marekcmarecki 05.06.2009 19:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2009 A czy pamietacie ta piosenke?Jean Francois Maurice "Monaco": http://www.youtube.com/watch?v=q6wHRsSzjtc Mnie do dzis jak ja slysze to ciarki po plecach ida ... A ja tyle tego szukałem i nie wiedziałem kto to śpiewa . Numerek zaje...fajny. Dzięki! Wielkie dzieki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 05.06.2009 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2009 "Monaco"dokładnie 1979 rok. Bodaj luty. Pamiętam błoto, szarobure niebo i nagle w radio odgłosy Raju. Teraz ciut w tył, to było marzenie dzieciaków z mojego podwórka. 1970 rok i tzw. zieleniaki w których były takie skarby , dla wielu nie do zdobycia. Cena była zaporowa, wszak to była kontrabanda ze Zgniłego Zachodu. Do dziś pamiętam jej smak, żuło się Donalda tydzień z kawałkiem a" odświeżało" za pomocą kwasku cytrynowego. Na noc przyklejało się ten cud na blat biurka. http://wspomnieniostan.blox.pl/resource/donaldowka.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 05.06.2009 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2009 Parę smaczków tutaj.Aż mi się gęba uśmiechnęła do wspomnień. wspomnieniostan.blox.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 05.06.2009 20:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2009 ech .. całe drzwi miałam wyklejone Donaldami rozważam , czy teraz tez nie wykleić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marekcmarecki 06.06.2009 07:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2009 A czy pamietacie ta piosenke?Jean Francois Maurice "Monaco": http://www.youtube.com/watch?v=q6wHRsSzjtc Mnie do dzis jak ja slysze to ciarki po plecach ida ... ...to posłuchaj tego: http://viran.wrzuta.pl/audio/6ijFx6zc4h5/jean_francois_maurice_-_la_rencontre eh ...te perełki z tamtych lat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 06.06.2009 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2009 I tego: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 06.06.2009 09:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2009 Te perelki na szczescie leca w radio, ktorego slucham codziennie jadac do pracy i z pracy - Radio Vox fm Co wiecej wydali juz chyba kilka skladanek z tamtych lat - Przeboje zawsze mlode, tu wiecej informacji o tytulach: http://www.voxfm.pl/index.php?page=plyty_voxfm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 06.06.2009 10:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2009 A teraz uwaga - tylko prosze sie ze mnie nie smiac, ale naprawde podoba mi sie ta piosenka: http://www.youtube.com/watch?v=oIFmhye6fqw a jak sie wsluchac w tekst, to jest rowniez piekny, jak i muzyka P. S. - smiejcie sie, smiejcie i tak mi sie bedzie podobac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 06.06.2009 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2009 A to ktos kojarzy:http://www.youtube.com/watch?v=9lJCpKDRVII Przed chwila lecialo w tv i mi sie przypomnialo, ze podobalo mnie sie kiedys ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marekcmarecki 06.06.2009 13:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2009 A teraz uwaga - tylko prosze sie ze mnie nie smiac, ale naprawde podoba mi sie ta piosenka: http://www.youtube.com/watch?v=oIFmhye6fqw a jak sie wsluchac w tekst, to jest rowniez piekny, jak i muzyka P. S. - smiejcie sie, smiejcie i tak mi sie bedzie podobac Nie no, nie ma śmiacia . Piosenka naprawdę piękna i perfekcyjnie zaśpiewana. Mało takich teraz. To było w `83. Poza tym babcia Ałła jak i nasza Maryla i czeska Helena ma się nieźle , a tak wygląda obecnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karpatka 12.06.2009 11:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2009 Do modnych czapeczek w paski nosiło się szeleszczące prochowce z pogniecionego kreszu. Miodzio! Do dziś pamiętam też mój pierwszy bawełniany dres w kolorze wściekłego turkusu (oczywiście kimomo), kupiony w "butkiu". Kolor zachował do pierwszego prania w zimnej wodzie, później zrobił się biały w malownicze zacieki Kto pamięta buty z kreszu (takie grubsze) do kostek, wiązane, najczęściej różowe lub białe, w wersji lux - z kieszenią na zamek na pięcie? Z przyborów szkolnych: super chińskie zestawy: kalkulator, płaski zegarek elektroniczny i w kolorze niewygodny cienki długopis, oczywiście, obiekt westchnień, tak jak później ołówki 0,5 (te dłuuugie, z czarną gumką). Zegarki elektroniczne owszem, ale z czterema przyciskami (ja mojej "czajki" komunijnej nakręcanej chrzestnemu wybaczyć nie mogłam!!!!). W wersji modern były łączone z plastikowymi grubymi branzoletkami, ale wtedy miały mniej przycisków i owalny "cyferblat". Do dziś wspominam również postęp techniczny w sprzęcie narciarskim: po etapie używanych, sznurowanych butów dostałam nowiutkie "Kasprowe". Skorupa pękała przy pierwszym zjeździe (sporo na stokach było drutowanych domowymi sposobami ). Nieco później weszły Fabosy. Ich klamry dla odmiany wymagały przy odpięciu użycia ciężkiego sprzętu. I marzenie narciarzy: wiązania Markery ze sprężynką! Pamiętam też otwarcie u nas na osiedlu sklepu firmowego "Radoskóru". Ludzie, po całonocnym kontemplowaniu wystawy, kupowali wszystko, co im sprzedawczynie w ręce wrzuciły, dopiero pod sklepem następowała wymiana towaru i dopasowywanie fasonów oraz numerów z przypadkowo poznanymi kolejkowiczami. A kolejki do apteki, bo watę rzucili??? Do dziś pamiętam zażenowanie, z jakim szłam na religię (do salki), obładowana 8 wielkimi pakami waty, zdobytej okazjonalnie. To była podstawówka i totalny obciach przed kolegami, ale wata - bezcenna... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 22.06.2009 20:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2009 nie wiem, czy to juz tu sie znalazlo, ale dzis w radio bylo : Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania klepka 22.06.2009 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2009 Do modnych czapeczek w paski nosiło się szeleszczące prochowce z pogniecionego kreszu. Miodzio! Do dziś pamiętam też mój pierwszy bawełniany dres w kolorze wściekłego turkusu (oczywiście kimomo), kupiony w "butkiu". Kolor zachował do pierwszego prania w zimnej wodzie, później zrobił się biały w malownicze zacieki Kto pamięta buty z kreszu (takie grubsze) do kostek, wiązane, najczęściej różowe lub białe, w wersji lux - z kieszenią na zamek na pięcie? Z przyborów szkolnych: super chińskie zestawy: kalkulator, płaski zegarek elektroniczny i w kolorze niewygodny cienki długopis, oczywiście, obiekt westchnień, tak jak później ołówki 0,5 (te dłuuugie, z czarną gumką). Zegarki elektroniczne owszem, ale z czterema przyciskami (ja mojej "czajki" komunijnej nakręcanej chrzestnemu wybaczyć nie mogłam!!!!). W wersji modern były łączone z plastikowymi grubymi branzoletkami, ale wtedy miały mniej przycisków i owalny "cyferblat". Do dziś wspominam również postęp techniczny w sprzęcie narciarskim: po etapie używanych, sznurowanych butów dostałam nowiutkie "Kasprowe". Skorupa pękała przy pierwszym zjeździe (sporo na stokach było drutowanych domowymi sposobami ). Nieco później weszły Fabosy. Ich klamry dla odmiany wymagały przy odpięciu użycia ciężkiego sprzętu. I marzenie narciarzy: wiązania Markery ze sprężynką! Pamiętam też otwarcie u nas na osiedlu sklepu firmowego "Radoskóru". Ludzie, po całonocnym kontemplowaniu wystawy, kupowali wszystko, co im sprzedawczynie w ręce wrzuciły, dopiero pod sklepem następowała wymiana towaru i dopasowywanie fasonów oraz numerów z przypadkowo poznanymi kolejkowiczami. A kolejki do apteki, bo watę rzucili??? Do dziś pamiętam zażenowanie, z jakim szłam na religię (do salki), obładowana 8 wielkimi pakami waty, zdobytej okazjonalnie. To była podstawówka i totalny obciach przed kolegami, ale wata - bezcenna... Karpatka chyba rówieśnicami jesteśmy, miałam takie buty różowe o których piszesz. A za watą tez stałam, po kilka kolejek co by do następnej okazji starczyło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nadia091205 29.06.2009 16:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2009 A to pamiętacie zespół Shaut Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
baldwin 22.10.2009 06:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2009 nie wiem, czy to juz tu sie znalazlo, ale dzis w radio bylo : A słuchalem ostatnio (online) TRÓJKI - zupełnie nie te dawne klimaty http://www.youtube.com/watch?v=hyjHWHCXqIs Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 22.10.2009 06:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2009 A pamięta ktoś prawdziwą zimę i prawdziwy kulig na sankach i z dzwoneczkami??Bo ja pamietam! I pamiętam: był mróz taki, ze woźnice konie jakimiś derkami przykrywali, żeby się nie zaziębiły. A myśmy mieli grzańca na ognisku w lesie.Tylko pochodni nikt dobrych nie robił i kiepsko się paliły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jola_krzysiek 22.10.2009 08:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2009 A słuchalem ostatnio (online) TRÓJKI - zupełnie nie te dawne klimaty I tu się z Tobą niezgodzę. Trójka [którą słucham od co najmniej 30 lat] pozostała w dawnych klimatach. Oczywiście musi też szukać nowego [czytaj: młodego] odbiorcy stąd też inna muzyka. Ale generalnie słuchając Mana, Kaczkowskiego, Chojnackiego czy nawet młodego Kydryńskiego, nie raz i nie dwa łza w oku się może zakręcić z tęsknoty za tym co było. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tedii 22.10.2009 21:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2009 A pamięta ktoś prawdziwą zimę i prawdziwy kulig na sankach i z dzwoneczkami?? Oj pamiętam,pamiętam. W dzień -20 a w nocy -25. W Sylwestra na kuligu mieliśmy problem,bo gorzałka nie chciała się lać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 23.10.2009 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2009 A pamięta ktoś prawdziwą zimę i prawdziwy kulig na sankach i z dzwoneczkami?? I słynną "Zimę Stulecia" - dwa tygodnie dodatkowych ferii... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorianna 25.10.2009 19:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2009 A kto lubił Kasię Sobczyk? To jest piękne:http://www.youtube.com/watch?v=-mBl2P2N0bI&feature=related A to jej nagranie z "obecnych" czasów - też piękne: http://www.youtube.com/watch?v=kfBrj-tGDyY Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.