YreQ 11.09.2009 16:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2009 "Węgiel zastąpi miedź? Urszula Romaniuk 2009-09-11 11:38:55, Aktualizacja 2009-09-11 11:39:20 Trwa batalia o wydobycie polskiego brunatnego złota pod Legnicą Prowadzimy wstępne roz-mowy z KGHM o utworzeniu spółki, która mogłaby się zająć przygotowaniami do eksploatacji węgla brunatnego z legnickiego złoża - potwierdza Andrzej Jeznach, wiceprezes ds. wydobycia w PGE Górnictwo i Energetyka SA. Jednocześnie dodaje, że na tym eteapie rozmów nie może ujawnić żadnych szczegółów. - Potrzebna jest spółka, która wykona końcową koncepcję: określi, jakie będzie wydobycie i z jakiego obszaru - przekonuje prof. Zbigniew Kasztelewicz, sekretarz Komitetu Sterującego im. Adama Trembeckiego dla przygotowania zagospodarowania Legnickiego Zagłębia Górniczo-Energetycznego Węgla Brunatnego. - Jak nie zrobią tego PGE i KGHM, to może pojawić się inny inwestor, nawet zagraniczny. Polska potrzebuje energii. Anna Osadczuk, rzecznik KGHM, twierdzi jednak, że obecnie szefowie spółki nie prowadzą żadnych rozmów na ten temat. - Jedynym faktem związanym z tą sprawą jest podpisany w zeszłym roku przez ówczesnego prezesa Krutina list intencyjny o powołaniu spółki celowej z PGE - przypomina Anna Osadczuk. - Trzeba wykorzystać polskie brunatne złoto - upiera się prof. Kasztelewicz. - Gdyby działania związane z budową kopalni i elektrowni w tym rejonie rozpoczęłyby się teraz, to energia popłynęłaby ok. 2030 roku. Wtedy eksploatacja złóż węgla brunatnego w innych zakładach byłaby na wyczerpaniu, podobnie jak miedzi. Jak dodaje, złoża legnickie, największe w Europie, szacowane są na 15 mld ton. To piętnaście razy więcej niż ma kopalnia Bełchatów w dwóch swoich odkrywkach do końca eksploatacji w 2038 r. Te argumenty nie przekonują mieszkańców rejonu legnickiego. Boją się wysiedleń lub życia w zdegradowanym środowisku w sąsiedztwie odkrywki. 27 września w gminach: Kunice, Lubin, Miłkowice, Prochowice, Ruja i Ścinawa odbędzie się referendum przeciwko budowie kopalni odkrywkowej. Rząd do końca roku ma zatwierdzić Politykę Energetyczną Polski do 2030 r. Czy złoże legnickie może się znaleźć w dokumencie? - To możliwe - twierdzi prof. Kasztelewicz. http://legnica.naszemiasto.pl/wydarzenia/21027,wegiel-zastapi-miedz,id,t.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 12.09.2009 18:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2009 List otwarty w sprawie odkrywki 12.09.2009. Lubin. Czy jesteś za budową na terenie gminy kopalni odkrywkowej węgla brunatnego? Na takie pytanie będą musieli odpowiedzieć mieszkańcy sześciu gmin leżących na brunatnym złożu. Wśród nich są gmina Lubin i Ścinawa. Piotr Cybulski, do kilkudziesięciu tys. mieszkańców sześciu gmin zwrócił się z listem otwartym przeciwko odkrywkowej kopalni. Poseł apeluje o uczestnictwo w referendum, które odbędzie się już za dwa tygodnie. Jako parlamentarzysta nie raz występował z trybuny sejmowej zwracając uwagę jak niebezpieczna dla środowiska, jak niszcząca dla niego i jest metoda odkrywkowa. Poseł zachęca, aby zapoznać się z wyglądem kopalni odkrywkowej. - Pozwoli to zobaczyć rozmiar zniszczeń. W liście pyta „Widzieliście odkrywkę? Nie zdajecie sobie sprawy jakie szkody przynosi środowisku!” Poseł zwraca również uwagę na konstytucję która stanowi, że „Samorząd terytorialny uczestniczy w sprawowaniu władzy publicznej…”. Tymczasem jak pisze do mieszkańców „zgodnie z „Polityką energetyczną Polski do 2030 roku” – już od 2010 roku udostępnianie złóż będzie możliwe bez wymaganej do tej pory zgody władz samorządowych! Poseł przypomina, że korzyści z kopalni węgla na naszym terenie będą dla lokalnej społeczności żadne. „Kopalnia to likwidacja wielu miejscowości, przesiedlenie kilkudziesięciu tysięcy mieszkańców, to zagrożenie dla ponad dwustu tysięcy ludzi, którzy mieszkają w miastach i wsiach wokół planowanej odkrywki, to likwidacja działalności istniejących gmin. Najbardziej zagrożoną budową kopalni jest gmina wiejska Lubin – kopalnia to 60% terenu gminy. Bezpośrednio dotkniętych eksploatacją węgla będzie– 20 miejscowości i około 8 tysięcy osób, gmina Ścinawa – to 6 miejscowości i 1,5 tysiąca mieszkańców, Kiedy doliczymy do tego pozostałe miejscowości, które będą musiały zniknąć w odkrywce okaże się, że swoje domy straci około 30 tys. osób. Dla porównania tylu mieszkańców liczy miasto i gmina Polkowice. Poseł przypomina, że kopalnia nie da olbrzymiej ilości miejsc pracy. On szacuje, że będzie to maksymalnie 1500 miejsc czyli znacznie mniej niż jest ich teraz w miejscu planowanej odkrywki. Przekonuje również - mitem jest, że odszkodowania będą adekwatne do utraconego mienia! Mitem jest, że energia pozyskiwana z węgla brunatnego jest najtańsza! Sumując bowiem koszty skutków leja depresyjnego i emisji dwutlenku węgla do atmosfery okazuje się, że jest to jedno z najdroższych źródeł energii. Jestem przeciwny budowie kopalni węgla brunatnego metodą odkrywkową i zachęcam Was abyście świadomie i odważnie zabrali głos we własnej sprawie. List w najbliższych dniach jako druk bezadresowy trafi do mieszkańców sześciu zagrożonych odkrywką gmin.(pit) http://elka5.fm//content/view/37544/78/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
borbet7 13.09.2009 09:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2009 Kolejna pikieta przeciwko odkrywce. Miłoradzice /wtorek 15.09.2009, godz. 14.30-16.00/ W najbliższy wtorek 15 września 2009, od godz. 14.30 do 16.00 organizujemy pikietę w Miłoradzicach /Gmina Lubin/. Swój przyjazd zapowiedziało Polskie Radio Wrocław, które w godz. od 15.00 do 16.00 przeprowadzi z Miłoradzic relację na żywo, będą to rozmowy z zaproszonymi wójtami i burmistrzami 6 zagrożonych odkrywką gmin. W audycji wezmą również udział przedstawiciele kopalni węgla brunatnego, która jest zainteresowana uruchomieniem kopalni odkrywkowej na naszym terenie. Apelujemy o liczne przybycie, żeby usłyszano w całym kraju, że nie zgadzamy się na kopalnię odkrywkową. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 13.09.2009 14:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2009 List otwarty w sprawie odkrywki 12.09.2009. Lubin. Czy jesteś za budową na terenie gminy kopalni odkrywkowej węgla brunatnego? Na takie pytanie będą musieli odpowiedzieć mieszkańcy sześciu gmin leżących na brunatnym złożu. Wśród nich są gmina Lubin i Ścinawa. Piotr Cybulski, do kilkudziesięciu tys. mieszkańców sześciu gmin zwrócił się z listem otwartym przeciwko odkrywkowej kopalni. Poseł apeluje o uczestnictwo w referendum, które odbędzie się już za dwa tygodnie. Jako parlamentarzysta nie raz występował z trybuny sejmowej zwracając uwagę jak niebezpieczna dla środowiska, jak niszcząca dla niego i jest metoda odkrywkowa. Poseł zachęca, aby zapoznać się z wyglądem kopalni odkrywkowej. - Pozwoli to zobaczyć rozmiar zniszczeń. W liście pyta „Widzieliście odkrywkę? Nie zdajecie sobie sprawy jakie szkody przynosi środowisku!” Poseł zwraca również uwagę na konstytucję która stanowi, że „Samorząd terytorialny uczestniczy w sprawowaniu władzy publicznej…”. Tymczasem jak pisze do mieszkańców „zgodnie z „Polityką energetyczną Polski do 2030 roku” – już od 2010 roku udostępnianie złóż będzie możliwe bez wymaganej do tej pory zgody władz samorządowych! Poseł przypomina, że korzyści z kopalni węgla na naszym terenie będą dla lokalnej społeczności żadne. „Kopalnia to likwidacja wielu miejscowości, przesiedlenie kilkudziesięciu tysięcy mieszkańców, to zagrożenie dla ponad dwustu tysięcy ludzi, którzy mieszkają w miastach i wsiach wokół planowanej odkrywki, to likwidacja działalności istniejących gmin. Najbardziej zagrożoną budową kopalni jest gmina wiejska Lubin – kopalnia to 60% terenu gminy. Bezpośrednio dotkniętych eksploatacją węgla będzie– 20 miejscowości i około 8 tysięcy osób, gmina Ścinawa – to 6 miejscowości i 1,5 tysiąca mieszkańców, Kiedy doliczymy do tego pozostałe miejscowości, które będą musiały zniknąć w odkrywce okaże się, że swoje domy straci około 30 tys. osób. Dla porównania tylu mieszkańców liczy miasto i gmina Polkowice. Poseł przypomina, że kopalnia nie da olbrzymiej ilości miejsc pracy. On szacuje, że będzie to maksymalnie 1500 miejsc czyli znacznie mniej niż jest ich teraz w miejscu planowanej odkrywki. Przekonuje również - mitem jest, że odszkodowania będą adekwatne do utraconego mienia! Mitem jest, że energia pozyskiwana z węgla brunatnego jest najtańsza! Sumując bowiem koszty skutków leja depresyjnego i emisji dwutlenku węgla do atmosfery okazuje się, że jest to jedno z najdroższych źródeł energii...... a jakie są tańsze ? ? ? ? tego poseł już nie powiedział.... uwielbiam takich kolesi..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 13.09.2009 15:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2009 "Rogóźno: Kopalnia zapyli powietrze" W jakim stopniu ewentualna odkrywka pod Zgierzem zanieczyści powietrze w Łódzkiem? - opinia profesora Marka Jakubowskiego z Instytutu Medycyny Pracy. Nie ustają protesty przeciw powstaniu kopalni odkrywkowej pod Zgierzem. "Gazeta" dostaje dziennie kilka listów w tej sprawie. Piszą głównie ci, którzy odkrywce mówią "nie". O przewidywane skutki, jakie kopalnia może mieć dla Łodzi i okolic, pytamy ekspertów. Joanna Blewąska: Mieszkańcy Adamowa i Bełchatowa twierdzą, że kopalnie nie mają wpływu na ich zdrowie, że nie chorują częściej. Mylą się? Prof. Marek Jakubowski z Instytutu Medycyny Pracy: Oczywiście. Przyznają przecież, że gdy jest suchy i wietrzny dzień, muszą częściej myć okna, bo zalega na nich ciemny pył. Te same drobinki węgla znajdują się w ich płucach. Podejrzewam, że różnica w wyglądzie płuc sąsiada kopalni i człowieka mieszkającego daleko jest taka jak między płucami palacza i niepalącego. Czyli chorują częściej? - Nie uniknie się skutków w postaci schorzeń płuc, uczuleń, chorób układu krążenia. Zapylenie jest dziś jednym z największych zagrożeń środowiskowych. Dane Światowej Organizacji Zdrowia wskazują, że w wyniku zapylenia mieszkańcy Europy żyją krócej średnio o 8,6 miesiąca. Liczbę przedwczesnych zgonów przypisywanych działaniu pyłów określono w 25 krajach Unii Europejskiej na około 280 tys. Jaki wpływ na zapylenie powietrza mają kopalnie? - Cząstki aerozolu zawieszone w powietrzu stanowią mieszaninę powstającą w wyniku rozdrobnienia substancji stałych lub w kondensacji gazowych prekursorów takich jak dwutlenek siarki, tlenki azotu czy amoniak. Cząstki różnią się średnicą, te mniejsze są bardziej niebezpieczne dla zdrowia. Cząstki o dużej średnicy są transportowane w odległości do 10 km od źródła emisji, a te o mniejszej średnicy mogą być przenoszone na znacznie większe odległości. Kopalnia odkrywkowa, a w perspektywie elektrownia, zwiększy zapylenie w Łodzi o pyły powstające w wyniku mechanicznego rozdrobnienia węgla, jak i w następstwie kondensacji gazów. Strategia Unii Europejskiej zmierza do zmniejszania o jedną trzecią wpływu tego rodzaju zanieczyszczeń na stan zdrowia. Lokalizacja kopalni odkrywkowej w obrębie dużej aglomeracji idzie dokładnie w przeciwnym kierunku. Jaki wpływ będzie mieć ewentualna kopalnia na region łódzki? - Do określenia tego potrzeba modeli uwzględniających potencjalną emisję pyłów oraz siłę i kierunek wiatrów. Na razie takich informacji brak. Nawet gdyby trzeba było za badania zapłacić, miasto powinno to zrobić w trosce o mieszkańców. Gdyby pojawił się pomysł budowy odkrywki w Podkowie Leśnej, Konstancinie czy Puszczy Kampinowskiej, autor takiej idei zostałby odesłany do Tworek. A gdy chodzi o Łódź i zagrożenia dla Lasu Łagiewnickiego oraz Grotnik czy Sokolnik, czyli naszego Konstancina, nikogo to nie oburza, łącznie z włodarzami Łodzi. Proszę mieć na uwadze, że w gminach z kopalnią, takich jak Kleszczów czy Przykona koło Turku, nie ma wielu mieszkańców. Co z tego, że to bogate gminy, które mają zbiornik wodny i równe chodniki, skoro ze względu na zagrożenie zdrowia ludzie nie chcą się tam osiedlać. Muszę dodać, że jako mieszkaniec Katarzynowa, który znalazłby się na skraju kopalni, jestem zdecydowanie przeciw jej budowy. Ale dziwi mnie, że mieszkańcy Retkini czy Teofilowa są bierni. Oni myślą, że Rogoźno to koniec świata i sprawa kopalni ich nie dotyczy. Bardzo się mylą i jeśli kopalni nie zatrzymają, odczują to na własnej skórze, a raczej we własnych płucach. Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź http://miasta.gazeta.pl/lodz/1,35153,6362052,Rogozno__Kopalnia_zapyli_powietrze.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 13.09.2009 15:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2009 I więcej na temat Zgierza, który również boryka się z takim samym problemem. "Kopalnia czy uzdrowisko?Joanna Blewąska 2009-04-21, Co powstanie w Rogóźnie pod Łodzią: odkrywka czy może zasilane gorącymi źródłami sanatorium? Od kilku miesięcy nie ustają dyskusje na ten temat. Zaczęło się od prośby Kopalni Węgla Brunatnego "Adamów" do Ministerstwa Środowiska. "Chcemy zbadać złoże węgla pod Zgierzem" - napisała we wniosku. Mieszkańcy szybko dowiedzieli się, że zgoda na badanie oznacza potem pierwszeństwo w eksploatacji węgla. - U nas ma powstać odkrywka? Czyli wielka dziura? - nie dowierzali. Szybko przekonali się, że to prawda. Rogóźno leży bowiem na węglu. Przeprowadzone w latach 50. badania geologiczne odkryły w gminie Zgierz 700 mln ton tego surowca, czyli ok. 4 proc. zasobów krajowych. Ewentualna kopalnia zajęłaby 1,6 tys. ha rozciągniętych pomiędzy Bądkowem, Warszycami, Wolą Branicką, po Gieczno, Lorenki, Wypychów, Astachowice, Kotowice, Władysławów, Besiekierz Nawojowy i Rudny. Propozycję wykupu gospodarstw i ziem dostałoby ok. 3 tys. mieszkańców gminy Zgierz. Ci jednak w większości nie chcą przeprowadzki. Zaczęli protestować. Pomagają im eksperci. Zbigniew Tynenski z Centrum Zrównoważonego Rozwoju: - W promieniu 30 km od dziury będziemy odczuwać działania kopalni. Oceniam na 80 mld zł spadek wartości ziemi, koszty leczenia gleby i nawodnienia. Inwestycja kopalni o wartości ok. 4 mld zł rocznie jest nieporównywalna. Zanieczyszczenie gazem i dwutlenkiem siarki będzie katastrofą dla całej aglomeracji łódzkiej - mówił Tynenski na spotkaniu z mieszkańcami. Dostał brawa. Protesty są tym głośniejsze, że Rogóźno ma nie tylko węgiel, ale także wysad solny, są wody mineralne i termalne, solanki, torfy oraz borowiny. - To cenne złoża i na tyle wartościowe, że w gminie można utworzyć uzdrowisko - przekonuje Zdzisław Rembisz, wójt gminy Zgierz. Wystąpił już nawet do instytucji certyfikujących elementy przyrodnicze (powietrze, torfy, solanki) o ustanowienie stref uzdrowiskowych. Nie mając poparcia, kopalnia wycofała wniosek o zbadanie złoża. Chce dogadać się z gminami i wspólnie wystąpić o pozwolenie na badanie wszystkich skarbów Rogóźna, czyli nie tylko węgla, ale także geotermii. Samorządowcy się zastanawiają, nie chcą działać pochopnie. Rozmawiają teraz z prawnikami, by chronić interesy mieszkańców. Sprawa może rozstrzygnąć się już niebawem. Dziś podsumowujemy, jakie będę straty i korzyści dla regionu z powstania kopalni. Jak wpłynie na środowisko? Tego byłoby żal... Opowiada Marcin Pyda, mieszkaniec Sokolnik, współzałożyciel fundacji ekologicznej Miasto-Ogród Sokolniki: - Nasze rejony odwiedziła Telewizja Trwam. Objeździłem z ich operatorem teren potencjalnej odkrywki i oniemiałem. Wiedziałem, że obszar ten jest zagłębiem warzywniczym, ale nie sądziłem, że takim! Na każdym polu, w każdej wsi, na każdym spłachetku tunele, tunele, tunele albo folia położona na polu, a pod spodem marchewka. W tunelach: kapusta, brokuły, kalafiory, kalarepka. I wszystko o miesiąc wcześniej niż gdziekolwiek w Polsce. Dopóki nie powstał problem kopalni i nie zaczęto głośno mówić o budowie geologicznej tego terenu, okoliczni mieszkańcy nie dociekali, dlaczego tak się dzieje, że gdy dokoła leży śnieg, u nich pojawiają się pierwsze źdźbła trawy. Przez dziesięciolecia przywykli, że od końca lutego mogą trzymać rozsadę pod folią, a potem bez ogrzewania uprawiać nowalijki. W Małopolsce czy na Kujawach ogrodnicy startują kilka tygodni później lub wydają kolosalne sumy na ogrzewanie szklarni. Gdy wyszło na jaw, co jest w ziemi, stało się jasne, że to solny wysad i geotermia tworzą tak unikatowe warunki. Nikt tu nie narzeka na brak pracy, na wyludnienie wsi, na odchodzenie młodych do miasta. W każdej wiosce, przez którą przejeżdżaliśmy, stoją nowe domy. Rozmawiałem z właścicielką jednego z nich, która odziedziczyła kilka hektarów po pradziadku i przeprowadziła się na wieś z Łodzi. Zwróciła uwagę, że dzięki "zagłębiu nowalijkowemu" pracę mają nie tylko miejscowi rolnicy i ich rodziny, ale również hurtownicy, kierowcy, przetwórnie, targowiskowe handlarki i sklepikarze. A klienci w Łodzi, Warszawie i Katowicach wczesną wiosną mają zdrowe warzywa uprawiane bez sztucznego popędzania. Władysław Sobolewski, wójt gminy Ozorków, dodaje: - W Sokolnikach i okolicy jest klimat, który leczy drogi oddechowe i układ krążenia. Wydobywamy wody mineralne. Jak się ma do tego kopalnia? Tak, że trzeba ją przegonić. Wpływ odkrywki na region - będziemy żyć krócej? Prof. Marek Jakubowski z Instytutu Medycyny Pracy: - Nie uniknie się skutków w postaci schorzeń płuc, uczuleń, chorób układu krążenia. Zapylenie jest dziś jednym z największych zagrożeń środowiskowych. Dane Światowej Organizacji Zdrowia wskazują, że w wyniku zapylenia mieszkańcy Europy żyją krócej średnio o 8,6 miesiąca. Liczbę przedwczesnych zgonów przypisywanych działaniu pyłów określono w 25 krajach Unii Europejskiej na około 280 tys. Do określenia wpływu na region łódzki potrzeba modeli uwzględniających emisję pyłów oraz siłę i kierunek wiatrów. Na razie takich informacji brak. Nawet gdyby trzeba było za badania zapłacić, miasto powinno to zrobić w trosce o mieszkańców. Gdyby pojawił się pomysł budowy odkrywki w Podkowie Leśnej, Konstancinie czy Puszczy Kampinoskiej, autor takiej idei zostałby odesłany do Tworek. A gdy chodzi o Łódź i zagrożenia dla Lasu Łagiewnickiego, Grotnik czy Sokolnik - naszego Konstancina, nikogo to nie oburza. Dziwi mnie, że mieszkańcy Retkini czy Teofilowa są bierni. Oni myślą, że Rogóźno to koniec świata i sprawa kopalni ich nie dotyczy. Bardzo się mylą. Jeśli kopalni nie zatrzymają, odczują to na własnej skórze, a raczej w płucach. Ucierpi woda pitna dla Łodzi? Prof. Paweł Jokiel, kierownik Katedry Hydrologii i Gospodarki Wodnej Uniwersytetu Łódzkiego (prowadzi badania wód powierzchniowych i podziemnych w stacji badawczej położonej na południe od Rogóźna; wcześniej przez prawie 10 lat analizował wpływ odwodnienia złoża kopalni węgla brunatnego w Bełchatowie na systemy wodne i środowisko): - Łodzianie nie odczują różnicy. Woda dla nich czerpana jest z wód podziemnych i w niewielkiej części z Pilicy. Nie wydaje mi się, by odwodnienie ewentualnej kopalni miało wpływ na te ujęcia wody. Problemy będą mieć mieszkańcy Zgierza, Ozorkowa, Białej czy Piątku. Tam konieczne będzie wybudowanie nowych ujęć wodnych lub przebudowanie istniejących. W tej chwili tamtejsze ujęcia czerpią wodę z płytszych poziomów wodonośnych niż Łódzkie i może się okazać, że zasoby na tej głębokości zostaną odpompowywane w toku odwadniania złoża. Na obszarze leja depresyjnego, czyli na powierzchni kilkuset kilometrów kwadratowych, mogą wyschnąć studnie kopane i płytkie wiercone. Co stanie się z Lasem Łagiewnickim i lasami w Grotnikach? Prof. Jokiel: - Odkrywka nie będzie miała na nie dużego wpływu. W rejonie KWB "Bełchatów" nie obserwuje się większych zmian, lasy mają się dobrze, nawet te na terenie leja depresyjnego. A że są iglaste? Generalnie w Polsce przeważają bory sosnowe. Oczywiście odkrywka może być niekorzystna np. dla łęgów, grądów, które spotyka się w dolinach rzek. Nad Moszczenicą jest nawet rezerwat Grądy nad Moszczenicą. Te lasy, gdy wyschną rzeki, niewątpliwie ucierpią. Ale nie bałbym się o lasy w Grotnikach czy Las Łagiewnicki. Podam przykład: badaliśmy lasy, które porastają sandr grotnicko-lućmierski (okolice Zgierza, Grotnik i Rosanowa). Tam zwierciadło wód podziemnych znajduje się poniżej pięciu metrów pod ziemią. To oznacza, że drzewa i tak nie korzystają z ich zasobów, bo nie sięgają tak głęboko korzeniami. Lasy te zużywają wyłącznie wody opadowe. Nie ma też zagrożenia dla pól i upraw. W okolicy kopalni odkrywkowej ucierpią głównie podmokłości, to może jednak oznaczać, że znikną łąki. Tak stało się pod Bełchatowem, gdzie łąki zostały przekształcone w pola uprawne. Dla gruntów ornych nie ma żadnego zagrożenia ze strony kopalni, bo są one zasilane wodą z opadów. Czy są korzyści? Nawet jeśli nie wyschną lasy, to na pewno dla środowiska kopalnia korzyści nie przyniesie. - Są inne zalety - mówi Dariusz Orlikowski, prezes KWB "Adamów". - Około 20 mln zł rocznie trafiać będzie do gminy jako opłata eksploatacyjna. Tyle samo z podatków od nieruchomości. Zapowiada też utworzenie 3-5 tys. miejsc pracy. A jak żyje gmina, która kopalnię już ma? Jerzy Strachocki z Urzędu Gminy Kleszczów: - Widzę więcej zalet niż wad. W ubiegłym roku do budżetu gminy wpłynęło 169 mln zł, z czego prawie 90 mln to podatki od nieruchomości. Zdecydowaną większość tej kwoty stanowią podatki od kopalni i elektrowni. Bezrobocie jest niższe niż w innych rejonach Polski i wynosi około 6 proc. Kłopoty ze znalezieniem pracy mają raczej kobiety. Wszystko w rękach władz i mieszkańców gminy Pod koniec marca do Łodzi przyjechał Henryk Jacek Jezierski, główny geolog kraju, podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska. Uważany jest za decydenta, który może wydać zgodę na wydobywanie węgla w Rogóźnie lub zablokować inwestycję. Po pierwsze, to MŚ wydaje pozwolenie na badanie złoża lub jego późniejszą eksploatację. Po drugie, Jezierski jest głównym autorem nowelizacji opracowywanej właśnie ustawy o prawie górniczym. Minister Jezierski zapewniał: - Jeśli gmina kopalni nie chce, to ta na pewno nie powstanie. I nie zmieni tego nowe prawo. Zgodnie z nim, w przypadku koncesji na zbadanie złoża wójt będzie mógł wydać opinię, ale nie będzie potrzebna jego zgoda. To jednak tylko badanie węgla, a nie wydobywanie. Na eksploatację potrzebna będzie kolejna koncesja ministerstwa. - I tu wymagana już będzie zgoda gminy - dodaje Jezierski. Mieszkańcy oraz władze Zgierza mają wątpliwości: ich zdaniem zapisy w nowym prawie nie są jasne. - Zapiszmy tę deklarację tu i teraz czarno na białym - mówił wójt Sobolewski. - Jak powiązać ustawę z tworzoną właśnie polityką energetyczną kraju. Mówi ona, że jeśli złoże jest cenne, występuje nadrzędny interes państwa i głos mieszkańców nie będzie mieć znaczenia - zauważali przedstawiciele ze Zgierza. Gminy chcą wystąpić do ministerstwa, by stamtąd otrzymać pisemne i jasne oświadczenie, które zapewni im, że jeśli kopalni powiedzą "nie", to nie będzie ona węgla wydobywać. [email protected] Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź/" http://niedlakopalni.blog.onet.pl/Kopalnia-czy-uzdrowisko-gazeta,2,ID374555665,n Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarcyś 13.09.2009 18:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2009 Ja chcę uczestniczyć w referendum, ale jestem mieszkańcem Legnicy. Buduję dom w okolicach odkrywki a nie mam możliwości wypowiedzenia się w tej sprawie. Czy to jest OK. Czy nie ma więcej takich osób.... ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 13.09.2009 19:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2009 No niestety jest to problem, bo dotyczy bardzo wielu osób, które mają różny stan zaawansowania budowy lub z jakichś innych powodów nie mogą się zameldować (inne nieruchomości, działalność gospodarcza lub chociażby rejonizacja dzieci w szkołach). To jest problem chyba nie do przeskoczenia, bo przepisy o referendum takie osoby wykluczają. Musiałaby powstać lista dodatkowa, ale wiadomo jak byłaby skomentowana przes zwoleników odkrywki w postaci rządu czy lobbingu.Cała nadzieja, że ci co mogą zagłosować zrobią to i zagłosują na NIE!. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna2405 14.09.2009 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2009 W takim referendum powinni wypowiadać się także mieszkańcy Legnicy! Przecież dziś na lca napisali, że "Złoża węgla brunatnego zalegającego na terenie między Legnicą, Lubinem a Prochowicami na głębokości od 175 do 220 metrów, szacowane są na największe w Europie. Wejście do kopalni ma być zlokalizowane w okolicach ulicy Działkowej w Legnicy, nieopodal obwodnicy zachodniej. W oddalonym od Legnicy kilka kilometrów Wiercieniu ma zostać wybudowana elektrownia. W kopalni prace ma znaleźć około 3 tysięcy osób. W elektrowni – tysiąc. W 2011 ruszyć mają prace przygotowawcze, wykup przez państwo terenów, ich odwodnienie i budowa infrastruktury technicznej. W 2015 rozpocznie się budowa kopalni. Eksploatacja węgla w kopalni „Legnica” ruszy w 2022 roku."....a węc także trzeba będzie pożegnać wiele mieszkanców L-cy.Ja buduję dom w Szczytnikach Małych. Za miesiąc się wprowadzam, sprzedaję mieszkanie w Lcy. Zupełnie ignoruje się przyszłych mieszkanców gmin przyległych, a przecież pozwolono nam budować domy!!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 14.09.2009 12:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2009 "Nadchodzi czas węgla brunatnego2009-09-14 09:44:53Zgodnie z planami Porozumienia Producentów Węgla Brunatnego w 2015 ma ruszyć budowa Kopalni „Legnica”. Z powierzchni ziemi w praktyce zniknąć mają gminy Miłkowice i Kunice.. Do końca przyszłego roku mają zostać zakończone prace legislacyjne nad siedmioma sejmowymi ustawami, które pozwolą państwu rozpocząć gigantyczną inwestycję, jaką będzie budowa między Legnicą, Prochowicami a Lubinem – kombinatu górniczo – energetycznego. Teren ten zamieni się w wielką kopalnię odkrywkową węgla brunatnego. W jej sąsiedztwie wybudowana zostanie elektrownia. - Prace w sejmowych podkomisjach nabrały ostatnio ostrego tempa. Kilka dni temu podkomisja do zmian w ustawie o gospodarce nieruchomościami pozytywnie zaopiniowała propozycję zapisu o dwumiesięcznym okresie wywłaszczenia. Teraz trafi on pod głosowanie do sejmu – mówi Irena Rogowska, wójt lubińskiej gminy wiejskiej. Jeśli powstanie odkrywka to Kunice i Miłkowice znikną z powierzchni ziemi. Ale sprawa dotyczy również i Legnicy. Przecież odkrywka rozpoczynać się będzie na jej rogatkach. Rządowe plany zniszczą również Legnicę. Miasto straci płuca, którymi są nasze tereny – dodaje Irena Rogowska. Samorządowców i mieszkańców podlegnickich gmin nie przekonują pieniądze, którymi ich gminne budżety zostaną dzięki inwestycji zasilone.- Na co nam te miliony, skoro przestaniemy praktycznie istnieć – rozkłada ręce Zdzisław Tersa, wójt Kunic. Wtóruje mu wójt Miłkowic Waldemar Kwaśny.- Moja gmina pod nóż pójdzie jako pierwsza. Zamiast Miłkowic będzie wielka dziura a mieszkańcy zostaną wysiedleni – mówi Kwaśny. Samorządowcy rozpoczęli kampanię przeciwko odkrywce. 27 września mieszkańcy Prochowic, Kunic, Miłkowic, Ścinawy, Rui i gminy wiejskiej Lubin wezmą udział w referendum. Odpowiedzą na pytanie, czy chcą na swoim terenie kopalni węgla brunatnego. - Może rząd weźmie pod uwagę stanowisko mieszkańców – mówi Halina Kołodziejska, burmistrz Prochowic, które tak jak Legnica staną na skraju wielkiej hałdy.Pomysł organizacji referendum irytuje specjalistów od energetyki i górnictwa. - Dziwi mnie, że o strategicznych dla państwa kwestiach decydować mają mieszkańcy sześciu dolnośląskich gmin – mówi prof. Lech Gładysiewicz, dziekan Wydziału Geoinżynierii, Górnictwa i Geologii Politechniki Wrocławskiej. Państwowa spółka PGE decydująca o bezpieczeństwie energetycznym kraju szybko zareagowała na akcję samorządowców. Za pośrednictwem agencji PR z Poznania ma zamiar prowadzić w naszym regionie kampanię informacyjną, która ma przekonać mieszkańców do odkrywki i wynikających z jej istnienia korzyści dla regionu i ich samych. Środowiska górnicze i energetyczne przekonują, że budowa nowej kopalni węgla brunatnego jest koniecznością, ponieważ daje on Polsce 32 procent energii elektrycznej. A obecne złoża wystarczą tylko do około 2025 roku. Złoża węgla brunatnego zalegającego na terenie między Legnicą, Lubinem a Prochowicami na głębokości od 175 do 220 metrów, szacowane są na największe w Europie. Wejście do kopalni ma być zlokalizowane w okolicach ulicy Działkowej w Legnicy, nieopodal obwodnicy zachodniej. W oddalonym od Legnicy kilka kilometrów Wiercieniu ma zostać wybudowana elektrownia. W kopalni prace ma znaleźć około 3 tysięcy osób. W elektrowni – tysiąc. W 2011 ruszyć mają prace przygotowawcze, wykup przez państwo terenów, ich odwodnienie i budowa infrastruktury technicznej. W 2015 rozpocznie się budowa kopalni. Eksploatacja węgla w kopalni „Legnica” ruszy w 2022 roku. " http://fakty.lca.pl/legnica,news,18271,Nadchodzi_czas_wegla_brunatnego.html http://lca.pl/image.php?id=8426&size=1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 14.09.2009 13:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2009 "Posłowie chcą zabierać prywatną własność 14.09.2009. Lubin/Warszawa. Samorządowcy załamują ręce, ale nie składają broni. Liczą, że zmiany w ustawie prawo geologiczne i górnicze, pozytywnie zaopiniowane przez sejmową komisję, zostaną storpedowane na forum Sejmu. Zmiany w przepisach po raz kolejny godzą w działalność gmin - uważa Irena Rogowska, wójt gminy Lubin /na zdj./. Wyrobiska górnicze ponownie kością niezgody. Gminy zostaną bez pieniędzy z podatków od tych nieruchomości. Tak chcą posłowie. To kolejna próba ograniczenie dochodów górniczych samorządów. W poszczególnych samorządach rocznie jest to od kilkuset tys. zł do kilu milionów podatkowych wpływów. Przypomnijmy, że samorządy na naszym terenie już raz oddawały KGHM pieniądze za nieruchomości podziemne. Potem okazało się, że gminy jednak mają prawo do tego podatku i KGHM oddawał im pieniądze. Wójt Rogowska wspomina, że jej gmina oddawała 13 mln zł. Potem znowu zmieniły się rozstrzygnięcia i z KGHM do samorządu trafiło 9 mln zł. Obecny projekt, nad którym będzie pracował sejm przewiduje całkowite pozbawienie samorządów tego typu podatkowych wpływów. - Pieniędzy nam ubędzie, ale zadań do wykonywania nikt nam nie ujmie. Znowu robi się coś kosztem lokalnych samorządów – irytuje się wójt Irena Rogowska - Na posiedzeniu komisji, kiedy omawiano te przepisy było gorąco. Niestety posłowie zaakceptowali projekt. Teraz ustawą zajmie się Sejm. Co ciekawe niekorzystne dla mieszkańców zmiany w projekcie poza posłami koalicji poparli również posłowie opozycyjnego PiS. Nie są to jedyne niekorzystne zmiany planowane przez parlamentarzystów. Kolejne pozwolą w przyszłości w ciągu dwóch miesięcy wywłaszczyć właścicieli domów i ziem leżących na złożu węgla brunatnego. - Jest to groźne, bo jeżeli te przepisy zostaną poparte w Sejmie to uderzą one w prywatną własność mieszkańców.(pit)" http://elka5.fm//content/view/37577/78/ I TAK WŁAŚNIE WYGLĄDA ARGUMENT ZWOLENNIKÓW KOPALNI O N I E S A M O W I T Y C H PIENIĄDZACH Z TYTUŁU PODATKÓW OD NIERUCHOMOŚCI, I CIĄGŁEGO PORÓWNYWANIA Z GMINĄ KLESZCZÓW. PO TYCH ZMIANACH GMINA KLESZCZÓW TEŻ NIE DOSTANIE JUŻ PIENIĘDZY [/b] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 14.09.2009 20:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2009 O odkrywce na zebraniach wiejskich14 września 2009 godz. 10:42 Wójt Irena Rogowska sprzeciwia się budowie odkrywkowej kopalni węgla brunatnego, Fot. MKKDziś w Miłoradzicach i Gogołowicach, potem w Bukownej, Liścu i kolejnych miejscowościach gminy Lubin – w ramach kampanii dotyczącej referendum wójt Irena Rogowska rozpoczęła spotkania z mieszkańcami gminy. – Wójt przekazuje mieszkańcom gminy realne zagrożenia, które niesie za sobą budowa kopalni, tej niechcianej przez nas, a lobbowanej przez rząd inwestycji – tłumaczy Janusz Łucki, rzecznik gminy. Celem prowadzonej przez gminę kampanii informacyjnej jest dotarcie do każdego mieszkańca z rzetelnymi informacjami w sprawie planowanej budowy kopalni odkrywkowej węgla brunatnego. Stąd oprócz ulotek, wywieszanych plakatów i organizowanych pikiet, wójt zdecydowała się też na formę bezpośredniego kontaktu z mieszkańcami. - Nie chcemy wysiedleń, fizycznej likwidacji naszych domów, szkół, przedszkoli, kościołów i cmentarzy. Mówimy nie katastrofie ekologicznej i jej nieobliczalnym w skutkach konsekwencjom dla zdrowia i życia mieszkańców - podkreśla wójt gminy Lubin Irena Rogowska. W spotkaniach informacyjnych wzięli już udział mieszkańcy dziewięciu sołectw: Szklar Górnych, Pieszkowa, Raszowej, Raszowej małej, Krzeczyna Małego i Wielkiego, Obory, Chróstnika i Gorzycy. Poniżej harmonogram następnych spotkań: Gogołowice 14-09-2009 19:00 Świetlica wiejska Miłoradzice 14-09-2009 18:00 Świetlica wiejska Bukowna 15-09-2009 18:00 Świetlica wiejska Lisiec 15-09-2009 19:00 Świetlica wiejska Miroszowice 16-09-2009 18:00 Świetlica wiejska Niemstów 16-09-2009 19:00 Świetlica OSP Dąbrowa Górna 17-09-2009 19:00 Świetlica Siedlce Księginice 17-09-2009 18:00 Świetlica wiejska Siedlce 17-09-2009 19:00 Świetlica wiejska Gola 18-09-2009 18:00 Świetlica Składowice Składowice - Zalesie 18-09-2009 18:00 Świetlica wiejska Ustronie 18-09-2009 19:00 Świetlica Składowice Kłopotów 21-09-2009 19:00 Świetlica wiejska Osiek 21-09-2009 18:00 Świetlica wiejska Buczynka 22-09-2009 19:00 Świetlica wiejska Gorzelin 22-09-2009 18:00 Świetlica wiejska Karczowiska 23-09-2009 18:00 Świetlica Raszówka Raszówka 23-09-2009 18:00 Świetlica wiejska Wiercień 24-09-2009 18:00 Świetlica wiejska Zimna Woda 24-09-2009 19:00 Świetlica OSP Czerniec 25-09-2009 18:00 Świetlica wiejska Miłosna 25-09-2009 19:00 Świetlica wiejska http://www.lubin.pl/aktualnosci,7264,o_odkrywce_na_zebraniach_wiejskich.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nevada-milogo 15.09.2009 11:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2009 Kolejna pikieta przeciwko odkrywce. Miłoradzice /wtorek 15.09.2009, godz. 14.30-16.00/ W najbliższy wtorek 15 września 2009, od godz. 14.30 do 16.00 organizujemy pikietę w Miłoradzicach /Gmina Lubin/. Swój przyjazd zapowiedziało Polskie Radio Wrocław, które w godz. od 15.00 do 16.00 przeprowadzi z Miłoradzic relację na żywo, będą to rozmowy z zaproszonymi wójtami i burmistrzami 6 zagrożonych odkrywką gmin. W audycji wezmą również udział przedstawiciele kopalni węgla brunatnego, która jest zainteresowana uruchomieniem kopalni odkrywkowej na naszym terenie. Apelujemy o liczne przybycie, żeby usłyszano w całym kraju, że nie zgadzamy się na kopalnię odkrywkową. Mieszkańcy gmin zagrożonych odkrywką będą pikietować Na pikietę w Miłoradzicach /Gmina Lubin/ w najbliższy wtorek 15.09.2009 w godz. 14.30-17.00 swój przyjazd zapowiedziało oprócz Polskiego Radia Wrocław, Radio Plus, Telewizja Polska TVP 3, oraz TVN 24. Mieszkańcy 6 gmin, pomiędzy Lubin, Legnicą Ścinawą na terenie których planowana jest budowa odkrywkowej kopalni węgla brunatnego wyrażać będą w ten sposób swój protest. Prosimy o wsparcie pikiety i przybycie do Miłoradzic już od godz. 14.30!!! Audycja na żywo Polskie Radio Wrocław 15.00-16.00 Audycja na żywo TVN 24 w godz.16.00-17.00 Audycje na żywo Radio Plus Janusz Łucki rzecznik Urzędu Gminy Lubin To informacja z dzisiaj Pozdrawiam Zapraszamy do spalonej w Piątek od 15 my dziś będziemy w Miłoradzicach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 15.09.2009 14:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2009 "Konferencja prasowa w sprawie odkrywki Wójtowie i burmistrzowie sześciu gmin zagrożonych odkrywką zapraszają na konferencję prasową, która odbędzie się w środę 16 września o godz. 9.00 w Urzędzie Gminy w Lubinie przy ul Łokietka 6a. W konferencji udział wezmą zaproszeni goście, którzy zaprezentują swoje doświadczenia dotyczące oddziaływania kopalni odkrywkowej oraz przedstawią zagrożenia jakie niesie uruchomienie odkrywki pomiędzy Lubinem i Legnicą." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 15.09.2009 16:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2009 Zostawieni na pastwę… rządu15 września 2009 godz. 16:38 Pikieta w MiłoradzicachWbrew wcześniejszym zapowiedziom na dzisiejszej pikiecie w Miłoradzicach nie pojawił się żaden przedstawiciel górnictwa ani lobby węglowego. – To jest zwykłe tchórzostwo - krzyczą mieszkańcy sześciu gmin zagrożonych odkrywką. Kilkadziesiąt osób zgromadziło się przed świetlicą wiejską w Miłoradzicach, by wyrazić swój zdecydowany sprzeciw wobec planów budowy kopalni węgla brunatnego. Oczekiwali też wypowiedzi ze strony przedstawicieli górnictwa, którzy wskazują na pozytywy budowy kopalni, a także akcentują konieczność jej powstania. - Mówimy stop odkrywce – podkreśla Barbara Bobek z Rzeszotar. – Przyjechaliśmy tutaj licząc, że usłyszymy jakieś konkrety, czy kopalnia będzie i ewentualnie kiedy, ale widocznie druga strona boi się stanąć z nami twarzą w twarz – dodaje. Nie tylko wśród mieszkańców, ale także wójtów i burmistrzów, widać było poirytowanie. Zamiast przyjechać na pikietę, lobbyści przemawiali ukryci w studiu radiowym. Zdaniem Stanisława Żuka, dyrektora kopalni Turów, samorządowcy robią mieszkańcom wodę z mózgu przed zbliżającymi się wyborami. W rozmowie z dziennikarzem radiowym podkreślał, że żadne decyzje jeszcze nie zapadły, przyznając jednocześnie, że odkrywka to jedyna forma wydobycia. - To dyrektor robi ludziom wodę z mózgów, mówiąc, że tutaj się nic nie zniszczy, nic nie naruszy i że nie będzie się zmuszało ludzi do wysiedleń - bulwersuje się wójt Irena Rogowska. – Wszystkie decyzje zapadają po cichu, bez naszej wiedzy. Nowe rządowe ustawy określają terminy wywłaszczania pod rygorem natychmiastowej wykonalności – dodaje. Dla mieszkańców kopalnia to dramat. Wielu z nich miało łzy w oczach. - To jest gorsze niż wojna – mówiła Małgorzata Brodacka z Miłoradzic. – Zaciągnęliśmy z mężem kredyt na 30 lat, wybudowaliśmy dom, i co teraz z nami będzie? - pyta, spoglądając na kilkumiesięcznego synka. - A ja niedawno się tu przeprowadziłem, urządziłem dom i znowu przyjedzie mi się wyprowadzać. Tylko dokąd? – uzupełnia Marek Żuk. http://www.lubin.pl/aktualnosci,7278,zostawieni_na_pastwe_rzadu.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 15.09.2009 16:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2009 KGHM Unia da miedziowej spółcePolska Miedź otrzyma z funduszy unijnych pieniądze na opracowanie technologii eksploatacji cienkich złóż. Finansowe wsparcie wyniesie prawie 40 mln zł. To ponad jedna trzecia wartości całego projektu. Wniosek, dotyczący mechanicznego urabiania skał w kopalniach KGHM znalazł się wśród 206 rekomendowanych przez Polską Agencję Rozowju Przedsiębiorczości projektów. Dofinansowanie - w wysokości dokładnie 39 mln 559 tys. 589 zł i 5 gr - ma pokryć koszty opracowania technologii, w której będą wykorzystane zdalnie sterowane kombajny firmy Bucyrus. Nowa metoda umożliwi eksploatację tzw. cienkich złoż (których miąższość nie przekracza niekiedy nawet 70 cm) i niemal całkowicie zautomatyzuje proces wydobywczy. Przedsięwzięcie przewiduje również przygotowanie pilotażowego oddziału górniczego i wykonanie prób z urabianiem. Całość ma się zakończyć wdrożeniem kompleksu urabiającego w KGHM. Negocjacje warunków dostawy poszczególnych elementów kompleksu z firmą Bucyrus, która jest jednym z czołowych producentów maszyn górniczych na świecie, powinny zakończyć się w tym miesiącu - dowiadujemy się z komunikatu prasowego spółki. Jednocześnie w ramach przetargu ograniczonego zostanie wyłoniony wykonawca prac badawczych i rozwojowych. Te mają potrwać do 2013 r. Przez dwa następne lata projekt będzie wdrażany w życie. Prawie 40 mln zł, jakie KGHM otrzymał z UE, to 32,40 proc. kosztów całego przedsięwzięcia, wartego w sumie 153 mln zł. http://www.powiat-lubin.pl/news.php?id=2597 A możeby tak powalczyli o fundusze na wydobycie węgla bezodkrywkowe???Ale tego nie zrobią, bo czym zajmie się lobbing węglowy??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nevada-milogo 15.09.2009 18:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2009 odnośnie rejestracji na listy referendalne GG 1966977 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna2405 15.09.2009 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2009 nie mam GG. Może to głupie pytanie, ale zapytam..... Czy jeśli nie mam meldunku ale JESTEM WŁAŚCICIELEM działki budowlanej, czy mam prawo głosu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
remekb 16.09.2009 06:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2009 KGHM Unia da miedziowej spółce Polska Miedź otrzyma z funduszy unijnych pieniądze na opracowanie technologii eksploatacji cienkich złóż. Finansowe wsparcie wyniesie prawie 40 mln zł. To ponad jedna trzecia wartości całego projektu. ... A możeby tak powalczyli o fundusze na wydobycie węgla bezodkrywkowe??? Ale tego nie zrobią, bo czym zajmie się lobbing węglowy??? Spokojnie, ta technologia dotyczy wydobycia złóż miedzi w istniejących kopalniach miedzi. Wydobycie bezodkrywkowe jest na razie technologicznei trudne do zrealizowania. Największym błedem władz jest brak informacji dotyczącej planów. Ustalane jest coś w zaciszu gabinetów, coś co dotyczy życia i mienia ludzi zamieszkujących te tereny. Jak widać mentalność rządzących niczym nie rozni się od mentalności wladz komunistycznych. Niech powiedzą co planują, jakie sa warianty wydobycia itp. A tak wyglada to na sredniowiecze. I dlatego ludzie sie boja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Y77 16.09.2009 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2009 Całkowicie zgadzam się z remkiemb [jak mogłoby być inaczej ] Nasz kochany rząd niemocą decyzyjną doprowadził do wytworzenia ogromnego stanu niepewności. Osobiście jestem przekonany , że ta koplania nie powstanie - w końcu wszyscy będziemy wystarczająco doinformowani i zewrzemy szyki. Kopalnia nie powstanie, ale pozostanie niepewność... Za kilka lat jakiś inny Komitet Sterujący AGH lub Poltegor-Projekt, dla uzasadnienia swego istnienia, wyśle nowy list do kolejnego "równie decyzyjnego" rządu (na marginesie głosowałem na tych ludzi). I sprawa wróci... I tak w cyklu, co 30 lat będziemy się czuli, jakbyśmy siedzieli na bombie. Doceniając starania naszych władz lokalnych, nalezy stwierdzić, ze mają one zasięg mikro i nie są żadą przeciwwagą dla lobby górniczego, które siedzi na kolanach rządzących. “Blisko 5 tys. osób protestowało wczoraj przeciw budowie odkrywki Tomisławice” U nas było to ok. 100 osób. a zakres dewastacji regionu nieporównywalny. Informacje na poziomie ogólnopolskim ukazały się raptem dwie, z czego jedna z tvn24. Aczkolwiek przemawiała ona do wyobraźni, ukazała jednak nasze tereny jako zapadłą dziurę. Ratunkiem dla nas jest eskalowanie tego problemu do rangi krajowej (tak, jak np. Rospuda). Najgorszy dla mnie w tym wszystkim jest aspekt moralny. Wąska banda lobbistów o niskiej moralności, manipulując faktami, próbuje doprowadzić do totalnej dewastacji naszego regionu i zagaraża losom tysięcy mieszkańców.... I póki co to głos tych miernot przeważa. Rozmyślajac o kopalni, pamiętajmy o tym, że w okolicach Lubina, praktycznie nie zostanie żadne miejsce do osiedlania się. Tereny nie objęte do tej pory planowaną odkrywką, mają jeszcze większe złoża, a jedyną przeszkodą w rozwoju kopalni na tym terenie jest miedź i zbiorniki poflotacyjne. Tym, którzy wysiedlą sie obecnie w inne okolice, groźba odkrywki zajrzy ponownie w okna za 20-30 lat. Zwróccie uwagę, że tereny na północ i północny zachód sa znacznie mniej zasiedlone, więc potencjalnym kompromisem w rozważaniach nt. odkrywki może być ten kierunek eksploatacji. Miasto przestanie też istnieć jako węzeł komunikacyjny. Dojazd do Wrocławia wydłuży się blisko dwukrotnie w związku z koniecznością objechania odkrywki. Zapylenie regionu przez nawiewy z niezrekultywowanych zwałowisk, elektrownie, lej depresyjny uczynią z całej okolicy miejsce nie nadające się do życia. Dobrze, aby pamiętali o tym mieszkańcy Lubina i wiosek, które - NA DZISIAJ -nie są objęte planowaną dziurą w ziemii. Reasumując, wierzę, że do tej tragedii nie dojdzie, bo świadomość mieszkańców naszego regionu rośnie. I lepiej, żebym się nie mylił, bo kopalnia byłaby zagładą dla naszej społeczności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.