Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Braknie nam kasy:(((( Budowlana depresja


Paulka

Kasa na budowę  

72 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kasa na budowę



Recommended Posts

No to nam się chyba udało jak ślepej kurze...W pewnym momencie(gdy ceny mieszkań zaczęły szaleć)postanowiłam dosłownie z dnia na dzień sprzedać 40-tometrowe mieszkanie w centrum Gdańska-Wrzeszcza.W tym czasie znależliśmy dom odpowiadający naszym wymaganiom.Był pokryty papą,nie było kominka.Ale cena świetna.Po sprzedaniu i kupieniu domku starczyło jeszcze na elewację,dachówkę i kominek.Nie wyobrażałam sobie nigdy budowy domu z kredytu!Teraz mamy dom nie obciążony kredytem więc wszystkie dodatki kupujemy na bieżąco jak kiedyś w owym mieszkanku :oops: Czego i Wam z całego serducha życzymy :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 108
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

eno dziewczyny (i chłópaki) :wink: musimy bronić naszych więzow...dlatego

Paulka wykończymy te mieszkania..i uda nam się zobaczysz :D

a mężowi trzeba wybić z głowy zmartwiena bo nam jeszcze osiwieje :wink:

(mojemu to już mało brak0....

iza...szczęsciaro ale nie kazdy ma 40m mieszkanko do sprzedania :wink:

a wtedy pozostaje kredyt...ale czy to coś złego...przeciez to takie oszczędzanie od tyłu :wink: ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i brawo..daj mu buziaka :wink: ...będziesz miala chatkę że heeej :D

swoją własną...a o pokoju u teściów szybko zapomnisz :wink: .....

ach ja juz się nie mogę doczekać.....ta przestrzeń....czystość(wiadomo nowe)

odwiedziny znajomych :wink: ..i ja pani domu

hohi a jak kupie sobie te baterie za 50zeta to sie nikomu nie przyznam ..... :wink: :D a na pytanie ile kosztowała szepnę od niechcenia(jako że kłamać nie umiem) ach to była prawdziwa okazja :wink: ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość elutek
no i brawo..daj mu buziaka :wink: ...będziesz miala chatkę że heeej :D

swoją własną...a o pokoju u teściów szybko zapomnisz :wink: .....

ach ja juz się nie mogę doczekać.....ta przestrzeń....czystość(wiadomo nowe)

odwiedziny znajomych :wink: ..i ja pani domu

hohi a jak kupie sobie te baterie za 50zeta to sie nikomu nie przyznam ..... :wink: :D a na pytanie ile kosztowała szepnę od niechcenia(jako że kłamać nie umiem) ach to była prawdziwa okazja :wink: ...

 

gdzie ja zgubiłam ten optymizm...? :( :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem swiadkiem jak ludzie w USA traca domy na skutek rosnacych odsetek od kredytow hipotecznych - zreszta spowodowalo to kryzys na rynkach swiatowych. Administracja Busha teraz stara sie tym ludziom pomoc, ( moratorium 30dniowe, kredyt nisko oprocentowany od panstwa, czek na 600 dolarow na glowe w najblizszym czasie). ale jesli w Polsce dojdzie do tego to rzad nie pomoze a banki beda chcialy zrobic na tym interes - uwazam, ze jesli pojawiaja sie watpliwosci i dom staje sie ciezarem - sprzedac jesli trafia sie kupiec i nie miec moze ogrodka i tarasu, ale miec spokojna glowa i dobry sen.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdze że tak nie jest. Ale w domu jest łatwiej niz w 1 pokoju.

O to mi chodzi. Tak napisłam

A dom to rodzina przede wszystkim ale tez przestrzeń wokól nas, to co nas otacza.

Mam cudowną rodzinę, ale uważam, że będzie szczęśliwsza w dużym domu niz w 1 pokoju.

To takie dziwne?

:roll:

 

Paulka dobrze Cie rozumię ,my takze cisniemy sie w jednym pokoju w czwórke..z ta róznica że my niestety domek mamy ciagle w marzeniach ....wiem ze byłoby o wiele łatwiej gdybysmy ten dom już mieli ...dzieci rosna starsza latorośl w przyszłym roku pójdzie juz do pierwszej klasy ...ach zreszta napewno wiesz jak to jest (ta ciasnota czasem wykańcza)....i wiesz sto razy bardziej wolałabym być w Waszej sytuacji ...macie juz domek ,macie to szczęscie ...czasem mam taaaakiego doła z tego powodu (że tego domu nie ma) :( :( ...ach szkoda gadać

 

....jak wygram w totka :D to masz murowane ze sie podzielę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdze że tak nie jest. Ale w domu jest łatwiej niz w 1 pokoju.

O to mi chodzi. Tak napisłam

A dom to rodzina przede wszystkim ale tez przestrzeń wokól nas, to co nas otacza.

Mam cudowną rodzinę, ale uważam, że będzie szczęśliwsza w dużym domu niz w 1 pokoju.

To takie dziwne?

:roll:

 

Paulka dobrze Cie rozumię ,my takze cisniemy sie w jednym pokoju w czwórke..z ta róznica że my niestety domek mamy ciagle w marzeniach ....wiem ze byłoby o wiele łatwiej gdybysmy ten dom już mieli ...dzieci rosna starsza latorośl w przyszłym roku pójdzie juz do pierwszej klasy ...ach zreszta napewno wiesz jak to jest (ta ciasnota czasem wykańcza)....i wiesz sto razy bardziej wolałabym być w Waszej sytuacji ...macie juz domek ,macie to szczęscie ...czasem mam taaaakiego doła z tego powodu (że tego domu nie ma) :( :( ...ach szkoda gadać

 

....jak wygram w totka :D to masz murowane ze sie podzielę

 

I vice versa :wink:

 

A jeśli chodzi o twój domek... Na razie sie nie wymądrzam, ale jak wreszcie zasiądę z tą słynną kawą na tym słynym tarasie :wink:, to powiem: "Walcz o swoje marzenia, Marzycielko" :D

 

Pozdrawiam cię ciepło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

optymizm ucieka wprost proporcjonalnie do zwiększających się odsetek od naszych kredytów, może wróci po 15, 20 , 30 latach spłaty .............tylko czy wtedy będziemy mieli się siłę z czegoś cieszyć..........?............ :wink:

 

Ja sobie tłumacze, że mieszkając w bloku musiałabym co miesiąc wrzucac podobną kwote jak moja rata doi cudzej kieszeni.

I nerwy mi przechodzą :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..dokladnie Paulka płaci się kasę za metry w bloku i nigdy nie ma końca

ma się tych kilka metrów i sąsiada z każdej strony ściany nawet na suficie :wink: ...jak se chcesz pokrzyczeć te cie wszyscy słyszą :wink:

potraktujmy ten kredyt jak jakieś wyróżnienie bo przecież nie wszyscy mają nawet zdolność kredytową :wink: i oni to nam dopiero zazdroszczą..... :D

a kiedy przyjdzie czas spłat weżniemy się do pracy....i terminowo splacimy to cholerstwo a humor po kazdej odliczonej trzęsącymi się rączkami racie poprawi nam widok NASZEGO domku i śmiech szczęśliwch w nim dzieci....

przecież to takie proste to po co wy tak biadolicie kobitki :roll: :wink: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a zastanawiasz się co zrobisz jak np. zachorujesz i nie będziesz mogła pracować i spłacać rat ????????

 

jak na razie bierzesz jak najbardziej optymistyczną wersję wydarzeń ale życie często weryfikuje nasze plany i to nie koniecznie po naszej myśli........

 

owszem można sprzedać dom tylko co wtedy kiedy on prawie w całości jest zbudowany na kredyt..........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a i najfajniejsze jest to ze u nas w miejscowości slynie wieść że wygraliśmy w totka :wink:

ja jako społeczna jajcara wcale temu nie przecze i obgadują mnie teraz że niezła aktorka jestem i prawdy nie powiem czyli napewno to była wygrana

bo faktycznie padła wygrana w wakacje i wszyscy obserwowali gdzie będą ,,jakieś ruchy,,padło na nas

ubaw mam niesamowity :lol:

:D musze chyba iść na dworzec i zapytać o autobus do Szwajcari będą myśleli że jadę ulokować kase :wink: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...jedni nauczyli się ze najpierw oszczedzają ...zbierają a potem kupują

ja zawsze kupowalam na kredyt z różnych powodów najpierw z nędzy a potem żeby mieć płynność finansową ...nigdy za specjalnie na tym nie straciłam...bo z oszczędzaniem to tak jak z tym ,,dziadkiem co to na trumnę zbierał i jak uzbirał to trumna droższa była i biedak umrzeć nie mogł,,przykre nie :wink:

a pozatym kredyt czasem jest potrzebny żeby Urząd Skarbowy do,,dupska,, się nie dobrał i legalności dochodów nie sprawdził....pomyśleliście kiedyś o tym

mam znajomych w skarbówce to wiem :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paty - jakos to bedzie. Musi. " Dopoki ziemia kreci sie, dopoty jest tak czy siak....." Nie zamartwiaj sie. No bo rzeczywiscie gdyby bylo kupione mieszkanie to tez splaty kredytu by byly....

 

 

 

ja się wcale nie zamartwiam bo nie piszę tu o swoich problemach tylko tak ogólnie rozmyślam nad tą sprawą , rozmawiamy tu czy warto ponosić takie wyrzeczenia i brać na głowę ryzyko budowania domu gdy w połowie brakuje kasy na jej wykończenie , jeżeli sytuacja ekonomiczna zmusiłaby mnie do sprzedania domu to mój kredyt jest zaledwie 1/4 jego wartości więc nie byłoby tak najgorzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...jedni nauczyli się ze najpierw oszczedzają ...zbierają a potem kupują

ja zawsze kupowalam na kredyt z różnych powodów najpierw z nędzy a potem żeby mieć płynność finansową ...nigdy za specjalnie na tym nie straciłam...bo z oszczędzaniem to tak jak z tym ,,dziadkiem co to na trumnę zbierał i jak uzbirał to trumna droższa była i biedak umrzeć nie mogł,,przykre nie :wink:

a pozatym kredyt czasem jest potrzebny żeby Urząd Skarbowy do,,dupska,, się nie dobrał i legalności dochodów nie sprawdził....pomyśleliście kiedyś o tym

mam znajomych w skarbówce to wiem :wink:

 

 

niech myślą o tym Ci co lewa kasę zarabiają ............i jak to się ma do ludzi uczciwie zarabiających i płacących podatki ............zwykłe złodziejstwo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzymaj się Paty, bedzie dobrze. Ja półtora roku byłem bezrobotnym. Jakoś przeżylismy. Trzymam kciuki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...