Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Młodzież tego nie pamięta, ale... to były czasy.


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 552
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Wyprzedziłaś mnie z tym saturatorem :lol:

 

:):) Tyle co sobie powspominamy :)

 

MAma mnie kiedyś zabrała do sklepu komercyjnego pokazać jak wygląda polędwica sopocka :)

 

 

Zeszyty sie oklejało zdjęciami z Burdy (jak kto miał ) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kartki i kryzys, to w którym to roku było? Pamietam kolejki. Ogromne :lol: .I lista była. I stawało się i stało. I nie wiadomo było co rzucą :lol: . Brało się cokolwiek. Pamiętam obrazek: duzy sklep ogólno-spożywczy, a w nim puste regały, na których stały w ok. metrowych odstępach... aromaty do ciasta. Jeden rodzaj. W całym wielkim sklepie. jedna sztuka co jeden metr :D nawt musztardy nie było, octu. Nic.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pamietacie oranżadki w proszku 8) i dropsy takie kolorowe, oranzada w butelkach była na takie kapsle z drutem zamykana i farbowała :lol:

 

a kto jadł kawusię likworową, albo chrupankę krakowską, albo malinki? Nigdy potem już z takich cukierków nie było

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wspominam czasami jak stalam z mamą w kolejce po meble - chyba z miesiąc to trwalo. Codziennie trzeba było iść i postać trochę ( to było w wakacje). Najlepsze było jednak to , że nikt nie oglądal mebli -były zapakowane w kartonach. Kupowało się na przykład meblościankę młodzieżową na 3,5 metra. Kuchnia 2,8 m i już , nawet koloru nie widzieliśmy. A teraz ta męka wyboru doprowadza człowieka do ostateczności.

Albo jak zrobiłam nieprawdopodobny biznes na obozie w NRD. To był obóz polsko niemiecki i pod koniec sprzedałam prawie wszystkie ciuchy , miałam dużo szytych , ciekawych bluzek i sukienek, które się bardzo spodobały. Pieniędzy nie zdążyłam wydać i przywiozłam je do Polski.

Zamyśliłam się , napłynęły wspomnienia do których się uśmiecham , ale chyba Wam oszczędzę :D :oops: .......to były piękne czasy bo byliśmy.............trochę bardziej młodzi :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego to już najstarsi górale nie pamiętają.

Tedii!!

Jak możesz?! :lol:

Taż ja 40stki jeszcze nie mam, a pamiętam!!

Przyczepą nigdy nie jechałam, choć starsznie chciałam, ale mama twierdziła, że to niebezpieczne (odepnie się, albo zarzuci na zakręcie a z naprzeciwka coś palnie...).

Oranżadę w woreczkach pamiętacie? W szkolnym sklepiku sprzedawali u nas... Wystana meblościanka stoi dalej w moim dawnym pokoju,, bo rodzice stwierdzili, że jak ich już niebędzie to sobie sami to wszystko wywalimy.

Z chlebem to macie rację - miałam niedaleko od bloku piekarnię PSS-owską, zanim dotarłam do domu to nieraz chleba brakowało troszkę :oops: z bochenka...

Ehhhh... to były czasy...

A najlepsze są moje dzieci, jak im czasem coś opowiadam to zawsze mówię: za moich czasów...to coś tam. A one nieraz dowalą mi: mamuuuuś, a za twoich czasów to była szynka?? :lol: :D (to tylko jeden z licznych przykładów katowania mamusi).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech, ja jak rano z domu wychodziłem żeby honorowo oddać mocz (łazienki w domu nie było) tom se wkładał pod dyszel, żeby na głowę nie nasikać... a teraz to se muszę opierać na dyszlu, żeby butów nie pomoczyć...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pamiętacie piórniki chińskie, gumki i ołówki wystane w kolejce. Marginesy w zeszycie trzeba było sobie narysować. Skup makulatury ggdzie dostawało się w zamian papier toaletowy.

A masło solone na wagę. A te ekspedientki w sklepach co tak szybko liczyły na papierze szarym.

 

Pamiętamy, pamiętamy - jeszcze pamiętamy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) i buty marki "podhale" ?

toż to Relax-y były :D

 

No zapomniałam, że relaxy. Miałam w kolorze żółtka. Pasowały najlepiej do spódnicy z szafirowej krempliny 8) :lol:

 

A pamiętacie fryzury na aniołka albo w jaskółkę? jeszcze były modne takie długie grzywy zasłaniające jedno oko.

Raz w życiu zrobiłam sobie trwałą, aby mieć modnego aniołka. Po dwóch dniach loki mi odpadły i została garść siana. :o

Albo farbowanie włosów kalką na fiolet i środkiem na grzybicę (pigmentum castellani chyba sie toto nazywało) na bordo. A jak ktoś chciał mieć jasne, to polewał głowę wodą utlenioną i pół dnia chodził w torbie foliowej. Potem płukanka z pioctaniny i blond gotowy :lol:

Chłopcy też sie farbowali na Limahla 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...