Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

:lol: Dziękuję, Gosiu, że mnie wyręczyłaś - ja dopóki się da, stosuję ręczne zgniatanie w rękawiczkach (początkowo się brzydziłam, ale póxniej przestałam :lol: ). Później naturalne opryski :wink: Oprysk nalezy powtórzyć po mniej więcej 10-14 dniach, bo w tym czasie zostają jaja i zaczynają się wylęgać drugim rzutem :evil:

Uff, jestem zawalona robotą w robocie :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 16,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • monia i marek

    5492

  • wu

    1878

  • anjamen

    1325

  • OK

    888

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Monia ale te listeczki jeszcze takie delikatne a aloha ma takie grube pozwijane nie wiem czy pedy z tego pójdą i tak widziałam że w środku też cosik sie pokazuje boję się uszkodzić :( i to małe jest to robactwo wcale nie jestem pewna czy to na bank mszyca bo takie dość białe są :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monia ale te listeczki jeszcze takie delikatne a aloha ma takie grube pozwijane nie wiem czy pedy z tego pójdą i tak widziałam że w środku też cosik sie pokazuje boję się uszkodzić :( i to małe jest to robactwo wcale nie jestem pewna czy to na bank mszyca bo takie dość białe są :roll:

Mogą być skoczki :evil: Skoczki wysysają soki z lisci :-?

http://www.szkodniki.ogrod-gardener.pl/1/2/skoczek_rozany.php

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monia mnie to bardziej przypomina wciornostka patrząc na to co Gosia wkleiła tylko nie taki przeźroczysty jest a bardziej biały ale to moze być i mała mszyca :roll:

tego paskudztwa jeszcze nie miałam (odpukuję)

spróbuj sfotografować, dobrze?

a w międzyczasie rób gnojówki lub popryskaj coca-colą (ja nie próbowałam, ale na f.ogr. to popularna metoda)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monia postaram się zrobić fotkę ale to taka mała gdzina że chyba jedną zlapię i na czarnym położę :roll:

 

coca-colą no ta mam sposób wezmę colę do buźki i niech mi ktoś przypomni proponowane ceny za ściany :lol: oprysk konkretny będzie :lol:

:lol: zrób fotkę na róży i to co robale z różą robią (te poskręcane pąki)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monia one jeszcze póki co to nic chyba nie robią bo nie widzę żeby coś się działo a te pąki to nie tyle poskręcane tylko takie masywne jakby tam dużo było znaczy w sensie że nie same liście ale i pęd był :D zrobię fotki bo coś tłumaczenie kiepsko mi idzie :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monia one jeszcze póki co to nic chyba nie robią bo nie widzę żeby coś się działo a te pąki to nie tyle poskręcane tylko takie masywne jakby tam dużo było znaczy w sensie że nie same liście ale i pęd był :D zrobię fotki bo coś tłumaczenie kiepsko mi idzie :roll:

Albo ja mam dzisiaj kiepskie kapowanie, bo mnie łeb nap!@##$$%^&*(la

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wkopałam, ale tylko Fairy, jedną sasankę i te ładne kwiatuszki bylinkowe od Ciebie :wink: Późno wróciłam z pracy i dopiero o 18.30 byłam na działce, a chciałam jeszcze podlać trochę roślin i przekopać kolejną przekwitniętą kępę żonkili. Rozdzieliłam na 3 dołki i wkopałam w miejsce, gdzie żółte kwiaty będą pasowały :wink: Zostały mi jeszcze do przeniesienia pomarańczowe i czerwone tulipany, ale muszę zaczekać aż przekwitną.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu, nie wiem, czy moczenie tak długo dobrze im zrobi :roll: Spróbuj rano wkopać, choćby do doniczki lub tymczasowo gdziekolwiek w ziemi.

Ja już wrzucam nowe fotki. A Tobie udało się cokolwiek wkopać??

Pojechałam odebrać tę sliwę z ogrodniczego, bo wcześniej nie miałam czasu, tylko wpadłam zapłacić zaległości i odłożyć śliwę, ale juz nie zrobiłam fotki (moze jutro nie zapomnę). Aphropdite juz nie było, ale mam obiecaną, ze jeszcze przyjdą. Odebrałam tylko odłożoną wczesniej Fellowship, ale wkopać nie zdążyłam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monia ja to jednak chemię zapodam bo jakoweś pajęczynki widziałam jakby od przędziorka, jakąś małą liszeczkę maleńką ze 3-4 mm ale jednak no i te niby mszyce za dużo jak dla mnie będę mordować chemią :evil:

jeśli to konieczne, to trudno - kup taki spray na mszyce w żółtym aerozolu. Koszt ok.10-12zł, ale jest skuteczny i niekłopotliwy w zastosowaniu :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moniu, całych korzeni nie zalałam wodą, moczą się bardzo delikatnie, mam nadzieję, że im to nie zaszkodzi :roll: :wink:

 

nic nie wkopałam, bo Dawidek spał do 19tej a potem to już chłodno było.

Darka nie było, bo znów nam siadła lampa w kuchni :evil: i musiał jechać do LM reklamować :roll:

dopiero wrócił :wink:

 

normalnie juz mnie to wkurza, mieszkamy roczek i ciut, a już lampa trzeci raz w reklamacji, zlew pęknięty- reklamacja, okap siadł- naprawa.

Wszystko w kuchni :roll:

 

i odkurzacz musieliśmy kupić nowy bo sie nam zepsuł przed świętami :roll:

 

a okap to przez elektrownię, słyszałaś o tym przepięciu??

Mają nam zwrócić koszty naprawy :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...