zielonooka 13.02.2008 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2008 Moje zdanie (bez emocji )- jest jedno JEST ZA DUZO KUNDLI (w tym kundle to tez dla mnie te "pseudorasowe/rodowodowe) ZEBY JE BEZMYSLNIE ROZMNAZAC. I to dla mnie nie podlega dyskusji. Jesli juz sa (w wiekszosci w schroniskach) - super ze sa ludzie ktorzy je biora do domów. Czapki z głów itd. i wcale nie uwazam ze kundelek "gorszy" od rasowca Ale to ze sa tacy ludzie i to ze zwykle kundelki sa cudowne, sliczne, madre itp. nie jest powodem by je dodatkowo produkowac. Bo 1 kundelek znajdzie dom a 10 wyladuje w schronisku- oczywiscie w przyblizeniu ale ogolna zasada sie niestety sprawdza) Rozumiem ludzi bioracych (kupujacych) psy rasowe bo: - wiedza jak pies bedzie wygladal (z malej kulki nie wyrosnie psisko wieksze od wlasciciela) - wiedza mniej wiecej (podkreslam to mniej wiecej zeby zaraz mi ktos nie napisal ze znał labradora ktory zagryzł pół wsi ) jakiego typu zachowan moga sie spodziewac i jakiego psa wybrali (stróżującego, mysliwskiego, "kanapowego", bardzo łagodnego, itp.) - wiedza na jakie choroby moze byc dana rasa narazona lub wiedza np. ze dana linia u hodowcy przebadana jest pare pokolen wstecz i np. nie wystepuje dysplazja - czyli maja duza szanse ze pies nie bedzie chorował - kupili wiec dbaja (nieładna cecha ale nie oszukujmy sie wystepuje u wielu ludzi - dbamy o to co nas kosztowalo :/ - nie mnie oceniac) - moga bac sie ze pies ze schroniska moze miec jakies problemy z psychika (np. spowodowana przebywaniem w tymze schronisku) Rozumiem ludzi bioracych totalne mixy czyli kundle: - bo sa czesto przekochane i bardzo przywiazane do wlasciciela - zwl. jesli trafily ze schroniska - sa ...nietypowe, oryginalne jedyne w swoim rodzaju itp. - czesto sa duzo bj. odporne na choroby, temperatury, gorsze jedzenie, troche gorsza opieke, troszke gorsze warunki - poprawia nam sie humor ze wzielismy bide ze schroniska i ze jestesmy "dobry czlowiek" :) (to tak troche prowokacyjnie - zeby nie bylo różowo i ze wlasciciele kundelkow sa totalnie altruistyczni ) NIE rozumiem ludzi romnazajacych psy "w typie labradora", "w typie amstaffa" "w typie kolejnej rasy ktora jest modna" bo: - albo robia to z checi zysku - nie stac ich na rodowodowego psa i jego i rozmnazanie - ale mimo to chca aby kasa wpadla I i wtedy albo naciagaja potencjalnych klientow na "prawie ze rasowego-rodowodowego" albo tez osoby kupujace "tanszego" wiedza co kupuja - i to jest jeszcze bj. zalosne. Jak ktos ma ambicje zeby widziec bawiace sie szczeniaczki u boku suki lub hodowla psow jest jego pasja (lub chce mniec z tego pieniadze) to powinien zainwestowac w psa przeznaczonego do hodowli (czyli rodowodowy, przebadany itp) - albo robia to z bezmyslnosci - a bo sasiad to by wlasciwie wzial takiego pieska jak moj, albo znajomi to by córce kupili labka ale taki z hodowli zarejestrowanej to ciut za drogi a ten to wlasciwie wygladal by identycznie ("skoro nie widac roznicy ...itp ) Zamiast zaprowadzic sasiada za łape do pierwszego lepszego schroniska i pokazac 100 pseudolabkow, pseudogoldenow i pseudodobermanow - z ktorych moglby wybrac . - albo z poczucia ze moga bo co im tam (bo chce i juz i to moj pies wiec jak bedzie moje takie widzimisie to go rozmnoze a co - przeciez ich nie wyale - znajde im dom !) Kiedy te jego psy w tym momencie "zabieraja" miejsce takiemu ktory juz jest (ale o tym juz pisalam) - takie psy sa zwykle nie kontrolowane pod wzgledem chorob (np. wlasnie dysplazja) lub innych - produkuja psy ktore w wielu przypadkach(NIE PISZE ZE WSZYSTKICH ) znudza sie - wyladuja w schronisku skad moze by i znalazly wlasciciela no ale akurat ktos wlasnie wpadl na genialny pomysl zeby rozmnozyc znowu jakies pieski - wiec taki schroniskowy ma raczej male szanse :/ (male fajne sliczne vs. wystraszone i zabiedzone psisko - wybor chyba oczywisty ) - nie rozumieja ze skoro maja KONTROLE nad rozmnazaniem swojego psa - powinni z niej kozystac i temu rozmnozeniu zapobiec - bo jest kupa psow ktore rozmnazaja sie bez zadnej kontroli! I one juz wystarczajaco naprodukuja kolejne pokolenia kundelkow, pseudolabkow czy pseudorotkow. My im nie musismy w tej produkcji "pomagac". No to w skrocie tyle - staralam sie nieemocjonalnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 13.02.2008 21:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2008 zostałem "pouczony" ,że źle robię doprowadzając do rozmnożenia się mojej "pseudolab" zacząłem się nad tym zastanawiać.... No chłopie oczywiście, że zostałeś pouczony...przecież za takiego kundla nie bierzesz kasy więc jesteś konkurencją dla "prawdziwych hodowców" Jakby co to nie jestem, nie bylam i nie zamierzam byc hodowca psów rasowych (nie rasowych tez nie) I moze zastanow sie co napisalas w tym zdaniu - a zwl. jesli po fotkach oxy sprowadzasz dyskusje do tego ze ktos uwaza ze rozmnazanie nierasowych (nie rodowodowych) psow - tylko dlatego ze ten co rozmnaza - jest to dla niego "konkurencja" - to ... rece mi opadły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joola 13.02.2008 21:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2008 rrmi, wiem, że wszędzie jest pełno ogłoszeń o sprzedaży psów, nie potrzebne allegro wystarczy byle jaki sklep osiedlowy. Co do schronisk, pełnych kundelków, to też prawda, niestety ludzie jeśli mają do wyboru mercedesa czy poloneza wybiorą to pierwsze. Co do Gdyby nie mieli wyboru [dostac za darmo lub zaplacic] moze nie mieliby psa , ale jesli zaplaciliby to bylby zadbany , to może i tak, ale są też tacy, którzy bezmyślnie kupują psa (kota, świnkę, chominka) np. na prezent dziecku, a potem oddają, wyrzucają, wyworzą do lasu...i nie szkoda im kasy, myślą tylko jak łatwo i szybko pozbyć się "problemu". Nie przykładajmy ręki do tej zbrodniczej działalności, protestujmy przeciwko zarabianiu pieniędzy, które ociekają bólem i cierpieniem zwierząt! oxa oczywiście podpisuję się rękami i nogami pod Toim protestem. Ale myślę, że Oorbus mówiąc o dopuszczeniu swojej labki nie miał na myśli tak masowej hodowli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oxa 13.02.2008 21:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2008 Cytat : to może i tak, ale są też tacy, którzy bezmyślnie kupują psa (kota, świnkę, chominka) np. na prezent dziecku, a potem oddają, wyrzucają, wyworzą do lasu...i nie szkoda im kasy, myślą tylko jak łatwo i szybko pozbyć się "problemu". Ale jest szansa, że jak zapłacą 1500, a nie 500 to nie wyrzucą, (ew. nie kpią wcale) chociaż trzeba przyznać uczciwie, że trafiają się w schronach psy z rodowodami - najczęściej staruszki wymagające opieki oxa oczywiście podpisuję się rękami i nogami pod Toim protestem. Ale myślę, że Oorbus mówiąc o dopuszczeniu swojej labki nie miał na myśli tak masowej hodowli. Skopiowałam cały art, z innego forum, (to jego fragent) usunęłam najdrastyczniejsze zdjęcia, a swoje zdanie wyraziłam w osobnym poście po artykule Ps. Mam taką cichą nadizeję, tak masowej to jednak nie planuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 13.02.2008 21:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2008 oxa oczywiście podpisuję się rękami i nogami pod Toim protestem. Ale myślę, że Oorbus mówiąc o dopuszczeniu swojej labki nie miał na myśli tak masowej hodowli. Nikt tu Oorbusa nie posadza o masowa hodowle i zarabianie na biednych zwierzetach bez przesady Tylko ja nadal zadaje sobie pytanie - jesli ma to byc nawet tylko 1 piesek, 2 pieski, 5 pieskow - fajnie tylko.... po co??? Oorbus - pytales co z pieskami hodowlanymi po rodowodowych rodzicach ktore okażą sie z jakimis "wadami" Takie pieski czesto sa sprzedawane w nizszej cenie ale: - raz ich pojawienie sie nie jest planowane (po prostu czasem sie zdarza - jest to "ryzyko" hodowcy ) i dla mnie jest roznica w hodowli psow rasowych w ktorych od czasu do czasu moze pojawic sie taki "wybrakowany" niz rozmnazanie przy swiadomosci i pewnosci z gory ze kazdy nie bedzie spelnial wymogow rasy i bedzie "pseudo" - dwa - takie psy sa zwykle kastrowane (sterylizowane) - robi to albo hodowca lub wlasciciel zobowiazuje sie ze w odpowiednim czasie tego dokona - wlasnie po to by nie rozmnazac tych osobnikow dalej Lub tez jesli z jakis wzgledow wlasciciel nie chce kastrowac - to zobowiazuje sie ze absolutnie niegdy nie bedzie psa/suczki rozmnazal [ przynajmniej tak powinno byc w teorii i takie sa zasady hodowli] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joola 13.02.2008 21:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2008 zostałem "pouczony" ,że źle robię doprowadzając do rozmnożenia się mojej "pseudolab" zacząłem się nad tym zastanawiać.... No chłopie oczywiście, że zostałeś pouczony...przecież za takiego kundla nie bierzesz kasy więc jesteś konkurencją dla "prawdziwych hodowców" Jakby co to nie jestem, nie bylam i nie zamierzam byc hodowca psów rasowych (nie rasowych tez nie) I moze zastanow sie co napisalas w tym zdaniu - a zwl. jesli po fotkach oxy sprowadzasz dyskusje do tego ze ktos uwaza ze rozmnazanie nierasowych (nie rodowodowych) psow - tylko dlatego ze ten co rozmnaza - jest to dla niego "konkurencja" - to ... rece mi opadły. Zieloooka ABSOLUTNIE nie miałam na myśli masowego (czyt. za pieniądze) i przede wszystkim BEZMYŚLNEGO rozmnażania się psów. Mamy kundla, znajdę, czyli nie zapłaciliśmy za niego a jest to najważniejszy członek rodziny. Mówię raczej o świadomym "macierzyństwie" Ja swojej suki nie dopuszczam, choć jak już pisałam wyżej, mam wielu znajomych, którzy bardzo by chcieli szczeniaczki. Wszystko jest dla ludzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joola 13.02.2008 22:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2008 rrmisiu, oxa tych pseudohodowców to bym z@#$%^&a wysyłała na ciężkie roboty na Sybir odzierała ze skóry i soliła łamała kołem.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 13.02.2008 22:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2008 ok - po prostu cie nie zrozumialam wybacz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gabryjella 13.02.2008 22:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2008 Kochać, opiekować się trzeba każdym psem, ale nie każdego trzeba od razu rozmnażać, wystarczająco dużo tego nieszczęścia siedzi w schroniskach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AT 14.02.2008 01:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2008 Acha ja jeszcze w sprawie bezcelowości rozmnażania kundli. Ciekawe co by powiedzieli moi znajomi (wielu znajomych), którzy co roku wręcz błagają mnie o to abym pozwoliła mojej suni się właśnie "puścić" z sąsiadem, również czystej rasy kundlem, bo oni chcą wziąć szczeniaki ( i nie są to właściciele chińskich restauracji ) To ja BŁAGAM Twoich znajomych, żeby odwiedzili najbliższe schronisko dla zwierząt tam z pewnością znajdą szczeniaki albo ciężarną suczkę którą ktoś inteligentny inaczej zapragnął rozmnożyć a potem się jednak rozmyślił (być może jego znajomi jak zostali postawieni przed faktem dokonanym jednak porzucili chęć posiadania pieska)... Jak zadeklarują się wziąć szczonka po tej suczce to schronisko może nie uśpi całego miotu. Miałam kundelka, teraz mam psa rasowego marzę o jeszcze jednym psiaku. chciałbym żeby był rasowy ale raczej nie będę miała sumienia żeby kupic sobie psiaka, który i tak znajdzie pewnie fajny dom w kraju gdzie niestety nadal mamy tylu dorosłych bezmyślnych ludzi którzy zupełnie nieodpowiedzialnie rozmnażają swoje zwierzęta i przygarnę jakiś efekt totalnej bezmyślności. Mam suczkę, która bez problemu mogłaby uzyskać statut suki hodowlanej ale jej nie rozmnożę bo uważam, że w Polsce jest za dużo psów a ona nie jest na tyle wybitnym przedstawicielem rasy żeby wnieść wkład w jej rozwój (choć dla mnie jest najcudowniejszym psem na świecie) . wszyscy moi znajomi mogą mnie błagać i nawet oferować grube tysiące za szczeniaczki po niej - zdania nie zmienię. A co się tyczy chorowitości psów to mój kundelek chorował mój rasowiec jak do tej pory odpukać zdrowy ale równie dobrze mogłoby być na odwrót. Znałam kila kundelków które odeszło na raka, serce, znajoma ma mixa z dysplazją, znałam też kilka rasowych psów które odeszły najzwyczajniej ze starości nie chorując na nic - różnica między psami rasowymi a kundelkami jest taka, że u psów rasowych tworzy się statystykę chorób i stąd wiadomo czy jakaś rasa jest mniej lub bardziej narażona na jakaś chorobę u kundelków o taką statystykę trudno. a o tym co jest ładne nie będę się wypowiadać bo o gustach się nie dyskutuje. (oczywiście dla mnie R=R) Psy z rodowodami w schroniskach zdarzają się rzadko i najczęściej jak się zdarzą to miłośnicy rasy dowiedziawszy się o takim fakcie bardzo szybko znajdują psiowi nowy domek (bardzo często pomagają przy tym hodowcy danej rasy) - szkoda, że wielbiciele i rozmnażacze kundelków tak się nie kwapią do zabierania ze schronisk tych biednych zwierząt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 14.02.2008 08:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2008 Ja jednej rzeczy nie rozumiem: jak ktoś ma rasową sukę i chce ją rozmanżać, to dlaczego nie zrobi jej hodowlanki?To naprawdę nie jest wielki problem. Wystaw w roku jest mnóstwo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oorbus 14.02.2008 09:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2008 Kofi, ja naprawdę nie mówię o hodowli psów dla zarobku.a na wystawy to trza mieć czas. Oxa, zdjęć tego typu to jest mnóstwo. i nie dotyczą one tylko psów. także koni, pewnie kotów,etc.to są przypadki bestialstwa i tyle. i wiesz dobrze, że nie jest to norma ( na szczęście ) mogę ci wkleić też zdjęcia jak się traktuje dzieci w niektórych krajach, w Pl tez słyszymy o agresji wobec maluchów, porzucaniu ich, etc. Domy Dziecka pękają w szwach.. Dlaczego więc nie adoptujecie dzieci??Wiem, może przesadziłem z tym porównaniem, ale coś w tym jest, prawda? następnie, jeśli hodowcy sprzedają "niepełnowartościowe" psy z hodowli "za pół ceny" to w końcu sami się przyczyniają do istnienia takowych na rynku. Jesli ich sami nie wysterylizują, to jaką mają pewność, że zrobi to za nich przyszły właściciel. acha, prawdziwi hodowcy też produkują towar. może lepszej jakości, ale jednak towar. to jest ich profesja. sprzedają ten towar i na nim zarabiają. zgadzam się, że psów jest za wiele w Pl. widzę, że np. w skandynawii żaden pies się nie pałęta samopas po dworze.to zależy prawdopodobnie od zamożności społeczeństwa. Na wschodzie z kolei pełno jest biegających watach zdziczałych psów. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielony_listek 14.02.2008 13:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2008 ja naprawdę nie mówię o hodowli psów dla zarobku. a na wystawy to trza mieć czas. Szczeniakom trzeba poświęcić trochę uwagi. Skoro nie masz czasu na 3 wystawy (pewnie znalazłyby się i w Twojej okolicy jakieś, nie trzeba daleko jechać), to skąd bedziesz miał czas dla szczeniaków? A może właśnie spodoba Ci się uczestnictwo w wystawie? Może Twój pies spodoba się sędziemu i dostanie świetna ocenę? Nie mów, że Cię to nie ucieszy. Każdego psiarza by to ucieszyło. Zdaje się, że dla labków do papierów hodowlanych poza ocenami z wystaw wymagane jest badanie na okoliczność dysplazji. Pomijając juz kwestię dalszego rozmnażania psów dysplastycznych, to sam dla siebie nie jesteś ciekaw, czy Twoja suczka nie ma z tym problemów? Może warto to sprawdzić jednak? zdjęć tego typu to jest mnóstwo. i nie dotyczą one tylko psów. także koni, pewnie kotów,etc.to są przypadki bestialstwa i tyle. i wiesz dobrze, że nie jest to norma ( na szczęście ) mogę ci wkleić też zdjęcia jak się traktuje dzieci w niektórych krajach, w Pl tez słyszymy o agresji wobec maluchów, porzucaniu ich, etc. Domy Dziecka pękają w szwach.. Chyba nie rozumiem Twojej argumentacji... Kwestia koni, kotów, dzieci (no tu pojchałeś po bandzie...) to juz zupelnie nie wiem, co masz na myśli. Taka filozofia złodzieja, że jak inni kradną to i ja mogę? Czy że tyle jest nieszcześcia na świecie że jeszcze troszke niewiele zmieni? Albo, że skoro na codzień jest bestialstwo to się mamy do niego przyzwyczaić po prostu? A może tak jak w tej reklami pasty do zębów. Kto płaci za opakowanie? No przecież nie TY, to tamten Pan, tamta Pani płaci? Nie no, oorbus, myślę że taki nie jesteś. jeśli hodowcy sprzedają "niepełnowartościowe" psy z hodowli "za pół ceny" to w końcu sami się przyczyniają do istnienia takowych na rynku. Jesli ich sami nie wysterylizują, to jaką mają pewność, że zrobi to za nich przyszły właściciel. To co, mają je uspić??? One nie nadają się na wystawy i do rozmnażania, ale poza pewnymi niezgodnościami ze wzorcem są to wspaniałe psy. Psy są oddawane od wieku ok. 8 tygodni, raczej w takim wieku sie suk nie sterylizuje. A są hodowcy, którzy odmawiają niektórym klientom sprzedaży (jesli np. nie wzbudzi ich zaufania). Wiele osób, które nie stać na psy z dobrych hodowli szuka właśnie piesków z takimi drobnymi wadami. I jak dla mnie np. biała plamka niezgodna ze wzorcem to jest mały pikuś. Problem to jest jak pies nie przechodzi testów psychicznych (przy niektórych rasach jest to wymagane do uprawnień hodowlanych) - takiego psa rozmnażać to dopiero jest bezmyslność. Kiedy brałam kilka lat temu do domu znaleziona na ulicy młodziutka suczkę, obiecałam sobie, że nigdy nie bedzie miała szczeniaków, żeby wykluczyc ryzyko, że któres z jej dzieci spotka taki sam los. Ciągle dostaje jakies mejle z prośbą o przesłanie dalej - szczeniaki szukają domu, kociaki szukaja domu. Oorbus, Ciebie to nie rusza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LeoAureus 14.02.2008 14:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2008 a na wystawy to trza mieć czas. Uwierz mi, że na odchów miotu (prawidłowy odchów) trzeba mieć tego czasu, siły i pieniędzy o wiele więcej niż na trzy wystawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oorbus 14.02.2008 14:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2008 hmm, miałem na myśli czas który trzeba poświęcić na wyjazd na wystawę, pobyt tam, etc. wychowywanie szczeniaków ( obojętnie jakich) odbywa się na miejscu, co jest ważne mieszkając na wsi. wet może przyjechać do mnie. przykłady które podałem może są na wyrost, ale nie oto chodzi że mamy powielać nieszczęścia. te przykłady nie są normą. tak przynajmniej myślę. cholera dopiszę później, bo mi junior przeszkadza... pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ja i ty 14.02.2008 14:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2008 ...jak sie tak ludziska rozpisuja, to ja dopisze, ze w sudanie ludzi morduja i kobiety gwalca. ps. i caly swiat sie na to patrzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LeoAureus 14.02.2008 14:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2008 Junior to i tak jest mało przeszkadzający w porównaniu z miocikiem A tak poważnie, to na odchów miotu trzeba wziąć urlop wypoczynkowy, bo przez pierwsze tygodnie to jest czuwanie nad maluchami dzień i noc. I nie ma zmiłuj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LeoAureus 14.02.2008 14:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2008 ...jak sie tak ludziska rozpisuja, to ja dopisze, ze w sudanie ludzi morduja i kobiety gwalca. ps. i caly swiat sie na to patrzy. To rzeczywiście wnosi dużo w dyskusję o rozmnażaniu psów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ja i ty 14.02.2008 14:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2008 Junior to i tak jest mało przeszkadzający w porównaniu z miocikiem A tak poważnie, to na odchów miotu trzeba wziąć urlop wypoczynkowy, bo przez pierwsze tygodnie to jest czuwanie nad maluchami dzień i noc. I nie ma zmiłuj Tak, tak. Znam problem, jak stara wrocila po "miocie" ze szpitala tez siedzialem w domu. ps.dzieci sa najwazniejsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oxa 14.02.2008 14:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2008 pobyt na wystawie można ograniczyć do ok. pół godz. (max godzina) w zaproszeniu masz podaną godzinę o której "idą" Twoje psy, plus dojazd oczywiście, ale masz frajdę z poobserwowania innych psiaków i ew. dopingowanie im Sama przy moich dwóch poprzednich suniach zasłaniałam się tym tłumaczeniem, ale teraz mam sucz kupioną u hodowcy który potrafi tak mnie nakręcić, że "szłam z pieśnią na ustach" mimo, że nie wiedziałam kompletnie o co biega Żadna z moich suk nie miała młodych A szczeniory "chowasz" przez 8 tygodni, gzie pierwsze noce nieprzespane, (pilnowanie suki, żeby nie przygniotła - niestety zdarza się często, a potem zapraszanie suki żeby nakarmiła - nie każda chce, potem socjalizacja, zabawa ze szczeniorami, itp - przecież nie oddasz dzikusów, co przyswoją w tym okresie, zaprocentuje potem itp,itd.) wiem, bo właśnie kibicujemy koleżance na naszym forum, a jeszcze biedna MUSI robić im fotki, bo my chcemy oglądać piękne podpalane kluseczki Nie rozwodząc się za bardzo, jeśli chcesz by Twoja sunia miała potomstwo, a jest rodowodowa, to leppiej zrób jej hodowlankę, chyba że stawiasz na "prawie" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.