Źle wykonane tynki wew

[coli]

Wspaniali "fachowcy" tak wykonali mi tynki wew cem-wap maszynowe, ze siacny "faluja", brak katow prostych w naroznikach (przykladajac katownik 60 cm na koncu mozna wlozyc palec) i pomiedzy sciana i sufitem. Niestety mimo wysilkow nie potrafia tego nawet poprawic. Poprawiaja w jednym miejscu, a w drugim robi sie zle i tak w kolko. Poradzcie co zrobic. Czy gladzia uda sie to wyrownac? A moze trzeba polozyc na to tynki gipsowe? Juz nie wiem co z tym robic.

Moze ktos mi poleci prawdziwych fachowcow, ktorzy mi to teraz poprawia.

[pelsona]

Nie chcę być złośliwy ale gdzie byleś w trakcie jak to robili.

Nie płacić niech poprawiają do skutku. Nigdy nie jest tak źle aby nie mogło być gorzej. Od czego masz Kierownika Budowy, niech Ci doradzi co dalej robić.

pzdr

[Geno]

Nie chcę być złośliwy ale gdzie byleś w trakcie jak to robili.

Nie płacić niech poprawiają do skutku. Nigdy nie jest tak źle aby nie mogło być gorzej. Od czego masz Kierownika Budowy, niech Ci doradzi co dalej robić.

pzdr

 

Zwykle Kierownik tynkami się już nie zajmuje....

[kubaimycha]

Wspaniali "fachowcy" tak wykonali mi tynki wew cem-wap maszynowe, ze siacny "faluja", brak katow prostych w naroznikach (przykladajac katownik 60 cm na koncu mozna wlozyc palec) i pomiedzy sciana i sufitem. Niestety mimo wysilkow nie potrafia tego nawet poprawic. Poprawiaja w jednym miejscu, a w drugim robi sie zle i tak w kolko. Poradzcie co zrobic. Czy gladzia uda sie to wyrownac? A moze trzeba polozyc na to tynki gipsowe? Juz nie wiem co z tym robic.

Moze ktos mi poleci prawdziwych fachowcow, ktorzy mi to teraz poprawia.

 

...nie płać...niech poprawiają do bólu...A jak już przekroczą Twoją granice wytrzymałości to wygoń i za kasę, którą miałbyś im zapłacić weź kolejna ekipę...życzę skuteczności w egzekwowaniu swoich praw...

[pelsona]

Chyba trochę przesadziłeś Geno. Wpis końcowy w dzienniku budowy przed zgłoszeniem o zakończeniu nie robią chyba krasnoludki.

Tak czy owak pozostaje do końca budowy i służy radą i pomocą.

pzdr

[coli]

Moze Ty masz czas caly dzien siedziec na budowie, ja pracuje. Wydaja mi sie, ze powinno byc tak, ze skoro ktos sie nazywa fachowcem od danej roboty, to powinien sie na niej znac i wykonac ja dobrze, ale niestety tak nie jest.

Nie chcesz pomoc, nie pomagaj. Moze ktos mial podobna sytuacje i cos mi poradzi.

[Geno]

Chyba trochę przesadziłeś. Wpis końcowy w dzienniku budowy przed zgłoszeniem o zakończeniu nie robią chyba krasnoludki.

Tak czy owak pozostaje do końca budowy i służy radą i pomocą.

pzdr

W teorii pozostaje a w praktyce kończy pracę na SSZ i potem robi wpis o zakończeniu. Chyba,że się Kieronikowi płaci ale to nie 1000 za budowę

[Trociu]

Zwykle Kierownik tynkami się już nie zajmuje....

Jak to już się nie zajmuje. To w którym momencie KB przestaje się interesować wg Ciebie budową? Przecież jest KB aż do zakończenia budowy. A ściany tynkuje się głównie przed zakończeniem budowy.

[Geno]

Zwykle Kierownik tynkami się już nie zajmuje....

Jak to już się nie zajmuje. To w którym momencie KB przestaje się interesować wg Ciebie budową? Przecież jest KB aż do zakończenia budowy. A ściany tynkuje się głównie przed zakończeniem budowy.

Mylisz teorię z praktyką.

[pelsona]

Dobra niech Ci będzie Geno, przyznaję Ci rację.

[Trociu]

...nie płać...niech poprawiają do bólu...A jak już przekroczą Twoją granice wytrzymałości to wygoń i za kasę, którą miałbyś im zapłacić weź kolejna ekipę...życzę skuteczności w egzekwowaniu swoich praw...

Tutaj może być ból jak się finalnie okaże, że na ścianie jest z 5cm tynku. Może od razu wygonić i znaleźć kogoś, kto to ładnie poprawi.

[pelsona]

Moze Ty masz czas caly dzien siedziec na budowie, ja pracuje. Wydaja mi sie, ze powinno byc tak, ze skoro ktos sie nazywa fachowcem od danej roboty, to powinien sie na niej znac i wykonac ja dobrze, ale niestety tak nie jest.

Nie chcesz pomoc, nie pomagaj. Moze ktos mial podobna sytuacje i cos mi poradzi.

Jeśli to do mnie było adresowane to Ci powiem że zamiast siedzieć przed tym ogłupiającym komputerem powinieneś iśc na budowę i zainteresować się co robią. Tak samo zresztą i mnie to dotyczy, ale ciężko pracujemy w tej chwili aż czacha dymi. Trzeba ruszyć tyłek po pracy i mieć pretensje w pierwszej kolejności do siebie bo z fachowcami to wiemy jak jest. Jak się nad nimi nie stoi to robią jak chcą i jak im wygodnie.Bez urazy.

pzdr

[bladyy78]

Wspaniali "fachowcy" tak wykonali mi tynki wew cem-wap maszynowe, ze siacny "faluja", brak katow prostych w naroznikach (przykladajac katownik 60 cm na koncu mozna wlozyc palec) i pomiedzy sciana i sufitem. Niestety mimo wysilkow nie potrafia tego nawet poprawic. Poprawiaja w jednym miejscu, a w drugim robi sie zle i tak w kolko. Poradzcie co zrobic. Czy gladzia uda sie to wyrownac? A moze trzeba polozyc na to tynki gipsowe? Juz nie wiem co z tym robic.

Moze ktos mi poleci prawdziwych fachowcow, ktorzy mi to teraz poprawia.

A ściany miały zachowane kąty przed tynkami? Sprawdzaliście to kątownikiem?

Bo często się zdarza że ściany nie mają kątów, a inwestor później żąda od tynkarzy żeby naprawiali błędy które do nich nie należą. Krzywe ściany niestety ale nie zawsze da się późnij wyprowadzić. Ale gdy ściany były w miarę proste i miały zachowane kąty, a ekipa robi na ścianach fale i nie potrafi tego naprawić to nawet się nie zastanawiaj weź ich wywal i broń borze nie płać bo i tak jak przyjdą inni żeby to naprawić to skasują Cię podwójnie bo niewiadomo czy nie będzie trzeba skuwać i kłaść tynku ponownie.