak żyć? no to pojechałeś.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrm1719504193 14.11.2008 07:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2008 BOHO nie jesteś zainteresowany ,więc po co marnujesz Twój czas? Załóż temat o Warszawce i tam się udzielaj. Zachowujesz się jak nasi politycy. Myślą tak samo ,ale są przeciw ,bo "on" jest z innej partii. Negacja !! Czy to warszawska choroba społeczna ? Śmiech! Jestem z Legnicy z wyboru, piękne miasto z bogatą historią i okolicami.Wybrałem to miasto bo chcę tu żyć. I wszędzie blisko. Góry, jeziora,lasy. Jak byś się czuł ,gdy ktoś z sąsiedztwa chciałby zrobić w Twojej kuchni studnię głębinową. Jakbyś żył? Mówienie o walorach budowy i eksploatacji kopalni pod Legnicą to gadanie o jabłku które się je.Nawet jeśli powstanie kopalnia ,czego nie chcę, skończy wydobycie po 20 / 30 latach z powodu zniszczenia środowiska, zalania wyrobiska lub innego powodu koniunkturalnego (nowe żródła energii). Nagle zabraknie pieniędzy na rekultywację terenów, nie mówiąc już o odbudowie ekosystemu. Co pozostanie ? Wielka dziura w ziemi sięgająca poziomu morza lub poniżej. Zapylenie ,zwłaszcza latem gdy brak opadów.Ślązacy pamiętają jeszcze na jak długo mieli białe kołnieżyki w niedzielę.Doszedł do kościoła ,czy na piwo i kołnieżyk był czarny. To się nam oferuje za możliwość ,przedłużenia istnienia Kompanii Węglowej i wspieranej przez nią AGH. Jest tyle wypadków w kopalniach na Górnym Śląsku, dlaczego eksperci po AGH niepotrafią ich przewidzieć?Bo nie za to im płacą !! W przypadku Legnicy też się mylą ,bo skupili się na pozyskaniu pieniędzy na prowadzenie badań (dalsza spokojna egzystencja), zamiast na obiektywnym przestudiowaniu statu faktycznego (sprzecznego z interesammi swojego zleceniodawcy). Dam do dwóch ośrodków badawczych kawałek tej samej skaly, np. Warszawa i Kraków.Czy opracują taki sam raport? Nie! Będzie ich interesowało po co mi to potrzebne i pod jakim kątem mają się temu przyjrzeć, a ja chcę tylko składu tej skały. Zapewnienia o niskim wpływie kopalni na środowisko, są tylko nadziejami "naukowców".Tylko jak zniszczą powiat legnicki i lubiński odbudowanie zniszczeń potrwa 100 lat. Istnienie kopalni to tylko 30 lat. Rachunek mówi sam za siebie . Yreq masz jakies formalne Stowarzyszenie ? My już tu jesteśmy ,zostawmy trochę wnukom !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 14.11.2008 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2008 BOHO nie jesteś zainteresowany ,więc po co marnujesz Twój czas? jak nie ? sądzisz, że nie używam w życiu prądu ? Jest tyle wypadków w kopalniach na Górnym Śląsku, dlaczego eksperci po AGH niepotrafią ich przewidzieć? czy ja wiem.....może dlatego, że nie są wróżkami... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 14.11.2008 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2008 Pieknie napisane i prawdziwe. Jestem z Legnicy z wyboru, piękne miasto z bogatą historią i okolicami. Wybrałem to miasto bo chcę tu żyć. I wszędzie blisko. Góry, jeziora,lasy. Jak byś się czuł ,gdy ktoś z sąsiedztwa chciałby zrobić w Twojej kuchni studnię głębinową. Jakbyś żył? My już tu jesteśmy ,zostawmy trochę wnukom !! Ale tak napisze też mieszkaniec miejscowości xxxxxxxxx. ,oraz wielu innych. Czy mają też do tego prawo, czy też odmawiasz im tego? A jeśli mają takie samo prawo jak Ty , to czy maja prawo do korzystania z taniej (w porównaniu z innymi źródłami pozyskania – choć i w tym przypadku komuś „zabierze się” widok, grunt, czy spokój) energii elektrycznej? Moim zdaniem, każdy ma do tego takie samo prawo – czyli co, bez elektryczności, samochodów, i innych „dobrodziejstw” współczesnej cywilizacji? Brutalna prawda jest taka, że każdy z nas (bo nasze domy stoją na „czymś tam” lub w pobliżu „czegoś tam”, co może być potrzebne społeczeństwu) może być „zmieciony” przez potężną lokomotywę nazywaną: postępem, ekonomią i dobrem społecznym. Wielu mieszkańców przez lata poświęcało się dla dobra ogółu (w tym ja) – może teraz kolej na Ciebie? Ps. Co do wypadków w kopalniach. Tak się składa, że ponad 90% wypadków wynika z błędu ludzkiego, a nie z winy braku przewidywania ze strony ekspertów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 14.11.2008 17:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2008 Widzę, że tutaj bardzo łatwo ci, których problem wysiedleń i degradacji najbliższego regionu nie dotyczy wprost i bezpośrednio, tylko poprzez zapewnienie im dalszej wegetacji zajmują dosyć radykalne stanowisko w sprawie mienia i zycia tych, których problem dotyczy najbardziej. Proponuję wam równiez z pozycji warszawki, krakowa czy katowic podecydowac sobie o konieczności chociazby wojny o ropę w Iraku, bo ropa wam potrzebna do jazdy autkami. To że dobra naturalne zgodnie z ustawą prawo geologiczne nalezą do Skarbu Państwa to jedno, ale ziemia oraz nieruchomości na powierzchni należą do osób fizycznych czy prawnych, które także wymagają poszanowania swoich praw i życia i zapewne mają nadzieje że żyjemy w cywilizacji na określonym poziomie a nie w epoce kamienia łupanego, gdy silniejszy zabiera słabszemu. I niestety musze stwierdzić, że wielu jeszcze egzystuje na takim kamiennym poziomie. Państwo jako instytucja posiadając wiedzę i niezbedne środki prawne oraz inne instrumenty zakpiło sobie z mieszkańców tysięcy hektarów okolic Legnicy. Prowadząc cały czas monitoring źródeł energii i zapotrzebowania na nią pozwolono na zainwestowanie w regionie niby na złożu w sposób porównywalny do peryferii największych miast Polski. Ci sami ludzie zasiadający dzisiaj w Komitecie Sterującym oraz władzach Instytutów, Uczelni od wielu, wielu lat są elementem doradczym aparatu państwa i to oni ponoszą odpowiedzialnośc za dzisiejszy stan rzeczy. Odpowiadając na zarzuty coponiektórych, którzy ironizuja sobie z kilku tysiecy (a nie kilku osób), że wybudowały sie na złozu to zadam pytanie - gdzie mieli wybudować domy, jezeli pokłady węgla ciagna sie od południa Legnicy przez Głogów, lubuskie aż pod Poznań i Piłę? cała zachodnia Polska to jedno wielkie złoże. A ŻADEN dokument, czy plan nie zakładał żadnego wydobycia tego węgla w żadnym wymienionym miejscu. Zgodnie z rozumowaniem tak myślących nikt nie powinien wybudować domu poza granicami miasta Legnica i Lubin bo będzie potem idiotą . A wydobycie wegla brunatnego jest najbardziej inwazyjna i kontrowersyjną metodą eksploatacji bogactw naturalnych nieporównywalne z zadnym innym bogactwem. Przekształcenie środowiska, oraz koszty społeczne na taka skale jaka jest planowana pod Legnicą nigdzie nie miała miejsca. Głupie obiecanki o rzekomej rekultywacji, podniesieniu bonitacji gleb czy walorach turystycznych po wydobyciu mozna między bajki włożyć. Przy tak głębokim wydobyciu i spowodowaniu totalnego leja depresyjnego napełnienie zbiorników wodą będzie trwała latami. Górki dla narciarzy też nie zrobią, bo Legnica ma najwyższe temperatury roczne w całym kraju i ostatnio śnieg rzadko leży u nas. A humus niestety jest produktem organicznym wykształcającym się latami a nie po wymieszaniu ziemi z kilkudziesięciu metrów. Pokopcie sobie pod domem na 2-3 metry i zobaczycie jakie frakcje gleby są wtedy dostępne. Dzisiaj protestuje Kruszwica przed odkrywka pod Goplem, gdy koncesja na wydobycie jest wydana i stosowne ekspertyzy "naukowe" odpowiednio sporządzone. Pod Legnicą nie ma zadnego dokumentu prawnego sankcjonującego wydobycie. I dlatego jest spokojnie, bo tak naprawdę na razie wyłącznie Samorząd i lokalne stowarzyszenia dmuchają na zimne i studzą podniecone zapędy juz liczących weglodolary brunatnych górników i energetyków. Uderzyłem w stół tym postem, zapewne za chwilę zardzewiałe nożyce sie odezwą z CYCATAMI. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.