literkas 16.02.2008 14:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2008 Jestem współwłaścicielem drogi prywatnej. Droga ta początkowo była polną ścieżką zarośniętą i zupełnie nieprzejezdną. Uporządkowaliśmy ją i wygruzowaliśmy, żeby był dojazd do naszej działki. Moja droga łączy dwie drogi gminne. Pierwsza z tych dróg jest drogą asfaltową - główną drogą we wsi. Druga droga gminna biegnie pod lasem i jest w opłakanym stanie. Pod lasem zaczynają się włąśnie budowy - bardzo dużo budów. Jest dużo chętnych do korzystania z naszej prywatnej drogi - to zdecydowanie skróciłoby czas dojazdu i zdecydowanie ułatwiłoby dojazd samochodom z materiałami do budów pod lasem. Ale jak wiadomo są to bardzo ciężkie samochody i zniszą naszą drogę. Na nasz wyraźny sprzeciw wykonawcy mówią, że i tak będą tamtędy jeździć.Jak się przed tym bronić? Mogę postawić szlaban, ale to jest niewygodne. Poza tym wobec tak niekulturalnej postawy chętnych do korzystania, obawiam się, że szlaban moż zostać zniszczony. Nie mieszkam tam jeszcze. Jakie jest prawo? Czy mogę się jakoś bronić w przypadku gdy ktoś mimo mojego sprzeciwu wjedzie na drogę? Bardzo proszę o rady. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pado 16.02.2008 15:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2008 Myślę ,że szlaban lub pachołek jest jedynym rozsądnym rozwiązaniem . My również tak chcemy zrobić i po obu stronach wbetonować pachołki.Właściciel ,który sprzedał nam działki mówi ,że jest to najrozsądniejszy sposób abyśmy mieli własny kawałek drogi bez uciążliwych przejazdów na skróty innych mieszkańców ; zresztą my mamy służebność drogi i mamy to wpisane w Akcie Notarialnym.Zresztą u nas jest jeszcze jeden niuans wg .gminy droga jest gminna , a wg. właściciela jest jego . Gmina nie ma na to żadnych dokumentów o przekazanie drogi prywatnej gminie , a właściciel walczy w naszym interesie o nasz kawałek drogi ,który jest jego własnością. Ma to swój minus i plus przy ciągnięciu mediów. Gmina twierdzi ,że jest to jej droga choć są problemy z wytyczeniem przebiegu wody i prądu co trwa już kilka miesięcy właśnie przez gminę . Właściciel zgodę wyraził ale w toku przepychanek wszystko się ciągnie ..... bo gmina robi problemy z uzgodnieniami dla mediów .I bądź tu mądry co jest lepsze : własna droga czy kłopoty z uzgodnieniami i wykonaniem przyłączy PW. Jak będą przyłącza to oczywiście jest lepsza własna droga. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
literkas 17.02.2008 17:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2008 ja nie mam problemów z mediami. Robię sama wszystko na własny koszt i gminie nic do tego - cieszą się, że nie muszą płacić. Ta droga została wydzielona z naszych działek, zapłaciliśmy za nią. A tu ktoś mi mówi, że i tak będzie korzystał z mojej drogi bez mojej zgody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 18.02.2008 13:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2008 Praktyka zamykania dróg wewnętrznych jest spotykana. Nie po to wkładamy swoje pieniądze w wykończenie drogi, aby ktoś inny nam ją rozjeżdżał. Jeżeli jest to wasza prywatna droga to nie pozostaje nic innego jak jej zagrodzenie. Ewentualnie możecie zatrudnić pana Kazia, co by pobierał opłaty za przejazd lub podnosił kolczatkę, jeżeli ktoś nie będzie chcial zapłacić.Jakiś znak - zakaz wjazdu z wyjątkiem mieszkańców posesji nr X, też by się przydał, żeby kierowca później nie mówił, że nie wiedział że wjechać nie można. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbyszek 11719502948 18.02.2008 15:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2008 A ja się starłem żeby zdać drogę prywatną do Gminy. Może dziwny jestem? Droga prywatna gdzie jest jeszcze kilku - kilkunastu współwłaścicieli to jest wielki problem - żeby przeprowadzić media trzeba mieć zgodę notarialną, w moim przypadku musiało się zebrać ponad 20 osób (w przyszłości będzie nas pewnie ze 40 osób - i wtedy jak będziemy musieli spotkać się u notariusz to będzie jazda -mam nadzieję że już wszystkie zapisy dotyczące służebności uwzględniliśmy i takie spotkanie nie będzie konieczne). Problemy też są z utrzymaniem drogi, odśnieżaniem, oświetleniem - jedni chcą zapłacić innym jest nic niepotrzebne. A jeżeli droga jest gminna to przynajmniej wiadomo kto powinien dbać o tą drogę. Ja chciałem jeszcze dopłacić gminie tylko żeby wzieła od nas tą drogę, ale się niestety nie udało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
literkas 19.02.2008 10:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2008 a u nas droga prywatna prowadzi tylko do 5 działek, z których 2 i tak mają bezpośredni kontakt z drogą gminną. Wszystkie działki leżą po lewej stronie drogi. Z prawej strony jest jedna działka, której właściciele nie chcieli dołożyć do powstającej drogi swoich metrów. Gdybym oddała drogę gminie - to wtedy bez problemu będą mogli podzielić swoją działkę na mniejsze i korzystać z drogi i mediów, w które zainwestujemy. Na to, że gmina sama poprowadzi jakiekolwiek media nie ma co liczyć. A tak za drogą zawsze będzie pole i brak sąsiadów i brak możliwości przejazdu - co jest ważne bo droga wewnętrzna wypada na wprost przystanku i jest przelotowa. Nie chcę pielgrzymek pod domem. Droga gminna ma to do siebie, że poza wszystkimi udogodnieniami, gmina może chcieć ją poszerzyć bo uzna ją za ważny szlak komunikacyjny. Poszerza oczywiście kosztem najbliższych działek... Ja wolę dbać o swoją drogę. Traktuję ją tak, jak bym miała dom w głębi posesji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daks 26.02.2008 17:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2008 Jesteśmy właścicielami drogi (prywatna) , mamy plan zagospodarowania przestrzennego który uwzględnił naszą droge jako droge wewnętrzną urząd nie chce od nas jej odkupić a nas nie stać na utrzymanie drogi . Jest on drogą dojazdową do działek i nie jest to jakaś tam ścieszka tylko 6 m szeroka .I moze ktos mi doradzi co mam zrobić w tej sytuacji -szlaban , płot znaki bo i tak kierowcy na plac budowy bedą jeżdzić daks Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 26.02.2008 19:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2008 Szlaban, znak zakaz wjazdu i dobry układ z policją, która może sobie na mandatach dorobić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 26.02.2008 20:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2008 Szlaban, znak zakaz wjazdu i dobry układ z policją, która może sobie na mandatach dorobić. A jak sobie wyobrażasz postawienie znaku zakazu? Co ma administrator dróg państwowych (samorzadowych) do drogi prywatnej? Jak sobie wyobrażasz karanie mandatem za wjaz na drogę prywatną? Wiesz, wyobrażam sobie za to jaki krzyk byś podnióśł gdyby tak policjant ukarał Cię mandatem za jazdę od garażu do bramy wyjazdowej bez świateł. Tłumaczył byś (i słusznie), że to teren prywatny a nie droga publiczna. Droga prywatna jak sama nazwa wskazuje także jest drogą prywatną. W odniesieniu do drogi prywatnej nie mają zastosowania ani przepisy ustawy o drogach publicznych, ani ustawy o ruchu drogowym. Więc nie można na prywatnej drodze ustawić znaków drogowych. Właściciel drogi może sam określić sposób korzystania z niej a nawet może wybudować bramę przy wjeździe na tą drogę, jeśli poruszające się pojazdy stwarzają niebezpieczeństwo lub z jakiegoś innego powodu mu ruch na niej nie odpowiada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 26.02.2008 21:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2008 Szlaban, znak zakaz wjazdu i dobry układ z policją, która może sobie na mandatach dorobić. A jak sobie wyobrażasz postawienie znaku zakazu? Łopata, trochę cementu, piasku i wody. Myślę, że pół godziny i znak stoi. Po stężeniu zaprawy wystarczy zakopać i stoi Jak sobie wyobrażasz karanie mandatem za wjaz na drogę prywatną? A czy to można rozpatrywać jako wtargnięcie na prywatną własność. Nie możesz się wykręcić, że nie wiedziałeś, że to prywatne, no pod znakiem zakazu może widnieć odpowiednia tabliczka. Wiesz, wyobrażam sobie za to jaki krzyk byś podnióśł gdyby tak policjant ukarał Cię mandatem za jazdę od garażu do bramy wyjazdowej bez świateł. Tłumaczył byś (i słusznie), że to teren prywatny a nie droga publiczna. Tyle że byłbym u siebie a nie u kogoś i do tego będąc tam nieproszonym. Zresztą ja jakoś w momencie odpalenia silnika zapalam światła. Droga prywatna jak sama nazwa wskazuje także jest drogą prywatną. W odniesieniu do drogi prywatnej nie mają zastosowania ani przepisy ustawy o drogach publicznych, ani ustawy o ruchu drogowym. Więc nie można na prywatnej drodze ustawić znaków drogowych. Właściciel drogi może sam określić sposób korzystania z niej ... To czy nie może sobie ten właśnie właściciel postawić znaku zakazu? Czy może to jakaś koncesja jest potrzebna - może nie wiem. I coś mi się wydaje, że przy hipermarketach na parkingach jest mnóstwo znaków i to wszelakiej maści. A dość często przy wjeździe pojawia się tabliczka, że na terenie parkingu obowiązują przepisy ruchu drogowego. A coś nie wydaje mi się, aby te parkingi były publiczne. a nawet może wybudować bramę przy wjeździe na tą drogę, jeśli poruszające się pojazdy stwarzają niebezpieczeństwo lub z jakiegoś innego powodu mu ruch na niej nie odpowiada. No i ja jako właściciel decyduję, że nie chce mieć na swojej drodze jakiś nieproszonych samochodów. W tym celu informuję wszystkich że wjazd jedynie za zgodą właściciela drogi. I co ten właściciel ma zrobić, jeżeli ktoś się pakuje na jego własność. Właśnie pozostaje chyba tylko policja. To tak jakby ktoś sobie wjechał na Twoje podwórko. Bo też miał taki kaprys. Co byś zrobił? Dodatkowo szlaban może zostać uszkodzony, bo kierowca betoniarki go nie zauważy jeżeli będzie za mały. Jakieś inne przeszkody może ominąć, dewastując przy okazji okoliczny chodnik. No i to są większe koszty. Zawsze jest jeszcze wersja z dubeltówką i dziurawieniem kół. Tylko że wtedy to myślę, że na pewno się policja pojawi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 26.02.2008 21:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2008 Trociu Ale sie rozpisałeś. I to zupełnie niepotrzebnie. Zacznę ponownie od przedstawienia generalnej zasady. Ustawić znak drogowy można jedynie na drodze publicznej. I może to uczynić jedynie organ do tego upowazniony.Osoba prywatna może najwyżej wywiesić tabliczkę z napisem "Teren prywatny - wjazd wzbroniony" lub z czymś w tym rodzaju. Za ewentualne wtargniecie na Twój teren możesz domagać się zadośćuczynienia w postepowaniu cywilnym lub wnieść prywatny akt oskarżenia.Bzdurą jest to, że liczysz na to, ze policja bedzie karała mandatem kogokolwiek za wjazd na teren za ta tabliczką. Przykład z parkingiem przy hipermarkecie nie jest najlepszy. Podobne zasady obowiązują na osiedlach które sa także terenem prywatnym Lecz dopuszcza się tam ruch pojazdów.I to by było na tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.