Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 16,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • monia i marek

    5492

  • wu

    1878

  • anjamen

    1325

  • OK

    888

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Tło dworkowe będzie idealne, natomiast gorzej z tym, co poza ogrodzeniem - trawy na 1m wysokie - same dzikie łąki :roll: - to niestety wbrew pozorom dosyć problemowe otoczenie - po pierwsze dzika zwierzyna, która choć piękna, to jednak czasami bywa kłopotliwa (o sarenkach wspominałam, a ostatnio bażanty wyczaiły znakomite miejsce dla schłodzenia brzucha - kopią dziury pod rhododendronami i chłodzą się w ich korzeniach niszcząc je przy tym niestety skutecznie), trawy powodujące u mnie ogromną alergię, która w tym roku przemieniła się w kłopoty astmatyczne, mnóstwo owadów typu np. chrząszcze niszczące moje ukochane róże (zjadają je zaczynając już w pąkach). No i oczywiście fakt, że jest mnóstwo kleszczy - a to też nie należy do lubianych owadów. Natomiast jako ciekawostkę powiem, że tylu odmian mrówek ile mam na działce, to w życiu nie spotkałam - czerwone, czarne, brązowe w róznych odcieniach i co najbardziej mnie zdumiało - żółte mrówki. Nigdy takich mutantów nie widziałam :o A mrowiska najchętniej robią w korzeniach tuji shmaragd (nie szkodzi im to na szczeście :D )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie mrówki zrobiły gniazdo pod cyprysem, no i mu szkodzi. Usycha :cry: :cry: :cry:

 

też mam ich od groma, każde mrowisko ma inne mrówki, nie wiem co sie dzieje :roll:

teraz widzę, że na wierzbie japońskiej całe stado sobie drzemie, nie wiem, czy są niegroźne dla drzewka, czy pryskać liście, czy nie :roll:

 

Wygląda to okropnie :-?

My też mamy z jednej strony las i psy mają co chwilę kleszcze, ale reszte zwierzyny odstrasza sąsiedztwo drogi, dość spory ruch tu na niej (bo droga na elektrownię i kopalnię :roll: ).

Te bażanty to mnie rozbawiły, dobre ptasie :lol: :lol: :lol: :lol:

 

Myślę, że jak zaczniecie już mieszkać, to sie wszystko zmieni, zwierzyna się spłoszy (przynajmniej większość), jak nie, to trzeba jeszcze dużego psa :wink: . I kota...

 

A ogrodzenie będzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogrodzenie przewiduję ze strzyżonych bukszpanów i cisów, ale zanim one urosną na tyle duże, że będą szczelne i wysokie, to jeszcze trzeba trochę czasu - już rosną, ale mają dopiero ok. 80cm - 1m wysokości, a to jeszcze za mało dlatego uzupełniamy to wszystko rosochatym ogrodzeniem z gałęzi :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu, chyba wiem w jakiej okolicy Ty z kolei mieszkasz :wink: Czy w Twojej okolicy są bloki takie niewysokie (górnicze chyba)...

 

nie, to nie Siersza ani Kopalnia, ja teraz urzęduję w Myślachowicach, ale napisałam o elektrowni, bo tędy jeżdżą cięzarówy od samego rana codziennie. Mieszkam przy drodze, jak się jedzie z Czyżówki, czy Elektrowni na Myślachowice :wink:

Zaraz na początku wsi :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol: Aniu, widziałam Twoje działania z udziałem łopaty i podziwiam :roll: Nie znoszę zdzierania trawy, a niestety trzeba to co jakiś czas robić,bo ciągle odrasta. Na szczęście mój mąż to lubi, więc dzielnie kopie. Właśnie dzisiaj zakupiłam parę worków kory, żeby wysypać na to wydarniowane, żeby chwaściska nie rosły :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monia, o korze tez myslalam,pod tuje przy plocie i pod ten moj jeszcze mizerny lasek, i jedna z forumowiczek poradzila mi zeby jechac do tartaku i jako odpad kupic, bo sporo taniej bedzie (u mnie te drzewka sa na ok 700m2, a tuje przy plocie ok 70metrow, wiec zeby nie zbankrutowac lepiej jechac do tartaku, Ty tez masz duzo pola wiec moze ta informacja Ci sie przyda, ja czekam na krawezniki zeby zaczac kora sypac. Ojciec tyran teraz zabronil :evil: :evil: :evil:

wiec jade z lopata, motyka, kilofem i inne takie tam kobiece zajecia :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odradzam tartak- może i taniej, ale z kora przywieziesz robactwo i nie wiadomo jakie choroby. A w workach kora moze i drozsza ale wyparzona- przynajmnije ta z tych dobrych. A pod korę polecam polozyć włókninę czarną. Rozłozy sie pod 3-4 latach a nie widac, bo zasypana korą. A dzieki temu drzewka bez chwastow dobrze sie zakorzenią i potem to juz moga sobie rosnąć paskudztwa.

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sin, włóknina jest może i praktyczna, ale niezupełnie dobra i zależy do jakich roślin, bo może powodować choroby grzybowe roślin i ja z tego powodu nie używam. Bezpieczniej jest zerwać darnie trawy z chwastami, pozypać korą na grubość 10cm i wtedy chwasty nie rosną - wiem, bo ten temat przerobiłam na swoim przykładzie i doskonale się sprawdza, a czasami jak pojawi się jakiś perz, czy coś tego rodzaju, to bez problemu można wyrwać, bo przez tak wysoką warstwę kory korzeń chwastów jest bardzo osłabiony.

Co do kory z tartaku to wiem, że jest tańsza i to podobno o wiele tańsza - można kupić np. całą wywrotkę, bo to się bardzo opłaca i sama o tym myślałam, ale obawiam się tych robali, o których wspomina Sin - to bardzo prawdopodobne, że mogą siedzieć w takiej korze bezpośrednio z lasu. A z drugiej strony to tak sobie myślę, że nie mam za bardzo przekonania co do tego parzenia kory - myślisz, że tak rzetelnie parzą tę korę przed pakowaniem? Jakoś nie do końca w to wierzę :-? Ale ja to taki niedowiarek jestem :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...