Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 16,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • monia i marek

    5492

  • wu

    1878

  • anjamen

    1325

  • OK

    888

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Monia, mam prosbe, musze sie poradzic czy dobrze chce zrobic z moimi chwastami.

 

mam glyfos (na jednolistne i dwuliscienne chwasciory) a miedzy tujami pelno ostow, ciagle z motyka latam, chce do spryskiwacza wlac to ustrojstwo i pryskac ostroznie tylko na oset, ale czy to nie zaszkodzi moim tujom?

 

Nie znam tego środka, ale poczytałam w Internecie o glyfosie i opis ma jak rundup :o :o :o , a ten z kolei jest bardzo wyniszczającym środkiem. Ja kilka lat temu zabiłam rundupem najładniejszą tuję (przeniósł go z chwastów na tuję wiatr :o ). No i od tej pory wystrzegam się takich środków, wolę prace ręczne, bo bezpieczniejsze. Wiem, że pryskanie wygodniejsze, ale ... nie chcę już takich eksperymentów, bo za dużo pieniedzy wydałam na rośliny :wink: Nie chcę za bardzo doradzać, ale ja byłabym b.ostrożna :-? Przy rundupie pojedyncze chwasty powinno się malować mazakiem (czy też pędzelkiem) i wtedy jest pewność, że nie zniszczysz pobliskich roślin. Jak z glyfosem, to nie wiem :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki Monia, chyba jednak dam sobie spokoj, albo rzeczywiscie tym pedzelkiem sprobuje,

moje tuje urosly od ubieglego roku jakies 30-40cm wiec tez byloby mi ich szkoda

 

to tuje tak szybko rosną??? :o hm.... czyli jak kupię taką metrową to po 3-4 latach mogę mieć już ok 2m wysokie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiem że jestem monotematyczna ale muszę to powiedzieć po raz kolejny :D , twój ogród jest coraz piękniejszy, za każdym razem jak oglądam jego zdjęcia to jestem pod jego wrażeniem :lol: . Co do sadzenia roślinności na tak trudnym terenie to rzeczywiście jest to ciężka praca ale pomyśl jaka satysfakcja, nikt w okolicy nie bedzie miał tak pieknego ogrodu :lol: .

 

Przepis na nalewkę zapisałam sobie i jak tylko będe mieszkać już w domu to napewno wypróbuje :D.

Musze ci powiedziec jeszcze jedną rzecz , jak przeglądam twój dziennik i oglądam zdjęcia to nie mogę się doczekać sadzenia roslinek u siebie :wink: , oczywiście jak już do tego dojdzie to napewno bede się ciebie radzić :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiem że jestem monotematyczna ale muszę to powiedzieć po raz kolejny :D , twój ogród jest coraz piękniejszy, za każdym razem jak oglądam jego zdjęcia to jestem pod jego wrażeniem :lol: . Co do sadzenia roślinności na tak trudnym terenie to rzeczywiście jest to ciężka praca ale pomyśl jaka satysfakcja, nikt w okolicy nie bedzie miał tak pieknego ogrodu :lol: .

 

Przepis na nalewkę zapisałam sobie i jak tylko będe mieszkać już w domu to napewno wypróbuje :D.

Musze ci powiedziec jeszcze jedną rzecz , jak przeglądam twój dziennik i oglądam zdjęcia to nie mogę się doczekać sadzenia roslinek u siebie :wink: , oczywiście jak już do tego dojdzie to napewno bede się ciebie radzić :D

 

Cześć, Madziu :D Dziękuję. Dawno Cię nie było :roll: .

Czytałam w Twoim dzienniku, że nareszcie uwolnili Was od tego wysokiego napięcia nad głową - gratulki :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak ma być jakś lista do tego funclubu to dawać szybko niech podpiszę bo potem wyjeżdżam i może mnie ominąć....

 

no a tego przecież nie chcemy, prawda? :lol: :lol: :lol: :lol:

 

a gdzie wyjeżdzasz??

 

słuchajcie, ogród Moni na żywo...

zapiera dech :o

jeszcze wszystko malutkie, ale jest wszystko tak rozmyślnie posadzone, że wyobraźnia sama działa.

Róże ma niesamowite :o

zaraziłam się miłością do nich :roll:

nie chciało mi się iść z tego ogrodu, z tego otoczenia, jak skończy budowę to sie od gości nie opędzi, tyle uroku ma to miejsce :roll:

i żadne zdjecie tego nie odda :wink:

 

a swoją drogą to spędziłyśmy wczoraj razem prawie cały dzień, bo od rana prawie do 18tej...

i tak mi przeleciał ten czas...

fajnie było 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak ma być jakś lista do tego funclubu to dawać szybko niech podpiszę bo potem wyjeżdżam i może mnie ominąć....

 

no a tego przecież nie chcemy, prawda? :lol: :lol: :lol: :lol:

 

a gdzie wyjeżdzasz??

 

słuchajcie, ogród Moni na żywo...

zapiera dech :o

jeszcze wszystko malutkie, ale jest wszystko tak rozmyślnie posadzone, że wyobraźnia sama działa.

Róże ma niesamowite :o

zaraziłam się miłością do nich :roll:

nie chciało mi się iść z tego ogrodu, z tego otoczenia, jak skończy budowę to sie od gości nie opędzi, tyle uroku ma to miejsce :roll:

i żadne zdjecie tego nie odda :wink:

 

a swoją drogą to spędziłyśmy wczoraj razem prawie cały dzień, bo od rana prawie do 18tej...

i tak mi przeleciał ten czas...

fajnie było 8)

 

Aniu, zawstydzasz mnie :oops: :oops: Bardzo się cieszę, że Tobie się podobało w ogrodzie, bo Dawidek zdecydowanie wolał męskie prace przy przekładaniu desek :lol: :lol: :lol: :lol: Widać, że prawdziwy chop z Niego rośnie :wink:

Potwierdzam, że spotkanie było bardzo miłe i sama nie wiem kiedy te godziny uciekły :o :roll: No i następne będzie, bo trawy nie wykopałyśmy :lol:

Na temat Ani ogródka i domku wypowiem się w Jej dzienniku :wink: , bo na razie brak mi słów tak ładnie :roll: :roll: :roll: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiem że jestem monotematyczna ale muszę to powiedzieć po raz kolejny :D , twój ogród jest coraz piękniejszy, za każdym razem jak oglądam jego zdjęcia to jestem pod jego wrażeniem :lol: . Co do sadzenia roślinności na tak trudnym terenie to rzeczywiście jest to ciężka praca ale pomyśl jaka satysfakcja, nikt w okolicy nie bedzie miał tak pieknego ogrodu :lol: .

 

Przepis na nalewkę zapisałam sobie i jak tylko będe mieszkać już w domu to napewno wypróbuje :D.

Musze ci powiedziec jeszcze jedną rzecz , jak przeglądam twój dziennik i oglądam zdjęcia to nie mogę się doczekać sadzenia roslinek u siebie :wink: , oczywiście jak już do tego dojdzie to napewno bede się ciebie radzić :D

 

Cześć, Madziu :D Dziękuję. Dawno Cię nie było :roll: .

Czytałam w Twoim dzienniku, że nareszcie uwolnili Was od tego wysokiego napięcia nad głową - gratulki :D

 

Cześć Moniu:), cały czas śledzę twój dziennik tylko mam problem z otwieraniem zdjęć bo na Mazurach jestem a tu jest kiepski transfer dlatego tak rzadko się odzywam.

 

Tak , już nas uwolnili od tych wstrętnych drutów, jestem starsznie szczęsliwa z tego powodu choć nie do końca jeszcze dowierzam bo nie widziałam jeszcze relacji fotograficznej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...