Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

co zrobić z takim sąsiadem???!!!


mww

Recommended Posts

Nie mam już siły. Nie wiem czy sąsiad pali jakieś cholerstwo, albo ma jakiś popsuty piec czy komin... smród i brunatny gęsty dym kilka razy dziennie. Wszystko wciągnięte przez moją wentylację, jak jej w porę nie wyłączę.

Teraz wietrzyłam pokój dziecka, żeby obniżyć temp. po kąpieli, w pokoju jest aż szaro, śmierdzi, jak ja mam tam położyć 3,5 miesięcznego maluszka spać??? Normalnie już wariuję z bezsilności, mam wrażenie, że trują mi dziecko.

Rozmawiałam z nimi, grzecznie prosiłam, uzyskałam tyle, że nie mówią mi dzień dobry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzwoniłaś na Policję??

przy każdym takim przypadku rób to koniecznie

sąsiad dostanie mandat jeden raz, potem drugi aż może zaprzestanie procederu ...

problem polega na tym, żeby go upilnować

jak przyjadą będzie po ptokach

można próbować zebrać podpisy kilku sąsiadów i to zgłosić. bardziej jest wairygodne ale czy podpiszą?

jest jeszcze opcja sanepid -można zlecić płatne badanie powietrza. Istnieją normy sanitarne dla powietrza komunalnego. nie wiem, jak się to mierzy. . Pomiarowcy, jak będą ludzcy, posiedzą i poczekają na to palenie. dobrze wybrać zimny dzień, poobserwować czy jest jakaś pora dnia itd Acha na pyły był słoik weka. zwykły słoik litrowy ustawiony przez określony czas. Można jeden postawić od strony sąsiada, drugi dalej od niego, podpisać i czekać. Potem to co osiądzie wrzuca się na spektrofotometr.

Takie badania robią albo na własne potrzeby albo odpłatnie albo dla sądu... .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

grzecznie prosiłam, uzyskałam tyle, że nie mówią mi dzień dobry.

za grzeczna byłaś :x

teraz to bym poszła i jaja urwała :D

o ile to sąsiad :D

wyobrażam sobie, co przeżywasz :( i współczuję mieć takiego palanta za sąsiada

na mojej wsi niedawno w ciągu dnia dalszy sąsiad palił coś nieciekawego, z czego powstała chmura jasnego, białego dymu

chyba ktoś z przejeżdżających kierowców zadzwonił na Policję, która podjechała na sygnale i zrobiła porządek z radosną twórczością sąsiada

natychmiast dym przestał lecieć :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość elutek

mam to samo od ponad 5 lat i żadnego "dzień dobry" też już nie ma

zgłaszałam w gminie - w Wydziale Ochrony Środowiska, u strażnika gminnego

i NIC

nawet jakby strażnik wyjechał zaraz po moim zgłoszeniu, to byłby na miejscu

po ok. 0,5 godz. - jak już spalą się najgorsze świństwa i ten sąsiad doskonale

o tym wie i ma gdzieś, poza tym strażnik to jego kolega, wszyscy w gminie to

jego koledzy

marzę o tym, aby się stąd wynieść

mww - wiem, co przechodzisz i ile nerwów to kosztuje, ale mam nadzieję,

że Ty sobie jednak poradzisz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za zrozumienie, już się obawiałam że ze mną coś nie halo. Na mojej ulicy są prawie same starszawe domy, z których się różne dymy wydobywają, ale ten bije wszystkich na głowę. Czasami nie mam jak z dzieckiem na spacer wyjść, pewnie przesadzam, ale skoro mi jest niedobrze od tego smrodu, to co dopiero maluszkowi.

Już od dwóch lat robię dokumentację zdjęciową. Chyba pokombinuję z tym słoikiem i sanepidem. Jak nie pomogą to przynajmniej będę wiedziała na ile trujące jest to świństwo. A miało być tak pięknie, las, czyste powietrze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie chcę tu w żaden sposób bronić Twojego sąsiada, bo wiem z autopsji co oznacza palenie świństwami (u moich dziadków był taki sąsiad). My po przeprowadzce do domu jak tylko zaczynaliśmy palić miałem (podobno dobrej jakości) to tak smrodziliśmy na okolicę, że myślałam, że się ze wstydu zapadnę pod ziemię. Trwało to tak długo, aż piec nie doszedł do zadanej temperatury np. 50 stopni. Od dłuższego czasu używamy innego miału i jest ok. Owszem przy rozpalaniu trochę mocniej dymi, ale nie to co wtedy. No i teraz nie muszę się ze wstydu chować do domu. Palimy tylko drzewem i miałem. Może u sąsiada też jest to problem złej jakości opału i dlatego nawet kontrole u niego niczego nie ujawniają? Widziałaś, żeby przy domu trzymał jakies świństwa typu opony, plastiki? Od jednej sąsiadki (takiej bardzo zgryźlwiej, której wszyscy i wszystko przeszkadza) usłyszałam, że jak nie stać mnie na ogrzewanie domu gazem lub olejem to mogłam dalej mieszkac w bloku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, obawiam się, że to może to. Ale czemu tak śmierdzi? No zgoda, żaden piecowy dym nie pachnie, ale ten śmierdzi wyjątkowo, no i nie zmienia to faktu, że ja mam to wszystko w domu :-? . Po dwóch latach od przeprowadzki mieliśmy już pierwsze malowanie, bo ściany wyglądały jak po dziesięciu. Trudno. Ale dziecka nie dam truć :evil:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość elutek

a ja właśnie porobiłam zdjęcia - bo znów kopcenie od rana

przyznam, że czułam się nieswojo, choć przecież nie powinnam... :-?

 

ciekawi mnie, czy dym z dozwolonego opału /węgiel, miał/, który też przecież

śmierdzi i leczniczych właściwości raczej nie ma, a spowija codziennie dom

może być uznany jako immisja?

 

sorry, mww, że wtrącam się w Twój wątek, ale też już mam dosyć...

a Tobie współczuję szczególnie ze względu na maleńkie dziecko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podejrzewam, że nie da się z tym nic zrobić. Jeśli facet ma pozwolenie na używanie pieca na paliwo stałe i nie pali śmieciami to raczej nic z tego nie będzie. Być może kupuje najtańszy miał i nim pali. Ktoś wydał pozwolenie na taki piec. My mamy niski dom.Wieczorem nie otwieram okien do wietrzenia, bo zaciągam wszystko z domów obok.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia nic nie pomogą - nie oddają przecież smrodu a czarny dym może być np ze zbyt dużej ilości miału i nie świadczy o niczym poza np rozpalaniem w piecu . . Myslę ,że wiele nie zdziałasz. Nawet jesli pali śmieci czy butelki pcv.

Przecież facet poza policją nie wpuści nikogo do domu a tym bardziej nie udostępni swojego pieca do badania i nie będzie sie chwalić czym pali. Policja zapewne nie przyjedzie bo w tym czasie " łapie " przestępców". Nawet jeśli się zjawi to facet uda że nie ma go w domu a bez nakazu niczego nie zdziałają -itd, itd,itd. Pomiar powietrza- musisz udowodnić ,że to z jego komina a nie nawiewa np z okolicznych domów, które ogrzewają także dom węglem.

No cóż na pewne w ciągu jednego sezonu grzewczego problem nie zniknie - oby w przyszłym roku udało ci sie sprawę załatwić. Ja zwyczajnie się przeprowadziłam a tu większość( choć nie wszyscy) ogrzewają podobnie jak ja swoje domy gazem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tusska nie pocieszyłaś mnie :(

Elutek, ależ proszę Cię bardzo, możemy się nawzajem pocieszać.

Przeprowadzka nie wchodzi w rachubę, przynajmniej na razie, nie mam ochoty, czasu i pieniędzy na kolejny koszmar budowlany.

Pomyśleć, że jak kupowaliśmy działkę to największą jej wadą była lokalizacja w pobliżu nasypu kolejowego. Do odgłosów pociągów przyzwyczailiśmy się błyskawicznie, nie sądziłam, że życie zatrują mi (dosłownie) sąsiedzi :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Opiszę nasz przypadek:

nasz sąsiad spalał odpady z płyt wiórowych w piecu. Robił to zarówno latem jak i zimą. Przez pół godziny od rozpalenia tego świństwa cała nasza działka była spowita dymem. Gdy grzecznie zwracaliśmy mu uwagę, to twierdził, że nic się nie dzieje, że przy rozpalaniu musi śmierdzieć. Kiedy latem 2007 stworzył składzik i zaczął zwozić odpady z innych zakładów mieliśmy już tego serdecznie dość i zaczęliśmy działać. Od razu napiszę, że sprawę w większości załatwiliśmy.

1. telefon do WIOŚ - rozmówca był zdecydowanie pozytywnie nastawiony - kontrola u sąsiada; zostaliśmy poinformowani, że obecnie sprawami takiego typu w przypadku gospodarstw indywidualnych zajmują się urzędnicy w gminie; wysłał pismo do gminy, w którym podał artykuły ustawy zabraniające magazynowania i spalania odpadów niebezpiecznych m. in. płyt wiórowych; po kontroli sąsiad podwyższył komin i przestał zwozić syf

2. telefony do gminy i strażnika - kontrole strażnika; pomimo, że nigdy nie złapał na gorącym uczynku, ale ze względu na możliwość ukarania mandatem zniknął składzik, a dym pojawia się rzadziej i śmierdzi - brak jest szarych kłębów dymu przetaczających się przez nasze podwórko

3. rozważaliśmy złożenie pozwu cywilnego przeciwko sąsiadowi za szkodliwą immisję (lekarz rodzinny gotowy był nawet wystawić zaświadczenie o częstych chorobach naszych dzieci na górne drogi oddechowe), ale od pewnego momentu jest na szczęście spokojnie (nie licząc czasem obelg ze strony "kulturalnego" sąsiada)

4. urzędnik z WIOŚ powiedział, że jeżeli gmina nie da sobie rady z problemem - to zgłosić się do niego - WIOŚ zacznie działać

Próbujcie coś z tym zrobić, bo prawo stoi po waszej stronie (http://www.bip.ires.pl/gfx/wios/files/aktualnosci/plyty_wiorowe.pdf) i można naprawdę mieć efekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...