Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dworek i ogród różany Moni


Recommended Posts

Wczoraj zapomniałam z działki zabrać aparat, więc dzisiaj nadrabiam zaległości i wklejam foty z zakończenia prac:

 

Na początek dach od środka - bardzo mi się podoba i najchętniej zostawiłabym takie odkryte drzewo :lol: :lol: A jak pachnie... :roll: :wink: Jeszcze widać prześwit nieba, bo szczytowe deski niezupełnie nabite, ale szybko zapadał zmrok i chciałam zdążyć sfotografować:

http://img255.imageshack.us/img255/3226/deskowanieodrodkapy0.jpg

 

Tu będzie sufit na poddaszu, a nad nim stryszek :wink: :

http://img261.imageshack.us/img261/4670/deskowaniedachu3003yt0.jpg

 

No i fotka z zewnątrz przy końcówce papowania - na szczycie, przy kominie, wisi Pan Rysiek :lol::

http://img369.imageshack.us/img369/8707/domzrykiemnadachugq9.jpg

Deskowanie i papowanie zakończone. Na ten rok koniec prac dachowych. Całe szczęście, że zakończylismy ten etap :D Obaw było mnóstwo: moknąca na deszczu odkryta więźba, deski i ściany, w każdej chwili mogące nadejść ujemne temperatury, a co za tym idzie - marna szansa na położenie papy, która i tak musiała się grzać w piwnicy ogrzewanej grzejnikiem olejowym, żeby można ją było swobodnie rozwijać, bez narażania na pękanie :roll: :roll:

Jak wszystko się dobrze poukłada u naszych majstrów, to jeszcze w styczniu, tuż po Nowym Roku, przyjdą na poprawki schodów :D - wszystko już mamy w tym temacie omówione :wink: Jeśli nie będzie dużych mrozów, to może jeszcze jakieś inne prace uda się zrobić :roll: Dachówkę mamy umówioną jak będzie ciepło, żeby na spokojnie poukładać, czyli nie wcześniej jak za 4 - 5 miesięcy :roll: W międzyczasie może zamontujemy szambo, albo coś innego... zobaczymy.

 

No i na koniec zachód słońca - był cudowny :roll: W ogóle mamy piękne widoki na zachód słońca, bo dom jest położony wysoko :D

http://img411.imageshack.us/img411/2185/zachdep1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 713
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Czas na podsumowanie kosztów etapu dachowego - po dokładnym wyliczeniu wszystkiego, z uwzględnieniem rabatów i upustów wszelakich:

1. Rama stalowa montowana we wrześniu 6500zł

2. drewno na dach (więźba, dokupione deski, jętki, łaty, kontrłaty i inne elementy)17.510zł

3. art. budowlane (papa, kołki, śruby, impregnaty, gwoździe,cegła, klinkier, zaprawa do klinkieru itp) 8.800zł

4. robocizna (ułożenie więźby, podmurowanie ścianek, wymurowanie górnej części kominów, deskowanie, papowanie) 15.700zł

 

Łącznie koszt dachu na dzień dzisiejszy: 48.510zł

Jeszcze dużo do zakupienia - dachówka z dodatkami, rynny, obróbki blacharskie, robocizna. W sumie koszt dachu wyjdzie niemały :roll:

Ogółem wydatki związane z zakupem działek i budową do dnia dzisiejszego: 243.979zł

Ufff... ale się naliczyłam :roll: z dokładnością do złotóweczki :lol: :lol: :lol: :lol:

Jak sobie pomyślę jaką optymistką byłam 3 lata temu licząc, że za tę kasę wybuduję cały dom i zamieszkam :lol: :lol: :lol: :lol: Tymczasem mamy stan surowy niepełny :roll: W przyszłym tyg. prawdopodobnie skujemy schody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawy budowlane na razie odpoczywają, więc celem odświeżenia dziennika, aby nie pokrył się zbyt grubą warstwą kurzu, wkleję kilka inspiracji, które w moim dworku muszą znaleźć miejsce :roll:

Na początek łazienka i wielkie ukłony w stronę Coffee, która dla mnie wyszukała cudowną umywaleczkę - to jest dokładnie to, co lubią tygryski:

 

http://www.lazienki-lux.com.pl/photo/3760.jpg

 

Lustro już mam jakby co - leży na strychu i czeka na przyszły montaż :lol: - jest nawet ładniej sze niż to, tyle, że owalne ze sztukateriami :wink:

Umywaleczka piękna, tylko cena szokująca :roll: - razem z postumentem ponad 3.000zł :o A gdzie wc, prysznic i reszta :roll: :roll:

 

http://www.markowydom.pl/product-pol-7599-Stelaz-ozdobny-Angel.html

Znalazłam też do tego resztę łazienkowych sprzętów, ale każdy w podobnych cenach :roll: Trzeba zaczać oszczędzać :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłogi:

w wiatrołapie chciałabym kamień naturalny lub coś w rodzaju płytek imitujących kamień:

Graal Arras piaskowo-beżowy, sprawia wrażenie starego kamienia (TTW Opex)

http://foto3.m.onet.pl/_m/20c3db4941e630ee491774ed2616c373,5,19,0.jpg

 

ISLA Titani:

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/a8de5e3747d40d7150e3639794528683,6,19,0.jpg http://foto0.m.onet.pl/_m/ea6a1b5fbcf173c8f7c4d899cf74fd1c,6,19,0.jpg

 

Edilcoughi kolekcja Rocks:

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/ddf5eac76a59678f976cc652574c611e,6,19,0.jpg

http://foto1.m.onet.pl/_m/6e45d1a9b31fb0cfac911a8285c22c01,6,19,0.jpg

 

i coś do kuchni - Seria Kingstone 189/m2:

http://img72.imageshack.us/img72/5730/podogakuchniakv4.jpg

do kupienia na allego (sprzedawca"stylowe").

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Umywalki jeszcze takie mi się podobają (tym razem do górnej łazienki, gdzie pójdą na blat):

Seria OLD ENGLAND w cenie 590zł:

http://img511.imageshack.us/img511/6727/umywalkablatowarb8.jpg

 

lub Venezia:

http://img267.imageshack.us/img267/4713/umywalkanablatjq2.jpg

Edytowane przez monia i marek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nareszcie zaczął padać śnieg - wprawdzie bardzo mokry i ciężki, ale najważniejsze, że zaczął tworzyć atmosferę świąteczną :D W drodze z pracy zahaczyłam o działkę, żeby zobaczyć jak wygląda dach pokryty śniegiem - jest pięknie i bajkowo :D :D

Czas na dobre zacząć przygotowania do Świąt...

 

Znałazłam też piękne płytki, które widziałabym w swojej górnej łazience :roll: :D :

Vives ma bardzo ładne kafelki do łazienki:

http://www.empikfoto.pl/albumy31/115019/623926/previews/19067679_vives2.jpg

http://www.empikfoto.pl/albumy31/115019/623926/previews/19067680_vives3.jpg

 

http://www.empikfoto.pl/albumy31/115019/623926/previews/19067682_vives4.jpg

http://www.empikfoto.pl/albumy31/115019/623926/previews/19067683_vives5.jpg

 

Są prześliczne, prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WIGILIA I BOŻE NARODZENIE

 

"Wierzono np., że dzień wigilijny Bożego Narodzenia przepowiada i decyduje o tym co nas czeka w ciągu przyszłego roku. Dzieci mają być grzeczne i spokojne, by nie dostać bicia w myśl przysłowia: "Wilija dzieci bija". Dawniej stawiano "podłaźnice" na oborze by bydło się darzyło, a krzyżyki z gałązek jodły nad drzwiami i oknami na szczęście w ciągu nowego roku. Gdy na niebie ukazała się pierwsza gwiazdka

domownicy zasiadali do "obiadu wigilijnego", stół zaścielano sianem, zaś podłogę słomą.

Do wspólnego stołu zapraszano służbę domową i żebraków. "Obiad" składał się dawniej z nieparzystej liczby potraw, co oznaczało możliwość przybytku, a z każdej potrawy odkładano łyżkę dla bydła. Po wieczerzy ("obiedzie") gospodarz odwiedzał oborę i sad, a w sadzie prowadził z drzewami owocowymi monolog: "będziesz rodziło czy nie, jak nie, to cię zetnę", kończył się on wezwaniem: "stoisz czy śpisz, Chrystus się rodzi, stań i ty bo musisz rodzić".

Dziewczęta w wieczór wigilijny nadsłuchiwały głosu psa, bo z której strony zaszczeka, z tej przyjdzie w Święta kawaler. W noc wigilijną na jeden moment woda zamieniała się w wino, a o północy bydło i zwierzęta rozmawiały ludzkim głosem itp.

Od Bożego Narodzenia do Trzech Króli następowały "Godnie święta" dla służby domowej, która udawała się do swej rodziny w odwiedziny i na wypoczynek.

Goście, przychodząc w Boże Narodzenie, życzyli domownikom: "Na szczęście, na zdrowie na to Boże Narodzenie niech się wam tu darzy wszystko stworzenie".

Wieczorem w Boże Narodzenie przychodzili do dziewcząt "podłaźnicy" z poczęstunkiem, obierali choinki z owoców i ciastek, a która miała bogatszą choinkę to miała więcej "podłaźników".

 

Cz. Blajda "Żegocina dawna i współczesna", Żegocina 1993

 

 

http://img135.imageshack.us/img135/1930/bajkoweboenarodzenieuh2.png

Słyszysz jak wiatr życzenia niesie?

Hula po polach i szumi w lesie,

Jak stuka w okna, wchodzi w kominy

I obserwuje dziecięce miny?

Jeśli to słyszysz, to zamknij oczy,

Niech świat z dzieciństwa znów w życie wkroczy.

 

Poczuj makowca zapach wspaniały.

Zobacz za oknem, świat cały biały.

Już karp się smaży, kompot gotuje,

Mróz znów na szybach kwiaty maluje,

A ty radosny z iskierką w oku,

Szukasz Gwiazdora, czekasz do zmroku.

 

Teraz, choć wiosen trochę przybyło,

To wiatr ten sam, szumi nam miło.

Ja razem z wiatrem ślę Wam życzenia,

Niech Wam się spełnią wszelkie marzenia,

A pierwsza gwiazda świecąc o zmroku

Niesie Wam radość w tym Nowym Roku!

Edytowane przez monia i marek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chonika ubrana, prezenty czekają, w domu unosi się zapach igliwia :D

Podczas świątecznych zakupów kupiłam również ... miniaturową różę w kolorze biało zielonkawym - śliczna jest :D Póki co stoi w donicy od storczyka, ale jak tylko się uda do wiosny dotrwać, to wsadzę na działkę :wink:

http://img166.imageshack.us/img166/5549/choinka012nm8.jpg

Nasza kosmicznie ciężka choinka została cudem dotaszczona do domu, ale warto było się pomęczyć, bo jest naprawdę piękna, duża, gęściutka i pachnąca :D Kończę dekorowanie drzewka - jeszcze tylko zawieszę jabłka, cukierki i plastry pomarańczy i gotowe :D Tradycyjnie, jak co roku, nie mam na choince ani jednej szklanej bombki i łańcuchów :roll: - wszystkie ozdoby są szyte z tkanin, koralików, piórek, sznurka, wikliny, pierniczków, szyszek, szklanych elementów i brokatu.

http://img166.imageshack.us/img166/2076/choinka028ny8.jpg

 

http://img166.imageshack.us/img166/5392/choinka022jn2.jpg

 

Pojawiły się też moje ulubione anioły, które będą dekorowały stół i wszelkie zakątki domu:

http://img257.imageshack.us/img257/562/choinkaxxx002eh2.jpg

 

http://img257.imageshack.us/img257/3001/choinkaxxx003if6.jpg

 

http://img244.imageshack.us/img244/492/choinka009en5.jpg

 

Nieco inna jest druga choinka, w pokoju Pawełka - jodła kukaska w biało złote ozdoby - szydełkowe dzwoneczki, gwiazdki i aniołki, szyszki, łańcuchy ze szklanych kulek i gwiazdek, gwiazdki z wikliny i białego aksamitu itp :roll:

http://img257.imageshack.us/img257/8334/choinkaxxx006av9.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłam na działce w poszukiwaniu miejsca na świątecznego świerka i ku mojemu zmartwieniu zauważyłam, że mam zupełnie złamaną jedną magnolię - Alexandrinę :cry: :cry: :cry: :cry: Strasznie mi smutno, bo była piękna, a na dodatek to był prezent od bliskiej koleżanki :cry: :cry: :cry: :cry: Nie ma szans na uratowanie, bo pień całkowicie ułamany :cry: Albo wiatr (musiał być b. mocny), albo "ktoś" spacerował po działce :cry:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie niedawno wróciliśmy z działki i przywiozłam złamaną górę drzewa magnolii. Moją Alexandrinę czekają 2 eksperymenty:

1. dot. dolnej części ze złamanym kawałkiem pnia i korzeniem - zostawię i zobaczę, czy będzie puszczała nowe gałązki z resztki pnia. Jeśli wiosną wypuści nowe i zdrowe liście (nie zdziczeje) i jesienią zawiąże pąki, to zostawię ją i najwyżej zamiast drzewa będzie krzew magnolii :-?

2. dot. złamanej górnej części - pień z koroną wys. 1,5m - spróbuję ukorzenić, choć nie wiem czy coś to da, bo magnolie są szczepione na podkładce :-?

Wiosna pokaże co z tego będzie :roll:

Poza tym zauważyłam, że rhododendrony mają opuszczone liście, co oznacza, że mają mało wody i jest im zimno. Rh Roseum Elegans ma pożółknięte liście :( Muszę je jutro okryć agrowłókniną, żeby nie przemarzły. W ub. roku nie stosowałam nic i mimo, iż były młodsze, to nie zauważyłam takich objawów :roll: Zastanawiam się, czy czasami coś je nie podjadło od spodu :-?

Róże poosłaniane, wiatr nie rozwiał świerkowych gałązek, więc powinny przetrwać zimę. Dzisiaj jest dość mroźno - temp. -8'C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oto jakie optymistyczne informacje dzisiaj wyczytałam na t.dworków:

 

"Polski dwór to jedna z najbardziej charakterystycznych cech polskiego pejzażu – tego naturalnego, ale także tego duchowego – pejzażu polskiej historii, polskiej kultury...Trwał od zawsze. W zmieniającej się historii kraju był ostoją tradycji, obyczaju, patriotyzmu. Był centrum walki o przetrwanie narodowe i odrodzenie państwowe w okresie zaborów. Muzeum pamiątek narodowych, na których wychowywały się kolejne pokolenia. Powstawał przez pokolenia i dla pokoleń. Jak pisze Zygmunt Gloger: ...dwór staropolski powstawał odśrodkowo, rozwijał się i uzupełniał od wnętrza na zewnątrz, a nie przeciwnie; nie był nigdy od razu gotów i dlatego ani z góry pomyślanej architektury ani zamkniętej, organicznej niejako artykulacyi posiadać nie mógł. Stawał się powoli, robił się, rósł, aż stał się i urósł w pełnię. Miał też swoją biografię, jak człowiek, a ta historja jego życia czytała się w jego przystawkach, dobudówkach i przebudówkach. Nie był prędzej skończenie gotów, zanim nie zmieścił wśród swoich ścian trzech pokoleń. Dziad go zaczął, wnuk dopiero ukończył. (...) Nie miał też dwór staropolski prawie nigdy architektonicznej jedności, musiał być do pewnego stopnia architektonicznym aglomeratem, ale improwizowanym układem swoich mas i członków nabierał malowniczości, a że był szczerym wyrazem życia, potrzeby, obyczaju, smaku kilku pokoleń – miał charakter..."

 

To coś jakby o moim pisano, bo chyba go dopiero wnuki ukończą na dobre :lol: :lol: :lol: :lol: A ile przeróbek i zmian będzie jeszcze w miedzyczasie :roll:

 

"...W historii architektury dworskiej nie było zatem wielkich przełomów. Nie pozwalała na to także ideologia sarmartyzmu – dwór miał być ostoją ziemiańsko-szlacheckich tradycji, dalekim od kosmopolitycznych nowinek, symbolem rodzimości, skromności i domowego zacisza...

 

Marek Kwiatkowski we wstępie do albumu Stanisława Markowskiego „Dwór polski” tak podsumowuje przemiany w kształtowaniu się polskich siedzib szlacheckich: Style historyczne w architekturze dworów można odczytać głównie z ich frontów. Renesans wprowadził słupki, ganki, loggie, attyczki, natomiast w prostokątnej bryle – narożne alkierze, które trwać będą przez następne stulecia, do połowy XVIII wieku. Barok zaznaczył się mansardowymi, łamanymi dachami, czasami wysokim trójkątnym lub trójlistnym szczytem. Klasycyzm, który pozostawił stosunkowo najwięcej przykładów, przyozdobił dwór polski „rzymskim” kolumnowym portykiem, rzadziej arkadowym, zwieńczonym trójkątnym tympanonem. Takie ozdobne wejścia, sytuowane zazwyczaj pośrodku fasady, pojawiły się pod koniec XVIII stulecia, i to nie tylko w nowo budowanych dworach (przeważnie już z cegły z powodu „ginięcia” modrzewia), ale także starsze dwory i dworki zaczęto wtenczas upiększać cztero- a bywało i sześciokolumnowymi portykami, nierzadko „monumentalnymi”. Kolumnowy, „klasyczny” portyk, dostawiony do niskiego zazwyczaj budynku, krytego czapą wysokiego, gontowego dachu, stał się nieodzownym elementem typowego polskiego dworu szlacheckiego. (...)Wjazd do dworów z gościńca prowadził zazwyczaj długą aleją wysadzaną drzewami. Z tylu, za dworem rozciągał się park, w mniejszym lub większym stopniu „planowany” i zazwyczaj starannie utrzymany. W drugiej połowie XVIII wieku zaprzestano przestrzegania symetrii, prowadząc swobodnie wijące się alejki wśród kęp drzew i krzewów. Teren parku urozmaicały oczka stawów, a także zielone, nie zarośnięte połacie łąk i polan. Po bokach dworu umieszczano zazwyczaj budynki gospodarcze z własnymi „dziedzińcami”. (...)Wyposażenie dworów nie było ani bogate ani wytworne. Wnętrza ogrzewały kominki, zazwyczaj „szafiaste”, o dużej powierzchni grzejnej. W bogatszych dworach stawiano je z kamienia, najczęściej z piaskowca, a niekiedy – i z marmuru. (...) Później zastępowały je lub uzupełniały (dostawiane w co obszerniejszych salach) piece, nierzadko o oryginalnych ozdobnych formach i kolorowych, często malowanych kaflach. Ściany sypialni i pomieszczeń używanych na co dzień ocieplano, zawieszając wełniane, zazwyczaj orientalne kobierce. Nad łóżkiem gospodarza, obok ryngrafu z Matką Boską, wisiała szabla, a czasem nawet i dwie, by zawsze – w razie niebezpieczeństwa – broń była „pod ręką”. Około połowy XVIII wieku ściany niektórych na ogół mniejszych pomieszczeń wybijano, na wzór pałacowych, ozdobnymi tkaninami. Tynkowanie i bielenie ścian jest już późniejszą historią, podobnie jak wyklejanie wnętrz tapetami. Stropy w dworach były drewniane, z widocznymi belkami konstrukcyjnymi, biegnącymi przez całą długość lub szerokość pokoju. Czasem zdobiono je malowidłami typu arabeskowego; malowidła w tym stylu pojawiały się niekiedy także nad oknami i drzwiami. Na podłogach, ułożonych z prostych, heblowanych i woskowanych desek, kładziono wyprawione futra upolowanych zwierząt. Liczne poroża jeleni, głowy dzików, a czasem niedźwiedzi – trofea będące powodem dumy właściciela – zdobiły ściany paradnych sal: jadalnej i bawialni...

 

...W zachowanych lustracjach i inwentarzach znajdujemy też informacje na temat wyposażenia wnętrz i urządzenia dworów. Na sosrębach wieszano pająki ze świecami. Podłogi bywały zazwyczaj drewniane, układane z desek lub - w zamożniejszych dworach – wzorzyste posadzki parkietowe. Do pomieszczeń prowadziły jedno lub dwuskrzydłowe drzwi – proste lub bogato zdobione, rzeźbione, zaopatrzone w dekorowane zawiasy, klamki i okucia. Pomieszczeniem reprezentacyjnym dworu był salon z ogromnym kominkiem, stanowiącym symbol ciepła domowego ogniska. Kominki i piece bywały różne – murowane, albo lepione z gliny, czasami układane z kamienia, czy alabastru. Piece układano zazwyczaj z kolorowych malowanych kafli, często rzeźbionych, opatrzonych ozdobnymi gzymsami i galeryjkami. Ściany pokrywały opony, makaty i kobierce, często wschodnie. Było tu także miejsce na portrety przodków, sztychy i grafiki, ryngrafy i skrzyżowane szable – symbol szlacheckiej dumy. Pod koniec XVIII wieku pojawiły się złocone ramy i lustra. Wystroju dopełniały sprzęty – stoły, ławy, zydle, komody, sapety (ozdobne skrzynie), biurka, sekretarzyki i jeden z najważniejszych mebli – kredens, mieszczący naczynia stołowe. Stanowił on nieodzowne wyposażenie jadalni (w większych dworach były osobne pokoje kredensowe), gdyż tu przynoszono jadło - z umieszczonej przeważnie w oficynie kuchni – i rozkładano na półmiski. Kredensy, szafy, sapety, sekretarzyki były zazwyczaj bogato dekorowane, rzeźbione, intarsjowane, wysadzane kością słoniową lub malowane wzorzystymi ornamentami.

W wieku XIX wykształcił się typ dworu, jaki do dzisiaj kojarzy się przeciętnemu Polakowi z określeniem „typowy polski dworek”. I mimo że dziewiętnastowieczny dwór szlachecki stanowi kontynuację architektury okresu poprzedniego, zachodzą zmiany zarówno w planie samej budowli, jak i jej wystroju zewnętrznym. Rzut budynku wyraźnie się wydłuża, znikają już narożne alkierze, zastępowane przez skrajne i środkowe ryzality, a cała bryła przyjmuje – wzorowany na architekturze pałacowej - kostium klasycystyczny.

Najbardziej charakterystycznym elementem dziewiętnastowiecznego dworu staje się portyk kolumnowy. Najczęściej jest to portyk w „małym porządku”, zwieńczony trójkątnym frontonem, w którego tympanonie niekiedy pojawia się niewielkie okrągłe okienko, a czasem herb właścicieli (może i ja wstawię mój herb?).

W sztuce ogrodowej panuje nadal kierunek romantyczny, wykorzystujący elementy naturalnego krajobrazu wzbogacane malowniczymi, architektonicznymi elementami...

Kres istnienia dworów położył dekret o reformie rolnej z 6 września 1944 roku. Zgodnie z jego postanowieniami wywłaszczono i usunięto siłą właścicieli majątków obejmujących powyżej 50 hektarów ziemi (w praktyce tej reguły nie przestrzegano). Właściciele mieli zakaz osiedlania się w odległości mniejszej niż 30 km od swojej dawnej siedziby. Większość ziemi trafiła do Państwowych Gospodarstw Rolnych. Opuszczone zespoły dworskie, rozgrabione i zdewastowane, w początkowym okresie rzadko były użytkowane. Zagospodarowywanie budynków dworskich na potrzeby szkół, biur spółdzielni produkcyjnych czy PGR-ów, placówek leczniczych rozpoczęło się dopiero ok. roku 1948. Część z nich – nie remontowana, zaniedbana, opuszczona po kilku latach użytkowania – zniknęła bezpowrotnie, część została tak gruntownie przebudowana, że zatraciła zupełnie charakter stylowy. Niektóre rozebrano już na wstępie jako „relikt obszarnictwa i wrogiego ustroju...

 

Tak, w dużym skrócie, wyglądał typowy dwór polski..."

http://img504.imageshack.us/img504/1908/26krzykawkamaxvz0.jpg

 

http://www.dworymalopolski.pl/13,17,DWOR_POLSKI.htm

 

 

O ogrodach dworkowych...

Styl dawnego dworu

Niewiele potrzeba, aby wokół stylizowanego domu stworzyć ogród nawiązujący do klasycznych wzorców.

 

Styl zwany dworkowym kojarzy się nam ze swojskością, siedzibą rodową i ciepłem domowego ogniska. Obecnie często jedynie ganek i spadzisty dach kryty dachówką lub łupkiem (czy ich imitacją) symbolizują tradycje polskiego dworu. Problemem staje się zagospodarowanie terenu wokół posesji, zwłaszcza jeśli dla stylowego domu chcemy stworzyć stylową oprawę. Oczywiście – tak jak dom rzadko jest kopią tradycyjnego dworu – tak i ogród nie musi być dokładnym odwzorowaniem otoczenia takiego domostwa. Niewielka zazwyczaj powierzchnia działek ogranicza nasze możliwości. Im mniejszy jest teren, tym bardziej zredukowany będzie program ogrodu. W końcu może pozostanie jedynie „dwór zanurzony w zieleni krzewów i pnączy”. Warto jednak – choćby symbolicznie – nawiązać do obowiązujących niegdyś zasad organizowania przestrzeni wokół dworów i dworków szlacheckich.

W stronę tradycji

Ogrody przy dworach i dworkach kształtowano w XIX w. w dwóch zasadniczych stylach: krajobrazowym i geometrycznym nawiązującym stylistyką do renesansowych ogrodów włoskich. Na przełomie XIX/XX w. z dwóch poprzednich nurtów wykrystalizował się styl nazywany dworkowym.

 

Krajobrazowy (angielski). „Wszystko w takich ogrodach zdawać się powinno naturalnym i stać tamże niby od wieków; zasłaniać zaś potrzeba to, co na uwagę nie zasługuje”. Naśladowano naturę, wykorzystując elementy istniejące lub kształtując sztuczne (wzniesienia, zbiorniki wodne, nasadzenia), ale tak, aby ingerencja człowieka była niewidoczna. Założenie obejmowało duże skupiny drzew, rozległe polany, łąki, pola oraz lasy. Drogi prowadzono miękką, łagodną linią. Zalecano estetyczne i funkcjonalne ukształtowanie całej posiadłości włącznie z częściami gospodarczymi za pomocą odpowiednio sadzonych drzew i prowadzonych dróg. Stosowano też zasady iluzji: aby powstał efekt znacznej przestrzeni, sadzono rośliny o jasnych liściach pomiędzy grupami ciemnolistnych oraz drzewa wysokie bliżej domu, zaś w miarę oddalania się od niego coraz niższe. Część wyraźnie dekoracyjna znajdowała się jedynie przy samym domostwie.

 

Geometryczny (włoski). Zakładany w układzie osiowym, był uważany za najwłaściwszy dla skromnych dworów. Na kompozycję posiadłości składało się kilka zasadniczych części. Do dworu prowadziła aleja obsadzona po obu stronach drzewami. Kończyła się zajazdem (teraz nazywamy go podjazdem), którego nawierzchnia zataczała pętlę w kształcie elipsy lub koła. Często była tak szeroka, że swobodnie mogły się minąć dwa powozy. Wewnątrz zajazdu znajdował się trawnik, klomb z krzewów lub innych roślin ozdobnych. Miejscem centralnym był dwór, a za nim znajdował się salon, czyli otwarty od południa ogród kwaterowy (przestrzeń podzielona drogami na części o zarysie kwadratu lub prostokąta, otoczone szpalerami grabowymi lub lipowymi). Po jednej stronie salonu ogrodowego mógł się znajdować sad, a po przeciwnej wnętrza krajobrazowe, czyli przestrzeń uformowana swobodnie z wykorzystaniem okolicznych lasków, lasów i pól. W tej części często sytuowano też stawy. Elementem ozdobnym były kwatery kwiatowo-użytkowe tworzące proste geometryczne wzory.

 

Dworkowy. Zazwyczaj ogród miał układ osiowy lub do niego zbliżony. Można w nim było wydzielić część zajezdną (kolisty podjazd ramowany oficynami albo przyjmujący formę parku krajobrazowego, czyli swobodnie ukształtowanych skupin drzew z miękko prowadzonymi dróżkami), dwór oraz salon ogrodowy. Salon był zamknięty wysokimi drzewami, a wokół niego rozwijała się rozmaicie dalsza część ogrodu, na przykład sad, stawy, część krajobrazowa. Sam dwór często tonął w zieleni krzewów, kwiatów i pnączy.

 

 

Przy współczesnym dworku

Wokół stylizowanego na dawny dworek domu warto stworzyć ogród nawiązujący do klasycznych wzorców.

Co kształtowało przestrzeń wokół dworu

Układ osiowy. Oś główna prowadziła przez dziedziniec, budynek mieszkalny, polanę-salon za domem i kulisowo ukształtowany ogród. Kończyła się na atrakcyjnym widokowo elemencie krajobrazu.

 

Brama ozdobna. Podkreślała uroczysty moment przekroczenia granicy posiadłości. Często była kuta, osadzona na murowanych słupach. Teraz również staramy się zaznaczyć główne wejście prowadzące do domu, choć możemy zrezygnować z „paradnego” charakteru na rzecz funkcjonalności.

 

Drogi i dróżki. Miały nawierzchnie ziemne lub żwirowe, rzadko umocnione kamieniami. Teraz, gdy środkiem komunikacji jest samochód i nie mamy służby pielęgnującej nawierzchnie, lepiej zbudować podjazd utwardzony. Najlepsza jest kostka kamienna, która jest trwała, tworzy gładką powierzchnię i doskonale komponuje się z roślinami. Rozwiązaniem historyzującym byłoby wykorzystanie kamieni polnych i umocnienie nawierzchni tak zwanymi kocimi łbami. Zalecano, aby dróżki zawsze prowadziły do celu – dzieła przyrody lub rąk ludzkich, bo inaczej spacer po parku staje się nudny.

 

Salon ogrodowy. Był ozdobną przestrzenią przy dworze, uformowaną w kształt czworoboku. Mógł to być rozległy trawnik albo partery, czyli elementy o zarysie geometrycznym wydzielane dróżkami. Funkcję tę mogły pełnić trawniki, kwatery kwiatowe (czworoboczne rabaty obsiewane roślinami kwitnącymi) lub kwiatowo-użytkowe (oprócz roślin ozdobnych rosną w nich zioła i rośliny warzywne). Stosowano też tak zwane kwietniki kobiercowe – ornamenty (często o skomplikowanej formie) nawiązujące do wzorów renesansowych czy barokowych, tworzone z roślin sezonowych o barwnych kwiatach i liściach. Zalecano, aby zakładać je na tle trawników; zwykle nie zajmowały więcej niż jedną czwartą powierzchni trawiastej. Mogły stanowić odrębny ogród lub jego część. Współcześnie nawet w niewielkich ogrodach możemy sięgnąć po takie rozwiązanie. Czworokątne rabaty wypełnione roślinami kwitnącymi, otoczonymi obwódką z bukszpanu lub innych niskich roślin, wyglądają bardzo efektownie. Również kobierzec kwiatowy może być atrakcyjną dekoracją ogrodu, ale trzeba pamiętać, że utrzymanie go w dobrej kondycji wymaga poświęcenia czasu na walkę z chwastami i wymianę przekwitających roślin.

 

Widok. Pomiędzy grupami wyższych roślin rozciągał się widok na piękne dalekie miejsca czy obiekty (budowle, stare drzewa). We współczesnym niewielkim ogrodzie taki efekt jest trudny do osiągnięcia – możemy jednak prowadzić osie widokowe tak, aby kończyły się na pięknych elementach krajobrazu położonych poza ogrodem, na przykład wysokich drzewach, historycznych budynkach (wieżach kościołów czy ratuszy), odległych skałach. Możemy też w najdalszym miejscu działki stworzyć wyjątkowo atrakcyjne miejsce z altaną, szczególnie piękną rośliną albo rzeźbą.

 

Klomby. Tworzyły je grupy drzew, krzewów lub roślin kwiatowych naśladujących dziko rosnące gaje. Charakterystyczne dla tego rozwiązania było stopniowanie wysokości roślin (w środku najwyższe i coraz niższe w kierunku obrzeża), a także dbałość o ich różnorodność i rozmaitość barw, także zieleni. W niewielkich ogrodach klasyczne klomby tracą rację bytu. Jedyne miejsce, w którym mogą wyglądać efektownie, to środkowa część podjazdu. Lepiej jednak zastosować tu niski klomb, aby nie zasłaniać widoku od domu w kierunku wejścia na posesję.

 

Stawy. Pełniły funkcję użytkową. Teoretycy sztuki ogrodowej zalecali, aby miały kształty nieregularne, a także aby nie znajdowały się zbyt blisko domu, bo powodują jego zawilgocenie. Innym argumentem było to, że najpiękniej wyglądają, gdy są widoczne w pewnym oddaleniu. Te zalecenia mogą być też przydatne przy zakładaniu ogrodów współczesnych.

 

Altany, czyli chłodniki. Powinny być zielone i zielono sklepione, na przykład przez pnącza rozpięte na kracie. Takie rozwiązania można bez trudu wykorzystać w niewielkim ogrodzie – najprostsze jest obsadzenie konstrukcji altany pnączami wieloletnimi lub jednorocznymi.

 

Ozdoby. Do dekoracji ogrodów zalecano posągi, fontanny i pomniki poświęcone pamięci osób lub ważnych wydarzeń. W ogrodach krajobrazowych cenione były zmurszałe i porośnięte mchem skały (także sztucznie zrobione). Stylizując ogród przy współczesnym dworku i tworząc romantyczny zakątek, możemy sięgnąć po ozdobę tego rodzaju. Interesujący może być też na przykład zegar słoneczny.

 

Rośliny przy dworku

Drzewa i krzewy. W oddaleniu od dworu sadzono dęby, buki, kasztanowce, wiązy i topole szare, które malowniczo rysują się na horyzoncie, a także drzewa o formie piramidalnej, których urodę najlepiej widać z pewnego oddalenia. Na ich tle pięknie wyglądają akacje (robinie) i klony. Brzozy, jesiony, wierzby wykorzystywano do tworzenia klimatu nostalgii i zadumy. Chętnie sadzono krzewy tworzące malownicze grupy roślin zmieniających się wraz z porami roku. Najpopularniejsze to: bez lilak, czeremcha, jaśminowiec, migdałek, kalina, śnieguliczka, głóg, róża, irga, tawuła, a także kłokoczka i bez czarny. W wiejskich ogrodach nie mogło zabraknąć drzew i krzewów owocowych: jabłoni, grusz, wiśni, czereśni, śliw, morw, orzechów włoskich i laskowych, winorośli, agrestów, porzeczek i malin.

 

Pnącza. Kratki, altany i ogrodzenia obsadzano różami pnącymi, powojnikami i jednorocznymi kobeami (zwanymi wówczas sępotami). Po murach wspinały się bluszcze i winobluszcze (czyli dzikie wina) oraz glicynie (wisterie).

 

Rośliny o ozdobnych kwiatach. Na niskie kobierce kwiatowe wykorzystywano: begonie, floksy Drummonda, fuksje, gęsiówki, goździki brodate, heliotropy, lobelie, pelargonie, stokrotki, szałwie, żeniszki, werbeny, cynie, ireziny, koleusy, rojniki, santoliny. Natomiast w kwaterach kwiatowych siano lub sadzono: astry, cynie, chabry bławatki, lewkonie, lny, kosmosy, maciejki, maki, nagietki, prawoślazy, zwane popularnie malwami, serduszki okazałe, ślazówki, wieczorniki damskie.

 

Zioła i rośliny aromatyczne. W kwaterach kwiatowo-użytkowych występowały: czarnuszka, estragon, fiołek trójkolorowy, lak pachnący, lebiodka pospolita, mięta, nagietek, pysznogłówka, ruta, słonecznik zwyczajny, szarłat, szałwia lekarska, ślaz kędzierzawy.

 

Rośliny uprawiane w donicach. W wazach (urnach) sadzono ołowniki, pelargonie, nasturcje, petunie, groszki pachnące, powoje, agawy, palmy.

 

http://www.wymarzonyogrod.pl/pomysly-na-ogrod/aranzacje-ogrodowe/styl-dawnego-dworu,1205_2605.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marzę o kuchni z takim dużym i przytulnym, ogromnym piecem kaflowym, drewnianym stołem i kredensem. Na stole porcelana malowana w delikatne róże, wazon ze świeżymi kwiatami ściętymi z ogrodu. Na ścianie stary zegar. Dalej skrzypiące schody na góre, obrazy, komody i kwiaty... To dom moich marzeń. Dom, który ma duszę i ciepło :roll: .

 

wyszukane w Internecie - ciekawie wkomponowany piec z piekarnikiem i płytą ceramiczną:

http://img95.imageshack.us/img95/9036/kuchniazpiecemlv6.png

 

mój faworyt (zdjęcie pochodzi z innego wątku o kuchniach kaflowych) - ta by mi idealnie pasowała kształtem, choć kafle i drzwiczki dałabym inne:

http://img209.imageshack.us/img209/3423/pieckuchennymagokang7.jpg

 

http://img156.imageshack.us/img156/4025/pieckafleen0.jpg

 

http://www.kafle.com.pl/?id=kuchnie&p=1

http://img132.imageshack.us/img132/6126/pieckaflowybiaytn1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mebelki w kuchni to jeszcze temat odległy, ale na pewno wstawię tam mój stary kuchenny kredens i obok pieca kaflowego mogłoby być kilka szafeczek np. z murowanymi ściankami (na okrągły zlewozmywak z miedzi, zamaskowaną lodówkę i zmywarkę) i frontami w stylu podobnym do pepi - bardzo mi się one podobają:

 

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/9f6a25e7993b79dbcf4e84201cf4d24f,5,19,0.jpg

http://foto3.m.onet.pl/_m/d874afcd5f94a7534b353bdcefcd96cb,5,19,0.jpg

http://foto1.m.onet.pl/_m/21dc86beddfda00182282082a0f15bb9,5,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/caeee13dc41a74623b4c43f702d33e30,5,19,0.jpg

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/b3cdc0debe9a61c775141f376895e3ed,5,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/5d1b4edb6440b1675e7cda5115e82338,5,19,0.jpg

 

Kolorystyka taka lub ecru ze złotym :wink:

Piękne fronty - pasowałyby mi do reszty wystroju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie było, że nic się nie dzieje i zapomniałam o budowie na czas zimy - dobra wiadomość na koniec roku - za mniej więcej dwa tygodnie zaczniemy robić wewnątrz instalację wod - kan :wink: :D :D Zawsze to kolejny krok do przodu :D

 

A dzisiaj domek sobie stoi i spokojnie czeka na cieplejsze czasy :wink:

http://img379.imageshack.us/img379/9205/pusinkaidom023ht0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakochałam się w tych ogrodach rhododendronowych :roll: Ciekawe czy moje tak pięknie zakwitną na wiosnę :roll: :roll: Może dla kogoś staną się inspiracją? Ja z pewnością coś skorzystam, bo na wiosnę chcę zacząć zagospodarowanie tzw. przedogródka - czyli części z przodu domu

:wink:

właściciele Wanda and Nick Yarmoshuk:

 

http://picasaweb.google.co.uk/rhodosrus/YarmoshukSGarden#

 

 

http://www.rhodoniagara.org/yarmoshuk.htm

 

Póki co mogę podziwiać tylko domowe stroczyki i małą różyczkę, bo w ogrodzie wszystko śpi. Niedługo prawie wszystkie rozkwitną. Na razie wkleję zdjęcie jednego z białych, który miał poprzednie kwitnienie trwające prawie przez 5 miesięcy non stop, a kwiaty wielgachne na 12cm :o :

 

http://img88.imageshack.us/img88/9021/storczyki001zm8.jpg

 

i jeszcze limonkowy, który kończy kwitnienie - niestety na zdjęciu wyszedł jakiś żółty, a naprawdę jest seledynowy (limonkowy - jak kto woli), piękny choc zdjęcie tego nie oddaje :roll: :

 

http://img99.imageshack.us/img99/6039/pusinkaidom003up5.jpg

 

Nie mogę się doczekać na wtórne kwitnienie pozostałych :roll: :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...