Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Młodzież tego nie pamięta, ale... to były czasy.


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 552
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Gość elutek

Elutku też tam chodziłam :D jeśli mówisz o tej przy rynku.

 

o tej, o tej :)

 

i kupowałam tam książeczki z lalkami, które ubierało się w różne papierowe ubranka :D

 

 

a na podwórku robiliśmy z kartki papieru "piekło-niebo" - zna ktoś? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na "Komarku" ktoś śmigał?

O którego "Komara" Ci chodzi, "twardego", czy tego już z teleskopami,

a jeszcze wcześniej był "Ryś"

 

KOMAREK sie wie, jak dziadka nie bylo to po cichu z kuzynem wyprowadzalismy komarka i daleko od domu zeby nikt nie slyszal odpalaliamy na pych i wio przez pola i laki na poj. drawskim.

najlepsza jadza byla jak dziadek wrocil do chaty wczesniej od nas i komarka

no ale dupa nie szklanka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swój to miałem ten nowszy, ale dosiadało się też wersji z pedałami.

I przejażdżki emzetką. Oczywiście w trójkę i bez kasku, pod nosem misiaków stojących prywatnymi furami z wielkim radarem na trójnogu ;).

A tankowanie w CPN-ach tych z małymi okienkami kasowymi i dystrybutorami wyjącymi jak potępieńce (potem weszły kartki).

A jak trza było gdzieś podjechać to tylko "parówką" - czyli okrągłym, powolnym Jelczem.

A - i to czego teraz brak - gonitwy po różnych budowach, polach, lasach. TV właściwie nie było, komp to utopia, trza było jakoś czas zabić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasopisma "Młody Technik", "Mały modelarz"

 

Tyż... moje szczytowe osiągnięcie jeśli chodzi o "Mały Modelarz" to HMS "Victory", ukończony w 95%, polakierowany... były też komiksy "Relaks", "Podziemny front", "Kapitan Żbik"... z książek to moje ulubione "Kaktusy z Zielonej Ulicy"...

Też zaczytywałam się w kaktusach :D a znasz pozostałe dwie części ? też były fajne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też zaczytywałam się w kaktusach :D a znasz pozostałe dwie części ? też były fajne

 

Były super! Czytałem wszystkie trzy: „Kaktusy z Zielonej ulicy”, „Wielka wojna z czarną flagą” i „Leśna szkoła strzelca Kaktusa”. Z chęcią bym kupił do ponownego przeczytania ale ciężko obecnie dostać...

 

A propos książek: np. trzymam Marcina Wolskiego np. "Świnkę", "Enklawę", "Neomatriarchat" z 1982 roku, wydane w jednym woluminie... podobnie "Dziennik gwiazdowe" i "Opowieści o pilocie Pirxie" Lema...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj oglądałam film Ile waży koń trojański. taki sobie ten film, ale można oglądając powspominać tamte czasy. Bohaterka cofa się w czasie do 87 r. No i przypomniałam sobie bilety autobusowe, takie żółte, w których konduktor robił dziurki, błyszczące kurtki dresopodobne i wiele innych rzeczy.

 

Była też pani, która leżąc w łóżku prezentowała owłosioną pachę :lol:

 

Polecam film wszystkim rówieśnikom :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w gumę, kabel i w chłopa :lol:

 

i widoczki się robiło :) /dołek w ziemi, kawałek kolorowego papierka, szkiełko/

a potem krzyk na całe podwórko: kto chce zobaczyć mój widoczek palec do budki... :D

Też robiłam widoczki. A jak pytam obecnych koleżanek czy się w to bawiły to nikt nie wie o co mi chodzi. Może to tylko regionalne było? (w dzieciństwie mieszkałam w innej części Polski)

 

widoczki robiłam ale z kwiatków :lol: to była emocja, poukładać, przykryć szybką zasypać a potem powolutku odkrywać :oops: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widoczki robiłam ale z kwiatków :lol: to była emocja, poukładać, przykryć szybką zasypać a potem powolutku odkrywać :oops: :lol:

 

Zamiast szybki używaliśmy denka od butelek. W charakterze widoczku rozmaite pazłotka po cukierkach... same pazłotka też się kiedyś zbierało w zeszycie... i nazywaliśmy toto "niebko"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapraszam na tą stronkę... nie będę tutaj wklejać zdjęć, bo ktoś się napracował nad tym.

 

A powiem szczerze, że oglądając wsio -można się wzruszyć... te zabawki, albo artykuły spożywcze...

 

Super :wink:

 

Oto link:

 

http://www.polskaprl.rejtravel.pl/zabawki.htm

 

A tak w ogóle, to jakoś człowiek się nigdy nie nudził, była guma do skakania, klasy, podchody - ba z chłopakami grało się w noże :wink: Czasami mówili, że to nie babska gra :wink: Było - czarne piwko na przeciwko -wywołuję... itp.

A teraz te dzieci nudzą się i mają inne problemy jak MY.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...