Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

he he Wu :) ale tych co w lecie na zimówkach napierniczaja to juz nie bedziesz lała co / :) na pewno sie nie narazisz Moni, czyż ja nie mam znowu racji .A Ja będę jeździł na zwykłych oponach , bo jestem rozważny, mam czucie co moge i ile mogę i jak mogę jechac :lol2:Możesz mnie bic, ale nie wiem czy miałabyś sumienie,,, takiego cherlaka jak ja to sie nie bije :eek: A tak apropo WU:rotfl: grunt to dobre zimówki nooo i w twoim wypadku nawigacja :lol2:wtedy napewno do domu trafisz .... biiiiig lolllll Edytowane przez doctor.jk
.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 16,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • monia i marek

    5492

  • wu

    1878

  • anjamen

    1325

  • OK

    888

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

AA Lady Dario z czego się tak cieszy:offtopic:nie ładnie się tak z koleżanki napierniczać bidula nie ma czasu , a i z kasą napewno też nie tęgo u niej :) a auto ,jest od tego żeby jeździło jak zdechnie (stanie )to sie pomyśli o co mu chodzi :lol2:a poza tym TY WIESZ ILE ZA JEDNEGO KAPCIA MOZNA RÓŻ KUPIĆ :yes:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moniu i Marku- wpadłam z rewizytą- zapowiada się CUDOWNIE! Prawdziwy dwór nam tu rośnie :D

Póki co okna są przepiękneee, drzwi wejściowe- brak słów! Widziałam, że zamierzasz mieć podobną wannę i deszczownicę do mojej :lol2:

I bardzo czekam na kuchnię, bo doczytałam, że ma być ciemna, nie biała. Nie to, żebym białych nie lubiła, ale białe są teraz w większości.

Będę podglądać i kibicować :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, Agawi :) Zapraszam ;)

Kuchnia faktycznie będzie ciemna, drewniana (prawdopodobnie dębowa, podobna jak na zdjęciu w dzienniku). Z wanną chyba jednak bedzie inaczej - albo będzie owalna wbudowana narożnie, albo narożna. Prawdopodobnie jednak owalna, ale zabudowana. Myślę, że to rozwiązanie będzie po prostu praktyczniejsze, a z racji szybko uciekających lat staram się patrzeć coraz bardziej praktycznie, żeby jak najmniej schylać się - np.właśnie pod tamtą piękną wannę z nóżkami ;) Deszczownica będzie taka jak na fotce z dziennika, choć cena mnie poraża, ale może do czasu montazu znajdę gdzieś podobna w niższej cenie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakiej firmy jest Twoja deszczownica? My mamy Giulini Giovanni. Płaciliśmy trochę mniej, bo ja nie mam kolumny tylko zestaw prysznicowy, natryskowy i deszczownica. Tu jest cała seria:

http://www.twojabateria.pl/lazienka-retro/baterie-retro/seria-harmony

Edytowane przez agawi74
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, matko, nie mam pojęcia co za forma, ale wiem, gdzie ją kupić :)

Z całą pewnością jednak cena Twojej deszczownicy jest kilkakrotnie niższa :jawdrop: Dzięki za namiar, choć szkoda, że nie ma takiej deszczownicy ze stelażem, czy jak się to zwie. Będę wciąż szukać w tańszej cenie, bo widać, że się da znaleźć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co? Do niedawna taka deszczownica-kolumna jeszcze była... Zaraz zobaczę :)

Ooo, jest taka deszczownica- chyba tańsza niż Twoja. Nam się te włoskie bardzo dobrze sprawdzają, póki co.

 

http://www.twojabateria.pl/lazienka-retro/baterie-retro/seria-praga

http://www.twojabateria.pl/lazienka-retro/gulini-giovanni-kolumna-ntryskowa

 

wygląda tak:

http://img600.imageshack.us/img600/9696/kolumna.jpg

 

Są też w Baleximie, ale sama musisz znalezc w armaturach,bo ta strona jest we flash.

http://www.balexim.pl

 

Mam nadzieję, żę pomogłam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Agawi - bardzo dziękuję, z pewnością skorzystam z tej oferty, bo cena do przeżycia w porównaniu do tej w Max Flizie ;)

Wusia, zasypało i to jak :) A w ogóle, to brak mi czasu na pisanie ostatnio. Na dodatek w sobotę miałam przygodę na autostradzie. Samochód sam zaczął przyspieszać, jakby ktoś niewidzialną nogą naciskał na gaz do dechy. Byłam w szoku, gdy podczas tej lodowatej, zimowej pogody w kilkanaście sekund osiągnęłam prędkość 120km! W związku z tym, że pełne puszczenie pedału gazu nic nie pomogło, postanowiłam wyhamowywać biegami, ale nic to nie dało - wrzucenie niższego biegu spowodowało niesamowite wycie silnika (no bo 'ktoś" naciskał gaz ), więc wrzuciałam awaryjne i zjeżdżając na pobocze, pędząc tym poboczem jak szalona, wyłączyłam silnik i samochód stopniowo wyhamował. Mąż mówi, że mogłam wcisnąć sprzęgło i też bym mogła wyhamować, ale to się tak łatwo mówi - wystraszyłam się nie na żarty i nawet o tym nie pomyślałam. Myślałam tylko o tym, żeby nie wpaść w poślizg, bo prędkość przybierała w błyskawicznym tempie i pod koniec miałam już 140km/h. Później już nic się takiego nie przydażyło (musiałam jechać jeszcze ponad 100km do domu), ale byłam ostrożna. Mechanik nie widzi przyczyny, wszystko niby OK. Nie wiem czemu się tak stało, do tej pory to dla mnie zagadka .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moniu- nie ma sprawy- cieszę się, że pomogłam ;)

A przygoda z samochodem to rzeczywiście horror z serii Hickok'a http://smileys.smileycentral.com/cat/4/4_6_100.gifhttp://smileys.smileycentral.com/cat/4/4_11_1.gif Może warto jeszcze raz sprawdzić samochód w innym warsztacie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...