Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

szkolenie


rrmi

Recommended Posts

ja z moim psiakiem ide na klikiera :lol:

tak chciałam, normalne znam a chciałam spróbować czegos innego. zaczynamy 17 marca, napiszę jak będzie.

 

z tego co juz wiem to klikier służy na początku, potem jak juz coś "wyklikamy" i nauczymy komendy to klikier idzie w zapomnienie- to tylko narzędzie.

 

rrmi twój pies to juz doberman pełna gębą :wink: - jest piękny[/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 97
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Danap

Czekam na relacje :D

Doberman pelna geba , uparty jak osiol :D

 

Leo

I my naprawde bardzo sie uceszlismy z grupowego.

Nasz trenerka sprawia naprawde dobre wrazenie.

Mam nadzieje , ze Twoja bedzie ok :p

 

Kazek65

Jesli chcesz cos powiedziec to sie nie wstydz :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Danap

Cudna , cudna , cudna :p :p :p

Fafle ma przepiekne :roll:

Ja to w ogole lubie te faflowate :oops:

 

Leo

Moj jak ma isc na smyczy to nawet najlepsza szynka nie pomaga :-? W miescie psy tego chodzenia na smyczy ucza sie szybcej , bo wiadomo , ze jak w bloku to smycz nieodzowna.

Tutaj otwieralam drzw i szlismy a Blinek maly wiec sie pilnuje i nie ma problemu , ale za chwle poczuje sie silny i ciekawy co jest dalej.

I tak sie meczymy z nauka .do tego zimno nam nie pomaga :-?

To tak przy okazji zarlocznosci i smakolykow.Zreszta dobermana latwo sie nie przekupi :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prosze sie nie smiac, ale my tz ja z moim miniusem tez zaliczylismy PT1 8)

 

W wieku 3 miesiecy poszlismy do psiego przedszkola, to byla dopiero zabawa :lol: bardzo milo wspominam ten czas ... po nastepnych trzech miesiacach zaczelismy PT. Osobiscie polecam kazdemu i chociaz dalsza "praca" nad psem poszla ad-akta, bo to czlowiek sie opuscil i "zleniwil", to i tak zycie z takim psem jest duzo przyjemniejsze i mniej meczace.

 

tak sie czeka na komende :wink:

 

http://img172.imageshack.us/img172/4452/img1867jw0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prosze sie nie smiac, ale my tz ja z moim miniusem tez zaliczylismy PT1 8)

 

Po pierwsze to gdzie Ty jestes jak Cie nie ma ?

Po drugie to nie ma sie co z Twojego chlopca smiac, bo jest slodziak jak nie wiem co :D

Mam nadzieje , ze i moj tak pieknie bedzie czekal kiedys na komende :D

 

Zielona

Dzieki za link czytalam duzo w temacie , ale nie wdzialam na zywo .

Pewnie dlatego zdecydowalam co zdecydowalam .

Zobaczymy co Danap bedzie opowiadala.

 

Amber

Zapisalismy sie tutaj po sasiedzku , bo akurat grupa bedzie .

Chcialam grupe , bo potrzebujemy towarzystwa dla Blina.

To , ze sie zapiszemy do szkoly bylo dla nas oczywiste , mialam tylko problem z wyborem metody i szkoleniowcow.

Ostatecznie zdecydowala bliskosc , grupa , ale i dobre opine na forach .

Pani powiedziala ,ze malo jest dobermanow takich jak "potrzeba" do reklamy czy filmu , wiec moze Pabli akurat sie nada , jesli bedzie potrzeba.

Kto wie , moze z Majutem zagraja razem :D

Oni szkolil tego pieska co to z Fronczewskim w rekalmie jest i w Rodzinie zastepczej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, przegapiłam ten wątek...

Fajnie rrmi, że się zapisałas na szkolenie!

Ja szkoliłam mojego owczarka na PT1, a potem na PO1.

Grupa PT1 była ze Związku Kynologicznego, trenerka średnia i grupa niestety dość duża (same duże psy plus sznaucerek średni i jednen terier szkocki :-).

Z perspektywy czasu musze powiedzieć że to pierwsze szkolenie nie rewelacja, ale całkiem OK.

 

Ale za to na PO1 juz fantastyczny trener był. Kurcze, każdemu zycze takiego nauczyciela!

Dla mnie takie pierwsze szkolenie to przede wszystkim nauka dla przewodnika - uczy się jak uczyc psa, jak co pokazywać, jaki wpływ maja nasze nerwy, jak należy wypowiadać komendy, czego unikać. Tego nie da żadna książka.

Żeby to była nauka ze zrozumieniem (wzajemnym!!!!), a nie szarpanka. Na tej bazie jak zaczęłam trochę uczyc drugiego sama psa to bardzo fajnie nam szło, o niebo lepiej niż na poczatku z Farysem. I wcale nie dlatego, że

pies inteligentniejszy - po prostu ja juz wiedziałam co mam robić, żeby pies rozumiał o co chodzi (oczywiscie takie podstawowe podstawy:-).

 

Takie niby głupoty, na przykład dajesz komendę "waruj", a pies siada. No to my krzyczeliśmy "nie siad, waruj!". Dla nas to normalne, a trener nas ochrzanił. Bo ogłupialismy psa. Pies słyszal jednoczesnie i siad i waruj. No to skąd miał wiedziec, co ma zrobić? Przeciez on nie rozumuje jak człowiek. Albo żeby opanowac swoje nerwy - bo pies to natychmiast wyczuwa, dostaje niezrozumiałe sygnały, sam się denerwuje i nic nie wychodzi. Lepiej na spokojnie kilkakrotnie powtórzyc ćwiczenie, czy zrobic inne a potem wrócić do tego trudnego, zamiast się wydzierac na psa. jak się zastanowic, to jest oczywiste, a jednak jakos nam to uciekało.

 

Na PT mój Farys się kumplował z dobermanką. Po szkoleniu na spacery razem chodzilismy. Fajna suczka, ale bardzo zwiewała. Pomogła metoda z długą linką.

Fajnie określił dobermany mój kolega (kiedys pozorował): "Bo widzisz, dobki to strasznie szybko myślą i zanim właściciel przewidzi, co on chce zrobic, to on juz to zrobi. Cieżko przewodnikowi nadążyc za dobkiem i stąd czasem się nie dogadują." :-)

 

Co do metody kliker, to ja się do niej bardzo zniechęciłam przez dyskusje wiele lat temu na pewnym nieistniejącym juz psim forum. Miłośnicy klikera zachowywali się jak bracia Jehowy - namolni, kliker to jedyna słuszna metoda, a jak ktos nie jest klikerowcem to jest głupi i basta.

Poza tym wydaje mi się że nauka z klikerem to taka troche mechaniczna jest. Choc skuteczność jej jest duża i w sumie o to chyba chodzi. Ja jednak wole tradycyjnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie masz rrmi, że szkolenie gdzieś blisko Ciebie. My mamy dosyć daleko i m.in. dlatego nie przeszkoliliśmy w ub. roku (wakacje to jedyna możliwość dla nas) tej naszej suki schroniskowej, która jest co prawda bardzo posłuszna, ale strasznie niecierpliwa i narwana. Ta starsza - po 2 stopniach szkolenia - patrzy na młodszą jak na idiotkę, czasami.

Tak jak pisze zielony listek - szkolenie jest ważne tak samo dla psa, jak dla właściciela. No, ale co z tego, że ja jestem przeszkolony właściciel, jak mnie moja suka prowadza na smyczy :oops: Ta nieprzeszkolona :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kofi ma racje, szkolenie blisko to jest luksus! Myśmy zapierniczali na drugi koniec Warszawy. Ale warto było :-)

 

A to Wam opowiem, jak nas trener raz zabrał na teren szkoły policyjnej pod Warszawą (duży wybieg z przeszkodami), bo on tam szkolił psy celników i załatwił, że nas wpóścili. Wszyscy mielismy niezły ubaw.

 

Np. chłopak wprowadza psa do ciemnego tunelu (z takich półkręgów od studni) i leci z drugiej strony go wołać przez ten tunel żeby pies przeszedl, wlazł prawie do tego tunelu i woła i woła. Jak usłyszal nasz smiech za soba, to sie połapał że pies przyszedł do niego, ale wcale nie tunelem :-) i dawno grzecznie siedzi obok i sie przygląda jego sterczącemu z tunelu tyłkowi.

 

Albo takie schody wysokie (jak do ćwiczeń strażackich), wszystkie psy miały z tym problemy - bały się, łapy im wpadały między stopnie itp. Aż tu nagle jeden pies sam (bez przewodnika) pokazowo wchodzi na sam szczyt, zawraca, schodzi. Wszyscy patrzą na właściciela z zawiścią, a ten z przepraszająca miną: "ja nie wiem skąd on to umie, my na parterze mieszkamy!".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak my chodziliśmy z collie to byli sami panowie z rottwelerami i dobermanami. (I jeden pan z goldenką.) Przy nauce szukania przedmiotu należącego do właściciela tamci panowie wyjęli z kieszeni portfele i klucze od samochodów, a ja zdjełam z szyi chustkę. Panowie strasznie byli niezadowoleni, że moja Nadi pierwsza znalazła moją rzecz i podśmiewali się, że ją też perfumuję, dlatego tak szybko znalazła :)

A ja zawsze zazdrościłam właścicielom dobermanów, że jak wołają swoje psy, to one tak strzelają z miejsca, a moja grzecznie, ale nie za szybko z gracją kręcąc kuprem podchodzi 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zawsze zazdrościłam właścicielom dobermanów, że jak wołają swoje psy, to one tak strzelają z miejsca
Kcham ten widok.

Kiedy tylko powiem "do mnie" zostawa nawet swojego kolege Munka biegnie z takm usmiechem :D

I tak klab wtedy cudnie wygada.I te dlugie nozki :D

 

Zielony listku

Mam nadzieje , ze bedziemy zadowoleni z trenerow .Do ktorej szkoly Wy chodzilisce ?

My zapisalismy sie do RUSS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielony listku

Mam nadzieje , ze bedziemy zadowoleni z trenerow .Do ktorej szkoly Wy chodzilisce ?

My zapisalismy sie do RUSS

 

Rrmi, ja Faryszę szkoliłam ładnych kilka lat temu, więc jeśli chodzi o szkoły, to teraz nie jestem w temacie. Wtedy popularne były szkolenia związkowe i na takie się zapisalismy na PT, kilka grup ćwiczyło wtedy w okolicach Spójni. Nie pamiętam nawet jak się trenerka nazywała. Innych szkół było niewiele, z czego część to jacys dawni policjanci, jak sie słuchało co wyczyniaja to włosy dęba na głowie stawały.

 

Na PO1 chodzilismy do pana Andrzeja Tomaszewskiego, on szkolił w ramach ZK ale tylko psy obrończe, na takim duzym polu w Łomiankach (przy ul. Trenów, za Wolka Węglowa kawałek). Potem juz zupelnie prywatnie miał grupy i PT i PO i chyba nadal szkoli. Wg mnie to jest fantastyczny szkoleniowiec i do niego mam pełne zaufanie.

 

Zakumplowałam się z asystentką p. Tomaszewskiego (teraz ona ma juz uprawnienia trenerskie), nawet ćwiczyła z Farysem do PO2 ale w końcu nie przystąpiliśmy do egzaminu. Jak miałam jakis problem "wychowawczy" to zawsze z nią sie kontaktowałam.

 

RUSS kojarzy mi sie z agility, ale nic konkretnego nie słyszałam. Jak pokazy robia to fajnie to wygląda, widać że i psy szczęśliwe i właściciele i fajnie im to wychodzi.

Nie jestem pewna, czy twórca tej szkoły nie pracowal kiedys tez w ZK i nie założył potem własnej szkoły i cwiczył początkowo na takim placu na Polach Mokotowskich od strony Riviery. Jesli to ta szkoła, to słyszałam o niej dobra opinię, ale to było z 8 lat temu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...