Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 16,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • monia i marek

    5492

  • wu

    1878

  • anjamen

    1325

  • OK

    888

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jeszcze jak niefajnie :evil: :evil:

Teraz wróciłam właśnie z pracy, zaraz się przebieram i lecę na działkę, bo od rana montują ramy stalowe, tzn. dzisiaj na razie zamontują jedną, a jutro resztę. Muszę pędzić, żeby zobczyć co i jak, bo bardzo jestem ciekawa :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, Skabuś. To nie byłaś jednak w Chrzanowie? Chwaściorami się nie przejmuj, jeszcze zrobisz swój rajski ogród :wink:

 

nie nie.. jeszcze nie odwiedziłam Chrzanowa.. dopiero w październiku :D

 

bardziej niz chwaściorami przejmuję się brakiem pomysłu na rajski ogród :D mam nadzieję, ze jak przyjdzie odpowiedni moment to mnie coś oświeci :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałam Twoje opisy na temat ostatnich prac i jak zwykle nie mogę wyjść z podziwu skąd Ty masz taką wiedzę o tych dwuteownikach i całej reszcie :o :o :o

 

a dokąd się pakujesz? do Wrocławia? :)

 

Pakuję się do Ani :wink:

:lol: Dzięki za uznanie :lol: :lol: :lol: Wiedzę nabywam w miarę możliwości czasowych, żeby mnie pseudofachowcy za bardzo nie robili w balona, choć i tak próbują co rusz :evil: Jeśli w porę wyłapię co nie tak, to zaraz interweniuję, ale efekt jest taki, że później długo np. chorują :evil: :evil: Lepiej wiedzieć teraz, niż niewiedzieć i za kilka lat zastanawiać się dlaczego ściany pękają, wilgoć w piwnicy albo dach przecieka :roll: :roll: Pewnie i tak nie unikniemy wielu błędów wykonawców, ale póki co wszystkie, które wyłapuję po kolei niwelujemy, co zmniejsza ryzyko późniejszych kłopotów. Gdybym nie miała tej wiedzy, to miałabym mieszkanie za niskie, przyszłościowo kłopoty z kominami, brak możliwości zamontowania karniszy przy oknach lub montaż takich, jakie niekoniecznie mi się podobają, pękające fundamenty, wilgoć w piwnicy, rozjeżdżające się ściany w całym domu i najprawdopodobniej kłopoty z dachem. Pewnie wszystkie te sprawy odezwałyby się stopniowo po latach i nawet bym się nie spodziewała co jest przyczyną. Lepiej mieć to minimum wiedzy. Fakt, że przeszłam już różnych fachowców też niesie za sobą różne doświadczenia i daje kolejną wiedzę... żeby w przyszłości być jeszcze bardziej twardym w stosunku do wykonawców :wink: Jest jeszcze jeden powód dla którego lubię wiedzieć - przydaje się to w trudnych rozmowach na argumenty z fachowcami - zawsze, ale to zawsze próbują znaleźć tysiąc swoich argumentów, że to co spartaczyli jest jak najbardziej fachowo, a co ja, kobieta (do tego blondynka) mogę na ten temat wiedzieć :evil: - no i wtedy dobrze podpierać się konkretami :roll:... jeszcze muszę się nauczyć norm i przepisów budowlanych :lol: :lol: :lol: :lol: Dzisiaj niestety nie można mieć zaufania do wykonawców :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałam Twoje opisy na temat ostatnich prac i jak zwykle nie mogę wyjść z podziwu skąd Ty masz taką wiedzę o tych dwuteownikach i całej reszcie :o :o :o

 

a dokąd się pakujesz? do Wrocławia? :)

 

Pakuję się do Ani :wink:

:lol: Dzięki za uznanie :lol: :lol: :lol: Wiedzę nabywam w miarę możliwości czasowych, żeby mnie pseudofachowcy za bardzo nie robili w balona, choć i tak próbują co rusz :evil: Jeśli w porę wyłapię co nie tak, to zaraz interweniuję, ale efekt jest taki, że później długo np. chorują :evil: :evil: Lepiej wiedzieć teraz, niż niewiedzieć i za kilka lat zastanawiać się dlaczego ściany pękają, wilgoć w piwnicy albo dach przecieka :roll: :roll: Pewnie i tak nie unikniemy wielu błędów wykonawców, ale póki co wszystkie, które wyłapuję po kolei niwelujemy, co zmniejsza ryzyko późniejszych kłopotów. Gdybym nie miała tej wiedzy, to miałabym mieszkanie za niskie, przyszłościowo kłopoty z kominami, brak możliwości zamontowania karniszy przy oknach lub montaż takich, jakie niekoniecznie mi się podobają, pękające fundamenty, wilgoć w piwnicy, rozjeżdżające się ściany w całym domu i najprawdopodobniej kłopoty z dachem. Pewnie wszystkie te sprawy odezwałyby się stopniowo po latach i nawet bym się nie spodziewała co jest przyczyną. Lepiej mieć to minimum wiedzy. Fakt, że przeszłam już różnych fachowców też niesie za sobą różne doświadczenia i daje kolejną wiedzę... żeby w przyszłości być jeszcze bardziej twardym w stosunku do wykonawców :wink: Jest jeszcze jeden powód dla którego lubię wiedzieć - przydaje się to w trudnych rozmowach na argumenty z fachowcami - zawsze, ale to zawsze próbują znaleźć tysiąc swoich argumentów, że to co spartaczyli jest jak najbardziej fachowo, a co ja, kobieta (do tego blondynka) mogę na ten temat wiedzieć :evil: - no i wtedy dobrze podpierać się konkretami :roll:... jeszcze muszę się nauczyć norm i przepisów budowlanych :lol: :lol: :lol: :lol: Dzisiaj niestety nie można mieć zaufania do wykonawców :(

 

 

 

Ty nawet nie wiesz jak ja Cię rozumiem...miałam tak samo zarówno z hydraulikiem, elektrykiem....i teraz z p. D od ogrodzenia...ręce można załamać...ale chyba fakt, że baba coś może wiedzieć wkurza tych chłopów najbardziej... :o

 

wiecie baba od garów będzie mi mówić co mam poprawić...no zgroza z tymi babami...kto dał im wogóle prawo wyjścia z domu, prawo do nauki, swobodnego wypowiadania się, chodzenia w spodniach....i wtrącania się w męskie sprawy!!! - to widziałam w oczach p.D podczas sobotniej kłótni... :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałam Twoje opisy na temat ostatnich prac i jak zwykle nie mogę wyjść z podziwu skąd Ty masz taką wiedzę o tych dwuteownikach i całej reszcie :o :o :o

 

a dokąd się pakujesz? do Wrocławia? :)

 

Pakuję się do Ani :wink:

:lol: Dzięki za uznanie :lol: :lol: :lol: Wiedzę nabywam w miarę możliwości czasowych, żeby mnie pseudofachowcy za bardzo nie robili w balona, choć i tak próbują co rusz :evil: Jeśli w porę wyłapię co nie tak, to zaraz interweniuję, ale efekt jest taki, że później długo np. chorują :evil: :evil: Lepiej wiedzieć teraz, niż niewiedzieć i za kilka lat zastanawiać się dlaczego ściany pękają, wilgoć w piwnicy albo dach przecieka :roll: :roll: Pewnie i tak nie unikniemy wielu błędów wykonawców, ale póki co wszystkie, które wyłapuję po kolei niwelujemy, co zmniejsza ryzyko późniejszych kłopotów. Gdybym nie miała tej wiedzy, to miałabym mieszkanie za niskie, przyszłościowo kłopoty z kominami, brak możliwości zamontowania karniszy przy oknach lub montaż takich, jakie niekoniecznie mi się podobają, pękające fundamenty, wilgoć w piwnicy, rozjeżdżające się ściany w całym domu i najprawdopodobniej kłopoty z dachem. Pewnie wszystkie te sprawy odezwałyby się stopniowo po latach i nawet bym się nie spodziewała co jest przyczyną. Lepiej mieć to minimum wiedzy. Fakt, że przeszłam już różnych fachowców też niesie za sobą różne doświadczenia i daje kolejną wiedzę... żeby w przyszłości być jeszcze bardziej twardym w stosunku do wykonawców :wink: Jest jeszcze jeden powód dla którego lubię wiedzieć - przydaje się to w trudnych rozmowach na argumenty z fachowcami - zawsze, ale to zawsze próbują znaleźć tysiąc swoich argumentów, że to co spartaczyli jest jak najbardziej fachowo, a co ja, kobieta (do tego blondynka) mogę na ten temat wiedzieć :evil: - no i wtedy dobrze podpierać się konkretami :roll:... jeszcze muszę się nauczyć norm i przepisów budowlanych :lol: :lol: :lol: :lol: Dzisiaj niestety nie można mieć zaufania do wykonawców :(

 

 

 

Ty nawet nie wiesz jak ja Cię rozumiem...miałam tak samo zarówno z hydraulikiem, elektrykiem....i teraz z p. D od ogrodzenia...ręce można załamać...ale chyba fakt, że baba coś może wiedzieć wkurza tych chłopów najbardziej... :o

 

wiecie baba od garów będzie mi mówić co mam poprawić...no zgroza z tymi babami...kto dał im wogóle prawo wyjścia z domu, prawo do nauki, swobodnego wypowiadania się, chodzenia w spodniach....i wtrącania się w męskie sprawy!!! - to widziałam w oczach p.D podczas sobotniej kłótni... :evil:

 

Nie wpadajmy w kompleksy dziewczyny. Mam znajomego kamienicznika. Odziedziczyl kamienice jakis czas temu, wybudowal oprocz tego dom w Warszawie, wiec wie o roznych rzeczach. Zaprosilam go do siebie i opowiadam o kolcach na golebie. A on mi: patrz k^^%$$ jak to sie czlowiek musi na wszystkim sam znac. :lol: :lol: :lol: Facetow tez robia, jak czuja, ze sie nie znaja. Moze trudniej im to wyczuc, ale tez ich robia. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...