Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

co moze właściciel prywatnej drogi


PawelP

Recommended Posts

Witam.

Czy ktos moze mi podac jakies przepisy prawne regulujace uprawnienia wlasciciela jak i uzytkownikow drogi prywatnej. Czego moge wymagac od wlasciciela drogi? Czy reguluje to jedynie prawo z kodeksu cywilnego? Czy wlasciciel ma prawo pobierania oplat za uzytkowanie prywatnej drogi, czy moze zadac oplaty za wydanie zgody na poprowadzenie mediow w drodze? Bardzo prosze o odpowiedz oraz wlasne doswiadczenia w tej sprawie.

pozdr, Pawel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KW i ew.akt notarialny.

 

Skoro jeździsz przez czyjś prywatny teren, to znaczy, że ten ktoś ma tzw: służebność gruntową przechodu, przejazdu i mediów (II i III część KW - jego i twojej). Tam jest napisane czy jest to "odpłatne" czy "nieodpłatne". Powinna też być formuła "dla każdoczesnego właściciela..."

 

Generalnie wpis do KW wystarczy, ale ZUD'y często żadają dodatkowego zatwierdzenia planów branżowych i zagospodarowania terenu przez właściciela ziemi (bo jakby nie patrzeć będziesz rył czyjś grunt)

 

Właściciel ziemi może (ale rzadko to się zdarza) zażądać jakiejś opłaty (pieniężnej lub w naturze) z tytułu uciążliwości prac albo dewastacji ziemi (wykopy - i to 3-4 razy: woda, prąd, gaz, kanaliza, telefon). Może też zażądać partycypacji w kosztach wykonania (utwardzenie, wyrównanie, czy coś) drogi, ale opłaty za użytkowanie (przejazd) to już ewenement.

 

Generalnie jak pójdziesz na udry to posyłaj dzieciaka na prawo - do końca życia będzie miało robotę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czy moze zazadac opalty za dokument - zgody na droge konieczna? Ja podpis pod takim dokumentenm 2 lata temu dostalem za darmo za to od sasiada vis-a-vis wlasciciel zazadal 300zl. Czy mial do tego prawo? i jeszcze jedno - droga jest w oplakanym stanie - czy chcac ja utwardzic (np jakims kruszywem) musimy sie 'konsultowac z wlascicielem' i czy on ma prawo nam odmowic nie proponujac zadnej innej formy polepszenia stanu drogi?

Pawel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tak szczegółowe pyatania nie potrafię odpowiedzieć - nie jestem papugą :)

 

IMHO Sformułowanie "miał prawo pobrać opłatę" jest nieostre - nie sądzę żeby gdziekolwiek było to napisane wprost. A to oznacza, że jedynie sąd mógłby to rozstrzygnąć. Dla 300,- skórka niewarta wyprawki :)

 

Co do utwardzenia to właściciel tylko udostępnia grunt. Droga nadal jest jego własnością i może robić z nią co chce pod warunkiem, że nie uniemożliwia to służebności. W praktyce sam nic nie musi robić i może nie wyrazić zgody na wasze działania. Znowu - w razie sporu trzebaby się sądzić. Sąd raczej by sie przychylił do waszego stanowiska bo jedynym argumentem przeciw byłaby jakaś uciążliwośc dla właściciela, a trudno wymyśleć co właściciel traci na utwardzeniu drogi (nie jego kosztem).

 

PS. Z tego co pamiętam wszelkie sprawy związane ze służebnością (jakieś roboty i eksploatacja) mają być wykonane tak aby były jak najmniej uciążliwe dla właściciela ale nie jest powiedziane, że wogóle nie mogą być uciążliwe. Dlatego tłumaczenie, że utwardzanie drogi wiąże się z jakimś chałasem, kurzem itp.. nie jest wystarczające.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok, dzieki Jasiu - 300zl to nie majatek ale boimy sie precedensu i ze wlasciciel bedzie chcial zarabiac na tej drodze (gmina zgodzila sie na podzielenie jego pola i korzystne warunki zadospodarowania pod warunkiem sluzebnosci drogi) dlatego chaialem miec jakies akty prawne, ktorymi moglbym sie w przyszlosci podeprzec

pozdr, Pawel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odżałuj parę złotych i idź do notariusza - oni w takich duperelach siedzą po uszy - niech ci zrobi wykaz aktów prawnych i wyjasni co i jak.

 

Ja to co wiem, wiem od notariusza ktorego pociągneliśmy za jężyk jak czekaliśmy na kogoś. Sam mam drogę przez ziemię sąsiada, z którym nie żyjemy zbyt dobrze. Starostwo zażądało jego zgody i podpisu na dokumentacji i sami musieliśmy tą drogę utwardzić. W sumie dymana sprawa - klasyczny przypadek dwu nielubiących się facetów na bezludnej wyspie - jeden ma draskę, a drugi zapałkę i jest im zimno :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam drogę do posesji przez sąsiada.Jest notarialny wpis osłużebności. I o ile musi mnie nią przepuścić, to nie musiał wcale godzić się na kopanie pod gaz,wodę i prąd. I nie musiał się godzić na utwardzenie. I nie zgodził się. Ale dużo wódki i wieczorów i lizania d..py, dało efekt.Media mam prowadzone w drodze (innej możliwości nie było i byłem ugotowany ze swoją działeczką), droga utwardzona a z sąsiadem żyjemy poprawnie.Pamiętaj - wpis o służebności to nie wszystko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...