daggulka 20.11.2009 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2009 Ja też korespondowałam - Swietłana jakaśtam .... namiary w szkole dostaliśmy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 20.11.2009 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2009 Jeszcze mi sie Razem przypomniało. Też korespondowałam z jakimś Darkiem z Koszalina, a potem z Jurkiem z Białegostoku. W razem były plakaty, które ozdabiały ściany pokoju. Taki mały ołtarzyk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dopuser 20.11.2009 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2009 Na dobranoc w TV: kukiełki Jaś i Małgosia, Telesfor i Zwierzyniec, czeskie komedie np. "Arabela", "Lemoniadowy Joe" czy "Trup w każdej szafie".Niezapomniany Louis de Funes. Można tak chyba całą noc... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dopuser 20.11.2009 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2009 http://www.youtube.com/watch?v=EpgXFcNXjBs Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 20.11.2009 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2009 Wim, że Smiena to aparat ale miałam taki zegarek, ręki sobie nie dam obciąć ale ćwieka mi zabiłeś i teraz juz nie jestem pewna, próbowałam co wygooglować ale znalazłam tylko fragment Baśni dla bezsennych Marcina Wolskiego Popatrzył na zegarek marki "Smiena". Było dopiero wpół do trzeciej. Zatem przeleżał w omdleniu zaledwie dwie godziny. W porządku, zdąży jeszcze na wykład. Tylko w którą stronę powinien iść? a aparat mój pierwszy to Druh Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 20.11.2009 22:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2009 Smiena , Vilia...zegarki "Guł", Relaxy(najlepiej srebrne) z bieżnikiem poprzecznym, masło solone, Miś Kolargol, dowcipy z Solidarności pisane maszyną...a książki z Old Sutherlandem i Winnetou drukowane jako zeszyty i oddawane do introligatora? A jeansy dekatyzowane kupowane na targowiskach (kupiłem i tego samego dnia u dziewczyny rozdarłem na płocie ). A piwo kupowane w barze do plastikowego pojemnika (karwa , ale się pieniło!), bo w butelce czasem dostaliśmy "zemstę neptuna " w "granatach", czy też luksusowe wino "Rarytas"(to mój pierwszy kac!)...i skup butelek(żeby na wino było). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 21.11.2009 00:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2009 I nikt nie wstydził się iść z przewieszonymi na ramieniu - rolkami papieru toaletowego - to był dopiero rarytas -bo stało się w niezłej kolejce. za tym to jeździło się do Krapkowic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 21.11.2009 07:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2009 I nikt nie wstydził się iść z przewieszonymi na ramieniu - rolkami papieru toaletowego - to był dopiero rarytas -bo stało się w niezłej kolejce. za tym to jeździło się do Krapkowic do Krapkowic to ja jeździłam po "welurki" /takie buty/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 21.11.2009 07:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2009 A ja korespondowałam z jakąś dziewczynką z ruskiego czasopisma. Nie pamiętam już ani tytułu czasopisma, ani imienia tej dziewczynki. Kto wie, czy to ona mi odpisywała, bo pisała, że wszystko ocień priekrasne. No i marzyłam, aby mieszkać w ZSRR, bo w ruskich książkach było wszystko takie piękne..... Nie to, co u nas też pisałam, z kilkoma, każda prosiła w liście o "żwaczki" i uwielbiałam chodzić do "rosyjskiej księgarni" /we Wrocławiu/, tym bardziej, że naprawdę tanio można było tam książki i płyty kupować szkoda, że już jej nie ma... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EDZIA 21.11.2009 09:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2009 Na dobranoc w TV: kukiełki Jaś i Małgosia, Telesfor i Zwierzyniec, czeskie komedie np. "Arabela", "Lemoniadowy Joe" czy "Trup w każdej szafie".Niezapomniany Louis de Funes. Można tak chyba całą noc... Buty narciarskie skórzane, do kostek, sznurowane, narty Rysy, wiązania Kadry. Rarytasem były te nowej generacji czyli plastiki. I mentalność ludzi, dla uczących sie jeździć szkoda było tych rarytasów. Wyposażona w ten standartowy, gorszy sprzęt pojechałam na obóż narciarski. W trzeciem dniu złamałam nogę. Dość paskudnie, bo konieczna była operacja.Zdecydowałam, że chcę być operowana w moim rejonowym szpitalu i wiecie, że przewieziono mnie tam karetką i nie musiałam za to placić. Była sobota rano, lekarz dyżurny obejrzał nogę i stwierdził, że bardzo ładnie wygląda i zapowiedział operację na godz.15 tą. Umieralam ze strachu. Po czym przyszedł o 14.30 i zakomunikował, że może przełożymy operację na niedzielę rano, bo właśnie w telewizji leci Lemoniadowy Joe i chce film zobaczyć Czyli służba zdrowia niewiele się zmieniła jak widać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 21.11.2009 09:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2009 przyszedł o 14.30 i zakomunikował, że może przełożymy operację na niedzielę rano, bo właśnie w telewizji leci Lemoniadowy Joe i chce film zobaczyć : to przypomniało mi się, jak rodziłam moją córcię i nawet pokrzyczeć nie mogłam bo właśnie była niedziela i "Benny Hill leciał" ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
galka 21.11.2009 13:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2009 Elutek napisał i uwielbiałam chodzić do "rosyjskiej księgarni" /we Wrocławiu/, tym bardziej, że naprawdę tanio można było tam książki i płyty kupować szkoda, że już jej nie ma... Elutku też tam chodziłam jeśli mówisz o tej przy rynku. A ostatnio kupiłam pastę do zębów znanej firmy,która była chyba podróbką -mieszaną w betoniarce- o smaku kredy I przypomniała mi się pasta chyba lechia ,która też tak smakowała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 21.11.2009 13:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2009 przyszedł o 14.30 i zakomunikował, że może przełożymy operację na niedzielę rano, bo właśnie w telewizji leci Lemoniadowy Joe i chce film zobaczyć : to przypomniało mi się, jak rodziłam moją córcię i nawet pokrzyczeć nie mogłam bo właśnie była niedziela i "Benny Hill leciał" ... he,he, prawda święta. Moja jak rodziła "pierworodnego" w sierpniu 1987 to wołała o wsparcie, ale akurat w Sopocie śpiewał Denis Rusos i nikt nie słyszał wołającej o wparcie rodzącej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
galka 21.11.2009 14:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2009 Za to słyszeliśmy Demisa Roussosa spiewającego z playbecku i tańczącego z Ireną Dziedzic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dorfi 21.11.2009 15:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2009 a ja miałam takie cudo z kupnem kaset /czystych/ było bardzo ciężko, kupowało się więc takie z muzyką klasyczną /były naprawdę tanie/ i na klasyki nagrywało się różne fajne rzeczy... Mój tata przyniósł kiedyś całą siatkę kaset z bajką"Calineczka" bo tanie były Mogliśmy wtedy nagrywać do woli, bo było na czym A Modern Talking pamiętacie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dorfi 21.11.2009 15:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2009 w gumę, kabel i w chłopa i widoczki się robiło /dołek w ziemi, kawałek kolorowego papierka, szkiełko/ a potem krzyk na całe podwórko: kto chce zobaczyć mój widoczek palec do budki... Też robiłam widoczki. A jak pytam obecnych koleżanek czy się w to bawiły to nikt nie wie o co mi chodzi. Może to tylko regionalne było? (w dzieciństwie mieszkałam w innej części Polski) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 21.11.2009 21:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2009 Przypomniałam sobie, że kiedyś dostałam w prezencie taką w łózku lalkę pod kołderką -jak naciskało się za boki łóżka lalka wyskakiwała i nocnik spod łóżka -taka mała była - trudno to znaleźć... Albo kto miał pudełeczko z myszkami? Jedna czarna -wysuwało się i wyskakiwała a z drugiej strony szara... I jedno muszę powiedzieć... w tamtych latach bardzo często chodziliśmy do cyrku i na karuzelę... to było wielkie halo, jak do miasteczka zajechało W TV napis na czarnym ekranie białymi literami: FILM TYLKO DLA WIDZÓW DOROSŁYCH Mój brat kładł się specjalnie odwrotnie bo w szafie wysokopołyskowej odbijał się ekran TV Proszek ixi potem był też do czyszczenia A Modern Talking pamiętacie? Jasne że TAK http://marcinoll.wrzuta.pl/audio/6ksNEO2XJV5/modern_talking_-_you_re_my_heart_you_re_my_soul_www.musicishere.fora.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tedii 21.11.2009 21:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2009 Czasopisma "Młody Technik", "Mały modelarz", "R i K", ruskie "Radio". Polluxa miałem,to był szpan. Wcześniej rower " Junior" i pancerna "Ukraina". A na "Komarku" ktoś śmigał? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dopuser 21.11.2009 21:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2009 Czasopisma "Młody Technik", "Mały modelarz" Tyż... moje szczytowe osiągnięcie jeśli chodzi o "Mały Modelarz" to HMS "Victory", ukończony w 95%, polakierowany... były też komiksy "Relaks", "Podziemny front", "Kapitan Żbik"... z książek to moje ulubione "Kaktusy z Zielonej Ulicy"... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Armidia 21.11.2009 22:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2009 a pamiętacie czwartkowe spektakle Kobry w Teatrze Telewizji ? na sam widok wężowego języka w czołówce spektaklu chowałam się za babcią, ale jednym okiem oglądałam i to był dopiero prawdziwy dreszczyk emocji... Pozdrawiam, Armidia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.