Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Robiliśmy kalkulację kosztów dachówki karpiówki wraz z dodatkami i robocizną i łącznie wyszło ok.10tys. więcej :roll: :roll: Jeszcze to przeanalizuję, ale jak ok.pół roku temu ten temat przerabiałam ze składem bud. i wykonawcą, to takie wyliczenia dostałam. Już teraz dach będzie nas kosztował ok.65tys., a przy karpiówce miałoby być 75tys.

 

10 tys. to spora różnica :roll: , wątpię czy teraz będzie taniej, bo pogoda się trzyma za dobrze :-? .

Zresztą teraz ludzie cały rok kładą dachy, zima im nie przeszkadza. Przynajmniej w naszej okolicy jak rozmawiałam z gościem co robił u nas, to już ma zamówienia na cały następny rok. No, może oprócz stycznia czy lutego :wink:

Mądre słowa, Aniu - my sami budowaliśmy parter domu w pierwszym tyg. grudnia. Nasz cieśla mówi, że po nas lecą na inną budowę, bo mają jeszcze 3 całe dachy do zrobienia do końca grudnia :o :o Buduje się teraz non stop - robią przerwy tylko wtedy, gdy zbyt mocno sypie śnieg i jest za ślisko, żeby stawać na dachu, ale sam mróz im nie straszny :lol: :roll:

W środę lub czwartek mam mieć wycenę materiału uwzględniającą marsylkę, to zapytam też o karpiówkę - zobaczymy co mi szef składu powie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 16,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • monia i marek

    5492

  • wu

    1878

  • anjamen

    1325

  • OK

    888

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Monia, nie udaje mi się coś wpis u ciebie w komentarzach, ciągle mi się zawiesza :evil: :evil: Może tym razem :roll:

 

Jestem pod wrażeniem waszych zmagań, ale najbardziej zszokował mnie ogród. Bo to jest prawdziwy, piękny ogród, mimo, że budowa trwa. Ogromne gratulacje!!! Powiem ci, że mamy kilka takich samych odmian, np. brzoskwinię Reliance (moja, sadzona na wiosnę, miała 3 owocki). Powiedz, czy owoce Chandlera są smaczne? I naprawdę takie duże? Posadziłam 2 krzewy i nie wiem, czy warto. I jeszcze Blujay mnie interesuje - pan w sklepie mówił, że jest słodszy od pozostałych, ale nie wiem, jak to jest w rzeczywistości.

 

Ślicznie macie wszystko rozplanowane, ogród marzenie. Kiedy kopczykujesz róże? Moje jeszcze odkryte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monia, nie udaje mi się coś wpis u ciebie w komentarzach, ciągle mi się zawiesza :evil: :evil: Może tym razem :roll:

 

Jestem pod wrażeniem waszych zmagań, ale najbardziej zszokował mnie ogród. Bo to jest prawdziwy, piękny ogród, mimo, że budowa trwa. Ogromne gratulacje!!! Powiem ci, że mamy kilka takich samych odmian, np. brzoskwinię Reliance (moja, sadzona na wiosnę, miała 3 owocki). Powiedz, czy owoce Chandlera są smaczne? I naprawdę takie duże? Posadziłam 2 krzewy i nie wiem, czy warto. I jeszcze Blujay mnie interesuje - pan w sklepie mówił, że jest słodszy od pozostałych, ale nie wiem, jak to jest w rzeczywistości.

 

Ślicznie macie wszystko rozplanowane, ogród marzenie. Kiedy kopczykujesz róże? Moje jeszcze odkryte.

Wita, Dominisiu :D :D Ogromnie się cieszę, że do mnie zajrzałaś i dziękuję za miłe słowa dot.ogrodu :D :D :D :D

Róże mam już ubrane w zimowe sukienki ze świerków i jałowców, ale ich nie kopczykuję - ja tego nigdy nie robię, tylko osłaniam gałązkami lub agrowłókniną, choć wiem, że kopczyki są wskazane :wink:

Co do borówek Chandlera i Blujay - są super, pyszniutkie i duże (mam nawet ich owoce na fotce w dzienniku), ale koleżanka mówiła mi, że po kilku latach borówka ma to do siebie, że marnieje i owoce są mniejsze. Możliwe, że wynika to z tego, że muszą mieć zapewnione odpowiednie podłoże :roll: Ja swoje posadziłam w kwaśnym torfie z niewielką domieszką zwykłej ziemi i na razie jest OK, ale mam je dopiero pierwszy rok. Nie wiem jak zimują i nie wiem co będzie w przyszłym roku - okaże się dopiero. Jak rozmawiałam z właścicielką ogrodniczego, to mówi, że borówki rosną dość silnie, jeśli mają właściwe warunki - ok.1m - 1,20m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ello! Monia wooow!! cudny ten twój dworek!! i bardzo celne zmiany wprowadziłaś - szczególnie jesli chodzi o okna dachowe.. :D o ogrodzie już nie wspomnę, bo słowa tego nie wyrażą.. jedno co to wpraszam się na kawke w ogrodzie (ale dopiero jak róże zakwitną :wink: ).. pościągałam z twoich komentarzy zdjęcia ogrodów.. przeciez kiedyś w końcu i na to przyjdzie kolej :wink: :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wita, Dominisiu :D :D Ogromnie się cieszę, że do mnie zajrzałaś i dziękuję za miłe słowa dot.ogrodu :D :D :D :D

Róże mam już ubrane w zimowe sukienki ze świerków i jałowców, ale ich nie kopczykuję - ja tego nigdy nie robię, tylko osłaniam gałązkami lub agrowłókniną, choć wiem, że kopczyki są wskazane :wink:

Co do borówek Chandlera i Blujay - są super, pyszniutkie i duże (mam nawet ich owoce na fotce w dzienniku), ale koleżanka mówiła mi, że po kilku latach borówka ma to do siebie, że marnieje i owoce są mniejsze. Możliwe, że wynika to z tego, że muszą mieć zapewnione odpowiednie podłoże :roll: Ja swoje posadziłam w kwaśnym torfie z niewielką domieszką zwykłej ziemi i na razie jest OK, ale mam je dopiero pierwszy rok. Nie wiem jak zimują i nie wiem co będzie w przyszłym roku - okaże się dopiero. Jak rozmawiałam z właścicielką ogrodniczego, to mówi, że borówki rosną dość silnie, jeśli mają właściwe warunki - ok.1m - 1,20m.

 

Monia, ja już kilka dni temu przeczytałam dziennik, ale nie mogłam wysłać komentarza (cholerny komp). Borówki ja już mam kilka lat, i dobrze zimują (teraz mam nowe pędy na jednej odmianie, wybiłe trochę za późno, niezdrewniałe, więc nie wiem, jak z nimi będzie). Kwaśna ziemia to podstawa, plus podlewanie w suszę. Koleżance poradź, żeby swoim borówkom powycinała starsze pędy (takie 4 - 5 -cio letnie), bo one na takich pędach właśnie słabiej owocują. Przy regularnym wycinaniu tych starszych borówka powinna owocować bez zmian. Radykalne odmłodzenie to dopiero po 15-20 latach, jak kojarzę.

 

Owoce widziałam w dzienniku, ale nie było punktu odniesienia (porównania), więc zastanawiałam sie, jaka jest ich faktyczna wielkość. No i smak - nie da się tego pokazać na zdjęciu :wink: A brzoskwinka ci smakowała? :D

 

Róż nigdy wcześniej nie kopczykowałam (nawet tych w donicach na tarasie nie zabezpieczałam :oops: ), ale teraz Chodunowe mam zamiar, bo zbyt cenne 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 cm? To naprawdę sporo!!! Super, z niecierpliwością czekam na swoje (moje pozostałe odmiany nie sa takie duże). A brzoskwinka :lol: :lol: :lol: Do moich dobrały się kawki :o ale przepłoszyłam to towarzystwo, i udało nam się - popróbowaliśmy :D Powiem ci, że bardzo nam smakowały - soczyste i aromatyczne. Niestety druga moja odmiana nie doczekała, owoce były za bardzo uszkodzone przez ptactwo, i za mało dojrzałe (to późniejsza odmiana), więc trzeba czekać do przyszłego sezonu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...