Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Wczoraj tata czuł się dużo lepiej. Martwi mnie jednak, że jest mocno przygnębiony tą chorobą i pobytem w szpitalu. Nalezy do silnych osobowości i zawsze był również silny i zdrowy fizycznie. Nie pamiętam kiedy w ogóle chorował na cokolwiek. Nigdy nie był w szpitalu. Martwi mnie więc to, że psychicznie jest zdołowany. Bardzo chce wyjść ze szpitala 'już', bo uważa, że cudownie ozdrowiał w dwa dni. Jak powiedziałam, że musi jeszcze zostać minimum kilka dni, to tylko zwiesił smutno głowę :( Nie nalezy do ludzi, którzy siedzą na miejscu - musi wciaż mieć jakieś zajęcie, a w takich przypadkach 'szpital' to katastrofa. Na dodatek nie spodobała się tacie jedna z pielegniarek, która, jak twierdzi 'jest złośliwa', bo robi tak zastrzyki, żeby Go bolało, a inne, młode robią to bezboleśnie :) Problem w tym, że tej starszej wczoraj nie pozwolił na zrobienie zastrzyku, tylko powiedział Jej, że zaczeka na te młode dziewczyny. Za godzinę pojadę z obiadem, to zobaczę jak tam dzisiaj.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 16,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • monia i marek

    5492

  • wu

    1878

  • anjamen

    1325

  • OK

    888

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

w sumie Moniu to dobrze bo ma chęci do walki:) najgorzej to jak się ktoś tak podda że już siły nie ma wstać, że już tylko leżeć może to wtedy katastrofa, sam sobie niemoc wmawia, ile się wtedy trzeba nawalczyć, naawanturować żeby z łózka podnieść to masakra:(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monia jestem zalamana u nas w szkole nie ma swietlicy juz od kilku lat, moze w tym roku bedzie dluzej czynna biblioteka czyli do 14:30. Bedzemy musieli powalczyc o ta swietlice ale szybko jej nie bedzie, co ja mam robic w tym czasie ? Masakra, chyba czas pojsc na bezrobocie zeby moc dziecko wyksztalcic, zachcialo mi sie na wies przeprowadzac.

Monia do ktorej ta swietlica co niby powinna byc dziala? to jest na podstawie umowy rady rodzicielskiej i dyrektora??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Markotko, nie może "nie być" zajęć opiekuńczo - wychowawczych w szkole! Szkoła ma obowiązek zorganizować te zajęcia dla dzieci rodziców pracujących. Napisz pismo do dyr., i powołaj się na zapisy ustaw, które przytoczyłam Ci wcześniej. Samą rozmową nic nie zdziałacie, a sprawa odwlecze się w czasie. Są teraz 2godz. tyg. zajeć dla każdego pełnoetatowego nauczyciela, które należy przeznaczyć na zajęcia wspomagające (wyrównacze), rozwijające (koła zaint.) lub zajęcia opiekuńczo-wychowawcze. Jeśli dyr.nie ma limitu godzin na etat nauczyciela w swietlicy, to moze rozdysponować te godz. z art.42 na opiekę w świetlicy (te godziny dyrektor przydziela, zgodnie z potrzebami uczniów, a nie nauczyciel wg własnych upodobań). Jeśli nie pomoże, możecie jeszcze rozmawiać bezpośrednio z Organem Prowadzącym (wójt, burmistrz, prezydent) lub zadzwonić do Kuratorium Śląskiego i dopytać bezpośrednio w nadzorze pedagogicznym jak wyegzekwować obowiązek realizacji przez szkołę zajęć opiekuńczo - wychowawczych ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...