Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Braknie nam kasy:(((( Budowlana depresja


Paulka

Kasa na budowę  

72 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kasa na budowę



Recommended Posts

Aaaaa , jesli ogolnie to zalezy....bo jesli nie masz dachu nad glowa to musisz go jakos zdobyc czy tak czy siak......wiec dom nawet na kredyt nie jest zlym rozwiazaniem. Ale, masz racje...czytajac dzienniki budowy czasami wpadala mi do glowy mysl,( szczegolnie przy tych okazalych chatkach } czy inwestorzy zastanawiali sie czy np nie straca pracy....albo cZy wzrost oprocentowania kredytu iprzy jednoczesnym wzroscie kosztow utrzymania nie spowoduje tego co wlasnie obserwuje ....na dodatek domy te traca na wartosci - nikt nie chce ich kupic, stoja zabite dykta. ..ludzie nie maja domu, ale kredyt zostaje do splacenia. Dramat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 108
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

my i tak nie mamy dachu nad głowa ( jak to napisał lump praski) więc budowa domu wydaje się atrkcyjniejszym rozwiązaniem niż mieszkanie w bloku, które i tak za darmo nie jest.

Rodzice powiedzieli że mnie z mieszkania nie wygonią i nawet miejsce dla mojego narzeczonego by się znalazło ale to nie o to chodzi :wink:

a wynjamowania "na kupie" mam już serdecznie dosyć! i nie moge sie doczekac mommentu gdy to co jest na papierze zacznie nabierać kształtów.

 

a żył nie będe sobie wypruwać! nie mam wielu "niezbędnych" akcesoriów domowych ale bede mieć swój własny kąt i tak na to patrzę. A jak miałabym kredyt na 30 lat to nie zasnełabym spokojnie. Damy radę bez.

 

mocy przybywaj, bo włąsnie zaczynamy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem swiadkiem jak ludzie w USA traca domy na skutek rosnacych odsetek od kredytow hipotecznych - zreszta spowodowalo to kryzys na rynkach swiatowych. Administracja Busha teraz stara sie tym ludziom pomoc, ( moratorium 30dniowe, kredyt nisko oprocentowany od panstwa, czek na 600 dolarow na glowe w najblizszym czasie). ale jesli w Polsce dojdzie do tego to rzad nie pomoze a banki beda chcialy zrobic na tym interes - uwazam, ze jesli pojawiaja sie watpliwosci i dom staje sie ciezarem - sprzedac jesli trafia sie kupiec i nie miec moze ogrodka i tarasu, ale miec spokojna glowa i dobry sen.

inna sprawa ze obywatele usa sprawiaja czasem warazenie jakby intelektualnie niedomagali:) duzo osób jest w takiej sytuacji bo utraciło plynnośc finansową albo nie uwzgledniła kosztów życia (w usa znacznie łatwiej dostac kredyt niz u nas i dostaja osoby, które absolutnie tego kredytu dostac nie powinny). Znam osoby które radza sobie rewelacyjnie (moje kuzynki sztuk 3) ale i opowiesci o Amerykanach, którzy przestali regulowac jakiekolwiek rachunki bo np. zaczeli zarabiac mniej lub ktos z rodziny stracil pracę. Tam jest taki klimat ze na zarcie z restauracji musi byc codziennie ale na spłate raty niekoniecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z kasa ciezko bywa. I podobno zawsze "zabraka"!!!

Znaczy sie na pewnym etapie zaczyna brakowac...

I zawsze wychodzi wiecej niz w kosztorysie...

Oby nie, bo nasz opiewa dom na 419 tys...

Same roboty ziemne w kosztorysie wychodza na 13 tys!!!!

A my planujemy "pod klucz" za max 200 tys.

Ciekawe czy sie uda?...

Jak na razie najprawdopodobniej nie wystarczy nam na dach w tym roku.

Sie zrobi w nastepnym.

 

U nas to jest tak, ze siedzimy za granica i co zarobimym to na dom...

Precz z kredytem!

Sami sobie na domek zarobimy. We dwoje. A co!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oby nie, bo nasz opiewa dom na 419 tys...

Same roboty ziemne w kosztorysie wychodza na 13 tys!!!!

A my planujemy "pod klucz" za max 200 tys.

Ciekawe czy sie uda?...!

 

Nie uda się... Tj uda sie na pewno :D ale nie za taką kasę

120 metrów z piwnicą?

I'm sorry, ale przed budową tez liczyłam, że uda sie taniej, szybciej,sprawniej :-?

I też nie wierzyłam jak ktos mnie ostrzegał 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z kasa ciezko bywa. I podobno zawsze "zabraka"!!!

Znaczy sie na pewnym etapie zaczyna brakowac...

I zawsze wychodzi wiecej niz w kosztorysie...

Oby nie, bo nasz opiewa dom na 419 tys...

Same roboty ziemne w kosztorysie wychodza na 13 tys!!!!

A my planujemy "pod klucz" za max 200 tys.

Ciekawe czy sie uda?...

Jak na razie najprawdopodobniej nie wystarczy nam na dach w tym roku.

Sie zrobi w nastepnym.

 

U nas to jest tak, ze siedzimy za granica i co zarobimym to na dom...

Precz z kredytem!

Sami sobie na domek zarobimy. We dwoje. A co!

 

 

 

matko nie mogę się nadziwić że są tacy naiwni że wierzą w to co sobie wyliczysz .......wybacz , ale szybko zweryfikujesz swoje założenia tylko niestety nie w tą stronę co sadzisz

 

do tego założenia 419 tys. na dzień dobry dolicz sobie MINIMUM 20 %

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

matko nie mogę się nadziwić że są tacy naiwni

 

Ano sa!

Pati, kochanie, nie ma bata, zeby roboty ziemne kosztowaly 13tys :lol:

Bo trzeba budowac Z GLOWA a nie bezrozumnie ladowac kase w nieprzydatne rozwiazania.

 

życzę CI żebyś się miło zdziwiła.........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... nie ma bata, zeby roboty ziemne kosztowaly 13tys :lol:

Bo trzeba budowac Z GLOWA a nie bezrozumnie ladowac kase w nieprzydatne rozwiazania.

 

A jakież to są konkretnie nieprzydatne rozwiązania z których można zrezygnować na etapie fundamenów?

Wylanie ławy?

Zmniejszenie ilości cementu w betonie?

Zmniejszenie głębokości fundamentów?

Rezygnacja z fundamentów pod ścianami wewnętrznymi?

Rezygnacja z izolacji pionowej?

Rezygnacja z wibrowania wypełnienia z piasku?

Rezygnacja z drenażu na terenie podmokłym?

..... ?

?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rezygnacja z domu :)

najtaniej :)

 

ps. Wowka to cudne zdanie akurat nie paty napisała :)

 

Ja tylko chciałam zauwazyc jedno - jakos dziwnie optymistami i wierzacymi ze na pewno bedzie ok oraz twierdzacymi ze koszty sa "za wysokie" i "na pewno da sie taniej i dobrze" sa ci co jeszcze NIE zbudowali (w przytłaczajacej wiekszosci)

Ci po budownaiu (lub w trakcie) jakos z duzo wieksza rezerwa podchodza do takich twierdzen :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)Ja tylko chciałam zauwazyc jedno - jakos dziwnie optymistami i wierzacymi ze na pewno bedzie ok oraz twierdzacymi ze koszty sa "za wysokie" i "na pewno da sie taniej i dobrze" sa ci co jeszcze NIE zbudowali (w przytłaczajacej wiekszosci)

Ci po budownaiu (lub w trakcie) jakos z duzo wieksza rezerwa podchodza do takich twierdzen :)

 

Taaa... ja na ten przykład podchodzę z rezerwą czterdziestoprocentową :o :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

zdecydowanie zabrakło i nadal brakuje :)

budowałam dom od 1992 roku

jednak zawsze spałam spokojnie bo nie brałam na budowę grosza pożyczki,

wprowadziłam sie do domu bez podłóg ,CO

wyprowaedzka do takich warunków była najlepszym wyjsciem w naszej sytuacji. warunki zmuszały nas do robienia rzeczy najpotrzebniejszych.

sama szpachlowałam cały parter za kilka dni wreszcie przyjadą wymarzone meble kuchenne

brakuje mi jeszcze łazienki na górze i elewacji,

ogród robi się tak stopniowo

już po przeprowadzce okazało sie ze będziemy przesuwać jedna ściankę i wyburzać jedna działowa na parterze, nie miałam jeszcze podłóg wiec nie było z tym problemu.

wogóle mieszkanie jakiś czas w stanie surowym pomogło nam nanieść korekty np na rozmieszczenie kontaktów, dzięki temu w wykończonym juz prawie domu nie mam ochoty zmieniać nic

 

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas także zabrakło no i trudno.Nie mamy parcia na to ,żeby znajomym spadły kapcie jak nas odwiedzą i zachwycali się jak tu pięknie ijak wszystko już wykończone.zrobimy tyle na ile nas będzie stać.wprowadzimy się mimo wszystko a potem będzie nas cieszyć każda kolejna rzecz z długiej listy tych do zrobienia.Gdyby ktoś nas zapytał czy budowalibyśmy się wiedząc ,że zabraknie kasy-jasne że tak-szklanka jest w połowie pełna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja planuję zmieścić się w 280 tys. na dom z linku poniżej

W teorii (n papierze) wydaje się to być realne, ale jak będzie w praktyce?

 

u nas z praktyka było bardzo róznie, przeważnie wychodziło ok 30% więcej, bo zapominaliśmy io głupotach, typu gwozdzie, wkręty, listwy itd

czyli o rzeczach pozornie tanich i mało istotnych

 

cieszę sie jednak że ktoś kto wchodzi pierwszy raz do mojego domu czuje od razu klimat, na którym mi bardzo zależało

na parterze jedyna rzecza nową będą meble kuchenne >

sprzęty z salonu- pokoju dziennego , to wygrzebana ze starej zaplesniałej piwnicy toaletka z 1930 r, trochę starszy kredens wydarty spod siekiery, kilka półek, które przytargałam do domu w takim stanie że maż kazał wyniesć natychmiast z domu zeby jakaś zaraza się nie zaległa, przedwojenne butelki - kurzołapy, stół dla 12 os kupiony za 190 zł , ze zniszczonym blatem za to z pięknymi nogami, który emanuje tajemniczym wrecz ciepłem, firany ze szmatolka, które dorwałam za 50 zł <25m materii z taśmami ołowiem i frędzelkami>jakby szyte na miarę....

 

 

myślę ze wybudowanie domu pełnego ciepła i nastroju to nie kwestuia pieniędzy ale włozonego serca :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...