Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

szerokie pole wyobraźni naszych pociech


oorbus

Recommended Posts

Witam,

 

dzisiaj pozwoliliśmy naszej Julce na trochę szaleństwa farbkami w wannie.

oto efekty:

 

http://img508.imageshack.us/img508/3158/p2120002uk9.th.jpg

http://img412.imageshack.us/img412/5061/p2120009rm8.th.jpg

http://img412.imageshack.us/img412/1403/p2120011tk6.th.jpg

 

czy Wy pozwalacie na upust wyobraźni swoim dzieciakom?

w jaki sposób?

czekam na nowe pomysły :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

swietne , brawo Julka :D

teraz szkoda bedzie myc taka piekna wanne :D

 

troche z innej kategorii - ale przypomnialo mi sie z czasow dziecinnych ,

jak moj ukochany kuzyn wycial calkiem pokazny kwadrat ze srodka dywanu,

z pieknym wzorkiem. Dywan byl mieciutki, turecki, wzorkowaty

i wystany w tygodniowej kolejce "na zapisy " .

A wyciety kawalek dostalam w prezencie do mojego

kartonowego domku dla lalek . Bylam uszczesliwiona :D Rodzice tez :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem trzeba dać się wyżyć graficzno-plastycznie człowiekowi!

Dobrze mu robi, co już jaskiniowcy spostrzegli!

 

Nie swoim, ale zaprzyjaźnionym pociechom na studiach, w akademiku wyprawiliśmy imprezkę z pisaniem po ścianach. To było na 3 dni przed tapetowaniem.

Imprezka fajna, choć odrobinę pijana. Goście złapali farby i grafit i każdy sobie coś tam wyrzucił z siebie na te ściany.

 

Przyszła ekipa do opróżnionego pokoju, w celu położenia tych tapet.

3 dni tapetowali! Łazili wzdłuż ścian, podziwiali i wczytywali się w twórczość z naklejowanym pędzlem w łapie!

Majster powiedział że takiego czegoś jeszcze nie tapetowali! ECH TE STUDENTY!

(normalnie to robili 3 pokoje na dniówkę)

Szkoda, że się zdjęcia nie uchowały.... :cry: Były kiedyś... :cry: :cry:

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem trzeba dać się wyżyć graficzno-plastycznie człowiekowi!

Dobrze mu robi, co już jaskiniowcy spostrzegli!

 

No właśnie - nasza młodsza już ma prawie 6 lat i można by powiedzieć, że "wydoroślała" :wink: Tym niemniej odkryłem niedawno w kącie, na pięknej tapecie takie po prostu gryzmoły wykonane kredką. Najpierw chciałem być na nią zły, ale jak spojrzałem w te oczka, to zrozumiałem, że po prostu MUSIAŁA to zrobić. Daliśmy spokój, gryzmołki sobie są, a co tam :D Na tyle kumata, że już nie na samym środku :)

 

Co do twórczości studenckiej - cóż - kiedyś na wieczorze kawalerskim w akademiku wykonaliśmy piękną laurkę dla "skazanego". Laurka została wykonana na drzwiach, które się potem obnosiło po wszystkich pokojach, zbierając wpisy...To dopiero było arcydzieło. Pamiętam tylko, że nad ranem się obudziłem przykryty tymi drzwiami :oops:

 

Oorbus, dzięki za inspirację - chyba będzie plagiat...Kafelki u nas nad wanną aż sie proszą o przyozdobienie :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... przypomnialo mi sie z czasow dziecinnych ,

jak moj ukochany kuzyn wycial calkiem pokazny kwadrat ze srodka dywanu,

z pieknym wzorkiem. Dywan byl mieciutki, turecki, wzorkowaty

i wystany w tygodniowej kolejce "na zapisy " .

A wyciety kawalek dostalam w prezencie do mojego

kartonowego domku dla lalek . Bylam uszczesliwiona :D Rodzice tez :lol:

 

Taak - nożyczki w ręku dziecka to temat na osobny wątek... :wink:

Kiedyś ostrzygła naszego psa (krótkowłosego zresztą) - prze dłuższy czas biedna suka wyglądała jak parchata z takiiimi łysymi plackami na grzbiecie.

Że o korekcie własnej fryzury nie wspomnę - boszsz, jak to dziecko potem wyglądało :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj jeśli chodzi o malowanie po ścianach,

to Julkowy pokój jest cały popisany kredkami, pisakami, długopisem.

Na to ma pozwolenie. mama jest zła jak zaczyna się graffiti na meblach.

 

ciekawe też, że malunki potrafią do siebie gadać... :lol:

 

a co do dywanów.

Ja kiedys wypaliłem saletrą dziurę u siebie w pokoju. później poszły nożyczki i klej w ruch i piękny wzorek został wpasowany. Starsi się potem dziwili dlaczego pod moim tapczanem jest wycięty prostokąt..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój syn pozwolił nam dłużej niż do 7 rano pospać...Cichutko coś-tam robił...A potem jako fan Scooby Doo pokazał nam swoje dzieło...

http://images23.fotosik.pl/159/dd096072619538bb.jpg

 

Przerabialiśmy już malunki za drzwiami (tak, żeby mama otwierając je nie zauważyła), sznyty na 2-dniowej kanapie (czy to aby na pewno skóra), sprawdzana była też odporność na zarysowania tygodniowego telewizora ( niestety, nie przeszedł próby :cry: )...

Teraz potrafi drapać się na najwyższą półkę w garderobie i skakać na poduszkę na podłodze...to chyba próba weryfikacji czy da się unieść w przestworza :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój syn pozwolił nam dłużej niż do 7 rano pospać...Cichutko coś-tam robił...A potem jako fan Scooby Doo pokazał nam swoje dzieło...

http://images23.fotosik.pl/159/dd096072619538bb.jpg

 

No niee - full wypas - zwłaszcza kalenica - pewnie chłopina zagląda Mamie przez ramię na forum Muratora :) - kiedyś postawi porządny dom dla swojej rodziny :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazdroszcze wam tak spokojnych dzieci.

Moje należą do tych co to potrafią wykradać jajka z gniazda żmii.

Rodzinna wyprawa do OBI.

Zwiedzamy sobie dział ogrodniczy, żona ogląda kwiatki ja kosiarki a chłopcy bawią sie pułapkami na myszy.

Wychodzimy z OBI, ale patrząc na twarze "dzieci" widze, że trzeba będzie wrócić i sprawdzić który dział za chwile wyleci w powietrze.

Podchodze do kosza z łapkami na myszy a tu totalne pole minowe.

Wszystkie dokładnie w stanie "uzbrojenia" i tak zmyślnie poukładane,że jak sie trąciło jedną to reszta efektem domina uruchamiała pozostałe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 months później...
dzieciaki maja niezłe pomysły, kupilismy mieszkanie, wynajelismy ekipe do malowania, wszystko cacy, pięknie, :D ... zaprosiliśmy znajomych z dwójka dzieci i na chwilę spuścilismy wzrok z 2 latka, a on poszedł do sypialni i pomalował nam ołówkiem ściane nad łóżkiem :o ... :roll: oj zagotowało sie w nas! :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja obecnie dwunastoletnia córka bardzo dała mi popalić kiedy była mała. Nikt nie chciał z nią zostać, matki w popłochu zabierały swoje dzieci, kiedy się zbliżała itp.

Kiedyś w supermarkecie (córcia miała może 4 latka) tak jakoś "odruchowo" zjadłam maleńkiego ogóreczka kiszonego. :oops: Miałam zamiar kupić parę sztuk, ale smak mi nie odpowiadał, więc ruszyłam dalej. Moja córka na cały głos: wprawdzie jesteś moją matka, ale ukradłaś ogórka i muszę to zgłosić. Jestem osobą, która czasem dzwoni na policję, kiedy widzę np wandali, dzieci bawiące się na dachu wieżowca itp. więc córka miała wpojone, że obywatelskim obowiązkiem jest zgłaszać wszelkie przestępstwa. No i dalej sie drzeć: moja mama kradnie ogórki :o :o :o

Efekt był taki, że musiałam kupić 2 kg tych wstrętnych ogórków i tłumaczyć, że ponieważ potrzebowałam większą ilość, musiałam spróbować :lol:

Teraz też czasem wstydu sie najem. Ostatnio na ruchliwej ulicy tak sobie klepnęłam żartem córcie w pupe. A ona na cały głos: Mamo ! Ty pedofilu!!!

no i przedwczoraj robiąc zakupy patrzę, leci córcia z koleżanką, która przyjechała ze stanów, gdzie mieszkała od urodzenia. Obie drą się od dzwi: mamo! proszę pani! mamy spór w klasie i sie założyłyśmy z chłopakami. Czy pier...ić to brzydkie słowo? Bo my mówimy, ze tak, a chłopaki, że nie. Ło matko :roll: :roll: :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja obecnie dwunastoletnia córka bardzo dała mi popalić kiedy była mała. Nikt nie chciał z nią zostać, matki w popłochu zabierały swoje dzieci, kiedy się zbliżała itp.

Kiedyś w supermarkecie (córcia miała może 4 latka) tak jakoś "odruchowo" zjadłam maleńkiego ogóreczka kiszonego. :oops: Miałam zamiar kupić parę sztuk, ale smak mi nie odpowiadał, więc ruszyłam dalej. Moja córka na cały głos: wprawdzie jesteś moją matka, ale ukradłaś ogórka i muszę to zgłosić. Jestem osobą, która czasem dzwoni na policję, kiedy widzę np wandali, dzieci bawiące się na dachu wieżowca itp. więc córka miała wpojone, że obywatelskim obowiązkiem jest zgłaszać wszelkie przestępstwa. No i dalej sie drzeć: moja mama kradnie ogórki :o :o :o

Efekt był taki, że musiałam kupić 2 kg tych wstrętnych ogórków i tłumaczyć, że ponieważ potrzebowałam większą ilość, musiałam spróbować :lol:

Teraz też czasem wstydu sie najem. Ostatnio na ruchliwej ulicy tak sobie klepnęłam żartem córcie w pupe. A ona na cały głos: Mamo ! Ty pedofilu!!!

no i przedwczoraj robiąc zakupy patrzę, leci córcia z koleżanką, która przyjechała ze stanów, gdzie mieszkała od urodzenia. Obie drą się od dzwi: mamo! proszę pani! mamy spór w klasie i sie założyłyśmy z chłopakami. Czy pier...ić to brzydkie słowo? Bo my mówimy, ze tak, a chłopaki, że nie. Ło matko :roll: :roll: :roll:

 

O matko :o ostro u Ciebie :o :o :o

:D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja obecnie dwunastoletnia córka bardzo dała mi popalić kiedy była mała. Nikt nie chciał z nią zostać, matki w popłochu zabierały swoje dzieci, kiedy się zbliżała itp.

Kiedyś w supermarkecie (córcia miała może 4 latka) tak jakoś "odruchowo" zjadłam maleńkiego ogóreczka kiszonego. :oops: Miałam zamiar kupić parę sztuk, ale smak mi nie odpowiadał, więc ruszyłam dalej. Moja córka na cały głos: wprawdzie jesteś moją matka, ale ukradłaś ogórka i muszę to zgłosić. Jestem osobą, która czasem dzwoni na policję, kiedy widzę np wandali, dzieci bawiące się na dachu wieżowca itp. więc córka miała wpojone, że obywatelskim obowiązkiem jest zgłaszać wszelkie przestępstwa. No i dalej sie drzeć: moja mama kradnie ogórki :o :o :o

Efekt był taki, że musiałam kupić 2 kg tych wstrętnych ogórków i tłumaczyć, że ponieważ potrzebowałam większą ilość, musiałam spróbować :lol:

Teraz też czasem wstydu sie najem. Ostatnio na ruchliwej ulicy tak sobie klepnęłam żartem córcie w pupe. A ona na cały głos: Mamo ! Ty pedofilu!!!

no i przedwczoraj robiąc zakupy patrzę, leci córcia z koleżanką, która przyjechała ze stanów, gdzie mieszkała od urodzenia. Obie drą się od dzwi: mamo! proszę pani! mamy spór w klasie i sie założyłyśmy z chłopakami. Czy pier...ić to brzydkie słowo? Bo my mówimy, ze tak, a chłopaki, że nie. Ło matko :roll: :roll: :roll:

 

O matko :o ostro u Ciebie :o :o :o

:D :D :D

 

Historia z życia naszych znajomych:

Matka w piątkowe popołudnie wybiera się z 3latkiem do sklepu. Dzieciak chce żeby coś mu kupiła - powiedziała żeby coś sobie wybrał. No to wybrał zabawkę. Po drodze wzięła jeszcze 2 piwa by sobie mąż wypił wieczorem. Przy kasach zapragnęła pociecha też batonika (no bo po to przecież przy kasach wystawiają tyle słodyczy w końcu) - mama mu mówi że kupiła już zabawkę i więcej nie kupi i wykłada towar na taśmę przy kasach. Co na to malec? Zobaczył wykładane piwo i:

- Mammoooooo nie kupuj piwa tatusiowi! Tatuś znowu będzie krzyczał i znowu będzie zły!!! mamooooo nie kupuj prosze, prosze... PROSZE!! NIE KUPUJ!

Leży na podłodze, wije się i płacze i wrzeszczy.

Wszyscy się na kobietę patrzą wilczym wzrokiem - ona w totalnym szoku, nie wie co robić (dla informacji to nie jest rodzina alkoholików - okazjonalnie sobie wypiją jedno/dwa piwa i nigdy z tego ekscesów żadnych nie było - mały po prostu oglądał jakiś program typu Uwaga o rodzinach alkoholików).

Tak czy inaczej - zostawiła zakupy, "wrzuciła" rozhisteryzowanego malca do wózka i wybiegła ze sklepu - ponoć nigdy się tyle wstydu nie najadła - a to wszystko przez batonik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...