Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Węgiel brunatny pod Legnicą a nasze domy


YreQ

Recommended Posts

 

A tak na marginesie, mam nadzieję, że jesteście świadomi, że płacz jakiegoś burmistrza z artykułu wyżej, że radykalnie wzrośnie emisja CO2 to już w ogóle śmiech na sali ;) Kto poważny uwierzy w szczere intencje jakiegoś mocno lokalnego "polityka", że mu globalne ocieplenie leży na sercu :)

 

właśnie.... :lol:

 

ciekawe, czym pali w domu.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Tusk: do roku 2020 elektrownia jądrowa

 

- Do roku 2020 prąd powinien popłynąć z jednej lub dwóch elektrowni jądrowych - powiedział we wtorek po posiedzeniu rządu premier Donald Tusk.

 

Dodał, że we wtorek rząd przyjął uchwałę w sprawie działań podejmowanych w zakresie rozwoju energetyki jądrowej. "Powołamy pełnomocnika rządu ds. polskiej energetyki jądrowej" - poinformował. Zaznaczył, że za budowę elektrowni jądrowej będzie odpowiadać Polska Grupa Energetyczna. Jego zdaniem Polacy w czasie kryzysu gazowego byli bezpieczni. "Procedury nie zawiodły, na ile można być bezpiecznym w takiej sytuacji, Polacy, szczególnie odbiorcy indywidualni, byli bezpieczni" - podkreślił.

 

http://www.cire.pl/item,37663,1,tusk_do_roku_2020_elektrownia_jadrowa.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przecież chodzi tylko o Legnicę Zachód i to w okrojonym kształcie. Jedyna w miarę realna perspektywa. Wiem, że uważacie "lobby górnicze" za jakiś ćwierćinteligentów, którzy wszystko i wszystkich mają za nic i liczy się dla nich tylko własna kasa (czytaj: będą dążyć po trupach do budowy kopalni w całym regionie), ale to jakaś bzdura. Była koncepcja wielkiej odkrywki (Wschód, Zachód i Północ razem) ale wiadomo, że to było raczej science-fiction :)

 

A tak na marginesie, mam nadzieję, że jesteście świadomi, że płacz jakiegoś burmistrza z artykułu wyżej, że radykalnie wzrośnie emisja CO2 to już w ogóle śmiech na sali ;) Kto poważny uwierzy w szczere intencje jakiegoś mocno lokalnego "polityka", że mu globalne ocieplenie leży na sercu :)

 

Jak sobie oceniasz jednego z burmistrzów to twoja sprawa. Zauważ że oprócz emisji CO2 podniesiono równiez problem dewastacji środowiska, oraz przede wszystkim wysiedleń i burzenia miejscowości.

Poltegor oraz Komitet swiadomie i z premedytacją ukrywali i fałszowali prawdziwe dane i wyszło to na jaw. I jak oni wyglądają? I jeszcze na koniec profesorek smie bezczelnie kłamać, że chciał tylko kopać sobie w Miłkowicach. Kto w te bajki uwierzy? Może dzieci. Gdyby ktoś uwierzył i poszedł na takie rozwiązanie to pewnie po zakończeniu eksploatacji zabraliby zabawki i wyjechali? W Urzedach Gminy legnickiego wszyscy się smieją z jego głupich wypowiedzi. Jak już ściemnia to niech chociaż kolegów z Komitetu uprzedzi i swoich pracowników, żeby plany kopalni pościągali z internetu.

 

Tej kopalni nie będzie bo Polski nie stać na taką inwestycję w chwili, gdy muszą byc prowadzone zapowiedziane już inne związane z energetyką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LUBIN Po wizycie w ministerstwie-

To była rzetelna i merytoryczna rozmowa - ocenili samorządowcy, którzy w ubiegłym tygodniu gościli w ministerstwie gospodarki. Spotkanie dotyczyło przyszłości złóż węgla brunatnego.

 

O wizytę w siedzibie resortu gospodarki samorządowcy gmin naszego regionu sami zabiegali, zaniepokojeni coraz częściej pojawiającymi się informacjami na temat planowanej eksploatacji węgla brunatnego na złożu legnickim. W ustalonym na 7 stycznia terminie do Warszawy pojechali m.in. prezydent Legnicy, starosta i przewodniczący rady powiatu legnickiego, przedstawiciel starostwa lubińskiego, wójtowie Kunic, Miłkowic, Rui, gminy Lubin, a także burmistrzowie Prochowic i Ścinawy. Towarzyszyli im wicewojewoda dolnośląski Zdzisław Średniowski oraz poseł Janusz Mikulicz. Po drugiej stronie stołu zasiedli wiceminister Joanna Strzelec-Łobodzińska., główny geolog kraju oraz pracownicy departamentów polityki energetycznej oraz departamentu geologii i koncesji.

 

- Strona rządowa mówiła o zarysach nowej strategii polityki energetycznej kraju, która lada dzień ukaże, obejrzeliśmy również prezentację na temat złóż węgla w Polsce, podczas której usłyszeliśmy, że ewentualna ekploatacja mogłaby się odbywać albo w naszym regionie albo w okolicach Gubina - zrelacjonował początek spotkania Jan Raduchowski, dyrektor wydziału geodezji w lubińskim starostwie.

 

Dane, jakimi dysponowało ministerstwo na temat regionu legnickiego mocno zdziwiło jednak naszych samorządowców.

 

- To w ogóle nie miało nic wspólnego z rzeczywistością! - powiedziała nam wójt gminy Lubin Irena Rogowska. - Założono m.in., że rozpcozęcie eksploatacji u nas wiązałoby się z koniecznością wysiedlenia... tysiąca osób. No, więc zwróciliśmy uwagę, że chyba tylko z jednej wioski. Tymczasem miejscowości, leżących nad złożami i w ich sąsiedztwie tylko w naszej gminie jest 18! Nie można przecież zakładać, że wydobycie ruszy w okolicach Legnicy i na tym się skończy...

 

Samorządowcy przywieźli ze sobą materiały na temat infrastruktury, ilości istniejących obiektów na swoim terenie. Mówili też wiele o trwającej urbanizacji naszego regionu i obawach społecznych, jakie wywołują wzmianki na temat eksploatacji. W odczuciu naszych przedstawicieli, w resorcie nie zdawano sobie sprawy z tego, jak rozwinął się i rozwija miedziowy region.

 

- Poltegor, który bierze udział w pracach tzw. komitetu sterującego [prowadzi badania złóż węgla -przyp. MB] na róznych konferencjach w Polsce mówiąc o opłacalności wydobycia na naszym terenie przedstawia dane co do np. ludności, zabudowań, sprzed 20-30 lat. I o tym też mówiliśmy - stwierdził Jan Raduchowski. - Również o tym, że "na węglu" różne grupy i firmy chcą zarobić. Podałem przykład ze swojego "podwórka": kilka lat temu jeden z podmiotów, dziąłających na naszym terenie zaproponował zarządowi powiatu zawarcie porozumienia, w myśl którego powiat miał "wyciągnąć" z Państwowego Instytutu Geologicznego dokumentacjl złóż węgla brunatnego, którą tenże podmiot chciał później odpłatnie udostępniać!

 

- Ustalono, że ministerstwo wystąpi o rzetelne dane do wszystkich zainteresowanych gmin - powiedziała wójt Irena Rogowska.

 

- Co ważne, usłyszeliśmy, że żadne decyzje w sprawie wydobycia węgla brunatnego jeszcze nie zapadły - dodał Raduchowski. - A lobby górniczo-energetyczne, które forsuje plany ekploatacji złóż legnickich nie działa w porozumieniu czy na zlecenie ministerstwa gospodarki.

- Ale ta działalność wprowadziła niepokój wśród mieszkańców i straty, które już odczuwamy. I o tym także mówiliśmy - stwierdziła Rogowska.

 

- Zwróciliśmy uwagę, że sytuacja "zawieszenia" - powiedział prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski. - Brak decyzji w sprawie węgla wstrzymuje decyzję o budowie drogi S-3, a to z kolei wstrzymuje nasze inwestycje drogowe w mieście. Pani wiceminister zadeklarowała, że w tej sprawie również będzie rozmawiać - w ministerstwie infrastruktury.

 

Zdaniem prezydenta Legnicy cel, z jakim pojechali do stolicy - zapoznać przedstawicieli resortu z opinią drugiej, nie górniczej strony na temat eksploatacji węgla - został osiągnięty.

 

- Rozmowa była rzetelna i merytoryczna. Nie był to czas stracony - przyznała Irena Rogowska.

 

- Prosiliśmy o jak najszybsze deczyje w sprawie węgla, ale pani wiceminister żadnych konkretnych terminów deklarować nie mogła - powiedział Jan Raduchowski. - Niewykluczone, że sprawa pójdzie w kierunku ochrony złóż.

 

Ochrony, dodajmy, dla przyszłych pokoleń, w czasach, kiedy technologia umożliwi eksploatowanie bez wielkiej szkody dla środowiska. Jedną z konsekwencji decyzji o konieczności zabezpieczenia złóż byłby wówczas zakaz zabudowy terenu objętego ochroną.

 

- Żadne decyzje jednak, jak nas zapewniono w ministerstwie, nie zapadną bez konsultacji społecznych - dodał Jan Raduchowski.

 

 

Autor: mb

 

http://www.powiat-lubin.pl/news.php?id=1925

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jak sobie oceniasz jednego z burmistrzów to twoja sprawa. Zauważ że oprócz emisji CO2 podniesiono równiez problem dewastacji środowiska, oraz przede wszystkim wysiedleń i burzenia miejscowości.

 

ależ oczywiście..... i nikt temu nie zaprzecza...... wystarczy też, że na rozpoznane od dziesiątków lat zloże węgla sprowadzi się kolejne 5 tysięcy "sprytnych inaczej" z Legnicy i okolic i problem będzie większy o kolejne 5 tysięcy "wysiedleń i burzenie miejscowości".... samo życie......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jak sobie oceniasz jednego z burmistrzów to twoja sprawa. Zauważ że oprócz emisji CO2 podniesiono równiez problem dewastacji środowiska, oraz przede wszystkim wysiedleń i burzenia miejscowości.

 

ależ oczywiście..... i nikt temu nie zaprzecza...... wystarczy też, że na rozpoznane od dziesiątków lat zloże węgla sprowadzi się kolejne 5 tysięcy "sprytnych inaczej" z Legnicy i okolic i problem będzie większy o kolejne 5 tysięcy "wysiedleń i burzenie miejscowości".... samo życie......

 

gdy decyzja o eksploatacji nie zostanie podjęta, to inteligenciaku sprowadzi sie na te tereny nie 5 a 10 tys ludzi :). Im więcej tym lepiej. Wszyscy do zabudowy zachęcaja w gminach :). Jesli dojdzie do wysiedleń to do końca swego zycia będziesz spłacał odszkodowania :)

 

I poczytaj chłopie chociazby powyższe artykuły. Masz widzę problem bo myslisz że dyskutujesz tylko ze mną. TO NIE SĄ tylko moje argumenty tutaj przytaczane ale całego regionu i również ludzi mających pod kopułką i reprezentujących troszkę więcej niż ty siedzący w zaciszu swojej Elektronicznej Maszyny Cyfrowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

analizując (fuj, jakie tenedencyjne słowo :) ) twoje wszystkie na forum wypowiedzi "tematyczne", mysle że na wiece to się bardziej nadajesz. Nic w temacie ale głośno... . :) jestes po prostu Jedwabisty!!!

i czytaj, czytaj... pamietaj! warszawa też może...

 

I wiesz, my w legnickim osiągnęliśmy to co chcieliśmy :) Żaden polityk, nawet Waldek, nie zdecyduje się na taka decyzję, która spowoduje takie negatywne konsekwencje przy protescie całego społeczeństwa.

A ty swoimi głupimi postami się tylko zb łaźniłeś... Możesz się tylko pocieszyć tym, że forum dla ciebie gościu jest anonimowe.. pójdziesz sobie do pracy lub szkoły i nikt sie z błazna nie bedzie smiał :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

I wiesz, my w legnickim osiągnęliśmy to co chcieliśmy :) Żaden polityk, nawet Waldek, nie zdecyduje się na taka decyzję, która spowoduje takie negatywne konsekwencje przy protescie całego społeczeństwa.

 

no nie przesadzaj Iruś z tym "calym spoleczeństwem"....... tym bardziej w postaci kilku "czujnych inaczej" wybudowanych na wielkim zlożu węgla .... :lol:

 

takie teksty sprawdzają się najlepiej na wiecach pod Legnicą.... ale na Forum ? ? ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, tylko w przedszolu uczą liczyc na paluszkach... do kilku... potem to juz wyższa szkoła jazdy :) chyba nawyższy czas wyjść z pieluch. Ty ciagle o tych wiecach, gdzie najblizsze robisz, bo u nas żadnych i wszyscy sie dopytują bo chcieliby uczestniczyć. :)

Tak bardzo cię boli legnicki węgiel że czas swój cenny tu marnujesz? czy po prostu warszawka jest taka nudna że nie masz co robić wieczorkami????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

"Kontrowersje wokół legnickiej odkrywki

czw, 22. stycznia 09, 06:46

Jak poinformowała "Rzeczpospolita" Ministerstwo Gospodarki odwiedzili mieszkańcy miejscowości z okolic Legnicy, pod którymi znajduje się największe w Europie złoże węgla brunatnego szacowane na co najmniej 15 mld ton. Twierdzą oni, że odkrywka spowoduje wysiedlenie nie tysiąca, a 3,3 tys. rodzin. Mieszkańcy uważają, że dane dot. potencjalnego wysiedlenia zostały zaniżone przez Instytut Górnictwa Odkrywkowego Poltegor - autora projektu zagospodarowania złóż.

 

Uważają, że Poltegor zafałszował dane po to, aby została podjęta decyzja o eksploatacji podlegnickich złóż. Cytowany przez „Rzeczpospolitą” prof. Jerzy Bednarczyk z Poltegoru ripostuje, że „krzyczą ci, których to nie dotyczy”. W tej sytuacji rozważane jest dojście do złóż od strony zachodniej, gdzie nie ma protestów.

 

Eksploatacja legnickich złóż byłaby bardzo drogą inwestycją, gdyż znajdują się one pod ponad 200 m pod nadkładem. Z drugiej jednak strony węgiel brunatny jest trzy – cztery razy tańszy od węgla kamiennego. Minister środowiska Maciej Nowicki zwraca ponadto uwagę, że węgiel brunatny jest najbardziej emisyjny, a od 2020 r. elektrownie mają płacić za całość praw do emisji.

 

Inny problem polega na planach budowy drogi S3 w miejscu gdzie zlokalizowane są złoża. Według Prof. Bednarczyka, jeżeli plany te zostaną zrealizowane, to do legnickiego węgla nie dotrze się nigdy. W tej sytuacji Poltegor zaproponował eksploatację pól Rogóźno (700 mln ton) i Torzym (500 mln ton).

 

Rzeczpospolita"

 

http://www.cire.pl/item,37936,1,kontrowersje_wokol_legnickiej_odkrywki.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Legnickie odkrywki budzą kontrowersjedział ekonomiczny 22-01-2009, ostatnia aktualizacja 22-01-2009 03:51

Budowa nowej kopalni węgla brunatnego stoi pod znakiem zapytania

 

Pod Legnicą jest co najmniej 15 mld ton węgla brunatnego – to największe pole w Europie. W Polsce ten surowiec, z którego produkuje się 35 proc. energii elektrycznej, bez nowych kopalń skończy się za 40 lat. Jednak na eksploatację Legnicy nie godzą się mieszkańcy. Odwiedzili Ministerstwo Gospodarki.

 

Ich zdaniem odkrywka spowoduje wysiedlenie 3,3 tys. rodzin, a nie tysiąca, jak twierdzi Instytut Górnictwa Odkrywkowego Poltegor, który opracował projekt zagospodarowania złóż. “Poltegor fałszował dane po to, aby została podjęta decyzja o eksploatacji” – piszą do “Rz”.– Krzyczą ci, których to nie dotyczy – uważa prof. Jerzy Bednarczyk z Poltegoru. – Rozważane jest m.in. dojście od zachodu, tam protestów nie ma.

 

– Legnickie złoża są 200 m pod nadkładem, byłaby to droga inwestycja. Warto rozważyć eksploatację innych złóż węgla, np. kamiennego – powiedział “Rz” minister środowiska Maciej Nowicki. – Czekamy na strategię energetyczną do 2030 r. Jeśli według niej złoża legnickie będą eksploatowane, to zapytamy o CO2, bo węgiel brunatny jest najbardziej emisyjny. A od 2020 r. elektrownie maja płacić za całość praw do emisji.

 

Jest dodatkowy problem: tam, gdzie zlokalizowane są złoża, zaplanowano drogę S3. – Wtedy do węgla nie dotrze się nigdy – uważa Bednarczyk. Poltegor zaproponował więc eksploatację pól Rogóźno (700 mln ton) i Torzym (500 mln ton). A zainteresowanie węglem brunatnym rośnie, bo kamienny zdrożał nawet o 40 proc. (brunatny jest trzy – cztery razy tańszy).

 

– Jeżeli nie wyhamujemy spadku produkcji węgla kamiennego, nie przekonamy do budowy kopalń węgla brunatnego w okolicach Legnicy, Gubina, Złoczewa, Rogóźna, Turku czy Konina, to za 20 – 30 lat będziemy importować 70 mln ton węgla (teraz ok. 10 mln ton rocznie – red.) – komentuje dr Zbigniew Kasztelewicz z AGH, członek komitetu sterującego ds. pól legnickich.

 

—Karolina Baca, mak"

 

http://www.rp.pl/artykul/19417,251944_Legnickie_odkrywki_budza_kontrowersje.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

– Jeżeli nie wyhamujemy spadku produkcji węgla kamiennego, nie przekonamy do budowy kopalń węgla brunatnego w okolicach Legnicy, Gubina, Złoczewa, Rogóźna, Turku czy Konina, to za 20 – 30 lat będziemy importować 70 mln ton węgla (teraz ok. 10 mln ton rocznie – red.) – komentuje dr Zbigniew Kasztelewicz z AGH, członek komitetu sterującego ds. pól legnickich.

 

czujni inaczej będą grilowali w ogródkach a kraj będzie płacił za sprowadzanie 70 mln ton węgla rocznie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czujni inaczej będą grilowali w ogródkach a kraj będzie płacił za sprowadzanie 70 mln ton węgla rocznie....

 

Dlatego powinniśmy kategorycznie wstrzymać produkcje węgla drzewnego do grilla, bo wpływa on negatywnie na ujemny bilans energetyczny Polski oraz bilans handlowy w exporcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja o legnickim węglu

2009-01-26 13:52:20

Co zrobić z węglem brunatnym zalęgającym w okolicach Legnicy? Odpowiedzi na to pytanie poszukiwali parlamentarzyści i samorządowcy, który spotkali się w Legnicy. Gospodarzem spotkania był poseł Piotr Cybulski.

To spotkanie miało być okazją do rozpoczęcia prac nad wspólnym stanowiskiem legnickich parlamentarzystów w sprawie ewentualnego zagospodarowania złóż węgla brunatnego w regonie legnickim.

Niestety posłowi Cybulskiemu oprócz swoich klubowych kolegów nie udało się ściągnąć na to spotkanie plamentarzystów z innych ugrupowań.

 

Wyjątkiem był tylko Roman Brodniak z PO, który z racji zawodowych doświadczeń, może w tej materii uchodzić za specjalistę.

- Pan marszałek Jerzy Szmajdziński niestety nie mógł być obecny, ale przysłał list. Niestety wielkim nieobecnym okazał się wicepremier Grzegorz Schetyna, który jako wicepremier ma ogromny wpływ na to, co rząd zrobi z tymi złożami – powiedział portalowi lca.pl poseł Cybulski.

 

Poniedziałkowe spotkanie w Legnicy skończyło tylko jedyny, Posłowie uznali, ze trzeba się spotykać i dyskutować. Kolejne spotkanie w tej sprawie ma odbyć się w sejmie w połowie lutego.

 

Możliwość rozpoczęcia eksploatacji węgla brunatnego w okolicach Legnicy elektryzuje opinię społeczną w naszym regionie. Kłopot mają też władze samorządowe, bowiem brak jasnego stanowiska rządu w tej sprawie uniemożliwia rozwiązanie wielu bierzących, ale kluczowych problemów. Jednym z nich jest na przykład ostateczne ustalenie przebiegu trasy szybkiego ruchu S3 i terminów rozpoczęcia tej ważnej dla Legnicy inwestycji drogowej.

 

Tymczasem jak się okazuje wszelkie rozmowy dotyczące wizji zagospodarowania tych złóż są obecnie tylko politycznym biciem piany. Prawda jest taka, że stan prawny obowiązujący w naszym kraju nie pozwala na rozpoczęcie budowy wyrobisk. Być może zmieni się to po przyjęciu przez sejm nowego prawa geologicznego i górniczego. Problem w tym, że mimo wielu zapowiedzi, projekt takiej ustawy nie wpłynął nawet do sejmu.

 

http://fakty.lca.pl/legnica,news,15218,Dyskusja_o_legnickim_weglu.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Politycy szukają konsensusu w sprawie węgla

2009-01-27 13:50:41

Budowa kopalni węgla brunatnego pomiędzy Lubinem a Legnicą to na razie plany, które w rządzie nie są na żadnym etapie decyzyjnym. Projekt takiej ustawy nie wpłynął nawet do sejmu. Nie zmienia to jednak faktu, że kwestia eksploatacji węgla, a tym samy zabezpieczenia energetycznego naszego kraju stale powraca.

 

Tym razem z inicjatywy posła PiS Piotra Cybulskiego parlamentarzyści oraz samorządowcy z naszego regionu starali się ponad podziałami politycznymi zasiąść przy wspólnym stole i ustalić strategię działania w tym temacie.

 

O potężnych złożach węgla brunatnego w rejonie Legnicy i Lubina wiadomo od pięćdziesięciu lat. Naukowcy wciąż szukają technologii, która pozwoliłaby wydobyć to bogactwo na powierzchnię bez zniszczenia krajobrazu. Jednak nadal jedyna znaną i skuteczną metodą umożliwiającą wydobycie złoża jest odkrywka.

 

- Gdybyśmy chcieli eksploatować węgiel brunatny to potrzebna jest odkrywka, ponieważ żadna inna metoda na dzień dzisiejszy nie jest skuteczna, a to ponosi za sobą ogromne skutki społeczne, z którymi musimy się liczyć. Są tutaj ludzie, którzy mają pobudowane domy, którzy na cmentarzach mają najbliższych, są samorządy, które także prowadzą jakąś politykę. Sprawa bezpieczeństwa energetycznego jest równie ważna, dlatego potrzebny jest konsensus polityczny, potrzebna jest duża wiedza i informacja na ten temat, natomiast plusów i minusów, zysków i strat takiej inwestycji jest wiele, dlatego takie spotkania niewątpliwie są potrzebne - zapewnia Elżbieta Witek, poseł PiS.

 

Potrzebny jest zarówno konsensus polityczny, jak i jasne decyzje odnośnie budowy kopalni. Problem w tym, że kolejne rządy przesuwają ten temat nie podejmując żadnych decyzji.

 

- Dla rządu jest to również bardzo skomplikowana operacja i decyzja, dlatego, że ja posiadam taką wiedzę i informację, że rząd nie do końca jest przygotowany do podjęcia tej decyzji - mówił Piotr Cybulski, poseł PiS.

 

Kłopot mają też władze samorządowe, bowiem brak jasnego stanowiska rządu w tej sprawie uniemożliwia rozwiązanie wielu bieżących, ale kluczowych problemów. Jednym z nich jest na przykład ostateczne ustalenie przebiegu trasy szybkiego ruchu S3 i terminów rozpoczęcia tej inwestycji.

 

- Musimy wiedzieć, w programie rządowym będzie zakładane wykorzystanie tych złóż i w jakiej perspektywie, bo ja dzisiaj muszę rozwiązać problemy związane z budową dróg, remontem dróg, chociażby Chojnowskiej w Legnicy i jej połączenie z S-3 i decyzja, którędy pójdzie ta droga: starym czy nowym przebiegiem, od strony południowo-wschodniej czy od zachodniej. To jest szereg pytań, na które odpowiedzi oczekujemy dzisiaj, bo one determinują moje działania - tłumaczył Tadeusz Krzakowski, prezydent Legnicy.

 

Co więc należy robić aby nie popełniać kolejnych błędów?

 

- Kopalnia odkrywkowa w naszym regionie to nie jest wyłącznie problem tego regionu. Rozmawiamy o bezpieczeństwie energetycznym całego państwa, tutaj należy skupić się nie tylko na wykorzystaniu węgla brunatnego, ale też nad nowymi technologiami, jak elektrownia atomowa, które są bezpieczne. Taką też propozycję przedstawiliśmy na spotkaniu, żeby oprócz rozważań na temat wykorzystania węgla brunatnego, zastanowić się nad elektrownią atomową, zlokalizowaną w gminie Ścinawa, bo spełnia ona wszystkie warunki: jest rzeka Odra, dobra lokalizacja i przede wszystkim bardzo blisko, bo w głębokich pokładach kopalni miedzi można składować odpady i jest to całkowicie bezpieczne - podkreśla Krzysztof Maj, rzecznik prezydenta Lubina.

 

- Nie możemy stracić węgla, który tutaj jest, dlatego mówię o nieodpowiedzialnych decyzjach. Chodzi o to, żeby zabezpieczyć to złoże i nie wydawać pochopnych decyzji, zabudowy itd. No trudno, jeżeli ktoś tam mieszka no to mieszka, nikt nikogo na dzisiaj nie wygania, natomiast to są decyzje, które skutkować będą za 20 czy za 30 lat - mówił Roman Brodniak, poseł PO.

 

Jednak ciągle nie ma to odzwierciedlanie i poparcia w polskim prawie.

 

- Zgodnie z obowiązującym dzisiaj prawem z całą pewnością takiej inwestycji nie będzie można prowadzić. Jest propozycja zmiany prawa górniczego i geologicznego, w związku z czym my jako posłowie tej ziemi i tego regionu chcemy wpłynąć na projekt ustawy, ale też wstępnie przygotowujemy się do pracach w podkomisji i komisji dotyczącej właśnie tego tematu, bo sprawa jest niezwykłej wagi -dodaje poseł Cybulski

 

Mieszkańcy okolicznych miejscowości żyją w ciągłym strachu, że pewnego dnia będą musieli ponownie opuścić swoje domy i tak jak po wojnie zgodzić się na przymusowe wysiedlenia.

 

- Jeżeli o jakiekolwiek wysiedlenia ludzi, to ja akurat miałabym w tej sprawie dużo do powiedzenia i byłabym temu przeciwna, dlatego że mieszkam tutaj już 9 lat, wybudowaliśmy z mężem nowy dom, tutaj dzieci chodzą do szkoły, a ja i mąż mamy tu pracę i nie wyobrażam sobie, żeby ktoś nas wysiedlił i na miejscu naszego domu żeby stanęła kopalnia - mówi Anna Orzechowska, mieszkanka Pątnówka

 

Kolejne spotkanie parlamentarzystów odbędzie się 12 lutego, tym razem w sejmie.

 

WS

 

http://www.lubin.pl/_portal/news/1233059184497efd707cfa7/Politycy_szukaj%C4%85_konsensusu_w_sprawie_w%C4%99gla.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...