matka dyrektorka 09.02.2008 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2008 Mam do wyczyszczenia ze starej olejnej osiem sztuk starych drzwi drewnianych . malowane były pewnie z dziesięc razy więc gdybym chciała użyć scansolu czy innej chemi to bym zbankrutowała , bo one zdejmują najwyżej dwie warstwy (pomijam smród i pewny ból głowy). Opalarka zdejmie wszystko ładnie ale duże ryzyko uszkodzenia i znowu smród. szlifierka nie daje rady cyklinką i szpachelką ja nie dam rady (robota na dłuuugo) Dziś znajomy mówił mi o szczotce na szlifierke kątową z nylonowym włosiem zakończonym węglikiem spiekanym , specjalnie do farb na drewnie . Czy ktoś stosował ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 09.02.2008 21:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2008 Tez jestem ciekaw porad. Czeka mnie renowacja kredensu. Tak na oko, "Lata 20-te, lata 30-te". I też z 10 warstw farby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 10.02.2008 06:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2008 Co prawda nie taką szczotką, tylko zwykłą z miedzianym włosiem czyściłam z wielu warstw farby biblioteczkę. Tomek, widziałeś, jedna z tych w dużym pokoju. Potem był straszny problem, bo szczotka czyściła, owszem, dobrze, ale zostały po niej na całym meblu dość głębokie rysy i wiele czasu i pracy zabrało zeszlifowanie tego i pobieżne wyrównanie. Całkowicie wyrównać nie dałam rady, za dużo roboty na moje siły. Bałabym się teraz użyć szczotki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 10.02.2008 07:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2008 Chyba wymyslili coś czego jeszcze nie znam. Ale proponuje - opalarka, tyle że elektryczna, nie benzynowa, oraz duuuuużo cierpliwości, bo postępy są takie sobie.No i świadomość, że tak jak się samemu nie da przywrócić stanu siebie sprzed trzydziestu lat, to i meble tez później bedą tylko podobne. ja szybko czyściłem ze starej farby okna drewniane, ale zależało mi przede wszystkim na usunięciu wszystkiego co niezwiązane z podłożem, czyli i farby i zetlałego drewna. Robiłem to szlifierką z bardzo grubym papierem ściernym (takim nawet 36 - 40), ale na bardzo wysokich obrotach. W zasadzie zostawała powierzchnia dość gładka i większych zarysowań nie było. natomiast taki papier się nie zabijał i wydajność obróbki była dość dobra. Tylko miejsca niedostępne dla szlifierki obrabiałem delikatnie małą szczotką drucianą na wiertarceJest już czwarty rok po pomalowaniu, juz są miejsca do poprawki, ale ogólnie nowa farba leży lepiej niż się spodziewalem.Tyle, że to nie mebel no i wymagania nie te.Więc tak jak napisalem, do mebli zastosowałbym tylko elektryczną "suszarkę" i powoli, powoli grzał powierzchnię ściągając starą farbę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mario B 10.02.2008 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2008 http://images25.fotosik.pl/154/5c18842738963130med.jpg http://images25.fotosik.pl/154/805f41afb7c2b4e6med.jpg To są stare poniemieckie drzwi potraktowane opalarką elektryczną.(w rowkach wydrapywałem farbę łyżeczką )najgorsza była ostatnia warstwa przy samym drewnie jakiś pokost czy inna ch.... Następnie szlif papierem podkład z caponu i bezbarwny lakier wodny.Były jasne,ale to było 10 lat temu,zciemniały niestety. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
matka dyrektorka 10.02.2008 10:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2008 właśnie takich i podobnych drzwi mam osiem sztuk w ostateczności zrobię je opalarką ze wsparciem scansolu w wgłębieniach ale ta szczotka mnie zaciekawiła i pewnie w nią zainwestuję skoro to jest szczotka do usuwania starych powłok malarskich z drewna to pewnie go nie niszczy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 10.02.2008 10:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2008 http://images25.fotosik.pl/154/5c18842738963130med.jpg http://images25.fotosik.pl/154/805f41afb7c2b4e6med.jpg To są stare poniemieckie drzwi potraktowane opalarką elektryczną.(w rowkach wydrapywałem farbę łyżeczką )najgorsza była ostatnia warstwa przy samym drewnie jakiś pokost czy inna ch.... Następnie szlif papierem podkład z caponu i bezbarwny lakier wodny.Były jasne,ale to było 10 lat temu,zciemniały niestety. Niestety?? Są przepiękne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 10.02.2008 17:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2008 Bigmario, gratulacje. Ja, niestety musiałem się pozbyć starych drzwi bo były straszliwie niskie. Około 160 cm wysokości. Chodziło pewnie o to, by wchodzący gość musiał ukłonić się gospodarzowi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 10.02.2008 17:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2008 Bigmario, gratulacje. Ja, niestety musiałem się pozbyć starych drzwi bo były straszliwie niskie. Około 160 cm wysokości. Chodziło pewnie o to, by wchodzący gość musiał ukłonić się gospodarzowi. To też, ale również względy bezpieczeństwa Trudno raczej zaatakować od progu, jak się trzeba najpierw skłonić w pas Taka pozycja "spuszcza" nadmiar adrenaliny z wchodzącego Przed dużym i zaplanowanym napadem nie obroni, ale już przed wkurzonym sąsiadem z siekierką to i owszem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
matka dyrektorka 10.02.2008 17:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2008 kiedyś to chyba ludzie byli mniejsi kiedy oglądam łóżka w skansenie to strasznie się dziwię jak oni tam spali w moim domu chyba olbrzymy mieszkały drzwi wysokie, pomieszczenia 3,20 ,nawet piwnica powyżej 3 metrów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 10.02.2008 17:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2008 Bigmario, gratulacje. Ja, niestety musiałem się pozbyć starych drzwi bo były straszliwie niskie. Około 160 cm wysokości. Chodziło pewnie o to, by wchodzący gość musiał ukłonić się gospodarzowi. To też, ale również względy bezpieczeństwa Trudno raczej zaatakować od progu, jak się trzeba najpierw skłonić w pas Taka pozycja "spuszcza" nadmiar adrenaliny z wchodzącego Przed dużym i zaplanowanym napadem nie obroni, ale już przed wkurzonym sąsiadem z siekierką to i owszem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 10.02.2008 17:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2008 Bigmario, gratulacje. Ja, niestety musiałem się pozbyć starych drzwi bo były straszliwie niskie. Około 160 cm wysokości. Chodziło pewnie o to, by wchodzący gość musiał ukłonić się gospodarzowi. To też, ale również względy bezpieczeństwa Trudno raczej zaatakować od progu, jak się trzeba najpierw skłonić w pas Taka pozycja "spuszcza" nadmiar adrenaliny z wchodzącego Przed dużym i zaplanowanym napadem nie obroni, ale już przed wkurzonym sąsiadem z siekierką to i owszem Serio-serio Stara dobra psychologiczna metoda Jak się tak rozejrzeć po świecie to większość kultur/cywilizacji stosowała jakiś rodzaj spowalniacza w progu Żałuj, że wywaliłeś te drzwi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 10.02.2008 17:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2008 No niestety. Ja mam 180 cm, a zięciowie znacznie więcej. Nie sądzę by chcieli godzić na me życie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 10.02.2008 17:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2008 No niestety. Ja mam 180 cm, a zięciowie znacznie więcej. Nie sądzę by chcieli godzić na me życie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 10.02.2008 18:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2008 Bigmario, gratulacje. Ja, niestety musiałem się pozbyć starych drzwi bo były straszliwie niskie. Około 160 cm wysokości. Chodziło pewnie o to, by wchodzący gość musiał ukłonić się gospodarzowi. To też, ale również względy bezpieczeństwa Trudno raczej zaatakować od progu, jak się trzeba najpierw skłonić w pas Taka pozycja "spuszcza" nadmiar adrenaliny z wchodzącego Przed dużym i zaplanowanym napadem nie obroni, ale już przed wkurzonym sąsiadem z siekierką to i owszem Serio-serio Stara dobra psychologiczna metoda Jak się tak rozejrzeć po świecie to większość kultur/cywilizacji stosowała jakiś rodzaj spowalniacza w progu Żałuj, że wywaliłeś te drzwi Najlepszy przykład - Bazylika Grobu Pańskiego. Żaden Saracen nie wjechał tam konno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gripi 15.02.2008 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2008 witam. chodziło też o straty ciepła im otwór mniejszy tym strat mniej. co do farby olejnej to ja stosuję opalarkę elektryczną ale z wyczuciem + papier ścierny i cierpliwość. drzwi to chwila gorzej z podrzeźbianymi kredensami, wtedy w gre wchodzi jeszcze piaskowanie. środki chemiczne odradzam,te dobre to super szkodliwe a te dostepne to nic nie warte.pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ukasz_bmw 19.02.2008 16:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2008 sam u siebie czysciłem 5 sztuk drzwi nawet bardziej zdobinych niż te na zdjęciach powyżej. Pierwsze robiłem opalrką, drugie początkowo chemią ale ponieważ efekty mizerne(zbyt duzo farby) zeczełem kombinować wreszcie odkryłem nażędzie doskonałe na strychy znalazłem starą chyba poniemiecka łyżke cięzka ze stali nierdzenwnej. Trzeba dośc mocno docisnąc i ..... ciągnąć. Praca dośc żmudna ale jakieś 2h jedną strone drzwi skrobałem poźniej z godzinka na szlifowanie (najpierw tasmówką jakieś 100 papier i oscylacyjną ok 180) w rowków tez łyżką skrobałem szlif niestety tam ręczny generalnie jeżeli cały dzień poświęcałem to drzwi gotowe do lakierowania były Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Snowdwarf 20.02.2008 09:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2008 moje stare drzwi oplalałęm opalarką, potem resztki traktowałem szlifirką (kątową) - bardzo delikatnie żeby nie spalić drewna...w ten sposów wyczyścłem 3 drzwi...---i nigrdy wiecej tego nie chcę robic...pozostały mi jszcze 2 sztuki - ale po dokładnym przejrzeniu postanowiłem je zutylizowć na opał - wypaczone na maksa, uszkodzone niestety w okolicach zamków...---poza tym w tych 3 sztukach już oczyszczonych miałem problem z dopasowaniem wkładów pod klamkę - drzwi niemieckie sprzed roku 1925, oczywiście rozstaw otworów i wymiary wkładów jakieś dziwaczne, trzeba było kombinować...---jeszcze kilka lat i te oczyszczone także będą się nadawały tylko do utylizacji, póki co jeszcze stoją Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Xiff 21.02.2008 07:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2008 Ja mam ogromniaste framugi i czyscilem je tez opalarka. narazie tylko to, bo nie mam natchnienia na szlifowanie Chciałbym jeszcze jakieś drzwi dopasować do nich moze kiedyś, tylko czekam az ktos bedzie takie wyrzucal... [/img] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cocorocos 19.05.2008 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 odświeżam trochę wątek muszę usunąc starą farbę olejną z drewnianego domu a później polakierowac lakierem bezbarwnym pierw planuje użyc szpachelki i opalarkipóźniej szlifierki kątowej ale jakich użyc papierów o jakiej gradacji? i jak usónąc farbę w rowkach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.