sys 15.02.2008 00:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2008 O kredytach, ratach ,prowizjach napisano na Muratorze chyba już wszystko... ...czas zastanowić się nad słusznością ewentualnego refinansu np.z franka na złotówki albo wogóle przejście do innego banku bo...np. obsługa jest przyjemniejsza ...ale dość żartów, konkrety, ekonomia... ...byłem chyba najszczęśliwszym człowiekiem na świecie gdy we wrześniu 2006r dostałem kredyt na zakup domu w moim wspaniałym banku (oczywiście te półtora roku spłacania rat zmieniło moje zapatrywania i odczucia- cała historia kredytu jest zamieszczona w moim dzienniku), ogólnie tak się czułem jakby bank zrobił mi niewyobrażalną przysługę, niestety to wielki błąd- ogólnie jest zupełnie odwrotnie... ...kogo w momencie brania kredytu interesuje całkowita kwota kredytu?...niewielu...a ilu interesuje miesięczne obciążenie z tytułu spłaty rat?....widzę las rąk;) ...Kredyt który potrzebowałem to 85.000zł w walucie PLN...do bierzącego a właściwie do zeszłego miesiąca spłaciłem ogólnie 10612,80zł , samego kredytu zeszło mi 3880,80zł...reszta czyli 6732zł to odsetki...a to wszystko narazie przy zerowej prowizji banku (dostałem taką promocję na 24 miesiące) , oraz oprocentowaniu 4,77% ...gdy brałem kredyt na siłę wciskano mi, że kredyt w PLN to najlepsze co mogło mnie spotkać, i wogóle kredyt we franku to straszne badziewie bo są dwie zmienne, no i wiecie...świat się zawali frank skoczy o 50gr......no a wogóle Polska rośnie w siłę, będzie dobrze ...pierwszą ratę zapłaciłem 548,77...teraz mam oprocentowanie 6,16% aa rata podskoczyła mi do 611,85zł...a to jeszcze wszystko przy zerowej prowizji banku...potem prowizja będzie wynosić 0,5%... ... .. .i w tym momencie wkracza wyobraźnia i co by było gdyby ...mam do tego specyficzną sytuację...w grudniu podjęliśmy decyzję, o zwiększeniu kwoty kredytu o ok 40 tys.zł i wydłużenie spłacania rat z w tej chwili 18,5 roku do 30 lat...chcemy szybciej wyremontować górne piętro naszego domu. ... skierowaliśmy się oczywiście najpierw do naszego "ulubionego banku" i tu zonk! ...nie możemy dobrać, ale za to możemy nasz kredyt rozłożyć na 30 lat a do tego możemy zaciągnąć kolejną pożyczkę pod hipotekę - 40tys.zł na 30lat...oczywiście to kolejne wpisy, prowizje, raty... moją sytuację dodatkowo skomplikowała inna sprawa, do któregoś tam grudnia byłem zatrudniony na etacie...od 1.01.08 założyłem własną firmę...w tym momencie bank zwinął dokumenty z biurka do szuflady i kazano mi się zgłosić za...rok, z pitem ...nic nie znaczyła ponad 10letnia historia konta, wiele spłaconych sumiennie zobowiązań ...spłacany terminowo i karnie kredyt hipoteczny... na moje pytania, dlaczego?... odpowiadano mi że bank musi mieć pewność że będę miał na spłatę raty...ale ja spłacam raty... ... postanowiliśmy poszukać innego banku i zrobić tkz. refinans z dobraniem;) ...i tu rozmowy były szablonowe..."tak,tak,nie ma problemu"- w tym momencie podaję swój status zarobkowy- "o widzi Pan, nie , za półroku, za rok, nigdy"... odebrałem chyba z 10 takich telefonów... ...postanowiliśmy w tej sytuacji poprosić o pomoc doradców finansowych... oddzwonił jeden, po rozpoznaniu się z sytuację obiecał oddzwonić już za pół roku, ...drugi powiedział że znajdzie ofertę i...zjawi się w przyszłym tygodniu... ...po 15 minutach rozmowy z nim wiedziałem, że z dofinansowania kredytu przysłowiowe nici (ponieważ wzięcie sobie na głowę teściów i ich zarobków nie wchodziło wogóle w grę)... Ale za to okazało się, że mamy szansę na refinans naszego kredytu w innym banku...bach,bach,bach i nasza pozostała kwota kredytu zmieniona na franki zamienia się magiczny sposób na kalkulatorku naszego doradcy, w ratę ok 512zł i to rozłożonej na 18 lat, do tego istnieje po ok.6 miesiącach możliwość dofinansowania o kwotę nas interesującą...super cacy ...pobiegłem do "naszego banku" i tu zimny prysznic...żeby skończyć "związek" muszę zapłacić 2,5% prowizji ... zrobiłem małą awanturę, że o ile pamiętam to nie powinienem płacić żadnej prowizji, dokładnie o to pytałem (oczywiście w banku amnezja) potem okazało się że rzeczywwiście mogę spłacić bez prowizji...tylko 15% sumy kredytu rocznie ..ogólnie muszę im oddać 2125zł...ale ze mnie frajer, przez 18 miesięcy spłaciłem ponad 10tys.zł, w rzeczywistości spłacając niespełna 4tys.zł i jeszcze na koniec mam im gratisowo jeszcze odpalić ponad 2 tys.zł... ...i teraz pytanie o opłacalność tej operacji?... przechodzić do innego banku i robić ten refinans, czy rozłożyć nasz kredyt na 30 lat przez co pomniejszy się rata i zaciągnąć za parę miesięcy dodatkowy kredyt na remont , ale tym razem we frankach?...w moim banku w perspektywie mam 6,6% pod koniec roku i to tylko w momencie gdy nie wzrosną stopy... ...dodam, że w tym drugim banku nie ma już prowizji za wcześniejszą spłatę kredytu...ale obca waluta zaciągnięta na 30 lat to chyba większe ryzyko... ...proszę wszystkich z doświadczeniem życiowym o zabranie głosu w dyskusji... ...PS...dziś leci kolejne 611zł z konta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 15.02.2008 06:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2008 Dobierałam "drugi" kredyt, a właściwie pożyczkę hipoteczną, bo mi bank też odmówił zwiększenia kwoty pierwszej pożyczki Kwota drugiej - 35 tys. i tu zdziwienie Warunki drugiej pożyczki o wiele gorsze niż tej pierwszej.... bo... kwota za mała, żeby negocjować warunki Krew mnie zalała, ale wzięłam, bo nie miałam czasu, żeby się w tym momencie przenosić gdzie indziej. Ale myślę o tym Wzięłam w złotówkach, bo przy "małych" kwotach (pierwsza pożyczka 100 tys.) wyszła mi tak mała różnica raty między frankiem a złotówką, że frank nie miał sensu. Teraz będę szukać refinansowania na pewno Zastanawiam się, czy uda mi się refinansować tę pożyczkę jako kredyt - refinansowanie środków własnych Nie mam faktur, ale mam operat rzeczoznawcy sprzed remontu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sys 16.02.2008 11:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2008 Witam.Czy ktoś już zrobił refinans?...zmienił bank, zmienił walutę? jakie poniosło to za sobą koszty? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Flexus 16.02.2008 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2008 sysMiałem kredyt hipoteczny 120.000 PLN we frankach szwajcarskich wzięty na jesieni 2004 roku na 20 lat. Po 3 latach spłaciłem go kredytem w PLN wziętym w innym banku na jesieni 2007 roku na 14 lat. Nie narzekam, bo:- kurs przez te 3 lata zmienił się korzystnie dla mnie z 2,78 na ok. 2,32 PLN/CHF (wyczekałem właściwy moment),- nowy bank dał mi znacznie mniejszą marżę w oprocentowaniu kredytu,- wziąłem kredyt w PLN, więc już nic nie zarobię na wzmocnieniu się złotówki względem franka, ale też nic nie stracę gdy osłabnie, oraz nie denerwuję się spreadem stosowanym przez bank (ukryta dodatkowa marża),- zmiana oprocentowania nowego kredytu jest uzależniona wyłącznie od zmiany Wiboru 3M,- prowizja banku z tytułu wcześniejszej spłaty kredytu po 2 latach spłacania spadnie do zera, więc znów będę mógł się rozejrzeć za nowym bankiem,- wybrałem raty malejące (czyli stała rata kapitału i malejące odsetki w związku z malejącyjm kapitałem), bo łatwiej kontrolować bank czy nie pomylił się zmieniając harmonogram spłat w wyniku zmiany Wiboru. sysMoim zdaniem powinieneś zwrócić uwagę przede wszystkim na:1) jakie są - prowizja i inne opłaty płacone bankowi na dzień dobry,2) jaka jest wysokość oprocentowania kredytu w skali rocznej, w tym jaka konkretnie jest marża banku,3) od czego zależy zmiana oprocentowania (zmianę powinna wywoływać wyłącznie zmiana któregoś Liboru (Wiboru) i to powinno być jasno napisane w umowie),4) jakie są konsekwencje wcześniejszej spłaty kredytu - czy jest jakaś prowizja, a jeśli tak, to przez ile lat obowiązuje,5) jakie są prognozy zmiany Liboru (Wiboru) na najbliższe lata (tego konkretnie, który ma być wstawiony do umowy). W przypadku kredytów walutowych ważne są jeszcze:6) jaki jest spread (czyli różnica między kursem kupna obcej waluty w PLN a jej sprzedaży) stosowany przez bank (politykę w tym zakresie bank może oczywiście zmienić, ale można sprawdzić jaki stosował w ostatnich latach),7) jakie są prognozy zmiany kursu danej waluty. Inne sprawy są mniej istotne, także sprawność działania pracowników bankowych. Przyznam się, że szukając banku, aby zrefinansować kredyt, pytałem wyłącznie o parametry 1 - 4 i 6, no i analizowałem parametry 5 i 7 we własnym zakresie, czyli czytałem prognozy analityków co do kursów walut oraz Liboru i Wiboru. Natomiast zupełnie nie interesowało mnie jakie będą raty, a więc jakie będą harmonogramy spłaty nowego kredytu. W ten sposób porównując oferty różnych banków wybrałem najlepszą. Oczywiście mam wątpliwości czy wzięcie nowego kredytu w PLN, a nie w walucie obcej, było słuszne. Jednak to się okaże dopiero za parę lat. I za te parę lat może znów zrefinansuję kredyt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sys 17.02.2008 23:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2008 Bardzo dziękujemy za odpowiedź! ...jednak jak widzimy , podrożał kredyt w PLN nie tylko w naszym banku, ale i w innych... odczekamy parę miesięcy, aż zacznę mieć niektórych bankach zdolność kredytową i wtedy weźmiemy, być może trafimy na jakieś dobre warunki, w miedzy czasie będziemy uważnie obserwować rynek, ekonomie.... Flexus: Widzę,że masz bardzo dobre rozeznanie w bankowości, zapewne ekonomie w małym paluszku , mógłbyś napisać jaki w tej chwili bank i jaki kredyt byś wybrał? czysto teoretycznie (sytuacja nasza jest opisana-oczywiście przy założeniu, że już mam zdolność) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Flexus 18.02.2008 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2008 Flexus: Widzę,że masz bardzo dobre rozeznanie w bankowości, zapewne ekonomie w małym paluszku , mógłbyś napisać jaki w tej chwili bank i jaki kredyt byś wybrał? czysto teoretycznie (sytuacja nasza jest opisana-oczywiście przy założeniu, że już mam zdolność) Dziękuję, ale przeceniasz mnie. Jestem zwykłym kredytobiorcą. Tyle że mam za sobą wzięcie kredytu hipotecznego w 2004 roku (nie wybrałem najlepiej banku) i potem wzięcie drugiego kredytu refinansowego na jesieni 2007 roku, aby spłacić ten pierwszy. Biorąc drugi bardzo starannie wybierałem bank przez porównywanie ofert wielu banków, a przy tym usystematyzowalem sobie to porównywanie, tj. ustaliłem co jest istotne, co przede wszystkim należy brać pod uwagę, jak to przeliczać. I to właśnie opisałem w niniejszym wątku forum. Wtedy (na jesieni 2007 r.) wybrałem ofertę mbanku. Głównie dlatego, że oferował niskie oprocentowanie (niska stała marża plus Wibor). Zmieniłem CHF na PLN w najlepszym momencie (prawie jak się okazało) sądząc (wtedy), że po dojściu PO do władzy inflacja w Polsce przez najbliższe lata będzie niska. Obsługę przy załatwianiu formalności przez mbank oceniam na 4 w skali 1 - 5. Ale podkreślam, że wziąłem w tym banku tylko kredyt refinansowy (refinansujący hipoteczny) i było to na jesieni (październik) 2007 r. Nie wiem jaki byłby mój wybór dziś, jaki w przypadku brania kredytu hipotecznego na zakup nieruchomości (mieszkania), a jaki na budowę domu. Prawdopodobnie atrakcyjność mbanku w zakresie kredytów refinansujących kredyty hipoteczne na tle innych banków jest nadal wysoka. Ale to należałoby sprawdzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pluszku 24.02.2008 18:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2008 Ja sie własnie refinansowałem odwrotnie.Zamieniłem stary kredyt w PLN o stopie Wibor + 1%na CHF Libor + 0,75%. Dotychczasowy kredyt był "morderczy" Wibor 3M teraz 5,83 a Wibor 6M to 6,02.Dokladajac 1% marży mamy kredyt o oprocentowaniu 7%.Libor 3M to obecnie 2,75, dokladajac 0,75% marży mamy kredyt 3,5%.Przy tej roznicy % frank musialby zdrozec powyzej 2,60 zl by powstała strata.Co z tego wyniknie ..... zobaczymy za lat pare. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
elais 25.02.2008 09:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2008 Ja sie własnie refinansowałem odwrotnie. Zamieniłem stary kredyt w PLN o stopie Wibor + 1% na CHF Libor + 0,75%. Dotychczasowy kredyt był "morderczy" Wibor 3M teraz 5,83 a Wibor 6M to 6,02. Dokladajac 1% marży mamy kredyt o oprocentowaniu 7%. Libor 3M to obecnie 2,75, dokladajac 0,75% marży mamy kredyt 3,5%. Przy tej roznicy % frank musialby zdrozec powyzej 2,60 zl by powstała strata. Co z tego wyniknie ..... zobaczymy za lat pare. Dobre warunki dostałeś!!!! Możesz powiedizeć w jakim banku, bo też myslę o refinansowaniu z PLN na franki. Czy ta marża jest bez żadnych , beznadziejnych ,dodatkowych ubezpieczeń, typu od utraty pracy itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pluszku 25.02.2008 09:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2008 Ja sie własnie refinansowałem odwrotnie. Zamieniłem stary kredyt w PLN o stopie Wibor + 1% na CHF Libor + 0,75%. Dotychczasowy kredyt był "morderczy" Wibor 3M teraz 5,83 a Wibor 6M to 6,02. Dokladajac 1% marży mamy kredyt o oprocentowaniu 7%. Libor 3M to obecnie 2,75, dokladajac 0,75% marży mamy kredyt 3,5%. Przy tej roznicy % frank musialby zdrozec powyzej 2,60 zl by powstała strata. Co z tego wyniknie ..... zobaczymy za lat pare. Dobre warunki dostałeś!!!! Możesz powiedizeć w jakim banku, bo też myslę o refinansowaniu z PLN na franki. Czy ta marża jest bez żadnych , beznadziejnych ,dodatkowych ubezpieczeń, typu od utraty pracy itp. Wysokosc marży zalezy od wspolczynnika zadluzenie do wartosci nieruchomosci. Gdy rok temu zaczynałem budowe to moj dom wraz z dzialka wyceniono na 200.000 zl. Gdy teraz przenosilem sie do innego banku to ten sam dom zostal wyceniony na 450.000 zl - stad powstał mniejszy udzial kredytu w budowie. Ofert bankow: Millenium marża 0,80%, GE Money marża 0,75%, PKOBP marża 0,75%. Dotychczasowy bank nie byl zainteresowany utrzymaniem klienta kosztem obnizki marży. Cóz z kredytami jest jak z telefonami komorkowy, aby dostac lepsze warunki musisz przejsc do konkurencji. Z bankami musisz pogadac indywidualnie. Millenium chce ubezpieczenie na zycie. Przy przenoszeniu kredytu jestes zwolniony z prowizji - jedyny koszt to zmiany w hipotece ok. 500-700 zl. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Whitemag 25.02.2008 10:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2008 Generalnie analiza sytuacji jest bardzo prosta i nadal wychodzi na korzysc kredytom w CHF. Na dzien dzisiejszy mozemy zalozyc, iz libor chf pozostanie niezmieniony przez najblizszy rok - moze dwa. Obnizki zdaja sie byc na dzien dzisiejszy wykluczone (choc 2 misiace temu spodziewano sie w tym roku dwoch..) z powodu rosnacej inflacji w szwajcarii. Tu jednak nie nalezy sie tym specjalnie przejmowac - swiatowe spowolnienie powinno niedopuscic do jej dalszego, znaczacego wzrostu. To jedno. Druga sprawa to kurs wymiany. Podwyzki stop procentowych w Polsce (prawdopodobnie jeszcze 2 w tym roku) sa zawsze zacheta dla zagranicznego kapitalu do lokowania pieniedzy. Wazne sa tu jednak rowniez ratingi kredytowe kraju - ktore w przypadku Polski sa sukcesywnie podwyzszane. Naplyw tego kapitalu zawsze powoduje umocnienie sie waluty kraju-celu. To tak na szybko. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
elais 25.02.2008 17:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2008 Wysokosc marży zalezy od wspolczynnika zadluzenie do wartosci nieruchomosci. Gdy rok temu zaczynałem budowe to moj dom wraz z dzialka wyceniono na 200.000 zl. Gdy teraz przenosilem sie do innego banku to ten sam dom zostal wyceniony na 450.000 zl - stad powstał mniejszy udzial kredytu w budowie. Ofert bankow: Millenium marża 0,80%, GE Money marża 0,75%, PKOBP marża 0,75%. Dotychczasowy bank nie byl zainteresowany utrzymaniem klienta kosztem obnizki marży. Cóz z kredytami jest jak z telefonami komorkowy, aby dostac lepsze warunki musisz przejsc do konkurencji. Z bankami musisz pogadac indywidualnie. Millenium chce ubezpieczenie na zycie. Przy przenoszeniu kredytu jestes zwolniony z prowizji - jedyny koszt to zmiany w hipotece ok. 500-700 zl. I który z tych banków wybrałeś. U mnie PKO BP odpada, bo teraz mam kredyt w tym banku, i tak mi zaniżyli zdolność kredytową, że nie mogę u nich przewalutować. Pozostają inne banki. W Millenium trochę wkórza mnie to obowiązkowe ubezpieczenie na życie, w Mulitbanku jakieś od utraty pracy, itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pluszku 25.02.2008 18:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2008 I który z tych banków wybrałeś. U mnie PKO BP odpada, bo teraz mam kredyt w tym banku, i tak mi zaniżyli zdolność kredytową, że nie mogę u nich przewalutować. Pozostają inne banki. W Millenium trochę wkórza mnie to obowiązkowe ubezpieczenie na życie, w Mulitbanku jakieś od utraty pracy, itp. Ja wlasnie wybralem PKOBP a przenosilem sie ze Slaskiego. Jak wiec widzisz liczy sie złapanie klienta a nie jego utrzymania. GE Money bank mial porownywalna oferte, mozna jeszcze wdepnac do Kredyt Banku. Wszystkie te sciezki wydeptalem. PKOBP nie chciało nic. Kosztorys zweryfikowali za 150 zl Millenium odpadlo z powodu ubezpieczenia. W GE nie łapałem sie na promocje, KB chcial robic swoj własny operat szacunkowy. Musisz niestety sporo podreptac po bankach. Mi to zajeło 2 miesiace. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka-jonek 25.02.2008 19:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2008 My także mamy doświadczenia w zakresie refinansowania - w zeszłym roku zaciągnęliśmy kredyt na 90000 (15 lat) w pln oprocentowanie 5,21 rocznie i bez prowizji -wtedy rata 747zł, a w tym roku wysokośc raty już 818zł ! W styczniu zmiana banku - dobraliśmy 220000 (na budowę) i tym razem wybraliśmy chf. Łącznie mamy 310000 do spłaty na 28 lat.Po trzech miesiącach zmagań z bankami wybraliśmy kredyt... (310tyś na 28 lat ).Warunki poniżej:-Marża 1% -Prowizja 1% -Libor 3M Oczywiście, że są koszty refinansowania - zapłacona prowizja w nowym banku - 3110zł i jeszcze prowizja w starym banku od wcześniejszej spłaty (spłacaliśmy tylko 10 m-cy) 1,5% - 1300zł... I jeszcze inne pomniejsze koszty: sąd, US. Cóż takie są realia, a w starym banku "nowe" warunki były nie do przyjęcia.aka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sys 27.02.2008 21:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2008 Zaczynam się poważnie zastanawiać nad refinansem ... i bać się, ponieważ frank jest bardzo niski... co będzie jak w ciągu roku podskoczy o 50gr? http://waluty.onet.pl/1700573,wiadomosci.html "Rada Polityki Pieniężnej (RPP) podwyższając, nieoczekiwanie dla większości ekspertów, stopy procentowe w lutym działała w dużej niepewności, uważają analitycy. Według nich, Rada zdecydowała się na podniesienie stóp po 25 pb w dwóch kolejnych miesiącach, ponieważ jedna 50-punktowa podwyżka mogłaby wywołać zbyt gwałtowne reakcje na rynkach. Analitycy nie wykluczają nawet, że środowe zacieśnienie polityki pieniężnej wynikało z odreagowania Rady, którą po uspokojeniu danymi za grudzień zaskoczył styczeń. "Rada została nieco uśpiona danymi za grudzień, gdy większość wskaźników makroekonomicznych wskazywała na lekkie spowolnienie gospodarki oraz presji inflacyjnej. Jednak dane styczniowe znów okazały się bardzo dobre dla gospodarki, a inflacja pozostała wysoka. To mogło spowodować odreagowanie RPP i stąd druga z rzędu podwyżka stóp w 2008 r." - powiedział ekonomista banku BGK Konrad Soszyński. Jego zdaniem, zaskoczona nieco danymi Rada została dodatkowo zmotywowana nie najlepszymi wieściami płynącymi z USA oraz strefy euro. Nie mogła jednak zadziałać bardziej zdecydowanie ani teraz, ani w styczniu. "Podwyżka o 50 pb zamiast dwóch 25-pkt nie wchodziła w rachubę. Tak gwałtowny ruch wywołałby umocnienie złotego, co w kontekście konkurencyjności naszej gospodarki wywołałoby negatywne konsekwencje" - wyjaśnia Soszyński. Według niego, to jeszcze nie koniec procesu zacieśniania polityki pieniężnej w 2008 roku. Nie chce jednak pisać szczegółowego kalendarza. Takich obaw nie ma natomiast główny ekonomista Banku BPH Ryszard Pertu. "W 2008 roku stopa referencyjna osiągnie poziom 6 proc., czyli oczekuję jeszcze dwóch podwyżek. Pierwsza w marcu, kolejna natomiast w zależności od bieżącej sytuacji na świecie" - tłumaczy Petru. Także on uważa, że RPP nie mogła zdecydować się na jedną, głębszą podwyżkę w styczniu lub w lutym. Podobnie jak Konrad Soszyński podniósł problem aprecjacji złotego i osłabienie konkurencyjności polskiej gospodarki. "Mam jednak wrażenie, że dzisiejsza decyzja zapadła wyraźną większością głosów w Radzie" - podsumował Petru. RPP podwyższyła dziś stopy procentowe o 25 pb, do poziomu 5,50 proc. w przypadku głównej stopy referencyjnej." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Flexus 27.02.2008 22:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2008 sysZacytowany tekst nie wzmaga niepokoju, że złoty w najbliższym czasie osłabnie względem franka. Wręcz przeciwnie - przez najbliższe kilka miesięcy jeszcze się trochę wzmocni lub zatrzyma. Ale co potem? Przecież jeszcze jakiś czas inflacja złotego potrwa, po czym znów spadnie w pobliże zera. Musi spaść, aby była szansa myśleć o wprowadzeniu w Polsce EURO. A co wtedy? Wtedy stopy złotego zmaleją, zacznie być mniej atrakcyjny i nastąpi odpływ lokat złotowych na rzecz innych walut. I .... złoty osłabnie. Ale twierdzę to bardziej intuicyjnie lub ... kalkulując to tylko na chłopski rozum. Bo ta kilkuletnia aprecjacja złotego względem walut zachodnich nie może trwać w nieskończoność. To jest niemożliwe. Moim zdaniem pytanie tylko brzmi - kiedy się zatrzyma oraz czy potem nastąpi jakaś deprecjacja i jaki poziom osiągnie. Jednak myślę, że to się bujnie, to się musi bujnąć. I tu też tylko na prymitywny chłopski rozum - w NBP nie ma już Balcerowicza, ani nawet Hanki. Więc się bujnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pluszku 27.02.2008 22:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2008 sys Zacytowany tekst nie wzmaga niepokoju, że złoty w najbliższym czasie osłabnie względem franka. Wręcz przeciwnie - przez najbliższe kilka miesięcy jeszcze się trochę wzmocni lub zatrzyma. Ale co potem? Przecież jeszcze jakiś czas inflacja złotego potrwa, po czym znów spadnie w pobliże zera. Musi spaść, aby była szansa myśleć o wprowadzeniu w Polsce EURO. A co wtedy? Wtedy stopy złotego zmaleją, zacznie być mniej atrakcyjny i nastąpi odpływ lokat złotowych na rzecz innych walut. I .... złoty osłabnie. Ale twierdzę to bardziej intuicyjnie lub ... kalkulując to tylko na chłopski rozum. Bo ta kilkuletnia aprecjacja złotego względem walut zachodnich nie może trwać w nieskończoność. To jest niemożliwe. Moim zdaniem pytanie tylko brzmi - kiedy się zatrzyma oraz czy potem nastąpi jakaś deprecjacja i jaki poziom osiągnie. Jednak myślę, że to się bujnie, to się musi bujnąć. I tu też tylko na prymitywny chłopski rozum - w NBP nie ma już Balcerowicza, ani nawet Hanki. Więc się bujnie. A jak nazwiesz kilkuletnia aprecjacje euro wzgledem dolara? To tez jest niemozliwe? Pewne zjawiska sa jednorazowe, wynikajace z blednych stanow poczatkowych. Przy obecnej roznicy % miedzy PLN i CHF frank moze zdrozec o 20% i dalej jest oplacalny. Jak wejdziemy do strefy uro to tez kredyt w CHF bedzie bardziej oplacalny. Walute Euro juz wkrotce bedzie uzytwac 300 milionow mieszkancow europy. Frank bedzie sie dalej marginalizowal a ponado jako tzw. bezpieczna waluta stopy procentowe we fanku sa nizsze niz euro. Tu masz notowania chf/eur. Kurs nie waha sie o wiecej niz +/- 10%. http://stooq.pl/q/?s=chfeur&c=10y&t=l&a=lg&b=0 Marginalizacja dolara wzgledem euro pociagnie za soba wzrost euro wzgledem franka - powyzsze zdanie jest prytwana opinia autora. Kazdy podejmuje dzialania na wlasne ryzyko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Flexus 28.02.2008 07:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2008 pluszkuKursy USD względem innych walut to zupełnie inna bajka niż PLN względem CHF.Moim zdaniem EUR będzie osłabiać się a nie wzmacniać wraz z wchodzeniem nowych członków UE do strefy EUR (wzmocni sie dopiero potem), a CHF jako bardziej stabilna waluta będzie się wzmacniać, w pewnym sensie oderwie się od EUR.Z jednym się zgadzam - wszystkie takie rozważania są wyłącznie prywatnymi opiniami i każdy podejmuje decyzje na własne ryzyko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka-jonek 29.02.2008 08:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lutego 2008 - wszystkie takie rozważania są wyłącznie prywatnymi opiniami i każdy podejmuje decyzje na własne ryzyko. ...Trafnych wyborów nam wszystkim życzę Pozdrawiam aka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolana 02.03.2008 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2008 Przy kredycie refinansowym banki często odpuszczają większość zabezpieczeń.Ja refinansowałam swój kredyt w październiku 2006, wcześniej trzy lata spłacałam kredyt złotowkowy (rata ok 1200 zł, teraz byłoby jeszcze więcej), po zmianie na CHF, podwyżeszeniu kwoty ale i wydłużeniu spłaty o 5 lat, obecnie płacę po ok. 650 zł. Mój koszt refinansowania to 100 zł - płaciłam tylko za wykreślenie starej hipoteki, pozostałe obciążenia wziął na siebie nowy bank. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sys 02.03.2008 12:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2008 Jaki to bank? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.