Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

łoooooooooooo jaki robal :o ciekawe co to było :o szkoda że nie poczkeałaś co z tego wylezie :D

Witam :roll: łoooooo ,jak to co ,kolejny robal tylko bardziej udoskonalony , bo ze skrzydłami :p Albo nie , przecież on ,znaczy sie ten robal , był u królowej w ogródku , to wszystko jasne he he .... on poprostu czekał żeby go królowa pocałowała , a później to on , znaczy sie ten robal byłby już nie robalem tylko pewno jakąś rózą :roll: :roll: albo conajmniej jakimś hitmanem ... to narazie Lejdis :p Ps. Księciem to by nie mógł być bo to inna bajka hi hi :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 16,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • monia i marek

    5492

  • wu

    1878

  • anjamen

    1325

  • OK

    888

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

ładny potwór, prawda? :lol:

Aniu, różyczki częściowo zakopczykowane przez krety, bo ja wciąż nie mam kiedy :roll: Ostatnio udało mi się parę zakopczykować, ale niestety wiele jeszcze oczekuje na ciepłe opatulenie. Górnej części nie okrywam, bo jeszcze na to czas :wink: .

Gosiu - witaj :D Lecę i ja do Ciebie,bo dawno nie zaglądałam :oops:

Doctorku, a u Ciebie co słychać?? Dach już jest?

Wusia - tego robala to ja się przeraziłam :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monia fajne te grzybki ale chyba faktycznie niejadalne choć mogę się mylić :lol: ale widziałam że w necie można kupić takie szczepionki że wciskasz to w ziemię koło drzew i rosną Ci grzybki - prawdziwki podgrzybki i co tam jeszcze :lol:

 

a psiak może chce się wprowadzić do Ciebie i pilnuje domku :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, co z tym psiurem będzie :roll:

Póki co spędza mi sen z powiek :(

Może jakiegoś Animalsa znajdę, który poszuka psiakowi nowego pana lub panią :roll:

Na dodatek wczoraj zauważyłam, że chyba boli go łapka :(

Bardzo się wszystkich boi :-? - szczeka czasami na samochody (to i tak postęp), ale na widok człowieka ucieka na bezpieczną odległość kilkunastu metrów :(

Zdjęcie robiłam poprzez zbliżenie aparatem, bo inaczej nie dałby do siebie podejść :roll:

Z jedzeniem też jest cyrk, bo nawet jak widzi, że coś się przyniesie, to ucieka, dopiero po chwili wraca i szuka, ale niekiedy ucieka za płot jakiegoś domu i nie widzi, gdzie dam żarełko :roll: Później wyłazi z ukrycia, ale nie wie, że coś zostawiłam. Ja to obserwuję, a w końcu po chwili podchodzę po to jedzenie, żeby mu przyblizyć, a ten znów ucieka :( Taki cyrk wczoraj z nim miałam przez dobre pół godziny :lol: Chodziłam za nim z workiem wędlin, aż w końcu załapał o co mi chodzi :lol: Mam nadzieję, że nikt mnie nie obserwował jak się czaję na tej ulicy z kilogramowym workiem ścinków wędlin w rękach :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony trzeba się cieszyć Moniu ,ze do nowego domu przychodzą zwierzęta.Ponoć to dobry znak i wróży szczęście. :wink: a u Ciebie pieski i....sarenki :lol:

bażanty, jeże, zające, krety i ... koty :lol: :lol: , a na dodatek w górnej łazience było (zostało, ale już opuszczone) gniazdo z ptaszkami :lol: :lol: :lol:

dzięki, Beatko - dla mnie to fajna sprawa, bo uwielbiam zwierzaki :wink:

Problem z tym psiurkiem jest o tyle, że w obecnym domu nie ma szans na jego zadomowienie (Pusia - zazdrośnica by tego nie przeżyła :lol: ), a w nowym nadal warunków brak. Z kolei zdaję sobie sprawę, że nie mogę tak długo dokarmiać psiaka na ulicy, bo po pierwsze przyzwyczai się za bardzo do mniejsca i po zmianie domu znowu będzie to dla niego przykre przeżycie, a po drugie zima - to mnie najbardziej przeraża, zwłaszcza mając na uwadze, że u nas Punia śpi w łóżku :oops:, a ten bidulek nie ma nawet dachu nad głową :cry: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to czemu ja jeszcze fotek nie widziałam :evil:

zadowoleni jesteście? (pewnie tak, skoro się podoba :wink: :lol: )

działacie dalej, czy na zimę stop?

witam ms. Monik :roll: :roll: STOP STOP nie zadłuzałem sie i nie bedę :wink: a fotek Monika nie widziała, bo eeeee, na żywo ładniej wygląda he he :wink: zadowolony jestem z domu który powstał . bo ja go wymyśliłem od początku do końca , ale do końca jeszcze trochę dylematów bedzie... :roll: [/u]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...