Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 16,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • monia i marek

    5492

  • wu

    1878

  • anjamen

    1325

  • OK

    888

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dzień dobry misis Monika :roll: austrotherm ,to nie Jaworzno . Austrotherm to Oświęcim i Skierniwice Jaworzno to chyba Dom-styr, cuś chyba tak :roll: chodzi o produkcją ... Hihi :p lejdis nie ma ciepłego styropianu , ciepły , to tylko jest mężczyzna :roll: albo czasem zimny... tak jak Ja :wink: :wink: :wink:

tak, my będxiemy mieć z Oświęcimia, a namiary na Jaworzno podawałam, bo tam ponoć b.tanio można dostać styr.

Nie wiem, czy to ten producent, ale pewnie tak :roll:

trochę zamieszanie powstało z tych moich odpowiedzi, ale to przez to, że ostatnio jestem tylko z doskoku :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

doctor ciepły styropian to jak by nie było skrót myślowy :lol: :lol: :lol:
Nooo z mojej tez czysty żart .... sam tez zamówiłem teraz styr. na ocieplenie płyty na strychu 12 frez. thermo-org. :wink: Ps. nie przejmuj się za bardzo tymi producentami , bo można zfiksować :wink: :wink:

otóż to :lol: - kierowaliśmy się głównie korzystną ceną :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzień dobry

Monia znowu znikła :( a ja mam pytanie jak zabezpieczyć moje śliczności na zimę tylko mnie trzeba łopatologicznie że tak powiem :oops: :D

tylko osłonić gałązkami świerkowymi lub jodłowymi i mały kopczyk usypać na dole :wink: (wszystko to dopiero w październiku :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Moniu :lol:

 

Skoro już jesteśmy w tym temacie, to mam plan, żeby zakopczykować róże przerobionym kocim żwirkiem :oops: :roll: Żwirek jest drewniany i piszą na opakowaniu, że nadaje się do ściółkowania roślin, wszystkie nieczystości są oczywiście na biegu wywalane, więc w zasadzie to by były same trociny. Raz w m-cu wymieniam stary na świeży i zazwyczaj wywalam, ale pomyślałam, że może robię błąd :roll: Zresztą nie bardzo miałabym czym innym przysypać :roll:

Poza tym... okoliczne koty i tak robią, gdzie chcą i jakoś to roślinom nie szkodzi :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Moniu :lol:

 

Skoro już jesteśmy w tym temacie, to mam plan, żeby zakopczykować róże przerobionym kocim żwirkiem :oops: :roll: Żwirek jest drewniany i piszą na opakowaniu, że nadaje się do ściółkowania roślin, wszystkie nieczystości są oczywiście na biegu wywalane, więc w zasadzie to by były same trociny. Raz w m-cu wymieniam stary na świeży i zazwyczaj wywalam, ale pomyślałam, że może robię błąd :roll: Zresztą nie bardzo miałabym czym innym przysypać :roll:

Poza tym... okoliczne koty i tak robią, gdzie chcą i jakoś to roślinom nie szkodzi :roll:

 

moim zdaniem koci mocz może być zabójczy dla roślin, moja kotka nasikała raz do kwiatka i usechł mimo iż był w wielkiej donicy ziemi... dopiero po wymianie całości ziemi odżył, ale nie wygląda rewelacyjnie... choć może taki zwietrzały? nie wiem, to chyba zły pomysł :(

 

Moniu, coś Cię ostatnio mało na forum... nie za dużo pracujesz??? :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Moniu :lol:

 

Skoro już jesteśmy w tym temacie, to mam plan, żeby zakopczykować róże przerobionym kocim żwirkiem :oops: :roll: Żwirek jest drewniany i piszą na opakowaniu, że nadaje się do ściółkowania roślin, wszystkie nieczystości są oczywiście na biegu wywalane, więc w zasadzie to by były same trociny. Raz w m-cu wymieniam stary na świeży i zazwyczaj wywalam, ale pomyślałam, że może robię błąd :roll: Zresztą nie bardzo miałabym czym innym przysypać :roll:

Poza tym... okoliczne koty i tak robią, gdzie chcą i jakoś to roślinom nie szkodzi :roll:

 

moim zdaniem koci mocz może być zabójczy dla roślin, moja kotka nasikała raz do kwiatka i usechł mimo iż był w wielkiej donicy ziemi... dopiero po wymianie całości ziemi odżył, ale nie wygląda rewelacyjnie... choć może taki zwietrzały? nie wiem, to chyba zły pomysł :(

Żwirek jest zbrylający, więc grudki z moczem są wywalane na bieżąco, kupy tyż :roll: Więc to co wymieniam jest raczej nieświeże, bo odchodów tam są jakieś znikome ilości :roll: Dlatego się nad tym zastanawiam :roll:

Nie mam możliwości kompostowania tego, więc po prostu wywalam :roll:

 

Bo co się dzieje, jak kot nasika do doniczki do doskonale wiem :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a Alochę też osłaniać gałązkami czy lepiej włokniną owinąć i z czego ten kopczyk trocinki kora czy co inkszego :roll: w sumie już mamy październik :lol: :lol:

można włókniną, można tez gałązkami :lol:

ja włókniną osłaniam tylko te róże na pniu i rhododendrony, a resztę róż gałazkami :wink: w tym roku mam już około 240 róż i raczej ciężko będzie tyle osłonić :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: nie wiem co zrobię, ale prawdopodobnie niektóre, bardziej odporne przejdą próbę przetrwania bez gałązek :oops:

osłaniaj końcem października lub początkiem listopada :wink:

ja kupuję gałązki w okolicy Święta Zmarłych i wtedy dopiero osłaniam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...