Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

To nie stłuczenie, ani pęknięcie - bolałoby od razu, max następnego dnia. Jak zaczęło boleć po tygodniu to całkiem inna historia może być :roll:

Idź koniecznie do lekarza - rtg możesz sobie chyba na razie odpuścić :roll:

Idź do chirurga, on Cię skieruje :roll: Ale idź koniecznie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 16,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • monia i marek

    5492

  • wu

    1878

  • anjamen

    1325

  • OK

    888

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Cześć Moniczko, będziesz jeszcze w Lidlu?

Bardzo mnie zaintersesowały te miniatury na pniu, bo chyba pieniek dość wysoki jest?? :wink:

właśnie pień jest niewysoki -łącznie z koroną i korzeniem ok.80cm, ale dość ładne krzaczki. Mogę Ci kupic - jak chcesz, to tam podjadę, tylko powiedz jaki kolor??

 

a jakie były??

czy chcesz, czy nie - już Ci kupiłam ładną pienną mini orange :wink: :D

 

 

kolor całkiem w moim guście... :p

tak sobie właśnie pomyślałam, że Ci się spodoba. Wybrałam taką o grubszych pędach i ładnym, prościutkim pniu. Wygląda całkiem ładnie. Postaram się odwiedzić Cię w przyszłym tygodniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem :( Tak sobie myślę, że to się musiało potłuc w czasie ferii jak szaleliśmy w śniegu i rzucaliśmy się nawzajem w zaspy. Nie bolało mnie od razu, tylko dopiero gdzieś od tygodnia po powrocie zaczęło. Najpierw mnie bolało w nadgarstku, a od kilku dni zaczęło coraz mocniej, ale bardziej od spodniej strony. Boli mnie tak, że od wczoraj to już nic nie mogę utrzymać w ręce, nawet pustej filizanki, nie mówiąc o odkręceniu wody w kranie, czy innych czynnościach. Boli mnie przy zginaniu nadgarstka, ale też boli gdy jest ręka bez ruchu. Najgorsze jest to, że nigdy nic takiego nie miałam :roll: Poza tym boli coraz mocniej z każdym dniem, godziną...

 

niedobrze, nie wiadomo co to jest :roll:

a jak boli coraz bardziej to dopiero się rozwija :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem :( Tak sobie myślę, że to się musiało potłuc w czasie ferii jak szaleliśmy w śniegu i rzucaliśmy się nawzajem w zaspy. Nie bolało mnie od razu, tylko dopiero gdzieś od tygodnia po powrocie zaczęło. Najpierw mnie bolało w nadgarstku, a od kilku dni zaczęło coraz mocniej, ale bardziej od spodniej strony. Boli mnie tak, że od wczoraj to już nic nie mogę utrzymać w ręce, nawet pustej filizanki, nie mówiąc o odkręceniu wody w kranie, czy innych czynnościach. Boli mnie przy zginaniu nadgarstka, ale też boli gdy jest ręka bez ruchu. Najgorsze jest to, że nigdy nic takiego nie miałam :roll: Poza tym boli coraz mocniej z każdym dniem, godziną...

 

Skoro piszesz to boli Cię lewa nie prawa ręka?

Miałam tak ból w prawej z kolei ręce, w nadgarstku ale to rąbaniu siekierą (chciałam pomagać w ścinaniu sosny) Do lekarza chcieli mnie zapisać za dwa miesiące :cry: zaczęłam smarować jakąś przeciwzapalną maścią i nagrzewać, już zapomniałam nawet jak to było :wink:

Trzymało to draństwo ze dwa tygodnie, z tym, że ból ustąpił po kilku dniach :roll:

 

życzę żeby Ci szybciej minęło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sieję tylko takie, co na opakowaniu nie mają, że je pikować trzeba :oops: :wink:

I mam nadzieję, że mi ich kota nie zeźre, zanim się rozrosną :roll:

Na razie siedzą pod folią :lol:

 

jak znam Twoją kotę...

to nie zdąży ten koperek zbytnio wyrosnąć...

chyba, że sie coś zmieniło... 8) :lol: :lol: :lol: :lol:

 

Ha! Nic a nic! Spróbuję jutro zrobić fotę dracenki :x

Kup kocimiętkę, to zostawi wszystko pozostałe w spokoju. Kot uwielbia leżeć w kocimiętce - wpada w amok.

Wiem, tylko jakoś się nie mogę napatoczyć nigdzie :lol: Ale z tą moją kotą to nigdy nie wiadomo, co jej przypasi :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sieję tylko takie, co na opakowaniu nie mają, że je pikować trzeba :oops: :wink:

I mam nadzieję, że mi ich kota nie zeźre, zanim się rozrosną :roll:

Na razie siedzą pod folią :lol:

 

jak znam Twoją kotę...

to nie zdąży ten koperek zbytnio wyrosnąć...

chyba, że sie coś zmieniło... 8) :lol: :lol: :lol: :lol:

 

Ha! Nic a nic! Spróbuję jutro zrobić fotę dracenki :x

Kup kocimiętkę, to zostawi wszystko pozostałe w spokoju. Kot uwielbia leżeć w kocimiętce - wpada w amok.

Wiem, tylko jakoś się nie mogę napatoczyć nigdzie :lol: Ale z tą moją kotą to nigdy nie wiadomo, co jej przypasi :lol:

kocimiętka działa na każdą kotę :lol: :lol: Kup na allegro :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem :( Tak sobie myślę, że to się musiało potłuc w czasie ferii jak szaleliśmy w śniegu i rzucaliśmy się nawzajem w zaspy. Nie bolało mnie od razu, tylko dopiero gdzieś od tygodnia po powrocie zaczęło. Najpierw mnie bolało w nadgarstku, a od kilku dni zaczęło coraz mocniej, ale bardziej od spodniej strony. Boli mnie tak, że od wczoraj to już nic nie mogę utrzymać w ręce, nawet pustej filizanki, nie mówiąc o odkręceniu wody w kranie, czy innych czynnościach. Boli mnie przy zginaniu nadgarstka, ale też boli gdy jest ręka bez ruchu. Najgorsze jest to, że nigdy nic takiego nie miałam :roll: Poza tym boli coraz mocniej z każdym dniem, godziną...

 

Skoro piszesz to boli Cię lewa nie prawa ręka?

Miałam tak ból w prawej z kolei ręce, w nadgarstku ale to rąbaniu siekierą (chciałam pomagać w ścinaniu sosny) Do lekarza chcieli mnie zapisać za dwa miesiące :cry: zaczęłam smarować jakąś przeciwzapalną maścią i nagrzewać, już zapomniałam nawet jak to było :wink:

Trzymało to draństwo ze dwa tygodnie, z tym, że ból ustąpił po kilku dniach :roll:

 

Boli mnie lewa. Nic nie rąbałam :lol: :lol: Ni przypominam sobie, zeby cokolwiek miało miejsce co mogłoby mi zaszkodzić :roll: Jedynie na myśl przychodzą mi ferie i tarzanie w śniegu. A moze faktycznie przyczyna jest inna :-?

życzę żeby Ci szybciej minęło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie ponoć nie na każdą :lol: Dlatego kupię przy okazji :lol:

Poza tym zauważyłam, że ona jak obeżre kwiata do korzeni, to już potem zostawia go w spokoju :lol: Skrzydłokwiat mi pięknie odrósł i nawet jednego kwiata puścił :wink:

Potem wrąbała trzykrotkę, którą wzięłam do reanimacji od koleżanki - też już odrosła :lol:

Diffenbachii jakoś cholera nie chce żreć :roll: Dziwne :roll: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie ponoć nie na każdą :lol: Dlatego kupię przy okazji :lol:

Poza tym zauważyłam, że ona jak obeżre kwiata do korzeni, to już potem zostawia go w spokoju :lol: Skrzydłokwiat mi pięknie odrósł i nawet jednego kwiata puścił :wink:

Potem wrąbała trzykrotkę, którą wzięłam do reanimacji od koleżanki - też już odrosła :lol:

Diffenbachii jakoś cholera nie chce żreć :roll: Dziwne :roll: :wink:

 

Mądra bestia, bo difenbachia trująca jest :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie ponoć nie na każdą :lol: Dlatego kupię przy okazji :lol:

Poza tym zauważyłam, że ona jak obeżre kwiata do korzeni, to już potem zostawia go w spokoju :lol: Skrzydłokwiat mi pięknie odrósł i nawet jednego kwiata puścił :wink:

Potem wrąbała trzykrotkę, którą wzięłam do reanimacji od koleżanki - też już odrosła :lol:

Diffenbachii jakoś cholera nie chce żreć :roll: Dziwne :roll: :wink:

:lol: :lol: :lol: :lol: chyba nie podejrzewasz kotę o głupotę :lol: :lol: Ona jest mądra bestia :wink: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie ponoć nie na każdą :lol: Dlatego kupię przy okazji :lol:

Poza tym zauważyłam, że ona jak obeżre kwiata do korzeni, to już potem zostawia go w spokoju :lol: Skrzydłokwiat mi pięknie odrósł i nawet jednego kwiata puścił :wink:

Potem wrąbała trzykrotkę, którą wzięłam do reanimacji od koleżanki - też już odrosła :lol:

Diffenbachii jakoś cholera nie chce żreć :roll: Dziwne :roll: :wink:

 

Mądra bestia, bo difenbachia trująca jest :wink:

Ja to wiem, ale skąd ona to wie? :o Nawet jej nie polizała zaraza :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie ponoć nie na każdą :lol: Dlatego kupię przy okazji :lol:

Poza tym zauważyłam, że ona jak obeżre kwiata do korzeni, to już potem zostawia go w spokoju :lol: Skrzydłokwiat mi pięknie odrósł i nawet jednego kwiata puścił :wink:

Potem wrąbała trzykrotkę, którą wzięłam do reanimacji od koleżanki - też już odrosła :lol:

Diffenbachii jakoś cholera nie chce żreć :roll: Dziwne :roll: :wink:

:lol: :lol: :lol: :lol: chyba nie podejrzewasz kotę o głupotę :lol: :lol: Ona jest mądra bestia :wink: :lol:

 

Tiaaa :lol: A powiedzcie - syngonium też jest trujące? Bo też nie tyka, a ja nic nie wiem żeby truło :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oooo, róże bardzo dobra rzecz :lol: Najlepsze takie w wazonie z przybraniem i wstążkami :lol: Wstążki to nawet lepsze niż róże - jak się taką wstążkę pociągnie, to rozrywka murowana na cały wieczór :lol: :lol: :lol: Pani gania najpierw ze szmatą, potem z kijem :lol: :lol: :lol:

Zawiąż na nich wstążki - jak będą bardziej zmaltretowane od róż - to koty, jak mniej - to sarny :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oooo, róże bardzo dobra rzecz :lol: Najlepsze takie w wazonie z przybraniem i wstążkami :lol: Wstążki to nawet lepsze niż róże - jak się taką wstążkę pociągnie, to rozrywka murowana na cały wieczór :lol: :lol: :lol: Pani gania najpierw ze szmatą, potem z kijem :lol: :lol: :lol:

Zawiąż na nich wstążki - jak będą bardziej zmaltretowane od róż - to koty, jak mniej - to sarny :lol: :lol: :lol:

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jej tę kocimiętkę to w końcu zafunduję :roll: Ale jak ją znam, to później i tak się przerzuci na kolejnego kwiata :wink:

Ostatnio wyczytałam, że na takie zarazy to trzeba zrobić mieszankę z różnych kocich traw + kocimiętka :roll:

 

 

I myślałby kto, że przy kocie to zero roboty :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...