monia i marek 21.03.2009 09:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2009 Dzisiaj o 7.00 rano mieliśmy przyjemność gościć na działce Wu Wunia przyjechała z obstawą 2 chłopów i potężnym ciężarowym Volvo z lawetą Ja nie byłam gorsza - czekałam na gości z dźwigiem Po co to wszystko? Otóż Wusia zgodziła się uratować moje roślinki, które czekają na wsadzenie - zabrała naszą pakamerę, co pozwoliło zwolnić sporo miejsca na działce, a dzięki temu będę miała baaardzo duże możliwości tworzenia nowych rabat - dopóki był barak nie było to możliwe w tej części ogrodu Ale się cieszę Cieszę się nie tylko z tego powodu, że zaraz pobiegnę na działkę grabić i porządkować to nowe miejsce, ale dlatego, że udało się bezpiecznie załadować i dowieźć do Wusi tę pakamerę . Nie obyło się oczywiście bez przygód Najpierw zakopało się Volvo na działce obok naszej - kierowca chciał nawrócić i wtedy zakopał się tak, że ani do przodu, ani do tyłu ruszyć nijak nie dał rady - z pomocą przyszedł dźwig, który wyciągnął kilkunastometrową ciężarówę Pakamera bezpiecznie dojechała i została wyładowana u Wusi, ale ... ciężarówka znów się zakopała na dobre Ziemia po zimie mokra jak gąbka, więc łatwo o takie przygody Mam nadzieję, że kierowcy sprawnie sobie poradzą i wyciągną ciężarówkę, a Wunia będzie zadowolona z pakamery, która nam wiernie służyła całą dotychczasową budowę Żal się rozstać, bo to była nasza pierwsza budowla na działeczce, ale gdy wiem, że będzie przydatna Wusi, to tylko radość czuję Fotorelacja: Zakopana ciężarówa: http://img10.imageshack.us/img10/5738/pakamerawywz003.jpg Parkowanie dźwigu i przygotowanie do załadunku: http://img10.imageshack.us/img10/8942/pakamerawywz004.jpg http://img13.imageshack.us/img13/8054/pakamerawywz005.jpg Załadunek na ciężarówkę: http://img13.imageshack.us/img13/3572/pakamerawywz006b.jpg http://img13.imageshack.us/img13/1451/pakamerawywz007.jpg Nareszcie mogę powiedzieć, że na budowie coś się dzieje - wywieziona została pakamera. Co to onacza?? Że prąd, który mieliśmy tam podłączony trzeba podłączyć do domu, żeby można było kawusię na działce wypić Jest jeszcze jedna pozytywna strona wywozu pakamery - dostałam za to od Wuni 3 sadzonki kosodrzewinki Już je widzę w okolicy rhododendronów To już mój 200 wpis w dzienniku - z tej okazji wrzucę fotkę storczyka, który mi aktualnie zakwitł: http://img13.imageshack.us/img13/6282/pakamerawywz002.jpg ---------------------------------------------------- 42230 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 22.03.2009 21:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2009 Najważniejsze, że od wczoraj mamy wiosnę http://images46.fotosik.pl/89/f77e7d99ae99a4e8med.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 23.03.2009 08:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2009 Znalazłam b.dobry artykuł o piwoniach, więc wklejam ku pamięci - może innym się również przyda ta wiedza:http://rkmk.cyberdusk.pl/artykuly/piwonie.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 23.03.2009 12:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2009 W niedzielę udało mi się wygospodarowac trochę czasu i pospacerować po ogrodzie. Było zimno i marzły mi ręce. Ścięłam już do końca wszystkie uschniete badyle poza hortensjami. Strasznie świerzbiły mnie ręce, żeby rzucić się z sekatorem na róże, ale patrzyłam na forsycję, której jeszcze daleko do kwitnienia i nie dałam się ponieść emocjom . Wszystkie róże odbiły tzn. wszystkie mają małe, czerwone "kutasiki" wzdłuż pędów. Zima zrobiła jednak swoje i dużo pedów jest od góry poczerniałych albo w czarny wzorek, więc będzie co ciąć. Tulipany, szafirki, hiacynty i narcyze coraz chętniej pchają się na świat . Nie widzę cebulic, ale to może dlatego, że póxno je wsadziłam . Pojawiły się ślicznie pokarbowane listeczki ostróżek i czerwone kiełki peonii. Rozchodniki wysokie tez już gotowe do startu. Tawułki i migdałek biały obsypane maleńkimi zielonkawymi pączkami. Hosty jeszcze nie ruszyły, ale dla nich jeszcze za wcześnie . Na azaliach wielkokwiatowych wszystkie pąki kwiatowe zjedzone przez sarny, więc nie mam co liczyć na kwitnienie . Powojniki wygładają na zupełnie uschnięte. Wpatrywałam się czy nie widac najmniejszych zalążków pączków, ale znalazłam je tylko na powojnikach botanicznych, które jako pierwsze zakwitają. Jeszcze troche poczekam i je zetnę, tak z 50 cm na ziemią. Rhododendrony różnie. Sprawdziłam ph i wydaje mi się, ze wynosi około 6, czyli ziemia jest za mało kwaśna. Tak właściwie naprawdę ładny i dobrze rokujący, jeżeli chodzi o kwitnienie są dwa, bo pozostałe mają zjedzone pąki kwiatowe i część liści. Pozostałe są w dobrej kondycji, ale pewnie nie zakwitną . Nie widać zmian chorobowych. Wczoraj ścięłam gałązkę Libretto i pędy w przekroju są biało-zielone, a więc nie są zatkane przez grzyby. Wrzosów nie zdążyłam podciąć. Teraz muszę zakwasić zimię wokół RH, chyba najłatwiej posypac granulowana siarką . Myślałam też o kupnie kilku worków kwaśnego torfu - ten torf wymieszam na taczce z obornikiem i przekompostowaną korą i takie podłoże rozłożę wokół RH. Mam sporo nowych odmian host, które będę w najblizszym czasie wsadzać do donic - wstępnie zaplanowałam dla nich miejsce na rabatach Kusi mnie zakup kilku wyzszych drzew i krzewów, ale muszę to jeszcze dobrze przemyśleć Wyszło słońce, stopniał ranny snieg, więc moze uda mi się dzisiaj wyskoczyć i podłubać w ziemi Na razie tyle doniesień z ciągle bardzo zimnego ogródka . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 23.03.2009 22:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2009 Nareszcie udało mi się zdobyć tamaryszka pieciopręcikowego "Rubra' - śliczna, duża, 1m sadzonka w donicy za jedyne 8zł (niesamowicie tanio ) - jak dobrze, że mam tak blisko Brico Marche Lista chciejstw zmniejszyła ię już do 14 pozycji Szkoda, że bardzo padał deszcz i nie sprzyjało to bliższemu przyjrzeniu się roślinom 1. borówki brusznice pod rh 2. czosnek ogrodowy 3. Przetacznik armeński 4. Róża angielska The Pilgrim, Amaretto, Elfe i Pastellę od Spasówki, Eden Rose 85 i może jeszcze Abraham Darby, 5. tawułki japońskie, 6. robinia włochata, 7. Złotokap Laburnum watereri "Vosii" 8. rhododendron - może jeszcze jakieś 4 - 5 odmian, w tym jedna jakuszimańska - Rododendron Yakushimanum Group " Dreamland"(niestety już drugi rok go poszukuję bez skutku:roll: ) i rh Brasilia, ewentualnie w grę wchodzą jeszcze Alfred, Arabella, Blurettia lub Anna. 9. laurowiśnia 10. powojniki m.in. "Sylvia Denny" 11. dalie (może nie wszystkie od razu, ale...): Bloemswaart, France polonia, Omega, Philothea, Yamabiraki, Camano choice, Faberge, Pineland 's princess 12. Wisteria - Glicynia floribunda 'Albo Rosea' 13. pęcherznica kalinolistna Luteus 14. 4szt. sosen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 24.03.2009 21:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 Dzisiaj pogoda przeplatana deszczem, słońcem i śniegiem z płatkami 2cm średnicy Korzystając z wychodzącego słońca pojechałam zaraz po pracy na działkę obładowana doniczkami z wsadzonymi roślinkami. Udało mi się wsadzić 2 tamaryszki, białego wrzośca, funkię, derenia białego Elegantissima, 2 piwonie, 2 tawułki Arendsa i wykopać kilka dołków na pozostałe piwonie i lilaki, które czekają na wsadzenie. Nagle zrobiło się ciemno, niebo pokryło się chmurami, rozszalał się wiatr i zaczęła się prawdziwa śnieżyca. Pośpiesznie, w czasie tej wichury ze śniegiem, dokończyłam kopanie dołków i niestety tylko wrzuciłam do dołków doniczki z piwoniami i incarvilleami, bo wkopać już mi się nie udało Mam nadzieję, że nie zmarzną - nakryłam je wprawdzie gałązkami jedliny, ale zrobiło się okrutnie zimno, a doniczek było zbyt dużo, żeby je wszystkie schować do budynku, więc w pośpiechu włożyłam w wykopane dołki i ewakuowałam się z działki . W większosci podczas dzisiejszego kopania pracowałam nad tym zakątkiem: http://img25.imageshack.us/img25/6771/hort003.jpg Niebo podczas wichury zrobiło się zupełnie granatowe : http://img25.imageshack.us/img25/1417/hort009.jpg Najsympatyczniejszym akcentem dzisiejszego dnia było jednak coś zupełnie innego: przyszła do mnie wielka paczucha od OK Musiałam prosić o męskie wsparcie, zeby wnieść pakę, bo waży 16kg http://img25.imageshack.us/img25/3733/hort014.jpg a w środku - cudo : wspaniały okaz hortensji ogrodowej chyba 10 letni krzew, bo pędy ma nieprawdopodobnie grube http://img25.imageshack.us/img25/1382/hort015.jpg pąki już nieco wybudzone z zimowego snu http://img25.imageshack.us/img25/9747/hort019u.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 26.03.2009 21:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2009 Wczoraj: temp.-2'C, mnóstwo śniegu, ślisko i ...zimowo http://img149.imageshack.us/img149/210/brzozy001.jpg http://img145.imageshack.us/img145/1113/brzozy002.jpg z okna korytarza w pracy - widok na ogród: http://img145.imageshack.us/img145/9136/brzozy003.jpg Dzisiaj - kupiłam pięciornika krzewiastego Abbotswood Zakopałam hortensję Anabelle, tamaryszka czteropręcikowego, derenia białego i wyznaczyłam wstępne miejsce na Kiku Shidarę. Na razie za zimno na wkopanie hortensji od Olgi, bo w nocy są przymrozki, co widać po przemarzniętej tawułce i prymulce, którym zmroziło liście Hortensja stoi sobie w pudle i czeka na sobotę - ma przyjść prawdziwa wiosna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 28.03.2009 22:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2009 Dzisiaj szalałam z sekatorem i łopatą Na początek wkopaliśmy hortensję OK - ma zaciszne miejsce pod jabłonią, gdzie powinna mieć skuteczną osłonę przed mrożnymi wiatrami w zimie. W dalszej części, po linii okręgu wykopałam dwa kolejne dołki, gdzie zostaną wsadzone kolejne hortensje - Limelight i Blue Bird, a jeszcze dalej wsadziłam hortensję Annabelle. Powinno im być dobrze w tym towarzystwie, byle jabłonka nie podkradała pożywienia - będę musiała w sposób szczególny dbać o właściwe odżywienie, zwłaszcza w tym roku. Hortensje wkopałam do torfu kwaśnego wymieszanego lekko z ziemią. Na wierzch nasypię korę, ale to chyba stanie się po niedzieli, bo póki co zapomniałam kupić . przygotowanie do wkopania http://img13.imageshack.us/img13/804/hortensjaok006.jpg wkopana hortesja w mięciutkim torfie http://img13.imageshack.us/img13/2623/hortensjaok009.jpg http://img13.imageshack.us/img13/6760/hortensjaok011.jpg Olga - dziękuję Ci bardzo Wsadziłam też wisienkę Kiku Shidarę Zakura Żeby ją wsadzić, musiałam zmienić miejsce dla jednej z ketmii - moze i dobrze, bo teraz lepiej się komponuje w towarzystwie tamaryszka, wierzby Iwa, hortensji i innych roślinek Kiku Shidara otrzymała póki co samodzielne stanowisko, ale jak znam siebie nie pozostanie absolutnym soliterem, tylko jej coś dosadzę w okolicy - coś, co ją jeszcze ładniej wyeksponuje Na razie, na fotce zwłaszcza, straszny z niej chudzielec http://img13.imageshack.us/img13/8489/kiku.jpg Kupiłam przedwczoraj nowego lilaka - odmiana 'Katherine Havemeyer' (Kwiaty półpełne, duże, płatki poskręcane, różowolila, w pąkach ciemniejsze, silnie pachnące. Wiechy duże, długie do 30 cm, szerokie i ciężkie.). http://img13.imageshack.us/img13/7698/hortensjaok005.jpg Jest dość spory i ładnie rozkrzewiony, a co ważne - szczepiony, czyli nie będzie miał bocznych, dzikich przyrostów z ziemi. Jeszcze 1-2 odmiany będą mi potrzebne i wystarczy, ale i tak chyba w tym roku ich nie kupię, bo są zaplanowane z przodu budynku, a tam póki co totalny rozpiździec Wkopałam około 10 piwonii, które od czasu wkopania do donic zdążyły się w nich ładnie zadomowić i wypuścić młode korzonki W miejsce róży podarowanej Wusi, musiałam zakopać inną różę - zakopałam na razie White New Dawn i zobaczę czy tam zostanie (jeśli będzie miała takie ładne, mocne pędy jak Aloha i szybko zarośnie pergolę, to zostanie) - póki co niech się rozrasta... Wszystkim roślinkom dodałam po troszku obornika, więc powinny mieć się dobrze. Oczywiscie nie wytrzymałam i przycięłam 4 róże Augusty Louise i jedną Lagunę - zostawiłam okrycie, żeby nie marzły, bo z tą pogodą to jeszcze różnie może być. W wyniku cięcia uzbierało się całe wiadro kolczastych kawałków pędów różanych, którego skrzętnie pilnowała Pusia http://img13.imageshack.us/img13/2017/pusiaikolce.jpg Wierzba Iwa przypomina o wiośnie http://img13.imageshack.us/img13/1421/hortensjaok003.jpg http://img13.imageshack.us/img13/2844/hortensjaok004.jpg No i na koniec ... z serii wariacje parapetowe: kobea pnąca wypuściła już swoje pierwsze listeczki http://img13.imageshack.us/img13/761/hortensjaok002.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 29.03.2009 11:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2009 jak dobrze, że Nitusia wyszukała ten wątek (wrzucam, bo może nie tylko mnie się przyda): http://forum.muratordom.pl/kilka-rad-dla-poczatkujacych-na-moje-2-urodziny,t36978.htm 100% wynagrodzenia należy się tylko i wyłącznie za 100% wykonanej roboty w 100% jakości i w terminie dotrzymanym w 100% złota myśl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 29.03.2009 11:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2009 Zanim zastosujecie Roundup, warto przeczytać; Stosowany na całym świecie i promowany w ochronie roślin zmodyfikowanych genetycznie (GMO) herbicyd Roundup, do niedawna uznawany za mało szkodliwy, okazał się groźny dla rozwoju łożyska kobiecego i potencjalnie niszczący układ endokrynologiczny człowieka. W Stanach Zjednoczonych stwierdzono, że Roundup w stężeniach dużo niższych od stosowanych w rolnictwie blokował rozwój łożyska kobiecego i wywoływał poronienia i przedwczesne urodzenia płodu o małej masie. Co gorsza w stężeniach nietoksycznych Roundup wpływa na aktywność aromatazy, enzymu regulującego miejscową produkcję estrogenów, co może zaburzać rozwój zdrowego gruczołu piersiowego i skutkować powstaniem raka sutka. Roundup jest trwały pod ziemią i w wodach, jest bardzo śmiercionośny dla płazów i ma dużo szersze oddziaływanie niż przypuszczano. W Polsce Roundup jest powszechnie stosowany do zwalczania perzu a nielegalnie także do opryskiwania rzepaku w celu przyspieszenia jego dojrzewania, co zwiększa jego wnikanie do łańcucha żywnościowego. Zwalczanie chwastów herbicydami nieselektywnymi uchodzi za stosunkowo proste. Czy jest takie w rzeczywistości? Do ostrożności skłania już pierwsza, podstawowa dla stosującego informacja na temat preparatu rozpiętość jego dawkowania. Dla preparatów zawierających glifosat, poprawne, zarejestrowane dawki mogą się różnić czterokrotnie. To ewenement wśród środków ochrony roślin. Zazwyczaj rozpiętość dawkowania nie przekracza 50%, a tutaj 400%. Już tylko z tego wynika, że prawidłowe zastosowanie tego typu preparatów nie jest proste. Przyczyną jest oczywiście różna wrażliwość poszczególnych gatunków chwastów http://www.syngenta.pl/aktualnosci/artykul.php?id=24 Za to na karcie charakterystyki Roundupu, pojawiło się w 2005 r. : Ale nigdzie nie znalazłam badań dotyczących długofalowego , kumulatywnego odziaływania produktów rozpadu,( okres trwałości zależny jest od ph wody/rozpuszczalnika) - na ludzi. Czyżby nie robiono takich badań ?????????? MONSANTO Europe S.A. Roundup 360 SL Substancja aktywna : N-(fosfonometylo) glicyna; glifosat DOŚWIADCZENIE Z NARAŻENIEM LUDZI: Połknięcie, nadmierne, celowe, niewłaściwe zastosowanie; Objawy oddziaływania na drogi oddechowe: zapalenie płuc (wdychanie). Objawy oddziaływania na przewód pokarmowy: mdłości/wymioty, biegunka, bóle brzucha, krwawe wymioty (hematemezja). Objawy oddziaływania na system krwionośny: nienormalne tętno (arytmia), zakłócenie pracy serca (obnizenie ciśnienia tętniczego). Objawy ogólne/układowe: zaburzenia równowagi płynów i elektrolitów, nienormalne zmniejszenie ilości krwi (hipowolemia), podwyzszona zawartość amylazy w osoczu, zmniejszenie ilości płynów (hemokoncentracja), brak inhibitowania cholinesterazy. Objawy laboratoryjne – chemiczny obraz krwi: podwyzszenie zawartości transaminaz w osoczu, słaba acydoza. Krótkotrwały kontakt z oczami, dane epidemiologiczne: Uwaga: W szerokich badaniach epidemiologicznych zgłoszonych przypadków kontaktu oka z formami u ytkowymi glifosatu nie stwierdzono nieodwracalnych uszkodzeń oczu, które mo na by przypisać kontaktowi z tymi formami uzytkowymi (...) Toksyczność rozwojowa/teratogenność Szczur, toksyczność doustna, 6-19 dni cią y: NOAEL toksyczność: 1,000 mg/kg wagi ciała. NOAEL rozwój: 1,000 mg/kg wagi ciała. Inne objawy u matek: zmniejszenie przyrostu wagi ciała, skrócenie okresu zycia. Objawy rozwojowe: obnizenie wagi ciała, opóźnienie twardnienia kości, utrata poimplantacyjna płodu. Objawy u potomstwa obserwowano tylko w przypadku wystąpienia toksyczności u matek. Królik, toksyczność doustna, 6-27 dni ciązy NOAEL toksyczność: 175 mg/kg wagi ciała NOAEL rozwój: 175 mg/kg wagi ciała Uszkodzone organy/systemy u matek: brak. Inne objawy u matek: skrócenie okresu zycia. Objawy rozwojowe: brak http://www.monsanto.pl/download/Z2Z4L21vbnNhbnRvL3BsL2RlZmF1bHRfb3Bpc3kvMTEyLzEvMQ/roundup_360_sl_amber.pdf. http://www.zch.sarzyna.pl/PDF/karty/sor/Glifocyd_360_SL.pdf. a substancja czynna - glifosat , jest także w wielu dostępnych herbicydach totalnych - dużo tańszych ( np. Avans Premium 360 SL,Glifosat 360 SL, Perzocyd 280 SL, ATUT 360 SL , etc. ) Naprawdę zastanówmy się czy warto stosować aż tak ciężkie trucizny... ROUNDUP przez zielone części rośliny(liście, pąki, młode pędy) wnika do korzeni, powodując ich rozkład i w ten sposób przedostaje się do gleby.Chemia jest podstępna i zdradziecka. "Narażenie na pestycydy w środowisku domowym jako czynnik ryzyka nowotworów krwi u dzieci: badanie ESCALE opublikowano: 2008-03-12 Stosowanie w gospodarstwie domowym środków z grupy pestycydów i/lub insektycydów jest znaczącym czynnikiem ryzyka rozwoju białaczek i chłoniaków u dzieci. Pod akronimem ESCALE znane jest francuskie badanie “Etude sur les cancers de l'enfant” oceniające między innymi środowiskowe czynniki nowotworów u dzieci. W badaniu brało udział 764 dzieci z ostrą białaczką limfoblastyczną, 130 dzieci z chorobą Hodgkina, 166 z chłoniakiem nie-Hodgkinowskim oraz 1681 dzieci stanowiących grupę kontrolną. Analiza statystyczna wykazała, że narażenie matki dziecka na insektycydy w czasie ciąży (stosowane w domu, w leczeniu zwierząt, lub przy uprawie ogrodu) dwukrotnie zwiększa ryzyko rozwoju nowotworu układu krwiotwórczego u dziecka. Podobny związek wykazano w stosunku do środków ochrony roślin (pestycydów) stosowanych w danym gospodarstwie domowym przez ojca dziecka. Autorzy wnioskują, że istnieją twarde dowody, że stosowanie w gospodarstwie domowym środków z grupy pestycydów i/lub insektycydów jest znaczącym czynnikiem ryzyka rozwoju białaczek i chłoniaków u dzieci. autor tekstu: Lek. Agnieszka Kwiecień, specjalista medycyny rodzinnej recenzenci: Dr med. Jarosław Kwiecień, specjalista pediatra, adiunkt I Katedry Pediatrii w Zabrzu, Śląski Uniwersytet Medyczny źródło tekstu: Rudant J, Menegaux F, Leverger G, i wsp.: Environ Health Perspect. 2007 Dec;115(12):1787-93. adres WWW źródła: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18087601" ******** "Ryzyko zdrowotne ludzi związane ze stosowaniem chemicznych środków ochrony roślin Health risk in men caused by crop protection chemicals Gerard Jonderko, Czesław Marcisz Katedra i Oddział Kliniczny Chorób Wewnętrznych, Wydział Opieki i Oświaty Zdrowotnej Śl. A.M., Tychy Kierownik: dr hab. n. med. Czesław Marcisz Streszczenie Chemiczne środki ochrony roślin (pestycydy) są szeroko stosowanymi środowiskowymi ksenobiotykami. Ostre zatrucia są z reguły skutkiem niewłaściwego stosowania praktycznie wszystkich pestycydów. Przewlekłe skutki zdrowotne wiązane z pestycydami obejmują kancerogenezę, neurotoksyczność, zaburzenia rozrodczości, rozwojowe i immunologiczne. Ryzyko, jakie dzielą dzieci, jest ogólnie większe niż u dorosłych. Na podstawie doniesień kazuistycznych, badań kliniczno-kontrolnych bądź kohortowych kliniczno-kontrolnych – u dzieci do najczęstszych nowotworów wiązanych z pestycydami należą: białaczka, nerwiak dojrzały, guz Wilmsa, mięsak Ewinga i chłoniak nieziarniczy. Badania epidemiologiczne często oparte są na nie dość dokładnie określonej wielkości narażenia na pestycydy, co wywołało dużą dyskusję dotyczącą poprawności metodologicznej tych badań. Ostatnio nie potwierdzono związku pomiędzy narażeniem na pestycydy o aktywności estrogenowej i występowaniem raka sutka lub jajników. Artykuł uwzględnia również niektóre molekularne mechanizmy i przedstawia kliniczne implikacje wynikające z genetycznie zdeterminowanej międzyosobniczej zmienności i ekpresji niektórych enzymów metabolizujących pestycydy." http://www.imp.sosnowiec.pl/gate.html?name=Content&pa=showpage&pid=174 A po wpisaniu w google : pestycydy+białaczka, wyników, że ho, ho, ho! włosy stają dęba. Może to przesada, ale umieranie dzieci, jest przykre. Polecam także dane o procentowej zachorowalości na raka w grupach społeczych, z zawężeniem do rolnictwa. Osoby stykający się bezpośrednio z tymi chemikaliami (rolnicy) są narażeni na zachorowanie na raka zwłaszcza raka mózgu i prostaty, białaczkę i chłoniaka. (w Polsce do lat 70-tych 60% białaczek dot. rolników - dop.wł) Ostatnio dużo czytam o środkach ochrony roślin i innych preparatach i utwierdzam się w przekonaniu, że nie ma to jak naturalne środki stosowane przez nasze prababki - ręczne usuwanie chwastów, nawożenie naturalnymi środkami (obornik), opryski roślin gnojówkami z czosnku, rumianku, pokrzyw i skrzypów. Stosowałam dotychczas te środki na roślinach ozdobnych - teraz w nowo załozonym sadzie również je zastosuję, bo z przerażeniem czytam informacje j.w. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 29.03.2009 11:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2009 Trochę zabawy w związku z nieciekawą aurą - przymiarka do drzwi, okien i kolumn , próba dobrania proporcji z bliska http://img9.imageshack.us/img9/5999/dachdomxii2009.jpg i z daleka http://img9.imageshack.us/img9/6383/kopiadachdomxii2009.jpg Jak dojdzie dachówka, elewacja, to powinno być dobrze... Tylko kiedy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 29.03.2009 17:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2009 Dla siebie i innych zainteresowanych naturalnymi sposobami ochrony roślin: http://pl.wikibooks.org/wiki/Ekoogrodnictwo/Ochrona_ro%C5%9Blin/Tabela_ochrony warto przeczytać. Są tu podane domowe sposoby ochrony i środki biologiczne. http://pl.wikibooks.org/wiki/Ekoogrodnictwo/Ochrona_ro%C5%9Blin/Metody,_preparaty_handlowe - preparaty do opryskiwania. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1609769 Warto zapoznać się z tymi sposobami i stosować http://www.eioba.pl/a75051/ekoogrodnictwo_ochrona_roslin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 29.03.2009 21:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2009 Odrobina wiosny - moje pierwsze wiosenne kwiaty skąpane dzisiejszym deszczem: http://img242.imageshack.us/img242/520/krokusiki001.jpg http://img242.imageshack.us/img242/5578/krokusiki002.jpg http://img242.imageshack.us/img242/4018/krokusiki003.jpg W górach śnieg stopniał, częściowo zmył go deszcz... Nareszcie mozna się cieszyć nadchodzacym ciepłem http://www.ajlawgifs.yoyo.pl/gify30/020.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 02.04.2009 20:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2009 Dzisiaj, po pracy, zdążyłam jeszcze skorzystać z wydłużonego dnia - pogoda wspaniała, prawdziwie wiosenna, ok.15'C . Niezmiernie się cieszę ze zmiany czasu na letni - dzięki temu mogę spokojnie pracować w ogrodzie, który z dnia na dzień bardziej mi się podoba. Wszystko powoli budzi się do życia - lilaki, czereśnie, jabłonie mają już pąki bliskie rozkwitniecia, hiacynty i narcyze wyciagają do słońca pąki kwiatowe i lada dzień zaskoczą kwieciem, chwasty również wychodzą z ziemi (plaga chwastów ), a agresty pienne i pięciorniki mają już śliczne, strzępiaste listeczki Pooglądałam róże. Niestety obawiam się, że jeden Kronenburg, Eden Rose, Poulsenka i Dolly nie przeżyły zimy, pomimo ciepłego płaszczyka z iglaków Na razie daję im szansę na życie i nie wykopuję. Nie obejrzałam wszystkich róż, bo nie chciałam jeszcze zdejmować okrycia. Pięknie kwitną kolejne krokusy: http://img80.imageshack.us/img80/5254/krokusikipasiaste.jpg http://img80.imageshack.us/img80/5489/krokusybiae.jpg a to nowy zakup: brateczki bylinowe - są maleńkie, ale prześliczne Kupiłam dwie odmiany: ciemny filet z żółtym oczkiem i niebieski http://img80.imageshack.us/img80/3154/bratkibylinowe.jpg Wykorzystując piękną pogodę poćwiczyłam aerobik przy szpadlu i wsadziłam kilka krzewów i bylinek, m.in.: kolkwicję, piwonie, azalie, derenia białego, bratki, parzydło leśne i hortensję Limelight. Odsłoniłam magnolie George Henry Kern i Susan - mają sporo pąków, więc powinny pięknie zakwitnąć. Od ubiegłego roku stopniowo zagospodarowuję kącik rhododendronowo - bylinowy. Rok temu posadziłam żywopłot z cisów, rhododendrony, hortensję i piwonię drzewiastą. W tym roku dosadziłam azalie, rhododendrona, różanecznika, kilka piwonii ogrodowych, sasanki, ciemiernika, lilie, mieczyki, paprocie, sporo kosaćców, tawułek, kilka odmian host i incarvillea biała i różową. tak było rok temu: http://img338.imageshack.us/img338/9731/strych001.jpg tak jest - niewiele widać, bo roślinki dopiero z ziemi wychodzą: http://img18.imageshack.us/img18/4026/strych009.jpg Na budowie powoli przybywa desek na podłodze stryszku, który jak się okazuje jest całkiem spory http://img80.imageshack.us/img80/230/strych.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 03.04.2009 21:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2009 (edytowane) Taaaaaddddaaammm :D :D Kupiłam w LM nowe, licencjonowane piękności Meillanda :D :D :D :D Ależ jestem zadowolona :D :D http://img16.imageshack.us/img16/4716/meilland023.jpg Leonardo da Vinci - miałam ją kupić wiosną ubiegłego roku, ale były słabej jakości,a w tym roku super http://www.californiagardens.com/Plant_Pages/Roses/leonardo_de_vinci.htm Floribunda, róża rabatowa hodowli Alain Meilland z roku 1994. Kwiaty o średnicy około 9cm różowe o budowie ćwierćrozetowej o delikatnym, herbacianym zapachu. Róża ta, to nadzwyczaj udane połączenie staroświeckiego kształtu kwiatów ze zwartym pokrojem krzewu i ciągłym obfitym kwitnieniem przez całe lato. Nadaje się na kwiat cięty, ponieważ kwiaty doskonale sprawują się w wazonie. Krzew osiągający ponad 1m wysokości, dobrze rozgałęziony, dobrze ulistniony, okryty odpornymi na choroby liśćmi, dzięki czemu z powodzeniem może rosnąć zarówno na pełnym słońcu jak i w półcieniu. Nadaje się doskonale do sadzenia w grupach ale ze wzlędu na eleganckie interesujące kwiaty, świetnie będzie się prezentowała posadzona pojedyńczo. Mrozoodpornośc strefa 6 usda. Pochodzenie: Sommerwind x /Mirose x Rosamunda/ Colette - piękna, może być jako pnąca (poszukiwałam jej rok temu i w zasadzie nie spodziewałam się, że w ogóle ją gdzieś kupię ) http://www.justourpictures.com/roses/colette.html http://www.meilland.com/en/meilland_rose-trees_romantica.html Flora Romantica - nieznana mi róża, ale podobna kolorystką do Pilgrim, którą zamierzałam kupić, więc z Pilgrim zrezygnuję ... (chyba ) http://www.helpmefind.com/plant/pl.php?n=38780 trafiłam na świeżą dostawę, więc wybór był przedni - sadzonki grube, mocne, wielopędowe :D http://i44.tinypic.com/5lz6za.jpg[/ Edytowane 16 Października 2010 przez monia i marek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 04.04.2009 20:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2009 Pogoda iście letnia Na początek wizyty na działce wykonałam oprysk brzoskwini p/kędzierzawości liści - niestety wcześniej pogoda nie sprzyjała, a kiedy już zrobiło się ciepło, to ja do wieczora siedziałam w pracy. Mam nadzieję, że oprysk będzie skuteczny. Później całą resztę dnia ciężko pracowałam przy różach - obcinałam, oczyszczałam miejsca wokół róż ze starych zasuszonych liści, wyrzuciłam 12 wiader szczątków różanych, gałązek, które stanowiły okrycie, suchych liści itp. Na rózach zostawiłam jedynie po 2-3 gałazki igliwia, które dają delikatne okrycie. Przy okazji dokładnie obejrzałam wszystkie róże. Angielki przezimowały całkiem dobrze. Niesłychną niespodziankę sprawiła mi róża Marie Curie, która ma gałązki zieloniutkie jakby w ogóle nie zetknęła się z zimą - super Oprócz Marie, doskonale przetrwały zimę Abraham Darby, wszystkie róże od Spasówki, Rhapsody in Blue, William Sheakespeare, White Rose, The Fairy i kilka rabatowych. Niestety nie da się już uratować żadnej Dolly, ani dwóch różowych miniatur. Mainzer jest w stanie reanimacyjnym Niestety długa i mroźna zima dała się różom we znaki, pomimo okrycia Nie ma jednak tego złego - będzie miejsce na noweróże, które czekają w kolejce na zakup fiołki - bratki wkopane http://img50.imageshack.us/img50/2695/fiokibratki.jpg http://img18.imageshack.us/img18/8293/wiosnawiosna007.jpg Kiku Shidara ma już piękne, gotowe do otwarcia pąki http://img18.imageshack.us/img18/715/kikush.jpg narcyze trąbkowe białe za kilka dni zakwitną : http://img18.imageshack.us/img18/4754/narcyze.jpg z radością zauważyłam, że zaczyna się kwitnienie hiacyntów : http://img18.imageshack.us/img18/9018/wiosnawiosna017.jpg A teraz idę udać się na zasłużony odpoczynek, bo kręgosłupa, nóg i rąk nie czuję http://dl5.glitter-graphics.net/pub/659/659255vhh63yitru.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 05.04.2009 20:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2009 Pojechaliśmy rano do LM, dzięki czemu stałam się posiadaczką kolejnych dwóch ślicznotek Honore de Balzac i Andre le Notre, która chodziła za mną jak cień Oprócz różanych meillandek mogę wykreślić z listy chciejstw złotokap Vossii, ponieważ nareszcie udało mi się go zakupić - ładny, wysoki na 2m, o dobrze i mocno wykształconej koronie i prostym pniu. Honore de Balzac http://www.helpmefind.com/plant/pl.php?n=3317&tab=10 Andre le Notre http://www.helpmefind.com/plant/pl.php?n=39657&tab=10 Z nieroślinnych zakupów nabyłam 2 pary butów i szampon dla Pusi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 06.04.2009 07:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2009 :D :D :D :D Znalazłam firmę, która robi tanie obudowy kolumn w wymiarze, który mnie interesuje :D :D :D :D ----------------------------- 46200 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 07.04.2009 20:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2009 Nareszcie pogoda pozwala na jakiekolwiek prace działkoweo - budowlane Dzisiaj przyjechała długo oczekiwana koparka i rozplantowała resztki kamienia z gliną pozostałego z wykopu pod piwnice i cały zgromadzony humus. Działka zaczyna wyglądać bardziej cywilizowanie. Nareszcie będzie można posiać trawę i cieszyć się zielenią, a nie wiecznym błotem Niesamowicie rozrosły się fiołki - jestem nimi zachwycona i nie mam nic przeciwko, żeby rosły wszędzie http://img258.imageshack.us/img258/8000/fiokiiii.jpg http://img258.imageshack.us/img258/6853/fiokii.jpg Reszta oznak wiosny w moim ogrodzie: liniejące kotki na wierzbie Iwa: http://img258.imageshack.us/img258/1663/kotki.jpg Hortensja od Olgi ma już taaakie liście: http://img258.imageshack.us/img258/1647/hort.jpg pierwsze narcyze: http://img258.imageshack.us/img258/7958/narcyz.jpg kolejny kwitnący hiacynt: http://img258.imageshack.us/img258/4816/hiacynt.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 08.04.2009 21:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2009 Dzisiaj miałam pracowite późne popołudnie na działce - wkopałam sporo bylin oczekujących na miejsce na rabacie w pobliżu piwonii oraz przesadziłam jednego świerka w zaplanowane dla niego miejsce (tam, gdzie była góra humusu). Przyokazji przyjrzałam się budlejom ...obawiam się, że zmarzły, bo nie puszczają listków, a w ubiegłym roku o tej porze miały już spore liściory Na pocieszenie rozkwitają mi białe szafirki http://images48.fotosik.pl/100/fcc1e5b9ef6749a6med.jpg Kupiłam kolejnego lilaka Belle de Nancy Na fotce i w Internecie wygląda cukierkowo - ciekawe jaki się okaze w rzeczywistości Jutro pojadę go wkopać, o ile pogoda dopisze, bo wieczorem owady (meszki, komary i inne paskudy) gryzły tak niemiłosiernie, że od razu po powrocie musiałam zaserwować sobie środek antyalergiczny Zazwyczaj takie nasilone kąsanie wróży pogorszenie pogody Zaczynam też ze smutkiem myśleć o najgorszym dla mnie okresie kwitnienia traw, brzóz, lip i innych uczulających mnie drzew - zawsze zaczynają mi się te kłopoty w połowie kwietnia, czyli nastąpi to niebawem Wtedy nie pomagają żadne leki, jedynie inhalator p/atakom astmy i zastrzyki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.