Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Młodzież tego nie pamięta, ale... to były czasy.


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 552
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ja pamiętam jak byliśmy u mojej cioci, przed Wigilią do niej poszliśmy w odwiedziny.

Stała żywa -ładna choinka i te bombki wisiały, wata poukładana na gałązkach -bo kiedyś tak się układało -efekt śniegu :lol: Włos anielski narzucony. Nu i pamiętam, jak ciocia postanowiła zrobić mi większą frajdę, bo widziała, że patrzę jak zaczarowana na choinkę (byłam małą dziewczynką), podpaliła świeczki, poszła do kuchni zalać kawę, mnie zawołała też mama...

Gdy wróciłam do choinki to pamiętam tylko jak paliła się firana... :o

No i ugalisili w porę... Ale choinkę szlag trafił... :evil:

 

Dopiero potem były te lampki -świeczkowe -elektryczne, najpierw białe, potem kolorowe.

Ale bombki zawsze były śliczne - domki, zwierzątka - cudne... Choinki to pamiętam jak sąsiadka robiła - wtedy były takie modne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak dostałam lakę Fleur (wchodziły barbie ale nie było nas stać) to był szałłłł

 

A ja miałam taką lalkę co ją można było prowadzać za rękę. Wujek mi z Rosji przywiózł. Ale byłam dumna.

 

Ja mam jeszcze lalkę, którą dostałam na swoje drugie urodziny :) Ma w plecach taki dziurkowany "kubek", który wydaje z siebie dźwięk przypominający płacz. Babcia uszyła lalce piękną suknię i moja córka się jeszcze nią bawiła. Schowałam na pamiątkę, ale lalka trochę sfatygowana, bo pewnien młodociany wandal - syn mojej koleżanki, bardzo ją pomazał długopisem :(

 

A jak przy lalkach jesteśmy, to pamiętacie, jak w niektórych domach lalki siedziały na serwetkach na łóżkach jako element dekoracji domu (dzieciom taką lalką nie wolno się było bawić), albo na samohodach wiozących młodą parę? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętamy :D

 

Jeśli już o samochodach, to pamiętam też wożone na podszybiu z tyłu psy kiwające głowami :lol:

 

I kierownice okręcane sztucznym futrem, pochodzącym często z kurtki, czyli tak zwanego "miśka" swojego dziecka :lol:

Zwłaszcza takówkarze gustowali w takich ozdobach. Ech, taksówkarze to były szychy. :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli już o samochodach, to pamiętam też wożone na podszybiu z tyłu psy kiwające głowami :lol:

Chciałam takiego psa kupić dla hecy chłopakowi mojej siostry. On teraz remontuje sobie takie auto w stylu retro i taki kiwak byłby w sam raz. Niedawno gdzieś widziałam, ale teraz za cholerę nie wiem gdzie to było. Może już nie da się takich kupić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli już o samochodach, to pamiętam też wożone na podszybiu z tyłu psy kiwające głowami :lol:

Chciałam takiego psa kupić dla hecy chłopakowi mojej siostry. On teraz remontuje sobie takie auto w stylu retro i taki kiwak byłby w sam raz. Niedawno gdzieś widziałam, ale teraz za cholerę nie wiem gdzie to było. Może już nie da się takich kupić?

 

Da sie kupić. Do wyboru, do koloru.

http://www.allegro.pl/18601_gadzety_motoryzacyjne_maskotki.html

http://www.zabawkowy.sklepna5.pl/towar/72/pies-z-kiwajc-glow-kiwaczki-28-cm.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Się rozmarzyłam :D , a ktoś może pamięta taki program "Pora na Telesfora" co tydzień, chyba w poniedziałek, a Teleranek i "niewidzialną rękę" i "Zrób to sam" Adama Słodowego ? "Piórkiem i węglem" ?

A pamiętacie naboje do autosyfonów ? Takie kolorowe, metalowe butle do których wlewało sie wodę i wkręcało metalowy nabój z dwutlenkiem węgla i robiła sie woda sodowa. Te naboje oddawało sie potem w sklepie spożywczym , a oni je napełniali dwutlenkiem węgla od nowa.

A lampy błyskowe na żarówke pamiętacie- kupowało sie takie specjalne żarówki, wkręcało do lampy, a w momencie robienia zdjęcia żarówka robiła błysk i się spalała. Jedna żarówka na jedno zdjęcie.

A samodzielne wywoływanie zdjęć w łazience chwilowo przerobionej na ciemnię ?

A grę w gumę, w sznura, w klasy ? A wrotki na czterech kółkach takie metalowe, rozsuwane, że można dopasowć do rozmiaru buta, ze skórzanymi paskami do przypięcia ?

Ale to byly czasy.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A podnoszenie oczek w rajstopach pamiętacie ? Moja mama miała nawet takie specjalne ustrojstwo do łapania oczek- taki drucik z rączką , nie wiem na czym to polegało, ale można tym było naprawić rajstopy.

 

Tak, repasacja się to nazywało.

Przyrząd do tego w domu był, ale za cholerę posługiwać się tym nie dało :roll: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszynianka napisał:

Przyrząd do tego w domu był, ale za cholerę posługiwać się tym nie dało

Moja mama jakoś sobie samodzielnie radziła, muszę spytać ją jak. :D

Pamietam jeszcze takie punkty usługowe do których się te rajstopy oddawało i za opłatą je tam naprawiano. Niesamowite :o nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszynianka napisał:
Przyrząd do tego w domu był, ale za cholerę posługiwać się tym nie dało

Moja mama jakoś sobie samodzielnie radziła, muszę spytać ją jak. :D

Pamietam jeszcze takie punkty usługowe do których się te rajstopy oddawało i za opłatą je tam naprawiano. Niesamowite :o nie?

 

W "Praktycznej Pani" świadczyli takie usługi :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...