Dworek i ogród różany Moni - komentarze

[Gosiek33]

moje też z chęcią zwiewają do domu

Weź coś na rozgrzewkę, bo na forum szaleje jakiś przeziębieniak i po kolei zaraża

[malgos2]

Jutro w Wyborczej ma byc pierwszy odcinek "Leksykonu ogrodnika".

[dardurdka]

Wiem! Będę zbierać

[monia i marek]

moje też z chęcią zwiewają do domu

Weź coś na rozgrzewkę, bo na forum szaleje jakiś przeziębieniak i po kolei zaraża

ja raczej odporna jestem

Gosiu, moja Punia na taką pogodę zapiera się łapkami i ciężko ją zmusić do wyjścia na podwórko celem załatwienia potrzeby fizjologicznej. Na słowa "jedziemy na działkę?" żadne deszcze, śniegi, wiatry i mrozy Jej nie straszne i natychmiast jest w pełni gotowości do wyjścia, pędem biegnie do samochodu, siada i obserwuje drogę, czy aby nie jedziemy w niewłaściym kierunku. Dzisiaj na działce ja spacerowałam, Pusia pobiegała przez parę minut, ale po chwili zmarzłam, więc zapytałam "jedziemy do domu?", a moja Misiunia bez słowa położyła swój ulubiony patyczek i ruszyła w kierunku samochodu Gdyby było ciepło, to za nic nie chciałaby opuścić patyczka i iść do domu - wówczas reaguje tak, że kładzie się na trawie ze smutną minką i daje do zrozumienia, że jeszcze chce zostać. Latem najchętniej zamieszkałaby na działce To taka mała mądralinka

[monia i marek]

Jutro w Wyborczej ma byc pierwszy odcinek "Leksykonu ogrodnika".

w jakiej formie? broszura?

[malgos2]

Jutro w Wyborczej ma byc pierwszy odcinek "Leksykonu ogrodnika".

w jakiej formie? broszura?

 

Bedzie segregator i cos do zbierania tak jak robili z przepisami kulinarnymi, leksykonem lekow itd.

[monia i marek]

Jutro w Wyborczej ma byc pierwszy odcinek "Leksykonu ogrodnika".

w jakiej formie? broszura?

 

Bedzie segregator i cos do zbierania tak jak robili z przepisami kulinarnymi, leksykonem lekow itd.

eee, nie lubię takich Gdyby było coś do poczytania w formie broszurki, to chętniej bym się skusiła... zresztą mam swoje b.dobre pozycje książkowe i wydaje mi się, że na takie segregatory szkoda kasy, bo zawsze wychodzi drozej i mimo wszystko to nie to samo co książka... Kiedyś dałam się wpuscić w encyklopedię zwierząt

[anjamen]

a;e masz psiuncie madralinska

[malgos2]

Jutro w Wyborczej ma byc pierwszy odcinek "Leksykonu ogrodnika".

w jakiej formie? broszura?

 

Bedzie segregator i cos do zbierania tak jak robili z przepisami kulinarnymi, leksykonem lekow itd.

eee, nie lubię takich Gdyby było coś do poczytania w formie broszurki, to chętniej bym się skusiła... zresztą mam swoje b.dobre pozycje książkowe i wydaje mi się, że na takie segregatory szkoda kasy, bo zawsze wychodzi drozej i mimo wszystko to nie to samo co książka... Kiedyś dałam się wpuscić w encyklopedię zwierząt

 

Monia, to jest za darmo przeciez, dodatek do gazety.

[monia i marek]

Jutro w Wyborczej ma byc pierwszy odcinek "Leksykonu ogrodnika".

w jakiej formie? broszura?

 

Bedzie segregator i cos do zbierania tak jak robili z przepisami kulinarnymi, leksykonem lekow itd.

eee, nie lubię takich Gdyby było coś do poczytania w formie broszurki, to chętniej bym się skusiła... zresztą mam swoje b.dobre pozycje książkowe i wydaje mi się, że na takie segregatory szkoda kasy, bo zawsze wychodzi drozej i mimo wszystko to nie to samo co książka... Kiedyś dałam się wpuscić w encyklopedię zwierząt

 

Monia, to jest za darmo przeciez, dodatek do gazety.

Tiaaa, jasne, zwłaszcza, gdy zwykle nie kupuję tej gazety

[malgos2]

Jutro w Wyborczej ma byc pierwszy odcinek "Leksykonu ogrodnika".

w jakiej formie? broszura?

 

Bedzie segregator i cos do zbierania tak jak robili z przepisami kulinarnymi, leksykonem lekow itd.

eee, nie lubię takich Gdyby było coś do poczytania w formie broszurki, to chętniej bym się skusiła... zresztą mam swoje b.dobre pozycje książkowe i wydaje mi się, że na takie segregatory szkoda kasy, bo zawsze wychodzi drozej i mimo wszystko to nie to samo co książka... Kiedyś dałam się wpuscić w encyklopedię zwierząt

 

Monia, to jest za darmo przeciez, dodatek do gazety.

Tiaaa, jasne, zwłaszcza, gdy zwykle nie kupuję tej gazety

 

No ale ja kupuje tak czy inaczej. To co? Mam wyrzucic?

[monia i marek]

Jeśli kupujesz to zupełnie inna sprawa Ja musiałabym specjalnie kolekcjonować. W takiej sytuacji wolę kupić jedną, porządną "cegłę" - cenowo wyjdzie podobnie lub taniej, często jest więcej informacji, a przede wszystkim mam to wszystko w całości. Mimo wszystko kusisz, Małgoś, kusisz tym leksykonem. Jak już będziesz miała pierwszy nr, to daj znać czy warto i co ciekawego piszą.

[malgos2]

Wiem Monia, tez lubie miec ksiazki, ale akurat np. ich leksykon zdrowia czy lekow byl bardzo dobry. Zobaczymy, co tam bedzie. Mozliwe, ze beda tam informacje bardziej na moim, niz na Twoim poziomie.

[monia i marek]

Wiem Monia, tez lubie miec ksiazki, ale akurat np. ich leksykon zdrowia czy lekow byl bardzo dobry. Zobaczymy, co tam bedzie. Mozliwe, ze beda tam informacje bardziej na moim, niz na Twoim poziomie.

Może być zupełnie ciekawe, ale nie przemawiają do mnie te segregatorowe kartki (tak sobie wmawiam, żeby mnie nie pokusiło )

[malgos2]

Monia, z innej beczki - powiedz mi, o co ten caly ambaras z zerowkami? Szczerze mowiac dopiero teraz sie dowiaduje, ze zerowka nie byla obowiazkowa. Za moich czasow chodzilo sie do zerowki do szkoly i bylo to zupelnie normalne, a teraz ktos tu swiruje, ze takie dzieci sa za male. To 25 lat temu nie byly za male, a teraz sa?

[monia i marek]

Monia, z innej beczki - powiedz mi, o co ten caly ambaras z zerowkami? Szczerze mowiac dopiero teraz sie dowiaduje, ze zerowka nie byla obowiazkowa. Za moich czasow chodzilo sie do zerowki do szkoly i bylo to zupelnie normalne, a teraz ktos tu swiruje, ze takie dzieci sa za male. To 25 lat temu nie byly za male, a teraz sa?

To nie chodzi o zerówkę - chodzi o to, że dzieci w wieku zerówkowym mają iść do I klasy, bo obniżono wiek podlegania obowiązkowi szkolnemu

[malgos2]

Monia, z innej beczki - powiedz mi, o co ten caly ambaras z zerowkami? Szczerze mowiac dopiero teraz sie dowiaduje, ze zerowka nie byla obowiazkowa. Za moich czasow chodzilo sie do zerowki do szkoly i bylo to zupelnie normalne, a teraz ktos tu swiruje, ze takie dzieci sa za male. To 25 lat temu nie byly za male, a teraz sa?

To nie chodzi o zerówkę - chodzi o to, że dzieci w wieku zerówkowym mają iść do I klasy, bo obniżono wiek podlegania obowiązkowi szkolnemu

 

Acha... No ale przeciez "program" zostanie przejety z zerowek to o co kaman... W Anglii dzieci chodza do szkoly od 4 roku zycia i dobrze.

[wu]

obiecany kominek

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/b6a0b9f2a47b3970f5a7055563b4893f,10,19,1.jpg

 

a tu sam dół i prawdziwy kolor kafli widać

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/21360d239ea95f7a373f12214edeb763,10,19,0.jpg

[monia i marek]

Monia, z innej beczki - powiedz mi, o co ten caly ambaras z zerowkami? Szczerze mowiac dopiero teraz sie dowiaduje, ze zerowka nie byla obowiazkowa. Za moich czasow chodzilo sie do zerowki do szkoly i bylo to zupelnie normalne, a teraz ktos tu swiruje, ze takie dzieci sa za male. To 25 lat temu nie byly za male, a teraz sa?

To nie chodzi o zerówkę - chodzi o to, że dzieci w wieku zerówkowym mają iść do I klasy, bo obniżono wiek podlegania obowiązkowi szkolnemu

 

Acha... No ale przeciez "program" zostanie przejety z zerowek to o co kaman... W Anglii dzieci chodza do szkoly od 4 roku zycia i dobrze.

Nie można porównywać edukacji polskiej do angielskiej - to jak róża porównana do agawy to kolczaste i to, ale zapach nie ten

[monia i marek]

obiecany kominek

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/b6a0b9f2a47b3970f5a7055563b4893f,10,19,1.jpg

 

a tu sam dół i prawdziwy kolor kafli widać

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/21360d239ea95f7a373f12214edeb763,10,19,0.jpg

 

 

http://www.beruska8.cz/smajlici/male1/49.gif

dzięki, Wunia skąd taki kominek wytrzsnęłaś??????